Sygn. akt V ACa 745/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Ewa Klimowicz –Przygódzka

Protokolant: Dorota Olszewska

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2022 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. O. i A. O.

przeciwko m.

o ustalenie i o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 4 sierpnia 2021 roku , sygn. akt II C 390/17:

I zmienia zaskarżony wyrok nadając mu następującą treść:

1.ustala nieistnienie zobowiązaniowego stosunku prawnego wynikającego z umowy nr (...)o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF , zawartej w dniu 19 listopada 2007 r. pomiędzy M. O. i A. O. aB., na skutek nieważności tej umowy,

2.zasądza od m. na rzecz powodów M. O. i A. O. kwotę 377 344,27zł ( trzysta siedemdziesiąt siedem tysięcy trzysta czterdzieści cztery złotych i dwadzieścia siedem groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 czerwca 2020 r. do dnia zapłaty,

3.oddala powództwo w pozostałej części,

4. obciąża m. w całości obowiązkiem poniesienia kosztów procesu na rzecz powodów oraz nieuiszczonych kosztów sądowych, zaś szczegółowe ich wyliczenie pozostawia referendarzowi sądowemu.

II oddala obie apelacje w pozostałym zakresie,

III zasądza od m. na rzecz powodów M. O. i A. O. kwotę 17 200 zł ( siedemnaście tysięcy dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Ewa Klimowicz-Przygódzka

Sygn. akt V ACa 745/21

UZASADNIENIE

Powodowie M. O. i A. O. w pozwie skierowanym przeciwko m.domagali się ostatecznie ustalenia, że umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF z dnia 19 XI 2007 r. jest nieważna oraz o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz tytułem zwrotu nienależnego świadczenia łącznie kwoty 377.344,27 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 91.939,26 zł od dnia 29 V 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 285.405,01 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 23 I 2020 r. zawierającego modyfikację powództwa do dnia zapłaty. Powodowie zgłosili również roszczenie ewentualne na wypadek nieuwzględnienia przez sąd wskazanych wyżej roszczeń i wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz łącznie kwoty 123.222,63 zł tytułem zwrotu nadpłaty uiszczonych na rzecz banku rat kapitałowo – odsetkowych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 91.939,26 zł od dnia 29 V 2017 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 31.283,37 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego modyfikację powództwa do dnia zapłaty. W ramach roszczenia ewentualnego powodowie wnieśli również o ustalenie, że składające się na walutową klauzulę waloryzacyjną postanowienia zawarte w § 1 ust. 3, § 1 ust. 3A, § 7 ust. 1, § 11 ust. 5, § 13 ust. 6 spornej umowy kredytu w zw. z § 1 ust. 2, § 24 ust. 2 i 3, § 27 ust. 2 „Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów hipotecznych” oraz § 3 ust. 3 umowy kredytu stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą strony powodowej.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił roszczenia główne powodów i uwzględnił prawie w całości zgłoszone przez nich roszczenia ewentualne oraz obciążył pozwanego w całości obowiązkiem poniesienia kosztów procesu.

Z ustaleń faktycznych, jakie poczynił ten sąd wynikało, że powodowie chcieli zaciągnąć kredyt na zakup lokalu mieszkalnego. W tym celu udali się do różnych banków z zapytaniem o ofertę kredytową. Oferta przedstawiona przez B. była najkorzystniejsza dla małżonków i ostatecznie okazała się najtańsza. Pracownik B. przedstawił powodom ofertę kredytu w złotych polskich i we franku szwajcarskim. Małżonkowie wiedzieli, że wysokość rat będzie zależna od kursu franka. Mając pełną świadomość ryzyka związanego z możliwością niekorzystnej zmiany kursu waluty zdecydowali się ostatecznie na złożenie wniosku o udzielenie kredytu indeksowanego kursem CHF.

Wniosek taki złożyli do B. (obecniem.) w dniu 26 X 2007 r. i dotyczył on finansowania zakupu lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym. Opiewał zaś na kwotę 430.000 zł. Do wniosku o udzielenie kredytu małżonkowie dołączyli oświadczenie, z którego wynikało, że przedstawiciel banku przedstawił im w pierwszej kolejności ofertę kredytu/pożyczki hipotecznej w polskim złotym i że po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowali, iż dokonują wyboru oferty kredytu/pożyczki hipotecznej denominowanej w walucie obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu/pożyczki hipotecznej oraz wzrost całego zadłużenia. Małżonkowie oświadczyli ponadto, że zostali poinformowani przez przedstawiciela B.o jednoczesnym ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej polegającym na tym, że w wyniku niekorzystnej zmiany stopy procentowej może ulec zwiększeniu comiesięczna rata spłaty kredytu/pożyczki oraz wartość całego zaciągniętego zobowiązania. M. O. i A. O. oświadczyli, że są świadomi ponoszenia obu rodzajów ryzyk związanych z wybranym prze nich produktem kredytowym i że przedstawicielB.poinformował ich również o kosztach obsługi kredytu w wypadku niekorzystnej zmiany kursu walutowego oraz zmiany stopy procentowej, tj. o możliwości wzrostu raty kapitałowo-odsetkowej.

W dniu 19 XI 2007 r. strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. Umowa została zawarta przy wykorzystaniu standardowego wzorca umownego stosowanego przez bank. Postanowienia umowy dotyczące mechanizmu indeksacji nie były indywidualnie uzgadniane między stronami. Kredytobiorcy zawarli tę umowę jako konsumenci. Celem kredytu było finansowanie przedpłat na poczet budowy i zakupu od inwestora zastępczego lokalu mieszkalnego położonego w W. przy ul. (...), a także finansowanie kosztów remontu przedmiotowego lokalu. Kwota kredytu wynosiła 430.000 zł (§ 1 ust. 2 umowy), okres kredytowania 360 miesięcy (§ 1 ust. 4 umowy), a oprocentowanie kredytu było zmienne, stanowiło sumę stawki LIBOR 3M plus marża banku w wysokości 1 %. Jako wariant spłaty kredytu wskazano malejące raty kapitałowo-odsetkowe (§ 1 ust. 5 umowy).

Paragraf 1 ust. 3 umowy kredytu określał, że walutą waloryzacji kredytu jest CHF . Z kolei ust. 3A tego paragrafu informował, że „kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 2007-10-30 według kursu kupna waluty z tabeli kursowejB. wynosi 202.677,22 CHF. Kwota niniejsza ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może być różna od podanej w niniejszym punkcie”.

W § 7 ust. 1 umowy wskazano, że „mBank udziela kredytobiorcom na ich wniosek kredytu hipotecznego […], waloryzowanego kursem kupna waluty CHF według tabeli kursowej B.Kwota kredytu wyrażona w walucie CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej B.z dnia i godziny uruchomienia kredytu/transzy kredytu”. Zgodnie z kolei z § 11 ust. 5 umowy raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe miały być spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej B.obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. W § 13 ust. 6 umowy ustalono, że „wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powoduje, że kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej B., obowiązującym w dniu i godzinie spłaty”. Zgodnie z § 16 ust. 3 umowy „z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/ od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności mBanku z tytułu umowy kredytowej, mBank dokonuje przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej B. z dnia wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa”.

W § 29 ust. 1 umowy znalazło się oświadczenie powodów, że zostali oni dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i że w pełni je akceptują. Kredytobiorcy oświadczyli ponadto, iż są świadomi, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Z kolei w § 29 ust. 2 umowy kredytu kredytobiorcy oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w mBanku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i że w pełni je akceptują.

Prawnym zabezpieczeniem kredytu było m.in. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w TU A. i opłacenie składki ubezpieczeniowej za 36-miesięczny okres ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorców, a wkładem wniesionym faktycznie przez kredytobiorców, tj. 2.730 zł (§ 3 ust. 3 umowy).

Integralną częścią umowy kredytu był „Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów hipotecznych”.

Kredyt został uruchomiony w dniu 22 XI 2007 r. i był wypłacany w czterech transzach. Łącznie wypłacona kwota kredytu wynosiła 430.000,02 zł.

W dniu 12 XI 2009 r. strony zawarły aneks do umowy kredytowej , w którym określono przeznaczenie środków kredytu na : 1) finansowanie przedpłat na poczet budowy i zakupu od inwestora zastępczego lokalu mieszkalnego nr(...) położonego w (...); 2) finansowanie kosztów remontu przedmiotowego lokalu mieszkalnego”.

Z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kredytu kredytobiorcy uiścili na rzecz banku składki w wysokości łącznej 4.610,74 zł.

W okresie od dnia 15 XII 2007 r. do dnia 23 XII 2019 r. powodowie wpłacili na rzecz banku kwotę 372.733,53 zł tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych. Od dnia 23 XII 2019 r. dokonują spłaty kredytu z zastrzeżeniem prawa żądania zwrotu uiszczanych rat kredytu.

W dniu 23 XII 2019 r. powodowie dokonali przedterminowej częściowej spłaty kredytu wpłacając na rachunek kredytodawcy kwotę 38.520,85 zł.

Z ustaleń sądu I instancji wynikało ponadto, że gdyby raty kapitałowo-odsetkowe kredytu ustalane były z wyłączeniem postanowień waloryzacyjnych umowy, to w okresie od dnia 15 XII 2008 r. do dnia 23 XII 2019 r. wyniosłyby 254.375,45 zł. Rzeczywiście natomiast wyniosły 372.396,10 zł. Nadpłata z tytułu waloryzacji wynosi zatem 118.020,65 zł.

Jako podstawę powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy wskazał dowody z dokumentów , wyjaśnienia powodów oraz opinię biegłego sądowego z zakresu zarządzania, ekonomii, finansów i księgowościK. N.

Wyjaśnił jednocześnie, że pominął niewymienione w uzasadnieniu wyroku dokumenty składane przez strony , ponieważ nie miały one znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy. Jej przedmiotem jest bowiem konkretny stosunek prawny, a nie całokształt okoliczności ekonomiczno-społecznych istniejących w danym momencie lub w przeszłości. Posługiwanie się przez strony tego typu dokumentami w żadnym stopniu nie przyczynia się do wyjaśnienia istoty postępowania i jest całkowicie zbędne.

Pominięte zostały także zeznania pracownika pozwanego banku świadka M. D. (1), z tego względu, że osoba ta nie była naocznym świadkiem podpisania przez strony umowy kredytu jak i nie brała udziału w czynnościach poprzedzających jej zawarcie. Zeznania świadka miały na celu wykazanie umożliwienia kredytobiorcom dokonywania spłaty kredytów indeksowanych w walucie obcej, oferowania przez pozwany bank w latach 2006-2008 zarówno kredytów złotowych, jak i waloryzowanych kursem waluty obcej, sposobu rozliczania przez bank kredytu waloryzowanego oraz wpływu kursu waluty na spłatę kredytu. Sąd Okręgowy podniósł, że nie ma znaczenia dla sprawy praktyka bankowa i obowiązujące u pozwanego procedury. Dokonując bowiem incydentalnej kontroli konkretnej umowy zawartej przez konsumenta należy zbadać towarzyszące jej okoliczności, nie zaś generalny sposób funkcjonowania pozwanego. Również za nieistotny w sprawie , a tym samym podlegający oddaleniu, sąd I instancji ocenił zawarty w piśmie z dnia 22 VI 2020 r. wniosek dowodowy pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego .

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że roszczenia główne powodów o ustalenie nieważności umowy oraz o zasądzenie tytułem zwrotu nienależnego świadczenia kwoty stanowiącej równowartość dokonanych w ramach tejże nieważnej umowy spłat kredytu nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalił, że kredyt udzielony powodom nie był kredytem walutowym, tylko złotowym, waloryzowanym kursem waluty obcej. Umowa nie przewidywała dokonywania pomiędzy stronami obrotu walutowego, tj. sprzedawania, kupowania czy też zapłaty w walucie obcej. Sporna, bliżej nieokreślona przez ten sąd klauzula określa jedynie sposób przeliczania kwoty kredytu lub kwoty raty spłaty na inną walutę, według której są one indeksowane. Nie decydują zatem o cenie kredytu, której odpowiednikiem są odsetki i marże. Celem indeksacji nie jest w tym przypadku przysporzenie majątkowe na rzecz jednej ze stron, tylko zachowanie na przestrzeni ustalonego czasu jednolitej wartości wzajemnych świadczeń stron. Waluta szwajcarska pełni w ocenianej umowie wyłącznie rolę miernika wartości.

Taka konstrukcja umowy kredytu indeksowanego w świetle art. 69 prawa bankowego, orzecznictwa Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie jest kwestionowana tj. nie jest kwestionowana dopuszczalność stosowania w umowach kredytu mechanizmu indeksacji. Kwestionowana natomiast jest transparentność klauzul kształtujących ten mechanizm.

W ocenie Sądu Okręgowego istota sprawy sprowadzała się do dokonania kontroli incydentalnej umowy zawartej pomiędzy stronami pod kątem niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., będącego wyrazem implementacji do krajowego porządku prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 IV 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L.1993.95.29).

Dokonując takiej kontroli sąd ten w pierwszej kolejności zbadał, czy powodom przysługuje przymiot konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. i uznał, że tak, ponieważ celem dokonanej przez nich z bankiem czynności prawnej było uzyskanie środków pieniężnych na zakup lokalu mieszkalnego, który wykorzystują do zaspokojenia własnych, osobistych potrzeb.

Za chybiony uznał zarzut pozwanego, że z uwagi na wyższe wykształcenie powodów, w tym wykształcenie ekonomiczne powódki, należało od nich wymagać zdecydowanie wyższej miary staranności niż od przeciętnego konsumenta. Powołując się na stanowisko doktryny podniósł, że bez znaczenia dla celów ustalenia, czy mamy do czynienia z konsumentem, jest wiedza danej osoby co do przysługujących jej praw lub co do materii, której dotyczy transakcja z przedsiębiorcą. Wyodrębnienie kategorii konsumentów jest bowiem dokonane ze względu na ich strukturalną słabość rynkową, nie zaś w zależności od stanu wiedzy lub świadomości konkretnych podmiotów” (tak P. Mikłaszewicz, „Objaśnienia do art. 22 1 k.c.”, [w:] „Kodeks cywilny. Komentarz”, pod red. K. Osajda, Legalis 2014).

Po drugie Sąd Okręgowy powołując się na uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 VI 2018 r., III CZP 29/17, przyjął, że ocena zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami odnosi się do chwili zawarcia umowy, co wprost wynika z normy z art. 385 2 k.c., który to przepis nakazuje ponadto rozważenie jej treści, okoliczności zawarcia oraz uwzględnienie umów pozostających w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. W związku z czym nie ma znaczenia dla tej oceny sposób i skutki wykonywania umowy. Takie ujęcie mogło by powodować powstawanie i ustawanie stanu abuzywności danej umowy. W konsekwencji ostateczna ocena stosunku prawnego byłaby możliwa dopiero po wykonaniu przez jego strony wszystkich obowiązków i realizacji wszystkich zobowiązań. To zaś przeczyłoby jednemu z założeń wyrażonych dyrektywą nr 93/13/EWG, tj. bieżącej lub uprzedniej, a nie aposteriorycznej kontroli umowy pod kątem nieuczciwych postanowień. Art. 6 tego aktu prawnego, a za nim art. 385 1 § 2 k.c. wyrażają bowiem jednoznaczną zasadę, że niedozwolone postanowienie w umowie nie wiąże konsumenta, natomiast strony tej umową są nią związane w pozostałym zakresie. Ponadto niedozwolone postanowienie umowne jest eliminowane z konstrukcji danego stosunku prawnego na zasadzie ex lege i ex tunc.

Po trzecie sąd I instancji przyjął, że wywodzona przez powodów abuzywność postanowień umowy zawartej z pozwanym odnoszących się do mechanizmu waloryzacji nie dotyczy głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c., gdyż te w umowie kredytu obejmują jego wysokość, okres spłaty, wysokość oprocentowania i prowizji.

Do świadczeń głównych nie można natomiast zaliczyć postanowień odnoszących się do świadczeń ubocznych, czy też postanowień odnoszących się jedynie pośrednio do świadczeń głównych. Za świadczenia główne należy uznać elementy umowy przedmiotowo istotne, a takimi nie są klauzule waloryzacyjne ( wyrok SN z 22 I 2016r., I CSK 1049/14). Nie stanowi bowiem żadnej przeszkody dla istnienia i wykonywania spornej umowy usunięcie z jej treści zapisów § 1 ust 3 i 3 A , § 3 ust 3 , § 7 ust 1 , § 11 ust 5 i § 13 ust 6 . Eliminacja tych postanowień nie odbiera stosunkowi prawnemu cechy umowy kredytu.

