Sygn. akt VIII Pa 125/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 listopada 2022 r. ,w sprawie o sygn. akt X P 152/20, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w sprawie z powództwa A. D. przeciwko Skarbowi Państwa - Komendzie Miejskiej Policji w Ł. o zadośćuczynienie, zwrot kosztów opieki: zasądził od Skarbu Państwa – Komendy Miejskiej Policji w Ł. na rzecz A. D.: tytułem zadośćuczynienia kwotę 23.000 zł (dwadzieścia trzy tysiące złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 6 marca 2019 roku do dnia zapłaty; tytułem zwrotu kosztów opieki kwotę 4.290 zł (cztery tysiące dwieście dziewięćdziesiąt złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi: od kwoty 2.548 zł (dwa tysiące pięćset czterdzieści osiem złotych) od dnia 6 marca 2019 roku do dnia zapłaty; od kwoty 1.742 zł (jeden tysiąc siedemset czterdzieści dwa złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 26 maja 2022 roku do dnia zapłaty (pkt I); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II); zasądził od Skarbu Państwa – Komendy Miejskiej Policji w Ł. na rzecz A. D. kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt III) ; zwrócił ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi na rzecz na rzecz A. D. kwotę 628 zł (sześćset dwadzieścia osiem złotych) i kwotę 863 zł (osiemset sześćdziesiąt trzy złotych) uiszczone tytułem opłaty sądowej od pozwu (pkt IV) ; nakazał pobrać od Skarbu Państwa – Komendy Miejskiej Policji w Ł. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 2.263,35 zł (dwa tysiące dwieście sześćdziesiąt trzy złotych i trzydzieści pięć groszy) tytułem zwrotu wydatków (pkt V) ; nadał wyrokowi w punkcie I (pierwszym) rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 3.024 zł (trzy tysiące dwadzieścia cztery złotych) (pkt VI).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Powód A. D. jako funkcjonariusz policji, pełnił służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Ł., w okresie od 20 marca 2012 roku do 1 lutego 2018 roku. Obowiązki służbowe realizował w V Komisariacie K. przy ul. (...) 60.

W dniu 16 lutego 2017 roku, powód pełnił służbę popołudniową wraz z H. G.. W trakcie służby, funkcjonariusze około godziny 16:00 wrócili do jednostki, w celu wymiany baterii w radiostacji. Funkcjonariusze radiowozem wjechali od tyłu komisariatu, zaparkowali radiowóz na placu wewnętrznym. Powód, po opuszczeniu pojazdu, skierował się do wejścia przez garaż podziemny.

Wejście do garażu podziemnego jest pochyłe, wyłożone kostką brukową.

Powód, schodząc do garażu, poślizgnął się, łamiąc prawą nogę.

W miejscu, w którym poślizgnął się powód, było bardzo ślisko.

Miejsce, w którym powód poślizgnął się, nie było niczym posypane.

Przeważnie miejsce to nie było posypane.

Pracownik gospodarczy pracował od 6:00 do 14:00. W tych godzinach sprzątał teren, posypywał pisakiem i solą, odgarniał śnieg. Po godzinie 14:00 nikt, tych czynności, nie wykonywał.

W dniu zdarzenia była odwilż. Stopiony śnieg z dachu leciał po elewacji, gdyż rynna była niedrożna.

Problem z cieknącą rynną istniał w V Komisariacie, od dawna.

Do V Komisariatu K. były dwa wejścia: główne i z tytułu komisariatu prowadzące przez garaż podziemny.

Wejście przez garaż podziemny dla funkcjonariuszy parkujących radiowozy było najszybszym wejściem.

Wejście główne do komisariatu znajdowało się od frontu. Aby do niego dojść, z placu wewnętrznego, należałoby obejść cały budynek.

Generalnie, funkcjonariusze wchodzili głównym wejściem, jednak ci funkcjonariusze, którzy parkowali radiowozy na placu wewnętrznym, zazwyczaj korzystali z wejścia przez garaż. Było to udogodnieniem, gdyż pomieszczenia ogniwa patrolowego znajdowały się w piwnicy budynku. Wejściem tym, można było przejść do pomieszczeń socjalnych. Powód zawsze, tym wejściem, wchodził i wychodził.

Nie było informacji, że funkcjonariusze nie mogą korzystać z wejścia przez garaż podziemny.

Karetką pogotowia, powód został przewieziony do (...) Kliniki (...) w Ł., przy ul. (...), gdzie przebywał od 16 lutego 2017 roku do 20 lutego 2017 roku. W czasie leczenia szpitalnego, powód odbył zabieg zespolenia złamania goleni gwoździem śródszpikowym.

