Sygn. akt VIII Ga 18/22

VIII Gz 41/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2022 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Artur Fornal

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2022 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) z siedzibą w W.

przeciwko (...) w P.

o nakazanie

na skutek apelacji powoda oraz zażalenia pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 listopada 2021 r., sygn. akt VIII GC 1310/19

1.  uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania, pozostawiając rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego w orzeczeniu kończącym;

2.  umarza postępowanie zażaleniowe.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt VIII Ga 18/22

VIII Gz 41/22

UZASADNIENIE

Powód (...) w W. w pozwie przeciwko (...) w P. domagał się nakazania pozwanemu opróżnienia i opuszczenia lokalu w nieruchomości położonej w B. przy ul. (...)/ (...), stanowiącej działkę ewidencyjną o numerze (...) z obrębu 128 o łącznej powierzchni 0,1374 ha zabudowaną budynkiem (...) dla której Sąd Rejonowy w Bydgoszczy prowadzi księgę wieczystą nr (...) znajdującego się na kondygnacji 0 (zaplecze budynku) o powierzchni 20,47 m ( 2), oraz wydania powodowi ww. lokalu po usunięciu stacji transformatorowej wraz z kablami.

Powód domagał się także zasądzenia od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając pozew powód podniósł, że jest użytkownikiem gruntu, na którym pozwany zajmuje lokal pod stację transformatorową wraz z kablami. Pomimo wezwania do wydania będącego jego własnością lokalu oraz usunięcia ww. stacji wraz z kablami pozwany nie uczynił tego twierdząc, że zasiedział służebność. Zdaniem powoda termin zasiedzenia jednak jeszcze nie upłynął, gdyż przed dniem 5 grudnia 1990 r. – kiedy nastąpiło uwłaszczenie państwowych osób prawnych – stała temu na przeszkodzie zasada jednolitego funduszu własności państwowej (poprzednik prawny pozwanego nie mógł zasiedzieć lokalu przeciwko Skarbowi Państwa).

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) domagał się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany podniósł, iż na ww. nieruchomości umieszczone są urządzenia sieci elektroenergetycznej będące jego własnością (stacja transformatorowa 15/ 0,4 kV wraz z kablowymi liniami elektroenergetycznymi SN-15 kV oraz 0,4 kV), oddane do eksploatacji w roku 1980. Według pozwanego jego poprzednik prawny nabył przez zasiedzenie – najpóźniej w kwietniu 2000 r. – nieodpłatną służebność gruntową obciążającą wskazaną nieruchomość polegającą na prawie do utrzymywania stacji transformatorowej i kablowych linii elektroenergetycznych oraz prawie swobodnego dostępu do ww. urządzeń w celu wykonywania prac eksploatacyjnych i konserwacyjnych oraz usuwania awarii bądź wymiany na nowe. Pozwany podkreślił, że powód nabył nieruchomość ze świadomością posadowienia opisanej sieci i winien liczyć się z konsekwencjami tego stanu rzeczy. Niezależnie od powyższego pozwany podniósł zarzut rażącego zaniżenia wartości przedmiotu sporu - wskazanej przez powoda na kwotę 5 000 zł. Powinna ona obejmować nie tylko koszt fizycznego usunięcia ww. urządzeń, ale także koszt zaprojektowania i budowy alternatywnego rozwiązania technicznego polegającego na doprowadzeniu zasilania celem zaopatrzenia odbiorców w energię elektryczną – liczony w dziesiątkach tysięcy złotych (uwzględnienie żądania pozwu spowoduje konieczność budowy spornych urządzeń w innej lokalizacji).

