Sygnatura akt II AKa 194/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 marca 2022 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Jerzy Skorupka /spr./

Sędziowie: SA Wiesław Pędziwiatr

SA Artur Tomaszewski

Protokolant: Joanna Rowińska

przy udziale Tomasza Wójtowicza prokuratora Prokuratury (...) w O.

po rozpoznaniu 30 marca 2022 r.

sprawy B. S. (1)

oskarżonego z art. 296 § 3 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu

z 15 marca 2021 r., sygn. akt III K 161/17

I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie drugim (2) części rozstrzygającej za podstawę warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu przyjmuje przepis art. 70§1 pkt 1 KK, zamiast art. 70§1 pkt 2 KK (Dz. U. 1997. 88. 553 z 2.08.1997 r.);

2.  środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowisk związanych z obrotem finansowym, o którym mowa w punkcie czwartym (4) części rozstrzygającej, orzeka na lat 6 (sześć);

II. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III. zasądza od oskarżonego B. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze oraz wymierza mu opłatę w wysokości 300 zł.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Opolu wyrokiem z dnia 15.03.2021 r., III K 161/17 uznał B. S. (2) za winnego popełnienia przestępstwa z art. 296§3 KK w zw. z art. 12 KK w zw. z art. 4§1 KK, za co wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 4 lat i karę grzywny w wysokości 180 stawek dziennych po 100 zł każda oraz orzekł środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowisk związanych z obrotem finansowym na podstawie art. 41§1 KK.

Wyrok zaskarżył oskarżyciel publiczny w części dotyczącej orzeczenia o karze, zarzucając obrazę prawa materialnego, tj.:

1.  art. 70§1 pkt 2 KK, przez niewłaściwe zastosowanie jako podstawy warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności,

2.  art. 41§1 KK w zw. z art. 43§1 KK przez pominięcie okresu, na jaki orzeczony został środek karny zakazu zajmowania stanowisk związanych z obrotem finansowym.

We wniosku odwoławczym skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez podanie art. 70§1 pkt 1 KK jako podstawy warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności oraz orzeczenie środka karnego na okres 6 lat.

Wyrok zaskarżył również w całości obrońca oskarżonego zarzucając:

1.  obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 KPK w zw. z art. 2§2 KPK w zw. z art. 4 KPK i art. 410 KPK przez dowolną ocenę zeznań J. G. (1) w zakresie, w jakim obciążają oskarżonego i dokonanie na ich podstawie wadliwych ustaleń faktycznych przez pominięcie zeznań C. Z. oraz nieuwzględnienie okoliczności korzystnych dla oskarżonego wynikających z zeznań M. L., K. Ś., A. P., A. B., J. B., J. G. (2), M. K., Z. L., E. A.;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść orzeczenia, polegający na bezprawnym i nieuzasadnionym przyjęciu, że:

oskarżony działał z zamiarem popełnienia przestępstwa z art. 296§3 KK, gdy brak jest na to jakichkolwiek dowodów,

oskarżony zawarł umowy o przelew wierzytelności i dyskonto weksli, a zadłużenie Banku (...) SA wynosi 15.974.608,74 zł, gdy jedynie 4 podmioty posiadają zadłużenie wobec tego banku,

oskarżony doprowadził do powstania szkody w wysokości 15.974.608,74 zł, gdy dowody przedstawione przez oskarżyciela na to nie wskazują,

oskarżony powinien kontrolować wszystkie elementy umowy kredytowej,

oskarżony powinien zawiadomić departament kredytów o umowach przenoszących 500.000 zł,

oskarżony był ograniczony przez opinie komitetu kredytowego, gdy taka opinia nie była dla niego wiążąca,

oskarżony zgadzając się na opracowanie wniosków kredytowych przez J. G. (1) miał świadomość występujących uchybień, gdy z obowiązujących w banku procedur nie wynikało, kto powinien wykonywać poszczególne czynności związane z rozpoznaniem wniosku o kredyt,

firma żony oskarżonego współpracowała z kredytobiorcami, gdy firmy te stanowią niewielką cześć kredytobiorców,

