Sygn. akt I Ca 189/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 czerwca 2022 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Barbara Bojakowska

Protokolant: Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 8 czerwca 2022 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. W. i R. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli

z dnia 1 marca 2022 roku, sygnatura akt I C 324/21

oddala apelację.

Sygn. akt I Ca 189/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli w sprawie z powództwa A. W. i R. W. przeciwko (...) S.A z siedzibą w W.
o roszczenia z umów bankowych denominowanych/indeksowanych do franka szwajcarskiego,

Zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. solidarnie na rzecz A. W.
i R. W. kwotę 43.250,53 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
07 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił żądanie pozwu w pozostałym zakresie (pkt 2) i nakazał pobrać od (...) S.A w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli kwotę 2.163,00 zł z tytułu opłaty sądowej od zapłaty, której powodowie byli zwolnieni (pkt 3).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski, których istotne elementy przedstawiają się następująco:

W 2009 roku powodowie zwrócili się do (...) SA w Ł. o udzielenie pożyczki,
w związku z koniecznością pozyskania środków na leczenie powoda i spłatę zaciągniętych przez niego zobowiązań. Powód zmagał się z chorobą psychiczna zdiagnozowano u niego depresję i uzależnienie od hazardu. Brak leczenia skutkował zaciąganiem przez niego zobowiązań, które groziły bankructwem i brakiem środków do życia dla jego rodziny. (...) leczenie powoda nie było refundowane przez NFZ. Powodowie nie oszczędnościami. Wcześniej zaciągnęli kredyt w innym banku, który jednak nie był wystarczający na pokrycie kosztów leczenia i zobowiązań jakie zaciągnął R. W.. Powodowie spotkali się z odmową zwiększenia już istniejącego salda kredytowego w banku, który wcześniej udzielił im kredytu w walucie polskiej, a także z odmową w kolejnych bankach z uwagi na brak dostatecznej zdolności kredytowej. Jedynie A. W. posiadała stałe źródło dochodu w postaci wynagrodzenia za pracę, która świadczyła
w charakterze nauczyciela wychowania fizycznego. Dodatkowo prowadziła w ramach działalności gospodarczej pozalekcyjne zajęcia sportowe. Dochody z tej działalności były jednak znikome. R. W. prowadził działalność gospodarczą polegająca na handlu artykułami budowlanymi. Nie miał on jednak żadnego sklepu, ani składu magazynowego. Praca jego miała charakter pośrednictwa pomiędzy podmiotami gospodarczymi. Miejscem jego działalności było mieszkanie stron w Ł. przy ulicy (...). Faktycznie poza przechowywaniem tam dokumentów związanych z działalnością nie wykonywał żadnych czynności zawodowych. Także A. W. nie świadczyła żadnych usług pod adresem wskazanym jako miejsce jej działalności. Usługi w zakresie zajęć sportowych świadczyła na salach lub basenie.

Pracownik pozwanego Banku, który oceniał ich zdolność kredytową zasugerował inne rozwiązanie ich problemu. Była nim pożyczka hipoteczna dla osób fizycznych mPlan waloryzowana kursem (...). Powodowie wykazali zainteresowanie taką ofertą, tym bardziej, że była to dla nich jedyna możliwość na zapewnienie leczenie bliskiej osoby i zachowanie jedynego majątku w postaci mieszkania, które zabezpieczało spłatę pożyczki. Po otrzymaniu wstępnej zgody ze strony pozwanego banku, powodowie stawili się w oddziale Banku.
Na powodów czekała już umowa o kredyt z naniesionymi danymi indywidualnymi (wysokość kredytu, okres kredytowania, dane osobiste klientów, dane nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie). Powodowie nie mieli możliwości ingerencji w treść umowy, za wyjątkiem danych indywidualnych, chociaż nawet i ich zmiana, ingerująca w zdolność kredytową mogłaby stanąć na przeszkodzie w udzieleniu kredytu. Powodowie zostali bowiem uprzedzeni, że tylko zaproponowana umowa nr (...) wchodzi w grę, jeżeli chcą otrzymać potrzebne środki. W zakresie samej konstrukcji umowy, jej znaczenia i możliwych konsekwencji udzielono powodom tylko ogólnych informacji. Dowiedzieli się więc oni, że ten rodzaj pozyskiwania środków jest bardzo popularny, ze względu na znacznie tańszy koszt kredytu i stosunkowo niewielkie (jak na kredyt w walucie) ryzyko. Kurs franka szwajcarskiego był bowiem przedstawiony jako charakteryzujący się wysoką stabilnością wśród walut obcych. R. W. sugerował zmianę zapisów w taki sposób, aby
w większej wysokości spłacać sam kredyt, co w jego ocenie skutkowałoby zmniejszeniem zobowiązania odsetkowego. Pracownik Banku nie chciał się zgodzić na taką zmianę. Wobec powyższego, powodowie podpisali przedłożone dokumenty. Ich wizyta w oddziale Banku trwała mniej niż godzinę (włącznie z podpisaniem Umowy, oświadczeń i dokonaniu wszystkich formalności).

Umowa o pożyczkę hipoteczną dla osób fizycznych nr (...) została zawarta w dniu 25 września 2009 roku, w kształcie zaproponowanym przez pozwany Bank. Na jej mocy pozwana zobowiązała się do przekazania powodom określonej w Umowie kwoty. Kwotę, która ma być przedmiotem Umowy określał §1 ust. 1 i 2 i 2A. Zgodnie
z ust. 1, kwota pożyczki wynosi: 114.750,00 zł. Ust. 2 stanowi jednak, iż w momencie wypłaty, kwota ta zostaje zamieniona na kwotę wyrażoną we frankach szwajcarskich, poprzez przeliczenie jej po kursie kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia pożyczki, przy czym pozwana zaznaczyła w tym postanowieniu, że zmiany kursu w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu. Okres kredytowania wynosił 180 miesięcy tj. do dnia
12 października 2024 roku (§1 ust. 3). Wypłata miała nastąpić w dwóch transzach jedna
na spłatę wcześniej zaciągniętego kredytu, druga zgodnie z dyspozycją pożyczkobiorcy.
(§5 pkt 1). Powodowie zobowiązani byli do zawarcia umowy ubezpieczenia zabezpieczającej spłatę pożyczki oraz ustanowienia hipoteki kaucyjnej do kwoty 172.125,00 zł
na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego położonego w Ł. przy ulicy (...) rzecz pozwanej. Umowa przewidywała zmienną stopę oprocentowania kredytu, według wskaźnika LIBOR 3M powiększonego o marżę banku
5,45 %. Zmiana oprocentowania miała się co miesiąc zgodnie z obowiązującą stawką bazową. Pozwani nie byli zobowiązani do spłaty kredytu w wysokości 114.750,00 zł, ale w wysokości ustalonej według § 10 ust. 2, czyli nieznanej na chwilę zawierania umowy kwoty we franku szwajcarskim, ustalonej na podstawie kursu kupna waluty proponowanego przez pozwaną. Spłata ta miała z kolei następować w złotych po ich przeliczeniu na (...) po kursie sprzedaży (§10 ust. 4).

Operację pobrania raty kredytu i jej przeliczania dokonywał pozwany Bank . Kwota, którą powodowie mieli zwrócić nie została podana w Umowie.

Sposób w jaki ustalany był kurs, lub choćby jego możliwe odchylenia od obiektywnych wskaźników niezależnych od pozwanego nie został podany ani w Umowie, ani
w Regulaminie kredytu. Dotyczy to zarówno kursu kupna, po jakim przeliczana była pierwotna kwota kredytu, jak i kursu sprzedaży po jakim następnie przeliczana była pobrana rata. Dodatkowym zabezpieczeniem w okresie do ustanowienia hipoteki na nieruchomości było tzw. ubezpieczenie pomostowe, naliczane w wysokości 242 zł miesięcznie. Składka miała być pobierana do końca miesiąca, w którym do pozwanej wpłynie uzyskany przez powodów odpis z księgi wieczystej zawierający prawomocny wpis hipoteki. Opłata była pobierana automatycznie przez pozwaną § 9 ust. 2.

Dodatkowym zabezpieczeniem pozwanej było tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu. Umowa przewidywała, że stronami umowy ubezpieczenia jest pozwana i podmiot przez nią wskazany. Warunki ubezpieczenia nie zostały w Umowie podane. Beneficjentem ubezpieczenia był wyłącznie pozwana. Powodowie mieli jedynie, opłacać składki przez okres 36 miesięcy, a w sytuacji niespłacenia w tym terminie kredytu umowa ubezpieczenia ulegała automatycznemu przedłużeniu, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie mógł przekroczyć 180 miesięcy. Koszty ubezpieczenia ani nawet sposób ich oszacowania, nie zostały
w Umowie wskazane. (§ 3ust.4).

W dniu 23 lipca 2014 roku strony zawarły aneks do umowy zgodnie z którym Bank zapewnił powodom możliwość spłaty rat kredytu w walucie waloryzacji, a nie w złotych polskich. Z jego uregulowań wynikało m.in., że w przypadku, gdy pozwani złożyliby dyspozycję spłaty kredytu w walucie waloryzacji po podpisaniu tego aneksu, w całym okresie obowiązywania umowy, począwszy od dnia dokonania zmiany waluty spłaty, spłata kredytu dokonywana miała być w walucie waloryzacji - bez przeliczania wysokości rat na złote polskie. Od dnia zmiany waluty spłaty rat mogły być dokonywane w walucie waloryzacji
do końca trwania umowy. Środki na spłatę rat Bank pobierał z rachunku walutowego powodów.

Od tej pory powodowie spłacają kredyt w walucie waloryzacji czyli we franku szwajcarskim (...).

Z wydanego przez (...) SA w (...) zaświadczenia z dnia 05 marca 2021 roku wynika, że powodowie wpłacili na rzecz banku do dnia 12 marca 2021 roku kwotę 121.987,74 złotych i 32.123,21 CHF, kwota ta stanowi łącznie więcej niż dwukrotność przekazanej przez Bank kwoty .

Powodowie nadal dokonują spłat kredytu w wyżej opisany sposób wynikający z aneksu do umowy do marca 2022 roku dodatkowo wpłacili na poczet zobowiązania kwotę
3.367,50 CHF i 1422,60 zł na poczet ubezpieczenia umowy kredytowej .

Powodowie działając przez profesjonalnego pełnomocnika zgłosili reklamację
do pozwanej, wnosząc o zwrot nadpłaconego świadczenia ta jednak nie została uwzględniona. Podobną próbę negocjacji z Bankiem powodowie podjęli sierpniu 2021 roku wnosząc
o zwolnienie ich z dalszego obowiązku świadczenia przeliczenie pożyczonej kwoty po kursie z dnia zawarcia umowy, oprocentowanie jej według stawki opartej o WIBOR, doliczenie marży należnej Bankowi i zwrócenie nadpłaconej sumy. Bank w ogóle nie odpowiedział
na wezwanie powodów.

