Sygn. akt I ACa 320/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Dorota Markiewicz

Protokolant: Magdalena Turek

po rozpoznaniu w dniu 7 września 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej z siedzibą
w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 29 grudnia 2021 r., sygn. akt XXVIII C 3416/21

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim w ten tylko sposób,
że oddala powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie
od zasądzonych w nim kwot za okres od dnia 11 stycznia 2021 r. do dnia 24 listopada 2021 r.;

II.  oddala apelację pozwanego w pozostałej części;

III.  oddala apelację powódki;

IV.  zasądza od Banku (...) spółki akcyjnej z siedzibą
w W. na rzecz J. M. kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Dorota Markiewicz

Sygn. akt I ACa 320/22

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przez J. M. przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej, zmodyfikowanym pismem procesowym z dnia 11 stycznia 2021 r. (data prezentaty) powódka wniosła o:

I.  zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz:

a.  łącznej kwoty 64 172,60 zł (kwota z pozwu 63 037,96 zł rozszerzona o 1 134,64 zł), w tym kwot:

(i)  61 466,00 zł (kwota z pozwu 60 331,36 zł rozszerzona o 1 134,64 zł) tytułem całych rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie od dnia 9 września 2008 r. do dnia 9 listopada 2013 r. (po tej dacie powódka spłaca raty w CHF) oraz raty kapitałowo – odsetkowej z dnia 28 listopada 2016 r. i z dnia 2 marca 2020 r.;

(ii)  2 106,60 zł tytułem innego nienależnego świadczenia tj. składek na ubezpieczenie nieruchomości uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie od dnia 9 września 2008 r. do dnia 9 listopada 2013 r. (po tej dacie powódka spłaca ubezpieczenie w CHF) oraz częściowo składki z dnia 28 listopada 2016 r.;

( (...))  600 zł tytułem innego nienależnego świadczenia, tj. opłaty za wycenę nieruchomości zgodnie z § 1 ust. 1 lit. c umowy kredytowej, która to kwota została potrącona przez pozwanego od kwoty wypłaconego kredytu;

oraz

b.  łącznej kwoty 22 773,12 CHF (kwota z pozwu 15 423,83 CHF rozszerzona o 7 349,29 CHF) ewentualnie kwoty 87 016,99 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 22 773,12 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN, w tym kwot:

(i)  22 093,62 CHF (kwota z pozwu 14 744,33 CHF rozszerzona o 7 349,29 CHF) tytułem wszystkich rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF w okresie od dnia 29 listopada 2013 r. do dnia 29 października 2020 r., ewentualnie kwoty 55 421,98 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 14 744,33 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN;

(ii)  584,50 CHF tytułem innego nienależnego świadczenia tj. składek na ubezpieczenie nieruchomości uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF w okresie od dnia 29 listopada 2013 r. do dnia 28 czerwca 2018 r., ewentualnie kwoty 2 202,40 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 584,50 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN;

( (...))  95,00 CHF tytułem innego nienależnego świadczenia tj. prowizji za aneksy i monity uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF, tj.: 66,00 CHF w dniu 29 listopada 2011 r., 12,00 CHF w dniu 28 czerwca 2015 r., 17,00 CHF w dniu 28 maja 2016 r., ewentualnie kwoty 340,91 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 95,00 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN;

tj. wszystkich powyższych kwot tytułem nienależnego świadczenia na podstawie art. 410 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

(i)  od kwot 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF (roszczenie z pozwu) od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty;

(ii)  od kwoty 1 134,64 zł oraz 7 349,29 CHF (roszczenie z niniejszego rozszerzenia powództwa) od dnia złożenia niniejszego pisma zawierającego rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty;

oraz

b.  obok roszczeń wskazanych w pkt I ppkt a i b powyżej powódka wniosła o ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) zawarta dnia 11 lipca 2008 r. między powódką a pozwanym bankiem jest nieważna;

ewentualnie, jako roszczenie ewentualne wobec roszczenia z punktu I, w szczególności na wypadek uznania przez sąd, że nie jest możliwe połączenie roszczenia o zapłatę z roszczeniem o ustalenie nieważności, wniosła o:

II.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki:

a.  łącznej kwoty 64 172,60 zł (kwota z pozwu 63 037,96 zł rozszerzona o 1134,64 zł), w tym kwot:

(i)  61 466,00 zł (kwota z pozwu 60 331,36 zł rozszerzona o 1 134,64 zł) tytułem całych rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie od dnia 9 września 2008 r. do dnia 9 listopada 2013 r. (po tej dacie powódka spłaca raty w CHF) oraz raty kapitałowo – odsetkowej z dnia 28 listopada 2016 r. i z dnia 2 marca 2020 r.;

(ii)  2 106,60 zł tytułem innego nienależnego świadczenia tj. składek na ubezpieczenie nieruchomości uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie od dnia 9 września 2008 r. do dnia 9 listopada 2013 ror.ku (po tej dacie powódka spłaca ubezpieczenie w CHF) oraz częściowo składki z dnia 28 listopada 2016 r.;

( (...))  600,00 zł tytułem innego nienależnego świadczenia, tj. opłaty za wycenę nieruchomości zgodnie z § 1 ust. 1 lit. c umowy kredytowej, która to kwota została potrącona przez pozwanego od kwoty wypłaconego kredytu;

oraz

b.  łącznej kwoty 22 773,12 CHF (kwota z pozwu 15 423,83 CHF rozszerzona o 7 349,29 CHF) ewentualnie kwoty 87 016,99 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 22 773,12 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN, w tym kwot:

(i)  22 093,62 CHF (kwota z pozwu 14 744,33 CHF rozszerzona o 7 349,29 CHF) tytułem wszystkich rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF w okresie od dnia 29 listopada 2013 r. do dnia 29 października 2020 r., ewentualnie kwoty 55 421,98 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 14 744,33 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN;

(ii)  584,50 CHF tytułem innego nienależnego świadczenia tj. składek na ubezpieczenie nieruchomości uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF w okresie od dnia 29 listopada 2013 r. do dnia 28 czerwca 2018 r., ewentualnie kwoty 2 202,40 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 584,50 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN;

( (...))  95,00 CHF tytułem innego nienależnego świadczenia tj. prowizji za aneksy i monity uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF, tj.: 66,00 CHF w dniu 29 listopada 2011 r., 12,00 CHF w dniu 28 czerwca 2015 r., 17,00 CHF w dniu 28 maja 2016 r., ewentualnie kwoty 340,91 zł jako roszczenia ewentualnego wobec roszczenia o 95,00 CHF w przypadku uznania przez sąd, iż powódka nie może dochodzić roszczenia bezpośrednio w walucie CHF i zamiast niego winna żądać roszczenia w walucie PLN

tj. wszystkich powyższych kwot tytułem nienależnego świadczenia na podstawie art. 410 Kodeksu Cywilnego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie

(i)  od kwot 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF (roszczenie z pozwu) od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty;

(ii)  od kwoty 1 134,64 zł oraz 7 349,29 CHF (roszczenie z niniejszego rozszerzenia powództwa) od dnia złożenia niniejszego pisma zawierającego rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty;

ewentualnie, jako roszczenie ewentualne wobec roszczenia z pkt. I i II powyżej, w szczególności w razie uznania, że powódce nie przysługuje roszczenie o zapłatę, wniosła o:

III.  ustalenie, że umowa o kredyt hipoteczny nr (...) zawarta dnia 11 lipca 2008 r. między powódką a pozwanym bankiem jest nieważna;

ewentualnie jako roszczenie ewentualne wobec roszczenia z pkt I – III petitum przedmiotowego pisma, w razie stwierdzenia przez Sąd Okręgowy braku podstaw do stwierdzenia nieważności umowy kredytowej objętej powództwem w niniejszej sprawie wniosła o:

IV.  zasądzenie od pozwanego części roszczenia głównego w postaci tzw. nadpłat (tj. w razie uznania, że umowa kredytu obowiązuje bez wymienionych w dalszej części pisma postanowień nieuczciwych, tj. kredyt w PLN ze stawką LIBOR) w kwotach:

a)  kwoty 20 488,67 zł tytułem części rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie PLN w okresie w okresie od dnia 9 września 2008 r. do dnia 9 listopada 2013 r. (po tej dacie powódka spłaca raty w CHF) oraz raty kapitałowo – odsetkowej z dnia 28 listopada 2016 r. i z dnia 2 marca 2020 r.; tj. nadpłat należnych powódce w razie uznania, że umowa obowiązuje bez wymienionych w dalszej części pisma postanowień nieuczciwych, tj. kredyt w PLN z oprocentowaniem w wysokości oznaczonej w umowie kredytu;

oraz

b)  kwoty 7 364,54 CHF ewentualnie kwoty 29 005,66 PLN tytułem części rat kapitałowo – odsetkowych uiszczonych przez powódkę pozwanemu w walucie CHF w okresie od dnia 29 listopada 2013 r. do dnia 29 października 2020 r., tj. nadpłat należnych powódce w razie uznania, że umowa obowiązuje bez wymienionych w dalszej części pozwu postanowień nieuczciwych, tj. kredyt w PLN z oprocentowaniem w wysokości oznaczonej w umowie kredytu;

tj. wszystkich powyższych kwot tytułem nienależnego świadczenia na podstawie art. 410 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

oraz

c)  o ustalenie na podstawie art. 189 k.p.c., że postanowienia umowy o kredyt hipoteczny nr (...) zawarta dnia 11 lipca 2008 r. pomiędzy powódką a pozwanym w zakresie § 1 ust. 1 i § 2 ust. 4 umowy kredytowej oraz § 2 ust. 2 i § 5 ust. 2 Regulaminu są bezskuteczne wobec powódki, tj. nie wiążą powódki;

Nadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania wraz z odsetkami za opóźnienie od daty ich wpłaty do dnia zapłaty, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. W przypadku zobowiązania powódki do wpłaty zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego, wniosła również o przyznanie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty równej ww. zaliczce od dnia jej wpłaty przez powódkę do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz od powódki zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Podniosła także zarzut przedawnienia roszczeń strony powodowej.

Wyrokiem z dnia 29 grudnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił, w punkcie pierwszym orzeczenia, że zawarta pomiędzy J. M. a Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. umowa nr (...) o kredyt z dnia 11 lipca 2008 r, jest nieważna i zasądził – w punkcie drugim orzeczenia – pozwanego na rzecz powódki kwotę 64 172,60 zł oraz kwotę 22 773,12 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone w punkcie trzecim wyroku. W punkcie czwartym orzeczenia Sąd Okręgowy ustalił, że koszty postępowania ponosi w całości pozwany pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Z ustaleń faktycznych leżących u podstaw orzeczenia Sądu Okręgowego wynika, że strony zawarły w dniu 11 lipca 2008 r. umowę o kredyt hipoteczny nr (...) na kwotę 183 600 zł, zaś pozwany zobowiązał się wypłacić powódce kwotę 183 000 zł, potrącając tym samym opłatę za wycenę nieruchomości w kwocie 600 zł. Umowa kredytowa została zawarta z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...).

Według ustaleń Sądu pierwszej instancji, zgodnie z § 1 ust. l umowy kredyt podlegał indeksacji do franka szwajcarskiego (CHF). W myśl § 2 ust. 4 umowy do rozliczenia transakcji wypłaty i spłat kredytu stosowane miały być odpowiednio kursy kupna/sprzedaży walut w jakich indeksowany jest kredyt zgodnie z tabelą kursów dla dewiz (rozliczenia bezgotówkowe) przeznaczoną dla określonego segmentu klientów ((...), (...), (...)) obowiązującą w banku w momencie odpowiednio wypłaty/spłaty kredytu. Nadto, w świetle § 2 ust. 3 i § 5 ust. 2 Regulaminu bank mógł naliczać i pobierać opłaty i prowizje według tabeli opłat stanowiącej załącznik nr 1 do regulaminu. W przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej do przeliczenia opłat i prowizji stosowany miał być kurs sprzedaży zgodnie z tabelą kursów dla dewiz (rozliczenia bezgotówkowe) przeznaczoną dla określonego segmentu klientów ((...), (...), (...)) obowiązującą w banku w momencie zapłaty należnej opłaty lub prowizji. W przypadku kredytu udzielonego w złotych indeksowanego do waluty obcej odsetki oraz inne zobowiązania z tytułu kredytu spłacane miały być w złotych jako równowartość kwoty podanej w walucie obcej.

Zabezpieczeniem kredytu była m.in. hipoteka kaucyjna, która została ustanowiona w walucie złoty polski tj. do kwoty 367 200,00 zł (§ 4 ust. 1 a umowy). Kredyt został uruchomiony w walucie PLN – kwota 183 600 zł została wypłacona w dniu 24 lipca 2018 r. Do dnia 9 listopada 2013 r. wszystkie należności związane z jego obsługą powódka spłacała w walucie PLN.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 24 października 2013 r. strony zawarły dwa aneksy do umowy kredytowej. Stosownie z postanowieniami aneksu nr (...) strony ustaliły nową datę wymagalności rat kapitałowo – odsetkowych, zaś zawarcie aneksu nr (...) umożliwiło powódce spłatę rat i innych należności związanych z umową kredytową bezpośrednio w walucie CHF.

W sprawie odnotowano, że od raty wymagalnej na dzień 28 listopada 2013 r. powódka spłaca raty i opłaca wszelkie inne należności bezpośrednio w walucie CHF, natomiast wcześniej spłata rat następowała w walucie PLN. Na dzień 7 maja 2018 r. powódka wpłaciła na rzecz pozwanego tytułem rat kapitałowo – odsetkowych 60 331,36 zł oraz 14 744,33 CHF, natomiast otrzymała 183 600 zł kredytu. Natomiast od dnia 30 lipca 2018 r. do 29 października 2020 r. powódka uiściła na rzecz pozwanego dalsze kwoty 1 134,64 zł oraz 7 349,29 CHF. Pozwany nie kwestionował wysokości rat kapitałowo – odsetkowych spłaconych przez powódkę na rzecz pozwanego.

W oparciu o zeznania powódki Sąd Okręgowy ustalił, że kwestionowane postanowienia umowy kredytowej nie zostały indywidualnie uzgodnione. Powódka nie miała możliwości negocjowania treści umowy. Dodatkowo powódce nie wyjaśniono

Sąd Okręgowy nie poczynił ustaleń faktycznych w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty w postaci: pisemnych analiz ekonomicznych i raportów, rekomendacji, opinii prawnych, wycinków prasowych, czy orzeczeń sądów, uznając, że stanowiły one tylko dokumenty prywatne przedstawiające stanowiska stron je składających do akt sprawy, nie zawierały natomiast wiążącej sąd wykładni przepisów prawa. Innymi słowy, zdaniem Sądu pierwszej instancji, dokumenty te odnosiły się wyłącznie do sfery ocen, a nie do sfery faktów, przez co nie mogły być dowodami w przedmiotowym procesie.