do zakresu zadań oskarżonego należało powołanie komitetu dyskontowego, gdy umowy miał opiniować komitet kredytowy a nie dyskontowy,

do zadań oskarżonego należało sprawdzanie klientów w Rejestrze (...), gdy czynności te ciążyły na pracownikach banku,

do zadań oskarżonego należało zabezpieczenie umów zawieranych przez bank, gdy nie była to obligatoryjna czynność,

spłacanie zadłużenie dalszymi kredytami jest niezgodne z przepisami prawa, gdy żadne przepisy tego nie zabraniały,

do zadań oskarżonego należało sprawdzanie czy faktury i weksle pochodzą z obrotu gospodarczego, gdy należało to do czynności pracowników banku;

3.  rażącą niewspółmierność kary wynikającą z nieuwzględnienia wszystkich okoliczności łagodzących, a zwłaszcza właściwości i warunków osobistych oraz sposobu życia oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa i po jego popełnieniu, niekaralności, prawidłowej postawy społecznej i pozytywnej opinii środowiskowej, co prowadzi do wniosku, że karą adekwatną dla oskarżonego jest kara łagodniejszego rodzaju.

We wniosku odwoławczym skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od wszystkich czynów, ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę wyroku przez wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zważył, co następuje.

Zasadna jest apelacja oskarżyciela publicznego. Podzielając podniesione przez skarżącego zarzuty, sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w sposób postulowany w apelacji.

Niezasadna w całości jest apelacja obrońcy oskarżonego. Przede wszystkim należy stwierdzić, że sformułowane w apelacji zarzuty oraz ich uzasadnienie stanowią w znacznej części powielenie pisemnej wypowiedzi oskarżonego stanowiącej jego końcową mowę znajdującej się na k. 11669. Na ostatnim terminie rozprawy głównej w dniu 1.03.2021 r. oskarżony oświadczył, że swoje stanowisko w sprawie przedstawi bowiem na piśmie.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sąd pierwszej instancji odniósł się zaś do wszystkich zarzutów podniesionych przez oskarżonego w pisemnym wystąpieniu. Powtórzenie w apelacji tych samych i takich samych argumentów stanowi zatem wyłącznie polemikę ze stanowiskiem sądu meriti. Polemika jest nieskuteczna, gdyż sąd a quo swobodnie ocenił wyjaśnienia oskarżonego, zeznania świadków, opinie biegłych i treść dokumentów, respektując kryteria oceny dowodów określone w art. 7 KPK. Na podstawie prawidłowo ocenionych dowodów sąd ustalił fakty relewantne dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego i przedmiocie postępowania, które odpowiadają prawdziwemu stanowi rzeczy, stosownie do dyrektywy wyrażonej w art. 2§2 KPK. Ustalając okoliczności faktyczne sprawy sąd uwzględnił dowody korzystne dla oskarżonego (wyjaśnienia oskarżonego i zeznania jego żony i J. G. (3) oraz częściowo C. Z. i innych świadków) oraz dowody niekorzystne dla oskarżonego (zeznania pracowników banku i komisji rewizyjnej, w części zeznania J. G. (3) oraz właścicieli i zarządców spółek ubiegających się o wsparcie finansowe banku, a także dowody z treści dokumentów. Sąd meriti zachował obiektywizm w rozpoznaniu sprawy i bezstronny stosunek wobec oskarżonego, a całe postępowanie prowadzone było rzetelnie.