R. W. ma wykształcenie średnie. Zajmuje się prowadzeniem działalności gospodarczej polegającej na handlu materiałami budowlanymi. Nigdy nie uczestniczył
w żadnych szkoleniach z dziedziny bankowości i nie posiada żadnej wiedzy specjalistycznej
z zakresu finansów i bankowości. A. W. ma wykształcenie wyższe pedagogiczne. Jest nauczycielem wychowania fizycznego. nie posiada żadnej wiedzy specjalistycznej z zakresu finansów i bankowości. Lokal numer (...) położony w Ł. przy ulicy (...) zawsze był wykorzystywany przez powodów na cele mieszkalne. Zaspokajali tam potrzeby mieszkaniowe własnej rodziny, obecnie mieszka tam ich syn. Zawierając umowę z Bankiem nie mieli świadomości z jakim ryzykiem wiąże się dla nich zapis związany z indeksowaniem rat do kursu (...), nie znali znaczenia pojęcia: libor, strefa walutowa. Przed zawarciem umowy dla powodów najważniejsza była wysokość raty
i uzyskanie środków , które uchronią rodzinę przed utrata mieszkania. W chwili zawarcia umowy powodowie potrzebowali pieniędzy w polskiej walucie.

W toku wykonywania umowy (...) Bank S.A. z siedzibą w W. został przejęty przez pozwany mBank z siedzibą w W.. W wyniku tego połączenia pozwany bank wstąpił we wszelkie prawa banku przejętego.

Kalkulacja wartości świadczenia Banku polegającego na udostępnieniu powodom kapitału kredytu oprocentowanego w oparciu o średnie oprocentowanie opublikowane przez NBP dla kredytów i innych należności w PLN dla gospodarstw domowych na nieruchomości mieszkaniowe powyżej 5 lat wskazuje, iż powodowie w przy dokonywanych wpłatach
na dzień 12 lipca 2017 roku zwrócili Bankowi całą kwotę udostępnioną im w ramach kredytu, pozostałoby im do zapłaty 26.622,85 zł z tytułu odsetek. W okresie od 12 lipca 2017 roku
do lutego 2021 roku uiścili na rzecz Banku kwotę 11.186,42 CHF tytułem spłat rat kredytowych i 4. 499,79 CHF tytułem odsetek , a w okresie od marca 2021 do marca 2022 roku kwotę 3.367,50 CHF czyli łącznie 19.053,71 CHF.

Stan faktyczny został ustalony w oparciu o zgromadzony w aktach sprawy nieosobowy materiał dowodowy w postaci dokumentów prywatnych i urzędowych przedłożonych przez strony, które wobec braku dowodów przeciwnych sąd w całości uznał za wiarygodne. Z tych samych względów jako wiarygodne sąd uznał zeznania przesłuchanych w sprawie powodów.

Według sądu powództwo jest zasadne w zakresie żądania zapłaty kwoty dochodzonej pozwem i zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Dla sądu poza sporem między stronami pozostawał fakt, zawarcia pomiędzy powodami a bankiem umowy kredytowej mocą której bank wypłacił kredytobiorcom kwotę 114.750,00 zł zwaloryzowaną kursem (...). Istota sporu sprowadzała się w pierwszej kolejności do ustalenia, umowa jest ważna i nadal wiąże strony.

Sąd wskazał na regulacje prawne z art. 189 k.p.c. i stwierdził, że powodowie mieli interes prawny w żądaniu wydania zaświadczenia zwalniającego ich z obowiązku dalszego świadczenia na rzecz pozwanego z umowy. Zgodnie bowiem z treścią umowy kredytu ma ona ekspirować dopiero 12 października 2024 roku. Tak więc, niezależnie od tego czy i jaka część świadczenia została już przez powodów spełniona w poczet umowy i czy podlega ono zwrotowi, podnoszone przez niego zastrzeżenia co do ważności postanowień umowy, uzasadniają podjęcie przez sąd rozstrzygnięcia w trybie art. 189 k.p.c. w celu definitywnego zakończenia między stronami sporu o to czy po stronie kredytobiorców nadal istnieje obowiązek spłaty rat kredytu - także na przyszłość, czy też obowiązku takiego nie ma z uwagi na nieważność umowy lub części jej postanowień.

Wskazano, że w złożonych pismach procesowych strony szeroko uzasadniały prezentowane stanowiska i stwierdzono, iż w uzasadnieniu wyroku nie ma potrzeby
ani obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd wskazał na regulacje prawne z art. 69 prawa bankowego i stwierdził, że kredyt indeksowany kursem waluty obcej to kredyt udzielany w walucie polskiej, przy czym na dany dzień (najczęściej dzień uruchomienia kredytu), kwota kapitału kredytu (lub jej część) przeliczana jest na walutę obcą (według bieżącego kursu wymiany waluty), która to kwota stanowi następnie podstawę ustalania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Wysokość kolejnych rat kapitałowo-odsetkowych określana jest zatem w walucie obcej, ale ich spłata dokonywana jest w walucie polskiej, po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień (najczęściej na dzień spłaty). Taki charakter miała umowa zawarta przez strony
w niniejszej sprawie.

Zdaniem Sądu, zawarta przez strony umowa, od strony konstrukcyjnej zawierała wszystkie elementy wymagane przepisami prawa i nie naruszała art. 69 ust.1 prawa bankowego i art. 358 1 k.c.

Wskazano, że w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego utrwalony jest bowiem pogląd o dopuszczalności umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej,
w tym do franka szwajcarskiego (patrz wyroki Sądu Najwyższego z: z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Co do zasady dla sądu, nie można więc uznać, że zawarcie kwestionowanej umowy pozostaje sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku zobowiązaniowego i stanowiło przekroczenie zasady swobody umów określonej w art. 353 1 kc a więc naruszało ustawę i skutkowało nieważnością ww. umowy z mocy art. 58 § 1 kc.

Powyższe, nie oznacza według sądu jednak, że sama konstrukcja zawartego w umowie mechanizmu waloryzacyjnego nie jest wadliwa i nie narusza prawa.

Niezależnie zatem od poczynionych wyżej ustaleń, sąd zobligowany był dokonać oceny kwestionowanych postanowień § 10 umowy w zw. z § 23 ust. 2 i 3 regulaminu
oraz § 4 i 6 aneksu do umowy przez pryzmat przepisów chroniących konsumenta przed wprowadzaniem przez przedsiębiorców nieuczciwych warunków do wzorca umowy.

Wskazano na art. 385 1 § 1 k.c. i stwierdzono, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, jeśli spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne: klauzule umowne zostały zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Natomiast kontrola abuzywności postanowień umowy jest niedopuszczalna,
gdy postanowienia umowne zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz postanowienia umowne określają główne świadczenia stron i są sformułowane w sposób jednoznaczny. Przy czym pojęcia „postanowienia umownego” nie należy utożsamiać z pojęciem jednostki redakcyjnej wyodrębnionej w dokumencie zawierającym treść umowy. Postanowienie umowne to bowiem każde uzgodnione między stronami – a zatem wyrażone językowo w ramach oświadczenia woli - rozstrzygnięcie, dotyczące dającej się wyodrębnić, normatywnie relewantnej kwestii.

Wobec tego zauważono, że przedmiotowa umowa została zawarta przez przedsiębiorcę (bank) z konsumentem. Pozwany nie wykazał, że powodowie zawarli umowę kredytu jako przedsiębiorcy, pomimo, iż załączył zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej powoda oraz deklarację, że zaciąga zobowiązanie jako przedsiębiorca. Przede wszystkim podniesiono, że kredyt zaciągnęli oboje małżonkowie. A. W. nie prowadziła żadnej działalności, która kredytowana byłaby ze środków pochodzących z kredytu. Była ona nauczycielem wychowania fizycznego i kredyt zaciągnęła aby spłacić długi męża i zyskać środki na jego leczenie. Część zobowiązań, które powodowie spłacali była zaciągnięta w ramach działalności jaka prowadził powód, ale stanowił niewielka część. Jak powód zeznał warunkiem uzyskania kredytu w jego przypadku było powiazanie
z działalnością gospodarczą, gdyż nie miał innego dochodu. Żona jego była z cała pewnością konsumentem . Mieszkanie zabezpieczające kredyt służyła i nada służy do zabezpieczenia potrzeb bytowych ich rodziny.

Bez znaczenia pozostaje dla sądu to, czy którykolwiek z nich posiada tam obecnie zarejestrowaną działalność gospodarczą. Nigdy nikt nie prowadził tam działalności gdyż powód świadczył usługi jako pośrednik w handlu materiałami budowlanymi, powódka świadczyła usługi jako trener sportowy. Z treści umowy nie wynikało by kredytobiorcami byli przedsiębiorcy lecz małżonkowie. (...) przeznaczenie kredytu nie wynikało także
z celu określonego w umowie. Kredytu nie zaciągnęli w związku z działalnością gospodarczą lub zawodową ale jako osoby fizyczne – chory człowiek, który musiał się leczyć i za pobiec finansowemu upadkowi rodziny oraz jego żona. W tym stanie uznano, że kredytobiorcy byli konsumentami w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego.

Kolejno sąd wskazał, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy dotyczące indeksacji nie zostały z kredytobiorcami uzgodnione indywidualnie. Zostały one bowiem zawarte we wzorcu umownym opracowanym przez bank. Dlatego niewątpliwe strona powodowa dla sądu posiadała wtedy status konsumenta, w rozumieniu art. 22 1 kc,
a postanowienia umowy, dotyczące jej praw i obowiązków, podlegają na podstawie ocenie przez pryzmat art. 385 1 -385 3 kc.

Ponieważ postanowienia umowne będące przedmiotem analizy na gruncie rozpoznawanej sprawy stanowią postanowienia wzorca umownego, to obejmuje je domniemanie, iż nie zostały uzgodnione indywidualnie, którego to domniemania pozwany nie wzruszył. Co więcej powód wykazała, że prosił o zmianę zapisów, ale nie miał możliwości negocjacji zmiany jakichkolwiek postanowień. Powód dążył do zmiany w zakresie możliwości wcześniejszej spłaty kapitału, aby zmniejszyć oprocentowanie, ale Bank nie przystał na taka sugestię. Tak wiec powodowie nie mieli żadnego wpływu na treść umowy.

Przez działanie wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - należy zdaniem sądu rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku; rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron, wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta. Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego może być dokonana za pomocą tzw. testu przyzwoitości, polegającego na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe.

Sąd podniósł, że w niniejszej sprawie strony zawarły umowę w której pojawiły się postanowienia umowy rażąco naruszające równowagę kontraktową między stronami. Postanowienia te przewidywały bowiem waloryzowanie świadczeń spełnianych przez strony
i wyrażonych w PLN kursem waluty (...), której wartość w dniu świadczenia miała być ustalana zgodnie z „Tabela kursów” opracowywaną przez bank i obowiązującą w tym banku. Przy czym ani umowa ani regulamin nie określały sposobu tworzenia przez bank (...) kursów”. W efekcie analiza przywołanych wyżej postanowień umownych dotyczących waloryzacji świadczeń stron prowadzi do konkluzji, że nie odwołują się one do ustalanych
w sposób neutralny kursów (...) czy jakichś obiektywnych, zewnętrznych wskaźników
czy czynników, na które żadna ze stron nie ma wpływu. Zasady ustalania kursów zostały natomiast przekazane do wyłącznych uprawnień pozwanego, nie określając bliżej kryteriów ustalania ich wysokości.