Po wyjściu ze szpitala, powód zamieszkał z rodzicami w T., w bloku bez windy, na III piętrze. W początkowym okresie musiał cały czas leżeć, odczuwał rwący ból nogi. Po około dwóch tygodniach, miesiącu czasu powód zaczął samodzielnie chodzić o kulach. Początkowo wymagał pomocy w chodzeniu, trzeba było go podtrzymywać. Powód wymagał pomocy przy wchodzeniu po schodach i schodzeniu. Ojciec pomagał powodowi wejść do wanny, przytrzymywał. Taka pomoc miała miejsce przez 3-4 miesiące. Do lekarzy, powoda woziła mama lub ojciec. Po około pół roku, powód zaczął samodzielnie prowadzić samochód.

Na zwolnieniu lekarskim powód przebywał prawie rok czasu. Nie odbywał rehabilitacji.

Po zakończeniu zwolnienia, powód wrócił do pracy w Komendzie Powiatowej w R..

Aktualnie, powód nie uprawia , wcześniej uprawianych sportów (to jest gry w piłkę nożną i biegania), z uwagi na, utrzymujące się, dolegliwości bólowe nogi. Powód odczuwa także dolegliwości bólowe przy zmianie pogody. Umiejscowione w nodze śruby nie zostały usunięte. Po konsultacji z chirurgiem ortopedą, powód zadecydował o ich pozostawieniu ,z uwagi na obawę co do ewentualnych powikłań i konieczny okres rekonwalescencji po zabiegu usunięcia śrub.

W ramach czynności, mających na celu ustalenie okoliczności i przyczyny wypadku, przeprowadzono oględziny miejsca wypadku, odebrano wyjaśnienia od świadków M. G., R. B. (1) i D. K. (1).

Oględziny miejsca wypadku, to jest teren placu wewnętrznego i usytuowane od strony placu wewnętrznego wejście do garażu mieszczącego się w budynku, zostały przeprowadzone w dniu 1 marca 2017 roku około godz. 10:00. Nawierzchnia placu wewnętrznego i wjazdu do garażu pokryta jest kostką. Nawierzchnia wjazdu ma kąt nachylenia około 32 stopni. W chwili oględzin, ujawniono nierówność w nawierzchni zejścia do garażu, którą zasypano piaskiem.

W protokole powypadkowym nr 17F/2017 z dnia 7 kwietnia 2017 roku, w części zawierającej ustalenie okoliczności i przyczyny wypadku wskazano, iż w dniu 16 lutego 2017 roku sierż. A. D. i post. H. G., funkcjonariusze V KP K. w Ł., pełnili służbę w godzinach 13:00-21:00 w dyspozycji dyżurnego S. Kierowania K. w Ł., radiowozem nieoznakowanym marki K. C. o nr rej. (...). Około godziny 16.20 funkcjonariusze wrócili do jednostki, celem wymiany baterii w radiostacji. S. A. D. (pasażer) wysiadł z radiowozu zaparkowanego na placu wewnętrznym V Komisariatu K. w Ł. i szedł w kierunku drzwi garażowych. Nagle jego lewa noga poślizgnęła się na śliskiej, pochyłej nawierzchni. Funkcjonariusz stracił równowagę i upadł. Odczuwał silny ból w prawej nodze oraz jej bezwład, utrudniający poruszanie. Funkcjonariuszowi udzielono pierwszej pomocy i wezwano pogotowie ratunkowe. Karetką pogotowia poszkodowanego przewieziono do (...) Kliniki (...) dla Dorosłych w Ł., przy ul. (...). Na oddziale szpitalnym funkcjonariusz przebywał od 16 lutego 2017 roku do 20 lutego 2017 roku skąd został wypisany z rozpoznaniem „S82.2 złamanie spiralne 1/3 dalszej trzonu kości piszczelowej prawej, złamanie podgłowowe kości strzałkowej prawej”. Zastosowano leczenie „zespolenie złamania goleni gwoździem śródszpikowym blokowanym (...). Funkcjonariusz pełnił służbę w odzieży i obuwiu służbowym (typu „skoczki”). Jak ustalono, w dniu zdarzenia nawierzchnia w miejscu wypadku została posypana piaskiem w związku z opadami marznącego deszczu i śniegu. W związku z tym, że przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia, nie ujawniły przyczyny opadów wody z dachu budynku w dniu zdarzenia, podjęto działania profilaktyczne. Jako przyczynę wypadku wskazano: upadek osób, nieuwagę osoby poszkodowanej.

Ustalono, że niniejszy wypadek jest wypadkiem w związku z pełnieniem służby w Policji.