Autorowi apelacji umknęło, że żona oskarżonego J. S., będąca z zawodu technikiem fizjoterapii, nie mogąc znaleźć w N. atrakcyjnej pracy zarobkowej, została zatrudniona w oddziale Banku (...) SA, którym kierował jej mąż, na stanowisku analityka w wydziale kredytów. Po blisko dwóch latach zwolniła się z banku i założyła przedsiębiorstwo pod firmą (...) finansowe”. W tym czasie do oskarżonego zaczęli zgłaszać się przedsiębiorcy z T., D., N., G., C., S. i innych miast znacznie oddalonych od prowincjonalnego N., w celu zawarcia umów kredytowanych, a zwłaszcza umów o dyskonto weksli. Tych klientów, oskarżony odsyłał do firmy swojej żony, w celu opracowania stosownych wniosków. Jak zeznała J. S., wniosków było tak dużo, że musiała pracować w nocy. Z ustaleń sądu wynika, że J. S. zajmowała się obsługą wniosków kredytowych następujących firm: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), PPHU (...), (...), (...), (...). Za wykonaną usługę, która nie miała zresztą większego znaczenia dla zawarcia umowy przez bank, J. S. pobierała wynagrodzenie od zainteresowanych spółek w różnej wysokości. Od sp. (...) było to ponad 18.000 zł. Pracownicy wydziału kredytów zgodnie zeznali zaś, że w znacznej części wnioski były niepełne, bez wymaganych danych i dokumentów, pozwalających na ustalenie wiarygodności i zdolności kredytowej wnioskodawców. Na polecenie oskarżonego bądź J. G. (3) będącej Naczelnikiem Wydziału Kredytów, pracownicy tej komórki banku uzupełniali rzeczone wnioski, gdyż decyzja o zawarciu określonej umowy i przyznaniu wsparcia finansowego została już podjęta. W skrajnych wypadkach, ww. wnioski były jedynie podpisane in blanco, a całą ich treść wypełniali pracownicy banku.

W takiej to sytuacji, pracownik wydziału kredytów M. L. w dniu 30.03.1998 r. wystąpił na piśmie do (...) Banku (...) SA we W. z żądaniem przeprowadzenie natychmiastowej kontroli w oddziale banku w N.. W uzasadnieniu wniosku podał, że od połowy stycznia 1998 r. nastąpił napływ powiązanych ze sobą spółek z W., O., G., K., T., C., T., D., K. i innych miast odległych od N., zajmujących się pośrednictwem wykupu wierzytelności oraz dyskontem weksli. W związku z tym, w marcu 1998 r. nastąpił bardzo duży wypływ pieniędzy z oddziału banku w wysokości ponad 10.000.000 zł. Rachunki klientów otwierane były w przeddzień dokonywania transakcji. Kontakty z właścicielami i zarządcami tych spółek utrzymywał jedynie dyrektor B. S. (1) i naczelnik J. G. (3), na polecenie których pracownicy banku sporządzali dokumentację kredytową oraz dokumentację dotyczącą dyskonta weksli.

W okresie od 15 maja do 17 lipca 1998 r. w banku w N. przeprowadzona została kontrola przez (...) Banku (...) SA we W., w czasie której potwierdzono wszystkie zastrzeżenia i okoliczności podane przez M. L.. W efekcie tej kontroli została sporządzona lista spółek, określana przez pracowników banku mianem „czarnej listy”, z którymi B. S. (1) i J. G. (3) zawarli niekorzystne dla banku umowy. W dniu 15.05.1998 r. prezes zarządu Banku (...) SA wstrzymał zawieranie transakcji dyskonta weksli i wykupu wierzytelności w oddziale banku w N.. Według stanu na dzień 15.05.1998 r. wartość środków zaangażowanych przez bank w N. w finansowanie transakcji dyskonta weksli i wykupu wierzytelności wyniosła 38.380.233,45 zł i wzrosła ponad 19 krotnie w stosunku do stanu na dzień 31.12.1997. B. S. (1) oraz J. G. (3) zostali zwolnieni z pracy. Przedmiotem czynu przypisanego oskarżonemu w rozpoznawanej sprawie są wyłącznie umowy zawarte ze spółkami z owej „czarnej listy”.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Opolu z 18.01.2011 r., III K 148/04, który został ujawniony na rozprawie głównej:

1.  J. G. (3) została uznana za winną popełnienia przestępstwa z art. 296§3 KK w zw. z art. 12 KK,

2.  J. S., będąca żoną oskarżonego została uznana za winną popełnienia przestępstwa z art. 18§3 KK w zw. z art. 296§3 KK.