Po czwarte Sąd Okręgowy uznał, iż brak jest podstaw do przyjęcia, że w/w postanowienia zostały pomiędzy powodami i bankiem uzgodnione indywidulanie. Z wyjaśnił powodów wynikało, że umowa kredytu została zawarta z wykorzystaniem wzorca stosowanego przez pozwany bank, co oznacza, że kwestionowane postanowienia nie były poddane negocjacjom.

Za indywidulane uzgodnienie można bowiem uznać tylko takie postanowienia , na których treść konsument miał wpływ , a nie tylko biernie je akceptował. W szczególności uzgodnień indywidualnych nie stanowi złożenie podpisu wyrażającego wolę związania się umową, której treść została zaproponowana przez drugą, z reguły silniejszą stronę.

Odnosząc się do argumentów pozwanego banku, że powodowie sami zawnioskowali o udzielenie kredytu w walucie CHF, sąd I instancji podniósł, że tego rodzaju okoliczność nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu poszczególnych postanowień umowy. Powodowie nie kwestionowali faktu, że podjęli decyzję o wyborze kredytu waloryzowanego kursem CHF. Wybór rodzaju kredytu był zatem przedmiotem indywidualnych uzgodnień, ponieważ kredytobiorcy musieli wyrazić zgodę na indeksację. Nie ulega natomiast wątpliwości, że sposób tej indeksacji nie został z nimi indywidualnie uzgodniony. Zgoda na zawarcie umowy o kredyt zawierający klauzule indeksacyjne nie jest tożsama z faktem indywidualnych negocjacji w przedmiocie treści tych klauzul. Dodatkowo podniesione zostało, że w myśl art. 385 ( 1) § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a zatem na pozwanym, który temu obowiązkowi jednak nie podołał.

Reasumując swoje rozważania Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że w niniejszej sprawie nie było negatywnej przesłanki do przeprowadzenia indywidualnej kontroli umowy łączącej strony w kontekście wymogów z art. 385 1 k.c.

W ramach tej indywidualnej kontroli za abuzywne uznał następujące postanowienia umowy: -§ 1 ust. 3 o treści: „waluta waloryzacji kredytu: CHF”;

- § 1 ust. 3A stanowiący , że „kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 2007-10-30 według kursu kupna waluty z tabeli kursowej B.wynosi 202.677,22 CHF. Kwota niniejsza ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może być różna od podanej w niniejszym punkcie”;

- § 3 ust. 3 zgodnie z którym : „prawne zabezpieczenie kredytu: ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w TUA.. na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia mBank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez kredytobiorcę, tj. 2.730 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji”;

- § 7 ust. 1 o treści: „mBank udziela kredytobiorcom na ich wniosek kredytu hipotecznego […], waloryzowanego kursem kupna waluty CHF według tabeli kursowej B.Kwota kredytu wyrażona w walucie CHF jest określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowejB. z dnia i godziny uruchomienia kredytu/transzy kredytu”;

- § 11 ust. 5 mówiący o tym, że : „raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej B.obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50” ,

- oraz § 13 ust. 6 zgodnie z którym: „wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powoduje, że kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowejB. obowiązującym w dniu i godzinie spłaty”.

Stwierdził, że w tychże postanowieniach umowy kredytu wprowadzony został mechanizm polegający na odniesieniu kwoty 430.000 zł do franka szwajcarskiego, jednak w treści umowy zabrakło jakichkolwiek dodatkowych postanowień regulujących kurs waluty szwajcarskiej jako wartość stałą powiązaną ze złotym. Nie ustalono również sposobu każdorazowego ustalania wartości tej waluty w odniesieniu do złotego (kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego).

Jako godzące w interesy powodów Sąd Okręgowy ocenił odwołanie się w kwestionowanych zapisach umowy do tabeli kursowej obowiązującej w pozwanym banku. Nie określone bowiem zostało jakiego rodzaju jest to tabela, czy jest ustalana wyłącznie na potrzeby rozliczeń kredytowych, czy także dla działalności kantorowej lub innej mającej za przedmiot obrót walutowy. Ponadto umowa nie wskazuje sposobu ustalania kursu waluty, tj. nie odwołuje się do obiektywnych, sprawdzalnych i niezależnych od stron kryteriów, o których wiedza byłaby dostępna dla kredytobiorców. Umowa nie zawiera także uprawnienia kredytobiorców do uczestnictwa, w szczególności na zasadach równości, w każdorazowym ustalaniu kursu franka szwajcarskiego. Konsumentom nie zostały przyznane jakiekolwiek środki działania, przy pomocy których mogliby dokonywać jakiejkolwiek weryfikacji prawidłowości działania banku w tym zakresie. Ich rola ogranicza się do realizacji obowiązku uiszczania kolejnych rat kredytu z uwzględnieniem kursu narzuconego przez pozwanego. Tak samo zdani są oni na jednostronne określenie kursu walutowego, z uwzględnieniem którego następowała wypłata kredytu.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że bankowi nie wyznaczono w umowie żadnych ram i odniesień przy ustalaniu kursu waluty, że przyznano mu w tym zakresie pełną dowolność. Wyłącznie zatem w rękach banku pozostawione jest kształtowanie treści umowy już po jej zawarciu i w czasie jej wykonywania. Na mocy powyższych postanowień bank może jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana jest wysokość zobowiązania kredytobiorców i tak wpływać na wysokość ich świadczeń. Przyznanie sobie przez pozwanego prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wysokości tzw. spreadu walutowego przy pozbawieniu powodów jakiegokolwiek wpływu na to, narusza ich interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Jednocześnie biorąc pod uwagę, że przewidziany przez umowę zwrot kredytu polega na pobieraniu kwot kolejnych rat przez pozwanego z rachunku powodów (§ 6 ust. 1 umowy) kredytobiorcy nie uczestniczą bezpośrednio i czynnie w akcie zapłaty. W związku z tym nie mają też możliwości reakcji na obliczenia dokonane przez bank.

Sąd Okręgowy za chybiony uznał zarzut pozwanego, że powodowie od dnia zmiany regulaminu mogli dokonywać spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF. Podniósł, że zmiana regulaminu obowiązującego w pozwanym banku była konsekwencją wejścia w życie ustawy z dnia 29 VII 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która przyznała kredytobiorcom m.in. uprawnienie do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych bezpośrednio w walucie obcej (indeksacyjnej). Jednak ani w/w ustawa nowelizująca, ani zmiana regulaminu nie usunęły pierwotnej przyczyny niedozwolonego charakteru zawartych w umowie postanowień dotyczących waloryzacji kredytu. Innymi słowy umożliwienie kredytobiorcom dokonywania spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w walucie CHF nie usunęło źródła abuzywności, jakim w dalszym ciągu była umowa kredytowa.

Sąd I instancji przyznał natomiast rację pozwanemu, że kredytobiorcy zostali przez niego zapoznani z kwestią ryzyka kursowego. Podniósł, że konsumenci zawierając umowę kredytu indeksowanego powinni liczyć się i akceptować ogólne ryzyko , jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych. Tego rodzaju ryzyko jest oczywiste dla każdego w sposób powszechny i na podstawowym poziomie. Kursy walut obcych podlegają bowiem ciągłym wahaniom w zależności od wielu czynników niezależnych od banków, tj. czynników ekonomicznych, politycznych i gospodarczych. Zaciągając wieloletnie zobowiązanie w walucie obcej powodowie, jako dorośli ludzie o określonym stopniu doświadczenia życiowego, byli świadomi zależności jaka zachodziła między ogólną wysokością zadłużenia a aktualnym kursem waluty obcej CHF. Tym niemniej jednak ryzyko wynikające ze zmienności kursów walut obcych nie ma nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumentów na nieprzewidywalne koszty, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Czym innym jest bowiem ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Brak precyzyjnego uregulowania tej kwestii w łączącej strony umowie, przy jednoczesnym przerzuceniu na konsumentów kosztów takich działań, świadczy o działaniu w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażącym naruszeniu ich interesów.

Mając powyższe na uwadze sąd I instancji uznał, że w zakresie określonym w § 1 ust. 3, § 1 ust. 3A , § 7 ust. 1, § 11 ust. 5 i § 13 ust. 6 umowa zawarta przez strony kształtuje prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami albowiem pozbawia powodów wpływu na ustalanie wysokości wskaźnika waloryzacyjnego, pozostawiając taki wpływ wyłącznie pozwanemu. Taki zaś kształt umowy rażąco narusza interesy powodów, ponieważ to wyłącznie bank decyduje o wysokości świadczeń pieniężnych spełnianych przez nich w ramach zwrotu kredytu.

Odnośnie skutków uznania w/w postanowień umowy za niedozwolone, to Sąd Okręgowy uznał, że nie wiążą one konsumentów. W takiej zaś sytuacji umowa kredytu pozostaje umową kredytu bez mechanizmu indeksacji, co powoduje, że faktycznie dochodzi do zawarcia umowy o kredyt złotowy ze zmiennym oprocentowaniem, na które składa się suma obowiązującej stawki opartej o wskaźnik LIBOR 3M i stałej marży banku określonej w umowie. Wyeliminowanie z umowy mechanizmu indeksacji (waloryzacji) nie powoduje przy tym zmiany charakteru zobowiązania, a jedynie prowadzi do zaprzestania waloryzacji. Konsekwencją niezwiązania powodów niedozwolonymi klauzulami umownymi jest to, że umowa kredytu jest umową wyrażającą zobowiązanie w walucie polskiej bez indeksacji do waluty obcej. Nie ma przy tym znaczenia, że pozwany nie zawarłby umowy o kredyt złotowy oprocentowany z wykorzystaniem stawki LIBOR 3M. Wskaźnik ten stanowi jedynie umowny i fakultatywny parametr transakcji finansowych, instytucje finansowe przyjmują go jako stawkę bazową dla takich transakcji. Okoliczność, że wobec zamieszczenia w umowie klauzuli abuzywnej powstaną skutki odmienne od zamierzonych przez strony nie zwalniało sądu z obowiązku zastosowania bezwzględnie wiążącego przepisu art. 385 1 § 1 k.c. i stwierdzenia tejże abuzywności.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że oddalił powództwo o ustalenie nieważności umowy , ponieważ z art. 385 1 § 1 k.c. wynika w sposób jednoznaczny inny skutek stwierdzenia abuzywności. Przyjęta przez polskiego ustawodawcę sankcja bezskuteczności odpowiada art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 , zgodnie z którym : „Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”. Prawodawca europejski wskazał zatem, że celem wdrożenia dyrektywy nie jest „terminacja” całego stosunku, a wyłącznie pozbawienie go skuteczności w określonej części. Ponadto stwierdzenie bezskuteczności wymienionych postanowień umowy nie eliminuje z niej elementów przedmiotowo istotnych określonych w art. 69 ustawy prawo bankowe. W dalszym ciągu jest to stosunek prawny polegający na odpłatnym oddaniu do dyspozycji kredytobiorców na czas oznaczony kwoty 430.000 zł z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego oraz zwrocie kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Utrzymany jest zatem ten sam charakter stosunku prawnego.

Sąd Okręgowy podkreślił, że nie dostrzega norm bezwzględnie zakazujących udzielania kredytu w złotym polskim , przy zastosowaniu oprocentowania wynikającego ze stopy LIBOR. W szczególności z punktu widzenia konsumenta nie jest istotne zapewnienie sobie przez bank pokrycia finansowego środków przeznaczonych na akcję kredytową. Wyeliminowanie z umowy klauzul indeksacyjnych stanowi następstwo zachowania „poprzednika prawnego pozwanego”, który bezprawnie narzucił powodom jako konsumentom nieuczciwe postanowienia umowne. Tym samym konieczność obliczenia zobowiązania kredytobiorców wynikającego z umowy kredytu złotowego z oprocentowaniem w oparciu o stawkę LIBOR (z uwzględnieniem stałej marży banku) sąd I instancji uznał za naturalną sankcję cywilną, będącą następstwem niezgodnego z prawem zachowania kredytodawcy.

Sąd ten nie znalazł podstawy prawnej do zastąpienia wyeliminowanych z umowy postanowień przepisami prawa, zwłaszcza powszechnie obowiązującej. Stwierdził, że tego rodzaju rozwiązanie nie znajduje uzasadnienia w wymogach określonych w dyrektywnie 93/13 , w szczególności, że nie może znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie norma z art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 I 2009 r., albowiem weszła ona w życie już po zawarciu spornej umowy.

Sąd Okręgowy stwierdził , że w pełni podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone wyroku z dnia 4 IV 2019 r. wydanym w sprawie III CSK 159/17, zgodnie z którym eliminacja klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do unieważnienia umowy, ani też nie wymaga zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego innym , że możliwe jest jej funkcjonowanie również po wyeliminowaniu klauzuli indeksacyjnej. Do ewentualnego zastąpienia kwestionowanych postanowień umownych innymi, musiałoby dojść jedynie wówczas, gdyby po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej nie było możliwe dalsze obowiązywanie umowy, zaś konsument mógłby zostać narażony na szczególnie niekorzystne konsekwencje, choćby w postaci rozwiązania umowy. Nie zgodził się tym samym z powodami, że wadliwość klauzuli waloryzacyjnej, skutkuje jej nieważnością, a za nią nieważnością całej umowy na podstawie art. 58 k.c. Opisany bowiem mechanizm zwolnienia konsumentów z abuzywnego postanowienia (art. 385 1 § 1 k.c.) eliminuje wadliwość umowy, która w dalszym ciągu obejmuje wszystkie elementy przedmiotowo istotne z art. 69 ustawy Prawo bankowe i jako taka może być wykonywana.

Tym samym za zasadne uznane zostało przez sąd I instancji roszczenie ewentualne powodów ustalenia, iż abuzywne postanowienia umowy są bezskuteczne i ich nie wiążą. Sąd Okręgowy przyjął, że powodowie mieli interes prawny aby żądać takiego ustalenia, ponieważ kredyt nie został przez nich jeszcze spłacony, co oznacza, że pozwany w dalszym ciągu pobiera od nich raty kapitałowo-odsetkowe. Powództwo o zapłatę nie rozwiązywałoby tym samym sporu istniejącego pomiędzy stronami.

Brak związania stron niedozwolonymi postanowieniami dotyczącymi mechanizmu waloryzacji skutkował z kolei zdaniem sądu I instancji tym, że pozwany nie był uprawniony do przeliczenia kwoty kredytu udzielonego powodom wedle przyjętego przez siebie kursu franka szwajcarskiego, a następnie do otrzymywania rat tego kredytu jako jego spłaty wedle także przyjętego przez siebie kursu franka szwajcarskiego. Powodowie na podstawie tychże klauzul uiścili na rzecz banku do dnia 23 XII 2019 r. kwotę 372.396,10 zł , a winni zapłacić zgodnie z opinią biegłego kwotę 254.375,45 zł (k. 755). Wynikająca z tego nadpłata w wysokości 118.020,65 zł. podlegała zatem zasądzeniu na ich rzecz na podstawie art. 410 k.c. tj. tytułem zwrotu nienależnego świadczenia.

Ponadto sąd I instancji uznał, że powodom w oparciu o art. 481 § 1 k.c. należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej na ich rzecz należności od kwoty pierwotnie przez nich dochodzonej w ramach roszczenia ewentualnego tj. 91.939,26 zł od następnego dnia po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, a od kwoty o jaką powództwo zostało rozszerzone w piśmie z dnia 23 I 2020 r. od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu tego pisma.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu pozwanego co do przedawnienia dochodzonych przez powodów roszczeń. Podniósł, że żądanie zwrotu nadpłaconych rat kredytowych nie dotyczy świadczenia okresowego. Nie znajduje zatem zastosowania trzyletni termin przedawnienia dla tego rodzaju roszczeń, określony w art. 118 k.c., lecz termin dziesięcioletni. Świadczenie polegające na zwrocie nienależnego świadczenia jest bowiem świadczeniem jednorazowym. Niezależnie od powyższego sąd I instancji powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej , z które jak wskazał wynika, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia umownego ( wyrok SN z dnia 11 XII 2019 r., V CSK 382/18,; uchwała z 16 II 2021 r., III CZP 11/20; wyrok TSUE z 9 VII 2020 r., C-698/18 i C-699/18). Termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może zatem rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez niego wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w zakresie sanowania niedozwolonej klauzuli umownej (i uniknięcia w ten sposób skutków nieważności umowy).

Jako podstawa rozstrzygnięcia o kosztach został wskazany art. 98 § 1 k.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c..

Z wyrokiem powyższym nie zgodziły się obie strony.