Uzasadniając swoje stanowisko, pozwany podniósł, że sporne trwałe i widoczne urządzenia były częścią składową przedsiębiorstwa energetycznego jego poprzedników prawnych, a sposób ich użytkowania odpowiadał treści służebności przesyłu. Zarówno pozwany jak i jego poprzednicy prawni byli w tym czasie posiadaczami służebności (art. 352 k.c.), a termin zasiedzenia upływał po 20 latach licząc od momentu rozpoczęcia eksploatacji (art. 292 w zw. z art. 172 k.c.). Pozwany powołał się w tej kwestii na obowiązujące w tamtym czasie przepisy ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli (Dz.U. Nr 28, poz. 256 ze zm.), wskazując na uprawnienie do założenia ww. urządzeń na gruncie osób trzecich i wejścia nań celem dokonywania oględzin i pomiarów, co w zakresie odpowiadającym treści służebności pozwala ocenić go jako posiadacza w dobrej wierze (art. 7 k.c.). Pozwany dodał również, że z orzecznictwa wynika, że także i w stanie prawnym sprzed roku 1989 przedsiębiorstwa państwowe mogły przysługiwać ograniczone prawa rzeczowe (także względem Skarbu Państwa), a to oznacza, że bieg terminu zasiedzenia mógł się rozpocząć w niniejszej sprawie przed tą datą. Niezależnie od powyższego pozwany zarzucił, że nadużyciem prawa jest żądanie usunięcia elementów sieci energetycznej, która doprowadza energię elektryczną do nieruchomości powoda i pobliskich odbiorców, a więc realizuje cel publiczny.

Wyrokiem z dnia 19 listopada 2021 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie to Sąd pierwszej instancji oparł o podane niżej ustalenia faktyczne i rozważania.

Powód jest użytkownikiem lokalu znajdującego się na nieruchomości położonej w B. przy ul. (...)/ (...), stanowiącej działkę ewidencyjną o numerze (...), obręb 128 o łącznej powierzchni 0,1374 ha, zabudowaną budynkiem.

Na opisanej nieruchomości znajdują się urządzenia elektroenergetyczne w postaci stacji transformatorowej 15/0,4 kV, kablowych linii elektroenergetycznych SN 15 KV oraz kablowych linii elektroenergetycznych 0,4 kW.

Poprzednikiem prawnym pozwanej spółki były (...). Zarządzeniem Ministra Przemysłu z dnia 16 stycznia 1989 r. przedsiębiorstwo do zostało podzielone na poszczególne zakłady między innymi na przedsiębiorstwo państwowe (...), który następnie w dniu 12 lipca 1993 r. został przekształcony w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa pod firmą (...) Następnie doszło do połączenia przedsiębiorstw energetycznych, w tym (...), gdzie spółką przejmującą była (...) w P.. Dotychczasowy (...) działa jako (...)

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ocenił jako bezsporny, a ponadto potwierdzony wiarygodnymi dokumentami oraz zeznaniami świadków: J. B., J. S. (1) i A. S..

Sąd pierwszej instancji stanął na stanowisku, że dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy konieczne jest precyzyjne zlokalizowanie przedmiotu sporu, w tym zwłaszcza konkretnych lokali i przebiegu urządzeń zaopatrujących w energię elektryczną. Wskazał, że postanowieniem z dnia 18 października 2021 r., w oparciu o przepis art. 235 2 § 1 pkt 4 k.p.c. pominął jednak dowód z opinii biegłego wnioskowany przez strony jako niemożliwy do przeprowadzenia. Sąd ten argumentował, że tematyka mająca być przedmiotem badania biegłego była wysoce specjalistyczna, skomplikowania i wymagała użycia aparatury, którymi nie dysponował żaden z ekspertów na terenie województwa (...). Po ustaleniu osoby gotowej do przygotowania opinii z pomocą ewentualnego podwykonawcy, biegły zwrócił się do Sądu z prośbą o ustalenie: czy kable, których ma dotyczyć opinia są pracujące, czy występuje w nich napięcie znamionowe niskie, czy wysokie i kto jest właścicielem całego okablowania, którego ma dotyczyć opinia, celem przygotowania się do badań i oszacowania kosztów ekspertyzy.

