Sygn. akt IX P 326/21

UZASADNIENIE

J. Z. pozwem z dnia 10 sierpnia 2021 r. skierowanym przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. domagał się łącznie kwoty 43.050 zł tytułem wynagrodzenia w związku z oddelegowaniem do pracy za granicą z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

-

od kwoty 7.175 złotych od dnia 11 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 7.175 złotych od dnia 11 września 2015 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 7.175 złotych od dnia 11 października 2015 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 7.175 złotych od dnia 11 listopada 2015 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 7.175 złotych od dnia 11 grudnia 2015 r. do dnia zapłaty,

-

od kwoty 7.175 złotych od dnia 11 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powództwa wskazał, że był zatrudniony na stanowisku kierowcy w transporcie międzynarodowym w pełnym wymiarze czasu pracy. W okresie zatrudnienia dokonywał przewozu towarów na zlecenie macierzystej spółki pracodawcy, której siedziba znajdowała się w Belgii. Argumentował, że choć otrzymywał polecenia od spedytora pozwanego, jego praca była organizowana przez belgijską spółkę. W ocenie powoda powyższe świadczyło o jego oddelegowaniu do pracy za granicą, a w konsekwencji aktualizowało jego roszczenie o wynagrodzenie odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu dla pracownika zatrudnionego w Belgii. Powód przyznał, że z tytułu wykonywania swoich obowiązków otrzymał należności wynikające z odbywania podróży służbowych, jednak podniósł, że fakt ten nie zwalniał pracodawcy z obowiązku dostosowania wynagrodzenia do minimalnych stawek określonych prawem belgijskim.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwana spółka zaprzeczyła, aby powód był w okresie spornym oddelegowany do pracy za granicą i wykonywał przewozy na zlecenie belgijskiej spółki matki, a także żeby spółka ta organizowała pracę powoda. Dodatkowo, nie zatrudniała pracowników jedynie po to, aby delegować ich do pracy za granicą. Podkreśliła przy tym, że wypłaciła powodowi należne mu wynagrodzenie za wykonaną pracę w całości. Niezależnie od powyższego, pozwana podniosła, że roszczenie objęte powództwem wobec jego przedawnienia winno być oddalone.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

J. Z. został zatrudniony w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S., początkowo na podstawie umowy o pracę najpierw na okres próby od 19 lipca 2015 r. do 18 października 2015 r., następnie na czas określony od 19 października 2015 r. do 18 grudnia 2016 r. w charakterze kierowcy w pełnym wymiarze czasu pracy. Jako miejsce świadczenia pracy wskazano obszar Unii Europejskiej. Miejscem zamieszkania J. Z. jest miejscowość K. (w województwie (...)).

Niesporne , nadto dowód: umowa na okres próbny – k. 12-13, umowa na czas określony – 16-17 (także nienumerowane karty cz. B akt osobowych powoda), świadectwo pracy – k. 11.

J. Z. świadczył pracę realizując przewozy międzynarodowe w systemie pracy 3 tygodnie na 1 tydzień wolnego, wyjeżdżając w trasy na terenie Francji, Niemiec, Belgii, Hiszpanii, Anglii. Powód rozpoczynał trasy z bazy w G. w Belgii bądź w O. w Holandii. Praktyką przyjętą w pozwanej spółce było, że pracodawca organizował kierowcom transport z Polski do bazy, w której rozpoczynali pracę. Za czas spędzony w podróży do Belgii bądź Holandii, pracodawca wypłacał kierowcom ryczałt za czas dyżuru. Podobnie, czas powrotu z bazy do domu powoda liczony był przez pozwaną jako dyżur, za który płacono ryczałt. Po przybyciu do bazy, kierowcy otrzymywali od obecnych tam koordynatorów, zajmujących się obsługą kierowców i parkingu, wydrukowane zlecenia transportowe oraz pojazdy, którymi mieli się poruszać. Po zalogowaniu do tachografu rozpoczynali trasę, a kończyli wracając do bazy po zakończeniu trasy.

