Sygn. akt VI U 300/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 sierpnia 2022 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Maciej Flinik

Protokolant – starszy sekretarz sądowy Marta Walińska

po rozpoznaniu w dniu 1 sierpnia 2022 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

odwołania: M. B.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B.

z dnia 8 lutego 2022 r., znak: (...)

w sprawie: M. B.

przeciwko: Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B.

o rekompensatę

oddala odwołanie

Sędzia Maciej Flinik

Sygn. akt VI U 300/22

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 8 lutego 2022r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B., na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2016 r., poz. 887 j.t.) odmówił ubezpieczonemu M. B. prawa do rekompensaty z uwagi na nieudowodnienie przez niego 15 lat prawy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył ubezpieczony argumentując, iż czas i przebieg jego pracy zawodowej w (...) polegał na pracy na budowach całego kraju – pracy związanej z montażem , remontami i eksploatacją urządzeń elektroenergetycznych .

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie. Argumentował, iż przedłożone przez ubezpieczonego świadectwo pracy w warunkach szczególnych nie spełnia wymogów formalnych - brak powołania się na rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. , brak charakteru pracy, brak powołania się na zarządzenie resortowe

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Ubezpieczony M. B. w okresie od 3 września 1975 r. do 24 kwietnia 1978 r. oraz od 5 maja 1980 r. do 31 grudnia 1998r. pozostawał zatrudniony w Przedsiębiorstwie Produkcji i (...) ( od 1991 (...) spółka z o.o. w B. ) na stanowisku elektromontera. Przedmiotem działalności zakładu była produkcja i montaż urządzeń elektroenergetycznych - budowanie całej sieci na terenie zakładów przemysłowych łącznie z podłączeniem urządzeń produkcyjnych, począwszy od zapewnienia zasilenia w energię elektryczną budowy, montowania stacji transformatorowych, rozdzielni, układania kabli energetycznych w ziemi i napowietrznych linii energetycznych, poprzez podłączanie do sieci energetycznej urządzeń produkcyjnych aż po układanie instalacji elektrycznych wewnątrz budynków ( kucie w ścianach korytek celem osadzenia kabli, montowanie gniazd, montowanie włączników itd. ) oraz montowanie oświetlenia w halach produkcyjnych. Do pracowników (...) należało stawianie słupów dla napowietrznych linii energetycznych oraz kopanie wykopów pod kable, przy czym budowa i montaż dotyczyły linii niskiego i średniego napięcia ( nie obejmowały linii wysokiego napięcia ) . Zakład zajmował się również doprowadzeniem ( wykonywaniem złącz kablowych ) oraz układaniem instalacji elektrycznych wewnątrz budynków mieszkalnych ( w blokach lub na osiedlach domów jednorodzinnych ). Zbudowane i zmontowane przez pracowników (...) stacje transformatorowe odbierał zakład energetyczny, do którego należała ich dalsza eksploatacja , konserwacja i usuwanie ewentualnych awarii. Ubezpieczony początkowo posiadał uprawnienia do 1 kV, następnie do 15 kV.

/ dowód : zeznania ubezpieczonego oraz świadków - zapis AV k. 25 i 31 akt sprawy, akta osobowe ubezpieczonego /

Na dzień 1 stycznia 1999 r. w/w – ny legitymował się łącznym stażem pracy wynoszącym 23 lata 1 miesiąc i 25 dni okresów składkowych oraz 1 miesiąc okresów nieskładkowych.

/dowód : pismo ZUS k. 13 akt sprawy /

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie zeznań ubezpieczonego , a także jego dokumentacji pracowniczej w postaci świadectwa pracy w warunkach szczególnych oraz akt osobowych . Sąd uznał zeznania w/w- nego oraz świadków za wiarygodne, są one bowiem wewnętrznie spójne, konsekwentne, a nadto korespondują ze sobą i ze zgromadzoną dokumentacją pracowniczą ubezpieczonego .