Na podstawie art. 235 1 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd Okręgowy pominął wnioski stron o dopuszczenie dowodów z opinii biegłego. Zdaniem Sądu pierwszej instancji dopuszczenie tego dowodu prowadziłoby w istocie do sytuacji, w której opinia biegłego sądowego staje w sprzeczności z zasadą bezpośredniej oceny dowodów przez sąd orzekający w sprawie.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy stwierdził, że sporna umowa kredytu jest nieważna z powodu sprzeczności jej treści z art. 353 1 k.c.

W oparciu o definicję umowy kredytu, ujętą w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, Sąd pierwszej instancji przyjął, że kwota i waluta kredytu są jednymi z essentialia negotii umowy kredytu i muszą być w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości określone przez strony umowy. Dokonując oceny postanowień spornej umowy Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że zabrakło w umowie precyzyjnego wskazania sposobów przeliczenia waluty zobowiązania (z PLN na CHF), czy wysokości rat kapitałowo – odsetkowych, do uiszczania których zobowiązana została powódka. Zdaniem Sądu pierwszej instancji z brzmienia § 2 ust. 4 umowy oraz § 2 ust. 3 i § 5 ust. 2 Regulaminu nie wynikało, po jakim kursie bank będzie przeliczał wysokość rat kapitałowo – odsetkowych.

Według stanowiska Sądu Okręgowego tak ukształtowane postanowienia umowne dawały pozwanemu bankowi, a więc stronie mającej ekonomiczną przewagę, uprawnienie do kształtowania według swojego uznania zakresu obowiązków kredytobiorcy. Tabela kursów banku mogła bowiem być zmieniana wedle uznania pozwanego nawet kilka razy w ciągu dnia. Pozwany mógł także w sposób swobodny wybrać kurs z takiego dnia, który był dla niej najkorzystniejszy, a najmniej korzystny dla konsumenta (kurs mógł zostać ustalony w sposób odmienny od średniego kursu ustalanego przez NBP). Nie miał wątpliwości Sąd pierwszej instancji, że postanowienia umowne o takiej treści, zawarte w umowie kredytu i regulaminie, naruszają równowagę kontraktową stron umowy kredytu. Pozwany przyznał sobie uprawnienie do jednostronnego ustalania wysokości rat i salda kredytu, a w umowie nie wskazano żadnych ograniczeń z tym związanych. Klauzule skonstruowane w wyżej wskazany sposób, przyznawały bankowi tzw. subiektywną możliwość określenia wysokości świadczenia. Jak stwierdził Sąd pierwszej instancji, taka subiektywna możliwość określenia wysokości świadczenia stanowi typowy przykład naruszenia zasady równości podmiotów prawa cywilnego w stosunkach kontraktowych, a w konsekwencji także zasady swobody umów. Nie zmieniłaby tego faktu nawet okoliczność, gdyby w konkretnym przypadku bank kształtował tabele kursów według średniego kursu ustalanego przez NBP (a więc w sposób obiektywny). Nadto, jak zauważył Sąd pierwszej instancji, pozwany bank dysponował wiedzą dotyczącą średniego kursu NBP, a także sam tworzył własne tabele kursów, bez uzgodnienia tego z drugą stroną umowy – powódką. Powodowało to w konsekwencji nierównowagę informacyjną pomiędzy stronami spornej umowy kredytu. Powódka nie miała takiej wiedzy jak pozwany i na żadnym etapie zawierania umowy nie została poinformowana o sposobie tworzenia tabel przez pozwany bank, wobec czego wskazane postanowienia były z jej punktu widzenia nieoczywiste. Co więcej, jak dostrzegł Sąd Okręgowy, narzucony przez bank sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi wpływał również na wysokości odsetek – a więc głównych świadczeń kredytobiorcy.

W ocenie Sądu pierwszej instancji takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego narusza jego istotę, gdyż wprowadza do stosunku zobowiązaniowego element nadrzędności jednej ze stron i podporządkowania drugiej strony, bez odwołania do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, zakreślających granice swobody jednej ze stron. Naruszenie istoty stosunku zobowiązaniowego oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych w art. 353 1 k.c. i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.).

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że umowa zawarta przez strony była nieważna z uwagi choćby na te dwie jej istotne wady prawne. Po pierwsze, w umowie brak było określenia wysokości świadczenia, do spełniania którego zobowiązany był kredytobiorca, to jest nie określono kwot rat, w których miał być spłacany kredyt ani obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia. Po wtóre, treść umowy była sprzeczna z art. 69 Prawa bankowego w tym aspekcie, że zastosowany w umowie sposób indeksacji powodował, że kredytobiorca mógł być – i w okolicznościach tej sprawy był – zobowiązany do zwrócenia bankowi kwoty innej niż kwota przekazanego mu wcześniej kredytu.

Mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy, Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że bez postanowień umownych umożliwiających bankowi kształtowanie wedle jego woli, w trakcie wykonywania umowy, wysokości świadczenia kredytobiorcy, a zwłaszcza bez klauzuli waloryzacyjnej, sporna umowa nie zostałaby zawarta, wobec czego więc uznał, że była ona nieważna w całości (art. 58 § 3 k.c.).

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy stwierdził również, że w spornej umowie znalazły się postanowienia niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Poza sporem stron pozostawała okoliczność, że zawierając umowę kredytu powódka działała jako konsument.

W dalszej kolejności, odwołując się do prounijnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c., zgodnej z art. 4 i 6 art. dyrektywy 93/13, Sąd pierwszej instancji zważył, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu, wprowadzające niczym nieograniczone ryzyko kursowe przez mechanizm indeksacji, stanowią klauzulę określającą główne świadczenia stron według terminologii krajowej („główny przedmiot umowy” w rozumieniu dyrektywy). Klauzule waloryzacyjne stanowią przy tym essentialia negotii umowy kredytu indeksowanego. Z uwagi na powyższe, jako postanowienia określające główne świadczenia stron, mogą być oceniane pod kątem ich nieuczciwego charakteru tylko wówczas, jeżeli nie zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem.

Zdaniem Sądu Okręgowego, sformułowania umowne – a w szczególności klauzule waloryzacyjne – nie zostały skonstruowane w sposób jasny i zrozumiały dla powódki. Pracownicy pozwanego nie poinformowali powódki o sposobie tworzenia tabel kursów banku, nie przedstawili jej historycznych wykresów pokazujących kształtowanie się kursu franka, jak również nie wyjaśnili, że raty kapitałowo – odsetkowe mogą w drastycznym stopniu wzrosnąć. Wręcz przeciwnie – powódka była informowana o tym, że oferta ta jest korzystna i bezpieczna, a ryzyko jedynie hipotetyczne. Takie przedstawienie produktu, w sytuacji gdy umowa w istocie nie zawierała jakichkolwiek mechanizmów ograniczających nadmierne ryzyko walutowe, musi być ocenione jako nielojalne działanie banku, który był przekonany, że w wieloletnim okresie kredytowania wzrost kursu CHF zapewni bankowi znacznie wyższe wynagrodzenie od wartości wskazywanych konsumentowi na etapie negocjowania i zawierania umowy kredytu. Pozwany powinien dochować należytej staranności w poinformowaniu klienta o ryzyku. W ocenie Sądu pierwszej instancji pozwany takiej należytości nie dochował, zaś obciążenie powódki niczym nieograniczonym ryzykiem, bez wątpienia godziło w jej interesy. Nie było ono przy tym uzasadnione usprawiedliwionymi interesami banku. Dodatkowo, jak podkreślił Sąd Okręgowy, sam mechanizm indeksacji, o czym była mowa wyżej, został przez pozwanego skonstruowany w sposób nieuczciwy i rażąco naruszający interesy konsumenta. Pozwany zapewnił sobie niczym nieograniczoną dowolność przy określaniu kursu CHF na potrzeby obliczenia raty kredytu. Badając przedmiotową kwestię Sąd Okręgowy dostrzegł także, że jakkolwiek kursy banku kształtowały się w odniesieniu do kursów rynkowych, to jednocześnie mechanizm spreadu walutowego pozwalał bankowi na sztuczne zaniżanie kursu kupna oraz podwyższanie kursu sprzedaży we własnej tabeli, a tym samym prowadził do uzyskiwania nieuzasadnionych korzyści kosztem powódki.

Nadto, Sąd Okręgowy stwierdził, że postanowienia umowne, w zakresie w jakim przewidywały przeliczanie kwoty kredytu oraz wysokości rat kapitałowo – odsetkowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez bank, kształtowały prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. W tym zakresie Sąd pierwszej instancji ponownie zwrócił uwagę na przypisanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego do waluty obcej i wysokości całej wierzytelności, podczas gdy powódce zaś nie udzielono nawet wyjaśnień, w jaki sposób obliczenie ich zobowiązania będzie przebiegać. Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że umowa łącząca strony w istocie nie zawierała określenia wysokości świadczenia, a tym samym głównego przedmiotu umowy. Jak zważył Sąd pierwszej instancji, bank zataił przed konsumentem kluczowe informacje, które umożliwiłyby mu podjęcie świadomej i przemyślanej decyzji i nie zaproponował przy tym żadnych mechanizmów, które ograniczałyby ryzyko walutowe, uwzględniając słuszne interesy obu stron umowy.

Nadto, zauważył Sąd pierwszej instancji, że każdorazowy wzrost kursu CHF w relacji do PLN w stosunku do kursu z dnia przeliczenia kursem kupna wypłaconych środków pieniężnych powodował podwyższenie podstawy oprocentowania kredytu, zwiększając wysokość odsetkowej części raty, a także prowadził do uiszczania w kapitałowej części raty ukrytego oprocentowania w postaci różnicy kursowej (zwyżki kursu). W konsekwencji, nawet przy niskiej stawce LIBOR i niskiej prowizji, kredyt ten był niezwykle korzystny dla banku, co podkreślają dane o wysokości spłaty dokonanej przez powódkę. A zatem, według oceny Sądu Okręgowego, spełniona jest także ostatnia przesłanka w postaci rażącego naruszenia interesów konsumenta.

W świetle powyższych ustaleń sporna między stronami umowa została uznana za nieważną również z powodu występujących w niej klauzul niedozwolonych, określających główny przedmiot umowy. Zatem, ze względu na brak minimalnego konsensu stron oraz brak możliwości obowiązywania umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków, Sąd pierwszej instancji uznał ją za nieskuteczną w całości.

W sprawie nie uwzględniono podnoszonego przez bank zarzutu przedawnienia. Zważywszy, że podstawa świadczenia, zarówno co do zwrotu kapitału, jak i odsetek, była nieważna, Sąd Okręgowy przyjął, że w sprawie zastosowanie znajdzie podstawowy termin przedawnienia, rozpoczynający swój bieg nie wcześniej niż od dnia, w którym powódka dowiedziała się o przysługujących jej prawach. Roszczenie o ustalenie nieistnienia umowy zostało zaś uznane za nieprzedawnialne.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 405 k.c. – 410 k.c., Sąd Okręgowy zważył, że roszczenie główne powódki w zakresie o zapłatę zasługiwało w całości na uwzględnienie. Nadto, biorąc pod rozwagę okoliczności sprawy ustalone w oparciu o przedstawione dokumenty oraz stanowiska stron postępowania, zdaniem Sądu pierwszej instancji koniecznym było przyjąć, że powódka posiadała interes prawny w ustaleniu, że przedmiotowa umowa o kredyt zawarta z pozwanym jest umową nieważną, a zarzuty pozwanego w tym zakresie okazały się bezzasadne.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 482 k.c. Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 11 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty, a więc od dnia ostatecznego zmodyfikowania powództwa przez powódkę, bowiem w tej dacie jako kredytobiorca zrezygnowała ona z ochrony, którą gwarantują rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości – ochrony wynikającej z trwałości umowy.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., nakładając na pozwanego obowiązek zwrotu powódce całości poniesionych przez nią kosztów, bowiem powódka uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania – w sposób odmienny ustalono datę, od której należne są odsetki i na podstawie art. 108 k.p.c. pozostawił ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części, w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym, w punkcie drugim oraz w punkcie czwartym orzeczenia. We wniesionej apelacji podniósł następujące zarzuty:

(1)  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie:

a)  art. 232 zd. pierwsze k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. oraz w zw. z art. 6 k.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności przez:

i.  błędne ustalenie, że sporne klauzule nie były indywidualnie negocjowane w sytuacji, gdy umowa stanowiła odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez powoda, a powód niewątpliwe miał możliwość wyboru (przedstawiono mu ofertę) kredytu w PLN (nieindeksowanego);

ii.  bezpodstawne przyjęcie, że powód nie mógł negocjować postanowień umowy, podczas gdy:

umowa stanowiła odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego powoda, który jako walutę kredytu wybrał CHF;

powód niewątpliwe miał możliwość wyboru kredytu w PLN – bank przedstawił powodowi ofertę kredytu w tej walucie oraz zbadał zdolność do jego zaciągnięcia;

(...).  bezpodstawne przyjęcie, że sposób ustalania wysokości kwoty podlegającej zwrotowi był dowolny, narzucony przez bank przez odwołanie do kursów walut ustalanych przez bank, a umowa nie określała prawidłowo zasad ustalania tych kursów, w sytuacji gdy bank wykazał, że:

kursy publikowane w TK nie były ustalane w sposób dowolny – kursy publikowane w TK ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od banku dane;

kursy publikowane w TK nie odbiegały od kursów CHF stosowanych przez inne banki komercyjne, prowadzące działalność konkurencyjną, działające na tożsamym rynku;

bank przez cały okres obowiązywania umowy stosował kursy rynkowe;

bank posiadał i nadal posiada status (...), co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów banku swoje kursy ustalał Narodowy Bank Polski;

metodologia ustalania kursu średniego przez Narodowy Bank Polski jest analogiczna do metodologii stosowanej przez bank przy ustalaniu kursów CHF publikowanych w TK;

powód został poinformowany o sposobie ustalania kursów walut;

stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść umowy), na dzień zawarcia umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. Ill ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania umowy;

iv.  bezpodstawne przyjęcie, że pozwany w niedostateczny sposób przekazał powodowi informacje o wahaniach kursowych, konsekwencji zmiany kursu CHF, nie przedstawił przykładowych symulacji za właściwy okres, podczas gdy bank przekazał powodowi informacje, że zawarcie umowy wiąże się z ryzykiem, które może spowodować, że faktyczne koszty obsługi kredytu w przyszłości mogą się okazać wyższe od przewidywanych, a nadto pominięcie w tym zakresie okoliczności, że:

informacje o ryzyku kursowym były powodowi przekazywane dwutorowo (i) w formie pisemnej m.in., „Informacji na temat ryzyka walutowego dla Klientów (...)" oraz „Informacji dla kredytobiorcy o skutkach związanych ze zmianą kursu walutowego"2, w których powodowi zaprezentowano przykład wpływu wahań kursowych i zmiennej stopy procentowej na wysokość raty kredytu; (ii) w formie rozmowy z pracownikiem banku, podczas których powodowi zaprezentowano symulacje poziomu rat kredytu oraz poziomu kursów z poprzednich lat, jak również udzielano mu informacji na temat tabeli kursów walut obcych banku i spreadu – a były to informacje wyczerpujące;

