Sygn. akt VIII U 1094/21

UZASADNIENIE

Decyzją z 29.12.2020 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. stwierdził, że O. Ś., jako pracownik płatnika składek - J. K. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Cukiernia (...). K.”, nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom w okresie od 3.09.2020 r. do 28.12.2020 r., zarzucając pozorność umowy o pracę. (decyzja w aktach ZUS)

Odwołanie od ww. decyzji złożyła ubezpieczona, wnosząc o uchylenie zaskarżonej decyzji oraz o uznanie, że podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu od 3.09.2020 r. z tytułu umowy o pracę zawartej z płatnikiem, zaprzeczając jej pozorności, a także o przyznanie prawa do zasiłku chorobowego za okres od 16.11.2020 r. do końca nieprzerwanej niezdolności do pracy. (odwołanie k. 3-4)

W odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie. (odpowiedź na odwołanie k. 5-6)

Postanowieniem z 29.10.2021 r. Sąd Okręgowy ustanowił dla wnioskodawczyni pełnomocnika z urzędu w osobie radcy prawnego (k. 88)

Na rozprawie z 23.11.2021 r. pełnomocnik z urzędu wnioskodawczyni poparł odwołanie oraz wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych. (e-prot. z 23.11.2021 r.: 00:00:17)

W piśmie procesowym z 29.11.2021 r. pełnomocnik z urzędu wnioskodawczyni poparł odwołanie oraz wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, oświadczając, że koszty te nie zostały zapłacone w całości, ani w części. (k. 114)

Na rozprawie z 18.01.2022 r. pełnomocnik z urzędu wnioskodawczyni poparł odwołanie oraz wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych, jednocześnie oświadczając, że koszty te nie zostały zapłacone ani w całości, ani w części, natomiast pełnomocnik ZUS wniósł o oddalenie odwołania oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych. (e-prot. z 18.01.2022 r.: 00:01:47, 00:01:37)

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały zajęte stanowiska.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Płatnik składek – J. K. - zgodnie z wpisem do (...) prowadził w okresie od 3.06.1991 r. do 31.12.2020 r. własną działalność gospodarczą pod firmą Cukiernia (...). K.” w A., polegającą na wytwarzaniu pieczywa i świeżych produktów ciastkarskich i ciastek. W ramach tej działalności płatnik nie prowadził sklepu. J. K. zaprzestał prowadzenia działalności z uwagi na bardzo zły stan zdrowia i konieczność coraz częstszych pobytów w szpitalu. W dn. 8.01.2021 r. płatnik został wykreślony z wpisu do rejestru. (wydruk z (...) k. 36-37 akt ZUS, k. 120, zeznania świadka R. K. e-prot. z 18.01.2022 r.: 00:05:09)

Syn J. R. K. widząc, że stan zdrowia ojca stale się pogarsza od końca 2019 r., namawiał płatnika już od kwietnia 2020 r., aby zlikwidował cukiernię. Gdy J. K. w badanym okresie leczył się w szpitalu część obowiązków w jego cukierni wykonywał za niego syn - R. K., który m.in. wypłacał raz w miesiącu pracownikom cukierni wynagrodzenia. Syn płatnika przychodził do cukierni płatnika w badanym okresie, ale nie bywał w niej codziennie. (zeznania świadka R. K. e-prot. z 18.01.2022 r.: 00:05:09)

Płatnik składek posiada zadłużenie z tytułu nieopłaconych składek w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą za okresy: od grudnia 2017 r. do lipca 2019 r. oraz od lipca 2020 r. do grudnia 2020 r. w kwocie 18291,02 zł na FUS, 13172,53 zł na FUZ, 1565,05 zł na FP oraz zadłużenie z tytułu odsetek. (okoliczności niesporne)

Wnioskodawczyni - O. Ś. w okresach od 2.10.2017 r. do 20.06.2018 r. oraz od 1.09.2018 r. do 23.06.2020 r. była zgłoszona do ubezpieczeń społecznych jako pracownik młodociany. (okoliczności niesporne)

W okresie od 24.06.2020 r. do 2.09.2020 r. wnioskodawczyni nie była zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z żadnego tytułu. (okoliczność niesporna)

W dn. 3.09.2020 r. została sporządzona umowa o pracę na czas określony, zgodnie z którą płatnik składek zatrudnił wnioskodawczynię na okres od 3.09.2020 r. do 2.09.2021 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku pomocnika cukierni za wynagrodzeniem 2600 zł brutto miesięcznie. Jako datę rozpoczęcia pracy wskazano dzień 3.09.2020 r. W umowie nie przewidziano możliwości jej wcześniejszego rozwiązania. (umowa o pracę k. 12 akt ZUS)

Wnioskodawczyni - O. Ś., urodz. (...), z zawodu jest fryzjerką. Odwołująca nie ma wykształcenia cukierniczego. W dacie sporządzenia spornej umowy o pracę nie posiadała żadnego doświadczenia w pracy w piekarni czy cukierni, ani nie potrafiła robić ciast. (zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58)

W dacie sporządzenia w/w umowy wnioskodawczyni wiedziała, że jest w trzecim miesiącu ciąży. (zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58, karta ciąży k. 27-28, 31)

Z karty ciąży wynika, że O. Ś. ostatnią miesiączkę miała 4.06.2020 r. W dn. 23.07.2020 r. była w 7 tygodniu ciąży. Od tego dnia została objęta opieką ginekologiczną w ciąży. Przewidywany termin porodu wyznaczono na 11.03.2021 r. (karta ciąży k. 27-28, 31, zaświadczenie lekarskie k. 29 verte, dokumentacja medyczna k. 94-99)

W dacie sporządzenia spornej umowy o pracę wnioskodawczyni posiadała orzeczenie lekarza medycyny pracy z dnia 25.08.2020 r. o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku pomoc w cukierni, a także aktualne badania sanitarne z 29.07.2020 r.

Wnioskodawczyni nie powiedziała lekarzowi medycyny pracy w czasie badań wstępnych o tym, że jest w ciąży, ani o tym, że praca będzie świadczona w porze nocnej.

(orzeczenie lekarza medycyny pracy i sprawozdanie z badania (...) w S. k. 20 akt ZUS, zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58)

Ani wnioskodawczyni - O. Ś., ani ojciec jej dziecka –K. B. nie są spokrewnieni, ani spowinowaceni z J. K.. (okoliczności niesporne, a nadto odpis skrócony aktu urodzenia k. 30, zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58)

Wnioskodawczyni w badanym okresie mieszkała razem z ojcem swojego dziecka - K. B. i jego mamą - E. B. w odległości ok. 1 km od zakładu cukierniczego płatnika składek (zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58, zeznania świadka K. B. e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:18:18-00:22:46, zeznania świadka E. B. e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:24:00-00:27:21)

Płatnik składek nie przeszkolił wnioskodawczyni wstępnie w zakresie BHP. (okoliczność niesporna, a nadto zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58)

Płatnik składek nie sporządził pisemnego zakresu obowiązków wnioskodawczyni na stanowisku pomocnika w cukierni. (zeznania świadka R. K. e-prot. z 18.01.2022 r.: 00:05:09)

Do obowiązków pracowniczych wnioskodawczyni na stanowisku pomocnika w cukierni płatnika miało należeć: przygotowanie i utrzymanie w czystości stanowiska pracy oraz wyrabianie ciast, a także szykowanie surowców, przygotowanie i układanie owoców, układanie gotowych wyrobów na blach transportowe. (okoliczność niesporna)

Wnioskodawczyni miała u płatnika w badanym okresie przez cały czas świadczyć pracę codziennie w porze nocnej w godzinach od 21.00 do 5.00.