W związku ze zdarzeniem z dnia 16 lutego 2017 roku, powód otrzymał jednorazowe odszkodowanie w związku z ustaleniem 2% uszczerbku na zdrowiu w wysokości 1.709 zł.

Pismem z dnia 14 lutego 2019 roku powód wezwał Komendę Miejską Policji w Ł. do wskazania podmiotu odpowiedzialnego za usuwanie skutków zimy w miejscu zdarzenia w dniu 16 lutego 2017 roku i numeru polisy OC obowiązującej na dzień zdarzenia szkodzącego, tj. 16 lutego 2017 roku w terminie 7 dni od dnia od otrzymania niniejszego wezwania lub do zapłaty kwoty 65.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 16 lutego 2017 roku i kwoty 2.548 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich w terminie 14 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania.

Powyższe wezwanie zostało doręczone pozwanej w dniu 19 lutego 2019 roku.

W odpowiedzi na wezwanie, pozwana wskazała, że nie ma zawartej umowy w zakresie ryzyka OC, a w zakresie usuwania skutków zimy w dacie zdarzenia obowiązywała umowa zawarta z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.. W odniesienia do zgłoszonego żądania zapłaty wskazano, iż żądane kwoty nie zostały należycie udokumentowane ani nawet uprawdopodobnione.

Pismem z dnia 22 maja 2019 roku powód ponownie wezwał Komendę Miejską Policji w Ł. do zapłaty kwoty 65.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 16 lutego 2017 roku i kwoty 2.548 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich w terminie 14 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania.

W odpowiedzi na wezwanie, pozwana nie uznała roszczeń co do zasady jak i wysokości.

W dniu 13 grudnia 2016 roku Komenda Wojewódzka Policji w Ł. zawarła z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. umowę na usługi odśnieżania terenów zewnętrznych należących do Komendy Wojewódzkiej Policji w Ł. oraz Komendy Miejskiej Policji w Ł. w sezonie zimowym 2016/2017. Przedmiotem umowy było świadczenie usług odśnieżania terenów zewnętrznych, tj. dróg wewnętrznych, parkingów, chodników należących do Komendy Wojewódzkiej Policji w Ł. oraz Komendy Miejskiej Policji w Ł. w sezonie zimowym 2016/2017. Na mocy niniejszej spółka zobowiązana była do świadczenia usług odśnieżania m.in. terenu zewnętrznego V Komisariatu Policji K. w Ł. przy ul. (...) 60. w tzw. ruchu ciągłym tj. przez siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę (§ 2 pkt. 1). Wykonawca zobowiązany był do likwidowania śliskości poprzez posypywanie m.in. piaskiem i solą adekwatnie do warunków i dążenia do uzyskania efektu tzw. „czarnego asfaltu” (§ 2 pkt 6). Umowa przewidywała kontrolę przebiegu wykonywania umowy: ze strony K. w Ł. osobą upoważnioną do kontroli była S. J., ze strony (...) Z.W. Ł. (§ 4 pkt. 1).

Z punktu widzenia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, L. D., u powoda stwierdza się obecność blizn pooperacyjnych kończyny dolnej prawej w obrębie kolana i podudzia. Na przyśrodkowej powierzchni kolana prawego widoczna jest blizna pooperacyjna, linijna, dł. 38 mm i szer. 7 mm, jasno-różowa, zagłębiona (ubytkowa), przebiegająca poziomo. W odcinku bliższym podudzia prawego na jego powierzchni przyśrodkowej widoczne jest asymetryczne wygórowanie (uwypuklenie) skóry o wymiarach 50 x 28 mm (przetrwały, zwapniały obrzęk). W jego obrębie widoczna jest blizna pooperacyjna, linijna, przebiegająca pionowo, dł. 31 mm i szer.5,5 mm, blado-różowa. W odcinku dalszym podudzia prawego, na wysokości kostki przyśrodkowej, widoczna jest blizna pooperacyjna, dł. 25 mm i szer. 8,5 mm, przebiegająca poziomo, ciemno-brunatna. Blizny te – z punktu widzenia biegłego - stanowią miernego stopnia oszpecenie wyglądu ciała.