świadomość zmienności kursów walut obcych oraz ich nieprzewidywalności jest uważana w polskim społeczeństwie za wiedzę powszechnie znaną, co znajduje potwierdzenie w ugruntowanej linii orzeczniczej;

informacje udzielone powodowi były zgodne z treścią Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, w szczególności bank poinformował powoda o potencjalnym wzroście wysokości raty kredytu przy założeniu, że kapitał wzrósłby o 20% oraz przy założeniu wzrostu kursu CHF o wartość z 12 miesięcy poprzedzających symulację (zob. „Informacja dla Kredytobiorcy o skutkach związanych ze zmienną stopą procentową ")3;

w dacie zawarcia umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na bank obowiązki informacyjne w tym zakresie;

v.  bezzasadne przyznanie wiarygodności zeznań powoda, w szczególności w zakresie braku indywidualnego uzgodnienia klauzul indeksacyjnych, braku możliwości negocjowania umowy, przedstawienie niepoprawnych, podczas gdy powód był żywotnie zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy zgodnie ze swoim interesem, a fakt indywidualnego uzgodnienia przedmiotowych klauzul i wytłumaczenia powodowi mechanizmu indeksacji wynika z innych dokumentów zgromadzonych w sprawie, a ponadto powód potwierdził, że był świadom ryzyka kursowego, otrzymał draft umowy przed jej podpisaniem, a wszelkie wątpliwości wyjaśnił z pracownikiem banku, w szczególności powód potwierdził, że została mu wytłumaczony mechanizm indeksacji kredytu do waluty obcej;

b)  art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. pierwsze k.p.c. polegające na pominięcia wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w pkt 6 petitum odpowiedzi na pozew oraz na pominięciu tego wniosku dowodowego jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oraz z uwagi na fakt, że ustalenie wskazanych w tezie dowodowej okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, w tym w szczególności w zakresie:

i.  ustalenia zasad finansowania, uruchamiania i spłaty kredytu indeksowanego, uzasadniającego stosowanie kursu kupna i kursu sprzedaży walut;

ii.  rozkładu ryzyka stron umowy kredytu indeksowanego i ponoszenia takiego ryzyka także przez bank;

(...).  rynkowego charakteru kursu CHF w (...) Banku oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu CHF, metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez bank czy ryzyka związanego z wahaniami kursu CHF i wpływu tej okoliczności na wysokość salda kredytu oraz skali możliwego do przewidzenia w 2008 r. ryzyka kursowego;

c)  art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie – niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art 358 § 2 k.c., podczas gdy zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem sądu i pozwoliłoby Sądowi pierwszej instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP;

(2)  naruszeniu przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że powód posiada interes prawny w żądaniu ustalenia, nieważności umowy, w sytuacji gdy powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia, ponieważ przysługują mu dalej idące środki prawne umożliwiającego ochronę jego interesu, w szczególności zasądzone roszczenie o zapłatę (niezależnie od bezpodstawności całości roszczeń co do zasady);

b)  art. 385 1 § 1 w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. poprzez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były negocjowane i nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, podczas gdy powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;

c)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia umowy spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) sprzeczne z dobrymi obyczajami, (2) rażąco naruszają interes konsumenta i (3) zostały sformułowane niejednoznacznie gdyż, zdaniem sądu, bank mógł w sposób dowolny ustalać wysokość kursów TK, podczas gdy sposób ustalania kursu CHF/PLN w TK wykluczał możliwość dowolnego ustalania wysokości kursu;

d)  art. 385 1 § 1 w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. poprzez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia umowy naruszały dobre obyczaje i rażąco naruszały interes powoda, w sytuacji gdy bank działał w sposób uczciwy, a nie sposób przyjąć, że w niniejszej sprawie zachodzi nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków stron, a ponadto, że rażąco narusza interes powoda rozwiązanie, które sam powód uznał dla siebie za korzystne;

e)  art. 69 Prawa bankowego (w tym art. 69 ust. 1 i 2 pkt 5) w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej4 w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (lub brak zastosowania) polegające na uznaniu, że sporna umowa kredytu jest nieważna z uwagi na wymienione powyżej błędne ustalenia sądu, podczas gdy:

i.  sporny kredyt jest szczególnym rodzajem kredytu walutowego, tj. kredytem indeksowanym, w którym Bank faktycznie udostępnia kredytobiorcom ustaloną kwotę kredytu w CHF (a wypłaca równowartość tej kwoty w PLN wyłącznie na życzenie kredytobiorców z uwagi na walutę kredytowanego celu), saldo kredytu określa się w CHF, podobnie jak wysokość rat, i którego saldo i poszczególne raty spłaty są wyrażone we franku szwajcarskim i w tej walucie są spłacane, co jest istotą kredytu indeksowanego walutą obcą, czyli rodzaju kredytu powszechnie znanego i stosowanego w ten sam sposób od wielu lat w obrocie bankowym oraz wprost przewidzianym przepisami prawa (w tzw. ustawie antyspreadowej);

ii.  sposób zastosowania przez bank mechanizmu indeksacji polegający na stosowaniu w tym celu dwóch różnych kursów CHF ustalonych przez bank i wyrażonych w TK był w pełni uzasadniony, albowiem bank nie miał dowolności w sposobie ustalania kursu CHF/PLN w TK;

f)  art. 69 Prawa bankowego oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez błędne stwierdzenie nieważności umowy, podczas gdy:

i.  nawet przy najbardziej niekorzystnej dla banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego tj. odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat uruchomienia kredytu oraz z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu;

ii.  sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez sąd nieważności umowy z 2008 r., tylko dlatego, że powód w 2021 r. złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w 2008 r., jego woli w 2008 r., sensu umowy, sytuacji majątkowej powoda w 2008 r. oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;

(...).  sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu pierwszej instancji uwzględnia jedynie interes powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

iv.  sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

g)  art. 56 k.c. oraz art. 65 k.c. przez ich niezastosowanie do rozliczeń z umowy kredytowej (tj. wypłaty kredytu oraz rat płatnych przed 24 stycznia 2009 r.) oraz art. 358 § 2 k.c. przez niezastosowanie tego przepisu wprost do rat płatnych po dacie 24 stycznia 2009 r., mimo że w braku odmiennych przepisów przejściowych przepis art. 358 k.c. (w aktualnym brzmieniu) powinien być stosowany do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia w życie zmiany tego przepisy, jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po dniu jego wejścia w życie – naruszenia te doprowadziły do tego, że Sąd Okręgowy nie zastosował, w miejsce kursów z tabeli kursów, kursu średniego NBP;

h)  art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), poprzez jego niezastosowanie w sytuacji uznania za bezskuteczne postanowień umownych przewidujących mechanizm indeksacji kredytu indeksowanego – zgodnie z wolą stron – kursem franka szwajcarskiego, podczas gdy taką możliwość przewiduje m.in. także orzecznictwo Sądu Najwyższego;

i)  art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu płacone przez powoda, którym odpowiada zasądzona kwota rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają trzyletniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;

j)  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie i błędne uznanie, że bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem powoda oraz zasądzenie na rzecz powoda kwot wskazanych w petitum wyroku, podczas gdy świadczenie powoda na rzecz banku znajdowało podstawę w łączącym strony stosunku prawnym, a nawet w razie najbardziej niekorzystnej dla pozwanego interpretacji stanu prawnego i faktycznego niniejszej sprawy, obowiązek zwrotu uzyskanej od Powoda korzyści wygasł wobec faktu, iż bank zużył tę korzyść oraz był subiektywnie przekonany, że korzyść mu się należy.

Mając na uwadze powyższe, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie w całości powództwa wobec banku i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie w pierwszej instancji oraz za postępowanie w drugiej instancji, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych; ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu Sądowi pierwszej instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Nadto, na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu pierwszej instancji w przedmiocie pominięcia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości finansowej, uchylenie tego postanowienia oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym na podstawie art. 382 k.p.c. na następujące fakty: (a) realiów funkcjonowania kredytów walutowych, w tym w CHF, w Polsce, (b) oprocentowania takich kredytów, (c) ryzyka związanego z wahaniami kursu CHF i wpływu tej okoliczności na wysokość kredytu (d) metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez bank, rynkowego charakteru ustalonego kursu oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu, (e) korzystniejszych warunków kredytów „frankowych" w stosunku do kredytów „złotówkowych", (f) braku korzyści po stronie banku w związku z wzrostem kursu PLN/CHF, (g) metod ewidencjonowania w księgach i sprawozdaniach banków kredytów walutowych indeksowanych do CHF, (h) wysokości stawek LIBOR 3M oraz WIBOR 3M w okresie trwania umowy, (i) walutowego charakteru kredytów indeksowanych do walut obcych, (j) charakterystyki oraz funkcji transakcji typu SWAP, sposobów wykorzystania transakcji typu SWAP w praktyce bankowej, a w tym, czy zawarte przez bank transakcje SWAP mogły służyć finansowaniu kredytu udzielonego powódce, ekonomicznego celu transakcji SWAP zawartych przez bank.

Powódka zaskarżyła wyrok Sąd Okręgowego w części, w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie trzecim wyroku. We wniesionej apelacji podniosła zarzut:

I.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj.:

(1)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę zabranego materiału dowodowego polegającą na błędnym przyjęciu przez Sąd pierwszej instancji dnia 11 stycznia 2021 r., tj. daty modyfikacji powództwa jako daty początku biegu roszczenia odsetkowego, podczas gdy odsetki ustawowe są należne powodowi od momentu trwałej bezskuteczności niniejszej umowy tj. od kwot 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF (roszczenie z pozwu) od dnia złożenia przez powoda pozwu (tj. 10 lipca 2018 r.) – poprzedzonego wezwaniem pozwanego do zapłaty lub podjęcia mediacji (z dnia 29 czerwca 2018 r.) oraz oświadczeniem woli o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w umowie (z dnia 9 lipca 2018 r.), gdzie w treści tych pism powódka zakwestionowała ważność umowy kredytu, a także licznymi reklamacjami powoda wskazującymi na nieważność umowy kredytu (składanymi w 2016 r. i 2018 r.) a ponadto, w pozwie z dnia 10 lipca 2018 r. powód w sposób jednoznaczny domagał się już stwierdzenia nieważnego charakteru umowy kredytu (będąc uprzedzonym o skutkach nieważności umowy kredytu przez pełnomocnika powoda);

(2)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pomięcie dowodu z dokumentów tj. wezwania do zapłaty lub podjęcia mediacji z dnia 29 czerwca 2018 r. oraz oświadczenia woli o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w umowie (z dnia 9 lipca 2018 r.), gdzie w treści tych pism powód wskazuje na nieważny charakter umowy kredytu, nadto zaś w treści złożonego pozwu strona powodowa wprost wskazuje, że jest świadoma skutków nieważności i nie jest możliwe podjęcie pozasądowej próby rozwiązania niniejszego sporu, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że odsetki od kwot 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF należą się dopiero od dnia złożenia modyfikacji powództwa w sprawie, a nie od momentu trwałej bezskuteczności niniejszej umowy;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, mające wpływ na rozstrzygniecie sprawy, tj.:

(1)  naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c., w zw. z art. 482 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, że pozwany pozostawał w zwłoce ze spełnieniem dochodzonego pozwem świadczenia pieniężnego w wysokości 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF dopiero od dnia 11 stycznia 2021 r. w sytuacji, gdy odsetki ustawowe są należne powodowi od momentu trwałej bezskuteczności niniejszej umowy tj. od momentu złożenia przez powoda pozwu o zapłatę kwot 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF, poprzedzonego wezwaniem pozwanego do zapłaty lub podjęcia mediacji (z dnia 29 czerwca 2018 r.) oraz oświadczenia woli o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w umowie (z dnia 9 lipca 2018 r.), gdzie w treści tych pism powód świadomie zakwestionował ważność umowy kredytu, a ponadto, w pozwie z dnia 10 lipca 2018 r. powód w sposób jednoznaczny domagał się już stwierdzenia nieważnego charakteru umowy kredytu (będąc uprzedzonym o skutkach nieważności umowy kredytu przez pełnomocnika powoda); zatem odsetki ustawowe od kwot 63 037,96 zł oraz 15 423,83 CHF są należne od dnia trwałej bezskuteczności niniejszej umowy tj. od dnia złożenia pozwu;

(2)  naruszenie art. 60 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie w/w przepisów i uznanie, że zarówno złożony przeciwko pozwanemu pozew, w którego treści powód domagał się stwierdzenia nieważności spornej umowy kredytu, jak również wystosowane do pozwanego wezwanie do zapłaty oraz oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu w związku z nieważnym charakterem umowy nie stanowiły wyrażonej w sposób jednoznaczny oświadczenia woli powoda o chęci unieważnienia spornej umowy kredytowej;

(3)  naruszenie art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy wskutek zamieszczenia w niej postanowień nieuczciwych w rozumieniu art. 385 1 k.c. świadczenia spełnione na tej podstawie mają postać świadczeń condictio causa finita, co sugeruje liczenie terminu ich wymagalności od dnia ostatecznego zmodyfikowania powództwa w sprawie, w sytuacji gdy prawidłowa interpretacja tych przepisów prowadzi do wniosku, że są to świadczenia condictio sine causa, a nawet przy przyjęciu, że są to świadczenia condictio cause finita, to podstawa do ich spełnienia odpadła już w chwili zawarcia umowy z nieuczciwymi postanowieniami umownymi.

