Sygn. akt VI ACa 734/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Małgorzata Manowska

Sędzia SA– Anna Orłowska (spr.)

Sędzia SA – Wanda Lasocka

Protokolant: – sekr. sądowy Beata Pelikańska

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko (...) sp. z o.o. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 28 lutego 2013 r.

sygn. akt XX GC 74/11

I oddala apelację;

II nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI ACa 734/13

UZASADNIENIE

W dniu 21.07.2010 roku, powód B. S. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...), wniósł przeciwko (...) sp. z o.o. w W., pozew o zasądzenie kwoty 251.392,42 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia następnego po dniu wymagalności kolejnych kwot wynikających z utraconego przez powoda zarobku, tj.

od kwoty 10.095,07 złotych od dnia 01.09.2008 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.10.2008 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.11.2008 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.12.2008 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.01.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.02.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.03.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.04.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.05.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.06.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.07.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.08.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.09.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.10.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.12.2009 roku do dnia zapłaty;

od kwoty 16.086,49 złotych od dnia 01.01.2010 roku do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2013 roku Sąd Okręgowy oddalił powództwo oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o stan faktyczny, ustalony w sposób następujący:

Powód B. S. prowadził działalność gospodarczą pod firmą (...), w zakresie finansowej działalności usługowej. W ramach swojej działalności zawarł z Bankiem (...) SA umowę agencyjną, w zakresie której wykonywał powierzone pośrednictwo w zakresie czynności bankowych i faktycznych związanych z zawieraniem niektórych umów bankowych, przyjmowaniem wpłat, dokonywaniem wypłat. Wysokość wynagrodzenia uzależniona była od liczby i rodzaju wykonanych czynności bankowych.

Umową z dnia 20.11.2000 roku, (...) sp. z o.o. w K. wynajął M. Z. wydzieloną część obiektu o pow. użytkowej 6m ( 2) w Centrum Handlowym w C. przy ulicy (...). Porozumieniem z dnia 30.04.2007 roku zawartym pomiędzy M. Z., B. S. i (...) sp. z o.o., z dniem 01.05.2007 roku – M. Z. przelał na powoda wszelkie prawa i obowiązki wynikające z umowy najmu powierzchni 6 m ( 2 )zlokalizowanej w pasażu supermarketu położonego w C. przy ulicy (...). Z dniem 02.10.2007 roku spółka (...) zmieniła nazwę i siedzibę na (...) sp. z o.o. w W.. Aneksem z 29.02.2008 roku do umowy najmu lokalu z dnia 10.12.1999 roku, zawartym pomiędzy (...) sp. z o.o. w W. a (...) Sp. z o.o. w C., część pasażowa centrum handlowego, w którym znajdował się lokal użytkowany przez powoda, została oddana w najem (...) sp. z o.o. w C..

W czerwcu 2008 roku w centrum handlowym rozpoczął się remont, który trwał do września 2008 roku. W związku z prowadzonym remontem na przełomie lipca/sierpnia centrum handlowe było zamknięte. O prowadzonym remoncie wszyscy najemcy byli informowani listami poleconymi, jak również stosowne informacje były wywieszone na terenie centrum handlowego. Podczas remontu praca agencji była utrudniona i uciążliwa z uwagi na hałas i kurz. W związku z prowadzonym remontem spadały obroty agencji.

Pismem z dnia 26.06.2008 roku, (...) sp. z o.o. wypowiedziała powodowi umowę najmu powierzchni użytkowej o pow. 6m 2 z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia. Przesłane wypowiedzenie zostało nieprawidłowo awizowane, zaś wypowiedzenie zostało faktycznie doręczone powodowi dopiero w sierpniu 2008 roku, w związku z czym umowa najmu powierzchni użytkowej rozwiązała się z dniem 30.11.2008 roku. Aktem notarialnym z 08.08.2008 roku, (...) sp. z o.o. sprzedała całą nieruchomość na rzecz (...) sp. z o.o. w W., o czym powiadomiła powoda.

Powód zalegał z zapłatą czynszu najmu i należności eksploatacyjnych za wrzesień 2008 roku. Pismem z 01.10.2008 roku pozwany wezwał powoda do opuszczenia pomieszczenia zajmowanego na potrzeby agencji finansowej. Wezwanie zostało doręczone powodowi w dniu 07.10.2008 roku pod adresem ul. (...) w C..