Wobec tego zarządzeniem z dnia 14 września 2021 r. zwrócono się do stron o udzielenie w terminie 14 dni odpowiedzi na ww. pytania, pod rygorem pominięcia dowodu z opinii biegłego, a to wobec bezczynności stron i braku danych, pozwalających na przygotowanie opinii.

Strony nie odpowiedziały na to wezwanie, zaniechały również złożenia informacji o braku wiedzy w żądanym zakresie, bądź ewentualnym źródle pozyskania danych. Tymczasem sam biegły wskazywał, że pozyskanie ww. danych jest niezbędne dla przygotowania badań, a następnie dokonania stosownej analizy.

Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z art. 222 § 1 k.c. właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana. Zdaniem tego Sądu w omawianej sprawie koniecznym było jednak opisanie spornych lokali i ustalenie przebiegu urządzeń i kabli. Dowód z opinii biegłego, zmierzający do ustalenia związanych z tym, istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności, pominięto jednak wobec bezczynności stron. Powołując się na zasadę kontradyktoryjności Sąd pierwszej instancji nie znalazł podstaw do pozyskiwania niezbędnych danych do uzupełnienia postępowania dowodowego z urzędu (art. 232 k.p.c. a contrario). Wskazał, że nie miał on takiego obowiązku, bowiem obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) obciąża tą stronę, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Uprawnienie Sądu dopuszczenia dowodów z urzędu ma charakter wyjątkowy i powinno być realizowane tylko w przypadkach szczególnie wymagających interwencji, np.: gdy ustalenia określonych okoliczności faktycznych wymaga interes publiczny. Zdaniem Sądu a quo taka sytuacja nie zachodziła w niniejszej sprawie, zwłaszcza iż była ona prowadzona z udziałem przedsiębiorców reprezentowanych przez profesjonalnych pełnomocników. Brak możliwości dokonania niezbędnych ustaleń faktycznych, po wyczerpaniu postępowania dowodowego proponowanego przez strony, nie pozwalał jednak na uwzględnienie roszczenia powoda.

W myśl ogólnych zasad procesowych to na stronie powodowej spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających dochodzone roszczenie, a na stronie pozwanej obowiązek wykazania, że powodowi ono nie przysługuje (art. 6 k.c.).

Skoro w sprawie nie zlokalizowano dokładnego posadowienia i przebiegu urządzeń, na które powoływał się powód, to tym samym nie udowodniono faktu naruszenia prawa. Jako podstawę rozstrzygnięcia oddalającego powództwo Sąd Rejonowy powołał przepis art. 222 § 1 k.c. a contrario, a w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach przepisy art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. (zasada odpowiedzialności za wynik procesu). W ocenie tego Sądu aktywność pełnomocnika pozwanego zasługiwała na uwzględnienie jego żądania w zakresie podwójnej stawki minimalnych kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od tego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości, natomiast pozwany wniósł zażalenie co rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Powód w ostatecznie sprecyzowanej apelacji zarzucił naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 131 § 1 k.p.c. i art. 15 zzs 9 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, polegające na niedoręczeniu pełnomocnikowi apelującej strony w żaden ze sposobów wymienionych w tych przepisach następujących pism sądowych: wezwania z dnia 15 września 2021 r. (do wskazania informacji na potrzeby powołania biegłego), postanowienia z dnia 18 października 2021 r. (o pominięciu dowodu z opinii biegłego jako niemożliwego do przeprowadzenia), zobowiązania z dnia 21 października 2021 r. (do zajęcia stanowiska na piśmie przed zamknięciem rozprawy);

2.  art. 235 2 § 1 pkt 4 k.p.c. polegające na błędnym uznaniu dowodu z opinii biegłego za niemożliwy do przeprowadzenia pomimo braku prawidłowego doręczenia pełnomocnikowi powoda wezwania do wskazania stosownych informacji;