W ocenie sądu takie ukształtowanie postanowień umownych, sprawia, że bank może jednostronnie i arbitralnie modyfikować wskaźniki, według których obliczana jest zarówno wysokość kapitału kredytu do spłaty, jak i świadczeń kredytobiorcy (rat kredytowych). Waloryzacja kredytu na podstawie przedmiotowej umowy odbywa się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego i to uprawnienie banku do określania wysokości kursów (...) na gruncie zawartej umowy nie doznaje formalnie żadnych określonych ograniczeń. Jakiekolwiek ograniczenie w tym zakresie nie wynika także z żadnych przepisów prawa.

Sąd w pełni podzielił stanowisko, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank,
bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole
do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

Podniesiono ponadto, że natura umowy i kreowanego przez nią stosunku prawnego sprowadza się bowiem do tego, że wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron. Ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron, wyrażającej ich interesy. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści, stąd też nawet przy najdalej idących ułatwieniach w realizacji inicjatywy zmian pozostawiona jest drugiej stronie możliwość odmowy zgody na zmiany. W tym stanie rzeczy za sprzeczne z dobrym obyczajem należy uznać pozostawienie tylko jednej stronie możliwości dowolnej zmiany kształtu zobowiązań ciążących na drugiej stronie. Sprzeczność ta występuje szczególnie wyraźnie zwłaszcza przy umowach, zawieranych nie w oparciu o indywidualne pertraktacje, ale w oparciu o regulamin wydany przez profesjonalistę, skoro jest oczywiste, że zawsze jest on zainteresowany
w najkorzystniejszym dla siebie ukształtowaniu regulacji masowo zawieranych umów.

W niniejszej sprawie dla sądu treść klauzul przedmiotowej umowy nie wskazuje według jakiego, obiektywnego kursu, ma nastąpić przeliczanie rat i kapitału kredytu.
Nie zawiera ona również warunków ustalania przez bank kursów wymiany walut odnoszących się do uruchomienia kredytu, jak i jego spłaty. Na podstawie zawartych
w umowie postanowień strona powodowa nie była w stanie zweryfikować, jak pozwany kształtował kursy wymiany walut i jakimi zasadami przy tym się kierował. Nie była również w stanie określić ostatecznego kosztu kredytu oraz konsekwencji finansowych związanych
ze stosowaniem klauzul waloryzacyjnych. Strona powodowa nie została poinformowana
w jaki sposób tworzone są tabele kursów banku, jak przedstawiało się historyczne kształtowanie waluty (...) względem złotego, euro czy dolara amerykańskiego, a także tego, że raty kredytowe czy też saldo kredytu mogą drastycznie wzrosnąć. Nie przedstawiono jej symulacji porównawczej pokazującej kształtowanie się zarówno wysokości salda zadłużenia, jak i wysokości miesięcznej raty kredytu, w przypadku odpowiednio kredytu w PLN i (...), w sytuacji znaczącej zmiany kursu i aprecjacji franka szwajcarskiego.

Kolejno podniesiono, że w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w wypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Ponadto, przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy.

Nie ulega dla sądu wątpliwości, iż w niniejszej sprawie pozwany nie wywiązał się
z tego obowiązku. Ponadto treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą,
a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty
rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Kwestionowana umowa w żadnym wypadku nie dawała stronie powodowej takich możliwości.

Sąd podkreśli, że wysokość świadczenia kredytobiorców została określona w ten sposób, że kwotę kredytu wyrażoną w PLN przeliczano na franki szwajcarskie, po kursie kupna wskazanym przez bank w tabeli, uzyskując równowartość kredytu wyrażoną w walucie obcej. Następnie – już bezpośrednio w celu określenia każdej kolejnej raty – przeliczano wskazywaną przez bank kwotę w (...) na złotówki po kursach sprzedaży tej waluty ustalanych przez kredytodawcę w jego tabeli kursów. Przy czym, na mocy aneksu do umowy kredytu zawartym w dniu 23 lipca 2013r., bank zapewnił kredytobiorcom możliwość dokonywania spłaty kredytu w walucie (...).

Kolejno wskazano, że umowa kredytu nie przewidywała żadnych ograniczeń
w określaniu przez bank kursów franka szwajcarskiego w tabeli. Z umowy nie wynikało,
że kurs z tabel banku ma być rynkowy, sprawiedliwy, czy rozsądny. Przepisy prawa także nie nakładały na bank jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie mierze. Prawo nie zakazywało kredytodawcy tworzenia dowolnej ilości tabel kursów walut obcych i zamieszczania w nich kursów uznanych za właściwe przez bank. Z umowy nie wynikało również, aby kurs waluty wpisywany do tabeli kursów obowiązującej w pozwanym banku w dniu przeliczania całej kwoty kredytu na (...), a następnie w dniu spłaty każdej kolejnej raty, musiał przybrać wartość rynkową albo jakąkolwiek wartość możliwą do ustalenia i przewidzenia przez drugą stronę umowy. Umowa i regulamin nie przewidywały żadnych kryteriów, wedle których miałby być ustalony kurs w tabeli. Kryteria te wprowadził dopiero aneks, tym nie mniej nie wpływał on na kształt zobowiązań stron z okresu poprzedzającego jego zawarcie. Żadne ograniczenia swobody kształtowania kursu nie wynikały z umowy, zatem stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu waluty było swobodną decyzja pozwanego jako kredytodawcy i w każdej chwili mogło być dowolnie zmienione.

Wszystkie ww. okoliczności powodują dla sądu, że zastosowana prze bank konstrukcja mechanizmu waloryzacyjnego, choć prawnie dopuszczalna w tych konkretnie okolicznościach rażąco naruszała interesy kredytobiorców.

Sytuacji tej nie zmieniał w ocenie sądu fakt informował kredytobiorców o istniejącym ryzyku kursowym związanym z ww. umową, gdyż powodowie nie zostali jednak nigdy prawidłowo poinformowani o realnej skali tego ryzyka, a w szczególności tego, że wzrost kursu będzie rzutować na saldo całego kapitału kredytu. Z pewnością nie mogą o tym świadczyć lakoniczne oświadczenia przedstawione kredytobiorcom do podpisu w treści umowy. Nigdy nie zaprezentowano im bowiem szczegółowej symulacji która wskazywałaby, jakie kwoty będą musieli uiszczać na rzecz banku w przypadku istotnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego. Co więcej pracownik Banku zapewniał ich o stabilności franka
i korzyści płynących z zawarcia umowy.

Zatem nie ulega wątpliwości sądu, iż sprzeczne z dobrym obyczajem było narażenie kredytobiorców na nieograniczone ryzyko kursowe, bez należytego uprzedniego uświadomienia ich co rzeczywistych konsekwencji znacznego wzrostu kursu waluty. Tymczasem strona pozwana powinna była to zrobić – choćby uwzględniając sytuację
w innych państwach w których powszechne były już wcześniej podobne kredyty walutowe (np. Włochy, Australia, Wielka Brytania) czy też stałą aprecjację franka szwajcarskiego
do innych walut światowych od kilkudziesięciu lat, wyraźnie widoczną na wykresach historycznych kursów. Z pewnością dla sądu strona pozwana jako profesjonalista musiała
też wiedzieć, iż ówcześnie względnie niski kurs (...) był związany m.in. z działaniami administracyjnymi banku centralnego Szwajcarii podejmowanymi przed tzw. „czarnym czwartkiem” 15 stycznia 2015 roku.

Tego rodzaju informacji nie udzielono kredytobiorcom. Przeciwnie – zapewniano ich, że (...) to waluta bardzo stabilna i odporna na gwałtowne wahania kursów. Nadmiernie wyeksponowano więc rzekome zyski dla kredytobiorców wynikające z pozornie niskiego oprocentowania, zupełnie bagatelizując gigantyczne ryzyko kursowe. W istocie wykorzystano zaufanie i dobrą wiarę konsumenta, przedstawiając mu jedynie fragment bardzo złożonego stosunku prawnego, a także w przypadku powodów tragiczne położenie i niemożność uzyskania innej formy kredytowania. . (...) się jedynie na niskiej ówcześnie racie – a to był jedynie pewien element bardzo złożonej relacji prawnej, który w ciągu kilku lat uległ drastycznej zmianie na niekorzyść strony powodowej.

W ocenie sądu sposób prezentacji kredytu indeksowanego do (...) przez bank był nieuczciwy bowiem w chwili zawarcia umowy bank dysponował lub musiał dysponować wiedzą o dysproporcji świadczeń na niekorzyść kontrahenta. Sytuacja taka jest równoznaczna z nadużyciem silniejszej pozycji kontraktowej przez bank w celu zastrzeżenia wygórowanych korzyści, co wykracza poza zakreślone przez ustawodawcę granice swobody kontraktowej
i świadczy o naruszeniu zasad współżycia społecznego.

Ostatecznie przedstawienie propozycji kredytowej w sposób niepełny i niekompletny, mimo tego że skutkowało podpisaniem przez powodów przedmiotowej umowy kredytowej,
w ocenie sądu, wpłynęło na to, że nie była to świadoma, racjonalna i przemyślana decyzja.

Nie świadczy o powyższym dla sądu złożenie przez kredytobiorców podpisu pod informacją o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego. Przedstawianie oferty kredytu indeksowanego do jednej z walut światowych jako korzystnej dla konsumenta, w sytuacji gdy umowa nie zawiera jakichkolwiek mechanizmów ograniczających nadmierne ryzyko walutowe, musi być ocenione jako nielojalne działanie banku, obliczone w istocie
na to, że w wieloletnim okresie kredytowania wzrost kursu (...) zapewni bankowi znacznie wyższe wynagrodzenie od wartości wskazywanych konsumentowi na etapie negocjowania
i zawierania umowy kredytu. Powodowie nie posiadali żadnej wiedzy specjalistycznej, która umożliwiałaby im ocenę ryzyka związanego z zawarciem umowy, zaufali pracownikowi Banku.

Podkreślono, że konstrukcja umowy była narzucona przez bank według wzorca,
zaś strona powodowa mogła umowę jedynie zaakceptować, gdyż w przeciwnym razie nie uzyskałby kredytu. Tym sposobem bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przypisał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty (...) i wysokości całej wierzytelności. Zasadnicze znaczenie miał także fakt, że waloryzacja rat kredytów udzielanych na podstawie przedmiotowej umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane wyłącznie przez pozwanego, bez jakiegokolwiek udziału drugiej strony umowy. Nie budziło także wątpliwości sądu, że obciążenie strony powodowej praktycznie nieograniczonym ryzykiem kursowym, godziło w sposób drastyczny w jej interesy ekonomiczne. Dlatego powszechnie przyjmuje się, że tego rodzaju klauzule waloryzacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 kc.