Pismem z 16.10.2008 roku – (...) sp. z o.o. działając z upoważnienia (...) sp. z o.o., powiadomił Policję, iż powód nielegalnie zajmuje powierzchnię handlową i w związku z brakiem reakcji na wezwanie do opuszczenia lokalu zostały wobec niego podjęte działania w formie odłączenia prądu, ponadto poproszono o pomoc w związku z zamiarem powoda wprowadzenia agregatu prądotwórczego na teren centrum handlowego. W dniu 30/31.10.2008 roku pozwany zatrudnił firmę przeprowadzkową i zdemontował stoisko agencji prowadzone przez powoda. Wszystkie ruchomości zostały spisane i zabezpieczone w magazynie. Pismami z dnia 03.11.2008 roku, 13.11.2008 roku, 27.11.2008 roku, 18.05.2009 roku, 04.06.2009 roku, powód był wzywany przez pozwanego do odbioru zabezpieczonych ruchomości. W dniu 11 stycznia 2010 roku powód odebrał swoje ruchomości zatrzymane przez pozwanego, strony rozliczyły wzajemne zobowiązania finansowe z tytułu nieuiszczonego przez powoda czynszu oraz kosztów transportu i przechowywania ruchomości powoda.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, iż powództwo jako nieudowodnione podlegało oddaleniu w całości.

Powód domagał się od pozwanego odszkodowania w kwocie 251.392,42 złotych z tytułu utraconych korzyści, wynikających z zarobku, jaki mógłby osiągnąć, gdyby mógł w sposób niezakłócony prowadzić działalność gospodarczą. Powód podnosił, iż na skutek działań pozwanego polegających na kontynuacji remontu, odłączeniu prądu, a także wskutek zajęcia ruchomości, nie miał możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Swoje żądanie powód oparł o dyspozycję art.471 k.c. i art.361 k.c.

Jeżeli chodzi o niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez pozwanego, w ocenie Sądu I instancji powód jedynie częściowo udowodnił istotne tu okoliczności. Wskazał w tym zakresie, iż pomimo istnienia ważnej umowy, która rozwiązała się dopiero z dniem 30.11.2008 roku (z uwagi na wadliwe doręczenie powodowi korespondencji przez pocztę na przełomie czerwca i lipca 2008 roku), pozwany utrudniał powodowi prowadzenie działalności gospodarczej i to nie przez prowadzony remont ale przez wezwanie do opuszczenia wynajmowanej powierzchni użytkowej, a następnie likwidację i wywiezienie ruchomości powoda przed zakończeniem umowy najmu. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe okoliczności nie były kwestionowane przez obie strony i jako przyznane i poparte dowodami, należało je uznać za udowodnione. Pozwany pozostawał w błędnym przekonaniu, iż umowa najmu została z powodem rozwiązana z końcem września 2008 roku. Za oczywiście nieuzasadnione Sąd Okręgowy uznał zatem zajęcie i wywiezienie rzeczy powoda, które nastąpiło w nocy z 30/31.10.2008 roku, w czasie trwania ważnej umowy najmu łączącej strony.

Odnosząc się natomiast do spowodowania szkody w postaci utraty korzyści związanych z prowadzonym remontem oraz niepowiadomieniem powoda o remoncie, Sąd I instancji okoliczności te uznał za nieudowodnione. Obie strony w tym zakresie prezentowały odmienne stanowiska, niepoparte żadnymi obiektywnymi dowodami, jednakże w ocenie Sądu Okręgowego, jest praktycznie niemożliwym, aby powód nie wiedział o planowanym remoncie centrum handlowego oraz utrudnieniach jakie mogą w związku z tym nastąpić. Rzeczą powszechną jest w centrach handlowych udostępnianie takowych informacji publicznie poprzez stosowne ogłoszenia, aby także klienci korzystający z centrum handlowego mogli się z taką informacją zapoznać. Nie można czynić pozwanemu zarzutu (a w zasadzie jego poprzednikowi), iż rozpoczął remont mający na celu zwiększenie atrakcyjności handlowej centrum dla klientów, co przecież byłoby korzystne także dla powoda. Naturalnym jest, iż w trakcie uciążliwego remontu, na co wskazywali świadkowie, prowadzenie działalności gospodarczej było utrudnione, klienci mieli problem z dotarciem do punktu powoda i obroty spadły, co mogło powodować utratę zysków.