Mając na uwadze powyższe, powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części oraz uwzględnienie powództwa w całości, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za pierwszą instancję oraz zasądzenie koszów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto, na podstawie art. 380 k.p.c., powódka wniosła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów, których konieczność powołania wynika z poparcia stanowiska zawartego w apelacji, tj.:

reklamacja powoda z dnia 17 października 2016 r. – brak podstawy prawnej do zawarcia umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej złożona przez stronę powodową pozwanemu;

odpowiedź pozwanego na reklamację datowana na 17 listopada 2016 r. (wiadomość e-mail);

reklamacja powoda z dnia 3 kwietnia 2018 r. wskazująca na brak podstawy prawnej do zawarcia umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej złożona przez stronę powodową pozwanemu;

odpowiedź pozwanego na reklamację datowana na 30 kwietnia 2018 r.;

odpowiedź pozwanego na wezwanie do zapłaty wystosowane przez powódkę datowana na 16 lipca 2018 r.;

poświadczone za zgodność z oryginałem wyciągu z umowy o obsługę prawną z zawartej pomiędzy powodem a pełnomocnikiem powoda zawierający klauzulę zawierającą kompleksowe pouczenie o skutkach nieważności umowy kredytu – na fakt daty powzięcia przez powoda obiektywnej informacji o możliwych skutkach nieważności umowy przed wytoczeniem powództwa w niniejszej sprawie;

glosy dr W. do uchwały SN III CZP 6/21 na fakt krytycznego stosunku doktryny wobec uchwały SN /// CZP 6/21;

glosy dr T. C. do uchwały SN III CZP 6/21 na fakt krytycznej oceny doktryny wobec uchwały SN III CZP 6/21.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego była zasadna częściowo w zakresie roszczenia odsetkowego.

Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy.

Zarzut naruszenia art.232 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. i art. 6 k.c. jest chybiony. Jego skuteczne podniesienie wymaga wykazania, że Sąd pierwszej instancji uchybił podstawowym kryteriom oceny, tj. normom procesowym, zasadom doświadczenia życiowego, źródłom wiedzy, regułom poprawności logicznej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2005 r., sygn. III CK 314/05, Lex nr 172176). Naruszenie przepisu nie może być utożsamiane z błędnymi ustaleniami faktycznymi. Nie wyczerpuje jego istoty zaniechanie rozważenia zebranego w sprawie materiału czy też pominięcie przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za istotną dla rozstrzygnięcia sprawy. Podnoszone w tym zakresie uchybienia powinny się raczej skonkretyzować w zarzutach faktycznych, np. sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2014 r., II CSK 727/13, Lex nr 1537557 i z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02, Lex nr 151622).

Tymczasem uzasadnienie powyższego zarzutu koncentrowało na wadliwościach natury faktycznej.

Analizując zaś powyższy zarzut w kontekście ustaleń faktycznych, stwierdzić trzeba, że pozwany przy kontraktowaniu wykorzystał opracowany przez siebie wzorzec umowny, co już wskazywało na brak indywidualnego uzgodnienia (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości z dnia 15 stycznia 2015 r., C – 537/13 i z dnia 9 lipca 2020 r., C 452/18). Sama tylko okoliczność wyboru przez powódkę rodzaju kredytu nie świadczy o możliwości jej wpływu na ostateczny kształt umowy w części dotyczącej klauzul waloryzacyjnych. Pozwany (a to na nim jako przedsiębiorcy w relacji z konsumentką, jaką była powódka zaciągająca kredyt na zakup mieszkania, spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie) nie zaoferował nawet wniosków dowodowych na okoliczność, że w tym konkretnym procesie zawierania umowy istniała możliwość negocjacji zasady indeksacji i jej warunków.

Zasady ustalania przez bank tabel kursowych są irrelewantne prawnie, o ile – tak jak w analizowanej sprawie – konsumentce nie były one znane w chwili zawierania umowy i jeśli nie była w stanie na podstawie tych zasad samodzielnie ustalić kursu walut. Wbrew zaś stanowisku pozwanego brak jest dowodów potwierdzających, że powódka została poinformowana przez pracowników pozwanego o sposobie tworzenia tabel kursowych.

Jakkolwiek wysokość kredytu została indeksowana w CHF, to strony zakładały wypłatę środków w złotych polskich, przewidując jednoczesne przeliczenie na franki szwajcarskie według kursu kupna. Kwota przeliczona, po uwzględnieniu oprocentowania, stanowiła podstawę oznaczenia wielkości miesięcznych rat kapitałowo – odsetkowych, a spłaty tych rat dokonywano w złotych polskich, co wymagało ponownego przeliczenia, tym razem według kursu sprzedaży określonego w tabeli kursów walut obcych obowiązujących w pozwanym banku. Ani w umowie, ani regulaminie nie podano szczegółowych zasad ustalenia kursów w w/w tabeli. Kwestie te nie stały się też przedmiotem wyjaśnień informacyjnych czy jakichkolwiek uzgodnień z powódką.

Ustalenie Sądu Okręgowego dotyczące braku właściwego poinformowania powódki o ryzyku kursowym znajduje oparcie w materiale dowodowym, skoro nie został przesłuchany pracownik banku odpowiedzialny za zawarcie umowy kredytowej, a przesłuchana w charakterze strony powódka zaprzeczyła, jakoby uzyskała od pozwanego szczegółowe informacje dotyczące tego ryzyka. Przesłuchany w charakterze świadka A. F. nie brał udziału w zawieraniu umowy z powódką, nie miał zatem szczegółowej wiedzy o tym, jak przebiegały negocjacje i jakie dokładnie informacje zostały powódce udzielone, a w istocie żadnej wiedzy w istotnych dla rozstrzygnięcia kwestiach mieć nie mógł, ponieważ w 2008 r., kiedy była zawierana umowa, nie pracował w pozwanym banku.

Ponadto samo poinformowanie powódki o możliwym wzroście stopy procentowej i zmianie kursu franka szwajcarskiego oraz ich wpływie na przyszłą wysokość rat kredytu, nie przesądza o tym, czy pozwany wypełnił obowiązek informacyjny o ryzyku walutowym wynikający z orzecznictwa TSUE. Z materiału dowodowego złożonego do akt sprawy wynika, że powodom przedstawiono jedynie dokumenty zatytułowane „Informacja dla Kredytobiorcy o skutkach związanych ze zmienną stopą procentową” i „Informacja dla Kredytobiorcy o skutkach związanych ze zmianą kursu walutowego”. Treść powyższych pouczeń była ogólnikowa, ograniczona do wyliczenia, ile będzie wynosiła kwota kredytu przy kursie franka wynoszącym 2,50 zł, a jak zmieni się, kiedy kurs wzrośnie do kwoty 3,00 zł. Zaznaczono w nich wprawdzie, że może dojść do zmian kursu walut, ale podane symulacje wysokości raty przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie maksymalnie do kwoty 3,00 zł, nie pozwoliły powódce wnikliwie rozważyć konsekwencji dokonywanego wyboru. Udostępnione powódce dane nie odzwierciedlały przy tym późniejszych drastycznych zmian w wartości kursu franka, ani nie przewidywały sytuacji, jaka nastąpiła w przyszłości w związku z „uwolnieniem” kursu franka szwajcarskiego przez Szwajcarski Bank Narodowy, a tym samym przekazane powódce informacje nie pozwoliły racjonalnie rozważyć konsekwencji dokonywanego wyboru.

Analogicznie trzeba ocenić „Informację na temat ryzyka walutowego dla Klientów (...), która zawiera symulację wysokości rat kredytu w innej kwocie niż kredyt udzielony powódce w perspektywie zaledwie 12 miesięcy i przy uwzględnieniu wzrostu kursu CHF o 30 %. Tymczasem umowa kredytowa zawarta przez strony przewidywała perspektywę wieloletnią, a kurs CHF wzrósł znacznie więcej niż o 30 %. W konsekwencji powyższą informację uznać trzeba za niepełną, a tym samym znajdujące się pod nią oświadczenie powódki o świadomości ponoszenia ryzyka wahań kursów walut oraz wpływu tych wahań na wysokość salda i rat kredytu nie może stanowić miarodajnego dowodu wypełnienia przez bank obowiązku informacyjnego.

W tym stanie rzeczy jedynym dowodem na okoliczność informacji udzielonych powódce w tej materii są jej zeznania i brak podstaw, by je podważyć. Według tych zeznań nikt jej nie wyjaśnił wpływu tych zmian na wysokość kapitału, w szczególności tego, że całość zadłużenia wzrośnie wraz ze wzrostem kursu CHF, natomiast akcentowano, że ryzyka praktycznie nie ma, a przemilczano, że ryzyko zmian kursów walut obciążające kredytobiorcę jest nieograniczone, nie przedstawiono też sposobu tworzenia tabel kursowych banku (k 1081 - 1082). Choć zeznania powódki pochodzą od osoby najbardziej zainteresowanej określonym rozstrzygnięciem, przy uwzględnieniu naturalnej w takiej sytuacji konieczności ostrożnej ich oceny, w okolicznościach sprawy przydawało im wiarygodności również występujące w okresie kontraktowania szerokie przeświadczenie społeczne o bezpieczeństwie kredytów frankowych. Ani w umowie kredytu, ani w regulaminie nie ma informacji, że ryzyko kursowe, które bierze na siebie kredytobiorca, jest w zasadzie nieograniczone i uderza w kredytobiorcę podwójnie – wraz ze wzrostem kursu CHF rosną nie tylko raty, ale zmienia się saldo kredytu.

Tym samym apelujący niezasadnie akcentuje okoliczność wyboru przez powódkę rodzaju kredytu. W sytuacji, gdy nie miała pełnej wiedzy o zakresie ryzyka kursowego, nie sposób uznać owego wyboru za świadomą jej decyzję. Zapoznanie się przez nią z treścią umowy bądź ówczesnego regulaminu nie miało wpływu na poziom jej wiedzy w tym względzie, ponieważ niezbędne informacje w tym przedmiocie z nich nie wynikały. Nadto brak jest dowodów potwierdzających tezę pozwanego, że umowa była negocjowalna. Nie wynika to z jakichkolwiek dokumentów. Powódce przedstawiono im formularz umowy do podpisu, a żaden dowód zaoferowany przez pozwanego tej konkluzji nie podważa,w szczególności nie są to zeznania świadka pozwanego, skoro świadek nie uczestniczył w spotkaniach z powódką.

Skarżący nadmierną wagę przykłada do analizy sposobu tworzenia tabeli kursowych, stanowiących podstawę do indeksacji. Tymczasem drugorzędne znaczenie ma, jak były tworzone – niewątpliwie jednak tworzył je bank bez udziału kredytobiorców. Kluczowe jest bowiem, że były konsumentowi – kredytobiorcy narzucone, a nadto nieweryfikowalne dla niego. Powódka w dacie zawarcia umowy nie dysponowała żadnymi narzędziami, które pozwoliłyby jej na ustalenie metodologii tworzenia tabel kursowych i określenia kursu, po którym przeliczana jest tak kwota kredytu, jak i jego spłaty.

Niewątpliwie kurs CHF w stosunku do PLN wzrósł z przyczyn zewnętrznych, jednak istotne dla rozstrzygnięcia jest to, że pozwany nie pouczył powódki w sposób rzetelny o skutkach takiego wzrostu dla wysokości jej zobowiązania, w następstwie czego oraz wobec nieweryfikowalności dla kredytobiorców sposobu tworzenia przez bank tabeli kursowych istotnie nie była ona w stanie oszacować finalnej wysokości swojego zobowiązania.

Istotnie w dacie zawarcia umowy kredytu nie istniał przepis wprost stanowiący o obowiązku takiego pouczenia ze strony banku, jednak wywieść go trzeba z art. 355 § 1 k.c. przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru działalności pozwanego oraz art. 385 1 § 1 k.c., wprowadzającego konieczność indywidualnego uzgadniania z konsumentem postanowień umownych, co nie jest możliwe bez uprzedniego wyjaśnienia mu ich znaczenia i konsekwencji wprowadzenia do kontraktu.

Rekomendacja S, na którą powołuje się pozwany, nie stanowiła źródła prawa i w związku z tym nie definiowała w sposób wiążący obowiązków banków względem konsumentów. Zawierała jedynie zalecenia w tej kwestii.

Odwołanie się do ogólnodostępnej wiedzy o zmienności kursów walut nie uzasadnia trafności zarzutów pozwanego. Czym innym jest ogólna wiedza, że kursy walut są zmienne w czasie, a czym innym konkretne informacje, jak na przestrzeni dekad może ewoluować kurs waluty indeksacji oraz jak wpłynie to na wysokość rat kredytowych i salda kredytu, a także że od pewnego poziomu waluty obcej koszty kredytu mogą niewspółmiernie przewyższyć wysokość zaciągniętego zobowiązania.

Sąd Apelacyjny ma przy tym świadomość, że powódka ma wykształcenie ekonomiczne i pracowała w dacie zawarcia umowy w pozwanym banku. Biorąc pod uwagę definicję konsumenta zawartą w kodeksie cywilnym (art. 22 ( 1) k.c.), pojęcie konsumenta należy rozumieć szeroko i przy ocenie statusu konsumenta niedopuszczalne jest stosowanie innych kryteriów niż fakt bycia osobą fizyczną oraz działanie w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową (por. wyroki TSUE z dnia 3 września 2015 r., C-110/14 i z dnia 21 marca 2019 r., C-590/17). W konsekwencji najistotniejsze znaczenie dla oceny statusu powódki jako konsumentki miała okoliczność, że umowę zawierała jako osoba fizyczna i cel umowy kredytowej niezwiązany był z działalnością gospodarczą (okoliczność niekwestionowana przez pozwanego). Żadnego wpływu na ocenę statusu powódki jako konsumentki nie może mieć fakt jej wykształcenia i doświadczenia zawodowego, nawet gdyby z tej przyczyny posiadała większą wiedzę niż przeciętny konsument. Za ugruntowany należy uznać pogląd Sądu Najwyższego, zgodnie z którym normatywna definicja konsumenta wynikająca z art. 22 ( 1) k.c. nie odnosi się do cech osobowych konkretnego podmiotu, w tym jego wiedzy i doświadczenia, a ocenie statusu konsumenta nie powinny służyć okoliczności pozaustawowe nie wynikające z tego przepisu (wyroki z dnia 17 kwietnia 2015 r., I CSK 216/14, Legalis i z dnia 13 czerwca 2013 r., II CSK 515/11, Legalis, postanowienie z dnia 18 czerwca 2020 r., II CSK 623/19, Legalis). We wszystkich przywołanych orzeczeniach Sąd Najwyższy podkreślał, że znajomość zagadnień związanych z instrumentami finansowymi, dążenie do odniesienia zysku, świadome podejmowanie ryzyka inwestycyjnego nie świadczy per se o tym, że czynność ta nie zmierza do zaspokojenia osobistych potrzeb konsumpcyjnych. Niewątpliwie orzeczenia te dotyczyły umów związanych z inwestowaniem w ryzykowne instrumenty finansowe, nie zaś kredytów denominowanych czy indeksowanych, ale również w sytuacji umów o kredyt ich tezy winny być uwzględniane. Jako oczywisty jawi się wniosek, że powódka, nawet dysponując wiedzą zawodową jako pracownica innego banku, musi być traktowana jako konsument, o którym stanowi przywoływany art. 22 ( 1) k.c.