(zeznania wnioskodawczyni– e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02-00:14:39 w zw. z e-prot. z 29.04.2022 r.: 00:00:58, zeznania świadka R. K. e-prot. z 18.01.2022 r.: 00:05:09)

Płatnik składek utworzył dla wnioskodawczyni listy obecności, na których skarżąca podpisała się własnoręcznie w dniach od 3.09.2020 r. do 16.10.2020 r., przy czym w dniach 22-24.09.2020 r. odnotowano, że przebywała na urlopie, a w dniach 19-21.10.2020 r. odnotowano jej nieobecność w pracy, natomiast od 22.10.2020 r. do 28.12.2020 r. odnotowano, że przebywa na zwolnieniu lekarskim L4. (okoliczność niesporna, a nadto listy obecności k. 15-18 akt ZUS)

Wnioskodawczyni stała się niezdolna do prac z powodu zagrożenia poronienia ciąży od 22.10.2020 r. i od tego dnia przebywała nieprzerwanie na zwolnieniu lekarskim do dnia porodu. Wnioskodawczyni urodziła dziecko w dniu 20.03.2021 r. (okoliczność niesporna, a nadto zaświadczenie lekarskie k. 29 verte, odpis skrócony aktu urodzenia k. 30)

W okresie niezdolności do pracy wnioskodawczyni płatnik składek nie zatrudnił nowego pracownika na zastępstwo. (okoliczność niesporna)

Zgodnie z listami obecności oprócz wnioskodawczyni w badanym okresie płatnik składek zatrudniał w cukierni: R. R., P. C. i P. S.. (listy obecności k. 15-18 akt ZUS, zeznania świadka R. K. e-prot. z 18.01.2022 r.: 00:05:09)

Płatnik składek sporządził 10.12.2020 r. pisemne oświadczenie o wypowiedzeniu wnioskodawczyni umowę o pracę z powodu likwidacji jego firmy, wskazując, że okres wypowiedzenia wynosi 14 dni i upływa 28.12.2020 r. Wnioskodawczyni potwierdziła na w/w piśmie odbiór wypowiedzenia w dniu 10.12.2020 r. własnoręcznym podpisem. Płatnik składek nie zawarł w ww. pouczenia o możliwości i sposobie odwołania się wnioskodawczyni do Sądu. (pisemne oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę k. 24 akt ZUS)

Płatnik składek zgłosił wnioskodawczynię w dn. 9.09.2020 r. do pracowniczych ubezpieczeń społecznych od 3.09.2020 r. (okoliczność niesporna, a nadto druk (...) k. 21 akt ZUS)

Płatnik składek w przekazanych miesięcznych raportach imiennych za wnioskodawczynię wykazał wypłatę wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy od 22.10.2020 r. do 23.11.2020 r. (niesporne)

Wnioskodawczyni złożyła za okres od 24.11.2020 r. do 10.02.2021 r. wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego. (okoliczności niesporne)

Za dalszy okres od 11.02.2021 r. do 10.03.2021 r. zostały dla wnioskodawczyni wystawione zaświadczenia lekarskie o niezdolności do pracy. (okoliczności niesporne)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych dowodów w postaci powołanych dokumentów, w tym częściowo dostępnej dokumentacji osobowej i medycznej ubezpieczonej. Dokumenty te nie były bowiem kwestionowane przez żadną ze stron.

Sąd uznał jednak za niewiarygodne listy obecności złożone na dowód faktycznego wykonywania przez skarżącą pracy. Okoliczności te nie znalazły bowiem poparcia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom odwołującej i przesłuchanych w procesie świadków, tj. w takim wyłącznie zakresie w jakim posłużyły one do poczynienia ustaleń.

Sąd nie dał wiary zeznaniom wnioskodawczyni co do rzeczywistego wykonywania pracy w badanym okresie u płatnika składek, albowiem cechują się one niekonsekwencją, są częściowo sprzeczne z treścią umowy o pracę, a także zeznaniami pozostałych świadków, a nadto w postępowaniu sądowym nie zostały potwierdzone przez żadną z osób, które w tym samym czasie były pracownikami płatnika, ani innymi wiarygodnymi i obiektywnymi dowodami.

Podkreślić należy, że w toku postępowania odwoławczego nie zostały złożone przez płatnika żadne dowody dotyczące zatrudnienia skarżącej – w tym nawet oryginalne akta osobowe wnioskodawczyni, wobec czego Sąd analizował jedynie kserokopie tych dokumentów zalegające w aktach ZUS-owskich.

Oceniając wartość dowodową zgromadzonych w sprawie dowodów, należy - zdaniem Sądu - uwzględnić cały kontekst sytuacyjny badanej sprawy, gdyż jedynie kompleksowe zestawienie wszystkich ujawnionych okoliczności pozwala odtworzyć prawdziwe motywy, którymi kierowały się strony sporządzając kwestionowaną umowę o pracę, przy czym od razu należy podkreślić, że sam cel zawarcia spornej umowy nie byłby dla oceny zasadności odwołania przesądzający, gdyby z materiału dowodowego wynikało, że wnioskodawczyni rzeczywiście miała zamiar pracować u płatnika, faktycznie przystąpiła do realizacji tej umowy i wykonywała ją w spornym okresie – a takich dowodów brak.

W szczególności Sąd zaważył, że wnioskodawczyni nie była w stanie wskazać dlaczego umowa została zawarta na czas określony na okres jednego roku (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:07:19), ani podać w jakiej wysokości ustalono w umowie jej wynagrodzenia. Poza tym przeprowadzając analizę zeznań wnioskodawczyni Sąd zważył, że skarżąca zeznała, że zawarła z płatnikiem umowę „1 września” (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02), podczas, gdy z treści pisemnej umowy o pracy wynika, że umowę tę sporządzono 3.09.2020 r., a także, że termin rozpoczęcia pracy ustalono na dzień 3.09.2020 r. (k. 23 akt ZUS), a przy tym dzień 3.09.2020 r. nie był poniedziałkiem, ale czwartkiem (co wyklucza pomyłkę wnioskodawczyni, że podjęła pracę od 1 dnia roboczego we wrześniu). Sąd zważył, że wnioskodawczyni zeznała, że była to jej pierwsza praca, ponadto była przesłuchana w n/n sprawie na temat dość bliskich czasowo okoliczności, a zatem nie jest wiarygodne, że nie wiedziałaby od kiedy rzeczywiście rozpoczęła swoją pierwszą w życiu pracę u płatnika.

Jednocześnie nie jest sporne, że wnioskodawczyni w dacie zawarcia tej umowy nie miała, ani wykształcenia cukierniczego, ani jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego w piekarni, jak również umiejętności piekarskich oraz cukierniczych.