Zdaniem sądu przywołane wyżej postanowienia umowne wypełniają w oczywisty sposób znamiona niedozwolonych postanowień umownych w myśl art. 385 1 kc oraz
art. 385 3 pkt 8 kc. Ich skutkiem jest wyeliminowanie klauzuli waloryzacyjnej z umowy, która nie może być zastąpiona żadnymi innymi przepisami czy warunkami umowy, co w efekcie prowadzi do nieważności umowy.

Sąd uznał, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu, które wprowadzają ryzyko kursowe (ryzyko wymiany) przez mechanizm indeksacji, stanowią klauzulę określającą główne świadczenia stron („główny przedmiot umowy” w rozumieniu dyrektywy 93/13). Klauzule waloryzacyjne stanowią essentialia negotii umowy kredytu indeksowanego. Wobec tego, jako postanowienia określające główne świadczenia stron, mogą być oceniane pod kątem ich nieuczciwego charakteru tylko wówczas, jeżeli nie zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

W ocenie sądu analizowane postanowienia umowy nie zostały sporządzone prostym językiem i są rozproszone w wielu miejscach umowy, co zdecydowanie utrudnia ich odczytywanie.

Zgodzono się przy tym z utrwalonym już w judykaturze i piśmiennictwie poglądem, wedle którego wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji w kwestii zawarcia umowy.
Z pewnością świadomości decyzyjnej konsumenta zawierającego umowę kredytową nie sprzyja odsyłanie do aktów prawnych czy załączników (np. tabel kursowych) nieujętych
w umowie, czy wręcz zastrzeżenie ich zredagowania w przyszłości, np. harmonogramu spłat.

Sąd powołał się kolejno na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
z 20 września 2017 roku (C – 186/16, Legalis nr 1665691), i stwierdził, żę art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiały językiem oznacza, że w przypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ten oznacza, że (…) musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku waluty obcej (…), ale również oszacować – potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

W świetle powyższego orzeczenia przyjęto, że nie jest wystarczające powiadomienie konsumenta o tym, że udzielony mu kredyt oraz raty kredytu będą indeksowane według określonego miernika wartości (w tym wypadku do waluty obcej). Niewystarczające jest również poinformowanie klienta o tym, że wartość kredytu i wysokość rat będzie się wahać
w zależności od kursu waluty, gdyż przeciętny uczestnik rynku posiada świadomość, że kurs waluty zmienia się w czasie. Jednak staranność banku powinna polegać na rzetelnym przedstawieniu konsumentowi skutków zmiany kursów dla zaciągniętego przez niego zobowiązania kredytowego, w szczególności zmiany nie tylko wysokości raty, ale również salda kredytu.

Zwrócono też uwagę, że wprowadzony do umowy mechanizm indeksacji powodował dodatkowo nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego
z waloryzacji kwoty kredytu do zmiennego w czasie kursu waluty obcej. Z postanowień umowy wynika, że kwota udzielonego powodowi kredytu została przeliczona według kursu kupna waluty z tabeli kursów banku natomiast raty kredytu indeksowane były według kursu sprzedaży (...) z tabeli banku. Jednocześnie indeksacji podlegała kwota kredytu pozostałego do spłaty. Powyższy mechanizm powodował, że saldo kredytu wahało się w zależności od kursu waluty, zaś wysokość rat kredytu również podlegała wahaniom w zależności od kursu sprzedaży waluty. W rezultacie zastosowanego mechanizmu konsument nie był w stanie ustalić wysokości raty kredytu w danym miesiącu jak również faktycznej wysokości kredytu pozostałego do spłaty. Skutkiem mechanizmu indeksacji jest nierównomierne rozłożenie ryzyka na strony umowy. Bank, udzielając kredytu indeksowanego, poza ryzkiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykuje jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi.

Sąd wskazał ponadto, że odmienna jest sytuacja konsumenta, który jest narażony
na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach jej wykonywania. Może zatem okazać się,
że w przypadku zawartej umowy na okres 30 lat, po 20 latach spłacania kredytu, konsument będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. Zauważyć należy, że powodowie po 13 latach trwania umowy zwrócili Bankowi kwotę dwukrotnie wyższą od pożyczonej.

Podniesiono, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, teoretycznie są trzy możliwości jej rozstrzygnięcia. Pierwsza, to stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza
ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Trzecia, to ewentualne przyjęcie, że umowa jest ważna i jej uzupełnienie przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji.

W ocenie sądu przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna z tego względu,
że abuzywne są jej postanowienia określające mechanizm waloryzacji. Bez tych postanowień umowa nie może dalej wiązać gdyż brak jest zasadniczych jej elementów, tj. określenia świadczenia stron. Nie może więc znaleźć zastosowania art. 385 1 § 2 kc czy też art. 6 ust. 1 in fine dyrektywy nr 93/13.

Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut sformułowanych w § 10 umowy w zw. z § 23 ust. 2 i 3 regulaminu oraz § 4 i 6 aneksu do umowy, jest konieczność według sądu ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już
od chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego
i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją.

W rezultacie konieczne jest dla sądu przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową: pozostaje sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania sposobu określania kursów. W szczególności nie jest możliwe zastosowanie kursu LIBOR
i marży banku, gdyż jest to rozwiązanie zupełnie nie wynikające z oświadczeń woli stron

W konsekwencji nie jest możliwe według sądu ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorców.

Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron, umowę należy uznać za nieważną.

Dlatego sąd w pełni podzielił stanowisko, iż pozostawienie umowy w kształcie okrojonym poprzez wyeliminowanie z niej klauzul indeksacyjnych określających główne świadczenia stron umowy, stanowiłoby naruszenie art. 353 1 kc wyrażającego zasadę swobody umów. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować . Bez takich bowiem postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, zaś dalsze utrzymanie umowy kredytowej, po wyeliminowaniu klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców, nie jest możliwe, dlatego trzeba przyjąć upadek całej umowy.

Sąd stwierdził, że za trafnością takiej argumentacji przemawia także orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którego wynika zakaz uzupełniania powstałej w ten sposób luki w umowie przepisami dyspozytywnymi – w szczególności pozwalającym na zastosowanie kursu średniego NBP. Stanowiska tego nie zmienia wyrok
z 2 września 2021 roku, m.in. z tego powodu, że w Polsce nie wprowadzono ustawowego kursu wymiany walut w umowach kredytów. Brak podstaw do zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego przepisem art. 358 § 1 i 2 k.c. przewidującym możliwość spełniania w walucie polskiej świadczeń wyrażonych w walucie obcej według średniego kursu NBP. Po pierwsze bowiem, przedmiotem zobowiązania w niniejszej sprawie była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich a nie w walucie obcej. W walucie obcej wyrażane było jedynie saldo kredytu (zwaloryzowana wartość świadczenia). Nie ulega przy tym wątpliwości sądu, że bank nigdy nie mógł żądać od kredytobiorców spełnienia świadczenia
|w walucie obcej. Po drugie, przepis o którym mowa wprowadzony został do Kodeksu cywilnego od dnia 24 stycznia 2009 r. a więc nie obowiązywał w dacie zawarcia przedmiotowej umowy.

Sąd podzielił przy tym stanowisko, iż konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. W przedmiotowej sprawie powód poinformowany o możliwych konsekwencjach prawnych stwierdzenia nieważności umowy odmówił zgody na jej dalsze obowiązywanie, co spowodowało trwałą bezskuteczność (nieważność) ww. umowy.

Bez znaczenia dla sądu w kontekście abuzywności klauzul przeliczeniowych pozostaje to, że od 2013 r. kredytobiorcy mogli dokonywać spłat kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich. Tego rodzaju rozwiązanie nie niwelowało abuzywności omawianego postanowienia umownego dotyczącego wypłaty czy spłaty kredytu. Za trafnością powyższego rozumowania i brakiem wpływu późniejszego ww. porozumienia na kwestię abuzywności pierwotnej umowy przemawia zdaniem sądu art. 4 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia
5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE. L Nr 95, str. 29), co oznacza to w sposób oczywisty, iż kwestia abuzywności musi być oceniana na moment zawarcia umowy. Późniejsze zmiany umowy (tj. aneksy) nie mają więc żadnego prawnego znaczenia, jeśli konsument nie wyraża zgody na dalsze obowiązywanie umowy w zmodyfikowanej aneksem formie. Nie ulega także wątpliwości sądu, iż istnieje możliwość bezpośredniego stosowania dyrektywny unijnej czy też sięgania do jej treści przy interpretacji przepisu prawa krajowego. Analogiczne stanowisko co do daty dokonywania oceny abuzywności i braku wpływu podpisywania aneksów do umów zajął także ​Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 roku (sygn. akt III CZP 29/17).

Wskazano ponadto, że ustawą z 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Nr 165, poz. 984), zwaną potocznie ustawą „antyspreadową”, do Prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów
i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania
na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

Z treści przywołanego przepisu wynika dla sądu, że obligował on strony umów
o kredyt do zastosowania omawianej wyżej zasady określania w umowie wysokości świadczeń obu stron, ewentualnie wskazywania podstawy do ich obliczenia, która to zasada wynika z natury każdej umowy i była już zapisana w dotychczasowych przepisach Kodeksu cywilnego. W zakresie ustalania kursów walut wymaga ona, aby umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska zawierała szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

Wyartykułowanie we wspomnianej nowelizacji opisanego wyżej obowiązku, który
i tak wynikał z przepisów ogólnych dotyczących zobowiązań, nie skutkowało według sądu sanowaniem wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany wcześniej,
ani później zawartych z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Potwierdzała ona jedynie, niebudząca zresztą większych wątpliwości, dopuszczalność zawierania umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej. Wspomniana nowelizacja dotyczyła tylko jednego z elementów umowy kredytowej, a mianowicie zasad określania sposobu i terminu ustalania kursów waluty, do której kredyt jest indeksowany. Innych elementów tej umowy wspomniana zmiana przepisów nie dotyczyła i z tego względu nie mogła wpłynąć na ważność/nieważność żadnej konkretnej umowy jako całości.

Z powyższych względów stwierdzając, iż niemożliwym jest zmiana postanowień
w zakresie niedozwolonych i nieważnych klauzul indeksacyjnych i zastąpienie ich innymi postanowieniami koniecznym dla oceny zasadności żądanie zwrotu kwoty 43.250,53 zł było ustalenie, że umowa łącząca strony jest nieważna.

Roszczenie to jest oczywiście dla sądu zasadne w związku z uznaniem nieważności umowy kredytu i dlatego, skoro w świetle ustaleń sądu wynika, że łącząca strony umowa była nieważna to strony mogą na podstawie art. 405 - 410 kc, żądać wzajemnie zwrotu spełnionych świadczeń.