Powodowie zaskarżyli go w części oddalającej powództwo oraz zasądzającej na ich rzecz należność z tytułu dokonanej w oparciu o niedozwolone klauzule nadpłaty rat kredytu. tj. co do punktów 1, 3 i 4 . W swojej apelacji podnieśli zarzuty dotyczące naruszenia:

- art. 327 1 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wskazania w wyroku, że kwoty pobrane od powodów przez pozwany bank tytułem opłat na tzw. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie były pozwanemu należne przy jednoczesnym słusznym orzeczeniu o braku związania powodów niedozwolonymi postanowieniami umownymi odnoszącymi się do UNWW;

- art. 233 § 1 k.p.c. prowadzącego do sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez niezgodne z zasadami obliczeń matematycznych przyjęcie, że suma nienależnie pobranych przez bank od powodów świadczeń pieniężnych dochodzonych żądaniem ewentualnym wyniosła 118 020,65 PLN, podczas gdy suma ta wynosiła 122 631,39 PLN i składały się na nią: ustalona przez biegłego suma „nadpłat" wynosząca 118 020,65 PLN i suma pobranych od powodów nienależnie opłat na UNWW wynosząca 4 610,74 PLN);

- art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez uznanie, że w przypadku spornej umowy kredytu eliminacja z umowy jako abuzywnych postanowień dotyczących przeliczeń walutowych, nie prowadzi do nieważności umowy kredytu, podczas gdy bezskuteczność walutowej klauzuli indeksacyjnej zamieszczonej w umowie o kredyt indeksowany do kursu waluty obcej prowadzi do tak daleko idącej deformacji pierwotnie łączącego strony stosunku umownego, że obowiązywanie umowy o takiej treści jest niemożliwe;

- art. 405 k.c. i art. 410 k.c. poprzez ich niezastosowanie, podczas gdy fakt pobrania przez pozwany Bank od powodów opłat na UNWW w oparciu o bezskuteczne ex lege i ex tunc postanowienia umowne skutkuje obowiązkiem zwrotu tych świadczeń pieniężnych na rzecz strony powodowej;

- art. 405 w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich niezastosowanie do żądań powodów w zakresie, w jakim oddalono powództwo, pomimo że pozwany bank uzyskał od powodów świadczenie nienależne polegające na tym, że pozwany do dnia 23 XII 2019 r. otrzymał raty spłaty kredytu na podstawie nieważnej umowy kredytu w wysokości 377 344,27 PLN.

W konsekwencji powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie nieistnienia zobowiązaniowego stosunku prawnego wynikającego z umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan, waloryzowany kursem CHF zawartej w dniu 19 XI 2007 r. na skutek nieważności tej umowy,; o zasądzenie łącznie na ich rzecz kwoty 377344,27 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi: od kwoty 91 939,26 zł od dnia 29 V 2017 r. do dnia zapłaty; od kwoty 285 405,01 zł „od dnia doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty”. Ewentualnie domagali się zasądzenie łącznie do ich majątku wspólnego kwoty 122 631,39 PLN wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi: od kwoty 91 939,26 PLN od dnia 29 V 2017 r. do dnia zapłaty; od kwoty 30 692,13 PLN od dnia „doręczenia pozwanemu odpisu niniejszego pisma do dnia zapłaty”. Nadto wnieśli o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

Apelacja pozwanego skarżyła z kolei wyrok sądu I instancji w części uwzględniającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu. Apelujący podniósł zarzuty dotyczące :

1.naruszenia art. 278 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na poczynieniu istotnych dla sprawy ustaleń oraz wyrażeniu ocen wyłącznie na podstawie własnego przekonania sądu, mimo że do poczynienia tych ustaleń potrzebne były wiadomości specjalne z zakresu bankowości i rynków walutowych; w konsekwencji Sąd Okręgowy dokonał ustaleń w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych, z zakresu bankowości i finansów oraz rynku walut, bez sięgnięcia w tym zakresie do dowodu z opinii biegłego, który to dowód nie mógł być zastąpiony innym środkiem dowodowym, zwłaszcza dokonaną przez sąd I instancji oceną enumeratywnie wymienionych kwestii, na podstawie jedynie własnego przekonania, opartego o nieudowodnione twierdzenia powodów ,z pominięciem dowodów zaoferowanych przez pozwanego;

2. naruszenia art. 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że strona powodowa udowodniła, iż kwestionowane przez nią postanowienia umowne spełniają przesłanki abuzywności, podczas gdy powodowie nie zaoferowali na tę okoliczność żadnego dowodu;

3.naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie przy ocenie .wniosków płynących z treści dowodów przedłożonych przez pozwanego, w tym danych o poziomie kursów i wykresów obrazujących porównanie kursów CHF z tabeli kursowej pozwanego banku z kursami konkurencyjnych banków komercyjnych oraz z kursami NBP, ekspertyzy „Tabela kursowa mBanku oraz analiza porównawcza” z czerwca 2016r. dr hab.A.,, tabeli pt.: „Bilans kredytów walutowych oraz spread dla CHF” opracowanej na podstawie danych uzyskanych ze Związku Banków Polskich, informacji/ rankingów kredytów dostępnych w okresie zbliżonym do daty zawarcia spornej umowy opublikowanych przez (...) podczas, gdy z dowodów tych wynikało ,że sposób i metodologia ustalania kursów przez pozwany bank, nie może prowadzić do dowolności takiego ustalania ,gdyż metodologia ta jest identyczna jak w NBP, który ponadto także stosuje spread, a zapisy umowy kredytu odsyłające do tabel kursowych nie przyznają pozwanemu prawa do dowolnego kształtowania kursów walut, a tym samym nie oddziałują negatywnie na sytuację powodów, przy czym dowodami tymi pozwany nie wykazywał sposobu wykonywania umowy, lecz sposób ustalania kursów i spreadów oraz fakt, że istnieje podstawa i uzasadnienie dla stosowania przez bank dwóch kursów: kupna i sprzedaży, związanego z pozyskiwaniem przez bank finansowania takich kredytów, a następnie zabezpieczania otwartej pozycji walutowej, co miało znaczenie dla oceny prawidłowego rozłożenia prawa i obowiązków stron w umowie kredytu;

4.zaniechania przeprowadzenia wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, poprzez pominięcie przy ocenie szeregu dowodów i formułowanie tym samym przez sąd kategorycznych ocen o dowolnym kształtowaniu przez bank kursów w tabeli kursowej , arbitralnym i jednostronnym ustalaniu przez bank miernika waloryzacji, braku podstaw do stosowania dwóch różnych kursów CHF , poprzez

a) brak oceny i pominięcie dowodu w postaci :

-

oświadczenia powódki i powoda dla kredytów i pożyczek hipotecznych z dnia 26 X 2007 r. na okoliczność udzielenia powodom informacji o ryzyku kursowym, przedstawienia im w pierwszej kolejności oferty kredytu w złotych polskich, wyboru przez nich oferty kredytu waloryzowanego , poinformowania ich o kosztach obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu i zmiany stopy procentowej oraz przedstawienia tych informacji w formie symulacji;

-

zapisu § 29 umowy zawierającego kolejne oświadczenie powodów o poinformowaniu ich o ryzyku zmiany stopy procentowej i ryzyku kursowym ;

-

dokumentu prywatnego - ekspertyzy „Tabela kursowa mBanku oraz analiza porównawcza" z czerwca 2016r. sporządzonej przez dr hab. A. R. (2), byłego doradcę Prezesa NBP;

-

dokumentu Pisma Okólnego (...)z 20.04.2009r w sprawie zmian w produktach kredyty i pożyczki hipoteczne dla osób fizycznych udzielane w ramach m. oraz regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...), stanowiącego załącznik nr(...) do pisma okólnego oraz Pisma Okólnego (...) z 30 VI 2009 r. w sprawie zmian w produkcie kredyt hipoteczny dla osób fizycznych m. , pożyczka hipoteczna dla osób fizycznych mPlan oraz z dokumentu wzorca aneksu do umowy kredytu, stanowiącego załącznik do tego pisma;

-

z oględzin zawartości płyty CD,

-

uchwały zarządu NBP nr 51/2002r. z 23 IX 2002r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych;

-

pisma pozwanego banku z 13 IV 2015r. skierowanego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczącego wyjaśnień złożonych przez bank na wystąpienie tego Urzędu w sprawie kredytów waloryzowanych kursem CHF

-

tabeli bilans kredytów walutowych oraz spreadu dla CHF;

podczas, gdy z dowodów tych wynikało, że pozwany bank nie ma możliwości dowolnego ustalania kursów walut we własnej tabeli;

b) nieprzydanie należytej wagi dowodom z dokumentów oświadczeń powodów i uznanie, że powodowie nie zostali dostatecznie poinformowani o tym, jaki wpływ na wysokość rat kredytu może mieć wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do polskiego złotego, a także poprzez przyjęcie i uznanie zeznań powodów za wiarygodne, podczas gdy były one sprzeczne z treścią oświadczeń złożonych przez nich, z których nie wynika, aby byli zapewniani o stabilności waluty CHF czy o tym,że wahania kursowe miały być znikome i z których wynika że poinformowano ich także o ryzyku wzrostu całego zobowiązania kredytowego;

c)pominięcie dowodu z zeznań świadka M. D., podczas, gdy z nich wynikało, że wedle obowiązujących procedur pracownicy pozwanego banku mieli obowiązek szczegółowego informowania o ryzyku kursowym jakie wiąże się z kredytem hipotecznym indeksowanym kursem waluty obcej oraz objaśnienia samego mechanizmu indeksacji kredytu; pracownicy banku mieli obowiązek przedstawić kredytobiorcom ofertę kredytu w PLN bez mechanizmu indeksacji; bank stosował kurs kupna i sprzedaży w umowie kredytu powodów , gdyż było to wynikiem sposobu finansowania kredytów tego typu i konieczności zakupu CHF na rynku międzybankowym , a następnie jego sprzedaży ;

d) zaniechanie wszechstronnej i wnikliwej oceny całej treści umowy kredytu i dokonanie oceny § 1 ust.3 A, § 7 ust.1, § 11 ust. 5 umowy, z pominięciem pozostałych postanowień umowy, gwarantujących kredytobiorcy niższe oprocentowanie aniżeli przy kredycie złotowym, oparte o stawkę referencyjną LIBOR3M, możliwość wypowiedzenia umowy kredytu, jak i jego wcześniejszej spłaty bez prowizji, podczas gdy te postanowienia umowy miały istotne znaczenie dla oceny prawidłowego rozkładu praw i obowiązków stron na gruncie spornej umowy kredytu, a tym samym przekładały się na ocenę ewentualnego niedozwolonego charakteru kwestionowanych postanowień umowy;

5.naruszenia art. 233 § 1 k.p.c poprzez dokonanie wadliwej oceny dowodu z zeznań powodów w charakterze strony, jako wiarygodnego w całości w szczególności w zakresie w jakim z zeznań tych wynika, że powodowie (powódka jest wykształcenia ekonomistką) nie wiedzieli, że saldo kredytu w PLN wzrośnie przy zmianie kursu CHF oraz nie poinformowano ich o rodzajach kursów CHF, które bank będzie stosował, a powodowie myśleli że będą to kursy ogólnie stosowane przez wszystkie banki, a co do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego myśleli że jest to ubezpieczenie ich , a nie ryzyka banku, podczas gdy zeznania te są sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z treścią dokumentów zgromadzonych w sprawie ;

6.naruszenia art. 228 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie uwzględnienia przy dokonywaniu ustaleń faktycznych sprawy faktów powszechnie znanych i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. że kursy walut obcych są zmienne, a rozpiętość wahań oraz kierunek zmian nie są możliwe do przewidzenia, nawet w krótkiej perspektywie czasowej, podobnie jak nie jest możliwie podanie kredytobiorcy wzoru na ustalanie kursu waluty obcej czy precyzyjnej formuły jego ustalania w celu weryfikowania przez kredytobiorcę prawidłowości ustalania kursu waluty, że bank ustala kursy walut przy użyciu tej samej metodologii co NBP i inni uczestnicy rynku walutowego,

7.naruszenia art. 299 § 1 k.p.c. poprzez przydanie dowodowi z przesłuchania strony powodowej podstawowego znaczenia przy ustalaniu okoliczności faktycznych sprawy, jak i przy ocenie zasadności roszczenia, podczas gdy dowód z przesłuchania strony ma charakter subsydiarny, a nadto w okolicznościach sprawy dowód z przesłuchania powodów był sprzeczny ze zgormadzonym w sprawie materiałem dowodowym ( z dokumentami, zeznaniami świadka D.) ;

8.naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) § 1 pkt 2 poprzez błędne uznanie za nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy , zawnioskowany przez pozwanego dowód z opinii biegłego, a w konsekwencji nieuzasadnione pominięcie dowodu z pisemnej opinii biegłego, wnioskowanego na okoliczność ustalenia wysokość kosztów kredytu i ewentualnej nadpłaty powodów na rzecz pozwanego banku przy założeniu, że kredyt powodów byłyby indeksowany średnim kursem CHF wg danych NBP z daty uruchomienia kredytu, a następnie spłacany w złotych polskich po uprzednim przeliczeniu raty kredytu wyrażonej w CHF na złote polskie po średnim kursie NBP z daty spłaty każdej raty, podczas gdy zawnioskowany przez pozwanego dowód był istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, jako powołany na okoliczności szczególnie istotne dla oceny spornych postanowień umownych pod kątem spełnienia przez nie przesłanek abuzywności z art. 385 ( 1) § 1 k.c., w tym zwłaszcza przesłanki rażącego naruszenia interesów powodów,

9.naruszenia art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na pozbawionym podstaw przyjęciu, iż powodom w niniejszej sprawie służył interes prawny w żądaniu ustalenia, że kwestionowane przez nich postanowienia umowy kredytu są bezskuteczne w stosunku do nich i nie wiążą powodów, w sytuacji, gdy powodom przysługuje roszczenie dalej idące tj. roszczenie o zapłatę;

10.naruszenia art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. art. 3 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że pojęcie „postanowienie umowy”, o którym mowa w powołanych przepisach należy rozumieć wyłącznie, jako jednostkę redakcyjną umowy, co w konsekwencji doprowadziło sąd do wadliwej konkluzji, że ze względu na ujęcie w postanowieniach §1 ust.3 A, 7 ust. 1 i § 11 ust. 5 umowy kredytu mechanizmu, pozwalającego bankowi na jednostronne kształtowanie kursu waluty we własnych tabelach oraz wysokości spreadu, dochodzi do usunięcia z umowy „mechanizmu indeksacji”, podczas, gdy prawidłowa wykładania powołanych przepisów winna prowadzić do konkluzji, że ewentualna abuzywność treści tych postanowień, w zakresie w jakim umożliwia dokonywanie przeliczeń, według kursu waluty z tabeli kursowej publikowanej przez pozwanego, nie stanowi o usunięciu z umowy całych jednostek redakcyjnych, w których treść tę ujęto i nie prowadzi do eliminacji z umowy mechanizmu indeksacji jako takiego;

11.naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż o ziszczeniu się przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta świadczy zastosowanie w umowie kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem waluty obcej dwóch kategorii kursów, tj. kursu kupna przy uruchomieniu kredytu oraz kursu sprzedaży przy jego spłacie, bez uwzględnienia przy dokonywanej ocenie specyfiki oraz konstrukcji kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem waluty obcej, jak również kontekstu społeczno - gospodarczego oraz praktyk rynkowych panujących w tym zakresie w momencie zawierania umowy kredytu;

12.naruszenie art. 4 ustawy z dnia 29 VII 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165 poz. 984) oraz art. 69 ust. 2 pkt. 4a, art. 69 ust. 3 i art. 75b ustawy Prawo bankowe, w brzmieniu obowiązującym od dnia 26 VIII 2011 r., to jest w brzmieniu nadanym przepisami w/w ustawy zmieniającej, w związku z art. 385 1 k.c. - poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż przepisy te, wbrew ich literalnemu brzemieniu, jak i wbrew oczywistemu celowi wprowadzenia objętych w/w przepisami regulacji - nie wywierają począwszy od 26 VIII 2011 roku żadnego wpływu na ocenę prawną spornych postanowień;

13.naruszenia art. 65 § 1 i § 2 k.c. w z zw. z art. 56 k.c. w zw. z art. 353 § 1 k.c., poprzez zaniechanie dokonania wykładni oświadczeń woli stron umowy kredytu w zakresie rzeczywistej woli stron co do ukształtowania wzajemnych praw i obowiązków wynikających z umowy kredytu oraz dokonanie oceny wyłącznie literalnej treści umowy kredytu;

14.naruszenia art. 358 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy umowa kredytu po wyłączeniu z niej niedozwolonych postanowień umownych nadal pozostaje umową kredytu indeksowanego kursem waluty CHF, a nieokreślony pozostaje wyłącznie sposób określania kursu CHF, zaś w tym zakresie zastosowanie winien znaleźć właśnie art. 358 § 2 k.c., jako przepis dyspozytywny prawa krajowego, stosowany w zakresie nieuregulowanym przez strony stosunku prawnego;