Mimo to płatnik zawarł ze skarżącą (która nie miała żadnych kwalifikacji i której umiejętności i predyspozycji do pracy w cukierni płatnik wcześniej nie sprawdził), od razu umowę o pracę na czas określony i to na okres roku, w której to umowie strony nie przewidziały możliwości jej rozwiązania przed upływem terminu na jaki została zawarta, co oznaczałoby, że zatrudnienie odwołującej byłoby najbardziej stabilnym z możliwych, bo nawet, gdyby okazało się, że wnioskodawczyni nie nadaje się do pracy na stanowisku pomocnika w cukierni i nie ma żadnych predyspozycji do robienia ciast, czego jak sama zeznała miała się dopiero uczyć w trakcie zatrudnienia u płatnika, to pracodawca nie mógłby z nią rozwiązać wcześniej takiej umowy.

W tym miejscu nie sposób nie zauważyć, że zachowanie płatnika, który wiedział, że odwołująca nie ma stosownego wykształcenia, ani doświadczenia zawodowego i jakichkolwiek umiejętności piekarsko – cukierniczych, należałoby ocenić jako całkowicie nieracjonalne z punktu widzenia gospodarczego i ekonomicznego płatnika, gdyby nie to, że zdaniem Sądu z pozostałych ustalonych okoliczności wynika, że strony wiedziały, że płatnik nie będzie długo zobowiązany ponosić ciężary w związku z zatrudnieniem wnioskodawczyni.

Z jednej strony odwołująca przyznała, że w dacie sporządzenia spornej umowy wiedziała, że jest w 3 miesiącu ciąży i nie jest też sporne, że wnioskodawczyni nie miała żadnego tytułu do ubezpieczeń społecznych.

Z drugiej strony według Sądu z całego dostępnego materiału dowodowego wynika, że zatrudnienia odwołującej na specjalnie utworzonym stanowisku pomocnik w cukierni na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy nie było także uzasadnione rzeczywistymi potrzebami pracodawcy. Umowa została zawarta na krótko przed likwidacją zakładu przez płatnika, który z uwagi na stale pogarszający się stan zdrowia nie był w stanie dalej prowadzić swojej działalności, tym bardziej, że syn płatnika zeznał, że na długo przed zawarciem umowy z wnioskodawczynią stan zdrowia ojca był zły, bo od końca 2019 r. i stale się pogarszał, wobec czego już od kwietnia radził ojcu zakończenie działalności. Rzeczywiste zakończenie tej działalności przez płatnika nastąpiło z dniem 31.12.2020 r., a zatem niespełna 3 miesiące od daty zawarcia spornej umowy. Płatnik złożył wnioskodawczyni oświadczenie o rozwiązaniu z wnioskodawczynią umowy o pracę z powodu likwidacji firmy w dniu 10.12.2020 r., a zatem zaledwie po 2 miesiącach od dnia jej zatrudnienia, co wyklucza istnienie rzeczywistej potrzeby zatrudnienia skarżącej. Dodatkowo Sąd miał na uwadze, że świadek K. B. zeznał w dniu 15.10.2021 r., że nie wie dlaczego umowa o pracę została rozwiązana z wnioskodawczynią, a ponadto zeznał, że firma płatnika chyba nadal istnieje bo nadal istnieje cukiernia. Ponadto, brak rzeczywistej potrzeby zatrudnienia wnioskodawczyni przez płatnika potwierdza to, że w okresie niezdolności co pracy wnioskodawczyni od 22.10.2020 r. – czyli po nieco ponad 1,5 miesiąca od zatrudnienia - płatnik nie zatrudnił nikogo na jej miejsce, przy czym z list obecności wynika także, że wnioskodawczyni przebywała już na urlopie w dniach 22-24.09.2020 r. (k. 15 akt ZUS) mimo, że była to jej pierwsza praca, a także, że była nieobecna w pracy w dn. 19-21.10.2020 r. (k. 16 akt ZUS). Wreszcie podpisując umowę z wnioskodawczynią płatnik miał zaległości składkowe w związku z zatrudnieniem innych pracowników, co świadczy o tym, że kondycja finansowa firmy płatnika nie pozwalałaby mu na zatrudnienie jeszcze jednej osoby, skoro nie był on w stanie regulować dotychczas ciążących na nim obowiązków ZUS-owskich.

Stworzenie - w sposób szczątkowy zresztą - dokumentacji osobowej wnioskodawczyni miało jedynie, zdaniem Sądu, uprawdopodobnić świadczenie pracy. Dokumentacja kadrowa potwierdza jedynie fakt formalnego jej sporządzenia, lecz nie jest dowodem faktycznego istnienia pomiędzy stronami stosunku pracy. Do ustalenia, że doszło do powstania między stronami stosunku pracy nie jest bowiem wystarczające spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, a konieczne jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy, wynikające z umowy o pracę i to czyniły – a na to brak jest wiarygodnych dowodów. Należy raz jeszcze podkreślić, że oryginalne akta osobowe wnioskodawczyni nie zostały załączone do akt sprawy. Ponadto nawet analiza tych dokumentów osobowych skarżącej, których jedynie kserokopie zalegają w aktach ZUS-owskich, wykazała, że płatnik nie dochował należytej staranności przy ich tworzeniu, albowiem nie ma wśród nich karty wstępnego szkolenia bhp wnioskodawczyni, a sama odwołująca zresztą wprost przyznała, że nie została przeszkolona w zakresie bhp przez płatnika.

Niewiarygodne również okazały się zeznania odwołującej w zakresie w jakim przedstawiała okoliczności zawarcia badanej umowy i sposobu w jaki poszukiwała pracę. Po pierwsze, jak sama zeznała, nie była zarejestrowana jako osoba bezrobotna. Ponadto skarżąca zeznała, że szukała pracy w ten sposób, że chodziła po różnych sklepach i w jednym z nich dowiedziała się „od pani z innego sklepu” o tym, że „w cukierni szukają pracownika” (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:07:19) wobec czego przyszła w sierpniu do cukierni płatnika i umówiła się na spotkanie w sklepie, w którym chciała pracować, ale płatnik zaproponował jej pracę w zakładzie. Niezależnie od tego, że w/w zeznania skarżącej pozostały gołosłowne, Sąd zważył, że z kolei z zeznań świadka K. B. wynika, że wnioskodawczyni szukała pracy przez Internet na stronie (...). Z (...) oraz zeznań świadka R. K. wynika, że płatnik nie prowadził sklepu a jedynie zakład, którym produkował pieczywo i produkty cukiernicze. Świadek R. K. zeznał, że ogłoszenie płatnika o poszukiwaniu pracownika było w jego sklepie.

Sąd miał na uwadze oceniając wiarygodność zeznań wnioskodawczyni i wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków, że są to osoby, które były zainteresowane korzystnym dla odwołującej rozstrzygnięciem. W przypadku świadka K. B. – ojca dziecka wnioskodawczyni i świadka E. B. – babki ojczystej dziecka skarżącej, są to osoby pozostające w bardzo bliskich relacjach z wnioskodawczynią, z którą wspólnie mieszkają. Natomiast świadek R. K. od początku starał się w niniejszym procesie niejako zastąpić płatnika składek – swojego ojca, m.in. składał pisma procesowe, w których w zastępstwie płatnika wyjaśniał okoliczności dotyczące zatrudnienia odwołującej, odpowiadając na pytania, na które zeznania pisemnie miał złożyć płatnik, mimo że nie był ani współwłaścicielem firmy płatnika, ani osobą współpracującą z płatnikiem przy prowadzeniu jego działalności, ani nie był zatrudniony w zakładzie płatnika.