Sąd I instancji wskazał następnie, iż ustalenie szkody pod postacią utraconych korzyści ma zawsze charakter hipotetyczny, polega bowiem na przyjęciu, że zysk w okresie poprzednim zostałby osiągnięty. Jednakże utrata zysku musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona. W ocenie Sądu Okręgowego nie budzi wątpliwości, iż wskutek prowadzonego remontu wolumen obrotów agencji prowadzonej przez powoda uległ zmniejszeniu, zaś w przypadku wywiezienia ruchomości powoda przez pozwanego przed formalnym zakończeniem umowy najmu, powód do zakończenia umowy najmu nie miał możliwości prowadzenia działalności gospodarczej wskutek pozbawienia go narzędzi do prowadzenia działalności i miejsca, w którym taka działalność mogłaby być prowadzona do końca umowy.

W przypadku zajęcia ruchomości powoda, nie możne ujść uwadze okoliczność, iż pozwany doprowadził do wywiezienia ruchomości jeszcze w trakcie trwania umowy, a zatem było to działanie bezprawne. Pomimo bezprawności działania pozwanego w tym zakresie i powoływania się na ustawowe prawo zastawu na rzeczach najemcy, co należy ocenić w charakterze nadużycia prawa biorąc pod uwagę wysokość zaległości powoda (około 400 zł) i bałagan związany z zawiadamianiem najemców o zmianach po stronie wynajmującego, należy mieć na uwadze, iż pozwany kilkukrotnie wzywał powoda do odbioru zajętych ruchomości. Pierwsze wezwanie było z dnia 03.11.2008 roku i zostało doręczone powodowi 10.11.2008 roku. Twierdzenia powoda, iż pozwany uzależniał wydanie ruchomości od pokrycia kosztów transportu i kosztów przechowania ruchomości nie zostały w żadnym zakresie udowodnione. Zatem w ocenie Sądu Okręgowego, gdyby powód rzeczywiście chciał w innym miejscu prowadzić podobną działalność z wykorzystaniem zajętych ruchomości, nic nie stało na przeszkodzie ażeby skontaktował się z pozwanym i te ruchomości po prostu odebrał.

W zakresie w jakim powód opiera swoje żądanie utraconych korzyści po rozwiązaniu umowy najmu łącząc je z samym zajęciem ruchomości przez pozwanego, poza brakiem udowodnienia wysokości utraconych korzyści, brak jest także stosownego adekwatnego związku przyczynowego, albowiem pozwany umożliwiał powodowi odebranie zajętych ruchomości, z czego powód nie chciał skorzystać. W takiej sytuacji nie można zasadnie mówić , iż pozwany przyczynił się do powstania szkody, skoro to od powoda zależało odebranie przedmiotowych ruchomości.

Sąd Okręgowy stwierdził następnie, iż powód nie wykazał wysokości szkody w postaci utraconych korzyści, których nie osiągnął w związku z prowadzonym remontem, a także w zakresie w jakim został pozbawiony narzędzi do prowadzenia działalności gospodarczej przed zakończeniem umowy. Wartość szkody powód określił na podstawie złożonych faktur z poprzednich kilku miesięcy działalności agencji i założył optymistyczny stały wzrost przychodów w wysokości 159,35% miesięcznie, gdy tymczasem, w ocenie Sądu I instancji, wyliczenie utraconych korzyści wymaga wiadomości specjalnych i koniecznym w tym zakresie było zgłoszenie wniosku o powołanie dowodu z opinii biegłego, który takowe dochody mógłby wyliczyć z uwzględnieniem wielu czynników, takich jak usytuowanie punktu handlowego, zainteresowanie klientów, obroty w poprzednich miesiącach, koniunktura rynkowa. W sytuacji gdy powód takiego wniosku nie złożył i nie udowodnił wysokości utraconych korzyści w sposób obiektywny, nie można zasadnie mówić o udowodnieniu wysokości szkody. Ewentualne ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu obciążają stronę, która nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku.

W związku z niewykazaniem wszystkich przesłanek odpowiedzialności kontraktowej z art. 471 k.c., a w szczególności wskutek nieudowodnienia wysokości szkody, Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości.