Sąd w oparciu o art. 405 kc i art. 410 § 1 i 2 kc stwierdził, że w wykonaniu nieważnej umowy kredytobiorcy uiścili na rzecz banku w okresie od 11 lipca 2008 r. do 15 maja 2019 r. łącznie 191.470,93 zł. Tak więc powódka realizując własne przysługujące mu prawo a także prawo nabyte w drodze cesji od współkredytobiorcy może od banku domagać się zwrotu spełnionego świadczenia. Powodowie żądali zwrotu kwoty 43.259,53 zł jako sumy nadpłaconego przez nich świadczenia w ramach wpłat jakich dokonali do lutego 2021 roku. Sąd pozostawał związany tak określonym żądaniem pozwu. Powodowie w okresie do wydania wyroku wpłacili na rzecz Banku 121987,74 zł oraz 51.353,71 CHF mogli zatem zgłosić żądanie zwrotu kwoty znacznie przewyższającej sumę dochodzona pozwem. Kalkulacja wartości świadczenia Banku polegającego na udostępnieniu powodom kapitału kredytu oprocentowanego w oparciu o średnie oprocentowanie opublikowane przez NBP
dla kredytów i innych należności w PLN dla gospodarstw domowych na nieruchomości mieszkaniowe powyżej 5 lat wskazuje, iż powodowie w przy dokonywanych wpłatach
na dzień 12 lipca 2017 roku zwrócili Bankowi całą kwotę udostępnioną im w ramach kredytu, pozostałoby im do zapłaty 26.622,85 zł z tytułu odsetek. W okresie od 12 lipca 2017 roku do lutego 2021 roku uiścili na rzecz Banku kwotę 11.186,42 CHF tytułem spłat rat kredytowych i 4. 499,79 CHF tytułem odsetek, a w okresie od marca 2021 do marca 2022 roku kwotę 3.367,50 CHF czyli łącznie 19.053,71CHF czyli około 83836,32 zł przy średnim kursie (...) 4,4. Zatem według sądu Bank winien zwrócić powodom około 56.000,00 zł tytułem nadpłaconej należności.

Za niezasadny sąd uznał podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia co do świadczeń obejmujących raty kredytu zapłacone wcześniej aniżeli 10 lat przed wytoczeniem powództwa (art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 lipca 2018 r.).

Powołując się na art. 120 k.c., art. 455 k.c., stwierdzono, że w przypadku powstania obowiązku zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy wzajemnej, każdej ze stron przysługuje własne odrębne roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, którego wymagalność uzależniona jest od podjęcia przez uprawnionego aktywności poprzez wezwanie dłużnika do jego spełnienia. Bieg terminu przedawniania rozpocznie się zatem
od dnia w którym wierzyciel mógł od dłużnika świadczenia żądać, gdyby podjął czynność
w najwcześniej możliwym terminie. Zgodnie z uchwałą SN z dnia 13.01.2022 r wydaną
w sprawie IIICZP 61/22 „początek biegu terminu przedawnienia roszczenia konsumenta będącego ubezpieczonym lub ubezpieczającym z tytułu zwrotu świadczenia nienależnego, związanego z pobraniem przez ubezpieczyciela w trakcie trwania umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym opłat nie stanowiących kosztów udzielonej ochrony ubezpieczeniowej, na podstawie niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 1 k.c.), nie może rozpocząć się zanim konsument dowiedział się lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia”. Analogicznie uznano, że początek biegu terminu przedawnienia roszczenia konsumenta będącego kredytobiorcą z tytułu zwrotu świadczenia nienależnego spełnionego w wykonaniu umowy kredytowej uznanej za nieważną w związku z wprowadzeniem do jej treści niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 1 k.c.), nie może rozpocząć się zanim konsument dowiedział się lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się
o niedozwolonym charakterze postanowienia.

Jak wynika dla sądu z poczynionych w sprawie ustaleń, w chwili zawierania umowy nie wszystkie postanowienia były dla powodów jasne i zrozumiałe. Pozwany nie udowodnił jednak tego aby przed wytoczeniem powództwa powodowie, powinni dowiedzieć się
o niedozwolonym charakterze postanowienia umownego zawartego § 10 umowy w zw. z § 23 ust. 2 i 3 regulaminu oraz § 4 i 6 aneksu do umowy, powodowie wyjaśnili, że z doniesień prasowych uzyskali informacje o wadliwości umów indeksowanych do franka, lecz nie wiedzieli na czym ona polega. Nie uzyskali także wyjaśnień od adwokata do którego zwrócili się o pomoc. Z uwagi na wygórowane żądanie w kwestii wynagrodzenia nie mogli skorzystać z jego usług. Powodowie uważali, że umowa jest dla nich krzywdząca gdyż zwrócili już Bankowi ponad dwukrotność pożyczonej sumy, a jeszcze zobowiązani są świadczyć na rzecz Banku przez ponad dwa lata. Bank zatem nie udowodnił więc aby przed wytoczeniem niniejszego powództwa rozpoczął swój bieg termin przedawnienia roszczeń kredytobiorców. Niezależnie od tego, powodowie w niniejszej sprawie dochodzi roszczeń z okresu
nie wykraczającego poza 10 letni termin liczony od dnia wytoczenia powództwa, a taki termin a mocy art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 9 lipca 2018 r. znajduje
w niniejszej sprawie zastosowanie.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 410 § 2 k.c. zasądzono od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 43.250,53 zł.

Odsetki sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 359 k.c. Żądana kwota 43.250,53 zł stała się wymagalna z chwilą wytoczenia powództwa, tj. 07 grudnia 2021 roku.

Wobec uznania nieważności umowy sąd oddalił powództwo w zakresie zobowiązania pozwanego Banku do wystawienia zaświadczenia stwierdzającego spełnienie przez powodów obowiązku zapłaty wynikającego z umowy kredytowej numer (...)
o pożyczkę hipoteczną dla osób fizycznych mPlan waloryzowaną kursem (...) zawartej
w dniu 25 września 2009 roku z (...) Bank S.A wobec spłacenia całej należności z niej wynikającej.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. gdyż przegrał sprawę
w przeważającej części. Sąd uznał, że obciąża go obowiązek zwrotu całości kosztów procesu na które złożyła się opłata sądowa, od uiszczenia której powodowie byli zwolnieni i którą sąd pobrał na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od ww. wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części zasądzającej od pozwanego na rzecz A. W. i R. W. kwotę 43250,53 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty oraz w zakresie nakazania pobrania od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwoty 2163 zł tytułem opłaty sądowej, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:

a/ art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie
i faktyczne pominięcie wniosku Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu
z opinii biegłego, sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew (wyliczenia
z wykorzystaniem kursu średniego NBP), bez wydania postanowienia o pominięciu dowodu, zawierającego wskazanie podstawy prawnej tego rozstrzygnięcia co miało wpływ
na rozstrzygnięcie, ponieważ wskutek tego naruszenia, Sąd I instancji uniemożliwił Pozwanemu ustosunkowanie się do zebranego materiału dowodowego przed zamknięciem rozprawy przed Sądem I instancji, w szczególności Pozwany nie miał możliwości podniesienia argumentów przemawiających przeciwko pominięciu tego dowodu,
co umożliwiłoby Sądowi I instancji zmianę wydanego postanowienia dowodowego
na podstawie art. 240 § 1 k.p.c. Jako, że Sąd I instancji nie wskazał Pozwanemu podstawy prawnej pominięcia, Pozwany nie miał możliwości polemizowania z przyjętą interpretacją;

b/ art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez faktyczne pominięcie wniosku Pozwanego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew (wyliczenia
z wykorzystaniem kursu średniego NBP), pomimo że dowód z opinii biegłego obejmujący wyliczenia rat kredytu Powoda w oparciu o kurs średni (...)/PLN Narodowego Banku Polskiego pozwoliłby bezsprzecznie wykazać zgodność spornych klauzul z dobrymi obyczajami, brak dowolności Banku w ustalaniu kursów walut oraz pozwoliłby na wykazanie rynkowego charakteru kursów pochodzących z Tabel Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku, braku naruszenia interesu konsumenta wskutek wprowadzenia spornych klauzul
do Umowy, w szczególności w sposób rażący, a zatem pominięcie tego dowodu miało wpływ na rozstrzygnięcie w postaci uznania klauzul waloryzacyjnych za abuzywne
i uwzględnienia w oparciu o tę tezę, roszczeń formułowanych przez stronę powodową;

c/ art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka M. D., przedstawionych w zeznaniach świadka złożonych
5 kwietnia 2019 roku przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, (wniosek dowodowy - pkt 5 petitum odpowiedzi na pozew) i nie wzięcie ich pod uwagę
przy wyrokowaniu podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek, opisany przez niego proces zawierał obowiązkowe elementy (m.in. informacja o ryzyku, przedstawienie oferty kredytu złotowego), których spełnianie Bank weryfikował, kontrolując swoich pracowników oraz przedstawicieli (pośredników), który to proces został szczegółowo opisany, a Powód nie wykazał w żaden sposób, że w jego przypadku miały miejsce jakiekolwiek odstępstwa od tej procedury, w szczególności nie może być uznany za wiarygodny w tym zakresie wyłącznie dowód z zeznań Powoda, który ma charakter akcesoryjny, a ponadto świadek został powołany również na szereg innych tez, nie dotyczących obsługi Klientów, ale mających znaczący wpływ na ich indywidualną sytuację (obliczanie kursów w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku, finansowanie kredytów i koszty ponoszone przez Bank z tego tytułu),
co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji
do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły
Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień;

d/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez nieprawidłową ocenę Aneksu do Umowy z dnia 23 lipca 2014 r. i nie nadanie mu istotnego znaczenia
dla rozstrzygnięcia sprawy podczas gdy treść Aneksu do Umowy jest samodzielną podstawą oddalenia powództwa w całości z uwagi na fakt, że Powód zaczął dokonywać spłaty kredytu w walucie do której kredyt jest waloryzowany w skutek czego Powód pozyskiwał walutę poza Bankiem, a więc w ogóle bez stosowania rzekomo abuzywnych klauzul;

e/ naruszenie z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka,
oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania
o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności,
Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie Pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

f/ art. 227 k.p.c. w zw. z 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę części dowodów z dokumentów i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, co w szczególności dotyczy Pism Okólnych zmieniających Regulamin i zawierających projekty Aneksów do Umowy, Pisma Banku do Prezesa UOKiK, Ekspertyzy prof. A. R. „Tabela Kursowa mBanku - metodyka oraz analiza porównawcza" (dowody załączone
do odpowiedzi na pozew w formie papierowej) oraz plików Raportu UOKiK dotyczącego spreadów, Raportów Komisji Nadzoru Finansowego, „Korelacje - tabela", (zapisanego
na załączonej do odpowiedzi na pozew płyty CD), mimo iż mają one znaczenie
dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów (...)/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co z powołanych dokumentów wynika, a do czego Sąd I instancji się nie odniósł. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ
w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

g/ art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego
i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:

- bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego
ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych podczas gdy Umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów Walut Obcych, publikowanej przez bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść Umowy), na dzień zawarcia Umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez Pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku
regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa Bankowego), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów
na potrzeby wykonania Umowy. Niezależnie od powyższego, § 2 zmienionego Regulaminu przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez Bank. Pozwany podkreśla, że wykazana przez Pozwanego okoliczność braku dowolności Banku w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że Bank, w świetle kwestionowanych
postanowień Umowy, odsyłających to publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie mógł ustalać świadczeń Powoda w sposób dowolny, a Umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości;

- bezpodstawne przyjęcie, że Bank nie pouczył Powoda w należyty sposób
o związanych z Umową ryzykach, podczas gdy dokumentacja kredytowa zawiera oświadczenia Powoda złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń, a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z Umową, w szczególności ryzyko kursowe (§ 28 ust. 2 Umowy, rozdz. IX pkt 1 wniosku kredytowego), a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) Banku, co przekazywano im na szkoleniach.

- bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym
negocjacjom, podczas gdy: jak zeznał świadek M. D., „W banku nie obowiązywał żaden formalny zakaz negocjowania postanowień umowy i klienci potencjalnie mogli negocjować treść umowy w pełnym zakresie. Pamiętam kilka sytuacji, gdy klienci wynegocjowali niższy spread." (protokół rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z dnia 5 kwietnia 2019 r., załączony do odpowiedzi na pozew); Powód, wypełniając wniosek kredytowy i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował
o kwotę w PLN oraz zaznaczył jako walutę kredytu (...) co oznacza, po pierwsze,
że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to
z warunków zawnioskowanych przez Powoda (kwota w PLN - kredyt w (...)) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji (waloryzacji) do Umowy; możliwe było zawarcie Umowy bez spornych postanowień, Powód miał zdolność kredytową
dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul waloryzacyjnych) i zaproponowano
mu taką umowę; strony indywidualnie uzgodniły treść Harmonogramu spłat, stanowiącego załącznik do Umowy, w którym wskazana była wysokość kwoty kredytu oraz wartość rat wyrażona w walucie (...) rzeczywisty wpływ Powoda wyrażał się w szczególności
w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń (por. § 7 ust. 5 Umowy), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule
nie były indywidualnie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes Powoda, w konsekwencji były abuzywne, a w oparciu o zarzut abuzywności S
ąd stwierdził nieważność Umowy zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;

- bezpodstawne przyjęcie, że Powodowi przysługiwał status konsumenta,
podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy świadczy o tym, iż Powód
nie był konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c.

h/ art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 13a u.k.s.c. poprzez
ich błędne zastosowanie i w konsekwencji obciążenie Pozwanego kosztami sądowymi według zasad ogólnych, podczas gdy zgodnie z przepisem szczególnym opłata sądowa od pozwu złożonego przez konsumenta w sprawach związanych z czynnościami bankowymi jest opłatą stałą przy wartości przedmiotu sporu powyżej 20000 zł i wynosi 1000 zł;

2/ naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to:

a/ art. 22 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię art. 22 1 k.c.
i niezasadne zastosowanie art. 385 1 § 1 k.c. i stwierdzenie, że Powód miał w stosunku prawnym wynikającym z Umowy status konsumenta, a sporne klauzule mają charakter abuzywny, podczas gdy Umowa nie ma konsumenckiego charakteru, co eliminuje możliwość stwierdzenia abuzywności jej klauzul;

b/ art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c.
i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ
na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;

c/ art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że niejednoznaczne ,sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta;

d/ art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie abuzywności spornych klauzul oraz konieczności uznania
ich za niewiążące, podczas gdy sporne klauzule w kwestionowanym brzmieniu zostały
już wyeliminowane ze stosunku prawnego pomiędzy stronami, zgodną wolą stron, poprzez podpisanie stosownego Aneksu do Umowy;

e/ art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie,
że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul waloryzacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;

f/ art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie upadku umowy bez poinformowania uprzednio Powoda
o skutkach takiego rozstrzygnięcia oraz w sytuacji, gdy było to obiektywnie niekorzystne dla Powoda;

g/ art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank;

h/ art. 69 ustawy prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c.
w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego na dzień zamknięcia rozprawy)
w zw. zart. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c.

oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez stwierdzenie nieważności Umowy, podczas gdy:

- sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez sąd nieważności Umowy z 2009 roku, tylko dlatego,
że pełnomocnik Powoda wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w 2009 roku, jego woli w 2009 roku, sensu Umowy, sytuacji majątkowej Powoda w 2009 roku oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych
i zasad współżycia społecznego;

- sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

- sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą
jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego,
w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji,
które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności
i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim
i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes Powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

i/ art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych ( (...)) Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie (...)/PLN;

j/ art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna (...) (takim jak konkretny kurs wskazany w (...) na daną historyczną datę);

k/ art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;

l) art. 358 § 2 k.c., poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie
na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

m/ z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

n/ z ostrożności procesowej wskazano na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu
o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie,
po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;

o/ art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda (co nie miało miejsca), jak również nie wzięcie pod uwagę, że Bank uzyskane kwoty zużył (w całości, a co najmniej w części, w jakiej służyły one pokryciu kosztów pozyskania kapitału przez Bank - tj. w zakresie rat kapitałowych oraz rat odsetkowych w części, w jakiej odpowiadały stawce bazowej LIBOR 3M dla (...));

p/ art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu płacone przez Powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że Powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3-letniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił Pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;

q/ z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku
w zakresie zasądzonej kwoty głównej, formułowano również zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo, że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału.

r/ z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez sąd,
że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest Powodowi należne w jakimkolwiek zakresie, sformułowano również zarzut naruszenia
art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest
w zwłoce wobec strony przeciwnej.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonym zakresie i oddalenie powództwa wobec Banku także w zaskarżonej części; ewentualnie, uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji; w każdym alternatywnym przypadku zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii, bankowości, finansów w postępowaniu odwoławczym, na tezy wskazane w pkt. 6 odpowiedzi na pozew, tj.: wyliczenia hipotetycznej wysokości sumy spłat kredytu Powoda w okresie objętym żądaniem pozwu, przy założeniu, że wysokość rat spłacanych przez Powoda w PLN, wyliczana jest w oparciu o kurs średni (...)/PLN Narodowego Banku Polskiego, aktualny na dzień zapadalności raty, w miejsce faktycznie zastosowanego kursu sprzedaży (...)/PLN, pochodzącego z Tabel Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku, wyliczenia różnicy pomiędzy kwotą wyliczoną zgodnie z lit. a powyżej, a faktyczną sumą spłat uiszczonych przez Powoda w PLN, tytułem rat kapitałowo-odsetkowych w okresie objętym żądaniem pozwu, na fakty podnoszone przez Pozwanego,
w szczególności na fakty: istnienia korelacji pomiędzy kursami publikowanymi przez Pozwany Bank a kursami Narodowego Banku Polskiego, rynkowego charakteru kursów pochodzących z Tabel Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku, braku naruszenia interesu konsumenta wskutek wprowadzenia spornych klauzul do Umowy, w szczególności w sposób rażący.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji.

Pełnomocnik pozwanego na rozprawie apelacyjnej w dniu 8 czerwca 2022 r. zgłosił zarzut zatrzymania kwoty 43.250,53 do czasu zaoferowania przez powoda świadczenia wzajemnego, który sprecyzował w piśmie procesowym z dnia 14 czerwca 2022 r. ( d. pismo wraz z załącznikami k 306-340)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie i podlega oddaleniu w całości.

Tytułem wstępy należy wyjaśnić, że obecnie nie powinno już budzić wątpliwości,
że w sprawie z umowy kredytu walutowego, w pierwszej kolejności, rozważyć należy skuteczność klauzuli ryzyka walutowego, ona bowiem określa główne świadczenia stron, główny przedmiot umowy (wyroki (...) z 20 września 2017 r., C – 186/16 ,
z 20 września 2018 r., C-51/17 , z 14 marca 2019 r. C-118/17 , z 3 października
2019 r., C-260/18)

Uznanie, że klauzula taka jest bezskuteczna względem konsumenta, nakazuje ustalić nieważność umowy, bowiem umowa nie może funkcjonować bez określenia głównego przedmiotu. Nie istnieje żadna regulacja ustawowa, która mogłaby w takim przypadku mieć zastosowanie w miejsce niedozwolonego postanowienia umownego. Nie jest możliwe zachowanie takiej umowy w mocy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR albo stawką WIBOR, w obu przypadkach bowiem sprowadzałoby się to do nieuprawnionego przekształcenia przez sąd pierwotnej umowy.

Jeżeli zatem sąd ustali, że ryzyko walutowe wprowadzono do umowy postanowieniem niedozwolonym, to nie będzie już potrzeby analizowania innych zapisów umownych, bowiem ich ewentualna niezgodność z przepisami regulującymi ochronę konsumentów nie może prowadzić do skutku dalszego niż ten, który wynika z bezskuteczności klauzuli ryzyka walutowego.

Jednocześnie, gdyby nawet dalsze klauzule okazały się zgodne z prawem, nie mogłoby to zmienić wyniku sprawy, skoro bezskutecznością dotknięte są postanowienia określające główne świadczenia stron spornej umowy kredytu.

Wyłącznie w przypadku uznania, że pozwany dochował określonego dyrektywą 93/13 obowiązku sformułowania prostym i zrozumiałym językiem postanowienia wprowadzającego do umowy ryzyko walutowe, zachodziłaby potrzeba rozważenia skuteczności pozostałych postanowień umownych, dotyczących szczegółowych zasad wyznaczania kursu (...) (zagadnienie tabel bankowych i spreadu) na potrzeby realizacji umowy oraz stosowania odmiennych przeliczników dla świadczeń banku (kurs kupna) i konsumenta (kurs sprzedaży).

W tych warunkach, skoro jednak Sąd Rejonowy doszedł do słusznego wniosku,
że postanowienie przewidujące indeksację do (...), wprowadzające w ten sposób ryzyko walutowe do umowy, jest bezskuteczne względem powodów, to nie wymagały badania dalsze postanowienia umowne odnoszące się do szczegółowych zasad wyznaczania kursu waluty. Treść tych postanowień może bowiem jedynie uzupełniająco wskazywać na nieuczciwe potraktowanie konsumenta przez bank poprzez zastrzeżenie mechanizmów, które pozwalały bankowi czerpać dodatkowe nieuzasadnione korzyści, np. ze spreadu, nie zmienia
to jednak zasadniczej oceny umowy, choć daje pełny obraz nielojalności banku względem konsumenta, to jednak jest wtórne wobec istoty sporu wyrażającej się w nieważności umowy kredytu indeksowanego spowodowanej abuzywnością ryzyka kursowego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zrzutu naruszenia art. 235 2 § 2 k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i faktyczne pominięcie wniosku Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew (wyliczenia z wykorzystaniem kursu średniego NBP), bez wydania postanowienia o pominięciu dowodu, a który to dowód miał jednocześnie wykazać, że zawarte w umowie postawienia nie były abuzywne, należy zgodzić się ze skarżącym o tyle, że rzeczywiście Sąd Rejonowy na rozprawie a w dniu 8 lutego 2022 r. oddalił tylko wniosek dowodowy zwarty w punkcie 8 odpowiedzi na pozew , a pominął punk 6, nie wiadomo z jakiego powodu. Jest to uchybie proceduralne, ale pozostaje bez wpływu na samą treść rozstrzygnięcia. Jednocześnie należy zauważyć, że obecny na rozprawie pełnomocnik pozwanego wniosku dowodowego z punktu 6 nie ponowił, nawet po wydaniu postanowienia, a na początku rozprawy zawarł tylko lakoniczne stwierdzenie, że popiera wszelkie wniosku i stanowiska zawarte w odpowiedzi na pozew.

