Sygn. akt II AKa 446/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 grudnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Suchowska

Sędziowie:

SA Robert Kirejew

SA Wiesław Kosowski (spr.)

Protokolant:

Grzegorz Pawelczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód w Gliwicach Przemysława Górskiego

po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2017 r.

sprawy S. K., s. A. i H., ur. (...)
w G.
, oskarżonego o czyn z art. 148 § 1 k.k.

na skutek apelacji prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego P. M. oraz obrońcy oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 16 maja 2017 roku, sygn. akt IV K 123/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 ten sposób, iż datę początkową zaliczenia
na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności S. K. okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie ustala na dzień 22 grudnia 2015 roku;

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Gliwicach) na rzecz adwokat
I. L. - Kancelaria Adwokacka w G. - kwotę 1107 zł (jeden tysiąc sto siedem) złotych, w tym 23% podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu S. K. w postępowaniu odwoławczym oraz kwotę 133,72 zł (sto trzydzieści trzy złote i siedemdziesiąt dwa grosze) tytułem zwrotu poniesionych wydatków;

4.  zwalnia oskarżonego S. K. od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSA Wiesław Kosowski SSA Barbara Suchowska SSA Robert Kirejew

Sygn. akt II AKa 446/17

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 16 maja 2017r., w sprawie o sygn. akt
IV K 123/16 uznał oskarżonego S. K. za winnego tego, że w okresie pomiędzy 28 czerwca 2009r., godzina 13.45, a 30 czerwca 2009r., w bliżej nieustalonym miejscu, działając zamiarem bezpośrednim, oddając w stronę J. M. trzy strzały z broni palnej, skutkujące powstaniem u pokrzywdzonego ran postrzałowych, a to: w okolicy zausznej lewej z kanałem kończącym się w mięśniu skroniowym prawym, klatki piersiowej z wlotem
w okolicy obojczyka lewego i wylotem na tylnej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej w linii środkowej łopatki i klatki piersiowej z wlotem na jej bocznej powierzchni po stronie lewej w linii pachowej przedniej, spowodował jego zgon, a następnie podrzucił zwłoki na terenie leśnym Oddziału (...) LeśnictwaC. przy granicy z leśnictwem P., gdzie zostały ujawnione w dniu 2 lipca 2009r., to jest za winnego przestępstwa z art.
148 § 1 k.k.
i za to na mocy art. 148 § 1 k.k. skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności.

Na zasadzie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonemu S. K. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia zatrzymania na terenie USA w trakcie procedury ekstradycyjnej, to jest
29 lipca 2015r. do dnia wyrokowania, to jest 16 maja 2017r.

Na zasadzie art. 46 § 2 k.k. orzekł nawiązkę w kwocie 80.000 zł na rzecz L. M. – wdowy po J. M..

Sąd orzekł również o niepokrytych kosztach obrony z urzędu, a na zasadzie art. 627 k.p.k.
w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa część kosztów sądowych, a to całą opłatę w kwocie 600 zł oraz zwrot części wydatków poniesionych w trakcie postępowania
w wysokości 35.000 zł, natomiast w pozostałym zakresie obciążył wydatkami Skarb Państwa.

Z wyrokiem tym nie zgodził się obrońca oskarżonego S. K. zaskarżając go w całości na korzyść swojego klienta.

We wniesionym środku odwoławczym obrońca zarzucił błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na treść orzeczenia, a to:

- nie wzięcie pod uwagę spójnych i logicznych wyjaśnień oskarżonego złożonych zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak i sądowego dotyczących jego znajomości
z pokrzywdzonym, kwoty przegranych przez oskarżonego w skali lat pieniędzy, pochodzenia broni, którą oskarżony dysponował przez niedługi czas, okoliczności pozostawienia pokrzywdzonego w okolicach szpitala w K., okoliczności opuszczenia przez oskarżonego RP i wylotu do USA, a także czasu spędzonego pomiędzy pozostawieniem przez oskarżonego J. M. przed szpitalem,

- nie wzięcie pod uwagę wykresu sporządzonego przez oskarżonego, na którym wykazuje on sprzeczność biegłych co do możliwości prawdopodobnej daty zgonu pokrzywdzonego
i niemożliwości dokonania przez oskarżonego zbrodni zabójstwa na pokrzywdzonym,

- przyjęcie za wiarygodne opinii wszystkich biegłych (za wyjątkiem, jak wynika z uzasadnienia wyroku, opinii biegłego J. B.) wypowiadających się pisemnie lub ustnie
w niniejszym postępowaniu, a tym samym niezauważenie sprzeczności pomiędzy poszczególnymi opiniami, jak np. między opiniami biegłych wypowiadających się co do prawdopodobnego czasu zgonu pokrzywdzonego, które w zależności od biegłego bardzo zróżnicowany czas zgonu pokrzywdzonego, biegłego wskazującego, że krew ujawniona na siedzeniu samochodu pasażera pochodziła od J. M., choć na kurtce pokrzywdzonego nie ujawniono śladów krwi, a winny tam być skoro znajdowały się na siedzeniu, biegłego wskazującego, że ślady prochu ujawnione w samochodzie oskarżonego pochodziły z dnia feralnego zdarzenia, choć badania były przeprowadzone wiele miesięcy po zgonie pokrzywdzonego, a cząsteczki powystrzałowe musiały się w samochodzie znajdować
w związku ze strzelaniem przez oskarżonego i jego znajomych w miejscowości P.,

nie wzięcie pod uwagę zeznań świadków dotyczących obaw J. M. co do świadka H. L., negatywnego nastawienia świadka Z. K. do pokrzywdzonego, informacji świadka L. P. na temat tego że „ma uważać na R.'", słów Z. K. o możliwym „błąkaniu się J. (J. M.) po lesie i żeby tylko nie miał czegoś z głową, które to okoliczności mogły doprowadzić do prawidłowego wyjaśnienia sprawy i ustalenia osoby winnej śmierci J. M., a przyjęcie, że to oskarżony miał motyw aby zgładzić pokrzywdzonego,