Dowód : przesłuchanie powoda – k. 192-193, przesłuchanie za stronę pozwaną R. B. – k. 193-195, zeznania świadka M. W. – k. 133-134, zeznania świadka M. R. – k. 135-136.

Bezpośrednim przełożonym powoda byli dysponenci pozwanej, którzy przekazywali mu zlecenia transportowe od klientów. Praca powoda była nadzorowana przez G. L., J. G. i P. M.. Wszystkie zlecenia transportowe, które wykonywali kierowcy zatrudnieni przez pozwaną, w tym powód, pochodziły od dysponentów ze S., którzy rozdzielali pracę poszczególnym kierowcom. Dysponenci nadzorujący pracę powoda byli zatrudnieni przez pozwaną i swoje obowiązki wykonywali w biurze pozwanej w S. przy ulicy (...), gdzie znajduje się dział kadr, HR, księgowość i dział dysponentów.

J. Z., tak jak pozostali kierowcy zatrudnieni w pozwanej spółce, był w bezpośrednim kontakcie z dysponentami; porozumiewał się z nimi telefonicznie, za pośrednictwem poczty elektronicznej, bądź pokładowy komunikator DX. Kierowcy dysponowali również numerem alarmowym do biura w S., którym mogli posłużyć się w razie zaistnienia problemów.

Dowód: zeznania świadka M. W. – k. 133-134, zeznania świadka M. R. – k. 135-136, przesłuchanie za stronę pozwaną R. B. – k. 193-195, zeznania świadka W. Ś. – k. 236-239 akt sprawy IX P 323/21.

J. Z. z tytułu wykonywania swoich obowiązków otrzymał wynagrodzenie za wykonaną pracę oraz należności wynikające z odbywania podróży służbowych w wysokości wynikającej z łączącej strony umowy o pracę.

Niesporne .

Umowa o pracę łącząca strony rozwiązała się z upływem terminu, na jaki została zawarta.

Niesporne , nadto dowód: świadectwo pracy – nienumerowana karta cz. C akt osobowych powoda.

W dniu 7 września 2018 r. J. Z. wniósł do tutejszego Sądu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w S., żądając zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem oddelegowania do pracy za granicą (Holandia). Strony podczas posiedzenia w dniu 30 października 2018 r. nie wypracowały porozumienia.

Bezsporne , nadto akta sprawy o sygn. IX Po 77/18 dołączone do akt niniejszej sprawy.

Sąd zważył co następuje.

Powództwo okazało się nieuzasadnione.

Merytoryczną ocenę zasadności powództwa należy w pierwszej kolejności poprzedzić wskazaniem, że Sąd nie znalazł podstaw, aby podzielić zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń objętych powództwem w niniejszej sprawie. Podstawowym terminem przedawnienia odnoszącym się do roszczeń ze stosunku pracy, bez względu na to, czy wierzycielami są pracodawcy, czy też pracownicy, względnie ich spadkobiercy, jest termin trzyletni, przy czym początek biegu tego przedawnienia liczy się od dnia wymagalności roszczenia.