15.naruszenia art. 385 1 k.c. w związku z art. 3 ust. 1 oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13 z 5.04.1993 r., w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz art. 385 2 k.c., w związku z art. 6 k.c., poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż w ramach kontroli indywidualnej postanowienia umownego pod kątem jego abuzywności nie jest konieczne dowodzenie przez powoda przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, czyli kwalifikowanej postaci naruszenia oraz nie jest konieczne badanie przez sąd sytuacji konsumenta ukształtowanej w oparciu o obowiązujące przepisy prawa krajowego z pominięciem spornej klauzuli umowy kredytu w porównaniu do sytuacji, w której znajduje się on przy obowiązywaniu tej klauzuli w umowie;

16.naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. poprzez

a)błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż o ziszczeniu się przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta świadczy okoliczność jakiegokolwiek nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków pomiędzy stronami umowy, podczas gdy istnieje konieczność ustalenia, czy, w oparciu o uwarunkowania rynkowe, jak i kontekst społeczno - gospodarczy w chwili zawarcia umowy kredytu, owa nierównowaga ma prawnie relewantne znaczenie dla konsumenta;

b) wadliwą wykładnię polegającą na nieprawidłowej interpretacji pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta tj. faktyczny brak rozważenia czy w tej konkretnej sprawie doszło do rażącego naruszenia interesu powodów jako kredytobiorców, w tym ich interesu ekonomicznego, z uwagi na to, że sąd I instancji w zasadzie ograniczył się do oceny hipotetycznego naruszenia interesów konsumenta, oceniając wyłączne treść kwestionowanych postanowień umowy kredytu, bez uwzględniania okoliczności zaistniałych przy zawieraniu umowy kredytu, a jeśli chodzi o interes ekonomiczny powodów z pominięciem jakichkolwiek okoliczności dotyczących zawarcia umowy, w tym ujmowanej obiektywnie, a posiadanej przez powodów wiedzy co do produktu zaoferowanego im przez pozwany bank,( wzorzec przeciętnego konsumenta), sposobu ich ustalania, nieodbiegającego od mechanizmu stosowanego przez NBP (ekspertyza „Tabela kursowa (...)”) , a więc bez rozważenia czy ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w spornych klauzulach spowodowało po stronie powodów powstanie szkody oraz z pominięciem interesu pozwanego banku, którego sąd nie wziął pod uwagę w najmniejszym stopniu;

17.naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż o spełnieniu przesłanki sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami świadczy niedopełnienie przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych, których zakres wyznaczany jest expost w stosunku do momentu zawarcia umowy kredytu i przez pryzmat okoliczności faktycznych oraz z uwzględnieniem dorobku orzecznictwa znanych dopiero w chwili orzekania, jak również bez konieczności ustalenia możliwości poznawczych konsumenta w okolicznościach konkretnej sprawy, podczas gdy prawidłowa ocena dopełnienia przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych względem konsumenta, dokonywana w ramach badania przesłanki sprzeczności postanowienia z dobrymi obyczajami, winna odwoływać się do zakresu informacji, których udzielenia można było od niego racjonalnie oczekiwać w otoczeniu społeczno - gospodarczym z momentu zawarcia umowy kredytu w 2007r., przy jednoczesnym rozważeniu wiedzy i zdolności poznawczych jakimi dysponował konsument w okolicznościach konkretnej sprawy;

18.naruszenia art. 111 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 1 w zw. z art. 5 ust. 2 pkt 7 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 385 1 k.c., poprzez pominięcie obowiązku banku, wynikającego z tych przepisów prawa dokonywania transakcji z udziałem waluty wyłącznie w oparciu o kursy publikowane we własnych tabelach kursowych i nieuwzględnienie, iż treść umowy kredytu odnosząca się do dokonywania przeliczeń w oparciu o kurs z tabeli kursowej pozwanego stanowi odwzorowanie przepisów art. 111 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ust. 2 pkt 7 ustawy Prawo bankowe i nie podlega ocenie na podstawie z art. 385 1 i nast. k.c.;

19.naruszenia art. 411 pkt 4 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, iż powodowie dokonując na rzecz pozwanego spłaty rat kapitałowo-odsetkowych w części obliczonej jako różnica pomiędzy wysokością dotychczas uiszczonych rat kredytu, a wysokością rat obliczonych bez zastosowania mechanizmu waloryzacji, spełniali świadczenie nienależne, podczas gdy świadczenie takie stanowi jedynie nadpłatę kredytu podlegającą rozliczeniu na poczet niespłaconego dotychczas przez powodów kapitału kredytu, a zatem stanowi wykonanie zobowiązania wynikającego z ważnej umowy;

20.naruszenia prawa materialnego, tj. art. 385 ( 1) § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy jest abuzywne, w wyniku kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy zawierającego postanowienie dotyczące UNWW , podczas gdy sąd I instancji zobowiązany był do dokonania kontroli incydentalnej postanowienia umowy, czego nie uczynił nie oceniwszy okoliczności, w których nie doszło do wniesienia wkładu własnego przez powodów w wymaganej wysokości i korzyści uzyskanych przez nich z tytułu ustanowienia zabezpieczenia spłaty kredytu w postaci UNWW;

21.naruszenia art. 385 1 § 3 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść postanowienia § 3 ust. 3 umowy kredytu, w sytuacji gdy zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu było bezpośrednią konsekwencją świadomej decyzji powodów odnośnie kredytowania ceny nieruchomości bez zaangażowania środków własnych w wymaganej wysokości (20%), oraz tego że powodowie nie przedstawili bankowi żadnego innego zabezpieczenia spłaty części kredytu stanowiącej brakujący wkład własny;

22.naruszenia art. 70 ust. 1 w zw. z art. 93 ust. 1 prawa bankowego poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy bank udzielił powodom kredytu hipotecznego bez wniesienia przez nich wymaganego wkładu własnego, a zabezpieczenie spłaty części kredytu hipotecznego stanowiącego tzw. niski wkład własny poprzez ubezpieczenie niskiego wkładu własnego może i powinno stanowić formę zabezpieczenia spłaty zobowiązania kredytowego;

23.naruszenia art. 481 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie , że powodom należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu pisma zawierającego zmianę powództwa, podczas, gdy przyjmując, iż roszczenie dochodzone pozwem stanowi roszczenie o zapłatę nienależnego świadczenia, a zapłata powinna nastąpić „niezwłocznie” (termin 14- dniowy należy uznać za spełniający ten wymóg zgodnie z powszechnie przyjętym w orzecznictwie poglądem), to najwcześniejszą datą, w której pozwany popadłby w opóźnienie w spełnieniu świadczenia dochodzonego pozwem, jest dzień 16 VI 2020r..

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości zarówno co do ustalenia wynikającego z punktu 2 wyroku, jak i co do zasądzenia na rzecz powodów kwoty 118.020,65,14 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie; zmianę zawartego w punkcie 5 wyroku rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, poprzez zasądzenie tychże kosztów w całości od powodów na swoją rzecz.

Sąd Apelacyjny uznał, że apelacja powodów w zakresie w jakim skarży pkt 3 wyroku Sądu Okręgowego jest niedopuszczalna z uwagi na brak po ich stronie interesu prawnego w zaskarżeniu tej części rozstrzygnięcia. Dlatego też w tym zakresie apelację powodów odrzucił.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

1.Należy w całości zgodzić się z sądem I instancji, iż zakwestionowane klauzule indeksacyjne zawarte w umowie kredytu z dnia 19 XI 2007 r. jaką strony podpisały, są abuzywne, tj. kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interes, za wyjątkiem postanowienia § 1 ust 3 A, które w żaden sposób tych praw i obowiązków nie kształtuje, ponieważ ma wyłącznie charakter informacyjny.

Nie miał natomiast racji pozwany podnosząc w swojej apelacji , że wyłącznie informacyjny charakter ma także zapis § 7 ust 1 umowy, gdyż dopiero wyrażony w CHF harmonogram spłat wskazuje konkretną wysokość obciążających powodów rat. Harmonogram ten określa wysokość zobowiązania powodów, jednak sam obowiązek regulowania tychże zobowiązań został nałożony na powodów w § 7 ust 1 umowy.

Do wymienionych przez Sąd Okręgowy nieuczciwych klauzul przeliczeniowych należałoby natomiast dodać również zapis § 16 ust 3 umowy stanowiący, że z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego lub wytoczenia powództwa o zapłatę wierzytelności wynikających z umowy kredytu, wysokość wierzytelności przysługującej bankowi jest przeliczana na PLN według kursu sprzedaży CHF pochodzącego z tabel kursowych banku.

2.Dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zapisów § 1 ust 3 , § 7 ust 1 , § 11 ust 5, §13 ust 6 umowy była jednak niepełna, gdyż nie została poprzedzona przeanalizowaniem wszystkich przesłanek warunkujących możliwość uznania postanowień umowy za abuzywne, określonych w art. 385 1 k.c.. Było to wynikiem błędnego uznania przez ten sąd, że postanowienia w/w nie dotyczą głównych świadczeń stron lub inaczej rzecz ujmując, nie określają głównego przedmiotu umowy jak stanowi art. 4 ust 2 dyrektywy unijnej 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

Jak wynika z orzeczeń TSUE za warunki umowne mieszczące się w w/w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (wyroki: z dnia 3 VI 2010 r., Caja de Ahorros y Monte de Piedad de Madrid, C 484/08, pkt 34; z dnia 23 IV 2015 r., Van Hove, C 96/14, pkt 33).

Z wyroków Trybunału Sprawiedliwości w sprawach C-186/16, Andriciuc, z dnia 20 IX 2017 r., C-51/17, OTP Bank, z dnia 20 IX 2018 r., C-118/17, Dunai - z dnia 14 III 2019 r. oraz z dnia 3 X 2019 r., C-260/18, Dziubak, wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego (wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację) od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu zarówno denominowanego, jak i indeksowanego (wyroki: C-260/18, pkt. 44; C-118/17, pkt 48, 49, 52; C-51/17, pkt 68 oraz C-186/16). W wyroku z dnia 20 IX 2017 r. (C-186/16) Trybunał wskazał, że świadczenia podstawowe umowy kredytowej odnoszą się do kwoty pieniężnej, która musi być określona w stosunku do waluty wypłaty i określonej spłaty, zatem okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej.

Również według orzecznictwa sądów polskich klauzule umowne kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy ( wyrok SN z 4 IV 2019 r. III CSK 382/18, z 9 V 2019 r. I CSK 242/18, z 11 XII 2019 r. V CSK 382/18, z 21 VI 2021 r. I CSKP 55/21, z 3 II 2022 r. II CSKP 459/22, z 1 VI 2022 r. II CSKP 364/22).

Postanowienia zawartej przez strony umowy dotyczące indeksowania kwoty kredytu zdaniem Sądu Apelacyjnego określają podstawowe świadczenia w ramach tej umowy i charakteryzują ją jako podtyp umowy kredytu – umowę o kredyt indeksowany do waluty obcej. Postanowienia dotyczące wprowadzenia indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie wyrażonego w walucie obcej. Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Wprowadzenie mechanizmu indeksacji miało też na celu przede wszystkim obniżenie oprocentowania kredytu, a w rezultacie – także wysokości miesięcznych rat spłacanych przez kredytobiorcę. To właśnie powiązanie wysokości spłacanego przez konsumenta kapitału wraz z odsetkami z wartością waluty obcej stanowi istotny element umowy kredytu indeksowanego, zatem postanowienia umowy dotyczące indeksacji określają główny przedmiot umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 oraz główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c..

3. Skoro są to zatem postanowienia dotyczące głównych świadczeń stron umowy, to ich ocena z punktu widzenia abuzywności była dopuszczalna tylko pod warunkiem, że nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny , jak stanowi art. 385 ( 1 )§ 1 zd. drugie k.c. lub jeżeli nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem , czyli jeśli nie spełniają wymogu przejrzystości materialnej wynikającej z art. 4 ust 2 oraz art. 5 dyrektywy 93/13 , przy czym należy mieć na uwadze wykładnię tych pojęć dokonaną w orzeczeniach TSUE. W wyroku z dnia 20 IX 2017 r. wydanym w sprawie C – 186/16 Andriciuc v. Banca Romaneasca Trybunał wyjaśnił , że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że warunek ten musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu , tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej , ale również by mógł oszacować konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

Z kolei w wyroku z dnia 20 IX 2017 r. (C-186/16) TSUE wskazał, iż art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Poinformowanie konsumenta przed zawarciem umowy o warunkach umownych i skutkach zawarcia w umowie określonych postanowień ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, gdyż na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.

Uwzględniając nawet eksponowane przez apelującego wyższe wykształcenie powodów, w tym pracę powódki w charakterze księgowej , nie sposób jest przyjąć, iż w chwili zawierania umowy kredytowej z pozwanym powodowie mogli uzyskać pełne rozeznanie co do wysokości świadczenia jakim zostaną obciążeni jak i tego jak duże jest ryzyko zmiany kursu waluty na przyszłość, na przestrzeni wielu lat obowiązywania umowy kredytowej i jakie to będzie miało dla nich skutki ekonomiczne.

Na podstawie zapisów umowy , którą strony zawarły nie można określić kwoty pieniężnej odpowiadającej wartości udzielonego kredytu w walucie obcej, jako walucie rozliczeniowej. Ustalenie tej kwoty jest uzależnione bowiem od dwóch niewiadomych tj. kursu wymiany waluty i momentu jego ustalenia. Kurs wymiany waluty określa kurs kupna CHF z tabeli kursowej banku, ustalany w sposób jednostronny przez przedsiębiorcę i nieweryfikowalny. Brak jest nadto możliwości wskazania w sposób pewny momentu ustalenia tego kursu. Co prawda z § 7 ust 1 wynika, że ma być to kurs kupna CHF z dnia i godziny uruchomienia kredytu , tym niemniej jak stanowi § 8 ust 8 umowy bank zastrzegł sobie możliwość uruchomienia kredytu w terminie 3 dni roboczych ( z wyłączeniem sobót) od daty wskazanej przez kredytobiorcę w pisemnej dyspozycji uruchomienia kredytu. Oznacza to, że zgodnie z w/w postanowieniami umownymi ustalenie salda zadłużenia konsumenta ma nastąpić według kursu kupna waluty CHF obowiązującego w chwili wypłaty środków, którą to chwilę pozwany może dowolnie wybrać spośród 3 kolejnych dni roboczych liczonych od daty wskazanej przez powodów i obliczyć ją w oparciu o ustalony przez siebie , w sposób bliżej nieokreślony, kurs kupna waluty z własnej tabeli. W oparciu o taki zapis umowy nie sposób jest uznać, że całkowity koszt zaciąganego przez powodów jako konsumentów zobowiązania został określny w sposób jednoznaczny. Z kolei w oparciu o § 11 ust 5 umowy nie można ustalić wysokości świadczenia ratalnego powodów, gdyż jest ona uzależniona od pozostających poza umową tabel kursowych ustalanych przez bank w oparciu o niewyjaśnione kryteria. Podobnie jeśli chodzi o zapisy § 13 ust 5 oraz § 16 ust 3 umowy. Jak wyraził to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 IV 2021 r. wydanym w sprawie III CSK 159/17 o niespełnieniu przez klauzulę waloryzacyjną wymogu jednoznaczności świadczy to, że to postanowienie umowne nie zawierało wskazania obiektywnych kryteriów na podstawie których wymieniana miała być waluta obca na walutę polską przy uruchomieniu kredytu i jego spłacie.

4.Co więcej wbrew ustaleniom sądu I instancji nie sposób jest również uznać, że powodowie mieli pełną świadomość ryzyka związanego z możliwością niekorzystnych zmian kursu waluty oraz pełną świadomość skutków ekonomicznych związanych z ryzykiem walutowym jakie na siebie przyjmują, w szczególności , że posiadali pełne rozeznanie co do tego jak duże jest to ryzyko na przyszłość, na przestrzeni wielu lat na które umowa została zawarta ( 360 miesięcy). Biorąc pod uwagę treść złożonych przez nich wraz z wnioskiem o kredyt oświadczeń z 26 X 2007 r. ( k 268, 271) , a nawet same wyjaśnienia powoda złożone w niniejszej sprawie należało przyjąć, iż powodowie niewątpliwie mieli świadomość istnienia wahań na rynku kursów walut, tym niemniej brak jest podstaw do przyjęcia, iż mieli świadomość co do możliwej skali takich zmian jeśli chodzi o kurs CHF, prowadzącej do wniosku, iż obciążające ich ryzyko walutowe właściwie jest nieograniczone. Powód zeznał, że pracownik banku wyjaśnił im na czym polega waloryzacja kredytu oraz poinformował o ryzyku kursowym, ale wiedza jaką zdobyli z małżonką sprowadzała się do tego, że wysokość raty może się wahać w zależności od wahań kursu waluty indeksacyjnej ( 40 min nagrania z rozprawy z 18 XII 2017 r.). Podobnie zeznawała powódka podnosząc, że ryzyko kursowe rozumiała tak, że rata kredytu będzie kalkulowana przy użyciu kursu CHF ( 55 min).