Z punktu widzenia biegłego samo wytworzenie ran chirurgicznych (dostępu chirurgicznego) w obrębie skóry było dla powoda niebolesne, ponieważ zabieg operacyjny, podczas którego te rany operacyjne wytworzono, był przeprowadzony w znieczuleniu (ogólnym lub przewodowym - nadoponowym), które wyłączyło uczucie bólu w trakcie cięć chirurgicznych (w trakcie całego zabiegu operacyjnego). Natomiast bolesność ran pooperacyjnych skórnych mogła utrzymywać się u powoda do czwartej doby po zabiegu operacyjnym, bo tyle maksymalnie trwa, czyli przez pierwsze doby, okres obrzękowy gojenia się rany skórnej (zarówno pourazowej jak i pooperacyjnej), w którym występuje bolesność rany (jako spowodowana uciskiem obrzęku), lecz raczej z niewielkim, i stale zmniejszającym się, nasileniem.

Z punktu widzenia biegłego, trwały uszczerbek na zdrowiu powoda, spowodowany bliznami pooperacyjnymi kończyny dolnej prawej w obrębie kolana i podudzia, przez analogię do punktu 19a załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 roku wynosi 4%. Ocena trwałego uszczerbku na zdrowiu w tej wysokości została uzasadniona tym, że blizny są widoczne i szpecące wygląd ciała, mają charakter trwały, są relatywnie rozległe i w większości mają charakter zanikowy. Są to nadto blizny dojrzałe, których możliwość likwidacji nie istnieje.

Wartość średnia przewidziana jest dla oszpeceń wyglądu ciała, spowodowanych bliznami bez zaburzeń funkcji, występujących w stopniu średnim. Wszystko, to co jest poniżej tej wartości średniej (czyli ocena 4%) odpowiada oszpeceniom miernego stopnia (za wyjątkiem oceny 1%, która odpowiadała minimalnym oszpeceniom wyglądu).

U powoda występuje oszpecenie wyglądu, spowodowane bliznami, bez zaburzeń funkcji wegetatywnych organizmu.

Z punktu widzenia biegłego chirurga plastycznego dr n. med. T. Z. stały uszczerbek będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych podudzia wynosi 3% według punktu 160 – uszkodzenie tkanek miękkich podudzia (5-20%). Uszczerbek wynika z oszpecenia bliznami pooperacyjnymi.

Ocena wysokości uszczerbku na zdrowiu dokonana została pomocniczo także przez analogię do punktu 19A (1-10%) Tabeli, jako jedynego zapisu Rozporządzenia odnoszącego się do oszpeceniu twarzy spowodowanego bliznami. Ponieważ podudzie nie jest tak mocno eksponowaną częścią ciała jak twarz, dlatego orzeczony uszczerbek jest odpowiednio niższy, niż wynikałoby to z punktu 19A. Gdyby te analogicznej wielkości blizny znajdowały się na twarzy uszczerbek wynosiłby 6-8% zależnie od ich lokalizacji.

Z punktu widzenia, każda z blizn powoduje 1 % uszczerbek na zdrowiu. Z racji wielomiejscowego rozmieszczenia tych blizn w obrębie podudzia, co jednocześnie zwiększa zniekształcenie, uzasadnione jest zsumowanie uszczerbku i przyznanie go w łącznej wysokości 3%. Nie jest możliwe całkowite usunięcie istniejących blizn, ewentualne zabiegi mogą mieć na celu jedynie poprawę wyglądu blizn.

Z punktu widzenia biegłego specjalisty ortopedii i chirurgii urazowej dr n. med. A. W., powód, w wyniku zdarzenia w dniu 16 lutego 2017 roku , w zakresie narządów ruchu doznał spiralnego złamania trzonów obu kości prawej goleni. Po zastosowanym leczeniu operacyjnym i postępowaniu usprawniającym, obecnie, pozostają dobrze wygojone blizny, zgrubienie, w miejscu przebytego złamania trzonu prawej kości piszczelowej, nieznaczne ograniczenie ruchomości prawego stawu skokowego, niewielkie zaniki mięśni prawego uda, okresowy zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności. Nadal pozostają metalowe elementy zespolenia.

Powód, podczas badania przez biegłego ortopedę, zgłaszał okresowe bóle w okolicy prawej goleni. Wskazywał, że ból się nasila wieczorem po dniu pracy; pojawia się obrzęk. Dolegliwości zwiększają się po wysiłku związanym z chodzeniem; większe są w okresie zmian atmosferycznych. Powód nie może klękać, pływać, biegać; możliwy jest jedynie trucht. Ogranicza przenoszenie większych ciężarów. Już nie odczuwa dalszej poprawy. Przed zdarzeniem w dniu 16 lutego 2017 roku uważał siebie za w pełni sprawnego, grał amatorsko w piłkę nożną, pływał.