Mając na uwadze w/w okoliczności Sąd oczywiście nie wykluczył a priori jako niewiarygodnych zeznań wymienionych świadków, ale oceniając ich wartość skonfrontował ich treść wzajemnie ze sobą i z dostępnymi dokumentami, a także zeznaniami samej wnioskodawczyni, w efekcie czego uznał, że pomiędzy tymi dowodami istniej tak wiele różnic, że dowody te nie tworzą spójnej, logicznej całości.

Należy podkreślić, że żaden z przesłuchanych świadków nie przebywał na co dzień w zakładzie cukierniczym płatnika i nie był świadkiem wykonywania pracy przez skarżącą – w tym również świadek R. K., który zeznał, że bywał w zakładzie płatnika, w godzinach, w których odbywała się produkcja, ale nie zawsze każdego dnia, a nadto, zeznał, że wnioskodawczyni pojawiła się w zakładzie płatnika w październiku, co przeczy wersji skarżącej. Sąd miał na uwadze, że wiedza świadka R. K. na temat prowadzonej działalności przez ojca ograniczała się do pomocy w niektórych czynnościach w sytuacji, gdy płatnik z powodu choroby nie mógł wykonywać ich osobiście.

W szczególności nawet wersja na temat tego w jaki sposób wnioskodawczyni docierała do pracy u płatnika i po jej zakończeniu wracała do domu nie pokrywa się z wersjami o jakich zeznali świadek K. B. i świadek E. B. (matka ojca dziecka skarżącej). Każda z tych wersji jest różna, bo według wnioskodawczyni do pracy przychodziła pieszo albo jeździła autobusem, a z pracy zabierał ją ojciec dziecka albo wracała autobusem (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:14:39), według świadka K. B. to on zawoził skarżącą do pracy albo dawał jej samochód, a z pracy przeważnie wracała autobusem (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:18:18), a z zeznań świadka E. B. wynika, że to ona zawoziła wnioskodawczynię do pracy, choć nie zawsze, a do domu wracała na pieszo.

Dodatkowa sprzeczność dotyczy tego, że E. B. zeznała, że po pewnym czasie wnioskodawczyni przestała u płatnika pracować w porze nocnej, ale świadek nie pamięta, na którą godzinę wnioskodawczyni chodziła do pracy, ani od kiedy skarżąca przestała pracować na noce, w jakich godzinach wówczas wykonywała pracę u płatnika i co wtedy robiła w pracy, a nadto zeznała, że nawet nie wie skąd o tym wie, że odwołująca przestała pracować na noce u płatnika (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:24:00).

Natomiast z zeznań wnioskodawczyni i świadka R. K. wynika, że przez cały sporny okres skarżąca miała wykonywać pracę jedynie w porze nocnej. Wersja ta budzi jednak poważne zastrzeżenia co do jej wiarygodności ponieważ wnioskodawczyni była w 3 miesiącu ciąży. Ubezpieczona zeznała, że zataiła przed lekarzem do badań profilaktycznych fakt, że jest w ciąży, bo lekarz jej o to nie spytał. Postępowanie takie było powodowane zamiarem otrzymania pozytywnego zaświadczenia lekarza medycyny pracy. Gdyby ubezpieczona przyznała, że jest w ciąży a zarazem miała wykonywać pracę tylko w nocy i połączoną z dźwiganiem ciężarów (skoro była to praca przy produkcji w cukierni i skarżąca została rzekomo dlatego zatrudniona przez płatnika, że ze względu na stan zdrowia J. K. nie mógł już podołać pracy fizycznej), to lekarz profilaktyk mógłby nie wyrazić zgody na taką pracę. Z kolei brak zaświadczenia lekarskiego uniemożliwiłby zawarcie umowy o pracę. W takiej sytuacji, w przypadku wzmożonego wysiłku fizycznego związanego z zatrudnieniem w pełnym wymiarze czasu pracy, istniało wysokie prawdopodobieństwo, że mogą pojawić się komplikacje zdrowotne. Jednak w okresie ciąży odwołująca pozostawałaby bez ubezpieczenia, dlatego – zdaniem Sądu - powstał pomysł pomiędzy stronami umowy o pracę, aby taką umowę zawrzeć. Wnioskodawczyni wiedząc o swym stanie w momencie podpisywania umowy zapewne zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństwa obciążenia stanu zdrowia pracą w porze nocnej, co samo w sobie świadczy o braku zamiaru wykonywania przez nią przedmiotowego zatrudnienia.

O pozorności spornej umowy o pracę świadczy również wyznaczenie ustnie zakresu obowiązków w sposób utrudniający weryfikację dokonywanych przez ubezpieczoną czynności. Tymczasem nie ma żadnych dowodów, dotyczących faktycznego wykonywania przez ubezpieczoną tych czynności, przez co zeznania skarżącej pozostały całkowicie gołosłowne. W szczególności brak jest miarodajnych dowodów ze strony płatnika na te okoliczności, a także zeznań świadków w osobach innych pracowników płatnika, którzy potwierdziliby, że odwołująca faktycznie świadczyła pracę w spornym okresie. Ponadto Sąd zważył, że początkowo wnioskodawczyni zeznała, że chyba otrzymała zakres obowiązków na piśmie (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:02:02)– podczas, gdy w aktach sprawy i ZUS-owskich nie ma pisemnego zakresu jej obowiązków, oryginalne akta osobowe wnioskodawczyni nie zostały złożone w postępowaniu sądowym, a sama wnioskodawczyni kilka minut później zeznała „nie mam wykazu czynności” (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:14:39), zaś świadek R. K. zeznał wprost, że nie było pisemnego zakresu obowiązków.

Żadna z omówionych wyżej wersji przedstawionych przez skarżącą oraz świadków K. B. i E. B. nie pokrywa się ze sobą, mimo że świadkowie ci mieszkali w spornym okresie razem z wnioskodawczynią i naturalnym jest, że wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego (według zeznań tych świadków i odwołującej – wnioskodawczyni partycypowała w kosztach utrzymania) i życia rodzinnego skutkowałoby tym, że wszyscy mieliby taką samą wiedzę na temat zarówno tego w jaki sposób wnioskodawczyni przybywa do pracy i z niej wraca, jak i w jakich godzinach pracowała – tym bardziej, że badany jest bardzo krótki okres, bo zaledwie od 3.09.2020 r. do 22.10.2020 r. Sąd zważył też, że pomiędzy okolicznościami, o których zeznawała wnioskodawczyni i świadkowie K. B. i E. B. a terminem rozprawy z dnia 15.10.2021 r., na których złożono analizowane zeznania, nie minęło dużo czasu, wobec czego szczegóły dotyczące zatrudnienia odwołującej u płatnika, o których zeznawali odwołująca i w/w świadkowie nie zdążyłyby się zatrzeć w ich pamięci, natomiast opisane wyżej rażące rozbieżności wykluczają obdarzeniem tych zeznań walorem wiarygodności.

Dalej odwołująca zeznała, że miała wypłacane wynagrodzenie tygodniowo w gotówce po 500 zł, co stoi w rażącej opozycji do zeznań świadka R. K., który z kolei zeznał, że w zastępstwie nieobecnego ojca wypłacał pracownikom płatnika wynagrodzenie raz w miesiącu.

Ponadto z umowy o pracę i zeznań wnioskodawczyni wynika, że pracowała od września w cukierni płatnika, a świadek R. K. zeznał, że widział ją od października w zakładzie płatnika, co również pozostaje w oczywistej sprzeczności.