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołanie ubezpieczonego nie zasługiwało na uwzględnienie. Zgodnie z treścią art. 2 pkt 5 ustawy z dnia 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych (Dz.U. z 2015 r., poz. 965 j.t.), rekompensata to odszkodowanie za utratę możliwości nabycia prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze dla osób, które nie nabędą prawa do emerytury pomostowej. Natomiast stosownie do treści art. 21 ust. 1 ustawy o emeryturach pomostowych, rekompensata przysługuje ubezpieczonemu, jeżeli ma okres pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach i rentach z FUS, wynoszący co najmniej 15 lat. W myśl art. 23 ust. 2 przywołanej ustawy, rekompensata przyznawana jest w formie dodatku do kapitału początkowego, o którym mowa w przepisach art. 173 i art. 174 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Celem rekompensaty jest złagodzenie skutków utraty możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę przed osiągnięciem wieku emerytalnego przez pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach. Nie polega ona jednak na stworzeniu możliwości wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej, ale na odpowiednim zwiększeniu podstawy wymiaru emerytury z FUS, do której osoba uprawniona nabyła prawo po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego. Przesłanką uzyskania prawa do rekompensaty jest legitymowanie się stażem co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych na dzień 1 stycznia 2009 r. , a nie jak w przypadku prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym na dzień 1 stycznia 1999 r.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż zakład pracy, w którym zatrudniony był ubezpieczony ( (...) ) należał do branży budowlanej ( podlegał pod resort budownictwa ) , a nie energetycznej. Świadczy o powyższym już sama jego pierwotna nazwa „ Przedsiębiorstwo Produkcji i (...) „ , jak też opisany przez ubezpieczonego i świadków przedmiot jego działalności – budowa i montaż urządzeń elektroenergetycznych w obiektach przemysłowych, ale również ( w mniejszym zakresie ) w obiektach mieszkalnych i instytucjach. W tym kontekście w pierwszym rzędzie należy wskazać na dominujące obecnie w tej materii orzecznictwo sądowe , które kładzie wyraźny nacisk na branżowy charakter pracy w warunkach szczególnych , zwłaszcza w energetyce. W wyroku z dnia 9 lipca 2020 r. III UK 477/18 Sąd Najwyższy na kanwie bardzo zbliżonego stanu faktycznego ( pracy ubezpieczonego w przedsiębiorstwie zajmującym się montażem i eksploatacją instalacji i urządzeń elektrycznych , należącym do branży budowlanej , a nie energetycznej ) stwierdził , iż prace montażowe i konserwacyjne urządzeń elektroenergetycznych (wymienione w dziale II wykazu A) powinny być ściśle związane z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej, a tym samym wykonywane w przedsiębiorstwie branży energetycznej. Warto przy tym zwrócić uwagę, że pod wymienioną wyżej pozycją wykazu A mowa jest jedynie o pracach montażowych i konserwacyjnych urządzeń elektroenergetycznych związanych (obok wytwarzania) z przesyłaniem energii elektrycznej. Pojęcie to nie jest tożsame z wszelkimi formami dostarczania czy też transportowania tejże energii do odbiorców. W uzasadnieniu tegoż orzeczenia SN wskazał : Przedstawienie bardziej szczegółowej argumentacji nie jest możliwe bez odniesienia się do charakteru zarządzeń resortowych. Sąd Najwyższy wielokrotnie wyjaśniał, że zarządzenia resortowe nie mieszczą się w kategorii źródeł powszechnie obowiązującego prawa (art. 87 Konstytucji RP) i nie mogą być samodzielną podstawą prawną indywidualnych decyzji (art. 93 ust. 1 i 2 Konstytucji). Również odesłanie w art. 32 ust. 4 ustawy emerytalnej do stanowiących załącznik do rozporządzenia wykazów obejmujących prace w warunkach szczególnych nie obejmuje przepisów kompetencyjnych § 1 ust. 2-3 rozporządzenia. W konsekwencji wydane na podstawie tych przepisów zarządzenia resortowe obowiązują jedynie jako wykazy prac świadczonych w szczególnych warunkach, o skutkach wykonywania których stanowią przepisy ustawy emerytalnej i utrzymanego jej mocą rozporządzenia; mają one charakter informacyjny, techniczno-porządkujący, uściślający. Wykaz resortowy ułatwia identyfikację określonego