Badaniem przedmiotowym narządów ruchu powoda, z odchyleń od normy, stwierdzono widoczną dobrze wygojoną, ale nieco tkliwą prostą bliznę poniżej prawej rzepki i ślady po wprowadzeniu wkrętów blokujących. W tych miejscach przez skórę wyczuwalne są ich głowy. Wyczuwalne jest słabo zgrubienie w miejscu złamania trzonu kości piszczelowej. Zakres ruchu zginania prawej stopy w stawie skokowym jest lekko (około 15%) ograniczony w porównaniu z drugą kończyną dolną. Obwód prawego uda jest zmniejszony o około 1 cm w porównaniu do drugiej kończyny. Stwierdzono pełny zakres ruchomości stawów kończyn dolnych i kręgosłupa, sprawny chód, bez widocznego utykania.

Z punktu widzenia biegłego ortopedy, uszczerbek na zdrowiu powoda, na skutek obrażeń, doznanych w czasie zdarzenia w dniu 16 lutego 2017 roku, w zakresie narządów ruchu jest stały i wynosi obecnie 7 % wg poz. 158a : „Złamanie kości goleni - w zależności od zniekształcenia, przemieszczenia, powikłań wtórnych, zmian troficznych i czynnościowych kończyny itp. - ze zmianami lub skróceniem do 4 cm - 5-15”. Złamania u powoda wygoiły się z nieznacznym i widocznym tylko na zdjęciach RTG przemieszczeniem do boku odłamów trzonu kości piszczelowej. Zaniki mięśni dotyczą tylko prawego uda, są niewielkie. Również ograniczenie ruchomości obejmuje tylko prawy staw skokowy i jest stosunkowo niewielkie. Uzasadnia to, zdaniem biegłego, uznanie jednej z niższych wielkości uszczerbku przewidzianego w tej pozycji tabeli.

Zakres cierpień fizycznych powoda, w związku z doznanymi w dniu 16 lutego 2017 roku obrażeniami narządów ruchu należy określić jako „znaczny”. Jest to związane z doznawanym bólem, pobytem w szpitalu, zabiegiem operacyjnym, chodzeniem przy pomocy kul z ograniczonymi możliwościami obciążania operowanej kończyny, ćwiczeniami usprawniającymi, odczuwanymi ograniczeniami w sprawności.

Z punktu widzenia biegłego ortopedy, należy przyjąć, że u powoda ze względu na doznane w dniu 16 lutego 2017 roku obrażenia narządów ruchu występowała potrzeba szerokiej pomocy osób trzecich w wykonywaniu codziennych czynności przez pierwsze trzy miesiące po zdarzeniu. Obejmowało to okres największych dolegliwości bólowych, czas ograniczonego poruszania się przy pomocy dwóch kul i bez możliwości obciążania operowanej kończyny dolnej. Dotyczyło początkowo pomocy w niektórych czynnościach higienicznych, ubieraniu się, praktycznie we wszystkich czynnościach związanych z nieco większym wysiłkiem, zwłaszcza z koniecznością jednoczesnego użycia obu kończyn górnych, przenoszenia przedmiotów, nieco dłuższego pozostawania w pozycji stojącej, chodzenia. Należy przyjąć, że pomoc innych osób w tym czasie była powodowi potrzebna przeciętnie w ciągu około trzech godzin dziennie. U powoda występowała potrzeba częściowej pomocy osób trzecich w wykonywaniu codziennych czynności przez kolejne dwa miesiące. Było to związane z brakiem dostatecznej sprawności prawej kończyny dolnej po okresie gojenia się złamania. Mogło obejmować pomoc w wykonywaniu czynności związanych z koniecznością długotrwałego wysiłku w postaci stania lub chodzenia, przenoszenia cięższych przedmiotów. Należy przyjąć, że pomoc innych osób w tym czasie była powodowi potrzebna przeciętnie w ciągu około jednej godziny dziennie. Powód ze względu na doznane w dniu 16 lutego 2017 roku urazy narządów ruchu obecnie nie wymaga pomocy innych osób w codziennych czynnościach.

Rokowania na przyszłość powoda, należy określić jako raczej dobre. Powód odzyskał pełny zakres ruchomości prawego stawu kolanowego i prawie pełny zakres ruchomości prawego stawu skokowego. Nadal pozostają metalowe łączniki w kanale szpikowym prawej kości piszczelowej. Powoduje to jej nadmierną sztywność i może skutkować pojawianiem się dolegliwości bólowych prawej goleni, zwłaszcza po większym wysiłku. W ocenie biegłego chirurga ortopedy jest prawdopodobne, że po usunięciu metalu nastąpi odczuwalna poprawa w tym zakresie. W chwili obecnej dolegliwości są stosunkowo niewielkie. Wskazania do usunięcia metalu są tylko względne.