3.  art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, polegające na błędnym uznaniu uprawnienia Sądu I instancji do zamknięcia rozprawy i wydania orzeczenia na posiedzeniu niejawnym pomimo braku prawidłowego doręczenia pełnomocnikowi strony powodowej zobowiązania do zajęcia stanowiska na piśmie przed zamknięciem rozprawy

co miałoby stanowić przyczynę nieważności postępowania określoną w art. 379 pkt 5 k.p.c., tj. pozbawienie strony powodowej możności obrony swoich praw;

4.  art. 235 2 § 1 pkt 4 w zw. z art. 235 1 k.p.c., a także w zw. z art. 232 i 233 § 1 k.p.c. polegające na pominięciu dowodu z opinii biegłego w wyniku niewskazania przez stronę powodową parametrów okablowania oraz jego właściciela, podczas gdy:

a)  wniosek taki złożony przez powoda dotyczył zlokalizowania lokalu będącego przedmiotem roszczenia windykacyjnego, sposobu jego wydania oraz uszczerbku w związku z bezumownym zajmowaniem lokalu przez stronę pozwaną, a ponadto w przypadku dwóch z ww. na wstępie kwestii został złożony warunkowo, na wypadek określonego stanowiska procesowego strony pozwanej;

b)  wniosek taki złożony przez pozwanego dotyczył funkcjonowania urządzeń energetycznych od momentu ich zainstalowania, zgody właściciela nieruchomości na posadowienie urządzeń, możliwości i ewentualnych kosztów usunięcia urządzeń, możliwości oraz kosztów zaprojektowania i budowy alternatywnego rozwiązania technicznego, a także przebiegu urządzeń energetycznych na nieruchomości powoda, a w konsekwencji zakresu ewentualnego zasiedzenia służebności gruntowej;

c)  rzekoma niemożliwość przeprowadzenia tego dowodu nie zachodzi w pełnym zakresie;

d)  fakt, że kable są „pracujące”, wysokość napięcia znamionowego, a pośrednio także przysługiwanie stronie powodowej prawa własności co do całego okablowania – a więc informacje, których żądał Sąd I instancji w wezwaniu z dnia 15 września 2021 r., zostały wskazane przez świadka J. S. (2) na rozprawie w dniu 26 sierpnia 2020 r.

Pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, a także przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, wraz ze zniesieniem postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością, ewentualnie na skutek nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy.

Uzasadniając apelację powód podniósł, że ww. pisma sądowe dotyczące czynności podjętych w celu dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, a następnie związanych z jego pominięciem nie zostały doręczone pełnomocnikowi strony drogą tradycyjną, natomiast w Portalu Informacyjnym pojawiły się one dopiero wraz z wyrokiem (wezwanie z dnia 15 września 2021 r. zawiera ponadto błąd w adresie, co mogłoby by mieć znaczenie przy próbie doręczenia przez pocztę). Podkreślono następnie, że Sąd I instancji niekonsekwentnie wzywał stronę powodową do podania danych, które byłyby potrzebne do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego w zakresie w jakim wnioskowała o niego strona pozwana – dla wykazania bezzasadności powództwa (tj. istnienia i zakresu służebności, czy okoliczności z art. 5 k.c.), a nadto dla oszacowania kosztów ekspertyzy – co nie ma związku z samą możliwością przeprowadzenia dowodu. Sąd ten powinien zatem dopuścić dowód z opinii biegłego w zakresie wnioskowanym przez powoda (tj. co do przebiegu urządzeń) i uwzględnić powództwo, skoro strona pozwana nie sprostała ciężarowi dowodu w zakresie niemożności usunięcia ww. infrastruktury, albo zwrócić się o niezbędne dane wyłącznie do pełnomocnika pozwanego. W każdym razie w sprawie doszło do wydania rozstrzygnięcia bez merytorycznego jej rozpoznania.