W niniejszym postępowaniu powód domagał się zapłaty kwoty 43.050 zł, po 7.175 zł za każdy z miesięcy począwszy od lipca do grudnia 2015 r. Powód określił datę wymagalności roszczeń na 11 sierpnia 2015 r. i kolejno na 11 dzień każdego kolejnego miesiąca aż do 11 stycznia 2016 r. Owo roszczenie, z którym powód wystąpił na drogę sądową w sierpniu 2021 r. można by było uznać za przedawnione, gdyby nie fakt, że jego bieg został przerwany zawezwaniem do próby ugodowej z września 2018 r. i po zakończeniu postępowania ugodowego rozpoczął swój bieg na nowo (art. 124 § 1 k.c.). Sąd orzekający podziela w pełni pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 15 listopada 2012 r. wydanym w sprawie o sygn. V CSK 515/11, w którym to orzeczeniu Sąd stwierdził, że zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., tylko wówczas, gdy określona w nim wierzytelność obejmuje precyzyjne określenie zarówno przedmiotu żądania, jak i jej wysokości. Wskazać należy, że w ocenie Sądu roszczenie to, wbrew twierdzeniom pozwanej, zostało w zawezwaniu do próby ugodowej określone jednoznacznie. Powód bowiem we wniosku wskazał, że dochodzi wyrównania mu wynagrodzenia za czas pracy w pozwanej spółce do wysokości wynagrodzenia minimalnego obowiązującego w Holandii (siedziba spółki macierzystej względem pozwanej spółki) w wysokości 50.000 zł za cały czas pracy (17 miesięcy), w pozwie zaś ograniczył tę kwotę do 43.050 zł oraz zawęził okres do 6 miesięcy (lipiec – grudzień 2015 r.). Wskazał przy tym, że domaga się wyrównania mu wynagrodzenia do wysokości wynagrodzenia minimalnego obowiązującego w Belgii. W ocenie Sądu tak określone żądanie w zawezwaniu do próby ugodowej przerwało bieg terminu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c., albowiem określona w nim wierzytelność została precyzyjnie wskazana, tak co do przedmiotu żądania, jak i jej wysokości. Co istotne, w dniu 9 lipca 2018 r. weszła w życie ustawa o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw z dnia 13 kwietnia 2018 r. (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104), która, nie tylko skróciła okres przedawnienia z 10 lat do 6, ale także dodała do art. 118 k.c. zdanie drugie w brzmieniu: „jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata”. Zgodnie z art. 5 ust. 1 ww. ustawy zmieniającej, do roszczeń już istniejących, a jeszcze nieprzedawnionych w dniu jej wejścia w życie (to jest 9 lipca 2018 r.), stosuje się przepisy kodeksu w ich nowym brzmieniu. Oznacza to, że w odniesieniu do tych roszczeń terminy przedawnienia, wynoszące co najmniej dwa lata, upływają na koniec roku kalendarzowego, a zatem z chwilą wejścia w życie ustawy zostały przedłużone. Powyższe oznacza, że w przedmiotowej sprawie roszczenia z datą wymagalności przypadającą na dzień: 11 sierpnia 2015 r., 11 września 2015 r., 11 października 2015 r., 11 listopada 2015 r., 11 grudnia 2015 r. przedawniłyby się odpowiednio: z dniem 11 sierpnia 2018 r., 11 września 2018 r., 11 października 2018 r., 11 listopada 2018 r., 11 grudnia 2018 r., a skoro tak, to oznacza to, że w dniu wyjścia ww. ustawy, tj. w dniu 9 lipca 2018 r., roszczenia te były nieprzedawnione, a zatem dla tych roszczeń terminy przedawnienia upływałyby na koniec roku kalendarzowego, tj. z dniem 31 grudnia 2018 r., a dla roszczenia z datą wymagalności 11 stycznia 2016 r., termin przedawnienia upływałby z dniem 31 grudnia 2019 r. Mając zatem na uwadze, że J. Z. w dniu 7 września 2018 r. wniósł do tutejszego Sądu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w S., należało uznać, że swoim zawezwaniem do próby ugodowej powód przerwał bieg terminu przedawnienia, który rozpoczął się na nowo w 2018 r. i przedawniłyby się z dniem 31 grudnia 2021 r. W konsekwencji, Sąd uznał zarzut przedawnienia podniesiony przez stronę pozwaną za chybiony, albowiem pozew został nadany do tut. Sądu w dniu 10 sierpnia 2021 r.

Przechodząc natomiast na grunt rozważań nad istotą zgłoszonych w niniejszym procesie żądań, wskazać należy, że nie podlegały one uwzględnieniu.