Odpłatność za jedną roboczogodzinę usług opiekuńczych świadczonych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w T. w 2017 roku wynosiła 22,62 zł.

Odpłatność za jedną godzinę usług opiekuńczych świadczonych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Ł. w okresie od 1 stycznia do 20 września 2017 roku wynosiła 11 zł w dni robocze, 22 zł w soboty, niedziele i święta.

Stan faktyczny został ustalony na podstawie dowodów z przywołanych dokumentów, opinii biegłych lekarzy specjalistów w dziedzinie ortopedii i chirurgii plastycznej, zeznań powoda i, zgłoszonych przez strony, świadków.

W zakresie przebiegu wypadku przy pracy, Sąd oparł się na ustaleniach, dokonanych w protokole wypadkowym oraz zeznaniach powoda. Odnosząc się w tym miejscu do zeznań przesłuchanych w sprawie świadków to należy podkreślić, iż choć żaden z nich nie widział samego przebiegu zdarzenia z udziałem powoda, to zeznania te potwierdzają twierdzenia powoda, iż w miejscu, w którym powód poślizgnął się doznając urazu powierzchnia była pochyła i śliska. Potwierdza to także jednoznaczny zapis w protokole powypadkowym („noga poślizgnęła się na śliskiej, pochyłej powierzchni”).

Odnosząc się, w tym miejscu, do twierdzeń pozwanego, zawartych w odpowiedzi na pozew, który podnosił, iż powód w celu udania się do pomieszczeń służbowych wybrał drogę nieprzeznaczoną dla ruchu pieszych, należy, po pierwsze, wskazać, iż protokół powypadkowy takich stwierdzeń w swej treści nie zawiera. Po drugie, twierdzeniom zawartym w odpowiedzi na pozew przeczą zeznania przesłuchanych w sprawie świadków. Z zeznań tych wynika, że wejścia do komisariatu były dwa: jedno główne i drugie, z tyłu komisariatu, prowadzące przez garaż podziemny. Z wejścia przez garaż zazwyczaj korzystali funkcjonariusze parkujący radiowozy na placu wewnętrznym. Było to uzasadnione pobieraniem radiowozów, ale także tym, że funkcjonariusze z ogniw patrolowych mieli swoje pomieszczenia w piwnicy budynku. Powyższe potwierdziły zeznania świadków D. M., D. D., R. B. (2) i M. G.. Zeznania te są zresztą spójne z wyjaśnieniami, jakie R. B. (2) i M. G. , złożyli w toku czynności, mających na celu ustalenie okoliczności i przyczyny wypadku. R. B. (2) (funkcjonariusz O. Patrolowego) i M. G. (kierownik O. Patrolowego – przełożony powoda) zgodnie wówczas podali, iż wejście od placu wewnętrznego poprzez garaż było zazwyczaj używane przez funkcjonariuszy parkujących radiowozy od strony placu wewnętrznego (k. 40-43). Żaden z nich nie wyraził wtedy oceny, że wejście, do którego kierował się powód w dniu wypadku, było wyłączone z ruchu, przeciwnie wskazywali, że korzystanie z tego przejścia było udogodnieniem, gdyż pomieszczenia ogniwa patrolowego znajdowały się w piwnicy. Wprawdzie słuchany na rozprawie w charakterze świadka M. G. zeznał, że funkcjonariusze powinni wchodzić wejściem głównym, to jednocześnie przyznał, że rozkazu na piśmie zabraniającego wejścia od placu wewnętrznego nie było. Powód zaprzeczył temu aby była jakakolwiek informacja, że funkcjonariusze nie mogą korzystać z wejścia przez garaż podziemny. Twierdzenia powoda pozostają w spójności z przywołanymi wyżej zeznaniami świadków, z których wynika powszechna i akceptowana przez przełożonych praktyka korzystania z wejścia przez garaż podziemny.

W zakresie następstw przedmiotowego zdarzenia, Sąd oparł się na opiniach biegłych lekarzy,, w dziedzinie ortopedii i chirurgii plastycznej.

Biegły ortopeda dr n. med. A. W. wypowiedział się w przedmiocie doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu, uznając, że uszczerbek ten jest stały i wynosi obecnie 7% według poz. 158a tabeli, jak również wypowiedział się w przedmiocie zakresu cierpień fizycznych powoda w związku z doznanymi w dniu 16 lutego 2017 roku obrażeniami narządów ruchu, konieczności i zakresu opieki osób trzecich, oraz aktualnego stanu zdrowia i pozostałych ograniczeń aktywności życiowej i zawodowej. Należy podkreślić, że opinia biegłego ortopedy nie została zakwestionowana przez żadną ze stron w żadnym jej zakresie.