Jak wynika natomiast z orzeczenia TSUE z 20 IX 2017 r. wydanego w sprawie C – 186/16 , kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany , że podpisując umowę kredytu w obcej walucie , ponosi pewne ryzyko kursowe , które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej , zwłaszcza gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie ( pkt 44,45, 51) Podobnie wyrok TSUE z 10 VI 2021 r. C 776/19, C -777/19 i C 781/19 ) , w którym podniesiono również, że konsument powinien zostać poinformowany, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej po stronie banku jest ograniczone, a po jego stronie takim nie jest ( pkt 95).

Z kolei w innym orzeczeniu z 10 VI 2021 r. C 776/19 Trybunał wskazał na konieczność poinformowania konsumenta o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmianę kursów waluty , tak aby miał on możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wynikać z zaciągniętego kredytu ( pkt 65 i 74).

Słusznie tym samym powodowie podnosili w odpowiedzi na apelację pozwanego, że obowiązek informacyjny banku udzielającego kredytu indeksowanego do kursu waluty obcej nie wyczerpuje się poprzez poinformowanie konsumenta , że ryzyko wzrostu kursu waluty obcej istnieje, a tym samym istnieje możliwość zwiększenia jego obciążeń finansowych, tylko należy wyjaśnić konsumentowi, że możliwy jest taki wzrost waluty waloryzacyjnej, że raty kredytu wzrosną do poziomu, którego konsument nie będzie w stanie udźwignąć.

W ocenie Sądu Apelacyjnego pozwany bank nie wypełnił wobec powodów tak rozumianego obowiązku informacyjnego, a przynajmniej tego rodzaju okoliczności w ramach niniejszego procesu nie wykazał, do czego zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego był zobowiązany ( art. 6 k.c.). Nie wystarczyło bowiem poinformowania konsumenta o możliwości wzrostu i spadku wysokości obciążających go rat na wypadek wahań kursów waluty indeksacyjnej.

Pozwany nie wyjaśnił powodom prostym i zrozumiałym językiem konsekwencji wynikających z wprowadzenia do umowy kredytu mechanizmu indeksacji i związanego z tym nieograniczonego ryzyka walutowego. W szczególności z materiału dowodowego sprawy nie wynika aby powodom zostały przedstawione informacje o czynnikach, które kształtowały kurs CHF w okresie zawierania umowy oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie jej wykonywania ani aby przedstawione zostały im informacje historyczne - jak kurs CHF ewoluował na przestrzeni lat, co umożliwiłoby konsumentom wyobrażenie choćby skali możliwych zmian. Dopiero wówczas powodowie mogliby świadomie zdecydować czy są skłonni przyjąć na siebie ryzyko wymiany. Należy mieć na uwadze, że wbrew twierdzeniom apelacji pozwanego, bank jako instytucja finansowa - w przeciwieństwie do konsumentów – dysponuje i powinien był również w roku 2007 dysponować profesjonalną wiedzą na temat funkcjonowania rynku walutowego, pozycji franka szwajcarskiego, istotnych wskaźników makro - i mikro - ekonomicznych wpływających na kurs złotego do innych walut i tego rodzaju informacje słabszemu kontrahentowi przekazać. Przede wszystkim powinien był dysponować danymi historycznymi dotyczącymi wysokości kursu franka szwajcarskiego, z których wynikało, że w przeszłości wahania tych kursów były istotne , tak jak wynika to z wykresu znajdującego się na k 462 akt niniejszej sprawy , kiedy to w roku 2004 wartość franka szwajcarskiego przekraczała 3 zł..

W związku z zarzutami apelacji zaznaczenia wymaga, że wspomniane oświadczenia powodów z 26 X 2007 r. złożone na standardowym druku sporządzonym jednostronnie przez bank, podobnie jak zawarty we wzorcu umowy § 29 nie wyłączały oceny, w jakim zakresie informacje udzielone przez pozwanego przy zawieraniu umowy kredytu pozwalały powodom jako konsumentom na realną ocenę konsekwencji ekonomicznych wynikających ze zmiany kursów waluty w czasie trwania umowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 XI 2019 r., II CSK 483/18 - dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kursowym nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od strony powodowej oświadczenia o standardowej treści, że została poinformowana o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjęła do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.

Z omawianych oświadczeń powodów ani z § 29 umowy nie wynika aby zostali oni pouczeni o tym jakie będą konsekwencje znacznego wzrostu wartości waluty do jakiej kredyt jest indeksowany, którego to wzrostu z uwagi na długi okres na jaki został zaciągnięty kredyt nie można przecież było wykluczyć. W oświadczeniach tych zostało wskazane, że ryzyko kursowe i ryzyko zmiany stopy procentowej zostało powodom przedstawione w formie symulacji wysokości rat kredytu ( k 268 i 271). Pozostaje jednak pytanie jakiej rozpiętości wahania kursu waluty CHF zostały w tej symulacji uwzględnione. Jak już wspomniane zostało z wyjaśnień powoda wynikało tylko tyle, że na podstawie informacji przekazanych przez pracownika banku zdobyli wraz z żona wiedzę, że wysokość raty kredytu może się wahać wraz z wahaniami kursu CHF, jaka była amplituda tych wahań nie sposób jest ustalić, tym niemniej jednak musiała być niewielka, skoro nie wzbudziła u powodów niepokoju i skoro w dalszym ciągu byli oni za zawarciem kredytu indeksowanego frankiem szwajcarskim a nie kredytu złotowego.

Wracając w tym miejscu do zarzutów apelacji pozwanego dotyczących pominięcia przez sąd I instancji przy ustalaniu braku po stronie powodów świadomości ryzyka walutowego, okoliczności dotyczących ich wyższego wykształcenia oraz doświadczenia zawodowego powódki, to podnieść należy po pierwsze, że sąd ten takiego ustalenia nie poczynił, wręcz przeciwnie, błędnie zdaniem Sądu Apelacyjnego przyjął, że powodowie byli w pełni świadomi ryzyka kursowego jakie wiązało się z zawieraną przez nich umową. Po drugie zarówno wykształcenie jak i doświadczenie powodów nie związane było w ogóle z bankowością ani rynkiem walutowym, a zatem nie pozwalało im na zdobycie wiedzy ponadprzeciętnej na temat kredytów odnoszących się do waluty obcej. Wiedza zaś przeciętna, którą powinien charakteryzować się konsument będący człowiekiem rozważnym i ostrożnym była na tyle wystarczająca aby zrozumieć, że wraz ze wzrostem kursu CHF wzrośnie wysokość salda kredytu w PLN, ale była niewystarczająca aby pojąć, że wzrost ten może mieć charakter nieograniczony, że może wykraczać poza typowe wahania kursowe waluty indeksacyjnej. Dodatkowo podnieść należy, iż powodowie nie mieli doświadczenia z takim produktem bankowym jak kredyt indeksowany walutą obca, które pomogłoby im powziąć świadomość co do skali obciążającego ich ryzyka.

Pozwany w swojej apelacji zarzucił sądowi I instancji błędną ocenę dowodu z wyjaśnień powodów, poczynienie ustaleń w oparciu o ten dowód, który ma przecież charakter subsydiarny.

Niewątpliwie powodowie byli osobami bezpośrednio zainteresowanymi rozstrzygnięciem sprawy na swoją korzyść, co nakazywało podchodzić do ich wypowiedzi z duża ostrożnością. Tym niemniej wyjaśnienia powodów były zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Gdyby bowiem przekazano im pełen zakres informacji dotyczących ryzyka walutowego, jako rozsądni , przeciętni konsumenci nie zawarliby umowy z bankiem o treści takiej jak umowa z 19 XI 2007 r., tym bardziej, że posiadali również zdolność kredytową do zaciągnięcia kredytu złotowego. Poza tym wypowiedzi powodów były stonowane, wbrew zarzutom apelacji nie twierdzili oni, że byli zapewniani przez pracowników pozwanego , iż frank szwajcarski jest stabilną walutą i, że ryzyko związane z zaciągnięciem kredytu waloryzowanego tą walutą jest nieznaczne. Twierdził jedynie, że ich wiedza po spotkaniu z pracownikiem banku sprowadzała się do tego, że wraz ze wzrostem kursu CHF będzie wzrastało ich obciążenie finansowe.

Przede wszystkim jednak Sąd Apelacyjny ma na uwadze, że nie było rolą strony powodowej wykazywanie, że nie uzyskała od pozwanego banku informacji pozwalających jej na podjęcie świadomej decyzji co do zawarcia umowy w związku z zagrożeniami związanymi z ryzykiem kursowym. To pozwany bank powinien był wykazać, że takie informacje konsumentom przekazał. Wystarczającymi dowodami na powyższą okoliczność nie były zaś jak już podniesione zostało, w/w oświadczenia powodów z dnia 26 X 2007 r.. Wiarygodnym dowodem nie mogły być także zeznania świadka M. D. (1) nie tylko dlatego, że nie był on obecny przy sporządzaniu umowy z powodami, nie świadczył na ich rzecz usług doradztwa kredytowego, ale również dlatego, że świadek ten w roku 2007 w ogóle nie pracował w pozwanym banku ( 6 min. nagrania z rozprawy z 18 XII 2017 r.) , a zatem nie posiadał nawet dokładnej wiedzy jakie procedury co do zakresu udzielanych klientom informacji na temat kredytów indeksowanych walutą obcą w owym czasie obowiązywały i jak były przestrzegane .

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny przyjął, że zawarte w spornej umowie postanowienia odnoszące się do mechanizmu indeksacji nie zostały sformułowane prostym i zrozumiałym językiem, co otwierało drogę do dokonania ich oceny pod kątem spełnienia przesłanek określonych w art. 385 1 § 1 k.c. .

5. Jak już podniesione zostało sąd I instancji za niedozwolone uznał postanowienia umowy kredytu odnoszące się do sposobu przeliczania kwoty kredytu i rat kredytu odpowiednio z PLN na CHF i z CHF na PLN według kursu kupna/sprzedaży CHF z tabel kursowych banku. Uznał, iż postanowienia te stwarzają po stronie pozwanej możliwość dowolnego kształtowania tych kursów, a tym samym wysokości świadczeń stron, co narusza zasadę równowagi kontraktowej, a tym samym ma nieuczciwy charakter.

Sąd Apelacyjny nie ma wątpliwości, iż postanowienia tzw. klauzul przeliczeniowych lub inaczej spreadowych poprzez odesłanie do tabel kursowych banku przy ustalaniu kwoty udzielonego kredytu we CHF jak i wysokości raty obciążającej kredytobiorcę pozwalają bankowi kształtować wysokość świadczenia drugiej strony umowy w sposób dowolny, jednostronny , nieweryfikowalny. Umowa nie zawiera bowiem jakichkolwiek postanowień, które regulowałyby sposób ustalania wysokości kursu CHF , wskazywały obiektywne kryteria, którymi bank ma się posługiwać . Takie postanowienia uznać należy za niedozwolone. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesu konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku . Są to postanowienia nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania pozwanego. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron zobowiązaniowego stosunku umownego.

Stanowisko orzecznictwa co do abuzywnego charakteru tych postanowień jest jednolite – wyroki SN z 22 I 2016 r. I CSK 1049/14, z 8 IX 2016 II CSK 750/15, z 1 III 2017 r. IV CSK 285/16, z 24 X 2018 r. II CSK 632/17, z 13 XII 2018 r. V CSK 559/17, z 27 II 2019 r. II CSK 18/18, z 4 IV 2019 r. III CSK 159/17 , z 9 V 2019 r. I CSK 242/18, z 29 X 2019 r. IV CSK 309/18, z z 11 XII 2019 V CSK 382/18, z 30 IX 2020 r. I CSK 556/18, z 2 VI 2021 r. I CSKP 55/21, z 28 IX 2021 I CSKP 74/21, z 1 VI 2022 r. II CSKP 364/22, uchwała SN z 28 IV 2022 r. III CZP 40/22 ).

Pozwany w swojej apelacji kwestionował ustalenia i oceny sądu I instancji na temat m.in. istnienia po stronie banku dowolności w ustalaniu kursu CHF , w uzyskiwaniu przez bank dodatkowego wynagrodzenia w postaci spreadu walutowego, braku wskazania przez bank precyzyjnego i obiektywnego sposobu waloryzacji .

Zdaniem apelującego poczynienie tego rodzaju ustaleń wymagało wiedzy specjalnej, a zatem nie mogło wynikać z przekonania sądu , tylko powinno było opierać się na dowodzie z opinii biegłego, którego w niniejszej sprawie nie przeprowadzono, co narusza art. 278 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c..

Ze stanowiskiem tym również nie sposób się zgodzić. Możliwość dowolnego kształtowania przez bank kursu franka szwajcarskiego przy dokonywaniu przeliczeń kwoty salda kredytu jak i rat kredytowych wynikała z wykładni postanowień umowy, do przeprowadzenia której nie była potrzebna wiedza specjalna.

Tak jak wspomniano już, umowa odsyłała do tabel kursowych banku, których zasady ustalania w żaden sposób nie były znane, nie były objęte konsensusem stron. Umowa nie określała jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, którymi bank będzie się kierował w okresie 30 lat trwania umowy ustalając wysokość kursu waluty indeksacyjnej. Dodatkowo pozbawiało to konsumenta możliwości weryfikacji wysokości obciążających go świadczeń. Wszystko to prowadzi do wniosku, że klauzule przeliczeniowe zawarte w umowie dawały bankowi możliwość dowolnego kształtowania kursu waluty indeksacyjnej, a tym samym wysokości świadczeń stron już w trakcie wykonywania umowy.

Niezasadnie apelujący pozwany podważał tą dowolność po stronie banku w kształtowaniu kursu wymiany waluty indeksacyjnej , wskazując na Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramachm. , z którego wynika, że począwszy od 2009 r. przesłanki ustalania kursu walut obcych i spreadu były wskazane, a wynikające z tych przesłanek dyrektywy były faktycznie stosowane od roku 2002. Wszelkie zmiany regulaminu, a tym samym umowy dokonane po jej zawarciu nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umownych ponieważ abuzywność tą ustala się na datę zawarcia umowy ( uchwała składu 7 sędziów SN z 20 VI 2008 r. III CZP 29/17). Bez znaczenia jest również sposób w jaki umowa jest w rzeczywistości wykonywana. Wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia , że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Wręcz przeciwnie, prowadzi ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienia i dla kogo jest to korzystne, lecz to w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Innymi słowy wbrew stanowisku pozwanego przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a wiec wyrażona w określonej formie treść normatywna, a jej punktem odniesienia sposób odziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta . Art. 385 1 k.c. jest instrumentem kontroli treści umowy. To w jaki sposób jej postanowienie jest stosowane jest zaś kwestią odrębną , do której przepis ten się nie odnosi ( uzasadnienie uchwały SN z 20 VI 2018 r. III CZP 29/17). Ponadto jak wyjaśnił Trybunał Unii Europejskiej w wyroku z dnia 26 I 2017 r. B. P. (C-421/14, EU:C:2017:60, pkt 73) w celu zapewnienia skutku odstraszającego z art. 7 dyrektywy 93/13/EWG kompetencje sądu krajowego w zakresie stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umownego nie mogą zależeć od tego, czy uprawnienie wynikające z owego warunku zostało faktycznie wykonane.

W konsekwencji okolicznością irrelewantną dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy było to , w jaki sposób pozwany bank ustalał kursy CHF , czy miały one wartość rynkową czy też nie, czy w praktyce pozwany wykorzystywał czy nie tabele kursowe w celu zwiększenia zysku lub niwelowania strat. Istotne było , że zapisy § 7 ust 1 i § 11 ust 5 oraz § 13 ust 5 i dodać należy § 16 ust 3 umowy taką możliwość po stronie pozwanego stwarzały i nie była to wbrew twierdzeniom apelacji możliwość czysto hipotetyczna.

Świadczy o tym chociażby zróżnicowanie kursów walut obcych ogłaszanych w poszczególnych bankach. Gdyby po stronie banków nie było marginesu dowolności w określaniu tychże kursów, ich wysokość musiałaby być w każdym z nich taka sama. Każdy bank stosuje bowiem zbliżoną metodologie wyceny swoich kursów, korzysta z informacji przedstawianych przez serwisy informacyjne typu Reuters czy Bloomberg, ma na uwadze prawa rynku jak i działania konkurencji, notowania NBP , a mimo to wysokość ustalanych przez bank kursów walut obcych jest zróżnicowana z uwagi na marże jaką każdy z nich do tych kursów dolicza. Nie sposób jest zatem mówić o braku po stronie banku , także pozwanego, dowolności w kształtowaniu wysokości kursu waluty indeksacyjnej, ogłaszanych w tabelach kursowych.