W rozpoznawanej sprawie, na podstawie wyjaśnień oskarżonego, zeznań J. G. (3) i J. S., zeznań członków komisji przeprowadzających w 1998 r. kontrolę w oddziale Banku (...) SA w N., tj. B. J., L. W., R. S., W. Ł., M. T. i W. A., zeznań pracowników wydziału kredytów, a zwłaszcza M. L. i K. Ś. oraz zeznań dalszych świadków podanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a także treści wielu dokumentów, sąd pierwszej instancji ustalił, że przy zawieraniu umów o kredyt, o wykup wierzytelności i dyskonto weksli, nie były przestrzegane obowiązujące w banku procedury. Wymienione umowy były zawierane bez przeprowadzenia analizy i oceny stosownych wniosków, w tym bez analizy i opinii komitetu kredytowego. Przed zawarciem umów nie zwoływano też komitetu kredytowego. Nie żądano opinii radcy prawnego banku co do zgodności umów z obowiązującymi przepisami, a zwłaszcza zabezpieczania interesów majątkowych banku. Nie badano, czy przyjmowane do wykupu wierzytelności i dyskontowane weksle pochodzą z rzeczywistego obrotu gospodarczego. Nie ustalano, czy klienci, którym udzielano kredytu znajdują się w rejestrze niewypłacalnych dłużników. Nie wykonywano żadnych czynności, mających na celu sprawdzenie wiarygodności zainteresowanych spółek i przedkładanych przez nie dokumentów, nawet takich, czy spółka rzeczywiście prowadzi działalność gospodarczą, czy przedkładane faktury mają związek z obrotem gospodarczym, czy poza fakturami taki obrót potwierdzają inne dokumenty. Nie sprawdzano stanu majątkowego dłużników.

Kluczowe jest przy tym ustalenie, że we wszystkich sprawach opisanych w czynie przypisanym oskarżonemu, negocjacje ze spółkami zainteresowanymi uzyskaniem kredytu prowadził on sam bądź razem z J. G. (3). Pracownicy wydziału kredytów nie brali udziału w tych rozmowach. Nie przeprowadzali analiz wiarygodności wnioskodawców i ryzyka banku i nie przedstawiali żadnych opinii przed zawarciem stosownych umów. Inni pracownicy banku, na polecenie oskarżonego B. S. (1) otwierali tym spółkom rachunki, wbrew zasadom określonym w obowiązujących przepisach. Z zeznań tych osób wynika, że niejednokrotnie klienci udawali się bezpośrednio do dyrektora S., a po chwili pracownicy byli wzywani do niego z kompletem dokumentów potrzebnych do otwarcia rachunku. Na polecenie oskarżonego otwarcie takiego rachunku następowało natychmiast.

Zeznania świadków na osobisty i wyłączny udział oskarżonego w zawieraniu kwestionowanych umów, nie budzą żadnych wątpliwości i zostały prawidłowo ocenione przez sąd pierwszej instancji. Zarzuty apelacji, że czynności niezbędne do zawarcia umów kredytowanych należały do obowiązków pracowników banku są zatem bezzasadne, gdyż oskarżony wyłączył te osoby od udziału w postępowaniu kredytowych. Oskarżony osobiście prowadził rozmowy z kwestionowanymi spółkami i osobiście zawierał umowy kredytowe. W takim układzie, ciążył na nim obowiązek postępowania zgodnie z obowiązującymi procedurami, którego to obowiązku nie dopełnił. Przerzucanie odpowiedzialności na inne osoby jest bezskuteczne.

W świetle dowodów ujawnionych na rozprawie głównej nie ma cienia wątpliwości, że oskarżony świadomie i umyślnie nie dopełnił ciążących na nim obowiązków dbania o interesy majątkowe banku przy zawieraniu kwestionowanych i przypisanych mu umów oraz świadomie i umyślnie wyrządził bankowi szkodę majątkową w wielkich rozmiarach.

Zarzuty apelacji dotyczące obrazy przepisów postępowania są oczywiście niezasadne, czemu sąd odwoławczy dał wyraz już wcześniej. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, że sąd pierwszej instancji ocenił swobodnie wszystkie dowody ujawnione na rozprawie głównej, nie przekraczając granic wskazanych w art. 7 KPK. Oceniając dowody ujawnione w sprawie oraz ustalając na ich podstawie fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego, sąd a quo uwzględnił dowody dla niego korzystne, jak i dowody niekorzystne. Odnotować przy tym należy, że pojedyncze, wyrwane z kontekstu zdania pracowników banku nie świadczą, że ich zeznania są korzystne dla oskarżonego. Obraz jego działalności jako dyrektora oddziału banku, dotyczącej zawierania kwestionowanych i przypisanych umów, jest dla oskarżonego jednoznacznie niekorzystny.