Wydający w sprawie opinię biegły zakresu chirurgii plastycznej dr n. med. L. D. oceny uszczerbku na zdrowiu, spowodowanego bliznami pooperacyjnymi kończyny dolnej prawej w obrębie kolana i podudzia, dokonał wyłącznie poprzez analogię do punktu 19a, który stanowi o uszkodzeniach powłok twarzy – oszpeceniach, lecz bez zaburzeń funkcji. Biegły wartość trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 4% uzasadnił szpecącymi wygląd ciała widocznymi bliznami nie powodującymi zaburzeń funkcji.

Zastrzeżenia do opinii biegłego chirurga plastycznego złożył pełnomocnik pozwanego zarzucając biegłemu, iż ten wadliwie przyznał 4% uszczerbek na zdrowiu z pkt. 19a w sytuacji gdy uszkodzenie ciała w postaci blizn kończyny dolnej nie znajduje odzwierciedlenia w zastosowanym przez biegłego pkt. 19a. Zastrzeżenia strony pozwanej zasługiwały na uwzględnienie. Nieuprawnione bowiem jest odwołanie się przez biegłego wyłącznie poprzez analogię do punktu 19A, który stanowi o uszkodzeniach powłok twarzy – oszpeceniach, lecz już bez zaburzeń funkcji. Nie jest przypadkowe, że jedynie blizny twarzy mogą być przyczyną orzekania uszczerbku na zdrowiu, nawet jeżeli nie prowadzą do zaburzeń funkcji czynnościowych. Wynika to z oczywistych względów czysto estetycznych i związanych z prawidłowym funkcjonowaniem w życiu codziennym chorego. Skoro biegły wprost wskazał, że występujące u powoda blizny powodują wyłącznie trwałe, miernego stopnia oszpecenie, natomiast nie powodują zaburzeń funkcji organizmu, nieuprawnione było stwierdzenie 4% uszczerbku na zdrowiu tylko poprzez analogię do punktu 19A załącznika do rozporządzenia, który uzasadnia stwierdzenie takiego uszczerbku bez zaburzeń czynnościowych wyłącznie w przypadku blizn twarzy. Samo oszpecenie bliznami kończyny dolnej, które nie powoduje upośledzenia czynności, nie daje podstaw do orzeczenia uszczerbku na zdrowiu.

W rezultacie Sąd, uwzględniając wniosek strony pozwanej, dopuścił dowód z pisemnych opinii innego biegłego w dziedzinie chirurgii plastycznej. Biegły chirurg plastyczny dr n. med. T. Z. stały uszczerbek będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych podudzia ocenił na 3% według poz. 160, która dotyczy uszkodzeń tkanek miękkich podudzia. Uszczerbek o tej wartości biegły uzasadnił wielomiejscowym rozmieszczeniem trzech blizn w obrębie podudzia, co zwiększa zniekształcenie. Należy podkreślić, że opinia biegłego chirurga plastycznego dr n. med. T. Z. nie została zakwestionowana przez żadną ze stron w żadnym jej zakresie.

Oceniając dowód z opinii biegłych Sąd uznał, że opinie ortopedy dr n. med. A. W. i chirurga plastycznego dr n. med. T. Z. są w pełni przydatne dla ustalenia stanu faktycznego sprawy. Biegli opinie wydali po analizie akt sprawy, uwzględniając całą dostępną dokumentację lekarską i wyniki badań. Wnioski opinii ,sformułowane zostały w sposób jasny i precyzyjny, a końcowe stanowisko biegłych, zostało przez nich szczegółowo, przekonująco i logicznie uzasadnione. Należy, w tym miejscu, zauważyć, że biegli oceny uszczerbku na zdrowiu dokonali powołaniem się na załącznik oceny procentowej uszczerbku na zdrowiu do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania z dnia 18 grudnia 2002 r. (tj. Dz. U z 2020 roku, poz. 233). Analiza rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ustalania uszczerbku na zdrowiu funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, (...) Marszałkowskiej, Państwowej Straży Pożarnej, (...)Skarbowej i Służby Ochrony Państwa z dnia 25 kwietnia 2019 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 921), wydanego na podstawie upoważnienia zawartego w art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 4 kwietnia 2014 roku o świadczeniach odszkodowawczych przysługujących w razie wypadku lub choroby pozostających w związku ze służbą, dowodzi, iż w stanowiącym załącznik nr 1 wykazie chorób pozostających w związku z pełnieniem służby w Policji (…), z tytułu których funkcjonariuszowi przysługuje jednorazowe odszkodowanie, przewidziane zostały tożsame rozpoznania jak te przyjęte przez biegłych ortopedę i chirurga plastycznego . I tak pod poz. 158 znajduje się analogiczne „złamanie kości podudzia w zależności od zniekształceń, skrócenia, ograniczenia ruchomości w stawie skokowym i kolanowym oraz innych zmian wtórnych”, a pod poz. 160 „uszkodzenia tkanek miękkich podudzia, skóry, mięśni, naczyń, ścięgna A. i innych ścięgien w zależności od rozległości uszkodzenia oraz ograniczeń czynnościowych i innych zmian wtórnych”. Podkreślić należy, iż fachowi pełnomocnicy stron po złożeniu opinii nie złożyli żadnych zarzutów wobec końcowych wniosków opinii, nie wnosili też o ich uzupełnienie.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy zważył, że powództwo podlegało uwzględnieniu w części.