Nadto wniosek dowodowy został powtórzony w apelacji. Sąd Okręgowy pominął go jako nieistotny dla rozstrzygnięcia.

Należy przy tym zauważyć, że sam pozwany załączył do akt sprawy symulację kredytu zawartą w złotych polskich, a powodowie symulacji tej nie zakwestionowali. Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem wyliczenia hipotetycznej wartości spłaty kredytu przy założeniu że wysokość rat byłaby w oparciu o średni kurs (...) wyliczony w oparciu o stawki (...), był zbędny, z uwagi to to, że brak jest możliwości zmiany umowy zawartej przez strony w drodze orzeczenia Sądu, na co zwrócił uwagę Sąd Rejonowy na stronie 24 i 25 swego uzasadnienia, a Sąd Okręgowy w całości podziela zawartą tam argumentację prawną i przytoczone orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego ( d. k 252 verte- 253).

Odnosząc się do już meritum apelacji pozwanego banku, trzeba wskazać,
że sformułowane w niej zarzuty dotyczące oceny dowodów jak i naruszenia prawa materialnego nie są trafne

W ocenie sądu odwoławczego ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy
i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie
w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, sąd nie naruszył
w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 § 1 k.p.c., ponieważ nie uchybił regułom postępowania dowodowego, a oceniając jego wyniki nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego.

Ustalenia Sądu Rejonowego bazowały na treści dokumentów (wniosku o kredyt hipoteczny i umowie o ten kredyt oraz stanowiącym jej integralną część regulaminie), których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała.

Wywód apelacji ogranicza się de facto do przedstawienia własnej, subiektywnej, odbiegającej od przyjętej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów, a jego wyłącznie polemiczny charakter dyskredytuje podniesione w apelacji zarzuty błędnych ustaleń faktycznych.

Zaznaczyć trzeba, iż rozważania Sądu Rejonowego odnoszące się do braku indywidualnego negocjowania umowy w związku z zastosowaniem wzorca umownego, niejednoznaczności przyjętych klauzul przeliczeniowych, mechanizmu ich funkcjonowania, niemożności wykonywania umowy po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, oceny abuzywności umowy według stanu na datę jej zawarcia, braku należytego pouczenia powodów o ryzyku kursowym i jego wpływie na świadczenia stron, jednostronnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany walut na potrzeby wypłaty kwoty pożyczki
i odsetek, a także zawarcia w umowie klauzul waloryzacyjnych oraz intencji stron przy zawieraniu umowy wynikały przede wszystkim z analizy dokumentów w postaci treści umowy, wniosku kredytowego, regulaminu, bądź dotyczyły okoliczności, które były niesporne między stronami.

Sąd Rejonowy nie mógł zatem uchybić art. 233 k.p.c. w sposób opisany w apelacji. Oceny tej nie zmienia brak wyraźnego odniesienia się do zeznań świadka M. D.. Abstrahując od tego, że świadek ten nie był obecny przy zawieraniu umowy z powodami, to jego zeznania przedstawiały procedurę i sposób zamierania umowy kredytu hipotecznego indeksowanej walutą obcą, co Sąd ustalił w oparciu o zaoferowane dokumenty.

Nie są też trafne zarzuty dotyczące błędnej oceny dowodów, w tym zeznań powoda, które zastały ocenione zgodne z zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego oraz faktów powszechnie znanych, w tym zapewnianie przez banki a stabilności waluty (...), która istniała przez lata, a dopiero uwolnienie urynkowienie F. S. spowodowało drastyczny jego wzrost, na co także zwrócił uwagę Sąd Rejonowy.

Ponadto analiza warstwy motywacyjnej apelacji - w ocenie Sądu Okręgowego – wskazuje, iż zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w istocie ukierunkowane są na podważenie oceny prawnej wyników postępowania dowodowego. Nie są one skierowane przeciwko ustaleniom faktycznym, lecz ich ocenie prawnej sprowadzającej się do rozstrzygnięcia kwestii czy ustalony stan faktyczny może zostać uznany za usprawiedliwiający ocenę umowy za zawierającą niedozwolone postanowienia, skutkujące jej nieważnością.

Powyższe stanowi natomiast proces subsumpcji, czyli zastosowania prawa materialnego do ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych, dlatego przytoczona przez skarżącego argumentacja będzie podlegać rozważeniu przy ocenie naruszenia przepisów prawa materialnego art. 385 1 § 1 k.c.

Przedmiotem ustaleń sądu I instancji oraz przedmiotem kontroli odwoławczej
są okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, co zaznaczono na wstępie rozważań Poniżej zatem sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów obejmujących ustalenia faktyczne i oceny prawne co do abuzywności postanowień wprowadzających ryzyko kursowe do umowy kredytu, indywidualnego uzgodnienia umowy oraz skutków abuzywności ryzyka kursowego i zasad rozliczenia stron, przy uwzględnieniu opisanych wyżej czynności.

Za niezasadne trzeba uznać zarzuty odnoszące się do wadliwego ustalenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej, która obejmuje ryzyko walutowe. Bezpodstawne
są w szczególności zarzuty odnoszące się do kwestii informacji o ryzyku walutowym udzielonych powodom, braku indywidualnego uzgodnienia, sprzeczności zachowania pozwanego z dobrymi obyczajami oraz naruszenia interesów konsumenta.

Zdaniem sądu odwoławczego, bank powinien w sporze z konsumentem udowodnić,
że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane
w sposób zgodny z art. 385 1 § 1 k.c., gdyż to bank z takiego faktu wywodzi korzystny
dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności. Powyższy przepis musi być przy tym interpretowany w zgodzie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13.

Wypada w tym miejscu zwrócić uwagę, ze Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie wskazuje, że wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to,
że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem
i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki:
z 30 kwietnia 2014 r., C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z 9 lipca 2015 r., C‑348/14, EU:C:2015:447, pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym
i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności
od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki:
z dnia 30 kwietnia 2014 r., C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 75; z dnia 23 kwietnia
2015 r., C‑96/14, EU:C:2015:262, pkt 50).

W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. w połączonych sprawach C-776/19
do C-782/19 (pkt 3 sentencji), (...) ponownie wskazał, że przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy, aby umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej (tezy 71 i 72).

Trybunał uściślił, że: „symulacje liczbowe, takie jak te zawarte w niektórych ofertach kredytu analizowanych w postępowaniu głównym, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko w tych okolicznościach takie symulacje mogą pozwolić przedsiębiorcy zwrócić uwagę tego konsumenta na ryzyko potencjalnie istotnych negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych. Tymczasem – podobnie jak każda inna informacja dotycząca zakresu zobowiązania konsumenta przekazana przez przedsiębiorcę – symulacje liczbowe powinny przyczyniać się do zrozumienia przez konsumenta rzeczywistego znaczenia długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu denominowanego
w walucie obcej.

Tak więc w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć
na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.” (pkt 73 i 74 wyroku
C-776/19 – C-782/19).

Porównanie powyższego standardu z zakresem informacji udzielonych powodom
na etapie zawierania umowy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że postanowienie wprowadzające indeksację do waluty obcej (czyli ryzyko kursowe) nie zostało sformułowane przez pozwanego prostym i zrozumiałym językiem. Zakres udzielonych informacji o ryzyku walutowym wynika z akt i ogranicza się do oświadczenia podpisanego przez powodów, że są świadomi ryzyka kursowego, co może mieć wpływ na wysokość ich zobowiązań wobec banku ( d. oświadczenie k 137). Brak jest podstaw do przyjęcia, że przekazano szczegółowe i konkretne informacje powodom, gdyby tak było to z pewnością pozwany byłby to w stanie wykazać stosowanymi wydrukami, załącznikami do umowy lub inną dokumentacją. Tym bardziej, że z zaznania powoda wynika, że zapewniano go, że (...) jest stabilną walutą , kiedy zgłaszał wątpliwości co do ryzyka zawieranej umowy. Nadto zapewniano go, że kredyt walutowy jest dla niego o wiele korzystniejszą opcją, niż kredyt złotówkowy ( d. zeznania powodów k 219-220 oraz nagranie z rozprawy z k 221).

W tych warunkach słusznie uznano, że pozwany nie dochował, w zakresie sformułowania postanowienia nakładającego na konsumenta nieograniczone ryzyko kursowe, wymogów, jakie nakłada na niego dyrektywa 93/13., a tym samym nie jest skuteczny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust 2. Dyrektywy.

Wbrew stanowisku apelującego, nie zdołał on wykazać, że postanowienia wprowadzające ryzyko walutowe, w tym główne postanowienie dotyczące zawarcia umowy
o kredyt denominowany, zostały indywidualnie uzgodnione. Umowa została zawarta
na standardowym wzorcu umowy kredytu denominowanego, przygotowanym przez pozwanego.

W ocenie Sądu Okręgowego, jedynym elementem uzgodnionym indywidualnie była oczekiwana kwota pożyczki wyrażona w złotych polskich. Sam produkt w postaci pożyczki indeksowanego do (...) został natomiast przygotowany przez pozwanego. Nie było żadnych możliwości negocjacji postanowień co do ryzyka walutowego, w szczególności przez wprowadzenie górnego pułapu tego ryzyka lub zastosowanie innych mechanizmów zabezpieczających usprawiedliwione interesy konsumenta.

O indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych dotyczących indeksacji
nie świadczyły złożone do akt sprawy dowody z dokumentów, nie są też miarodajnym dowodem zeznania świadka M. D.. Powodom zaoferowano produkt typowy, przygotowany w całości przez bank i adresowany do klientów zainteresowanych zaciągnięciem pożyczki.. Zarówno wniosek kredytowy, jak i umowa kredytowa opierały się
o wzorzec stosowany w banku.

Chybiony był także zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c.

Oceniając zgodność umowy kontekście dobrych obyczajów oraz naruszenia interesów konsumenta, trzeba stwierdzić, że wykorzystanie przez przedsiębiorcę swojej przewagi informacyjnej i pozycji rynkowej (siły negocjacyjnej) po to, aby nakłonić konsumenta do zawarcia umowy kredytu (pozyczki) denominowanego, nieuczciwe traktowanie konsumenta przez zatajenie przed nim podstawowych informacji o tym, jak faktycznie może kształtować się kurs (...) w okresie obowiązywania umowy kredytu i jak może wpłynąć to na wysokość obciążeń konsumenta (generując jednocześnie nieuzasadnione dodatkowe korzyści banku) jest działaniem naruszającym dobre obyczaje.

Dodatkowo, narzucenie konsumentowi zarabiającemu w walucie krajowej niczym nieograniczonego ryzyka walutowego, rażąco narusza interesy konsumenta. Naraża to konsumenta na znaczny wzrost zadłużenia, podraża koszty kredytowania w stopniu, którego konsument nie był świadomy w dacie zawierania umowy, a nawet może spowodować taki wzrost zadłużenia, któremu konsument nie podoła.