Nade wszystko jednak należy podkreślić, że w sprawie nie złożyli zeznań w charakterze świadków inni pracownicy płatnika, z którymi rzekomo wnioskodawczyni pracowała w tym samym czasie. Przede wszystkim nie została potwierdzona wersja skarżącej, że jej pracą kierował i nadzorował R. R., który miał ją także przyuczać do pracy w cukierni. Gołosłowne też jest twierdzenie skarżącej, że zanim podpisała umowę o pracę z płatnikiem była w jego zakładzie, aby zobaczyć na czym miałaby polegać jej praca – tego również nie potwierdził żaden z pracowników płatnika.

Nie ma zatem żadnych wiarygodnych dowodów na potwierdzenie zeznań odwołującej, że faktycznie w badanym okresie miała zamiar pracować u płatnika w pełnym wymiarze czasu pracy i że wykonywała umówioną rodzajowo pracę w godzinach od 21.00 do 5.00 u płatnika, ani tego co konkretnie należało do jej obowiązków na stanowisku pomocnika cukierni i kto kierował i nadzorował jej pracę.

Wszelkie obowiązki dowodowe w tej materii obciążały wnioskodawczynię, zgodnie z art. 6 k.c., która zresztą miała zapewnioną w niniejszym postępowaniu profesjonalną pomoc prawną z urzędu w osobie radcy prawnego, który winien przejawiać stosowną inicjatywę dowodową w tym zakresie. Sąd nie ma natomiast obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzania dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne. /por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 13.02.2019 r., I AGa 144/18/.

Pomimo tego, dążąc do jak najpełniejszego zbadania sprawy, Sąd podjął wielokrotne próby uzyskania danych adresowych, które umożliwiłyby wezwanie i przesłuchanie innych pracowników płatnika w charakterze świadków, jednakże zobowiązania strony odwołującej i płatnika składek do podania tych danych nie przyniosły żadnego efektu, gdyż ani wnioskodawczyni, ani jej pełnomocnik z urzędu, ani też płatnik składek i jego syn zeznający zresztą w n/n sprawie jako świadek, nie podali adresów pozostałych pracowników płatnika, którzy mogliby potwierdzić, że wnioskodawczyni rzeczywiście przystąpiła od 3.09.2020 r. do wykonywania umówionej pracy pomocnika w cukierni a następnie wykonywała ją, tak jak twierdziła skarżąca, przez cały czas w porze nocnej, w pełnym wymiarze czasu, aż do 22.10.2020 r. kiedy to z powodu zagrożenia poronienia ciąży stała się niezdolna do pracy. Zeznania wnioskodawczyni w tym zakresie są gołosłowne. Świadek R. K. nie przebywał przez cały czas w cukierni płatnika, nie był jej współwłaścicielem, ani pracownikiem, czy osobą współprowadzącą z płatnikiem jego działalność, i nie ma szczegółowej wiedzy na temat pracowników płatnika, w tym skarżącej, a poza tym w swoich zeznaniach nie potwierdził, że wykonywała ona pracę od września, lecz zeznał, że pojawiła się w październiku. Sąd miał na uwadze, że płatnik składek z uwagi na zły stan zdrowia nie mógł brać udziału w niniejszym postępowaniu, jednakże zestawienie treści zeznań świadka R. K., który w badanym okresie zastępował w niektórych czynnościach płatnika, z zeznaniami wnioskodawczyni ujawniło szereg niedających się pogodzić różnic, które zostały szczegółowo wyżej opisane (tj. okres, w którym według świadka wnioskodawczyni zaczęła pracować u płatnika, sposób wypłaty wynagrodzenia, brak sporządzenia pisemnego zakresu obowiązków). Wyklucza to ustalenie jednej spójnej i logicznej wersji na podstawie omówionych zeznań wnioskodawczyni i świadka R. K., tym bardziej, że jak wielokrotnie już podkreślono, brak jest jakichkolwiek wiarygodnych i obiektywnych dowodów na to, że skarżąca rzeczywiście w badanym okresie od 3.09.2020 r. do 22.10.2020 r. świadczyła rodzajowo umówioną pracę na rzecz płatnika zgodnie z umową o pracę z dnia 3.09.2020 r.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołanie podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności - mając na uwadze żądanie wnioskodawczyni dotyczące stwierdzenia, że przysługuje jej prawo do zasiłku chorobowego za okres od dnia 16.11.2020 r. do końca nieprzerwanej niezdolności do pracy - Sąd podkreśla, że ugruntowane w orzecznictwie stanowisko wskazuje, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza decyzja oraz wniesione od niej odwołanie (por. uchwała SN z 14.03.2014 r., I UZP 4/13, Legalis nr 755434 oraz wyroki SN: z 7.05.2013 r., I UK 12/13, Legalis nr 722318; z 23.04.2010 r., II UK 309/09, Legalis nr 316864). Rozpoznając odwołanie od decyzji organu rentowego, sąd ubezpieczeń społecznych rozstrzyga zatem o jego zasadności w granicach wyznaczonych, z jednej strony, zakresem samego odwołania, a z drugiej, przez przedmiot zaskarżonej decyzji (por. wyroki SN: z 9.09.2010 r., II UK 84/10, Legalis nr 315923; z 6.09.2000 r., II UKN 685/99, OSNAPiUS 2002 nr 5, poz. 121). Innymi słowy, przeniesienie sprawy na drogę sądową przez złożenie odwołania od decyzji organu rentowego ogranicza się do okoliczności uwzględnionych lub nie w spornej decyzji, poza tymi okolicznościami spór sądowy zasadniczo nie może zaistnieć. Przed sądem osoba odwołująca się żądać może jedynie korekty stanowiska zajętego przez organ rentowy i wykazywać swoją rację, odnosząc się do przedmiotu sporu objętego decyzją, natomiast nie może żądać czegoś, o czym organ rentowy nie decydował. Nadto z art. 321 k.p.c. wynika podstawowa zasada procedury cywilnej wyrokowania w ramach przedmiotu sporu, według której sąd jest związany żądaniem zgłoszonym przez powoda w powództwie, a więc nie może wbrew żądaniu pozwu zasądzić czegoś jakościowo innego albo w większym rozmiarze lub uwzględnić powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda. Zakaz orzekania ponad żądanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych oznacza też, że sąd nie może orzec co do przedmiotu, który nie był objęty zaskarżoną decyzją organu rentowego (por. postanowienie SN z 12.12.2018 r., III UZ 39/18, Legalis nr 1855949).

Nie ma jakichkolwiek wątpliwości, co do przedmiotu zaskarżonej w n/n postępowaniu decyzji z 22.02.2021 r., mocą której pozwany organ rentowy stwierdził, że O. Ś. nie podlega od 3.09.2020 r. do 28.12.2020 r. obowiązkowym pracowniczym ubezpieczeniom społecznym jako pracownik płatnika składek J. K.. Decyzja ta w ogóle nie dotyczy uprawnienia wnioskodawczyni do zasiłku chorobowego i wobec tego żądanie powódki zawarte w złożonym przez nią odwołaniu od w/w decyzji dotyczące przyznania jej prawa do zasiłku chorobowego od 16.11.2020 r., nie mogło być przedmiotem badania, ani rozstrzygnięcia Sądu w n/n sprawie.