- nie wzięcie pod uwagę faktu szybkiego i generalnego remontu przeprowadzonego w domu świadka G. P. (usunięcie i spalenie parkietu, wymiana mebli, odświeżenie mieszkania), w którym pokrzywdzony był ostatni raz widziany przez współgraczy karcianych, po zniknięciu J. M. i nie skojarzenie tej okoliczności wprost ze śmiercią pokrzywdzonego, choć zdarzenia te mogły być ze sobą powiązane,

- nie wzięcie pod uwagę niespójnych zeznań świadka A. P., nie ustalenie czy
i skąd świadek posiadał broń oraz naboje, które pożyczył oskarżonemu na pewien czas,

- nie wzięcie pod uwagę zeznań świadków Z. K. i H. L., którzy wypierali się znajomości z oskarżonym i kontaktowania się z nim.

Ponadto obrońca zarzucił obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to:

- art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nie rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego, a rozstrzygnięcie ich na niekorzyść oskarżonego (niczym nieuzasadnione: przyjęcie uprzedniego posiadania broni przez oskarżonego od świadka P. jako fakt zastrzelenia przez oskarżonego pokrzywdzonego; przyjęcie, że telefon oskarżonego logował się na drodze, która prowadzi m.in. do miejsca znalezienia zwłok; przyjęcie, że cząsteczki powystrzałowe ujawnione w samochodzie oskarżonego pochodzą z dnia zabójstwa; przyjęcie, że biegli wskazali na czasookres możliwego zgonu pokrzywdzonego jako pokrywającego się możliwością dokonania zbrodni przez oskarżonego; przyjęcie, że opuszczenie przez oskarżonego temu Polski było ucieczką i zmierzało do uniknięcia odpowiedzialności karnej za dokonanie zbrodni,

- art. 6 k.p.k. tj. naruszenie prawa oskarżonego do obrony poprzez: uniemożliwienie oskarżonemu zapoznania się z całością materiału dowodowego zebranego w postępowaniu przygotowawczym, brak doręczenia oskarżonemu zawiadomienia o zamknięciu śledztwa, uniemożliwienie oskarżonemu składania wniosków dowodowych na etapie postępowania przygotowawczego w terminie 3 dni po zapoznaniu się z materiałem dowodowym (art.
321 § 5 k.p.k.
), gdyż oskarżony nie miał możliwości zapoznania się z całym materiałem, a tym samym nie był władny składać wniosków dowodowych, oddalenie części wniosków dowodowych złożonych przez oskarżonego, jego obrońcę, a nawet Prokuratora, choć osoby te mają prawo żądać pełnego przeprowadzenia postępowania dowodowego i składać wnioski zmierzające do wyjaśnienia sprawy,

- art. 167 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.k. poprzez:

- oddalenie wniosku dowodowego Prokuratora o ponowne przesłuchanie świadka A. P. na okoliczność posiadania przez niego broni, którą miał na krótki okres czasu pożyczyć oskarżonemu, choć wyjaśnienie tej okoliczność jest istotne do wyjaśnienia do kogo należała broń, której świadek użyczył oskarżonemu i czy to z tej broni mogło dojść do zastrzelenia J. M., a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, a jego rzetelnego przeprowadzenia i ustalenia faktycznego przebiegu zdarzeń, które doprowadziły do zgonu pokrzywdzonego,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu informatyki śledczej na okoliczność wyjaśnienia czy logowanie
w Z. w dniu 28.06.2009 r. o godz. 16:10 i 16:12 zarejestrowane przez lokalną stację BTS bezspornie oznacza, iż posiadacz telefonu komórkowego o nr (...) był w tamtym czasie w tej okolicy oraz czy na podstawie powyższego można potwierdzić w niewątpliwy sposób trasę poruszania się tego abonenta na linii K. - S. - Z. lub K. - N. - Z., choć wyjaśnienie tej okoliczności jest bardzo istotne z punktu widzenia wyjaśnienia tego oskarżony mógł znajdować się w okolicach miejsca ujawnienia zwłok jadąc całkowicie inną trasą niż ta przebiegająca
w pobliżu lasu, w którym znaleziono zwłoki oskarżonego, a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu balistyki na okoliczność dokładnego ustalenia ile rodzajów amunicji użyto do strzelania w lesie w miejscowości P. oraz potwierdzenia ile i jakiego rodzaju amunicji znaleziono w ciele denata, choć okoliczność ta ma znaczenie dla ustalenia rodzaju broni, z której zastrzelono pokrzywdzonego, wykazania czy z tej samej broni strzelano w P. i do J. M., a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu traseologii na okoliczność ustalenia czy na podstawie materiału dowodowego w postaci zdjęć drogi, na której znaleziono chusteczkę denata, można bezspornie stwierdzić rodzaj i typ opon oraz to, czy ślady opon na niej uwidocznione zostały wykonane przez opony samochodowe marki G. (...), mogące być zamontowane tylko i wyłącznie w J., jak i ustalenia, czy ślady opon zabezpieczone na chusteczce do nosa denata są tymi samymi co ślady zabezpieczone w miejscu znalezienia ciała denata, choć okoliczność ta ma znaczenie dla wyjaśnienia tego czy samochód oskarżonego mógł znajdować się w pobliżu miejsca znalezienia zwłok, czy bieżnik opon samochodu J. oskarżonego jest tożsamy ze śladami ujawnionymi na miejscu znalezienia zwłok, a wniosek, ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu morfologii na okoliczność ustalenia pochodzenia śladów krwi i możliwej ich lokalizacji w samochodzie należącym do oskarżonego, możliwego usunięcia śladów krwi za pomocą powszechnie dostępnych środków chemicznych bez pozostawienia śladów osocza, jak i właściwości chemicznych krwi mogących mieć wpływ na proces jej rozkładu, choć okoliczność ma znaczenia dla wyjaśnienia czy do zastrzelenia pokrzywdzonego mogło dojść
w samochodzie oskarżonego, czy ewentualnie były nim przewożone zwłoki i jakie ślady jedno i drugie zdarzenie powinno w samochodzie pozostawić, a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu badań fizykochemicznych na okoliczność ustalenia możliwego stężenia
i lokalizacji cząstek GSR w sytuacji, w której to osobą przewożącą ciało denata była osoba nie oddająca w jego kierunków strzałów, a jedynie stojąca w bezpośredniej odległości od strzelającego, choć fakt ten ma znaczenie dla wyjaśnienia miejsca i osoby, która zastrzeliła pokrzywdzonego, możliwych świadków zdarzenia, a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy o przesłuchanie biegłego sądowego A. L. na okoliczność ustalenia lokalizacji śladów, ich pochodzenia, możliwości usunięcia bez pozostawienia śladów osocza, porównania ich do wcześniejszych zeznań i wyjaśnień oskarżonego, a opinią sporządzoną przez biegłego J. B., choć okoliczność ta jest istotna dla wyjaśnienia czy oskarżony mógł usunąć z samochodu ewentualne ślady, które mogłyby go powiązać ze śmiercią J. M., a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności
w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy o przesłuchanie biegłej sądowej Z. M. na okoliczność ustalenia możliwości stężenia i lokalizacji cząsteczek GSR, ustosunkowania się do wcześniejszych wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, możliwością oddania strzałów w samochodzie, ich kierunku, próby usuwania i wpływ tego na ich obecność w samochodzie, choć fakt ten ma znaczenie dla wyjaśnienia miejsca i osoby, która zastrzeliła pokrzywdzonego, a wniosek ten nie zmierzał do przedłużenia procesu, gdyż to przecież oskarżony jest pozbawiony wolności w sprawie i nie chce procesu przedłużać, lecz prawidłowo go przeprowadzić i udowodnić swoją niewinność,

- oddalenie wniosku dowodowego obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego o specjalności entomologii bądź uzupełniającej opinii dotychczasowego biegłego, choć wyjaśnienia wymaga fakt, że wysoka temperatura przyspiesza rozwój - wzrost larw, a podczas przesłuchania biegłego K. S. na pytanie oskarżonego „Czy różnica temperatury 5-7 stopni C. ma wpływ na rozwój larw?" biegły powiedział, że ma to duże znaczenie,

- art. 371 § 1 i 2 k.p.k. poprzez jednoczesne przesłuchanie na rozprawie w dniu 25.04.2017 r, biegłych K. S., M. C. i R. K., choć przy przesłuchaniu jednej osoby nie powinno być przesłuchane inne jeszcze nie przesłuchane, a przewodniczący powinien przedsiębrać środki zapobiegające porozumiewaniu się osób przesłuchanych
z osobami, które jeszcze nie zostały przesłuchane,

- art. 627 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r o opłatach w sprawach karnych, poprzez zasądzenie od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa części kosztów sądowych, a to całej opłaty w kwocie 600 zł oraz zwrot części wydatków poniesionych w trakcie postępowania w wysokości 35.000 zł, podczas gdy oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego ani przypisanego mu czynu, więc obciążenie go kosztami procesu jest bezzasadne.

Wreszcie obrońca zarzucił również obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 46 § 2 k.k. poprzez orzeczenie nawiązki w kwocie 80.000 zł na rzecz L. M. - wdowy po J. M., podczas gdy oskarżony, nie przyznający się do winy, nie jest zobowiązany do ponoszenia na rzecz wdowy po zmarłym pokrzywdzonym żadnych środków finansowych, a kwota taka bezpodstawnie wzbogaciłaby żonę zmarłego.

Stawiając te zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie oskarżonego.