Ochrona konsumencka jest udzielana ze względu na wejście w relacje z silniejszym kontrahentem i zmierza do zrównoważenia stron w danym stosunku prawnym (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 lutego 2000 r., III CZP 26/99, OSNC 2000/9/152). Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dopuszczał tę ochronę niezależnie od zachowania strony przy zawieraniu umowy, nawet gdyby było ono niedbałe (postanowienie TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C -198/20). Nawet jeśli poziom wiedzy danego kredytobiorcy będzie porównywalny do tego, którym dysponuje kredytodawca, możliwości negocjacyjne takiej osoby fizycznej w stosunku do profesjonalisty nie są takie same. Inna kwestią jest ocena przejrzystości klauzul umownych ale również wtedy pozycja konsumenta wynikająca z jego wiedzy czy doświadczenia nie może sama przez się dowodzić łatwości zrozumienia np. długofalowych skutków ekonomicznych występujących różnic kursowych. Zależy to każdorazowo od konkretnych okoliczności, w tym zachęt kierowanych przez przedsiębiorcę, rodzaju i zakresu dostarczonych konsumentowi informacji (wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r., C – 26/13).

Również w wyroku z dnia 21 marca 2019 r., C-590/17, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził: „Artykuł 2 lit. b dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pracownika przedsiębiorstwa i jego współmałżonka, którzy zawierają z tym przedsiębiorstwem umowę o kredyt, zasadniczo zastrzeżoną dla członków personelu rzeczonego przedsiębiorstwa, przeznaczoną na sfinansowanie zakupu nieruchomości do celów prywatnych, powinno się uważać za 'konsumentów' w rozumieniu tego przepisu.” (por. pkt 43 oraz sentencja).

W konsekwencji brak jest podstaw do uznania, iż wykształcenie i doświadczenie zawodowe powódki eliminowały konieczność udzielenia powódce stosownych wyjaśnień przez bank przy zawieraniu umowy.

Nie było też uzasadnienia dla ponownego przesłuchania powódki. Wniosek ten został zgłoszony przez pozwanego dopiero na rozprawie apelacyjnej i uznać go należało za spóźniony i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Powódka składała zeznania przed Sądem Okręgowym w obecności m. in pełnomocnika strony pozwanej, zatem miał on czas i możliwości zadania jej pytań co do jej doświadczenia zawodowego i jego przełożenia na zakres świadomości ryzyka kursowego.

Zarzut naruszenia art. 235 ( 2) § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. w związku z art.278 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 232 k.p.c. jest chybiony. Zakres postępowania dowodowego, jakie przeprowadził Sąd pierwszej instancji był wystarczający dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy z punktu widzenia materialnoprawnej podstawy powództwa (art. 227 k.p.c.). Dla oceny, czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla oceny ważności czynności prawnej (art. 353 ( 1 ) k.c. w zw. z art. 58 k.c.) jak i abuzywności postanowień umowy (art. 385 ( 1) k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, Legalis oraz wyrok TSUE z dnia 26 stycznia 2017 r., C -421/14 (...) SA (...), Legalis). Zbędne było odwoływanie się wiadomości specjalnych na okoliczności wskazane w apelacji, ponieważ kluczowe było ustalenie czy kwestionowane klauzule waloryzacyjne są jednoznaczne i zrozumiałe dla konsumentów, czy mają oni możliwość uprzedniej – przed zawarciem umowy – weryfikacji mierników waloryzacji, a w obu przypadkach odpowiedź jest po analizie dokumentów złożonych do akt sprawy negatywna bez potrzeby odwoływania się do wiadomości specjalnych. Kwestia czy wewnętrzne tabele kursowe banku były powiązane z kursami rynkowymi, jest więc w tej sytuacji bez znaczenia dla oceny powyższych kwestii wobec faktu, że powódka przy zawieraniu umowy nie miała wpływu na kurs, po którym przeliczono kwotę kredytu i po którym przeliczano jego spłaty, były one jednostronnie i arbitralnie ustalane przez pozwany bank. Nawet jeśli bank ponosił ryzyko związane z przedmiotową umową, to było ono niewspółmiernie ograniczone w stosunku do ryzyka ponoszonego przez kredytobiorcę. Bank bowiem w opcji najmniej dla niego korzystnej nie uzyskiwał spodziewanego zysku, natomiast nie ponosił też straty w wyniku zmian kursowych. Metodologia ewidencjonowania kredytów indeksowanych na potrzeby przepisów o rachunkowości nie ma znaczenia dla oceny charakteru kredytu indeksowanego, podobnie jak realia funkcjonowania takich kredytów w sytuacji, gdy bez znaczenia dla ważności umowy jest sposób jej wykonywania.

Nie doszło do naruszenia art. 316 § 1 k.p.c., ponieważ Sąd Okręgowy uwzględnił stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy – tak faktyczny, jak i prawny, o czym świadczy odniesienie się przez ten Sąd do art. 358 k.c. Kwestia czy dopuszczalne było jego zastosowanie podlega ocenie przy analizie przepisów prawa materialnego.

W tym stanie rzeczy zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego są bezzasadne.

Za chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. Skoro istnieje między stronami spór o ważność i skuteczność umowy, która nie została jeszcze wykonana w całości, a ponadto z umową obok obowiązku spłaty rat wiążą się także dalsze obowiązki - w zakresie ubezpieczenia oraz utrzymywania hipoteki na nieruchomości powodów, to nie może budzić żadnych wątpliwości, że wyłącznie wyrok w sprawie o ustalenie może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury interes prawny istnieje, gdy istnieje niepewność stosunku prawnego lub prawa, wynikająca z obecnego lub przewidywanego ich naruszenia lub kwestionowania. Interes prawny zachodzi zatem nie tylko wtedy, gdy dotyczy obecnych stosunków prawnych i praw ale dotyczy także przyszłych lub prawdopodobnych stosunków prawnych. Może on wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak i zapobiegać temu zagrożeniu (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2006 r., III CZP 106/05, OSNC 2006 r., Nr 10, poz. 160, Biul. SN 2006 r., nr 3, poz. 6, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015 r., Nr 2, poz. 15, Biul. SN 2014 r., Nr 3, poz. 6, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2011 r., III CSK 127/10, OSN - ZD 2012 r., Nr 1, poz. 17, z dnia 29 marca 2012 r., I CSK 325/11, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 254/12, M. Prawn. 2014 r., Nr 20, poz. 1085, z dnia 18 czerwca 2015 r., III CSK 372/14, G. Prawn. 2015 r., Nr 121, poz. 11, z dnia 8 lutego 2013 r., IV CSK 306/12, niepubl., z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, niepubl., z dnia 2 lipca 2015 r., V CSK 640/ 14, niepubl., z dnia 14 kwietnia 2016 r., IV CSK 435/15, niepubl., z dnia 2 lutego 2017 r., I CSK 137/16, niepubl.).

Powództwo oparte na art. 189 k.p.c. musi być zatem celowe, bo ma spełniać realną funkcję prawną. Ocena istnienia interesu musi uwzględniać to, czy wynik postępowania doprowadzi do usunięcia niejasności i wątpliwości co do danego stosunku prawnego i czy definitywnie zakończy spór na wszystkich płaszczyznach tego stosunku lub mu zapobiegnie, a więc czy sytuacja powoda zostanie jednoznacznie określona. Interes prawny wyrażający się w osiągnięciu konkretnych skutków prawnych w zakresie usunięcia niepewności sytuacji prawnej powoda musi być analizowany przy założeniu uzyskania orzeczenia pozytywnego oraz przy analizie, czy w razie wyroku negatywnego może on osiągnąć tożsamy skutek w zakresie ochrony swej sfery prawnej w innej drodze, za pomocą wniesienia powództwa na innej podstawie prawnej. Obiektywny charakter interesu prawnego nie może być wyabstrahowany od okoliczności sprawy, bo podstawą niepewności co do stanu prawnego są konkretne okoliczności faktyczne, które miały wpływ na ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa i które stanowią przyczynę sporu, niejednokrotnie na różnych płaszczyznach prawnych. Interes prawny musi być wykazany przez konkretny podmiot w jego konkretnej sytuacji prawnej, a obiektywne są jedynie kryteria stanowiące podstawę oceny istnienia interesu prawnego, takie same dla wszystkich podmiotów uczestniczących w obrocie prawnym. Podkreśla się też w orzecznictwie, że rozumienie interesu musi być szerokie i elastyczne z uwzględnieniem okoliczności sprawy. Brak interesu zachodzi wtedy, gdy sfera prawna powoda nie została naruszona lub zagrożona, bo jego prawo już zostało naruszone albo powstały określone roszczenia i może osiągnąć pełniejszą ochronę swych praw, bo może dochodzić zobowiązania pozwanego do określonego zachowania - świadczenia lub wykorzystać inne środki ochrony prawnej prowadzące do takiego samego rezultatu. Przy otwartej drodze innego postępowania, gdzie sfera podlegająca ochronie jest szersza, a rozstrzygnięcie o różnicy zdań w stanowiskach stron nabiera charakteru przesłankowego, upada interes prawny do odrębnego formułowania żądania ustalającego (wyrok Sąd Najwyższego z dnia 15 marca 2002 r., II CKN 919/99, Lex nr 54376). Powództwo o ustalenie nie może zmierzać tylko do uzyskania dowodów, które miałyby zostać wykorzystane w innym postępowaniu (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1999 r., I PKN 597/98, OSNAP 2000/8/301, z dnia 14 stycznia 2000 r., UKN 304/99, OSNAP 2001/10/355). Zasada ta nie ma jednak charakteru bezwzględnego, bo powód nie traci interesu, jeżeli ochrona jego sfery prawnej wymaga wykazania, że stosunek prawny ma inną treść, w szczególności, gdy umowa jest zawarta na długi czas, a wyrok w sprawie o świadczenie za zamknięty okres nie usunie niepewności w zakresie wszystkich skutków prawnych mogących wyniknąć z tego stosunku w przyszłości. W sprawie o ustalenie nieważności umowy czy jej części jest więc istotne, jaki skutek ta umowa wywarła w ujmowanym wielopłaszczyznowo aspekcie skutków cywilnoprawnych. Orzeczenie ustalające (stwierdzające) nieważność umowy niweczy jej skutki i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 k.p.c., jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powoda (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2018 r., I ACa 623/17, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69, OSNC z 1970/12/217, wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 maja 1966 r., I CR 109/66, OSNC 1967/3/52, z dnia 5 grudnia 2002 r., I PKN 629/01, Wokanda 2003/9/24, z dnia 21 września 2018 r., V CSK 540/17, Legalis).

Nieważność umowy zawartej przez strony oznacza, że umowa nie wywołała skutków dla niej właściwych, a zrealizowane przesunięcia majątkowe okazały się nie mieć podstawy prawnej. Przeprowadzenie stosownych rozliczeń finansowych nie wymaga odrębnego orzeczenia o nieważności umowy i właściwą drogą pozostawać powinno powództwo o zapłatę. Granice jednak ewentualnego wyroku rozstrzygającego żądanie o zapłatę byłyby ograniczone, nie obejmując w samej sentencji orzeczenia o dalszych prawach i obowiązkach z umowy, przy utrzymywaniu zabezpieczeń i upoważnieniu umownym do potrąceń z rachunku. Trudno wymagać, by powódka, oczekując na dalsze działania banku, realizowali swą obronę w każdym kolejnym procesie. Powództwo wniesione w trybie art. 189 k.p.c. może być w tych warunkach uznane za właściwy środek prawny, który pozwoli w sposób definitywny rozstrzygnąć, czy zawarta przez strony umowa o kredyt hipoteczny ukonstytuowała ważny i skuteczny stosunek prawny, na podstawie którego bankowi służy nadal względem powódki roszczenie o zapłatę rat wynikających z harmonogramu wraz z odsetkami, a więc czy powodowie pozostają związani umową i są nadal dłużnikami banku. Tym samym interes prawny powódki w wytoczeniu powództwa o ustalenie istnieje, skoro ewentualnym żądaniem zapłaty mogła objąć tylko zwrot spełnionych świadczeń, a nadto kredyt ten jest zabezpieczony hipoteką, której automatycznie nie zniweczy orzeczenie w przedmiocie zapłaty.

Według art. 69 ust. 1 prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. odpowiadający interesom tego ostatniego, uwidoczniony w umowie kredytowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 437/02, Legalis). W ocenie Sądu Apelacyjnego umowa kredytu indeksowanego do waluty obcej, jaką zawarły strony, określa przedmiotowo istotne postanowienia zgodnie z art. 69 ust. 1 prawa bankowego, w tym świadczenie kredytobiorcy polegające na zwrocie wykorzystanego kredytu, którego kwota jest wyliczana przy zastosowaniu indeksacji. Natomiast kredyt stron nie jest kredytem walutowym, bowiem jego wysokość określono w złotych, w takiej samej walucie przewidziano spłaty, a walutę obcą wprowadzono jedynie jako miernik waloryzacji. Zarzut naruszenia art. 69 prawa bankowego nie jest przy tym zasadny, ponieważ Sąd Okręgowy nie stwierdził sprzeczności umowy z tą normą prawną.

Jednakże przyznana pozwanemu swoboda w zakresie kształtowania kursu waluty indeksacji we własnych tabelach – jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy - narusza równowagę kontraktową, uzależniając finalnie wysokość świadczenia kredytobiorcy od uznania banku.