W szczególności żadnych ograniczeń w tym zakresie nie zawiera przywoływany przez pozwanego w apelacji art. 111 ust 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ust 2 pkt 7, statuujący obowiązek banku publikowania stosowanych przez niego kursów walut. Przepis ten ani jakikolwiek inny w żaden sposób nie określa jak bank wysokość tychże kursów ma ustalać. Nadal są to kursy będące wynikiem jednostronnej decyzji banku, nadal nieweryfikowalne przez jego kontrahentów, w szczególności tych, którzy już z bankiem umowę zawarli i pozostają z nim w stosunku prawnym o charakterze ciągłym, takim właśnie jak stosunek kredytu hipotecznego, powołany wolą stron na kilkadziesiąt lat.

Mylił się także pozwany zarzucając sądowi I instancji w swojej apelacji wadliwe, dowolne przyjęcie, że możliwe jest zawarcie w umowie kredytu bliżej nieokreślonych ograniczeń swobody kształtowania kursów walut obcych oraz wskazanie precyzyjnych reguł ustalania kursów waluty indeksacyjnej. Sąd nie wymaga od banku aby w umowach kredytu indeksowanego czy też tak samo denominowanego wskazywał algorytm matematyczny pozwalający obu stronom na ustalenie stosowanego przy przeliczaniu waluty indeksacyjnej jej kursu. Chodzi o podanie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, czemu dał wyraz ustawodawca we wprowadzonym do prawa bankowego z dniem 26 VIII 2011 r. artykule 69 ust 2 pkt 4 a .

Odnośnie z kolei ustaleń sądu I instancji dotyczących pobierania przez bank w sposób nieuczciwy dodatkowych korzyści w postaci spreadu walutowego to również i w tym zakresie ich poczynienie nie wymagało posiadania wiedzy specjalnej z zakresu ekonomii czy bankowości.

Zważyć należy, że bank w zamian za pobrany spread walutowy nie ofiaruje konsumentowi jakiegokolwiek świadczenia ekwiwalentnego. W szczególności wobec tego, że kredyt indeksowany jest kredytem złotowym ( patrz wyrok SN z 7 XI 2019 r. IV CSK 13/19) nie dochodzi pomiędzy stronami umowy kredytu do obrotu waluta obcą. Waluta ta pełni rolę miernika waloryzacji stosowanego do obliczenia wysokości należnych stronom świadczeń ( wysokości salda i rat kredytu), służy do dokonywania rozliczeń pomiędzy stronami umowy, natomiast nie jest przedmiotem obrotu pomiędzy nimi. Potwierdza to wyrok TSUE z dnia 30 IV 2014 r. wydany w sprawie sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai v. OTP Jelzálogbank Zrt, w którym stwierdzone zostało, że postanowienia umowy odnoszące się do spreadu walutowego są nieuczciwe ponieważ korzyści uzyskiwane z tego tytułu przez bank nie wiążą się ze świadczeniem wzajemnym ze strony kredytodawcy ( też SN w wyroku z 22 I 2016 r. I CSK 1049/14, z 27 II 2019 r. III CSK 19/18).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nieuczciwy jest jednak przede wszystkim sposób w jaki pozwany zastrzegł sobie ten dodatkowy zysk . W tym względzie powołać się ponownie należy na w/w wyrok TSUE z 30 IV 2014 r. C-26/13, w którego pkt 74 wyjaśniono m.in., że dla oceny abuzywności postanowienia, będącego współźródłem spreadu walutowego, istotne jest to, czy przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu . Dla przeciętnego bowiem konsumenta, a więc konsumenta dobrze poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i ostrożnego istotna jest nie tylko świadomość zastosowania różnych kursów walut przy wypłacie i spłacie kredytu oraz ich zmienności, ale także orientacja co do skali wynikającego stąd, dodatkowego obciążenia finansowego. Nie ulega natomiast zdaniem Sądu Apelacyjnego wątpliwości, że powodowie po analizie zakwestionowanych zapisów umowy takiej wiedzy nie mogli uzyskać gdyż jak już podniesione zostało w postanowieniach umownych nie dokonano sprecyzowania w jakikolwiek sposób kryteriów ustalania przez bank kursu waluty obcej tj. CHF. Podkreślić wymaga, że nie chodzi o to czy powodowie zdawali sobie sprawę z różnicy kursów kupna i sprzedaży CHF zastrzeżonych przy ustalaniu wysokości kredytu we CHF i przy ustalaniu wysokości raty w PLN tylko o to czy mieli świadomość oszacowania skali wynikających z tego dla siebie skutków finansowych.

Pozwany zarzucił również sądowi I instancji niezasadne oddalenie jako nieistotnych dowodów z dokumentów w postaci różnego rodzaju opracowań i ekspertyz , z których jak podnosił wynikało, że sposób i metodologia ustalania przez niego kursów , nie może prowadzić do dowolności takiego ustalenia , gdyż metodologia ta jest identyczna jak w NBP , który także stosuje spread, którego pobieranie jest uzasadnione koniecznością pozyskania przez bank środków na finansowanie takich jak omawiany kredytów.

Odnosząc się do powyższych zarzutów podnieść należy, że metodologia ustalania kursów walut obcych w tabelach banku nie ma znaczenia . Znaczenie ma to, że wbrew twierdzeniom apelującego nie wyklucza ona dowolności po stronie banku w kształtowaniu kursów waluty indeksacyjnej o czym świadczy chociażby wspomniane już zróżnicowanie tych kursów pomiędzy poszczególnymi bankami jak i odbiegająca jednak od kursów NBP wysokość kursów z tabel m.( opinia biegłego S. A. k 637).

Z kolei nawet gdyby przyjąć, że pobieranie spreadu walutowego jest uzasadnione sposobem finansowania kredytu ( o których to okolicznościach zdaniem pozwanego miałyby świadczyć także zeznania świadka M. D.) to jeszcze raz podnieść należy, iż nietransparentny sposób zastrzeżenia sobie przez bank tego wynagrodzenia, bez uprzedzenia konsumenta o jego konsekwencjach ekonomicznych, czyni zapisy umowy w tym zakresie abuzywnymi.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny podnosi, że dowody z dokumentów złożonych przez stronę pozwaną w postaci stanowisk różnych organów, raportów, prywatnych ekspertyz i opracowań, dotyczących tabel kursowych pozwanego, czy ogólnie kredytów walutowych oraz tzw. spreadu, w zakresie okoliczności faktycznych nie mogły przyczynić się do ustalenia okoliczności istotnych dla wyniku postępowania. Jednocześnie w żaden sposób nie były wiążące w procesie wykładni prawa. Zawierały one oceny prawne związane z problematyką umów kredytu indeksowanego i denominowanego w ogólności bądź dotyczyły wykładni postanowień umowy, zastrzeżonej dla sądu orzekającego w danej sprawie. Dowody te, wobec zawarcia w spornej umowie klauzul niedozwolonych, uzależniających wysokość zobowiązań kredytobiorcy względem banku od wewnętrznych tabel kursowych pozwanego, były w istocie zbędne dla rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczeń dochodzonych w sprawie niniejszej.

6.Pozwany zarzucił sądowi I instancji także naruszenie art. 65 § 1 i 2 w zw. z art. 56 i 353 1 k.c. poprzez niezbadanie rzeczywistej woli stron umowy co do ukształtowania wzajemnych praw i obowiązków stron , a tym samym dokonanie oceny pod kątem abuzywności wyłącznie literalnego brzmienia zakwestionowanych klauzul umownych odsyłających do tabel kursowych banku. Twierdził, że prawidłowa wykładnia tych postanowień powinna była doprowadzić sąd I instancji do wniosku, że zgodnym zamiarem obu stron umowy było aby zarówno sama waloryzacja kwoty kredytu jak i przeliczenie rat kredytu następowało po kursie rynkowym ustalonym w oparciu o obiektywne kryteria , a przez to podążającym za zmianami parametrów rynków finansowych.

Odnosząc się do powyższej kwestii podnieść należy, że jak słusznie podnosiła strona powodowa w odpowiedzi na apelację , w przypadku postanowień zawartych we wzorcu umowy zastosowanie ma obiektywna metoda wykładni zmierzająca do ustalenia treści i znaczenia tych postanowień z punktu widzenia wiedzy i możliwości poznawczych adresata , tu przeciętnego konsumenta , zaś gdy postanowienia te są niejednoznaczne stosować należy zasadę in dubio contra proferentem, zgodnie z którą wątpliwości interpretacyjne niedające się usunąć w drodze ogólnych zasad wykładni oświadczeń woli, powinny być interpretowane na niekorzyść strony będącej autorem wzorca ( wyrok SN z 28 VI 2017 r. IV CSK 501/16). Tym samym niedopuszczalne jest dokonywanie w drodze wykładni umowy uzupełnienia jej treści o elementy nie uzgodnione przez strony . Wobec nieokreślenia we wzorcu umowy kredytowej opracowanym przez stronę pozwaną obiektywnego sposobu ustalania kursów waluty indeksacyjnej , nie można tego braku uzupełnić teraz w drodze wykładni.

Po drugie o zgodnym zamiarze stron i celu umowy , o jakich to regułach wykładni stanowi art. 65 § 2 k.c. powinny przede wszystkim wypowiedzieć się same jej strony. Apelujący jednak dowodu z ich wyjaśnień na powyższą okoliczność nie zgłosił .

Sposób realizacji umowy i kontekst sytuacyjny istniejący w dniu jej zawarcia pośrednio również mógł świadczyć o tym jak strony rozumiały jej treść i do czego dążyły.

Okoliczność, że pozwany jako uczestnik rynku bankowego, działający w warunkach konkurencji musi brać pod uwagę prawa tym rynkiem rządzące nie budzi jakiejkolwiek wątpliwości. Nie budzi również wątpliwości fakt, że ustalane przez niego w tabelach kursowych kursy walut obcych w związku z tym mogły mieć charakter rynkowy, co nie oznacza jednak braku jakiejkolwiek marginesu dowolności po stronie pozwanego w kształtowaniu tych kursów, o czym była już mowa powyżej. Pobierana marża różnicuje wysokość kursów walut pomiędzy bankami i może stanowić dodatkowy zysk banku jak i być wykorzystywana do niwelowania strat wywołanych niekorzystną dla banku zmianą kursu waluty indeksacyjnej.

W konsekwencji stwierdzić należy, iż brak było podstaw do interpretacji zapisów umowy stanowiących klauzule przeliczeniowe w ten sposób, iż nie dawały one bankowi jakiejkolwiek dowolności w kształtowaniu kursów franka szwajcarskiego przy przeliczaniu na PLN obciążających powodów rat kredytu.

7.Nie sposób było również zgodzić się z pozwanym, że postanowienia klauzul przeliczeniowych nie mogły podlegać kontroli z punktu widzenia przesłanek określonych w art. 385 ( 1 )k.c.. ponieważ stanowiły odzwierciedlenie ustawowego obowiązku banku wynikającego z art. 111 ust 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ust 2 pkt 7 prawa bankowego. Przepis powyższy nakłada na banki obowiązek ogłaszania w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny stosowanych kursów walutowych. Wynika z niego zasada, że banki nie mogą dokonywać operacji walutowych z kontrahentami wedle innego kursu niż te przez nie publikowane. Powyższa regulacja jak już podniesione zostało powyżej nie odnosi się jednak w żadnej mierze do sposobu ustalania publikowanych przez bank kursów, nie wprowadza w tym względzie jakichkolwiek zasad ani kryteriów, co oznacza, iż pozostawia tę materię swobodnej decyzji banku. Dlatego też brak jest podstaw do uznania, że klauzule przeliczeniowe dotyczące kursu CHF jaki ma być stosowany do określenia kwoty kredytu w CHF jak i wysokości rat kredytu w PLN, objęte są powyższą materią ustawową, a tym samym wyłączone spod kontroli pod katem ich nieuczciwego charakteru.

Błędnie pozwany podnosił również, iż nie można badać klauzul przeliczeniowych pod kątem ich abuzywności, ponieważ odzwierciedlają one przepisy o waloryzacji świadczenia tj. art. 358 1 § 2 k.c.. Z przepisu tego nie wynika bowiem w jaki sposób ma zostać przeprowadzona waloryzacja umowna, a to właśnie sposób realizacji tego dopuszczonego przez ustawę rozwiązania został uznany w niniejszej sprawie za nieuczciwy.

8.Nie miał również racji pozwany podnosząc, że w roku 2007 żaden przepis prawa nie nakładał na banki obowiązku wskazywania sposobu ustalania kursu właściwego dla dokonania rozliczeń , że umowy kredytu indeksowanego odzwierciedlały ówczesny model ustawowy i dlatego w tym zakresie powinny być wyłączone spod oceny z perspektywy abuzywności.

Obowiązek wskazywania sposobu ustalania kursów waluty waloryzacyjnej wynikał z zasady uczciwości i rzetelności kupieckiej , ponieważ miał wpływ na wysokość świadczenia drugiej strony umowy, która powinna znać i mieć świadomość nakładanych na nią obowiązków umownych, w tym wysokość obciążających ją świadczeń. Okoliczność , że postanowienia umowy nie tyle były zgodne z obowiązującymi w dniu jej zawarcia przepisami prawa , tylko , że nie były z nimi sprzeczne , nie oznacza z kolei, że postanowienia te nie mogły podlegać ocenie pod kątem ich nieuczciwego charakteru w obrocie z konsumentami.

9.Niezasadnie również pozwany zarzucał sądowi I instancji pominięcie przy ocenie abuzywności klauzul indeksacyjnych skutków wejścia w życie ustawy antyspreadowej tj. ustawy zmieniającej prawa bankowe z dnia 29 VII 2011 r ( Dz.U. 2011.165.984). Ustawa ta wbrew stanowisku pozwanego banku nie wywarła jakiegokolwiek wpływu na ocenę klauzul indeksacyjnych pod katem ich abuzywności, w szczególności nie usunęła jej z dotychczas zawartych umów o kredyt czy to indeksowany czy denominowany do waluty obcej.

Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że oceny abuzywności postanowień umownych dokonuje się na moment zawarcia umowy ( uchwała składu siedmiu sędziów SN z 20 VI 2018 r. III CZP 29/17). Wszelki zmiany dokonane w czasie jej trwania na tę ocenę nie mają zatem wpływu.

Wejście w życie ustawy antyspreadowej nie wyłączyło możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji ( wyrok SN z 4 IV 2019 r. III CSK 159/17, z 13 V 2022 r. II CSKP 405/22, z 20 V 2022 r. II CSKP 943/20).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 XII 2019 r. wydanego w sprawie V CSK 382/18, celem wejścia w życie powyższej ustawy nie było sanowanie klauzul abuzywnych zawartych w umowach kredytu indeksowanego czy też denominowanego do waluty innej niż waluta polska. Z analizy treści dodanych w/w ustawą nowelizującą do ustawy prawo bankowe przepisów tj. art. 69 ust 2 pkt 4a, art. 69 ust 3 , art. 75 b oraz art. 4 mającego charakter przepisu intertemporalnego wynika, że brak jest podstaw do przyjęcia, aby przedmiotem w/w regulacji były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem - sanowanie tych wadliwości , skoro o wadliwościach tych w ogóle nie wspominają ani nie regulują związanych z nimi rozliczeń. Prowadzi to do wniosku, że w założeniu ustawodawcy „chodziło o doprecyzowanie na przyszłość reguł ustalania kursu wymiany walut oraz nieodpłatne umożliwienie dokonywania spłat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, i że miał on na względzie - przynajmniej explicite - umowy ważne oraz klauzule dozwolone, choć podlegające doprecyzowaniu. Nawet jeżeli było inaczej, założony ( implicite) skutek sanujący nie mógł zostać w ten sposób osiągnięty. Omawiana ustawa w zasadzie nie przewidywała gotowych do zastosowania (choćby tylko dyspozytywnych) przepisów, które zastępowałyby ewentualne klauzule abuzywne, a jedynie nakładała na banki ciężar dokonania ogólnie określonych, wymagających skonkretyzowania in casu zmian umowy, co nie wystarcza dla przyjęcia domniemania, że owe konkretne rozwiązania są wynikiem należytego wyważenia ogółu praw i obowiązków stron przez ustawodawcę…”.

Sąd Najwyższy słusznie również zwrócił uwagę, że samo umożliwienie spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej ma sens także w przypadku mechanizmu indeksacji skonstruowanego prawidłowo, ponadto nie rozwiązuje problemu dotyczącego określenia kursu, po którym przeliczona została kwota kredytu oddawana do dyspozycji kredytobiorcy. Poza tym wskazywana w art. 4 ust 2 ustawy antyspreadowej zmiana umowy kredytu mogłaby wywoływać skutek sanujący tylko wtedy, gdyby stanowiła wyraz następczej świadomej, wyraźnej i wolnej rezygnacji kredytobiorcy-konsumenta z powoływania się na abuzywność postanowienia (ewentualnie także nieważność umowy) i zgody na jego zastąpienie ( ex tunc lub pro futuro) postanowieniem dozwolonym.