Apelację od powyższego orzeczenia, w części dotyczącej orzeczenia o karze oraz zaliczenia na poczet orzeczonej kary okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, na niekorzyść oskarżonego S. K. wywiódł również prokurator. Podniósł on zarzuty:

- rażącej niewspółmierności kary polegającej na orzeczeniu względem oskarżonego kary 15 lat pozbawienia wolności, co przy uwzględnieniu najwyższego stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, jego nagannej motywacji i sposobu zachowania, właściwości i warunków osobistych oskarżonego umożliwiających mu zachowanie pełnej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, sposobu życia przed popełnieniem przestępstwa, a to uprzednią karalność oskarżonego oraz zachowanie się po jego popełnieniu, w tym ukrycie zwłok, zacieranie śladów przestępstwa, a także ucieczkę poza granice kraju, przy równoczesnym braku okoliczności łagodzących wskazuje, że wobec oskarżonego istnieje negatywna prognoza kryminologiczna, potwierdzająca, że orzeczona wobec oskarżonego kara nie jest sprawiedliwa i dostatecznie dolegliwa, nie spełniając celów kary, a przede wszystkim pozbawiona jest wychowawczego wpływu w zakresie prewencji generalnej;

- w części dotyczącej zaliczenia na poczet orzeczonej kary 15 lat pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 29 lipca 2015 r. do dnia 16 maja 2017 r., błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego orzeczenia i mającego wpływ na jego treść polegającego na dowolnym przyjęciu daty początkowej tego zaliczenia, tj. dnia 29 lipca 2015 r., podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego zebranego w przedmiotowej sprawie, w szczególności protokołu z dnia 29 grudnia 2015 r. przekazania S. K. z terytorium USA na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, karty przyjęcia z dnia 29 grudnia 2015 r. S. K., jak również podpisanego przez S. K. w dniu 24 grudnia 2009 r. dokumentu z dnia 22 grudnia 2015 r. o zaniechaniu ekstradycji
i wyrażeniu zgody na pozbawienie go wolności, prowadzi do wniosku odmiennego polegającego na przyjęciu jako prawidłowej daty początkowej tego zaliczenia dnia 22 grudnia 2015 r.

Stawiając powyższe zarzuty oskarżyciel publiczny wniósł o:

1. uchylenie wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze 15 lat pozbawienia wolności
i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania (na podstawie art. 427 § 1 k.p.k., art. 437 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 454 § 3 k.p.k.) alternatywnie wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części orzeczenia o karze 15 lat pozbawienia wolności i wymierzenie oskarżonemu S. K. kary 25 lat pozbawienia wolności (na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 k.p.k.);

2. zmianę wyroku w części dotyczącej zaliczenia na poczet orzeczonej kary 15 lat pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 29 lipca 2015 r. do dnia 16 maja 2017 r. poprzez zaliczenie oskarżonemu S. K. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okresu rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 22 grudnia 2015 r. do dnia 16 maja 2017 r.

Apelację od wyroku, w części dotyczącej orzeczenia o karze, na niekorzyść oskarżonego, zaskarżył również pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego P. M.. Podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej kary pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, podobnie jak prokurator, wniósł o uchylenie wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze 15 lat pozbawienia wolności i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania (na podstawie art. 427 § 1 k.p.k., art. 437 § 1 i 2 k.p.k.
w zw. z art. 454 § 3 k.p.k.) alternatywnie wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części orzeczenia o karze 15 lat pozbawienia wolności i wymierzenie oskarżonemu S. K. kary 25 lat pozbawienia wolności, z jednoczesnym orzeczeniem wobec oskarżonego, w trybie art. 77 §3 k.k. – 25 letniego ograniczenia do skorzystania przez niego
z możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Nie ulega wątpliwości, że sprawa niniejsza należy do spraw niezmiernie trudnych
z uwagi na fakt oskarżenia S. K. o najcięższą ze zbrodni, to jest zbrodnię zabójstwa, w sytuacji braku bezpośrednich dowodów. Mamy bowiem do czynienia
z klasycznym procesem poszlakowym, który jak wiadomo kieruje się specyficznymi regułami. Trzeba bowiem w sposób drobiazgowy i pieczołowity przeprowadzić postepowanie dowodowe i na podstawie dowodów pośrednich wnioskować o przebiegu zdarzenia, sprawstwie oraz winie oskarżonego. Sąd I instancji sprostał w niniejszej sprawie tym wymogom. Przeprowadził bowiem pełne postępowanie dowodowe, nie wymagające poszerzenia ani też uzupełnienia,
a następnie zgromadzone dowody poddał wnikliwej i kompleksowej ocenie zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. To skutkowało w pełni prawidłowymi ustaleniami co do stanu faktycznego.

Przechodząc obecnie do analizy licznych zarzutów sformułowanych w apelacji obrońcy oskarżonego S. K.. Najliczniejszą ich grupę stanowią zarzuty obrazy art.
167 k.p.k.
w zw. z art. 170 §1 pkt 2,3 i 5 k.p.k. Nie ma racji skarżący twierdząc, że bezzasadnie i z naruszeniem wyżej wskazanych przepisów oddalone zostały wnioski dowodowe. Sąd odwoławczy w pełni podziela stanowisko Sądu meriti odnośnie przyczyn oddalenia poszczególnych wniosków dowodowych. Zauważyć należy, iż każdy wniosek został potraktowany z należytą uwagą, a uzasadnienia postanowień o ich oddaleniu zawierają konkretne powody takich decyzji. Z tymi uzasadnieniami nie sposób polemizować, jak próbuje to czynić skarżący. I tak:

W odniesieniu do zarzutu niezasadnego oddalenia wniosku dowodowego o ponowne przesłuchanie świadka A. P. na okoliczność posiadania przez niego broni, którą na krótki okres miał pożyczyć oskarżonemu. Sąd miał całkowitą rację (mimo, że wniosek ten sformułował również prokurator) oddalając ten wniosek.Dowód ten nie wniósłby bowiem do sprawy niczego nowego, albowiem stan zdrowia świadka na etapie postepowania sądowego był już na tyle zły, że jak wynikało z opinii biegłego psychologa obserwuje się u niego słabnący potencjał przystosowawczy, a co za tym idzie, coraz gorsze rozeznanie we własnych sprawach i ustępujące umiejętności ich prowadzenia. Świadek posiada tendencje do wypełniania luk pamięciowych konfabulacjami, które mają charakter nieintencjonalny, ślady pamięciowe dotyczące sprawy uległy z dużym prawdopodobieństwem zatarciu, a pozostała wiedza
o sprawie ma charakter dalece ogólnikowy. W związku z tym słusznie uznano, że ponowne zeznania świadka nie będą mogły być uznane za wiarygodne. Nie sposób przy tym również abstrahować od kwestii w pełni prawidłowej oceny wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, którym Sąd I instancji nie dał wiary. Oskarżony przecież na początkowym etapie sprawy całkowicie zaprzeczał, że posiadał broń, gdy pojawiły się niepodważalne dowody o tym świadczące zmodyfikował swe wyjaśnienia, przyznając, że pistolet posiadał, ale został mu on pożyczona przez osobę, której personaliów nie chciał ujawnić. Gdy w czasie przesłuchania A. P., okazało się, że świadek ma obecnie ogromne kłopoty z pamięcią, wówczas S. K. nagle stwierdził, że broń należała właśnie do tego świadka, który mu ją na krótko pożyczył. Takie zachowanie jawi się jednoznacznie, jako koniunkturalne. Oskarżony dostosowuje swe wyjaśnienia do ujawnionych w toku procesu dowodów, a wiedząc już, że świadek P. nie będzie w stanie w sposób pewny i rzeczowy odnieść się do kwestii posiadania broni, jego wskazuje jako jej posiadacza wnosząc z obrońcą o ponowne przesłuchanie tej osoby.

Kwestia kolejna to oddalenie dowodu z opinii biegłego z zakresu informatyki śledczej na okoliczność wyjaśnienia czy logowanie w Z. w dniu 28.06.2009 r. o godz. 16:10
i 16:12 zarejestrowane przez lokalną stację BTS bezspornie oznacza, iż posiadacz telefonu komórkowego o nr (...) był w tamtym czasie w tej okolicy oraz czy na podstawie powyższego można potwierdzić w niewątpliwy sposób trasę poruszania się tego abonenta na linii K.S.Z. lub K.N.Z.. W tym przypadku również nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem obrońcy. Jasno przecież zostało wskazane, iż dane telekomunikacyjne dotyczące logowania się telefonu nie pozwalają jednoznacznie określić jego lokalizacji, lecz czynią ją jedynie prawdopodobną. Logowanie w Z. w dniu 28 czerwca 2009 roku o godz. 16:10 i 16:12 zarejestrowane przez lokalną stację BTS nie oznacza bezspornie, a jedynie uprawdopodobnia fakt, iż posiadacz telefonu komórkowego o nr (...) był w tamtym czasie w tej okolicy, a nadto potwierdza w prawdopodobny sposób trasę poruszania się tego abonenta na linii K.S.Z. lub K.N.Z.. Sąd, co wynika również z pisemnych motywów wyroku, nie przyjął informacji związanych
z logowaniem telefonu, jako dowodu jednoznacznie świadczącego, w sposób niewątpliwy, że oskarżony poruszał się określona trasą. Była to tylko jedna z poszlak. Apelującemu, jak się wydaje, umyka z pola widzenia okoliczność, że w procesie poszlakowym poszczególne dowody nie muszą, a w zasadzie z uwagi na specyfikę tego procesu nie wskazują wprost
i w sposób jednoznaczny na dane okoliczności. Każda z poszlak rozważana oddzielnie, bez korelacji z pozostałymi, nigdy nie może mieć znaczenia decydującego. Taki to sposób rozstrzygania jest właśnie istotą, niejako samym „rdzeniem” procesu poszlakowego. Rozważanie zatem możliwości dowodowej przypisania oskarżonemu sprawstwa zarzucanego mu czynu, bez respektowania takiego właśnie sposobu analizy zebranych przeciwko nim w sprawie poszlak, nie tylko jest niewłaściwe z punktu widzenia obowiązujących metod i ich oceny, ale w istocie prowadzi do ich zubożenia w odniesieniu do każdego z nich.