stanowiska jako stanowiska pracy w szczególnych warunkach, jeśli w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia nie wymienia się konkretnych stanowisk, a operuje pojęciem ogólnym. Wykaz resortowy może zatem mieć znaczenie w sferze dowodowej, gdyż z tego, że właściwy organ ustalił w podległych i nadzorowanych zakładach pracy, iż dane stanowisko jest stanowiskiem pracy w szczególnych warunkach, może płynąć domniemanie faktyczne, że praca na tym stanowisku była faktycznie wykonywana w takich warunkach, i odwrotnie, brak konkretnego stanowiska pracy w takim wykazie może - w kontekście całokształtu ustaleń faktycznych - stanowić negatywną przesłankę dowodową (por. wyroki z dnia 24 listopada 2010 r., I UK 128/10, LEX nr 707405; z dnia 22 kwietnia 2011 r., I UK 351/10, LEX nr 863944; z dnia 26 maja 2011 r., II UK 356/10, LEX nr 901608;z dnia 19 marca 2012 r., II UK 166/11, LEX nr 1171002; z dnia 12 kwietnia 2012 r.,II UK 233/11, OSNP 2013 nr 7-8, poz. 86; z dnia 7 grudnia 2016 r., II UK 481/15, LEX nr 2237409 i szeroko powołane w nich orzecznictwo). Mając na uwadze przedstawione racje, staje się jasne, że Sąd drugiej instancji nie mógł naruszyć postanowień zarządzenia Ministra Górnictwa i Energetyki z dnia 12 sierpnia 1983 r. Akt ten nie jest bowiem nośnikiem przepisów prawa materialnego. Niezależnie od tego trzeba podkreślić, że adresatem tego zarządzenia byli pracodawcy podlegli Ministrowi Górnictwa i Energetyki. Zakład pracy, który zatrudniał wnioskodawcę do nich nie należał. Odnosząc się do poszczególnych elementów sformułowanego w skardze kasacyjnej zarzutu należy wskazać, że wnioskodawca posługuje się kilkoma argumentami. Po pierwsze, uważa, że dział II załącznika A do rozporządzenia identyfikowany jest przez stanowiska wymienione w zarządzeniu Ministra Górnictwa i Energetyki z dnia 12 sierpnia 1983 r. Dlatego przyjmuje, że praca na stanowiskach wymienionych w załączniku do zarządzenia stanowi pracę w szczególnych warunkach w rozumieniu działu II załącznika A do rozporządzenia. Nie zgadza się natomiast z oceną, że prace polegające na montażu linii wysokiego, średniego i niskiego napięcia, montaż stacji, stawianie słupów energetycznych, montażu kabli i rozdzielni były pracami elektrycznymi, a nie pracami "w energetyce". Po drugie, ubezpieczony kontestuje stanowisko Sądu, zgodnie z którym za prace w szczególnych warunkach w energetyce można uznać tylko prace realizowane w przedsiębiorstwie działające w branży energetycznej. W ocenie skarżącego opisane w dziale II rozporządzenia czynności polegające na montażu i remoncie sprzeciwiają się tego rodzaju myśleniu, jego zdaniem nie ma przeszkód, aby analogiczne czynności realizowane w innych wyspecjalizowanych zakładach (takich jak pracodawca wnioskodawcy) zostały potraktowane jako praca w szczególnych warunkach. W odpowiedzi na te wątpliwości należy po raz kolejny przypomnieć, że argumentacja skarżącego nie uwzględnia dwóch ważnych aspektów. Po pierwsze, o tym czy dana osoba świadczyła prace w szczególnych warunkach decyduje nie nazwa zajmowanego stanowiska, ale rodzaj wykonywanych prac. Po drugie, kwalifikowany status danej pracy obwarowany został warunkiem świadczenia jej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy (§ 2 ust. 1 rozporządzenia). Skonfrontowanie tych racji z wiążącym Sąd Najwyższy stanem faktycznym prowadzi do jednoznacznego wniosku, że okres zatrudnienia wnioskodawcy nie daje podstaw do przyznania mu prawa do wcześniejszej emerytury. Do standardowych czynności ubezpieczonego należało bowiem kopanie dołów pod rozłożenie kabli na różnej głębokości, zasypywanie tych dołów, zakładanie oświetlenia w halach i na zewnątrz na terenie całego zakładu, wykonywanie całej instalacji elektrycznej razem z oświetleniem wewnątrz i na zewnątrz, zakładanie też kontaktów i montowanie lampy oświetleniowe pod sufitem. Mimo, że niektóre z tych czynności zostały objęte stanowiskami wymienionymi w załączniku do zarządzenia Ministra Górnictwa i Energetyki z dnia 12 sierpnia 1983 r., to jednak ewidentnie nie korespondują one z treścią działu II załącznika A do rozporządzenia. Pracą w szczególnych warunkach według tego aktu prawnego są bowiem tylko prace przy montażu urządzeń elektroenergetycznych (ubezpieczony nie zajmował się pracami przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej, jak również remontem i eksploatacją urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych). Już z tego powodu nie ma możliwości przyznania wnioskodawcy prawa do wcześniejszej emerytury. Konkluzja ta został dobitnie przedstawiona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2018 r., II UK 246/17 (LEX nr 2549412), w którym stwierdzono, że zatrudnionym w energetyce (w rozumieniu działu II, załącznika A do rozporządzenia) nie jest ten, kto jest elektromonterem w zakładzie branży budowlanej, bo jego praca nie polega na wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej ani stale (dzień po dniu) i w pełnym wymiarze czasu pracy przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Odpowiadając na kwestie poruszone w zarzutach skargi kasacyjnej można odnieść się do utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego (z którego czerpał swoje myśli Sąd odwoławczy). W najnowszym orzecznictwie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2019 r., I UK 215/18, niepubl. - dotyczący podobnego stanu prawnego i faktycznego) podkreśla się dość mocno branżowość wykazu A do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., wskazującego rodzaje prac wykonywanych w szczególnych warunkach. Akcentuje się, że przyporządkowanie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie dla jej kwalifikacji, jako pracy w szczególnych warunkach. Usystematyzowanie prac o znacznej szkodliwości i uciążliwości oraz ich przypisanie do oddzielnych działów i poszczególnych stanowisk w ramach gałęzi gospodarki nie jest przypadkowe, gdyż należy przyjąć, że konkretne stanowisko narażone jest na ekspozycję na czynniki szkodliwe w stopniu mniejszym lub większym w zależności od tego, w którym dziale gospodarki jest umiejscowione. Konieczny jest bezpośredni związek wykonywanej pracy z procesem technologicznym właściwym dla danego działu gospodarki (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2009 r., I UK 20/09, LEX nr 515698 i I UK 24/09, LEX nr 518067; z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638; z dnia 14 marca 2013 r., I UK 547/12, OSNP 2014 Nr 1, poz. 11). Oznacza to, że przynależność pracodawcy do określonej gałęzi (branży) gospodarki ma znaczenie istotne i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały przypisane w tym akcie prawnym (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19 maja 2011 r., III UK 174/10, LEX nr 901652; z dnia 6 lutego 2014 r., I UK 314/13, OSNP 2015 Nr 5, poz. 66). W wyroku z dnia 6 grudnia 2017 r., III UK 281/16 (LEX nr 2434687), Sąd Najwyższy uznał wprost, że za prace w szczególnych warunkach w energetyce mogą być uznane tylko takie prace, które są realizowane w przedsiębiorstwie działającym w ramach tej gałęzi przemysłu i które polegają na montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, ściśle związanych z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej i cieplnej. Chodzi przy tym o kwalifikowany charakter tych prac wynikający właśnie z wykonywania ich w obrębie "systemu energetycznego", w skład którego wchodzą zakłady wytwarzające energię elektryczną i cieplną oraz przesyłające tę energię do odbiorców. Zgodnie z regulacją działu II, wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., znaczenie dla nabycia uprawnień do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym, ze względu na wykonywanie prac w szczególnych warunkach, mają prace wykonywane stale i w pełnym wymiarze w energetyce, tzn. prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych (Wykaz A, dział II - w energetyce). W dotychczasowym orzecznictwie dominuje pogląd prawny (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 kwietnia 2014 r., I UK 384/13,LEX nr 1466626, czy z dnia 24 czerwca 2015 r., I UK 359/14, OSNP 2017 Nr 5, poz. 60), zgodnie z którym energetyka to gałąź przemysłu zajmująca się wytwarzaniem (przetwarzaniem) energii elektrycznej oraz cieplnej i dostarczaniem jej odbiorcom. Nie jest więc uzasadnione zaliczanie do prac szkodliwych w "energetyce" wszystkich prac związanych z montowaniem oraz eksploatacją wszelkich instalacji i urządzeń elektrycznych. Wykonywanie tak szeroko rozumianego rodzaju prac czyniłoby bezprzedmiotowymi granice pojęcia "energetyka" z działu II i przenosiłoby wcześniejsze uprawnienia emerytalne na różne prace elektryczne nienależące do "energetyki". Wszak w samej "energetyce" nie chodzi o wszelkie prace elektryczne, lecz tylko o wskazane w dziale II wykazu A prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Branżowy charakter pracy w energetyce ma zatem znaczenie decydujące. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 2015 r., I UK 359/14 (OSNP 2017 Nr 5, poz. 60), podkreślono ponadto, że za prace w szczególnych warunkach w energetyce mogą być uznane tylko takie prace, które są realizowane w przedsiębiorstwie działającym w ramach tej gałęzi przemysłu (branży) i które polegają na montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych, ściśle związanych z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej i cieplnej. Chodzi przy tym o kwalifikowany charakter tych prac wynikający właśnie z wykonywania ich w obrębie "systemu energetycznego", w skład którego wchodzą zakłady wytwarzające (przetwarzające) energię elektryczną i cieplną oraz przesyłające (dostarczające) tę energię do odbiorców. Z kolei umieszczenie w dziale II wykazu A (na takich samych, równych zasadach) prac montażowych, remontowych i eksploatacyjnych oznacza, że każdy z tych rodzajów prac musi charakteryzować się narażeniem na ekspozycję takich samych czynników szkodliwych oraz takim samym stopniem owej ekspozycji. Jeśli bowiem prawodawca wymienia jedynie rodzaje czynności, których wspólną cechą jest ich realizacja przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej, to bez względu na to, czy są one wykonywane przy montażu, remoncie bądź eksploatacji urządzeń służących do wytwarzania i przesyłania energii, muszą charakteryzować się takim samym stopniem szkodliwości dla zdrowia i uciążliwości. Jest to natomiast możliwe tylko wówczas, gdy wszystkie te prace są wykonywane w takich samych (albo przynajmniej bardzo zbliżonych) warunkach i stanowią pewien ciąg technologiczny, który rozpoczyna się od montażu urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych służących wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej, a następnie jest związany z ich bieżącą eksploatacją, w ramach której będzie też występować konieczność przeprowadzenia remontów tych urządzeń. Istotą pracy w szczególnych warunkach jest ich szkodliwe oddziaływanie na organizm człowieka, prowadzące do szybszego obniżenia wydolności organizmu. Stan faktyczny stanowiący podstawę dochodzonych uprawnień musi więc opisywać sytuację mieszczącą się w definicji pracy w szczególnych warunkach ujętej w art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej, czyli pracę o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagającą wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.W świetle przytoczonych judykatów, za w pełni uprawniony należało uznać pogląd Sądu drugiej instancji, zgodnie z którym prace montażowe i konserwacyjne urządzeń elektroenergetycznych (wymienione w dziale II wykazu A) powinny być ściśle związane z wytwarzaniem i przesyłaniem energii elektrycznej, a tym samym wykonywane w przedsiębiorstwie branży energetycznej. Warto przy tym zwrócić uwagę, że pod wymienioną wyżej pozycją wykazu A mowa jest jedynie o pracach montażowych i konserwacyjnych urządzeń elektroenergetycznych związanych (obok wytwarzania) z przesyłaniem energii elektrycznej. Pojęcie to nie jest tożsame z wszelkimi formami dostarczania czy też transportowania tejże energii do odbiorców. Ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne (tekst jedn.: Dz. U. z 2019 r. poz. 755) odróżnia bowiem przesyłanie od dystrybucji. W art. 3 pkt 4 lit. a Prawa energetycznego, mowa jest o przesyłaniu - transporcie między innymi energii elektrycznej sieci przesyłowymi w celu ich dostarczenia do sieci dystrybucyjnych lub odbiorcom końcowym przyłączonym do sieci przesyłowych, zaś w punkcie 11a tego artkułu zdefiniowano sieć przesyłową, jako sieć elektroenergetyczną najwyższych lub wysokich napięć, za której ruch sieciowy jest odpowiedzialny operator systemu przesyłowego. Natomiast w myśl art. 3 pkt 5 lit. a prawa energetycznego, dystrybucją jest transport energii elektrycznej sieciami dystrybucyjnymi w celu ich dostarczenia odbiorcom. Stosownie do punktu 11b powołanego artykułu, siecią dystrybucyjną jest siec