Przechodząc do oceny zasadności roszczenia dotyczącego żądanej przez wnioskodawczynię zmiany zaskarżonej decyzji poprzez ustalenie, że podlega jako pracownik płatnika składek w okresie objętym skarżoną decyzją obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym Sąd zważył, że zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1 i art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r., poz. 423 ze zm.), pracownicy, to jest osoby pozostające w stosunku pracy, podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.

Stosownie do treści art. 1 ust 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. (Dz.U. z 2020 r. poz. 870) osobom tym, w razie choroby lub macierzyństwa, przysługują świadczenia pieniężne na warunkach i w wysokości określonych ustawą.

W myśl art. 4 w ust 1 i 2 ustawy zasiłkowej ubezpieczony podlegający obowiązkowo ubezpieczeniu nabywa prawo do zasiłku chorobowego po upływie 30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego.

O uznaniu stosunku łączącego dwie osoby za stosunek pracy rozstrzygają przepisy prawa pracy.

Według art. 22 §1 kodeks pracy, przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

Do cech pojęciowych pracy stanowiącej przedmiot zobowiązania pracownika w ramach stosunku pracy należą osobiste i odpłatne jej wykonywanie w warunkach podporządkowania. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury stosunek ubezpieczeniowy jest następczy wobec stosunku pracy i powstaje tylko wówczas, gdy stosunek pracy jest realizowany. Jeżeli stosunek pracy nie powstał bądź też nie jest realizowany, wówczas nie powstaje stosunek ubezpieczeniowy, nawet jeśli jest odprowadzana składka na ubezpieczenie społeczne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 17 stycznia 2006 r., III AUa 433/2005, Wspólnota (...)). Podleganie pracowniczemu tytułowi ubezpieczenia społecznego jest uwarunkowane nie tyle opłacaniem składek ubezpieczeniowych, ile legitymowaniem się statusem pracownika rzeczywiście świadczącego pracę w ramach ważnego stosunku pracy (wyrok Sądu Najwyższego z 18 października 2005 r., II UK 43/05, OSNAPiUS rok 2006/15 – 16/251).

Należy podkreślić, że nawiązanie stosunku pracy skutkuje równolegle powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki prawne, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie: pierwszy - na bieżąco, gdyż świadcząc pracę otrzymuje wynagrodzenie, drugi - na przyszłość, tj. na wypadek ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego, najczęściej zdarzeń losowych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 czerwca 2016 r., III AUa 320/16, LEX nr 2137139). Stosunek ubezpieczenia społecznego jest zatem wtórny wobec stosunku pracy w tym znaczeniu, że pracownicze ubezpieczenie społeczne nie może istnieć bez stosunku pracy. Nawiązanie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa o pracę ma służyć. Dlatego ocena ważności umowy o pracę może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych.

W systemie ubezpieczeń społecznych istnieje przy tym mocniejsza niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych. Realizacja tych celów jest możliwa m.in. wskutek kompetencji kontrolnych organu rentowego, wynikających wprost z art. 86 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który przewiduje, że ZUS upoważniony jest do kontroli wykonywania przez płatników składek zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń. Kontrola ta obejmuje m.in. zgłoszenie do ubezpieczenia. Oznacza to przyznanie organowi rentowemu kompetencji do badania tytułu zawarcia umowy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może więc ustalać stosunek ubezpieczenia społecznego na określonych w ustawie warunkach, będąc niezwiązanym nieważną czynnością prawną, bądź też całkowicie ją negować (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005 nr 21, poz. 338). Zakład może kwestionować ważność umowy o pracę jako zawartej dla pozoru (art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.) bądź też jako sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c. w związku z art. 300 k.p.).

W przedmiotowej sprawie organ rentowy stanął na stanowisku, że umowa o pracę zawarta między ubezpieczoną O. Ś. a płatnikiem składek J. K. jest nieważna, bowiem została zawarta dla pozoru.

Sąd zważył zatem, że zgodnie z art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru.

Z czynnością prawną pozorną mamy do czynienia wówczas, gdy występują, łącznie, następujące warunki: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru, czyli być aktywnym uczestnikiem stanu pozorności. Pierwsza i zasadnicza cecha czynności pozornej wyraża się brakiem zamiaru wywołania skutków prawnych, jakie prawo łączy z tego typu i treścią złożonego oświadczenia. Jest to zatem z góry świadoma sprzeczność między oświadczonymi a prawdziwymi zamiarami stron, czyli upozorowanie stron na zewnątrz i wytworzenie przeświadczenia dla określonego kręgu (otoczenia), nie wyłączając organów władzy publicznej, że czynność o określonej treści została skutecznie dokonana. Jednakże zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z 14 marca 2001 r. (III UKN 258/00, OSNAP 2002/21/527), nie można przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował. Nie wyklucza to rozważenia, czy w konkretnym przypadku zawarcie umowy zmierzało do obejścia prawa (art. 58 §1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.).

O czynności prawnej mającej na celu obejście ustawy można mówić wówczas, gdy czynność taka pozwala na uniknięcie zakazów, nakazów lub obciążeń wynikających z przepisu ustawy i tylko z takim zamiarem została dokonana. Nie jest natomiast obejściem prawa dokonanie czynności prawnej w celu osiągnięcia skutków, jakie ustawa wiąże z tą czynnością prawną. Skoro z zawarciem umowy o pracę ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wiąże obowiązek ubezpieczenia emerytalno-rentowego, chorobowego i wypadkowego, podjęcie zatrudnienia w celu objęcia ubezpieczeniem i ewentualnego korzystania ze świadczeń z tego ubezpieczenia nie może być kwalifikowane jako obejście prawa.

W sytuacji, gdy wolą stron zawierających umowę było faktyczne nawiązanie stosunku pracy i doszło do świadczenia pracy za wynagrodzeniem, sama świadomość jednej ze stron umowy, a nawet obu stron, co do wystąpienia w przyszłości zdarzenia uprawniającego do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie daje podstawy do uznania, że umowa miała na celu obejście prawa (wyrok SN z 2 lipca 2008 r., II UK 334/07, L.).

Sąd Okręgowy w całości podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 24 lutego 2010 r. w sprawie II UK 204/09 (Lex nr 590241), że o tym czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p.

Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych.

W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 21 maja 2010 r. w sprawie I UK 43/10 (Lex nr 619658) można wyczytać, że umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy.

Także w wyroku Sądu Najwyższego z 24 sierpnia 2010 r. w sprawie I UK 74/10 (Lex nr 653664) stwierdzono zaś, że podstawą ubezpieczenia społecznego jest rzeczywiste zatrudnienie, a nie sama umowa o pracę (art. 22 k.p., art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 13 pkt 1 w/w ustawy). Umowa o pracę nie jest czynnością wyłącznie kauzalną, gdyż w zatrudnieniu pracowniczym chodzi o wykonywanie pracy. Brak pracy podważa sens istnienia umowy o pracę. Innymi słowy, jej formalna strona, nawet połączona ze zgłoszeniem do ubezpieczenia społecznego, nie stanowi podstawy takiego ubezpieczenia.

Z powyższego jednoznacznie wynika, że motywacja skłaniająca do zawarcia umowy o pracę nie ma znaczenia dla jej ważności - ale jedynie przy tym założeniu, że nastąpiło rzeczywiste jej świadczenia zgodnie z warunkami określonymi w art. 22 § 1 k.p.