W niniejszej sprawie takie czynności sanujące jednak nie miały miejsca, a zatem wejście w życie ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie podważa abuzywności zakwestionowanych klauzul.

10. Niezależnie od abuzywności klauzul przeliczeniowych związanej z zastrzeżeniem na rzecz banku prawa do jednostronnego kształtowania wysokości kursu CHF , a tym samym świadczeń obu stron ( salda kredytu wypłacanego przez bank i wysokości rat kredytu spłacanych przez kredytobiorców) za abuzywną należało uznać również samą klauzulę ryzyka kursowego ( § 1 ust 3 umowy). Jak już podniesione zostało klauzula ta nie została sformułowana w sposób jednoznaczny tj. dający konsumentowi możliwość rozeznania się co do zagrożeń związanych z indeksacją kredytu kursem waluty obcej, w szczególności co do skali ryzyka kursowego z jakim może borykać się przez kilkudziesięcioletni okres trwania umowy.

Należy natomiast mieć na uwadze, iż przyjęty w umowie kredytu indeksowanego walutą obcą mechanizm indeksacji cechuje się dużym ryzykiem walutowym oraz spekulacyjnym charakterem. Oferując konsumentowi kredyt indeksowany frankiem szwajcarskim pozwany o wielkości tego ryzyka powodów nie poinformował, a przynajmniej brak było dowodów na to wskazujących. Wykorzystując swoją przewagę informacyjną oraz uprzywilejowaną pozycję profesjonalisty sprzedał konsumentom produkt nakładający na niech niczym nieograniczone ryzyko, ryzyko niewspółmierne do własnego, ograniczającego się do wysokości kwoty kredytu oraz kwoty wynagrodzenia w postaci odsetek, minimalizowanego zresztą udzielonymi zabezpieczeniami czy to w postaci hipoteki kaucyjnej czy ubezpieczenia NWW.

Zaoferowanie konsumentowi kredytu indeksowanego do waluty obcej, w której konsument nie uzyskują dochodów, jako produktu dopasowanego do jego potrzeb i bezpiecznego musi być ocenione jako naruszenie dobrych obyczajów przez bank. Jaskrawym naruszeniem dobrych obyczajów jest zaniechanie rzetelnego przedstawienia konsumentowi dostępnych dla banku informacji o czynnikach wpływających na stabilizację kursu CHF w dacie zawierania umowy, czynnikach które mogą spowodować wzrost tego kursu w przyszłości w wieloletnim okresie związania stron umową kredytu, a także przedstawienie wyliczeń, symulacji obrazujących jak wzrost kursu CHF może przełożyć się na wysokość zadłużenia i wysokość miesięcznych rat o ograniczonej rozpiętości wahań ( a nie istotnych zmian) tej waluty, co wywołało u powodów jedynie przeświadczenie, że oferowany im produkt jest bezpieczny, korzystniejszy od kredytu złotowego z uwagi na niższą wysokość rat kredytu.

Narzucenie konsumentowi zarabiającemu w złotych polskich nieograniczonego ryzyka kursowego w umowie kredytu indeksowanego walutą obcą rażąco narusza interes konsumenta, grozi bowiem znaczącym wzrostem jego zadłużenia i wzrostem wysokości raty, czego konsument zarabiający w walucie krajowej może wręcz nie być w stanie udźwignąć. Co najmniej zaś naraża go na znacznie wyższe koszty kredytu, niż te których mógł oczekiwać na etapie zawierania umowy, działając wówczas w zaufaniu do banku i udzielonych mu przez bank informacji. Rozłożenie ryzyka pomiędzy bankiem a kredytobiorcą takiego kredytu nie jest proporcjonalne do odnoszonych korzyści , co narusza zasadę równowagi stron.

W myśl stanowiska TSUE oceniając postanowienie umowne, należy sprawdzić, czy przedsiębiorca traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby taki warunek w drodze negocjacji indywidualnych (wyroki TSUE z dnia 14 III 2013 r. C-415/11 oraz z dnia 26 I 2017 r., C-421/14). W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie można racjonalnie oczekiwać, że powodowie zaakceptowaliby ryzyko walutowe, gdyby rzetelnie uświadomiono im jego skalę.

Dlatego też należało przyjąć, że jakkolwiek abuzywny był jednostronny sposób ustalania przez bank kursów waluty indeksacyjnej na potrzeby określenia wysokości salda kredytu i rat kredytowo - odsetkowych, to zdaniem Sądu Apelacyjnego problemem podstawowym było samo doprowadzenie do zawarcia umowy kredytu indeksowanego do CHF, na podstawie której konsumenci obarczeni zostali nieograniczonym ryzykiem kursowym.

11. Pozwany podważał zaistnienie przesłanek warunkujących stwierdzenie abuzywności klauzul indeksacyjnych, określonych w art. 385 1 k.c., w szczególności przesłankę rażącego naruszenia interesów konsumentów, podnosząc, że nie każde nierównomierne rozłożenie praw i obowiązków stron umowy prowadzi do takiego rażącego naruszenia interesu drugiej, że należało mieć na uwadze pozostałe zapisy umowy kredytowej zastrzegające na rzecz konsumentów korzystne rozwiązania . Podnosił również zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie jego wniosku dowodowego w postaci opinii biegłego mającej wykazać właśnie brak naruszenia w sposób rażący interesu powodów, z uwagi na niewiele różniące się raty kredytu jakie obciążały by ich gdyby stosować do przeliczeń kurs średni NBP, a nie ten jaki był ustalony w tabelach kursowych banku. Podniósł również, że sąd I instancji ograniczył się do hipotetycznego naruszenia interesów konsumenta, oceniając wyłącznie treść kwestionowanych postanowień umowy , bez uwzględnienia okoliczności zaistniałych przy zawieraniu umowy , bez uwzględnienia interesu banku.

Odnosząc się do tych kwestii podnieść należy, że ocena czy dane postanowienie umowne sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza interesy konsumenta badane jest również na moment zawarcia umowy. ( uchwała SN III CZP 29/17 z 20 VI 2018 r., wyroku TSUE z 10 IX 2017 r. C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA,) w związku z czym kwestia czy w istocie doszło do takiego naruszenia , do którego w oczywisty sposób mogłoby dojść tylko w trakcie wykonywania umowy, nie ma znaczenia. Jeszcze raz podnieść należy, że ocenie pod kątem abuzywności podlega treść normatywna umowy, to w jaki sposób kształtuje ona prawa i obowiązki konsumenta i czy takie ukształtowanie może doprowadzić do rażącego naruszenia jego interesu, a nie czy w istocie doprowadziło. Mylił się także pozwany twierdząc, że dokonując oceny rażącego naruszenia interesów powodów klauzulami przeliczeniowymi należało zbadać otoczenie społeczno- gospodarcze z chwili zawierania umowy tj. zwykle stosowane na rynku usług finansowych metody ustalania kursów oraz jak wówczas kształtowała się wysokość kursów waluty na rynku. Istota abuzywnego charakteru klauzul przeliczeniowych nie dotyczy bowiem przyjęcia przez bank niewłaściwej metody ustalania kursów CHF tylko nieokreślenia tej metody w ramach umowy i pozostawienia bankowi tym samym dowolności w tym zakresie.

Odnośnie z kolei dodatkowych korzyści jakie w zamian za obciążenie nieograniczonym ryzykiem kursowym i pozostawieniem w rękach banku możliwości kształtowania w trakcie umowy wysokości ich świadczenia, mieliby uzyskać powodowie, to apelujący wymienił trzy:

- niższe oprocentowanie w oparciu o stawkę referencyjną LIBOR 3M,

- możliwość wypowiedzenia umowy kredytu,

- możliwość jego wcześniejszej spłaty bez prowizji.

Jeżeli chodzi o kwestię oprocentowania kredytu to nie można przyjąć, iż wiąże się ono tylko z korzyściami na rzecz powodów. Nie sposób jest bowiem określić jak kształtować mogłaby się wysokość stopy procentowej na przestrzeni długiego okresu obowiązywania umowy. Równie dobrze mogła ona wzrosnąć, co nie byłoby pozytywnym rozwiązaniem dla konsumentów. Innymi słowy z przyjęciem zmiennej stopy procentowej nawet opartej na niskiej do tej pory stawce LIBOR 3M związane jest ryzyko leżące po stronie konsumenta , o którym zresztą pozwany w przygotowanych przez siebie wzorach oświadczeń informował klientów. Poza tym jak pokazało życie niskie oprocentowanie kredytu przy znacznym wzroście kursu franka szwajcarskiego nie uchroni kredytobiorców od bardzo znacznego wzrostu raty kredytu.

Odnośnie z kolei możliwości wypowiedzenia umowy o jakiej stanowi jej § 18, to można powiedzieć , iż jest to korzyść iluzoryczna, ponieważ łączy się z natychmiastową wymagalnością po upływie 30 dniowego okresu wypowiedzenia , wszelkich zobowiązań wynikających z umowy . Kredytobiorca jest zatem zobowiązany do spłacenia wykorzystanej części kredytu wraz z należnymi odsetkami i innymi obciążeniami ubocznymi, co może dla niego stanowić zbyt duże obciążenie finansowe.

W przypadku z kolei wcześniejszej spłaty kredytu ewentualne korzyści z tym związane niwelowane są po części poprzez rozwiązanie zawarte w § 13 ust 5 umowy, uznane zresztą za abuzywne, zgodnie z którym wcześniej spłacane należności przeliczane są po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku obowiązującej w dniu i godzinie spłaty.

W konsekwencji w ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób jest uznać, iż w/w rozwiązania umowne równoważą przyznane pozwanemu tak istotne prawo do jednostronnego kształtowania wysokości głównego świadczenia powodów oraz obciążenie powodów nieograniczonym ryzykiem kursowym.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego postanowienia umowne odnoszące się do sposobu przeliczania waluty indeksacyjnej naruszają interes powodów w sposób rażący ponieważ jednostronna swoboda kształtowania przez pozwanego sytuacji finansowej konsumentów narusza równowagę kontraktową stosunku obligacyjnego i uniemożliwia sprawdzenie zasadności i prawidłowości decyzji banku, co również narusza prawo powodów do uzyskania pełnej i rzetelnej informacji o czynnikach kształtujących ich obowiązki . Naruszony jest zatem również interes poza majątkowy powodów w postaci dezinformacji, dyskomfortu i niepewności co do okoliczności wpływających na wysokość ich zobowiązania. Z kolei klauzula ryzyka kursowego narzuca konsumentom zarabiającym w złotych polskich nieograniczonego ryzyka kursowego co grozi znaczącym wzrostem ich zadłużenia i wzrostem wysokości raty, czego konsumenci zarabiający w walucie krajowej mogą wręcz nie być w stanie udźwignąć. Co najmniej zaś naraża ich na znacznie wyższe koszty kredytu, niż te których mogli oczekiwać na etapie zawierania umowy, działając wówczas w zaufaniu do banku i udzielonych im przez bank informacji. Rozłożenie ryzyka pomiędzy bankiem a kredytobiorcami takiego kredytu nie jest proporcjonalne do odnoszonych korzyści , co również narusza zasadę równowagi stron w sposób istotny, a tym samym rażąco narusza interes powodów.

W orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, iż rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne , które godzą w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy (por. W. Popiołek w: K. Pietrzykowski (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. T. 1, 2005, K. Zagrobelny w: E. Gniewek (red.) Kodeks cywilny. Komentarz, 2008). Postanowienia umowy rażąco naruszają interes konsumenta, jeżeli poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron. Między innymi o takiej sytuacji można mówić w razie nadmiernego naruszenia równowagi interesów stron poprzez wykorzystanie przez jedną z nich swojej przewagi przy układaniu wzorca umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 V 2009 r., VI ACa 1395/08).

12.Sąd Apelacyjny podziela natomiast zarzuty apelacji powodów co do dokonania przez sąd I instancji wadliwej oceny skutków związanych z uznaniem klauzul indeksacyjnych za niedozwolone postanowienia umowne, co wynikało m.in. prawdopodobnie z wadliwej oceny tych klauzul jako nie dotyczących głównych świadczeń stron umowy kredytu.

Sąd Najwyższy w uchwale mającej moc zasady prawnej wydanej w dniu 7 V 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 podkreślił, że niedozwolone postanowienie umowne jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną . Do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi , umowa kredytu, która bez abuzywnego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Tak długo jak trwa stan zawieszenia, ani kredytobiorcy ani kredytodawcy nie przysługuje roszczenie o zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego. Sytuacja ulega zmianie dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to klauzula oraz umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia, kiedy to dochodzi do utrzymania umowy z regulacją zastępczą (jeżeli są spełnione stosowne przesłanki) albo do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Owa trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym „czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. ( condictio sine causa) oraz „nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. .

Mając powyższe na uwadze należało przyjąć, iż wbrew stanowisku sądu I instancji o nieważności ( całkowitej i trwałej bezskuteczności) zawartej przez strony niniejszego postępowania umowy można byłoby mówić dopiero od momentu złożenia przez powodów wyraźnego i świadomego co do skutków oświadczenia odmawiającego sanowania niedozwolonych postanowień umownych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego oświadczenie takie zostało przez powodów dołączone do ich pisma procesowego z dnia 23 I 2020 r. zmieniającego powództwo ( k 683), którego odpis został doręczony stronie przeciwnej w dniu 1 VI 2020 r. ( k 724). W oświadczeniu tym powodowie powołując się na pełną świadomość co do skutków ewentualnego uznania umowy kredytu za nieważną stwierdzili, że nie zgadzają się na utrzymanie w mocy niedozwolonych postanowień ani na uzupełnienie ewentualnych „luk” w tej umowie powstałych wskutek wyeliminowania z niej tychże postanowień niedozwolonych. Stwierdzili ponadto, iż nieważność całej umowy kredytowej jest dla nich korzystna ( k 709). Biorąc pod uwagę, iż powodowie od samego początku trwania procesu powoływali się na niedozwolony charakter klauzul indeksacyjnych oraz w pierwszej kolejności po zmodyfikowaniu powództwa wnosili o stwierdzenie nieważności całej umowy, należało przyjąć, iż wraz z otrzymaniem przez stronę pozwaną tak jednoznacznej odmowy sanowania abuzywności klauzul indeksacyjnych stały się one trwale i całkowicie bezskuteczne, podobnie zresztą jak i cała umowa kredytowa, ponieważ bez tychże postanowień zdaniem Sądu Apelacyjnego w okrojonym kształcie nie może ona dalej funkcjonować .

14. Przechodząc tym samym do kolejnych zarzutów apelacji strony pozwanej dotyczących naruszenia art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust 1 dyrektywy 93/13 w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. , podnieść należy, że generalnie uznanie, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., skutkuje ex lege sankcją bezskuteczności takiego postanowienia, połączoną z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie . Podobne rozwiązanie zawarte zostało w art. 6 ust 1 dyrektywy 93/13/EWG, stanowiącym, że "...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków".

Z orzecznictwa TSUE dotyczącego powyższego przepisu wynika, że możliwość utrzymania w mocy umowy należy badać według kryteriów przewidzianych w prawie krajowym. W wyroku wydanym w dniu 3 X 2019 r. w sprawie C-260/18 Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG ( pkt 41) Trybunał wyjaśnił, że jeżeli sąd krajowy uzna , że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. O tym, czy umowa może być utrzymana, decyduje zatem prawo krajowe i musi to być zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy ( tak też wyroki TSUE z 15 III 2012 r. C-453/10, Jana Pereničova i Vladislav Perenič przeciwko SOS financ spol. sr.o., pkt 33-34, z 14 III 2019 r., w sprawie C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt 40, 51, z 26 III 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, Abanca Corporación Bancaria i Bankia, pkt 57).

Dokonując dalszej wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG Trybunał podniósł, że nie stoi on na przeszkodzie temu, by w przypadku gdy unieważnienie umowy jako całości naraziłoby konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, sąd krajowy mógł zaradzić unieważnieniu umowy poprzez zastąpienie nieuczciwych postanowień przepisami prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Tym niemniej przepis ten stoi na przeszkodzie wypełnianiu powstałych w umowie po usunięciu klauzul abuzywnych luk wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę ( pkt 48, 58, 62).

Z najnowszego orzeczenia TSUE z 8 IX 2022 r. wydanego w połączonych sprawach C 80- 21, C 81/21 oraz C 82/21 wynika z kolei, iż nie można zastąpić nieuczciwych postanowień umownych innymi zapisami jeżeli konsument nie wyrazi na to zgody i akceptuje skutek abuzywności klauzul waloryzacyjnych w postaci nieważności całej umowy. Nie można również w takiej sytuacji utrzymać umowy poprzez dokonanie wykładni jej postanowień, tak jak twierdził w swojej apelacji pozwany.