Powód wywodził, że w spornym okresie od lipca do grudnia 2015 r. za pracę na stanowisku kierowcy winien otrzymywać wynagrodzenie co najmniej takie, jak najniższe wynagrodzenie obowiązujące w Belgii. Przede wszystkim wskazać należy, iż w oparciu o materiał sprawy niejasne jest, czemu fakt oddelegowania powód wiąże właśnie z Belgią, skoro w istocie w ramach zatrudnienia, przewozów drogowych dokonywał na obszarze wielu państw członkowskich Unii Europejskiej. W świetle analizy postanowień art. 1 ust. 3 lit. c dyrektywy 96/71/WE z dnia 16 grudnia 1996 r. dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (Dz.Urz. WE L 18 z 21.01.1997), delegowanie pracowników stanowi odpłatne świadczenie usług w ramach, którego delegowany pracownik pozostaje zatrudniony przez przedsiębiorstwo świadczące usługi bez zawarcia umowy o pracę z przedsiębiorstwem korzystającym z usług. Zgodnie z uznanymi za wiarygodne zeznaniami członka zarządu pozwanej R. B., które znalazły również odzwierciedlenie w zeznaniach świadków M. W. oraz M. R., powodowi polecenia wydawali wyłącznie dysponenci pracujący w siedzibie pozwanej w Polsce, oni nadzorowali prace polskich kierowców, mogli na nich po konsultacji z menadżerem nałożyć karę porządkową, kontaktowali się z kierowcami w razie jakichkolwiek problemów; pracujący zaś w bazie w G. (Belgia) koordynatorzy wykonywali jedynie czynności faktyczne, udostępniając jedynie kierowcom dokumenty oraz ciągniki siodłowe i kluczki do nich. Argumentacja powoda, który próbował wywodzić, że jego praca była organizowana przez spółkę – matkę pozwanej, za pośrednictwem dyspozytorów w belgijskiej bazie, jawi się jako nieprzekonująca. Jak już wskazywano, rolą tamtejszych pracowników było wyłącznie przekazywanie dyspozycji polskich przełożonych powoda. Nie byli oni władni wydawać mu wiążących poleceń służbowych. Sam fakt, że powód fizycznie otrzymywał dokument z poleceniem wykonania konkretnego transportu od pracownika bazy, nie przesądza o tym, iż to właśnie ten pracownik organizował jego pracę. Należy podkreślić, że współpraca między powiązanymi kapitałowo spółkami nie jest wystarczająca dla zakwalifikowania charakteru określonego podmiotu jako filii czy oddziału. W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd uznał, że brak jest jakichkolwiek dowodów na to, iż powód w spornym okresie wykonując pracę na obszarze UE, świadczył ją dla H. Transport bv, która ma centralę w Holandii, a nie dla pozwanej spółki z siedzibą w Polsce, ani też, że pozwana miała zawartą umowę o świadczenie usług z H. Transport bv (odbiorcą usług) w związku z realizacją, której pozwana polecałaby powodowi wykonywanie pracy na terenie UE. Wniosków o spełnieniu tych przesłanek nie sposób wyprowadzić zaś wprost wyłącznie z faktu, że pozwana jest spółką – córką w stosunku do H. Transport bv. Jak zeznał bowiem członek zarządu pozwanej R. B. pozwana ma zawartą z H. Transport bv jedynie umowę dot. rozliczeń finansowych pomiędzy spółkami.

Co więcej, wskazać należy, iż wykonywanie pracy na polecenie pracodawcy przez określony czas na terenie innego kraju wiąże się z czasowym przeniesieniem „centrum życiowego” delegowanego pracownika do tego kraju. Przez okres oddelegowania (a nie w ramach delegacji służbowej), pracownik musi bowiem w tym państwie utrzymać się, mieszkać, żywić, przebywać itp. Celem wprowadzenia dyrektywy 96/71/WE z 16 grudnia 1996 r. było zapewnienie równości podstawowych warunków zatrudnienia, w tym wynagrodzenia minimalnego, dla wszystkich pracujących przez określony czas na terytorium danego państwa, tak aby zarówno obywatele tego państwa, jak i oddelegowani na jego terytorium pracownicy z innych krajów mieli zagwarantowaną możliwość utrzymania się na tym samym poziomie.