Tym samym nie można byłoby czynić odwołującej zarzutów, że zawarła umowę o pracę jedynie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych, pod tym wyłącznie warunkiem, że na podstawie kwestionowanej umowy realizowałaby zatrudnienie o cechach pracowniczych.

Ważność stosunku pracy zależy przede wszystkim od tego, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę wolne są od wad, powodujących ich nieważność bądź bezskuteczność. Na istnienie ważnego stosunku pracy składa się złożenie oświadczeń w przedmiocie zawarcia umowy o pracę, zamiar stron oraz faktyczne wykonywanie określonej w umowie pracy.

Podkreślenia też wymaga, że potrzeba uzyskania ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym stanowi legalny cel zawierania umów o pracę, skorzystanie z takiej ochrony może być nawet głównym motywem nawiązania stosunku pracy. Dążenie kobiety ciężarnej do uzyskania takiej ochrony w żadnym razie nie jest sprzeczne z prawem. Przeciwnie, jest to zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 192, z 6 lutego 2006 r., III UK 156/05, LEX nr 272549).

Wymogiem jest jednak podjęcie i rzeczywiste wykonywanie pracy, którą prawo dopuszcza dla kobiet w ciąży ze względu na prawną ochronę stanu ciąży. Prawo pracy w art. 178 k.p. przewiduje bezwzględny zakaz zatrudniania kobiet w ciąży w porze nocnej. Zakazu tego nie uchyla zgoda zainteresowanej pracownicy na świadczenie pracy w porze nocnej. Przyjmuje się, że praca w nocy nie jest zgodna z biologicznym rytmem funkcjonowania organizmu ludzkiego i może powodować niekorzystne następstwa dla zdrowia kobiety w ciąży.

Zgodnie z art. 151 7 § 1 k.p., pora nocna obejmuje 8 godzin między godzinami 21.00 a 7.00. Porę nocną obowiązującą w danym zakładzie pracy konkretyzuje pracodawca i informuje o tym pracowników w trybie art. 29 § 3 k.p.

Przepis art. 176 § 1 k.p. stanowi przy tym, że kobiety w ciąży nie mogą wykonywać prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia, mogących mieć niekorzystny wpływ na ich zdrowie i przebieg ciąży.

Przepis ten zawiera delegację dla Rady Ministrów do określenia wykazu prac, o których mowa w § 1, obejmujących prace związane z nadmiernym wysiłkiem fizycznym, w tym ręcznym transportem ciężarów.

Zgodnie z obowiązującym w okresie spornym rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2057) takimi pracami zabronionymi były prace przy podnoszeniu i przenoszeniu ciężarów o określonej masie, prace w pozycji wymuszonej itp. Gdyby przyjąć, że rzeczywiście wnioskodawczyni świadczyła umówioną pracę, tj. pracę w porze nocnej związaną ze znacznym wysiłkiem fizycznym, to dopuszczenie jej do takiej pracy byłoby sprzeczne z bezwzględnymi normami prawa pracy.

W sprawie niniejszej nie wykazano, aby wnioskodawczyni była zdolna do wykonywania umówionej pracy, gdyż zataiła przed lekarzem medycyny pracy fakt ciąży. Nie wydaje się również możliwe, aby lekarz profilaktyk nie dopatrzył się przeciwwskazań do pracy w porze nocnej, jeśli ubezpieczona poinformowałaby go o tym, że praca ma być świadczona tylko w nocy i jakie obowiązki w istocie ma wykonywać na stanowisku pomocnika w cukierni. Praca miała wiązać się ze znacznym obciążeniem fizycznym, o czym zeznał świadek R. K., który wyjaśnił, że właśnie z uwagi na to, że jego ojciec z powodu złego stanu zdrowia nie mógł już wykonywać prac fizycznych została zatrudniona wnioskodawczyni na specjalnie dla niej utworzonym stanowisku pomocnika w cukierni.

Praca, którą miałaby wykonywać ubezpieczona w ramach zawartej umowy, jest nie tylko przeciwwskazana dla kobiety w ciąży, ale wprost zakazana przez prawo pracy, jako świadczona wyłącznie w porze nocnej.

Fakt zakazu takiej pracy dla kobiety w ciąży jest objęty wiedzą powszechną.

To kobiety w ciąży dążą do unikania pracy, która szkodzić może ich zdrowiu i wpływać negatywnie na rozwój ciąży.

Z punktu widzenia dbałości stan ciąży zupełnie nieracjonalne jest zawieranie umowy o pracę wykonywaną w porze nocnej i zatajanie stanu ciąży przed lekarzem medycyny pracy.

Takie zachowanie odwołującej stanowi jedno z kryteriów uznania spornej umowy za pozorną, a więc zawartą wyłącznie dla uzyskania ochrony ubezpieczeniowej w związku z ciążą, bez zamiaru świadczenia pracy.

O pozorności czynności prawnej wnioskować należy z całokształtu okoliczności dotyczących momentu zawarcia umowy, jak i przez pryzmat zdarzeń późniejszych, w tym również długotrwałej niezdolności do pracy wkrótce po zawarciu umowy. Prowadząc postępowanie dowodowe Sąd zapoznał się z dowodami z dokumentów, w tym materiał zebrany w postępowaniu przed organem rentowym oraz dowodami zawnioskowanymi w procesie przez odwołującą. Materiał ten Sąd Okręgowy poddał szczegółowej ocenie i zdaniem Sądu analiza całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że ubezpieczona na rzecz płatnika składek w spornym okresie nie wykonywała umówionej pracy.

Wnioskodawczyni miała wykonywać pracę na stanowisku pomocnika cukierni, a tymczasem nie miała ani stosownego wykształcenia, ani doświadczenia zawodowego, ani umiejętności, a mimo to płatnik zawarł z nią umowę o pracę na czas określony od 3.09.2020 r. do 2.09.2021 r., nie przewidując możliwości wcześniejszego rozwiązania tej umowy. Sąd zważył też, że była to pierwsza praca wnioskodawczyni, a płatnik w żaden sposób nie miał nawet możliwości zweryfikowania przydatności skarżącej do pracy w cukierni przed zawarciem spornej umowy. Ponadto wnioskodawczyni była w ciąży, a umówioną pracę miała wykonywać przez cały badany okres wyłącznie w porze nocnej, co jest sprzeczne z prawem, a przy tym orzeczenie lekarza profilaktyka w realiach badanej sprawy z omówionych wyżej przyczyn nie może stanowić dowodu na brak przeciwwskazań do zatrudnienia skarżącej.

Przede wszystkim jednak w sprawie nie przedstawiono żadnych wiarygodnych dowodów na to, że odwołująca faktycznie wykonywała od 3.09.2020 r. pracę pomocnika cukierni u płatnika składek. Płatnik nie przedstawił żadnych dowodów na prawdziwość zatrudnienia w postępowaniu sądowym. Natomiast twierdzenia wnioskodawczyni o tym, że jej pracą kierował R. R., który miał ją także przyuczać, pozostały aż do zakończenia postępowania odwoławczego gołosłowne, gdyż żaden z zatrudnionych u płatnika składek w spornym okresie pracowników nie złożył w niniejszym postępowaniu zeznań w charakterze świadków, ani też nie złożył takich zeznań (nawet na piśmie) płatnik składek. Tym samym ani płatnik, ani żaden z pracowników płatnika nie potwierdził w toku niniejszego postępowania, że skarżąca faktycznie wykonywała umówioną pracę u płatnika, ani tego co konkretnie należało do jej obowiązków. Twierdzenia wnioskodawczyni pozostały zatem są nieudowodnione.