elektroenergetyczna wysokich, średnich i niskich napięć, z której ruch sieciowy jest odpowiedzialny operator systemu dystrybucyjnego. W świetle przytoczonej regulacji Prawa energetycznego, istotnymi elementami odróżnienia pojęcia przesyłania od dystrybucji są parametry sieci służących do wykonywania działalności przesyłowej oraz dystrybucyjnej, a także kryterium funkcjonalne, to jest rola, jaką sieci te pełnią w systemie elektroenergetycznym. Analogicznie do tej kwestii podchodził poprzedni akt prawny, to jest ustawa z dnia 6 kwietnia 1984 r. o gospodarce energetycznej (Dz. U. Nr 21, poz. 96), na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lipca 2018 r., III UK 101/17 (LEX nr 2566499 ). Tymczasem pracodawca skarżącego nie tylko nie był operatorem systemu przesyłowego (ani dystrybucyjnego), ale świadczone przez niego usługi montażowo - remontowe nie dotyczyły tylko sieci przesyłowych, to jest sieci elektroenergetycznych najwyższych i wysokich napięć. Nie można zatem twierdzić że przedsiębiorstwo to uczestniczyło w procesie technologicznym związanym z przesyłaniem energii elektrycznej w rozumieniu Prawa energetycznego. Dla zakwalifikowania pracy, jako pracy w szczególnych warunkach wymienionej w rozdziale II wykazu A, nie wystarczy zaś wykonywanie pracy na stanowisku elektromontera przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych, jeśli nie są one związane i nie wynikają z podstawowej działalności, jaką jest wytwarzanie i przesyłanie energii elektrycznej. W świetle powyższego na gruncie niniejszej sprawy już sam fakt, iż pracodawca ubezpieczonego nie był zakładem branży energetycznej ( podlegał pod resort budownictwa ) co do zasady eliminował możliwość uznania wykonywanych przez ubezpieczonego prac jako wykonywanych w szczególnych warunkach w rozumieniu działu II wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia. Należy jednocześnie zauważyć, iż w tym zakresie w orzecznictwie dopuszczono pewne wyjątki. Jak wskazał w wyroku z dnia 3 lipca 2018 r. sygn. akt III AUa 993/16 Sąd Apelacyjny w Krakowie „ … przywołać wypada również przekonujące stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone m.in. w wyroku z dnia 26 marca 2014 r. (II UK 368/13 OSNAPiUS 2015/7/99), że w sytuacji, gdy stopień szkodliwości czy uciążliwości danego rodzaju pracy nie wykazuje żadnych różnic w zależności od branży, w której jest wykonywana, brak jest podstaw do zanegowania świadczenia jej w warunkach szczególnych tylko dlatego, że w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. została przyporządkowana do innego działu przemysłu. Jeżeli bowiem pracownik w ramach swoich obowiązków stale i w pełnym wymiarze czasu pracy narażony był na działanie tych samych czynników, na które narażeni byli pracownicy innego działu przemysłu, w ramach którego to działu takie same prace zaliczane są do pracy w szczególnych warunkach, to zróżnicowanie tych stanowisk pracy musiałoby być uznane za naruszające zasadę równości w zakresie uprawnień do ubezpieczenia społecznego pracowników wykonujących taką samą pracę. Możliwe jest zatem zakwalifikowanie pracy jako wykonywanej w szczególnych warunkach, mimo, że zatrudniający pracownika zakład nie należał do określonej branży (działu przemysłu) według konwencji (nomenklatury) rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 kwietnia 2015 r. (I UK 316/14 legalis 1285375) przyznał, iż przynależność konkretnego rodzaju pracy (stanowiska pracy) do odpowiedniej branży, w ramach której został on wymieniony w wykazie, powinna decydować o uznaniu takiej pracy za pracę wykonywaną w szczególnych warunkach. Równocześnie jednak Sąd Najwyższy jest zdania, że taki sposób traktowania wykazów prac w szczególnych warunkach nie ma (i nie może mieć) bezwzględnego charakteru. Może zdarzyć się, że konkretny rodzaj pracy, realizowany w ramach gałęzi przemysłu, dla której wykaz nie przewiduje uznania jej za pracę w szczególnych warunkach, jest wykonywany w warunkach analogicznych do tych, które panują w branży, w której jest on wymieniony w wykazie, to znaczy jest narażony na ekspozycję takich samych czynników szkodliwych oraz w takim samym stopniu, jak w przypadku branży, w ramach której jest on uznawany za pracę w szczególnych warunkach. Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy , niektóre z prac wykonywanych przez ubezpieczonego można byłoby zatem ( jak się wydaje ) potraktować jako „ prace w energetyce „ , chodzi zwłaszcza o te związane ze stawianiem stacji transformatorowych czy rozdzielni, względnie budową linii napowietrznych . Do takich wniosków doszedł też SA w Krakowie w uzasadnieniu powyższego orzeczenia stwierdzając „ …przenosząc powyższe wywody na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że niektóre czynności wykonywane przez wnioskodawcę w ramach spornego okresu zatrudnienia w (...) S.A. w K. już na terenie i na rzecz odbiorcy energii (a nie na rzecz przedsiębiorstwa zajmującego się przesyłaniem energii do odbiorcy) można traktować, na zasadzie wyjątku, uzasadnionego wyżej powołanym poglądami judykatury, jako czynności spełniające wymogi prac przewidzianych w dziale II wykazu A do powołanego rozporządzenia „ Jednocześnie tenże SA w Krakowie stwierdził : w ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest to jednak wystarczające do zaliczenia spornego okresu jako okresu pracy w warunkach szczególnych. Jak wynika bowiem z relacji świadków oraz samego wnioskodawcy, w tym z jego zeznań składanych również przed Sądem Apelacyjnym, w ramach prac wykonywanych na terenie danego przedsiębiorstwa (odbiorcy energii) wykonywał jednak również prace, które w ogóle nie można zaliczyć do montażu urządzeń związanych z procesem przesyłania energii. Świadek C. K. zeznał, iż "kable rozprowadzaliśmy do wszystkich urządzeń napędzających", "prowadziliśmy kable do rozdzielni, a następnie do ostatniego odbiorcy czyli konkretnego urządzenia" (zapis rozprawy z dnia 9 lutego 2016 r. 00:06:27-00:19:03). Podobnie świadek W. N. zeznał, iż zajmowali się również podłączaniem urządzeń produkcyjnych oraz ustawiali zewnętrzne oświetlenie terenu zakładu (zapis rozprawy z dnia 9 lutego 2016 r. 00:29:57-00:37:48). Co więcej sam wnioskodawca w toku postępowania apelacyjnego wyjaśnił, iż więcej prac było na terenie budowanego przedsiębiorstwa oraz, że zajmował się tam również podłączaniem do sieci urządzeń produkcyjnych i maszyn, które potrzebowały dużej mocy (pras, wtryskarek, tokarek). Ponadto każda większa maszyna miała oddzielną szafę sterowniczą i wnioskodawca te szafy również montował. Zajmował się także uruchamianiem nowych maszyn w tych zakładach, oświetleniem zewnętrznym oraz - sporadycznie - oświetleniem hal. W ocenie Sąd Apelacyjnego tego rodzaju czynności, wykonywane na terenie należącym do odbiorcy energii, w szczególności związane z montażem (pod względem elektrycznym) konkretnych urządzeń czy szaf sterowniczych nie mieściły się już w zdefiniowanym wyżej, nawet najszerzej rozumianym systemie energetycznym. Z relacji samego wnioskodawcy nie wynika, aby tego rodzaju czynności były wykonywane sporadycznie, czy miały charakter marginalny. Istotną funkcją przedsiębiorstwa, w którym pracował wnioskodawca był przecież montaż a następnie rozruch (pod względem elektrycznym) wielu urządzeń produkcyjnych i maszyn nowo budowanego zakładu lub jego części. Skoro więc na terenie dużego zakładu obok czynności charakterystycznych dla budowy systemu przesyłowego (budowa linii napowietrznych i kablowych, montaż transformatorów czy rozdzielni) wnioskodawca wykonywał prace niezwiązane systemem wytwarzania i przesyłana energii (podłączanie urządzeń produkcyjnych, montowanie szaf sterowniczych do maszyn, prace związane z uruchamianiem maszyn i urządzeń, zakładanie oświetlenia), nie sposób przyjąć, iż prace wymienione w dziale II wykazu A do powołanego rozporządzenia wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. W myśl § 2 ust. 1 tego rozporządzenia, okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na warunkach w nim przewidzianych są tylko okresy, w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Nie jest dopuszczalne przy ustalaniu okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, zaliczanie innych, równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie są wymienione w wykazie takich prac. Od tej reguły istnieją wyjątki, kiedy czynności wykonywane w warunkach nienarażających na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia mają charakter incydentalny, krótkotrwały, uboczny w stosunku do czynności kwalifikowanych jako praca w szczególnych warunkach (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2014 r., II UK 396/13 ). Jednak relacje świadków, a przede wszystkim samego wnioskodawcy składne przed Sądem Apelacyjnym, nie pozwalają na stwierdzenie, iż wyżej opisane prace wykonywane na terenie poszczególnych przedsiębiorstw będących odbiorcami energii, w tym związane z podłączaniem i uruchamianiem licznych przecież maszyn i urządzeń, miały charakter jedynie incydentalny, marginalny’ . Sąd orzekający w niniejszej sprawie w całości podziela powyższe stanowisko, należy przy tym wskazać, iż cytowane orzeczenie zapadło na bazie ustaleń faktycznych, zgodnie z którymi ubezpieczony pozostawał zatrudniony w przedsiębiorstwie zajmującym się produkcją i montażem urządzeń elektroenergetycznych, w ramach tej działalności zajmowano się budowaniem całej sieci na terenie zakładów przemysłowych , łącznie z podłączeniem urządzeń produkcyjnych, pierwszy etap prac obejmował zapewnienie zasilania w energię elektryczną budowy, w dalszej kolejności pracownicy przedsiębiorstwa montowali stacje transformatorowe , rozdzielnie, układali kable elektryczne w ziemię, , a także napowietrzne linie energetyczne, podłączali do sieci energetycznej urządzenia produkcyjne, ustawiali oświetlenie terenu zakładu oraz montowali oświetlenie w halach produkcyjnych, a wykonywane prace były odbierane przez zakład energetyczny, który następnie zajmował się dalszą konserwacją całej linii energetycznej . Nie mniej nie więcej był to zatem stan faktyczny analogiczny ( by nie określić go wręcz identycznym ) do tego w niniejszej sprawie . Z zeznań tak ubezpieczonego jak i świadków w niniejszej sprawie wynika, że duża część wykonywanych przez nich prac miała charakter bardziej elektrycznych, aniżeli energetycznych - montowanie oświetlenia na halach produkcyjnych, podłączanie urządzeń (np. silników ), układanie instalacji wewnętrznej – kabli, gniazdek, włączników . Tym samym prace, które można byłoby zaliczyć do prac w energetyce nie były przez ubezpieczonego ( co słusznie podniósł pełnomocnik ZUS na ostatniej rozprawie ) wykonywane stale. Sam zainteresowany orientacyjnie ocenił stosunek prac „ cięższych „ ( związanych z budową stacji czy układaniem linii na zewnątrz ) do lżejszych ( elektryki wewnętrznej ) na 70 % do 30 %. Nie ma obecnie możliwości rzetelnej weryfikacji rzeczywistego stanu rzeczy , ale powyższa ocena samego pracownika pozwala wyciągnąć jednoznaczny wniosek, iż prace w energetyce ( o ile w ogóle zaliczyć do nich cześć obowiązków realizowanych przez ubezpieczonego ) nie były przez niego wykonywane stale. Innymi słowy w okolicznościach niniejszej sprawy niektóre z wykonywanych przez ubezpieczonego prac ( w postaci budowy transformatorów, rozdzielni ) można byłoby uznać za element procesu budowy sieci przesyłowej od jej producenta do odbiorcy, odnoszące się do pojęcia przesyłu energii użytego w dziale II wykazu A , jednak cały szereg innych zadań realizowanych przez w/w- nego ( typu układanie instalacji elektrycznej w korytkach kutych w ścianach czy na wyciągach , montaż gniazd , włączników czy oświetlenia ) nie może zostać zakwalifikowany jako wykonywanie prac w warunkach szczególnych w rozumieniu przepisu art. 184 ust 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymienione w dziale II wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. jako prace przy wytwarzaniu i przesyłaniu energii elektrycznej i cieplnej oraz przy montażu, remoncie i eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych i cieplnych. Tym samym nie sposób stwierdzić, iż ubezpieczony określone rodzajowo prace uprawniające w przypadku minimum 15 letniego stażu do rekompensaty wykonywał stale i w pełnym wymiarze pracy ( co jest warunkiem koniecznym przyznania prawa do rekompensaty ) . Jeszcze raz należy podkreślić, iż szereg prac stanowiły prace instalacyjne typowe dla elektryka, a nie elektromontera.

W konsekwencji ubezpieczony nie spełnia jednej z przesłanek nabycia prawa do rekompensaty wyrażone w treści art. 2 pkt 5 i art. 21 ust. 1 ustawy o emeryturach pomostowych w postaci, a mianowicie osiągnięcia okresu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w rozumieniu ustawy o emeryturach i rentach z FUS wynoszącego co najmniej 15 lat.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.