Jak wynika zaś z poczynionych w sprawie ustaleń, powód był zatrudniony przez polską spółkę i w ramach zatrudnienia wykonywał pracę kierowcy międzynarodowego na trenie UE m. in. Belgii, Holandii, Niemiec i Francji, Anglii. Pracę wykonywał za granicą w ramach swoich normalnych obowiązków służbowych. Miejscem pracy powoda, zgodnie z treścią łączącego strony stosunku pracy, był obszar Unii Europejskiej. Powód transportując towary jedynie poruszał się po terytorium Niemiec, Francji, Belgii, Holandii. W żaden sposób nie uprawdopodobnił faktu, iż w związku „z oddelegowaniem”, czasowo w Belgii czy innym niż Polska, kraju członkowskim Unii Europejskiej, znajdowało się jego centrum spraw życiowych. Powód nie wykazał, aby w Belgii mieszkał, miał rodzinę, utrzymywał się, był ubezpieczony i ponosił daniny publiczne. Co więcej, w Belgii powód nie przebywał nawet czasowo, poza tranzytowymi przejazdami wynikającymi z warunków świadczenia pracy w przewozie międzynarodowym. Powód na stale mieszkał w Polsce, przyjeżdżał z trasy do domu na tydzień, po czym wyruszał w trasę po krajach Europy na 3 tygodnie. Następnie, powód znów wracał do Polski na tydzień. Wszystko powyższe, w ocenie Sądu przemawia za uznaniem, że centrum spraw życiowych powoda było w miejscu jego zamieszkania, to jest we wsi K.. Żaden z dowodów nie potwierdził, aby powód czasowo świadczył pracę na terenie Belgii w sposób rodzący uprawnienia do wynagrodzenia na zasadach prawa belgijskiego.

W ocenie Sądu biorąc pod uwagę powyższe, a także określoną w umowie o pracę wolę stron co do określenia miejsca wykonywania pracy (powód miał być pracownikiem pracującym na obszarze całej Unii Europejskiej) oraz potwierdzony materiałem dowodowym sprawy sposób wykonywania pracy przez powoda, brak jest podstaw do twierdzenia o jakiejkolwiek delegacji do świadczenia pracy na terytorium innego państwa, a w szczególności Belgii - co podnoszono w pozwie, jako w państwie, w którym znajdowała się baza transportowa. Tym samym wykluczone jest stosowanie dla oceny zasadności spornego roszczenia przepisów innego państwa, tj. wynagrodzenia minimalnego obowiązującego w Belgii. W obowiązującym zaś krajowym porządku prawnym, w spornym okresie brak jest podstaw do odnoszenia wynagrodzenia pracownika polskiego, zatrudnionego na określonym stanowisku, do wynagrodzenia pracownika państwa obcego, zatrudnionego na analogicznym stanowisku i wykonującego pracę w tym państwie.

W myśl art. 2 ust. 7 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U.2012.1155) podróż służbowa to każde zadanie służbowe polegające na wykonywaniu, na polecenie pracodawcy: przewozu drogowego poza miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy, na rzecz którego kierowca wykonuje swoje obowiązki, oraz inne miejsce prowadzenia działalności przez pracodawcę, w szczególności filie, przedstawicielstwa i oddziały lub wyjazdu poza miejscowość, określoną powyżej w celu wykonania przewozu drogowego. Kierowcy w podróży służbowej, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z wykonywaniem tego zadania służbowego, ustalane na zasadach określonych w przepisach art. 77 5 § 3-5 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (art. 21 a tej ustawy). Wobec powyższego, w przypadku kierowców obowiązuje autonomiczna względem art. 77 5 k.p. definicja podróży służbowej, w związku z którą kierowcom zatrudnionym w transporcie międzynarodowym należne są świadczenia służące zaspokojeniu zwiększonych wydatków na wyżywienie, noclegi lub inne usprawiedliwione potrzeby (wyrok SN 2011.05.20 II UK 349/10 wyrok SN 2013.02.25 III UK 57/12). Jak wynika z ustaleń faktycznych sprawy, powód będąc zatrudnionym przez pozwaną pozostawał w zagranicznych podróżach służbowych i z tego tytułu pobierał należne świadczenia. Klasyfikacja tego stanu rzeczy jednocześnie jako oddelegowania do świadczenia pracy na terytorium innego państwa, nie może zostać zaakceptowana.