Zasadą jest, że w zobowiązaniowym stosunku prawnym określenia świadczenia dokonują wspólnie same strony, a gdy źródłem danego stosunku zobowiązaniowego jest jednostronna czynność prawna jednej ze stron, takiego oznaczenia dokonuje podmiot dokonujący czynności (por. W. Borysiak [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, 2020, art. 353, teza 79). W doktrynie za dopuszczalne uznaje się pozostawienie oznaczenia świadczenia do wskazania jednej ze stron stosunku prawnego. Przyjmuje się jednak, że pozostawienie jednej ze stron oznaczenia świadczenia jest dopuszczalne, jeżeli ma ona tego dokonać w sposób obiektywny (tak R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyjnych, Zakamycze 2005, s. 336-338; W. Czachórski, Zobowiązania, 2009, s. 64; Z Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102 oraz T. Dybowski, A. Pyrzyńska, w: System Prawa Prywatnego, t. 5, 2013, s. 205, Nb 30). Gdyby bowiem oznaczenie świadczenia pozostawione zostało jednej ze stron, bez jakichkolwiek ograniczeń w tym zakresie, takie postanowienie umowne – jako sprzeczne z art. 353 ( 1) k.c. – mogłoby być ocenione jako nieważne (por. R. Trzaskowski, Granice, s. 336–338 oraz Radwański, Olejniczak, Zobowiązania, 2014, Nb 102). Pojęcie natury stosunku obligacyjnego, jak wyjaśnia się w piśmiennictwie, należy rozumieć jako nakaz respektowania przez strony tych elementów określonego stosunku obligacyjnego, których pominięcie lub modyfikacja prowadzić by musiały do zniekształcenia zakładanego modelu więzi prawnej związanej z danym typem stosunku. Model ten powinien być zrekonstruowany na podstawie tych minimalnych (a więc i koniecznych) elementów danego stosunku obligacyjnego, bez których traciłby on swój sens gospodarczy albo wewnętrzną równowagę aksjologiczną (tak M. Safjan [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, 2020, art. 3531, Nb 16].

Nawiązując do postanowień zawartej przez strony umowy kredytu, należy wskazać na te elementy, które wykluczają przyjęcie, że kredytodawca w sposób obiektywny kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. Przede wszystkim bank we własnych tabelach ustala kurs kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego według kryteriów nieokreślonych w postanowieniach umowy w pierwotnym brzmieniu. W ten sposób bezpośrednio wpływa na wysokość kwoty oddanej kredytobiorcy do korzystania, która podlega waloryzacji kursem kupna franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku. Z kolei kwota raty kredytu wyrażona we frankach podlega waloryzacji według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej banku, co kształtuje wysokość świadczenia kredytobiorcy. W ocenie Sądu Apelacyjnego taki sposób określenia świadczenia kredytobiorcy nie ma obiektywnego charakteru. Zaburza równowagę kontraktową, pozwalając w relacji konsument - przedsiębiorca stronie silniejszej na kształtowanie w nietransparentny sposób wysokości świadczenia kredytobiorcy, co może służyć optymalizacji własnego zysku.

Gdy chodzi o przyjęty sposób określenia świadczeń, pozostawienie oznaczenia świadczenia osobie trzeciej czy jednej ze stron stosunku zobowiązaniowego nie jest konstrukcją wykluczoną w prawie polskim (por. np. w art. 536 § 1 k.c. czy w innych stosunkach prawnych - w granicach zakreślonych art. 353 1 k.c.). Stosowanie kursów własnych do dokonywanych przez banki czynności przewidują przepisy prawa bankowego, nakazując tylko ogłoszenie kursów w sposób ogólnie dostępny (por. art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego). Skłania to do wniosku, że sięgnięciu przez strony do tabeli kursów pozwanego, która miała charakter ogólny i regulowała stosunki danego rodzaju, analogicznie jak w przypadku rozmaitych taryfikatorów powszechnie stosowanych przez przedsiębiorców w relacjach z ich kontrahentami, nie sprzeciwiały się bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa. Sąd Najwyższy negatywnie weryfikował co prawda arbitralność jednostronnych zmian umowy, zwłaszcza przy umowach zawieranych na podstawie regulaminów (por. uchwały z dnia 22 maja 1991 r., III CZP 15/91 czy z dnia 6 marca 1992 r., III CZP 141/9), ale tego rodzaju zachowania profesjonalisty uznawano z reguły za godzące w zasady słuszności kontraktowej i skutkujące nieważnością umowy ze względu na naruszenie zasad współżycia społecznego.

Po wejściu w życie art. 385 1 k.c. na gruncie tego przepisu badane są umowy pod kątem naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta, które to przesłanki w istocie stanowią klauzulę zbliżoną do zasad współżycia społecznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16 czy z dnia 27 listopada 2019r. II CSK 483/18). Również dotychczasowe orzeczenia Sądu Najwyższego, jakie dotyczyły kształtowania kursu waluty indeksacyjnej przez bank bez wskazania w umowie obiektywnych kryteriów ustalania tych kursów, oceniano właśnie jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18, z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18 czy z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Przepis ten zawiera szczególną sankcję, zastrzeżoną na korzyść konsumenta, pozwalającą zatem zabezpieczyć w szerokim zakresie jego interesy.

Analogiczny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, stwierdzając, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c. Zatem w świetle tego stanowiska umowa stron wbrew stanowisku Sądu Okręgowego nie jest bezwzględnie nieważna, ale finalnie pozostaje to bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Wprawdzie powódka wiedziała o istniejącym ryzyku przedsięwzięcia w perspektywie zmian kursowych, niemniej – jak wyżej wskazano - nie miała świadomości stopnia tego ryzyka.

Od banku jako profesjonalisty wymaga się szczególnej staranności przy stosowaniu w wieloletniej umowie mechanizmu działania kursowego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18, Legalis). Ważne jest wyraźne wskazanie niebezpieczeństw wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie co do skutków ekonomicznych. Obowiązek informacyjny powinien zostać wykonany w sposób uwidaczniający konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu niesie w sobie poważne ryzyko, a jego zaakceptowanie może rodzić powinność zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek ten określany jest nawet jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełną orientację odnośnie do istoty transakcji, a z jego naruszeniem judykatura wiąże konieczność zastosowania odpowiedniej sankcji przy rozstrzyganiu sporu miedzy przedsiębiorca i konsumentem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2018 r., IV CSK 250/17 i z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 736/17, Legalis). W wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r., C – 776/19, TSUE stwierdził, że wszelkie symulacje liczbowe mogą stanowić użyteczną informację, gdy zostały „oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały”. Tego wymogu nie spełnia „przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej”.

Pozwany w niniejszej sprawie nie dopełnił tak określonych obowiązków względem powódki, wobec czego uniemożliwił jej oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań. Informacje skierowane do powódki, na które powołuje się skarżący, odpowiadają jedynie formalnemu pouczeniu i nie spełniły kryteriów wynikających z dyrektywy 93/13. Pozwany bank winien był przedstawić powódce przede wszystkim prognozy na przyszłość, informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs CHF w wieloletnim okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty. Winien był uświadomić jej, że ponosi ryzyko niczym nieograniczone, które może nie tylko pochłonąć ewentualną korzyść z niższego oprocentowania, ale narazić ją na znacznie wyższe koszty obsługi kredytu. Bank tymczasem nie przekazał powódce nawet podstawowych informacji w tych kwestiach, w szczególności nie wskazał, przy jakim kursie CHF koszty wziętego przez nią kredytu waloryzowanego CHF zrównają się z kosztami, jakie powódka musiała ponieść przy kredycie złotowym o takiej samej wysokości; nie uświadomił powódki, jak może zachować się kurs CHF w razie wystąpienia sytuacji kryzysowych na świecie lub pogorszenia koniunktury gospodarczej w Polsce. Ogólne informacje o wzroście kosztów kredytu przy wahaniach kursowych trudno uznać za wystarczające. Nie obrazowały one skali niebezpieczeństw mogących być następstwem zmiany wartości waluty w wieloletnim okresie dla rzeczywistej wartości zobowiązania w walucie wykonywania umowy. W konsekwencji, działając w zaufaniu do instytucji kredytowej, powódka przyjęła na siebie ryzyko realizacji zobowiązania, co do którego wysokości i zdolności do faktycznego mu podołania nie miała w chwili zawierania umowy wystarczających danych.

Nie można przy tym uznać, że obowiązek powyższy jest uzależniony od zgłaszania wątpliwości przez potencjalnych kredytobiorców, obciąża przedsiębiorcę w relacji z konsumentami w sposób bezwzględny.

Nie kwestionując istnienia prawidłowości rynkowych zawężających swobodę banku przy wyznaczeniu relewantnych kursów, dla oceny abuzywności istotna jest równowaga informacyjna, na którą zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, Legalis. W przeciwieństwie do powódki to bank znał szczegółowe mechanizmy, jakie uwzględniał przy ustaleniu konkretnych wielkości, a powodowie mieli jedynie iluzoryczną możliwość kalkulacji i weryfikacji rozliczeń. przewalutowanie uzależnione zostało od spełnienia zastrzeżonych umownie oraz regulaminowo warunków i wymagało uzyskania każdorazowo zgody banku. Również w tym wypadku wyznacznikiem zobowiązań konsumenta byłyby przy tym klauzule oparte na tabelach własnych banku.

Liczne orzeczenia TSUE nakazują przyjąć, że w każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu indeksowanego, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).

Trybunał Sprawiedliwości wyjaśnił, że wyrażeniom: „określenie głównego przedmiotu umowy” i „relacja ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług” zawartym w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy nadawać w całej Unii Europejskiej autonomiczną i jednolitą wykładnię, dokonaną z uwzględnieniem kontekstu tego przepisu i celu danego uregulowania (wyrok z dnia 26 lutego 2015 r., (...), C-143/13, EU:C:2015:127, 50). Jeśli chodzi o kategorię warunków umownych mieszczących się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, Trybunał orzekł, że należy uważać za nie te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (wyroki: z dnia 3 czerwca 2010 r., (...), C-484/08, EU:C:2010:309, pkt 34; z dnia 23 kwietnia 2015 r., (...), C-96/14, EU:C:2015:262, pkt 33).

Z wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawach C-186/16, (...), z dnia 20 września 2017 r., C-51/17, (...) Bank, z dnia 20 września 2018 r., C-118/17,(...) oraz z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, D., wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (wyroki: C-260/18, pkt. 44; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16).

W świetle takiego stanowiska TSUE trafna jest kwalifikacja spornych zapisów umowy kredytu wprowadzających ryzyko walutowe obciążające konsumenta jako określających główne świadczenia stron. Bez tego elementu nie doszłoby do podpisania umowy kredytu indeksowanego. Nałożone na powódkę ryzyko walutowe jest zatem istotnym elementem umowy, wpływającym na ostateczną wysokość świadczeń konsumentki wynikających z umowy kredytu, zatem odnoszące się do niego postanowienia muszą być uznane za określające główne świadczenia stron.

Kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu, obejmują nie tylko zasady przeliczania kursów walut, ale także zapisy, które wprowadzają do umowy ryzyko kursowe, stanowiąc klauzulę określającą główne świadczenia stron według terminologii krajowej („główny przedmiot umowy” w terminologii dyrektywy). Klauzula ryzyka walutowego (klauzula wymiany) stanowi zatem essentialium negotii umowy kredytu indeksowanego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, Legalis, stwierdził, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego.

Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości można wnosić, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. np. wyroki: z dnia 14 marca 2019 r., C – 118/17 czy z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18). Klauzula waloryzacyjna związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, współokreśla je, a przez to powinna być traktowana jako główny element umowy kredytowej.

Określenie sposobu przeprowadzenia przeliczenia, a więc rodzaju stosowanego kursu stanowi tak naprawdę część całego systemu indeksacji. Bez uregulowania miarodajnego kursu waloryzacja nie może zostać przeprowadzona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis). Również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości przyjęto, że razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17 i z dnia 5 czerwca 2019 r., C-38/17). W klauzuli przeliczeniowej nie da się wydzielić elementu, który normatywnie mógłby być odrębnie oceniany i stanowić podstawę do wyprowadzania wniosku o utrzymaniu waloryzacji. Nie było bowiem odesłania do takiego miernika (np. kursu średniego NBP obok marży banku), którego zachowanie zapewniłoby funkcjonalność samej waloryzacji; przewidziano rozliczenie w wysokości łącznie wynikającej z tabeli kursowej banku.

Przyjęta kwalifikacja nie wyłącza kontroli abuzywności klauzul, gdy zważy się na niejasny sposób sformułowania. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości: z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13 czy z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). O niejednoznaczności klauzuli nie decydowała więc w niniejszej sprawie niezrozumiałość przekazu pod względem językowym, bo ten wydawał się czytelny. Jak już wyżej podniesiono, ani na etapie informacji przedkontraktowej, ani w samych rozwiązaniach umownych brak było transparentnego zdefiniowania zasad ustalenia przyszłych obciążeń w złotych polskich.

W konsekwencji trafnie Sąd Okręgowy uznał, że zakwestionowane klauzule określające główne świadczenia stron są abuzywne, bowiem poprzez swoją nieprzejrzystość, narzucenie oraz zaniechanie przez bank obowiązku informacyjnego co do zakresu ryzyka walutowego obciążającego konsumenta rażąco naruszają jego interesy. Czyni to bezzasadnymi zarzuty naruszenia art. 353 1 k.c. i art. 385 1 § 1 i 3 k.c.

Niedozwolone postanowienia nie wywołują skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego ich charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści (por. wyroki TSUE z dnia 14 marca 2019 r, C – 118/17 i z dnia 31 maja 2018 r., C – 483/16). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie (por. wyroki TSUE z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 i z dnia 21 lutego 2013 r. C – 472/11). W uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 Sąd Najwyższy dopuścił możliwość potwierdzenia w drodze czynności prawnej: jednostronnej wypowiedzi sanującej konsumenta bądź umowy, w której strony wyrażą wolę nadania skuteczności określonym postanowieniom umownym albo też w drodze interwencji normatywnej. Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Legalis).

Charakteru sanującego wadliwość umowy nie miała też nowelizacja prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984), którą dodano do art. 69 tej ustawy ust. 2 pkt 4a i ust. 3. Znowelizowane przepisy nałożyły na banki obowiązek wskazania w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu (art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego). Ponadto przyznano kredytobiorcom prawo do spłaty kredytu w walucie indeksacji (art. 69 ust. 3 prawa bankowego). W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazane przepisy nie mogą doprowadzić do konwalidacji umowy nieważnej (bezskutecznej). Zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy 93/13 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Sąd Okręgowy nie naruszył art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Sama możliwość zawarcia działającego wyłącznie na przyszłość aneksu do umowy kredytu umożliwiającego jego spłatę w walucie indeksacji nie eliminowała wadliwego mechanizmu przeliczenia kwoty kredytu i już uiszczonych spłat.