W przywołanym już wcześniej wyroku z 10 czerwca 2021 r., w sprawach połączonych C-776/19 do C-782/19 Trybunał wskazał w pkt 5 sentencji, co następuje: „Wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową, a euro jest walutą spłaty,
i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających
z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku
do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków.”

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy, zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany nie mógł oczekiwać że zarabiający z walucie polskiej konsument zaakceptowałby niczym nieograniczone ryzyko kursowe w wieloletniej umowie, gdyby bank przestrzegając wymóg przejrzystości , uczciwie przedstawił zagrożenia jakie wiążą się z uzależnieniem wysokości zadłużenia od kursu (...).

S. zatem Sąd Rejonowy ocenił, że wprowadzenie do umowy ryzyka walutowego stanowi niedozwolone postanowienie umowne i musi być uznane i musi być uznane za bezskuteczne, co skutkuje nieważnością całej umowy.

Dlatego też bezprzedmiotowe jest odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji dotyczących zasad ustalania kursu waluty czy też uzyskiwania przez bank dodatkowych korzyści tzw. spredu walutowego.

Nietrafne są również zarzuty skarżącego dotyczące naruszenia art. 385 1 § 2 k.c.
w związku z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz w związku z motywem dwudziestym pierwszym Dyrektywy 93/13, gdyż postanowienie uznane za niedozwolone nie wiąże konsumenta, co interpretuje się jako zastosowanie sankcji bezskuteczności działającej
od samego początku, mocą samego prawa i branej pod uwagę przez sąd z urzędu. Nawet późniejsze podpisanie aneksu do umowy nie powoduje, ze umowa staje się ważna.

Zgodnie z art. 385 1 k.c., uznanie postanowienia umownego za niedozwolone wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. "sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i "rażącego naruszenia interesów konsumenta". Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.) należy interpretować
w ten sposób, iż stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie
na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie w przypadku, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę. Wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych określających zasady przeliczania udzielonego kredytu na złotówki oraz spłat
na franki szwajcarskie wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa
do utrzymania. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, że wymieniona klauzula określa świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września
2021 r., I (...) 74/21, LEX nr 3283262).

W rozpoznawanej sprawie próba podstawienia przepisów ustawowych w miejsce postanowień umownych określających główny przedmiot umowy musiałaby siłą rzeczy doprowadzić do diametralnego przekształcenia stosunku zobowiązaniowego, co zostało ostatecznie jednolicie uznane za niedopuszczalne w orzecznictwie (...) i w aktualnym orzecznictwie krajowym.

Tym samym pozostałe zarzuty zawarte w apelacji szczegółowo opisane w punktach od 2i. do 2n. są bezzasadne.

Puentując, umowa kredytu indeksowanego jest w całości bezskuteczna (nieważna) jeżeli zawiera niedozwolone postanowienie nakładające na konsumenta ryzyko kursowe i nie jest możliwe zastąpienie postanowień abuzywnych przepisami ustawowymi.

Chybiony jest także zarzut, że Sąd nie informując powodów o skutkach nieważności umowy dopuścił się naruszenia wyżej wskazanych przepisów. Powodowie byli na etapie postępowania sądowego świadomi swoich praw i obowiązków, o czym świadczy postepowanie reklamacyjne. Nadto spłacili nominalnie cały kapitał prawie dwukrotnie, trudno wiec przyjąć, że unieważnienie umowy na tym etapie jest dla nich niekorzystne.

Nie jest też skuteczny zarzut naruszenia art. 22 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię art. 22 1 k.c. i niezasadne zastosowanie art. 385 1 § 1 k.c. i stwierdzenie, że Powód miał w stosunku prawnym wynikającym z Umowy status konsumenta. Kwestię tę szczegółowo wyjaśnili i uzasadnił Sąd Rejonowy ( k 13 uzasadnienia, a 247 akt sprawy) i Sąd Okręgowy w całości podziela zawarte tam ustalenia i argumentację prawną. Dodatkowo należy zauważyć, że sama umowa nosiła nazwę „pożyczka hipoteczna dla osób fizycznych”, co wzmacnia argumentację Sądu rejonowego.

Przechodząc do zarzutów pozwanego dotyczących naruszenia art. 410 § 1i 2 k.c.
w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 k.c., stwierdzić trzeba, że nie zasługują one również na uwzględnienie.

Podnosząc zarzut naruszenia art. 410 § 1i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. pozwany wskazuje, że sąd I instancji ustalił nieprawidłowy kierunek przesunięć majątkowych i błędnie uznał pozwanego za bezpodstawnie wzbogaconego. Pozwany zakłada zatem, że rozliczenie powinno nastąpić według teorii salda. Zastosowanie teorii salda nie spotkało się jednak
z akceptacją Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, orzekł, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.
To stanowisko podtrzymała uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r.,
III CZP 6/21, której nadano moc zasady prawnej. Obecnie przyjmuje się, iż konsumentowi przysługuje roszczenie o zwrot wszystkich spełnionych świadczeń pieniężnych, nie tylko odsetek, prowizji i ewentualnych świadczeń pieniężnych z tytułu ubezpieczenia kredytu,
ale roszczenie konsumenta obejmuje także zwrot tej części kapitału, którą konsument zwrócił do tej pory bankowi. Jednocześnie, konsument może być wezwany przez bank do zapłaty pełnej kwoty kapitału niezależnie od tego, jaka część kapitału jest już powrotnie w posiadaniu banku (i to nawet wówczas, jeżeli sam konsument nie dochodzi zwrotu oddanej bankowi części kapitału).

Sąd Okręgowy przyjmuje zatem jako słuszną argumentację przemawiającą
za zastosowaniem do rozliczenia stron nieważnej umowy kredytu teorii dwóch kondykcji.

W tym miejscu warto jednak zasygnalizować, że w rozpoznawanej sprawie powodowie spłacili nominalnie kapitał prawie dwukrotnie, a żądają jedyne zapłaty części uiszczonej kwoty. Budzi więc zdziwienie zarzucanie sądowi, że nie pomniejszył zasądzonej sumy o wartość wypłacanego kapitału, który został już w całości spłacony.

Chybione były też zarzuty dotyczące naruszenia art. 411 pkt 4 k.c. Wbrew twierdzeniom skarżącego przepis te nie może mieć zastosowanie w rozpoznawanej sprawie . Nie sposób bowiem przyjąć, że powodowie spełniając świadczenie z umowy kredytowej wiedzieli, że nie byli do świadczenia zobowiązani, skoro dopiero z chwilą wniesienia pozwu wyrazili swoja wolę do stwierdzenia trwałej bezskuteczności umowy i w konsekwencji jej nieważności (patrz uzasadnienie do uchwały SN z 16 lutego III CZP 11/20)

Przywołany natomiast przepis art. 411 pkt 2 k.c. dotyczy świadczeń, które nie miały podstawy prawnej, ale były zgodne z powinnościami moralnymi, a o tym czy spełnione świadczenie czyni zadość zasadom współżycia społecznego decydują okoliczności sprawy, przy czym jak każdy wyjącej należy interpretować bardzo wąsko. W rozpoznawanej sprawie, mając na uwadze nierównowagę stron , powodów jako konsumentów, a z drugiej strony Bank, jako profesjonalistę trudno przyjąć, że należało zastosować ten przepis, ponieważ de faco skutek z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. nie stanowiłby skutecznej ochrony konsumentów.

Nie jest też trafny zarzut dotyczący naruszenia art. 118 k.c., z w. z art. 120 k.c. jakoby roszczenie powodów zapłatę wygasło z powodu trzyletniego terminu przedawnienia. Bieg przedawnienia w przypadku zwrotu świadczeń w wykonaniu nieważnej umowy wzajemnej nie może rozpocząć się zanim konsument dowiedział się, o niedozwolonym charakterze postanowienia. Powodowie uzyskali informacje z doniesień prasowych. Z reklamacją do Banku wystąpili w dniu 17 listopada 2020 r. a z pozwem 7 grudnia 2021 r. Przyjmując, że wiedza powszechna o abuzywności umów kredytowych we fankach zaistniała w 2019 r. , to brak jest podstaw aby przejąć, że żądanie powodów było przedawnione.

Nie jest także skuteczny zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. dotyczący daty początkowej zasądzenia odsetek w sytuacji kiedy Bank był wzywany do ugodowego załatwienia sprawy jeszcze przed wszczęciem procesu.

Odnosząc się natomiast do zgłoszonego na etapie apelacji zarzutu zatrzymania świadczenia, na podstawie art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. , stwierdzić trzeba,
że co do zasady Sąd Okręgowy w składzie orzekającym dopuszcza możliwość wykorzystania instytucji prawa zatrzymania z art. 497 k.c. w zw. z art. 496 k.c. do rozliczeń restytucyjnych
przy nieważnej umowie kredytowej i będącego jego konsekwencją obowiązku zwrotu wzajemnych świadczeń (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, LEX nr 3120579, uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego 7 sędziów
z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 , OSNC 2021/9/56, Ł. W., Przedawnienie
roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego. Glosa do uchwały siedmiu sędziów
SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, LEX 2021).

W judykaturze dopuszcza się złożenie ewentualnego zarzutu potrącenia, co nie jest tożsame z niedozwolonym złożeniem oświadczenia woli prawo kształtującego
z zastrzeżeniem warunku (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2011 r.,
II CSK 70/11, LEX nr 1095816). Wskazuje się, że „jeżeli pozwany w toku postępowania dokonuje ewentualnego potrącenia swej wzajemnej wierzytelności, tj. potrąca ją tylko
na wypadek gdyby objęta żądaniem pozwu wierzytelność, którą kwestionuje została uznana przez sąd za uzasadnioną, to jest to jest dopuszczalne i nie stanowi zakazanego potrącenia
pod warunkiem” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 1 grudnia 1961 r., 4 CR 212/61, OSPiKA 1962, nr 11, poz. 293).

Skoro tak, to zdaniem Sądu Okręgowego, nie ma przeszkód, aby analogicznie potraktować ewentualny zarzut zatrzymania.

Warunkiem sine qua non merytorycznej oceny zarzutu prawa zatrzymania jest to,
aby strona podnosząca ten zarzut wykazała skuteczne złożenie oświadczenia woli, którego treścią jest skorzystanie z prawa zatrzymania świadczenia.

Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy uznał, że pozwany wykazał, iż złożył oświadczenie woli zawierające zarzut zatrzymania na rozprawie w dniu 8 czerwca 2022 r. ( k 305 ).

Sąd jednak w ustalonym stanie faktycznym zarzutu tego nie uwzględnił, ponieważ powodowie spłacili łącznie 220.820, 95 zł , a więc cały kapitał w wysokości 114.750 zł a nadto 106.000 zł z tytułu rat ubezpieczenia, odsetek i kosztów. Wskazać należy, że treścią oświadczenia był zarzut zatrzymania świadczenia dochodzonego przez powodów do momentu zaoferowania przez nich świadczenia wzajemnego – kwoty udzielonego kredytu w wysokości 114750 zł oraz 26622,85 zł z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Kwoty te zostały już dawno Bankowi zwrócone.

Z przytoczonych względów apelacja pozwanego podlegała oddaleniu
w całości na mocy art. 385 k.p.c.