W ocenie Sądu wynagrodzenie powoda, bez względu na jego subiektywnie odczucia, zostało ukształtowane prawidłowo. Powód za pracę kierowcy międzynarodowego otrzymywał nie tylko wynagrodzenie zasadnicze (minimalne wynagrodzenie za pracę ukształtowane na drodze umownego porozumienia), lecz także przewidziane prawem dodatki w postaci ryczałtu za pracę w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej i za czas dyżuru oraz ekwiwalent pieniężny na pokrycie wszystkich kosztów podróży służbowej, w tym kosztów wyżywienia, noclegów i innych kosztów wynikających z faktu odbywania zagranicznych podroży służbowych. Okoliczność ta pozostawała w sprawie bezstronna. Powód nie podnosił przy tym, że takie ukształtowanie jego wynagrodzenia było w jakichkolwiek sposób dyskryminujące. Wskazywał jedynie, że w jego ocenie winien być wynagradzany tak, jak kierowcy pracujący w Belgii (wg pozwu), przy czym nie udowodnił, by istniały podstawy prawne czy faktyczne do tego, by należne mu było takie wynagrodzenie za sporny okres.

W konsekwencji powyższych ustaleń i rozważań, Sąd doszedł do wniosku, że w okresie spornym, pozwany pracodawca wpłacił powodowi wynagrodzenie w wysokości umówionej, co prowadziło do oddalenia powództwa.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, których prawdziwości i rzetelności żadna ze stron nie kwestionowała. Zeznania wszystkich świadków jak i przesłuchanego za stronę pozwaną R. B. oceniono jako wiarygodne. Przede wszystkim świadkowie szczegółowo opisywali pracę w pozwanej spółce, jej warunki, a także organizowania pracy kierowców transportu międzynarodowego. Zeznania powoda włączono w poczet materiału dowodowego jedynie w takim zakresie, w jakim korelowały z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd nie dał wiary stronie powodowej w zakresie, w jakim powód próbował wywodzić, że jego praca była organizowana przez koordynatorów w bazach w G. i O., uznając powyższe za niezgodne z ustalonym stanem faktycznym i oparte na jedynie gołosłownych twierdzeniach, będących przejawem linii obrony procesowej strony powodowej.

Sąd pominął jako spóźniony wniosek o przedstawienie dowodu w postaci zaświadczenia o oddelegowaniu zgłoszony podczas rozprawy w dniu 20 września 2022 r. oraz wniosek o dopuszczenie dowodu z umowy ramowej określającej zasady współpracy pomiędzy pozwaną a H. Transport (...) zawarty w piśmie strony powodowej z dnia 3 lipca 2022 r. Sąd zarządzeniem z dnia 10 stycznia 2022 r. (doręczonym pełnomocnikowi powoda 24 stycznia 2022 r.) zakreślił stornie powodowej 14 dni na zgłaszanie wniosków dowodowych. Sąd mając na względzie, że strona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie uprawdopodobniła, dlaczego zgłosiła ww. wnioski dowodowe po zakreślonym terminie, pominął ww. wnioski. Podobnie, Sąd pominął dowód w postaci: zamówienia na transport nr (...) (k. 146), zamówienia na transport nr (...) (k. 147), wydruków z wiadomości mailowych z dnia 25 października 2016 roku (k. 148 - 149) oraz z dnia 29 marca 2016 roku (k. 150-151), z dnia 31 marca 2016 roku (k. 152), albowiem nie dotyczyły one spornego okresu, przez co były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia zawisłego sporu. Jako za zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania Sąd ocenił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości. Wobec braku uznania zasadności roszczenia co do istoty, prowadzenie szczegółowych wyliczeń rachunkowych odnoszących się do wysokości wynagrodzenia powoda było zbyteczne i powodowałoby nieuzasadnioną zwłokę w postępowaniu.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu oparto na treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. Na koszty te składało się wynagrodzenie radcy prawnego reprezentującego stronę pozwaną, którego minimalna stawka na podstawie § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. § 2 pkt 5 § obowiązującego w dniu wniesienia powództwa rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 265) wyniosła 2.700 zł.

Mając na uwadze orzeczono jak w punkcie II sentencji.

sędzia Klaudyna Książek – Stasiak

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

sędzia Klaudyna Książek – Stasiak