Apelację od wyroku złożył powód, zaskarżając orzeczenie w całości, zarzucając rozstrzygnięciu:

1. naruszenie norm prawa materialnego, tj. art. 471 k.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez niewłaściwą ich wykładnię do stanu faktycznego sprawy i niewłaściwą subsumpcję stanu faktycznego sprawy do wskazanych przepisów skutkującą uznaniem, że w przedmiotowej sprawie nie zaistniały wszystkie przesłanki odpowiedzialności kontraktowej pozwanej,

2. naruszenie norm prawa procesowego, tj. art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie do stanu faktycznego sprawy i ustalenie, że oszacowanie wielkości szkody powoda wymagało tzw. wiadomości specjalnych, do których konieczna była opinia biegłego,

3. naruszenie norm prawa procesowego, tj. art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie do stanu faktycznego sprawy i niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego w sytuacji, w jakiej w ocenie Sądu określenie wysokości szkody wymagało wiadomości specjalnych,

4. naruszenie norm prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie, tj. uwzględnienie dowodów przedstawionych przez pozwaną, a nieuwzględnienie takich samych gatunkowo dowodów przedstawionych przez powoda, co w konsekwencji spowodowało, że zasada swobodnej oceny dowodów przyjęła postać oceny dowolnej, a powództwo pomimo udowodnienia jego podstaw zostało oddalone,

5. naruszenie norm prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie, tj. niewykazanie jakie powody leżały u podstaw odmowy uznania dowodów przedstawionych przez powoda, w tym w szczególności wyliczenia powstałej szkody, które to wyliczenie zostało wykonane na podstawie dokumentów, w sytuacji gdy pozwana nie przedstawiła dowodów przeciwnych, a jedynie zaprzeczyła dowodom strony powodowej,

6. błąd w ustaleniach faktycznych polegających na niewłaściwym przyjęciu, że strona powodowa nie wykazała szkody, a tym samym nie poniosła szkody w określonej w pozwie i w toku postępowania przed Sądem, wysokości.

W oparciu o powyższe powód wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dochodzonej kwoty, zgodnie z żądaniem pozwu, oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlega oddaleniu.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i wyprowadzone w oparciu o nie wnioski prawne. Prawidłowa jest dokonana na gruncie art. 471 k.c. ocena prawna dochodzonego przez powoda roszczenia. Zasadnie uznał Sąd Okręgowy, iż jedna z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, a mianowicie wysokość szkody w postaci utraconych korzyści (utraconego zysku) nie została w toku procesu wykazana.

Bezsprzecznie utracone korzyści zawsze mają charakter hipotetyczny. Ustaleniu bowiem podlega, czy gdyby dłużnik nie zachował się sprzecznie z zobowiązaniem, wierzyciel osiągnąłby zysk w określonym czasie i w określonej wysokości. Zarówno utrata zysku, jak i jego wysokość, muszą zostać w procesie udowodnione, a ciężar dowodu w tym zakresie, stosownie do art. 6 k.c., spoczywa na żądającym odszkodowania powodzie. Jak podkreśla się w orzecznictwie i doktrynie, szkoda w postaci utraconych korzyści musi być wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że rzeczywiście wystąpiła.

Zgodzić się należy z Sądem I instancji, że sposób wykazywania zaistnienia i wysokości szkody był niewystarczający i już z tej przyczyny żądanie pozwu nie mogło zostać uwzględnione. Ustalenie wysokości utraconego zysku w związku z niemożnością prowadzenia działalności gospodarczej w pełnym zakresie na skutek prowadzonego remontu centrum handlowego oraz w związku z nieprowadzeniem działalności z powodu wywiezienia ruchomości powoda przez pozwanego przed formalnym zakończeniem umowy najmu, nie mogło nastąpić wyłącznie w oparciu o zaoferowane przez powoda dowody w postaci faktur VAT wystawionych za wcześniejsze okresy prowadzenia działalności gospodarczej oraz sporządzonego przez powoda dowolnego zestawienia przedstawiającego współczynnik obrotów. Tak ogólnikowo przedstawiana wysokość utraconego zysku, wobec zakwestionowania przez stronę pozwaną rzetelności i obiektywizmu wyliczeń (zwłaszcza zakładanego przez powoda stałego wzrostu przychodów na 159,35% miesięcznie ) była niewystarczająca do wyliczenia szkody. W tej sytuacji, z braku ku temu podstaw, Sąd I instancji nie mógł sam ustalić szkody w postaci utraconych korzyści.