Bezzasadne są zarzuty dotyczące błędów w ustaleniach faktycznych. Okoliczności faktyczne sprawy zostały ustalone na podstawie dowodów ujawnionych na rozprawie głównej. Ze skargi nie wynika zaś, aby jakiekolwiek ustalenia zostały oparte na dowodach, które nie zostały ujawnione w sprawie. Była już mowa, że sąd meriti prawidłowo ustalił, że oskarżony samodzielnie albo wspólnie z J. G. (3) prowadził negocjacje zmierzające do zawarcia przypisanych mu umów, eliminując z udziału w tych rozmowach pracowników banku. W takim razie oskarżony obowiązany był dopełnić wszystkich czynności, które zgodnie z obowiązującymi procedurami powinni wykonać inni pracownicy. Podniesione w skardze zarzuty dotyczące zakresu obowiązków i uprawnień oskarżonego jako dyrektora oddziału banku oraz pracowników wydziału kredytów, byłyby zasadne tylko wtedy, gdyby umowy kredytowe były zawierane zgodnie z obowiązującymi w banku procedurami. Ponieważ procedury te nie były dochowane, zarzuty są bezzasadne.

Prawidłowo ustalone przez sąd pierwszej instancji zachowanie oskarżonego jednoznacznie świadczy o tym, że umyślnie nie dopełnił ciążących na nim obowiązków oraz umyślnie wyrządził bankowi szkodę w wysokości 15.974.608,74 zł. Dla ustalenia wysokości tej szkody nie ma znaczenia podnoszona w skardze okoliczność, że obecnie jedynie cztery spółki traktowane są jako dłużnicy banku. Zważyć wszak należy, że egzekucja należności banku w stosunku do dłużników prowadzona jest od 1998 r. W tym czasie niektóre podmioty spłaciły dług (wyrównały szkodę), inne uczyniły to jedynie w części, a jeszcze inne wcale. Większość dłużników zakończyła swój byt prawny, co wynika z pism przedkładanych przez oskarżyciela posiłkowego, tj. Bank (...) SA (k. 11366, k. 11369 i k. 11400) oraz dokonanych w tej kwestii ustaleń faktycznych. Z tych względów, sąd meriti nie orzekł w stosunku do oskarżonego obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 46§1 KK. Odnotować należy, że z opinii biegłej z zakresu rachunkowości opracowanej w 2003 r. wynika, że szkoda w banku wyniosła 17.914.000, 74 zł. W rozpoznawanej sprawie sąd ustalił szkodę w niższej wysokości, co nie jest kwestionowane przez strony.

Bezzasadny jest zarzut dotyczący rażącej surowości wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności. Okoliczności podnoszone w apelacji zostały w całości uwzględnione przez sąd a quo przy wymiarze kary, co wynika z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Wymieniony sąd miał na względzie właściwości i warunki osobiste oskarżonego, w tym stan jego zdrowia, zachowanie oskarżonego przed popełnieniem przestępstwa oraz po jego popełnieniu, w tym wcześniejszą niekaralność oraz opinię środowiskową.

Według sądu odwoławczego, sąd meriti prawidłowo ustalił okoliczności mające znaczenie dla wymiaru kary za czyn z art. 296§3 KK w zw. z art. 11 KK w zw. z art. 4§1 KK. Apelacja oskarżonego nie dostarcza w tym względzie żadnych argumentów pozwalających na zmianę orzeczenia sądu a quo. Wbrew skardze brak podstaw do traktowania wymierzonej kary nie tylko jako rażąco surowej, ale także surowej w prostym ujęciu.

Mając zatem na względzie przedstawione okoliczności, orzeczono, jak na wstępie.

SSA Wiesław Pędziwiatr

SSA Jerzy Skorupka

SSA Artur Tomaszewski