Dodać również należy, że w przywołanym powyżej wyroku z 3 X 2019 r. C - 260/18 TSUE odpowiadając na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwolone postanowienia umowne wyjaśnił, że wola konsumenta, który uważa , iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne , przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony , takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy.

Analizując możliwe skutki wyeliminowania z umowy kredytu denominowanego/indeksowanego do waluty obcej nieuczciwych postanowień odsyłających przy określeniu wysokości świadczenia do tabel kursowych banku Sąd Najwyższy w wyroku wydanym w dniu 11 XII 2019 r. w sprawie V CSK 382/18 stanął na stanowisku, że eliminacja danej klauzuli umownej jako konsekwencja jej abuzywności nie może prowadzić do sytuacji, w której następowałaby zmiana prawnego charakteru stosunku obligacyjnego łączącego twórcę wzorca i kontrahenta. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne natomiast z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawiałoby za jej całkowitą nieważnością. Koresponduje to z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków (tak też wyroki SN: z dnia: 27 VII 2021 r„ V CSKP 49/21; z 2 VI 2021 r., I CSKP 55/21, z 20 V 2022 r. II CSKP 796/22, z 10 V 2022 r. II CSKP 285/22, z 13 V 2022 r. II CSKP 293/22).

Przyłączając się w pełni do tego stanowiska Sąd Apelacyjny przyjął , że utrzymanie w mocy łączącej strony umowy kredytu indeksowanego frankiem szwajcarskim bez uznanych za niedozwolone postanowień dotyczących indeksacji ( w tym klauzul przeliczeniowych) jest niemożliwe, gdyż prowadziłoby do zmiany charakteru prawnego tego stosunku umownego. Są to bowiem klauzule dotyczące głównych świadczeń, bez których umowa w kształcie ustalonym przez strony nie może funkcjonować. Takie rozwiązanie byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować. Skoro bowiem strony umówiły się na kredyt złotowy indeksowany CHF to nie można przyjąć, iż na skutek odpadnięcia klauzul związanych z ryzykiem walutowym, ma je łączyć teraz umowa kredytu złotowego. Jak określił to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 V 2022 r. wydanym w sprawie II CSKP 285/22 - po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony jest niemożliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.

Dodać należy, że uznanie umowy zawartej przez strony za nieważną nie wynikało z żądania powodów lecz z obiektywnego zastosowania przez sąd kryteriów ustalonych na mocy prawa krajowego. Brak mocy wiążącej uznanych za niedozwolone postanowień odnoszących się do mechanizmu indeksacji tj. głównych świadczeń stron oraz brak możliwości ich zastąpienia innymi postanowieniami wobec sprzeciwu konsumentów powodował, że umowa w pozostałym zakresie uległa tak dalekiej deformacji pod względem prawnym, że straciła swój charakter, stanowiła już inny rodzaj stosunku prawnego niż ten, który strony zamierzały powołać, co nie pozwalało na jej utrzymanie w mocy.

Jak stwierdził TSUE w przywołanym wyroku z 8 IX 2022 r. jeśli konsument się temu sprzeciwia, sąd nie może zastąpić nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. A jeżeli umowa kredytu nie może dalej obowiązywać bez tego postanowienia, należy stwierdzić jej bezwzględną nieważność . Z orzeczenia tego wynika, że przyjęcie odmiennego rozstrzygnięcia , w szczególności utrzymanie umowy w mocy poprzez zastąpienie jej zapisów przepisami prawa krajowego wbrew woli konsumenta , a zgodnie z wolą przedsiębiorcy, spowodowałoby brak realizacji zniechęcającego celu dyrektywy 93/13/EWG wynikającego z jej art 7.

W świetle powyższych rozważań i orzeczeń w istocie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy były wskazywane przez pozwanego okoliczności, które miał wyjaśnić wnioskowany przez niego biegły związane z wyliczeniem świadczenia powodów przy zastosowaniu do waloryzacji średniego kursu CHF ogłaszanego przez NBP. Wobec braku zgody powodów nie można bowiem zastąpić kursu CHF wynikającego z tabel kursowych banku, do których odsyłały klauzule przeliczeniowe, średnim kursem banku centralnego. Kurs ten nie ma zastosowania ani w drodze wykładni umowy ani w oparciu o wskazywany w apelacji art. 358 § 2 k.c., o czym jak już podniesione zostało, przesądził TSUE w wyroku z 8 IX 2022 r.. Niemożliwe jest też utrzymanie w mocy zawartej przez strony umowy jako umowy kredytu złotowego oprocentowanego według przypisanej do waluty CHF stawki LIBOR .

Zaznaczyć ponadto należy, że jak przyjęto powyżej, abuzywne nie są tylko klauzule przeliczeniowe, który apelujący próbował zastąpić innymi przepisami , ale abuzywny jest cały wprowadzony do umowy mechanizm waloryzacji, w tym klauzula ryzyka kursowego, zatem nawet przy założeniu, że postanowienia umowy odnoszące się do kwestii związanej z ustalaniem kursu CHF mogłyby zostać zastąpione przepisami o charakterze dyspozytywnym , umowa z uwagi na wyeliminowanie z niej abuzywnej klauzuli ryzyka kursowego nie mogłaby i tak w dalszym ciągu funkcjonować.

13.Wobec nieważności całej umowy spełnione na jej podstawie przez obie strony świadczenia podlegały zwrotowi na podstawie przepisów o świadczeniu nienależnym, czyli w oparciu o art. 410 § 2 k.c. w zw z art. 405 k.c. . Tym niemniej roszczenia powyższe powstały dopiero z momentem kiedy powodowie złożyli oświadczenie, że są świadomi skutków odmowy sanowania niedozwolonych postanowień umownych i tego sanowania odmówili, a de facto kiedy o tej ich świadomej , jednoznacznej woli dowiedział się bank, co jak ustalił powyżej Sąd Apelacyjny miało miejsce w dniu 1 VI 2020 r. ( k 724). Powyższe oznacza, że o opóźnieniu pozwanego w zwrocie powodom nienależnie pobranych od nich świadczeń możemy mówić dopiero od dnia następnego po dniu wymagalności nienależnego świadczenia , pomimo wcześniejszego wzywania dłużnika do jego zapłaty pozwem i pismem procesowym modyfikującym powództwo, złożonymi w niniejszej sprawie ( art. 455 k.c.) tj. od 2 VI 2020 r. r. Dopiero zatem od tej daty zgodnie z art. 481 § 1 k.c. powodom należały się odsetki ustawowe za opóźnienie .

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację powodów i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i dokonał zmiany wyroku sądu I instancji w ten sposób, że zasądził na ich rzecz od pozwanego równowartość całej dokonanej przez nich do dnia 23 XII 2019 r. na podstawie nieważnej umowy spłaty kredytu w wysokości 372 733,53 zł ( kwota spłaty rat kapitałowo – odsetkowych potwierdzona opinią biegłego K. N. k 746 ) plus kwotę 4610,74 zł stanowiącą sumę wpłat uiszczonych na rzecz banku tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (k 68,69), czyli łącznie kwotę 377 344,27 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi jednak dopiero od dnia 2 VI 2020 r.. Zaznaczenia wymaga, iż przy takiej zmianie zaskarżonego orzeczenia nie istniała potrzeba oddalania powództwa objętego roszczeniem ewentualnym, o którym sąd I instancji orzekł w pkt trzecim swojego wyroku. Uwzględnienie roszczenia głównego w ramach konstrukcji roszczeń ewentualnych czyni bowiem żądanie ewentualne bezprzedmiotowym i w związku z tym sąd nie orzeka o nim w wyroku. Przede wszystkim jednak zdaniem Sądu Apelacyjnego w zakresie roszczeń o zapłatę mieliśmy do czynienia w niniejszej sprawie tylko pozornie z roszczeniami ewentualnymi. Kwota dochodzona w drugiej kolejności stanowiła bowiem de facto część świadczenia dochodzonego w ramach roszczenia zgłoszonego jakie pierwsze. Innymi słowy jak wyjaśnił to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 V 2022 r. wydanym w sprawie II CSKP 419/22 kwota dochodzona z tytułu nadpłaty rat kredytu, mieściła się w całości nienależnego świadczenia spełnionego przez powodów na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Oznacza to, że tak naprawdę zmiana wyroku sądu I instancji polegała na zasądzeniu dodatkowej należności tj. ponad zakresy wynikający z pkt trzeciego sądu I instancji.

14. Za zasadne Sąd Apelacyjny uznał ponadto zgłoszone w pierwszej kolejności w ramach roszczeń ewentualnych roszczenie o ustalenie nieistnienia zobowiązaniowego stosunku prawnego wynikającego z zawartej pomiędzy stronami umowy o kredyt hipoteczny na skutek nieważności tej umowy. Jak już podniesione zostało po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych postanowień umownych, nie może ona w tak okrojonym, zmienionym, prawnie kształcie dalej funkcjonować.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego powodowie mieli interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. aby wystąpić do sądu z takim żądaniem pomimo dochodzenia jednocześnie roszczenia o zapłatę tytułem zwrotu nienależnego świadczenia dokonanych już na podstawie nieważnej umowy do dnia 23 XII 2019 r. wpłat.

Należało bowiem mieć na uwadze, że po w/w dniu umowa w dalszym ciągu była wykonywana i, że powodowie spłacili jedynie część wynikających z tej umowy rat kapitałowo - odsetkowych. Ewentualne uwzględnienie powództwa o zapłatę tj. o zwrot nienależnie uiszczonych już rat nie usunęłoby w takiej sytuacji stanu niepewności pomiędzy stronami co do dalszego obowiązywania umowy oraz istnienia praw akcesoryjnych względem ten umowy jak chociażby hipoteki ustanowionej na zakupionej za kredyt przez powodów nieruchomości. Bank w dalszym ciągu mógłby domagać się realizacji umowy w pozostałej część jak i ewentualnie skorzystać z ustanowionych na swoją rzecz zabezpieczeń, a powodowie co najwyżej mogliby występować z kolejnymi pozwami o zapłatę.

W orzecznictwie przyjmuje się, że powód zachowuje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego , mimo przysługującego mu powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego , jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki , których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne. W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie nieistnienia tego stosunku prawnego może definitywnie rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w pełny sposób zaspokoić jego interes prawny ( np. wyroki SN z 30 X 1990 r. I CR 649/90, z 27 I 2004 r. II CK 387/02, z 2 VII 2015 r. V CSK 640/14, postanowienie SN z 18 XI 1992 r. III CZP 131/92).

Mając powyższe na uwadze uznać trzeba, że skoro między stronami istnieje spór o ważność i skuteczność umowy o charakterze trwałym, z której wynikają także inne, poza spłatą rat, obowiązki, w tym w zakresie ubezpieczenia, czy utrzymywania hipoteki na nieruchomości powodów, nie może budzić wątpliwości stwierdzenie, że wyłącznie wyrok ustalający nieistnienie stosunku zobowiązaniowego mające wynikać z nieważnej umowy kredytu może ostatecznie i całościowo usunąć stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Powództwo wniesione w trybie art. 189 k.p.c. może być w tych warunkach uznane za właściwy środek prawny, który pozwoli w sposób definitywny rozstrzygnąć, czy zawarta przez strony umowa o kredyt hipoteczny ukonstytuowała ważny i skuteczny stosunek prawny, w oparciu o który bankowi służy nadal względem strony powodowej roszczenie o zapłatę rat wynikających z harmonogramu wraz z odsetkami oraz podstawa mająca zabezpieczać tę wierzytelność, a więc czy strona powodowa pozostaje związana umową, będąc nadal dłużnikiem banku. Wskazać przy tym należy, że całkowite wyjaśnienie istniejących między stronami rozbieżności nie mogłoby nastąpić w drodze powództwa o zapłatę także z tego względu, że moc wiążąca w zakresie uregulowanym w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu orzeczenia. Moc wiążąca prawomocnego wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (por. wyroki SN: z dnia 13 I 2000 r., II CKN 655/98, z 23 V 2002 r., IV CKN 1073/00, z 8 VI 2005 r. V CK 702/04 i z 3 X 2012 r. II CSK 312/12).

Reasumując, interes prawny strony powodowej w wytoczeniu powództwa o ustalenie wynikał z następujących okoliczności: długotrwałego charakteru stosunku prawnego nawiązanego przez zawarcie umowy kredytu na zakup nieruchomości, powiązania innych stosunków prawnych z umową kredytu (hipoteka), wąskiego ujęcia mocy wiążącej wyroków zasądzających i powstania na skutek nieważności umowy dwóch odrębnych roszczeń każdej ze stron. Tym samym uznać należy, że interes prawny powodów w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku zobowiązaniowego wynikającego z nieważnej umowy kredytu jest oczywisty i nie może być zrealizowany w całości poprzez roszczenie o zapłatę. Wyrok w tej ostatniej sprawie nie uchyliłby wątpliwości dotyczących istnienia stosunku prawnego stron, nie zaspokoiłby interesu prawnego powodów w tak szerokim zakresie, jak może to uczynić wyrok uwzględniający powództwo o ustalenie, obejmujący swym zakresem wszelkie skutki wynikające z kwestionowanej umowy.

15. Wobec uznania umowy kredytu za nieważną w całości z uwagi na zawarte w niej niedozwolone postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji, za bezprzedmiotowe Sąd Apelacyjny uznał szczegółowe odnoszenie się do pozostałych podniesionych w obu apelacjach zarzutów. W judykaturze Sądu Najwyższego za ugruntowane należy uznać stanowisko, iż w postępowaniu apelacyjnym chodzi o rozpoznanie wszystkich zarzutów i wniosków zaskarżanego wyroku, których rozpoznanie ma znaczenie dla ostatecznego stanowiska sądu II - ej instancji i jest potrzebne do naprawienia błędów sądu I - ej instancji w granicach zaskarżenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 II 2006 r., II CSK 132/05). Natomiast jeśli zasadność lub niezasadność niektórych z zarzutów, a nawet jednego z nich, ma taką wagę, że rozpatrzenie kolejnych zarzutów i tak nie może decydować o treści rozstrzygnięcia, to analizowanie ich staje się zbędne, jeżeli tylko nie dotyczą rzeczywistej potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego albo naruszenia przepisów postępowania świadczących o jego nieważności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2009 roku, I CSK 94/09 i postanowienie z dnia 5 lipca 2019 roku, I CSK 56/19). Sąd Apelacyjny chciałby tylko pokrótce zaznaczyć, że zgadza się z sądem I instancji co do abuzywnego charakteru klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu własnego ( § 3 ust 3 ) aczkolwiek z innych przyczyn niż podniesione zostały w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Abuzywność tego zapisu umowy wynika z naruszenie przez pozwanego obowiązku informacyjnego wobec konsumentów. W świetle zakwestionowanego postanowienia nie jest bowiem jasne, w jakich przypadkach powinno nastąpić przedłużenie ubezpieczenia. Zgodnie z jego treścią powinno to mieć miejsce, jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia. Umowa nie precyzuje jednak jakie inne zdarzenie mogłoby zakończyć okres ubezpieczenia. Nie jest również jasne, na jaki okres ubezpieczenie ma ulec przedłużeniu gdyż podany jest jedynie maksymalny czas jego trwania. W praktyce postanowienie to pozostawia bankowi swobodę decyzji co do kontynuacji ubezpieczenia i w konsekwencji co do kosztów, jakimi obciążeni zostaną kredytobiorcy z tego tytułu. W tych okolicznościach kredytobiorcy nie są w stanie skontrolować prawidłowości podejmowanych przez bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, mimo że jako klienci banku ponoszą z tego tytułu koszty ( wyrok SA w Warszawie z 20 XI 2013 r. VI ACa 1521/17 , wyrok SN z 7 VII 2021 r. I CSKP 222/21).

16. Wobec przyjęcia powyższych rozstrzygnięć Sąd Apelacyjny uznał, że powodowie wygrali postępowanie apelacyjnego niemal w całości. Ich apelacja została oddalona jedynie w nieznacznej części dotyczącej odsetek ustawowych za opóźnienie , zaś apelacja pozwanego była zasadna jedynie w nieznacznej części tj. co do rozstrzygnięcia o odsetkach od kwoty 26 081,39 zł , aczkolwiek z przyczyn innych niż w niej zostały podniesione. Dlatego też na podstawie art. 100 zd. drugie część pierwsza k.p.c. pozwany został zobowiązany do zwrotu powodom wszystkich poniesionych przez nich kosztów postępowania odwoławczego tj. kwoty 1000 zł uiszczonej tytułem opłaty od pozwu , 2 x po 8100 zł stanowiącej wynagrodzenie pełnomocnika za reprezentowanie powodów w sprawie z ich własnej apelacji i w sprawie z apelacji pozwanego. Łącznie zatem 17 200 zł..

SSA Ewa Klimowicz-Przygódzka