Słusznie wskazał Sąd Okręgowy, że ustalenie wysokości utraconych przez powoda korzyści wymagałoby sięgnięcia do wiadomości specjalnych i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, przy czym inicjatywa dowodowa w tym zakresie powinna należeć do strony, która z określonego faktu wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne, a zatem do powoda. Wniosku takiego powód, reprezentowany w toku procesu przez profesjonalnego pełnomocnika, nie składał. Niewątpliwie oszacowanie wielkości szkody mierzonej utraconym zyskiem wymagało uwzględnienia wielu czynników wymienionych przez Sąd I instancji, a pominiętych przez powoda, przede wszystkim zaś kosztów prowadzonej działalności, w tym danin publicznoprawnych, stąd zachodziła konieczność odwołania się do wiedzy specjalistycznej biegłego. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy niezgłoszenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego skutkowało nieudowodnieniem jednej z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej jaką jest wysokość szkody.

W kwestii dotyczącej przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, stanowisko powoda zaprezentowane w apelacji jest o tyle niekonsekwentne, gdyż z jednej strony w ogóle kwestionuje potrzebę powołania takiego dowodu, zarzucając naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie do stanu faktycznego sprawy i ustalenie, że oszacowanie wielkości szkody powoda wymagało tzw. wiadomości specjalnych, do których konieczna była opinia biegłego, w sytuacji w jakiej wysokość szkody podana przez powoda wynikała z dokumentów w postaci faktur i w tym zakresie ustalenie jej wysokości nie wymaga wiedzy fachowej i wiadomości specjalnych. Z drugiej zaś strony zarzuca naruszenie art. 232 zd. 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie do stanu faktycznego sprawy i niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego, w sytuacji w jakiej w ocenie Sądu określenie wysokości szkody wymagało wiadomości specjalnych, pomimo jasnego i precyzyjnego przedstawienia przez powoda wyliczenia osiąganych zysków z prowadzonej dotychczas działalności gospodarczej tego samego rodzaju w ujęciu minimalistycznym, opartego na dokumentach w postaci faktur ze sprzedaży usług.

Jakkolwiek w wyjątkowych wypadkach może zachodzić potrzeba dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego, to w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, przy uwzględnieniu jej gospodarczego charakteru – w ocenie Sądu Apelacyjnego – w apelacji nie przedstawiono dostatecznej argumentacji, z jakich względów byłoby usprawiedliwione działanie Sądu z urzędu w sprawie gospodarczej za stronę (przedsiębiorcę) reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego. W takiej sytuacji przeprowadzenie z urzędu dowodu z opinii biegłego stanowiłoby nieuprawnione faworyzowanie powoda, naruszając tym samym zasadę równości stron procesu. Tym samym zarzuty naruszenia ww. przepisów należało ocenić jako niezasadne.

Dodać jeszcze należy, iż kontradyktoryjność procesu cywilnego wymaga, aby strony wskazywały dowody dla wykazania swych twierdzeń, a ciężar udowodnienia faktów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego, bierność strony w tym zakresie nie zobowiązuje Sądu do przeprowadzenia dowodów z urzędu. Nie jest rzeczą Sądu zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stwierdzić należy, iż dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów nie narusza granic zakreślonych tym przepisem. Analiza dowodów została przeprowadzona przez Sąd Okręgowy przy prawidłowym zastosowaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Zwalczanie tej zasady nie może polegać tylko na przedstawieniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, opartych na własnej ocenie, lecz konieczne jest – przy posłużeniu się argumentami jurydycznymi – wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy. Jeżeli z zebranego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dały się wysnuć wnioski odmienne. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, apelacja powoda w istocie stanowi polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji i dokonaną ich oceną, nie noszącą cech oceny dowolnej.

Dodatkowo jeszcze stwierdzić należy, iż roszczenie odszkodowawcze powoda wywodzone z faktu, że po upływie okresu wypowiedzenia umowy aż do dnia 11 stycznia 2010 roku nie mógł prowadzić działalności gospodarczej z uwagi na zatrzymanie przez pozwanego należących do powoda rzeczy, nie zostało w żaden sposób udowodnione. Powód nie pokusił się nawet o próbę wykazania, że chciał podjąć jakąkolwiek działalność i że nie mógł tego uczynić.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na podstawie 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.

Sąd Apelacyjny w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu zalicza się m.in. okoliczności dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, sytuacja majątkowa powoda przedstawiona w oświadczeniu majątkowym uzasadniała zastosowanie, w zakresie orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego, art. 102 k.p.c.