Niedozwolone postanowienia nie wywołują skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, a stwierdzenie takiego ich charakteru zmierza do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta w jakiej znajdowałby się w braku owego warunku, w tym uzyskania zwrotu nienależnie pobranych przez przedsiębiorcę korzyści (por. wyroki TSUE z dnia 14 marca 2019 r, C – 118/17 i z dnia 31 maja 2018 r., C – 483/16 ). Konsument może je następczo sanować, udzielając świadomej i wyraźnej woli na jego obowiązywanie (por. wyroki TSUE z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 i z dnia z dnia 21 lutego 2013 r. C – 472/11). W uchwale z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 Sąd Najwyższy dopuścił możliwość potwierdzenia w drodze czynności prawnej: jednostronnej wypowiedzi sanującej konsumenta bądź umowy, w której strony wyrażą wolę nadania skuteczności określonym postanowieniom umownym albo też w drodze interwencji normatywnej. Takiego skutku nie sposób jednak wywodzić z faktu wieloletniego dokonywania spłat (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Legalis).

Nie wywołał go też aneks do umowy. Nie da się z niego wywieść, by strony dokonały odnowienia, a zamiaru umorzenia istniejącego zobowiązania nie powinno się domniemywać. Choć niekoniecznie wyraźny, musi być na tyle uzewnętrzniony, by nie powstała wątpliwość, czy w ogóle istniał (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 95/03, Lex nr 84431, z dnia 9 listopada 2006 r., IV CSK 191/06, Lex nr 369173, z dnia 9 stycznia 2008 r., II CSK 407/07, Lex nr 462284). Analiza treści aneksów nie pozwala przyjąć, że powódka, podpisując aneks, miała świadomość abuzywności klauzul, a jej działania zostały ukierunkowane na przywrócenie tym klauzulom skuteczności. Zawarcie aneksu nie usuwało pierwotnej wady mechanizmu przeliczeniowego i nie rozliczało dotychczasowych spłat z jego pominięciem.

Ponadto jak już zostało wyjaśnione, naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie indeksacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank w jego tabelach kursowych, ale także w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego. W konsekwencji wskazana nowelizacja prawa bankowego ryzyka tego nie usuwa ani nawet nie ogranicza, pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Z tych względów nie można podzielić stanowiska, że uprawnienie, jakie uzyskała kredytobiorczyni w postaci możliwości spłaty kredytu w walucie indeksacji, wyczerpuje instrumenty ochrony prawnej konsumenta przed nieuczciwymi klauzulami ryzyka kursowego.

Skoro klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron, to ich eliminacja z umowy musi prowadzić do jej upadku (por. wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C-260/18). Usunięcie klauzul indeksacyjnych i uznanie kredytu za zlotowy skutkowałoby zaniknięciem ryzyka kursowego, prowadząc do przekształcenia stosunku umownego w sposób istotny. Wyeliminowanie samej tylko klauzuli odwołującej się do kursu kupna waluty czyniłoby wadliwym pierwsze przeliczenie i tym samym wielkości ustalone w harmonogramie. Brak z kolei oznaczenia właściwego kursu sprzedaży przekreślałby rozliczenie wpłat ratalnych. Wykonanie umowy w obu wypadkach wymagałoby jej uzupełnienia o dodatkowe rozwiązania.

W wyroku z dnia 3 października 2019 r., C – 260/18 TSUE wykluczył koncepcję redukcji utrzymującej skuteczność niedozwolonego postanowienia poprzez jego uzupełnienie ustalonym zwyczajem czy zasadami słuszności. Wcześniej nie odrzucał możliwości zastąpienia nieuczciwego postanowienia, ale zastrzegał, że może to nastąpić w razie wyrażenia zgody przez strony, a poza tym możliwość tę ograniczono do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego, wbrew woli konsumenta, zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014, C – 26/13 i z dnia 26 marca 2019 r, C – 70/17). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodziła. W wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20 TSUE zawęził usunięcie tylko nieuczciwego elementu umowy do zobowiązania odrębnego od innych postanowień umownych, nadto – przy zachowaniu odstraszającego celu dyrektywy 93/13, zatem również to orzeczenie nie miało zastosowania w niniejszej sprawie.

Odwołanie się do wyroku TSUE z dnia 2 września 2021 r. w sprawie C 932/19, (...), także nie przyniesie skutków oczekiwanych przez pozwanego, ponieważ odnosi się on do istotnie odmiennej sytuacji kredytobiorców na W., gdzie ustawodawca częściowo rozwiązał problem wadliwości tzw. kredytów frankowych. W ustawie nr XXXVIII z 2014 r. stwierdzono – co do zasady - nieważność klauzul przewidujących, że przy uruchomieniu środków z umowy będzie stosowany kurs kupna waluty, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub jakikolwiek kurs wymiany waluty inny niż kurs ustalony w chwili uruchomienia środków. Warunek dotknięty nieważnością jest zastępowany przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank W.. Oznacza to wyłączenie możliwości stwierdzenia nieważności całej umowy z tego względu. Analogiczna sytuacja nie występuje w realiach polskich, gdzie brak jest normy prawnej pozwalającej na taką konkluzję. Cytowany wyrok nie wypowiadał się na temat możliwości zastępowania luk powstałych po niedozwolonych postanowieniach przepisami dyspozytywnymi i jego znaczenie dla rozważanej problematyki upadało.

Art. 358 k.c. w nowym brzmieniu wszedł w życie po zawarciu przedmiotowej umowy, więc nie ma do niej zastosowania. Po drugie odwołanie się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej – ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka nie usuwa art. 358 k.c., który ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej. Z tych samych przyczyn wykluczone jest też zastosowanie w sprawie w miejsce postanowień abuzywnych np. art. 24 i 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim, jako mających charakter ogólny, których ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych. Przepisem uzupełniającym lukę nie jest także art. 41 prawa wekslowego z uwagi na zawężenie jego stosowania do zobowiązań wekslowych.

Co do niemożności zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu złotowego czy też indeksowanego do średniego kursu CHF w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku sformułowanego przez Sąd pierwszej instancji, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy w następstwie odmowy powódki zgody na ich sanowanie. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia – brak essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości, nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej ww. niedozwolonych postanowień umownych. W świetle przepisów Kodeksu cywilnego nie może zostać uznany za ważny kontrakt, w którym nie osiągnięto konsensusu co do elementów przedmiotowo istotnych umowy. Taką samą wadą obarczony jest w całości kontrakt, którego essentialia negotii zostały określone w postanowieniach, które Sąd uznaje za niedozwolone postanowienia umowne.

Nie jest możliwe utrzymanie kontraktu po wyłączeniu klauzuli ryzyka walutowego. Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy.

W sposób oczywisty nie da się zastosować do umowy stron stawki referencyjnej WIBOR, ponieważ w ten sposób powstałaby konstrukcja z pewnością nieobjęta zgodnym zamiarem stron, a co więcej nieistniejąca w polskim obrocie prawnym, która w dodatku doprowadziłaby do zaniknięcia ryzyka kursowego charakterystycznego dla umowy stron.

Zarzuty naruszenia art. 56 k.c., art. 65 k.c. i art. 358 § 2 k.c. oraz art. 41 prawa wekslowego nie są więc słuszne.

Niezasadne jest też twierdzenie pozwanego o naruszeniu zasad współżycia społecznego przez Sąd Okręgowy. Pozwany, postępując wobec powódki nielojalnie i zatajając istotne dla jej sfery prawnej i majątkowej informacje, sam je naruszył, więc choćby z tej przyczyny nie może poszukiwać ochrony w zasadach współżycia społecznego. Po drugie bank dysponuje instrumentami prawnymi, by odzyskać wypłacony kapitał, dlatego też nie doszło do naruszenia wskazywanej przez apelującego zasady proporcjonalności.

W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej, stwierdzono, że niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może jednak udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Sąd Najwyższy przesądził też, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy - konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Oznacza to w szczególności, że kredytobiorca - konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak ,jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia. Sąd Najwyższy przypomniał, że do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi, umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej i nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać pod warunkiem wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Jak długo trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń.

Trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym „czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia” w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. ( condictio sine causa) oraz „nieważnością czynności prawnej” w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. a decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta. Wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji. Sąd Najwyższy uznał w konsekwencji, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c.

Co do zasady zatem - w braku sanującego działania konsumenta - jeżeli umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (nieważna), świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, niepubl.). Zarzut naruszenia art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. oraz art. 409 k.c. nie jest więc trafny.

W świetle jednoznacznego stanowiska powódki, która nie godziła się na utrzymanie umowy w mocy, musiała być ona uznana za trwale bezskuteczną (nieważną). Powódka jest przy tym świadoma skutków nieważności i obowiązku zwrotu świadczeń przez każdą ze stron, któremu to oświadczeniu towarzyszyło pouczenie Sądu Okręgowego. Umowę zawartą przez strony należy więc uznać za trwale bezskuteczną (nieważną), gdyż nie może ona obowiązywać bez kwestionowanych warunków.

Na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa nie stał art. 411 pkt 2 k.c., ponieważ dotyczy przypadków spełnienia świadczenia przez podmioty mające jedynie moralny obowiązek świadczenia, np. wynikający z relacji rodzinnych, nie zaś każdej sytuacji, gdy doszło do spełnienia świadczenia mimo braku podstawy prawnej (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2004 r., II PK 18/04, OSNAPiUS 2005, Nr 6, poz. 84). Chodzi tu więc o wypadki szczególne, nie zaś świadczenie na podstawie nieważnych umów cywilnoprawnych. Nie ma zresztą potrzeby odwoływania się do tego przepisu, skoro bankowi służą instrumenty prawne np. potrącenie czy zatrzymanie, za pomocą których może dochodzić od powódki zwrotu przekazanych mu środków pieniężnych lub zabezpieczenia swojego roszczenia. Ten ostatni argument przemawia też za odrzuceniem tezy o sprzeczności rozstrzygnięcia uwzględniającego powództwo z konstytucyjnymi zasadami proporcjonalności i pewności prawa. W oczywisty sposób nie zachodzi też wypadek przewidziany w art. 411 pkt 4 k.c., ponieważ powódka spełniała świadczenia wynikające z umowy przed jej upadkiem.

Nie jest słuszny zarzut naruszenia art. 118 k.c. Powódka dochodziła zwrotu spełnionych świadczeń na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a co do nich obowiązuje podstawowy termin przedawnienia. Dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń dochodzonych przez powódkę nie może być przy tym liczony od dnia spłaty poszczególnych rat kredytu, kiedy jako konsumentka nie wiedziała, że umowa zawiera klauzule abuzywne. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone w wyroku TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r. (C - 776/19), że w celu zapewnienia skutecznej ochrony praw, które konsument wywodzi z dyrektywy 93/13, musi on mieć możliwość podniesienia w każdej chwili nieuczciwego charakteru warunku umownego nie tylko jako środka obrony, ale również w celu stwierdzenia przez sąd nieuczciwego charakteru warunku umownego, w związku z czym powództwo wniesione przez konsumenta w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie może podlegać żadnemu terminowi przedawnienia. Analizując początek biegu terminu przedawnienia, Trybunał, powołując się na dotychczasowe orzecznictwo, wskazał, że konsumenci mogą nie wiedzieć o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie kredytu hipotecznego lub nie rozumieją zakresu swoich praw wynikających z dyrektywy 93/13. Ponadto, termin przedawnienia może być zgodny z zasadą skuteczności tylko wtedy, gdy konsument miał możliwość poznania swoich praw przed rozpoczęciem biegu lub upływem tego terminu. Z tego względu TSUE zakwestionował ustalenie jako początku biegu terminu przedawnienia roszczenia konsumenta zgłoszonego na kanwie abuzywnych postanowień umowy kredytu hipotecznego momentu przyjęcia przez konsumenta oferty pożyczki. Przy takim założeniu pięcioletni termin przedawnienia mógłby bowiem upłynąć, zanim konsument powziął wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w umowie. W tym wypadku powódka mogła mieć świadomość abuzywności klauzul umownych najwcześniej w październiku 2016 r., kiedy wedle jej własnych twierdzeń złożyła pozwanemu reklamację. Pozwany nie wykazał, by nastąpiło to wcześniej, zatem roszczenie powódki o zapłatę – również w zakresie rozszerzonego powództwa – nie było przedawnione.

W konsekwencji prawidłowa okazała się ocena Sądu Okręgowego, który nakazał zwrot powódce uiszczonych na rzecz strony pozwanej świadczeń pieniężnych z powołaniem się na abuzywność klauzul indeksacyjnych. W skład kwoty zasądzonej na rzecz powódki wchodziły też kwoty sumy uiszczone tytułem ubezpieczenia. Były to bowiem świadczenia immanentnie związane z umową kredytu, bez której powódka nie musiałaby poprzez ubezpieczenie dodatkowo zabezpieczać należności wobec banku.

Mimo braku stosownych zarzutów w apelacji pozwanego Sąd Apelacyjny, kontrolując zastosowanie prawa materialnego z urzędu, stwierdził naruszenie art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 455 k.c. Powódka wprawdzie w pozwie (oraz w pismach przedprocesowych) powoływała się na nieważność umowy kredytu, ale nawet w tym piśmie dopuszczała dalsze trwanie umowy, skoro złożyła powództwo ewentualne o zwrot tylko nadpłaty i wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego celem wyliczenia nadpłat rat kredytowych w następstwie pominięcia klauzul abuzywnych. Konstrukcja pozwu zakładała możliwość kontynuacji umowy. Powódka dopiero w dniu 24 listopada 2021 r. oświadczyła, że mimo wiedzy o konsekwencjach upadku umowy, decyduje się na takie rozwiązanie (k 1082), więc dopiero z tą datą umowa stała się trwale bezskuteczna czyli nieważna i również ta data determinuje wymagalność żądania powódki wobec banku. Odsetki za okres wcześniejszy są więc nienależne.

W tym miejscu wskazać trzeba, że po zamknięciu rozprawy w dniu 7 września 2022 r. pozwany nadał na poczcie w dniu 7 września 2022 r. godz. 19.43 i w dniu 9 września 2022 r. dwa pisma procesowe, w każdym z nich podnosząc zarzut zatrzymania.

Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. sąd przy wydaniu wyroku bierze pod uwagę stan istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Rozprawa została zamknięta w dniu 7 września 2022 r. o godz. 10.59 i na tę chwilę pozwany nie podniósł zarzutu zatrzymania – nawet w formie skanu w korespondencji elektronicznej (informując, że oryginał pisma został złożony), co jest obecnie częstą praktyką w sprawach tego rodzaju i co uczynił w odniesieniu do substytucji właśnie w dniu 7 września 2022 r. (k 1340 – 1343).