Jeśli chodzi o pozostałe oddalone wnioski dowodowe, a to:

- oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu balistyki na okoliczność dokładnego ustalenia ile rodzajów amunicji użyto do strzelania w lesie
w miejscowości P. oraz potwierdzenia ile i jakiego rodzaju amunicji znaleziono w ciele denata,

- oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu traseologii na okoliczność ustalenia czy na podstawie materiału dowodowego w postaci zdjęć drogi, na której znaleziono chusteczkę denata, można bezspornie stwierdzić rodzaj i typ opon oraz to, czy ślady opon na niej uwidocznione zostały wykonane przez opony samochodowe marki G. (...), mogące być zamontowane tylko i wyłącznie w J., jak i ustalenia, czy ślady opon zabezpieczone na chusteczce do nosa denata są tymi samymi co ślady zabezpieczone w miejscu znalezienia ciała denata,

- oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu morfologii na okoliczność ustalenia pochodzenia śladów krwi i możliwej ich lokalizacji
w samochodzie należącym do oskarżonego, możliwego usunięcia śladów krwi za pomocą powszechnie dostępnych środków chemicznych bez pozostawienia śladów osocza, jak
i właściwości chemicznych krwi mogących mieć wpływ na proces jej rozkładu,

- oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu badań fizykochemicznych na okoliczność ustalenia możliwego stężenia i lokalizacji cząstek GSR
w sytuacji, w której to osobą przewożącą ciało denata była osoba nie oddająca w jego kierunków strzałów, a jedynie stojąca w bezpośredniej odległości od strzelającego,

- oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie biegłego sądowego A. L. na okoliczność ustalenia lokalizacji śladów, ich pochodzenia, możliwości usunięcia bez pozostawienia śladów osocza, porównania ich do wcześniejszych zeznań i wyjaśnień oskarżonego, a opinią sporządzoną przez biegłego J. B.,

- oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego i jego obrońcy o przesłuchanie biegłej sądowej Z. M. na okoliczność ustalenia możliwości stężenia i lokalizacji cząsteczek GSR, ustosunkowania się do wcześniejszych wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, możliwością oddania strzałów w samochodzie, ich kierunku, próby usuwania i wpływ tego na ich obecność w samochodzie,

- oddalenie wniosku dowodowego obrońcy oskarżonego o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego o specjalności entomologii bądź uzupełniającej opinii dotychczasowego biegłego,

to Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentacje zawartą w uzasadnieniach postanowień oddalających powyższe wnioski dowodowe, a wydanych na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2017r. Dodatkowo tylko należy zauważyć, iż Sąd meriti wszelkie ewentualne wątpliwości
w licznych przecież opiniach biegłych różnych specjalności przeprowadzonych w niniejszej sprawie wyjaśnił w sposób dogłębny przesłuchując w toku rozprawy osoby sporządzające opinię. Strony miały wówczas możliwość rozwiania swych wątpliwości poprzez zadawanie pytań biegłym. Wydane opinie były następnie przedmiotem oceny, która jak wynika
z pisemnych motywów uzasadnienia zgodna jest z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie nie może być tak, aby przeprowadzać dowody
z opinii biegłych dotąd dopóki będą one dla strony satysfakcjonujące.

W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2017r., sygn. akt III KK 421/16 czytamy: „jeżeli opinia biegłego jest pełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywująca dla stron, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii” (podobnie wyrok s.apel. w Białymstoku z dnia 31 stycznia 2017r., sygn. akt
II AKa 204/16). Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Sąd I instancji dokonał oceny zgromadzonych w sprawie opinii biegłych podobnie, jak pozostałych dowodów. Części z nich, jak np. opinii biegłego J. B., czy wyjaśnieniom oskarżonego, nie dał wiary, jednak pozostałe uznał za pełne, wiarygodne i wystarczające do dokonania ustaleń.

Nie ma też racji apelujący zarzucając obrazę art. 371 § 1 i 2 k.p.k. poprzez jednoczesne przesłuchanie na rozprawie w dniu 25.04.2017 r, biegłych K. S., M. C. i R. K., choć przy przesłuchaniu jednej osoby nie powinno być przesłuchane inne jeszcze nie przesłuchane, a przewodniczący powinien przedsiębrać środki zapobiegające porozumiewaniu się osób przesłuchanych z osobami, które jeszcze nie zostały przesłuchane. Przepis art. 371 k.p.k. odnosi się bowiem do świadków, a nie do biegłych, którzy przecież czasem muszą wyjaśnić ewentualne rozbieżności między zajętymi w swych opiniach stanowiskami.

Jeszcze raz należy w tym miejscu podkreślić, iż w sprawie mamy do czynienia
z procesem poszlakowym. Jednak bardzo wnikliwa analiza dowodów i wynikających z nich poszlak doprowadziła Sąd meriti do w pełni prawidłowych ustaleń. Obrona w swej apelacji stara się podważyć poszczególne poszlaki. Jednak w tego typu procesie trzeba pamiętać, iż dopiero ocena wszystkich ujawnionych faktów pośrednich, dokonana w ich wzajemnym powiązaniu, pozwala na czynienie rozstrzygnięć co do winy oskarżonego, bądź jej braku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2003r., sygn. akt II KK 68/06). I tak stało się
w niniejszej sprawie. Nie można zasadnie podważać poszczególnych poszlak i twierdzić, że jeśli któraś nich nie daje pewności to wykluczone jest przypisanie sprawcy winy. W tego typu procesie każda z poszlak rozważana oddzielnie, bez korelacji z pozostałymi, nigdy nie może mieć znaczenia decydującego.