Pozwany wniósł zażalenie na zawarte w ww. wyroku postanowienie o kosztach procesu domagając się jego zmiany polegającej na zasądzeniu zwrotu kosztów procesu od powoda na rzecz pozwanego, jako strony wygrywającej spór (art. 98 k.p.c.), co też wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku.

W odpowiedzi na apelację strony powodowej pozwany wniósł natomiast o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej zasługiwała na uwzględnienie, choć nie z uwagi na nieważność postępowania, lecz wobec nierozpoznania istoty sprawy.

Nieważność postępowania zachodziłaby gdyby na skutek naruszenia przepisów procedury, strona, wbrew swojej woli, została faktycznie pozbawiona możliwości działania w postępowaniu lub jego istotnej części, gdy skutków tego uchybienia nie można byłoby usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r., IV CSK 84/10, LEX nr 621352; z dnia 10 grudnia 2009 r., III CSK 86/09, LEX nr 610166; z dnia 4 marca 2009 r., IV CSK 468/08, LEX nr 515415, a także postanowienia tego Sądu z dnia 25 marca 2014 r., I PR 291/13, LEX nr 1455814 i z dnia 31 stycznia 2018 r., I CZ 3/18, LEX nr 2449301).

Skarżący w tym zakresie wskazał na niedoręczenie mu zobowiązań z dnia 15 września 2021 r. i 21 października 2021 r. ( k. 202-202v. i 207 akt), wraz z odpisem postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 18 października 2021 r. ( k. 205 akt). Z akt sprawy wynika jednak, że w treści ww. wezwań sekretariat Sądu poczynił adnotację, że doręczenie pisma następuje w trybie art. 15zzs 9 ust. 2 zd. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tekst jedn.: Dz.U. z 2020, poz. 1842 ze zm.), a wskazane dokumenty zostały umieszczone w Portalu Informacyjnym Sądów Powszechnych ( k. 202-204, 207v., 209-211 akt).

Przepis ten stanowi, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu (...)19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach prowadzonych w sposób określony w art. 15zzs 1 tej ustawy (rozpoznawanych według przepisów ustawy Kodeks postępowania cywilnego), w braku możliwości wykorzystania systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe, sąd doręcza m.in. adwokatowi i radcy prawnemu, pisma sądowe poprzez umieszczenie ich treści w systemie teleinformatycznym służącym udostępnianiu tych pism (portal informacyjny). Datą doręczenia jest data zapoznania się przez odbiorcę z pismem umieszczonym w portalu informacyjnym. W przypadku braku zapoznania się pismo uznaje się za doręczone po upływie 14 dni od dnia umieszczenia pisma w portalu informacyjnym (art. 15zzs 9 ust. 3 ww. ustawy).

W orzecznictwie wyrażono trafny pogląd, że doręczanie pism profesjonalnym pełnomocnikom na tej podstawie we wskazanym okresie stanowi zasadę. W związku z tym każde pismo, do którego znajduje zastosowanie ten przepis, w razie zarządzenia jego doręczenia pełnomocnikowi strony powinno zostać doręczone za pośrednictwem portalu informacyjnego. Jedynie odstąpienie od doręczenia pisma za pośrednictwem portalu informacyjnego wymaga wyraźnego zarządzenia przewodniczącego (art. 15zzs 9 ust. 5 ww. ustawy). Nie ma w związku z tym podstaw do równoległego dokonywania doręczeń za pośrednictwem portalu informacyjnego i za pośrednictwem operatora pocztowego w trybie art. 131 § 1 k.p.c. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2021 r., V CZ 72/21, LEX nr 3324529), a w razie niezapoznania się przez adresata z treścią pisma sądowego umieszczonego w portalu informacyjnym, dla uznania tego pisma za doręczone znaczenie ma jedynie fakt umieszczenia go w tym portalu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2022 r., III CZ 70/22, LEX nr 3329661). Poglądu przeciwnego – wiążącego skutek procesowy doręczenia wyłącznie z pismem, które zostało opatrzone niebudzącą wątpliwości informacją, że zostało ono umieszczone portalu w celu doręczenia zgodnie z art. 15zzs 9 ust. 2 ww. ustawy, dostępną dla pełnomocnika jeszcze przed pobraniem tego pisma (por. postanowienie SN z dnia 25 stycznia 2022 r., III CZ 58/22, LEX nr 3303514) – zdaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie można podzielić, biorąc pod uwagę jednoznaczne brzmienie powołanej regulacji. Precyzyjnie wskazuje ona skutki związane z samym tylko umieszczeniem pisma w portalu informacyjnym (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powołanego wyżej postanowienia z dnia 9 grudnia 2021 r., V CZ 72/21).