Sąd uwzględnił, że płatnik ze względu na bardzo zły stan zdrowia nie był w stanie brać udziału w niniejszym procesie. Należy jednak podkreślić, że także zeznania świadka R. K. nie stanowią wiarygodnej podstawy do przyjęcia, że wnioskodawczyni wykonywała na podstawie spornej umowy pracę pomocy w cukierni u płatnika, skoro świadek ten zeznał, że nie bywał w cukierni płatnika każdego dnia, a także, że wnioskodawczyni pojawiła się w zakładzie płatnika w październiku, podczas, gdy zgodnie z umową miała świadczyć umówioną rodzajowo pracę od 3.09.2020 r., a nadto zeznał, że wynagrodzenia były w spornym okresie wypłacane pracownikom płatnika przez niego raz na koniec miesiąca, a wnioskodawczyni zeznała, że co tydzień miała wypłacane gotówką do ręki po 500 zł, przy czym nie potrafiła podać jakie wynagrodzenie miała w umowie (e-prot. z 15.10.2021 r.: 00:04:50). W tym stanie rzeczy tak duże rozbieżności pomiędzy zeznaniami świadka R. K. i zeznaniami wnioskodawczyni przy jednoczesnym braku innych dowodów na faktyczne realizowanie spornej umowy przez odwołującą wyklucza możliwość przyjęcia, że zatrudnienie skarżącej było prawdziwe.

Sama wnioskodawczyni zeznała sprzecznie z treścią umowy o pracę od kiedy rozpoczęła wykonywać pracę u płatnika, nie umiała wytłumaczyć dlaczego umowa została zawarta na czas określony na okres jednego roku, nie wiedziała jakie wynagrodzenie zostało ustalone w umowie o pracę, a także nie potrafiła jednoznacznie zeznać czy został sporządzony pisemny zakres jej obowiązków.

Ponadto ze złożonych w postępowaniu sądowym zeznań przez wnioskodawczynię oraz świadków K. B. i E. B. wynika szereg rozbieżności zarówno co do okoliczności w jakich odwołująca znalazła pracę u płatnika, jak i co do tego w jaki sposób przybywała do pracy i wracała po jej zakończeniu do domu, a nawet w jakich godzinach w badanym okresie ją świadczyła – albowiem świadek E. B. zeznała, że po pewnym czasie wnioskodawczyni nie pracowała w nocy u płatnika, a sama odwołująca i świadek R. K. zeznali, że wnioskodawczyni przez cały czas pracowała w porze nocnej. Wszystkie rozbieżności pomiędzy zeznaniami wnioskodawczynię oraz świadków K. B. i E. B. zostały już szczegółowo opisane we wcześniejszej części uzasadnienia, wobec czego nie ma potrzeby ich powielania w tym miejscu.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby płatnik kierował pracą wnioskodawczyni, w szczególności, aby wskazywał jakiekolwiek konkretne zadania do realizacji związane z powierzonym stanowiskiem pracy oraz aby zakreślał konkretne terminy wykonania poszczególnych zadań.

Ponadto o braku potrzeby i możliwości zatrudnienia wnioskodawczyni świadczą zdaniem Sądu ustalone okoliczności, a w tym, że w czasie nieobecności skarżącej w pracy spowodowanej chorobą w okresie ciąży, płatnik nie zatrudnił nikogo na jej miejsce, zakład płatnika został zlikwidowany niedługo po sporządzeniu spornej umowy bo 31.12.2020 r., a samo oświadczenie o wypowiedzeniu umowy zostało wnioskodawczyni złożone przez płatnika już 10.12.2020 r., co było wynikiem nie nagłej i niespodziewanej sytuacji, ale tym, że stan zdrowia płatnika już od dłuższego czasu ulegał pogorszeniu co uniemożliwiło jego działalności, a nadto sytuacja finansowa firmy płatnika od dłuższego czasu była zła, skoro zalegał z należnościami składkowymi i miał z tego tytułu zadłużenie w ZUS. Podkreślić należy, że w/w okoliczności utwierdzają Sąd w przekonaniu, że zatrudnienie wnioskodawczyni przez płatnika było ekonomicznie nieuzasadnione, a co za tym idzie było fikcyjne. Nie należy też tracić z pola widzenia, iż płatnik zatrudnił ubezpieczoną, gdy była w 3 miesiącu ciąży, a zatem wiadomym było, że niedługo stanie się ona niezdolna do pracy w związku z rychłym macierzyństwem. Ponadto aż do zakończenia postępowania nie zostały złożone akta osobowe wnioskodawczyni, zaś z list obecności wynika, że przebywała na urlopie już w dn. 22- 24.09.2020 r. (k. 15 akt ZUS), a także, że była nieobecna w dniach 19-21.10.2020 r. (k. 16 akt ZUS), a od 22.10.2020 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim aż do zakończeniu stosunku pracy.

W ocenie Sądu ustalone w sprawie okoliczności wskazują, że celem podjętych przez płatnika i ubezpieczoną działań było wyłącznie uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Celem działania stron nie było, bowiem świadczenie pracy w ramach stosunku pracy i uzyskiwanie z tego tytułu wynagrodzenia, a jedynie osiągnięcie innych korzyści, które prawo wiąże z istnieniem stosunku pracy. Tymczasem, co już podniesiono, głównym celem zawarcia umowy o pracę winno być nawiązanie stosunku pracy, a jedynie rezultatem i pośrednim celem zatrudnienia jest uzyskanie wskazanych korzyści. W ocenie Sądu na gruncie rozpoznawanej sprawy strony umowy musiały mieć świadomość tego, że umowa nie będzie ich obowiązywać, a ich ewentualne zobowiązania z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne będą krótkotrwałe. Nawiązanie stosunku pracy, którego elementami są zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy i zobowiązanie pracodawcy do wypłacania wynagrodzenia, nie było rzeczywistym celem stron. Stronom chodziło o uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego i temu celowi podporządkowały skonstruowanie określonej sytuacji prawnej, a umowa o pracę stanowić miała przede wszystkim narzędzie do realizacji tych celów. Fikcyjne, czyli tylko pozorne zawarcie umowy o pracę nie mogło stanowić zaś podstawy do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami pracowników.

W efekcie wszystkich powyższych rozważań w rozpatrywanym przypadku Sąd Okręgowy ustalił, że umowę o pracę z dnia 3.09.2020 r. cechowała pozorność bezwzględna, gdyż strony jedynie upozorowały istnienie zatrudnienia, o czym świadczy szereg okoliczności związanych z zawarciem umowy, a przede wszystkim brak miarodajnych dowodów świadczenia umówionej pracy w reżimie pracowniczym.

Wobec powyższego Sąd uznał, że zaskarżona decyzja odpowiada prawu i na podstawie art.477 14§1 k.p.c. oddalił odwołanie.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej wnioskodawczyni przez pełnomocnika z urzędu Sąd orzekł uwzględniając nakład pracy pełnomocnika z urzędu na podstawie § 15 ust. 2 w zw. z § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 68 ze zm.), podwyższając należne koszty o podatek VAT.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z §9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265), uzupełniając wyrok postanowieniem z dnia 20.05.200 r .

A.P.