Sąd Apelacyjny dostrzega, że termin na złożenie przez pozwanego odpowiedzi na apelację powódki upływał w dniu 9 września 2022 r. i nie kwestionuje, że mogła być złożona w tej dacie, jednak apelacja powódki odnosiła się wyłącznie do oddalonego powództwa o zapłatę części odsetek za opóźnienie, tymczasem zarzut zatrzymania i towarzyszące mu oświadczenie o zatrzymaniu dotyczą uwzględnionego powództwa, a więc apelacji pozwanego. Podniesienie zarzutu zatrzymania wykraczało więc poza materię odpowiedzi na apelację powódki.

Co więcej oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania datowane jest na dzień 17 sierpnia 2022 r. czyli trzy tygodnie przed terminem rozprawy i odebrane przez nią 30 sierpnia 2022 r. czyli na tydzień przed rozprawą. Pozwany miał więc dostatecznie dużo czasu, by przed zamknięciem rozprawy złożyć zarzut zatrzymania. Przypomnieć też trzeba, że w rozprawie apelacyjnej brał udział pełnomocnik procesowy pozwanego, który nie uczynił nawet wzmianki na temat zarzutu zatrzymania, nie wnosił też o odroczenie rozprawy z uwagi na fakt, że stronie pozwanej nie upłynął termin do złożenia odpowiedzi na apelację powódki. Przeciwnie – wypowiedział się merytorycznie na temat obu apelacji.

Zgodnie z art. 316 § 2 k.p.c. rozprawa powinna być otwarta na nowo, jeśli istotne okoliczności ujawniły się dopiero po jej zamknięciu. Do takich istotnych okoliczności należy zaliczyć również zmianę stanu prawnego, jeśli może ona mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia. Należą do nich także nowe okoliczności faktyczne czy wnioski dowodowe, które nie były stronom znane przed zamknięciem rozprawy lub nie mogły być przez stronę powołane (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r., II UK 103/09, LEX nr 577839, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2008 r., IV CZ 67/08, LEX nr 658206). Jeśli przytoczone przez strony okoliczności lub dowody nie są nowe, otwarcie rozprawy zależy od oceny sądu (tak: M. Manowska [w:] A. Adamczuk, P. Pruś, M. Radwan, M. Sieńko, E. Stefańska, M. Manowska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477(16), LEX/el. 2022, art. 316).

Biorąc pod uwagę datę złożenia oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania, nie była to nowa okoliczność nieznana przynajmniej pozwanemu przed zamknięciem rozprawy i mógł na nią się przed tą datą powołać. Dlatego też w ocenie Sądu Apelacyjnego nie było podstaw do otwarcia rozprawy na nowo i oceny dopuszczalności i skuteczności zarzutu zatrzymania, zwłaszcza że pozwany dysponuje instrumentami prawnymi pozwalającymi mu na odzyskanie co najmniej kapitału (np. potrącenie).

W związku z tym Sąd Apelacyjny nie dokonywał oceny zarzutu zatrzymania.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w ten sposób, że oddalił powództwo o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie za okres do dnia 24 listopada 2021 r.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanego została oddalona jako bezzasadna (art. 385 k.p.c.).

Apelacja powódki nie jest zasadna i sprowadza się do polemiki ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 6/21, a w toku postępowania apelacyjnego wręcz kwestionowaniem ważności postępowania przed Sądem Najwyższym, w którym została wydana.

Pogląd powódki, że wymagalność jej roszczenia pieniężnego należy powiązać z przedprocesowym wezwaniem pozwanego do mediacji oraz oświadczeniem powódki o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli – odpowiednio z dnia z dnia 29 czerwca 2018 r. i z dnia 9 lipca 2018 r., nie jest słuszny.

Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy.

Kierując się poglądem przedstawionymi przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Legalis, dostrzec należało, że jakkolwiek powódka w tych wezwaniach, a także w pismach wskazanych w apelacji, a pochodzących z dnia 17 października 2016 r. i 3 kwietnia 2018 r., powoływała się na nieważność umowy i z tej okoliczności wywodziła roszczenie o zapłatę, to jednocześnie nieważności tej upatrywała w naruszeniu przez pozwanego art. 69 ustawy – Prawo bankowe, do której to koncepcji nie przychylił się Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny również jej nie podziela. Umowa stron ostatecznie upadla w następstwie odmowy sanowania przez powódkę zawartych w niej klauzul abuzywnych i niemożność wypełnienia tak powstałej luki, nie zaś z uwagi na bezwzględną nieważność umowy spowodowaną jej sprzecznością z przepisami bezwzględnie obowiązującymi w dacie jej zawarcia. Podstawą rozstrzygnięcia nie była też akceptacja tezy o skutecznym uchyleniu się przez powódkę od złożonego przez nią w umowie oświadczenia woli. Apelująca z tymi konkluzjami nie polemizuje. Zatem już choćby z tej przyczyny doręczenie pozwanemu wymienionych pism powódki nie spowodowało wymagalności jej roszczenia o zapłatę.

Nadto przeciw koncepcji powódki przemawia konstrukcja pozwu i jego roszczenia. Powódka oprócz żądań głównych sformułowała także żądania ewentualne o zwrot jedynie nadpłaty wyliczonej po eliminacji postanowień abuzywnych, a także zgłosiła wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem wyliczenia nadpłaty wobec abuzywności klauzul indeksacyjnych. Skoro jednym z żądań było żądanie jedynie zwrotu nadpłaty wobec bezskuteczności poszczególnych klauzul umownych, powódka dopuszczała trwanie umowy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zasadny, bowiem Sąd Okręgowy prawidłowo zinterpretował powyższe pisma jako niezawierające jednoznacznego stanowiska co do dalszego trwania umowy.

Nie jest skuteczne odwołanie się do zapisów umowy łączącej powódkę z jej pełnomocnikiem procesowym. Pouczenie powódki przez pełnomocnika nie zaowocowało definitywną wolą upadku umowy, skoro w pozwie zostało zgłoszone roszczenie ewentualne o zasądzenie wyłącznie nadpłaty kredytu. Nadto dla oceny wymagalności roszczenia powódki wywodzonego z nieważności umowy niezbędna jest uprzednia świadomość pozwanego takiego roszczenia zgodnie z art. 455 k.c. Tymczasem zapisy umowy powódki i jej pełnomocnika nie wskazują, jakie finalnie jest żądanie powódki, a tym bardziej nie były dostępne stronie pozwanej przed złożeniem wyciągu z umowy. Zatem nie można uznać, że pozwany bank już przed wszczęciem procesu, a także w dacie wniesienia pozwu i rozszerzenia powództwa miał świadomość co do woli kredytobiorczyni definitywnego upadku umowy. Dopiero w oświadczeniu z dnia 24 listopada 2021 r. powódka w sposób jednoznaczny wypowiedziała się, że zna skutki stwierdzenia nieważności umowy i uważa to stwierdzenie dla korzystne dla siebie na tyle, iż mimo możliwości skierowania przeciwko niej roszczeń przez bank decyduje się na takie rozwiązanie. Ta data jest miarodajna dla oceny je świadomości skutków upadku umowy i decyzji co do jej dalszego bytu, niezależnie od tego, czy wcześniej wiedzę w tym zakresie uzyskała np. od swojego pełnomocnika procesowego.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny za bezzasadne uznaje także podniesione w apelacji powódki zarzuty naruszenia prawa materialnego. W uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów – zasady prawnej z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, Sąd Najwyższy stwierdził, że dopiero z dniem złożenia przez konsumenta oświadczenia, że zamierza skorzystać z ochrony przewidzianej dyrektywą 93/13, umowa staje się trwale bezskuteczna, a zatem dopiero od tej daty roszczenie powódki o zwrot świadczeń spełnionych w związku z tą umową staje się wymagalne. Niewątpliwie moc zasady prawnej ma wyłącznie sentencja uchwały, niemniej jednak Sąd Apelacyjny podziela również stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w jej uzasadnieniu, a z uwagi na jego obszerność brak jest potrzeby jego powielania.

Decyzja konsumenta o zgodzie na kontynuowanie umowy oznacza sanowanie klauzul abuzywnych, decyzja odmowna zaś – ich definitywną bezskuteczność Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu skarżącej o wykreowaniu przez Sąd Najwyższy nieznanej prawu polskiemu sankcji w postaci trwałej bezskuteczności, skoro polski porządek prawny przewiduje choćby sankcję w postaci bezskuteczności zawieszonej, przy której o losach umowy decyduje właśnie stanowisko jej strony.

Nie zasługuje na aprobatę teoria skarżącej odnośnie do ważności uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 6/21. Jak sama przyznaje, skład w tym postępowaniu został wyznaczony przez Prezesa Izby Cywilnej, a więc zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym. Wskazywany przez nią regulamin to akt niższego rzędu, więc nawet ewentualne jego naruszenie w sposób opisywany przez apelującą nie oznacza sprzeczności z ustawą. Analiza pism powódki wskazuje nadto, że faktyczną przyczyną postawienia przez nią zarzutu nieważności postępowania przed Sądem Najwyższym jest podzielenie przez skład orzekający w sprawie III CZP 6/21 prezentowanych uprzednio poglądów sędziego sprawozdawcy. Tymczasem rolą składów rozstrzygających w Sądzie Najwyższym zagadnienia prawne jest właśnie wytyczanie lub akceptacja określonej linii orzeczniczej, a składy te są kolegialne. Zważywszy na okoliczność, że w przedmiotowej sprawie skład orzekający Sądu Najwyższego był siedmioosobowy, gdyby stanowisko sędziego sprawozdawcy było odosobnione, pozostali członkowie składu orzekającego mogliby przeforsować inną treść uchwały lub inną treść jej uzasadnienia. Skoro zaś nie zostały zgłoszone zdania odrębne, uznać trzeba, że uchwała i jej uzasadnienie były wyrazem wspólnej decyzji całego składu, nie zaś tylko sędziego sprawozdawcy.

Obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie powstaje dopiero po bezskutecznym upływie terminu na zapłatę należności głównej czyli po terminie wymagalności roszczenia o zapłatę należności głównej.

Skoro przed dniem 24 listopada 2021 r. powódka nie wypowiedziała się jednoznacznie co do upadku umowy, dopuszczając jej trwanie, jej przedsądowe pisma do zapłaty nie skutkowały wymagalnością roszczenia o zwrot świadczenia spełnionego z tytułu trwale bezskutecznej i w związku z powyższym nieważnej umowy, ponieważ w tej dacie konsumentka wahała się jeszcze co do dalszego trwania umowy, o czym świadczy treść pozwu i jego rozszerzenia.

Tę argumentację wzmacnia stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uchwale w sprawie III CZP 40/22, przywołanej wyżej, a wydanej w innym składzie niż uchwała w sprawie III CZP 6/21, co wskazuje na utrwalenie się koncepcji trwałej bezskuteczności umowy wskutek wyrażenia woli upadku umowy przez konsumenta. W jego świetle to decyzja konsumenta determinuje losy umowy, a więc musi być ona wyrażona jednoznacznie i powinna być znana pozwanemu bankowi. Takie podejście w pełni realizuje ochronę konsumencką, bowiem zależnie od okoliczności upadek umowy może przynieść konsumentowi korzyści bądź nie np. w wypadku postawienia przez pozwanego w stan wymagalności całej wypłaconej kwoty. Umowa nie jest bezwzględnie nieważna, a staje się dotknięta sankcją nieważności w następstwie decyzji konsumenta. Oznacza to bezzasadność zarzutów naruszenia art. 455 k.c., art. 481 k.c., art. 482 k.c., art. 60 k.c. i art. 65 § 1 k.c.

Sąd Apelacyjny nie podziela zarzutu naruszenia art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13. Jak już wyżej zaznaczono, wbrew stanowisku powódki kwestionowane przez nią stanowisko Sądu Najwyższego w pełni realizuje postulaty ochrony konsumentów, którzy w zależności od okoliczności faktycznych winni mieć wybór co do dalszych losów umowy zawierającej postanowienia abuzywne. Skoro zaś taki wybór im się zapewnia, świadczenia przez nich spełnione kwalifikować należy jako conditio causa finita, ponieważ dopiero ich decyzja o odmowie przywrócenia skuteczności postanowień umownych wywołuje skutek w postaci nieważności umowy. Z przyczyn oczywistych musi być ona zakomunikowana pozwanemu, zatem przyjąć trzeba, że dopiero w dacie takiej decyzji odpada podstawa świadczenia powódki.

Wbrew także stanowisku powódki obowiązek informacyjny sądu względem konsumenta co do skutków upadku umowy wywodzić można z orzecznictwa TSUE, który np. w wyroku w sprawie C-19/20 wskazał, że sąd krajowy winien pouczyć konsumenta o skutkach nieważności umowy.

Wnioski dowodowe powódki w postaci glos do uchwały Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 6/21 podlegały pominięciu jako nieprzydatne do wykazania podnoszonych przez powódkę okoliczności. Glosy wyrażają stanowiska prawne ich autorów, podczas gdy dowody mają doprowadzić do ustalenia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia. Takiego rezultatu uwzględnienie powyższych wniosków dowodowych przynieść nie może.

Dlatego też Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki na podstawie art. 385 k.p.c.

Sąd Apelacyjny na mocy art. 100 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. pozostawił strony przy poniesionych kosztach sądowych w postępowaniu apelacyjnym (opłaty od apelacji, ponieważ apelacja powódki została oddalona w całości, zaś apelację pozwanego uwzględniono jedynie w znikomym zakresie odnoszącym się do odsetek, które w tym wypadku nie miały wpływu na wysokość kosztów postępowania. Z uwagi na różnice wartości przedmiotu zaskarżenia Sąd Apelacyjny zasądził natomiast na rzecz powódki różnicę w wynagrodzeniu pełnomocnika procesowego uwzględniającą okoliczność, że powódka wygrała proces w części dotyczącej apelacji pozwanego o znacznie wyższej wartości przedmiotu zaskarżenia (8100 zł – 2700 zł = 5400 zł).

Dorota Markiewicz

1„Informacja na temat ryzyka walutowego dla Klientów (...)" -załącznik nr 5 do odpowiedzi na pozew;

2 Informacja dla Kredytobiorcy o skutkach związanych ze zmianą kursu walutowego" -załącznik nr 4 do odpowiedzi na pozew;

3 „Informacja dla Kredytobiorcy o skutkach związanych ze zmienną stopą procentową" - załącznik nr 1 do odpowiedzi na pozew;

4 Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2011, Nr 165, poz. 984);