Dodać też trzeba, że w okolicznościach niniejszej sprawy pełnomocnik powoda z pewnością nie był pozbawiony możliwości odczytania kierowanych do niego pism sądowych, o czym świadczy chociażby adnotacja o odczytaniu (pobraniu) w dniu 15 września 2021 r. z Portalu pisma o tożsamej treści adresowanego do pełnomocnika strony przeciwnej ( zob. k. 204 akt).

Pomimo niezasadności zarzutów wskazujących na nieważność postępowania, w sprawie zachodziła jednak – zdaniem Sądu drugiej instancji – konieczność wydania orzeczenia kasatoryjnego. Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. sąd drugiej instancji może bowiem uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w przypadku nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy.

W orzecznictwie podkreśla się, że pod pojęciem „nierozpoznania istoty sprawy” rozumieć należy każdy przypadek, w którym nie doszło do zbadania podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia (tak Sąd Najwyższy np. w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, LEX nr 1101691). Pojęcie „istoty sprawy” dotyczy jej aspektu materialnego, zatem nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi nie tylko wówczas, gdy sąd nie zbada tak rozumianej podstawy pozwu, ale też gdy nie rozpozna skierowanych do niego zarzutów merytorycznych, nie odnosząc się w swoim rozstrzygnięciu do tego, co jest przedmiotem sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1298/00, LEX nr 80271). W orzecznictwie podkreśla się, że „nierozpoznanie istoty sprawy” zachodzić będzie gdy wyrok nie zawiera rozstrzygnięcia odnoszącego się do przedmiotu sprawy, wyznaczonego treścią i materialno-prawną podstawą żądania powoda, a także gdy nie dojdzie do zbadania materialno-prawnych, bądź będących ich następstwem, procesowych zarzutów podniesionych przez pozwanego. Ma to więc miejsce gdy sąd nie rozpozna żądania pozwu w aspekcie wszystkich twierdzeń powoda lub też pominie merytoryczne zarzuty podniesione przez pozwanego (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 22 oraz postanowienie tego Sądu z dnia 28 marca 2018 r., V CZ 17/18, LEX nr 2495977).

Nierozpoznanie istoty sprawy nie jest wprawdzie równoznaczne z samymi tylko niedokładnościami postępowania, polegającymi na tym, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpoznania sprawy lub nie rozważył wszystkich okoliczności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CZ 16/15, LEX nr 1683420, czy z dnia 17 czerwca 2015 r., I CZ 47/15, LEX nr 1746420). Dojdzie do niego jednak w sytuacji gdy sąd pierwszej instancji dokonuje oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w sprawie zachodzić będzie potrzeba poczynienia po raz pierwszy ustaleń faktycznych niezbędnych dla rozstrzygnięcia (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2015 r., I CZ 68/15, LEX nr 1930435), a także wówczas, gdy sąd meriti nie wyjaśni i pozostawi poza oceną okoliczności faktyczne, stanowiące przesłanki zastosowania prawa materialnego, będącego właściwą podstawą roszczenia (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, LEX nr 1101691). Przenoszenie w takiej sytuacji procesowej ciężaru konstruowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia do sądu drugiej instancji wypaczałoby sens dwuinstancyjnego postępowania sądowego zagwarantowanego stronom w art. 176 ust. 1 Konstytucji (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2021 r., I CZ 86/20, LEX nr 3114677).

Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie nie doszło do rozpoznania tak rozumianej istoty sprawy.

Podstawę prawną żądania powołaną w pozwie stanowił przepis art. 222 § 1 i 2 k.c. Wywodzone z tego przepisu roszczenia windykacyjne oraz negatoryjne przysługują właścicielowi przeciwko osobie, która bez podstawy prawnej włada faktycznie jego rzeczą. Sąd pierwszej instancji przyjmując za bezsporny fakt, że powód jest „użytkownikiem” lokalu którego wydania się domagał, nie odniósł się do uzasadnienia pozwu ( zob. k. 3 i 4 akt) gdzie powód określił się jako „użytkownik” gruntu oraz „właściciel” budynku. W istocie Sąd ten nie poczynił jakichkolwiek ustaleń odnoszących się do treści prawa przysługującego powodowi względem przedmiotu sporu, co warunkowała zastosowanie w sprawie odpowiednich przepisów materialnoprawnych.

W sytuacji tych nieprecyzyjnych prawnie określeń – pozwalających jedynie domyślać się, że powodowa spółka pozostaje użytkownikiem wieczystym ww. gruntu, któremu przysługuje własność budynków i urządzeń na użytkowanym gruncie jako prawo związane z użytkowaniem wieczystym (art. 232 ust. 1 w zw. z art. 235 k.c.) – Sąd pierwszej instancji, nawet przy braku dowodów powołanych na tą okoliczność w pozwie, powinien był dokonać w tym zakresie niezbędnych ustaleń w oparciu o wskazany w pozwie numer księgi wieczystej, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego umożliwiającego dostęp do centralnej bazy danych ksiąg wieczystych, którego sposób funkcjonowania określa rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 27 listopada 2013 r. w sprawie Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych (jedn. tekst: Dz.U. z 2016r., poz. 292; por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2016 r., II CNP 1/16, LEX nr 2135805).

Sąd Rejonowy nie tylko nie ustalił jakie konkretnie prawo przysługuje powodowi do spornego lokalu zajmowanego przez pozwanego – wedle twierdzeń pozwu – pod stację transformatorową, „wraz z kablami” ( k. 3 akt), co pozwalałoby ocenić czy przepis 222 k.c. na pewno znajduje zastosowanie do ochrony tego prawa, lecz nie ocenił także, sformułowanego w sposób wyraźny i bardzo szeroko uargumentowanego, merytorycznego zarzutu pozwanego nabycia przez jego poprzednika prawnego służebności gruntowej polegającej na korzystaniu z trwałych i widocznych urządzeń posadowionych na nieruchomości, a więc o treści odpowiadającej służebności przesyłu (art. 305 1 k.c.), wobec jego posiadania w dobrej wierze, na drodze zasiedzenia najpóźniej z dniem 3 kwietnia 2000 r. – z powołaniem się na regulację art. 292 w zw. z art. 172 k.c., a także art. 352 § 1 k.c. ( zob. k. 22-30 akt). Trzeba dodać, że powód – już w pozwie – licząc się z takim sposobem obrony pozwanego prezentowanym przed procesem, zarzucił z kolei, że przed dniem 5 grudnia 1990 r. bieg terminu przedawnienia nie mógł się rozpocząć, bo stała temu na przeszkodzie zasada jednolitego funduszu własności państwowej ( zob. k. 3-4 akt).