Słusznie Sąd meriti uwypuklił takie okoliczności, jak to, że:

- J. M. został zastrzelony z broni, która była od dłuższego czasu (co najmniej kilka miesięcy) w posiadaniu oskarżonego (zeznania M. z M., zeznania M. i innych – uczestników pikniku w P. – relacjonujących strzelanie z niej do brzozy);

- pociski, które utkwiły w brzozie poddano analizie porównawczej z pociskiem wydobytym
z ciała zastrzelonego J. M. i jak wynika z opinii biegłego – pociski wystrzelono z tej samej lufy,

- oskarżony był ostatnią osobą, w towarzystwie której widziany był pokrzywdzony i to widziany przypadkowo (jak słusznie zwraca na to uwagę Sąd meriti, gdyby A. P. wrócił kilka minut później nie wiedziałby nawet czy J. M. i S. K. wyszli z jego mieszkania razem, czy osobno),

- telefon oskarżonego logował się w okolicach, gdzie zostały później ujawnione zwłoki zamordowanego J. M., w datach możliwego podrzucenia zwłok (podrzucenia, bowiem zgon mógł nastąpić nawet wcześniej – według S. co najmniej 55-56 godzin), co do kwestii związanej z czasem zgonu w pełni należy zaakceptować rozważania Sądu meriti w tym zakresie i dokonaną ocenę opinii biegłych,

- plamy krwi w samochodzie i na ręczniku papierowym znalezionym w M.,
(co znamienne Sąd I instancji sam wskazuje, że nie powinno się przeceniać tych dowodów, gdyż pasuje to także do wyjaśnień oskarżonego, że M. puściła się z nosa krew w samochodzie, jednak zgodzić się trzeba, że jest to jednak jedna z poszlak, które rozpatrywane całościowo pozwalają na przyjęcie, iż krew ta znalazła się w pojeździe w czasie przewożenia zwłok, jedna z plam znajduje się bowiem na podgłówku pasażera, co odpowiada ranie postrzałowej – zausznej – jaką miał J. M.,

- cząsteczki prochowe GRS – ujawnione na kierownicy i dźwigni zmiany biegów, przy czym
z opinii biegłych wynika, iż nie strzelano w pojeździe a cząsteczki tego typu naniesione zostały poprzez dłonie osoby, która strzelała, stąd ich umiejscowienie (użytkownikami J. byli oskarżony i po 30 czerwca jego konkubina).

Słusznie też zwrócił Sąd meriti uwagę, iż oskarżony nie ma alibi na czas pomiędzy 28 czerwca godz. 13.45 (ostatni kontakt telefoniczny M.) a popołudniem lub nawet wieczorem 29 czerwca 2009r., kiedy to pojawił się u konkubiny, by następnego dnia pojechać do W., skąd o 9.05 odleciał do USA.

Są to wprawdzie poszlaki, ale prowadzące do jednoznacznej konkluzji, że S. K.

w okresie pomiędzy 28 czerwca 2009r., godzina 13.45, a 30 czerwca 2009r., w bliżej nieustalonym miejscu, działając zamiarem bezpośrednim, oddając w stronę J. M. trzy strzały z broni palnej, skutkujące powstaniem u pokrzywdzonego ran postrzałowych, a to: w okolicy zausznej lewej z kanałem kończącym się w mięśniu skroniowym prawym, klatki piersiowej z wlotem w okolicy obojczyka lewego i wylotem na tylnej powierzchni klatki piersiowej po stronie prawej w linii środkowej łopatki i klatki piersiowej
z wlotem na jej bocznej powierzchni po stronie lewej w linii pachowej przedniej, spowodował jego zgon, a następnie podrzucił zwłoki na terenie leśnym Oddziału (...) Leśnictwa C. przy granicy z leśnictwem P., gdzie zostały ujawnione w dniu 2 lipca 2009r.

Zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych postawione przez obrońcę oskarżonego są całkowicie bezzasadne. Zarzut taki może zostać uznany za trafnie podniesiony, wtedy i tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że w istocie popełniony błąd wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Błąd ten determinuje natomiast nieznajomość określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7 k.p.k.), zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonywającym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, bądź oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych. Z takimi sytuacjami nie mieliśmy do czynienia na kanwie niniejszej sprawy. Skarżący, nie wykazał nieprawidłowości w rozumowaniu sądu w zakresie istotnych ustaleń. Zarzut ten nie może się natomiast sprowadzać tylko do zakwestionowania stanowiska sądu czy do polemiki z jego ustaleniami. Jak wielokrotnie podnoszono w orzecznictwie możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie wystarcza, by dokonanie ich uznać za istotny błąd ustaleń, jeśli nie wykaże się przy tym, iż rozumowanie przeprowadzone przez sąd orzekający sprzeczne jest z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego (tak m.in. wyrok SA w Krakowie z dnia 9 marca 2016r., II AKa 271/15, wyrok SA w Lublinie z dnia 4 lutego 2016r., II AKa 2/16, wyrok SA we Wrocławiu z dnia 9 marca 2016r., II AKa 41/16).

Nie ma też racji obrońca stawiając zarzuty obrazy art. 5 §2 k.p.k. Z ustaleń Sadu meriti jasno bowiem wynika dlaczego i w oparciu o jakie dowody zostały poczynione poszczególne ustalenia. Zauważyć należy, iż stosownie do ugruntowanego stanowiska Sądu Najwyższego, jak i sądów apelacyjnych art. 5 § 2 k.p.k. adresowany jest do sądu, a nie stron, a zatem dla oceny czy został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy sąd meriti rzeczywiście powziął wątpliwości co do ocenianych w sprawie dowodów, a mimo to ich nie usunął. Kwestie związane z posiadaniem broni przez oskarżonego, logowaniem telefonu, ujawnionymi w samochodzie cząsteczkami powystrzałowymi, czy czasookresem możliwego zgonu pokrzywdzonego zostały przez Sąd meriti wyjaśnione. To, iż obrona nie zgadza się z poczynionymi w oparciu o określone dowody ustaleniami, absolutnie nie może być podstawa sformułowania zarzutu naruszenia art.
5 §2 k.p.k.