Rzeczą Sądu pierwszej instancji będzie w tej sytuacji poczynienie odpowiednich ustaleń, a następnie samodzielne odniesienie się do powołanej przez strony argumentacji prawnej, mając na względzie także poglądy wyrażane już wielokrotnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. chociażby: uchwałę z 18 czerwca 1991 r., III CZP 38/91, OSNCP 1991, nr 10-12, poz. 118; postanowienia z dnia 23 września 2010 r., III CSK 319/09, LEX nr 661874; z dnia 12 stycznia 2012 r., IV CSK 183/11, LEX nr 1130302; z dnia 10 listopada 2017 r., V CSK 33/17, LEX nr 2429630; z dnia 26 lipca 2018 r., IV CSK 23/17, LEX nr 2522997 i z dnia 25 września 2020 r., V CSK 598/18, LEX nr 3076437, a także uchwały (7 sędziów) z dnia 5 czerwca 2018 r., III CZP 50/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 1 i z dnia 15 lutego 2019 r., III CZP 81/18, OSNC 2020, nr 1, poz. 4, a ostatnio również wyrok z dnia 15 kwietnia 2021 r., I CSKP 83/21, LEX nr 3229473).

W zależności od przyjętej w tym zakresie oceny Sąd Rejonowy powinien również odnieść się do podniesionego także przez pozwanego – względem żądania usunięcia spornych urządzeń – zarzutu nadużycia prawa (art. 5 k.c. w zw. z art. 7 ust. 12 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne [tekst jedn.: Dz. U. z 2021, poz. 716 ze zm.]; zob. k. 30-31 akt). Stosownie do art. 25 § 1 i 2 k.c. oceny wymagałby wreszcie także podniesiony przez pozwanego – w odpowiedzi na pozew – zarzut rażącego zaniżenia wartości przedmiotu sporu ( zob. k. 22 akt), czego Sąd a quo zaniechał.

Trzeba zauważyć, że Sąd Rejonowy oddalenie powództwa umotywował jedynie brakiem aktywności stron w precyzyjnym zlokalizowaniu (określeniu) przedmiotu sporu. Tymczasem stwierdzenie ewentualnych braków w dokładnym określeniu żądania pozwu ( petitum) w rozumieniu art. 187 § 1 k.p.c. (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2018 r., II PK 37/17, LEX nr 2509625) – w sytuacji gdy doszło już do jego doręczenia stronie przeciwnej (art. 192 k.p.c.) – mogłoby skutkować zobowiązaniem do ich usunięcia jedynie pod rygorem zawieszenia postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 6 k.p.c., wobec niemożności nadania sprawie dalszego biegu (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2004 r., III CK 510/03, OSNC 2005, nr 11, poz. 194). Własną ocenę co do tej kwestii Sąd pierwszej instancji może i powinien wyrazić – dążąc do właściwego sformułowania żądania pozwu, będącego przedmiotem rozpoznania w procesie – zaniechania w tym zakresie nie mogą jednak prowadzić do oddalenia powództwa. Takie zaniechanie oznacza nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. (zob. wyrok SN z dnia 9 lutego 2011 r., V CSK 239/10, LEX nr 1102882; postanowienia tego Sądu z dnia 20 lutego 2014 r., I CZ 114/13, LEX nr 1521218 i z dnia 27 kwietnia 2017 r., IV CZ 56/16, LEX nr 3180298).

W tej sytuacji przedwczesne jest odnoszenie się na tym etapie postępowania do pozostałych zarzutów podniesionych w apelacji. Należy uznać za niedopuszczalne formułowanie obecnie wyłącznie przez Sąd odwoławczy wiążących ocen prawnych, a to z uwagi na obowiązek respektowania konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12, OSNC 2013, nr 5, poz. 68 oraz z dnia 20 lutego 2015, V CZ 119/14, LEX nr 1661943).

Mając na względzie powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej (art. 108 § 2 k.p.c.). Wobec powyższego zbędne, a nawet niedopuszczalne okazało się rozpoznanie zażalenia strony pozwanej odnoszącego się do zawartego w uchylonym wyroku postanowienia o kosztach procesu. Postępowanie zażaleniowe podlegało w związku z tym umorzeniu (art. 355 w zw. z art. 391 § 1 i art. 397 § 3 k.p.c.).

Na oryginale właściwy podpis