Całkowicie chybionym jest również zarzut obrazy art. 6 k.p.k. Gdyby nawet oskarżony
w postępowaniu przygotowawczym nie miał możliwości zapoznania się z całością zebranego materiału dowodowego, czy też uniemożliwiono mu składanie wniosków dowodowych na etapie postępowania przygotowawczego to uchybienia te zostały sanowane na etapie postępowania jurysdykcyjnego i nie miały żadnego wpływu na treść orzeczenia.

Zarzuty obrazy art. 627 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r o opłatach w sprawach karnych, poprzez zasądzenie od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa części kosztów sądowych, a to całej opłaty w kwocie 600 zł oraz zwrot części wydatków poniesionych w trakcie postępowania w wysokości 35.000 zł, podczas gdy oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego ani przypisanego mu czynu, oraz obrazy przepisów prawa materialnego, a to art. 46 § 2 k.k. poprzez orzeczenie nawiązki w kwocie 80.000 zł na rzecz L. M. - wdowy po J. M., podczas gdy oskarżony, nie przyznający się do winy, nie jest zobowiązany do ponoszenia na rzecz wdowy po zmarłym pokrzywdzonym żadnych środków finansowych, a kwota taka bezpodstawnie wzbogaciłaby żonę zmarłego są wręcz niezrozumiałe. Oskarżony został bowiem przez Sąd uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, tym samym zarówno orzeczenie nawiązki w trybie art. 46 §2 k.k., jak i zasądzenie kosztów były w pełni zasadne.

Kara 15 lat pozbawienia wolności wymierzona oskarżonemu jest karą sprawiedliwą
i nie może zostać uznana, ani za rażąco łagodną, ani za rażąco surową. Sąd uwzględnił
w sprawie wszystkie okoliczności tak obciążające, jak i łagodzące i nadał im właściwą rangę. Słusznie przy tym zauważył, a okoliczność ta nie została skutecznie podważona, że dokonana zbrodnia, choć zasługująca na potępienie, miała swoją praprzyczynę w zachowaniu pokrzywdzonego, który brał udział w procederze oszukiwania oskarżonego przy grze w karty.

Kara dożywotniego pozbawienia wolności jest zarezerwowana dla przypadków, w których spełnione są jednocześnie dwie przesłanki: po pierwsze czyn jest tego rodzaju, że brak jest jakichkolwiek okoliczności łagodzących lub są one pomijalne, a przy tym występują liczne
i ważne okoliczności obciążające (np. zabójstwa wielokrotne, ze szczególnym okrucieństwem, w warunkach recydywy) i po drugie - okoliczności dotyczące sprawcy przemawiają za tym, że jest on tak zdemoralizowany, że konieczne jest jego trwałe odizolowanie od społeczeństwa, albowiem nie rokuje on w ogóle nadziei na poprawę. Podobnie kara 25 lat pozbawienia wolności jest karą o charakterze szczególnym, rodzajowo odmienną od kary terminowej pozbawienia wolności. W przeciwieństwie do tej ostatniej, jej naczelną funkcją jest nie resocjalizacja sprawcy, lecz jego długotrwała eliminacja ze społeczeństwa. W związku z tym karę tę powinno się wymierzać w najcięższych przypadkach, gdy uzasadnia to wysoki stopień winy sprawcy przestępstwa o bardzo wysokim stopniu społecznej szkodliwości, a kara pozbawienia wolności orzeczona nawet w najwyższym wymiarze nie spełniałaby celów, o których mowa w art. 53 § 1 k.k.

Taka sytuacja nie zachodzi co do S. K.. Sąd meriti słusznie uznał, iż kara
15 lat pozbawienia wolności będzie karą adekwatną do stopnia zawiniania i społecznej szkodliwości czynu.

Zgodzić natomiast należało się z zarzutem podniesionym w apelacji prokuratora, a dotyczącym nieprawidłowego zaliczenia oskarżonemu na poczet orzeczonej kary okresu rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 29 lipca 2015 r. do dnia 16 maja 2017 r. Data początkowa wynikała bowiem z niczym nie popartego twierdzenia S. K.. Znajdujące się natomiast w aktach sprawy dokumenty, jak protokół z dnia 29 grudnia 2015 r. przekazania S. K. z terytorium USA na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, karta przyjęcia z dnia 29 grudnia 2015 r. S. K., jak również podpisany przez S. K. w dniu 24 grudnia 2009 r. dokument z dnia 22 grudnia 2015 r.
o zaniechaniu ekstradycji i wyrażeniu zgody na pozbawienie go wolności, wskazywał, iż zaliczenie winno nastąpić od dnia 22 grudnia 2015 r. Stąd też korekta orzeczenia w tym zakresie.

W zasadniczej części, mając na względzie uwagi poczynione powyżej, zaskarżony wyrok został utrzymany w mocy.

SSA Wiesław Kosowski SSA Barbara Suchowska SSA Robert Kirejew