Sąd wskazał ,że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 444 i art. 445 k.c.). Pracownik, występując z takim powództwem, nie może się w postępowaniu sądowym powołać jedynie na fakt wypadku przy pracy, który stwierdzony został protokołem powypadkowym, lecz obowiązany jest przy tym do wykazania przesłanek prawnych odpowiedzialności odszkodowawczej: ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, poniesioną szkodę oraz związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy, a powstaniem szkody (wyrok SN z 5 lipca 2005 roku; I PK 293/04; Pr. Pracy 2005/11/35).

W przedmiotowej sprawie roszczeń z tytułu wypadku w związku z pełnieniem służby dochodził funkcjonariusz Policji.

Zgodnie z art. 71a ustawy o Policji z dnia 6 kwietnia 1990 roku (tj. Dz.U. z 2021 r. poz. 1882), w brzmieniu obowiązującym w dacie zdarzenia, za stan bezpieczeństwa i higieny służby w stosunku do podległych policjantów odpowiadają Komendant Główny Policji, Komendant (...), komendanci wojewódzcy Policji, Komendant Stołeczny Policji, komendanci powiatowi (miejscy) Policji, komendanci rejonowi Policji, dyrektor instytutu badawczego, Komendant Wyższej Szkoły Policji i komendanci szkół policyjnych (ust. 1). Za pracodawcę, w rozumieniu przepisów działu dziesiątego Kodeksu pracy, a także przepisów wykonawczych wydanych na jego podstawie, w stosunku do podległych policjantów uważa się przełożonych wymienionych w ust. 1 (ust. 3). Za osobę kierującą pracownikami, w rozumieniu przepisów działu dziesiątego Kodeksu pracy, a także przepisów wykonawczych wydanych na jego podstawie, uważa się policjanta pełniącego służbę lub wykonującego obowiązki na stanowisku kierowniczym (ust. 4). Policjant jest obowiązany do przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny służby (ust. 5). W sprawach bezpieczeństwa i higieny służby stosuje się odpowiednio przepisy działu dziesiątego Kodeksu pracy, a także przepisy wykonawcze wydane na jego podstawie, z wyłączeniem przepisów art. 207 § 2 pkt 7, art. 209 1 § 4, art. 228 § 1 i 2, art. 229 § 1-1 2, 4a i 8 w zakresie niedotyczącym wskazówek metodycznych w sprawie przeprowadzania badań profilaktycznych pracowników oraz dokumentowania i kontroli badań okresowych i kontrolnych, art. 230 § 2, art. 232, art. 234 § 1-3 1, art. 235-235 2, art. 237-237 2, art. 237 7 § 1 pkt 1 i § 2-4, art. 237 8 § 1, art. 237 9 § 3, art. 237 11 § 4 oraz art. 237 11a § 4 (ust. 6). Przepisów art. 209 2, art. 209 3, art. 210 § 1-5 i art. 226 oraz przepisów wykonawczych wydanych na podstawie art. 210 § 6 Kodeksu pracy nie stosuje się do wykonywanych przez policjanta zadań określonych w: 1) art. 1 ust. 2 pkt 1-4 oraz 6;2) art. 1 ust. 2 pkt 7 i ust. 3, jeżeli charakter tych działań ma związek z zadaniami określonymi w pkt 1 (ust. 7).

W przedmiotowej sprawie bezsporny jest sam fakt wystąpienia w dniu 16 lutego 2017 roku zdarzenia zakwalifikowanego przez pozwanego jako wypadek w związku z pełnieniem służby. Ustalono także, iż powód w związku ze zdarzeniem z dnia 16 lutego 2017 roku otrzymał jednorazowe odszkodowanie w kwocie 1.709 zł, przy ustalonym 2% uszczerbku na zdrowiu.

Pozwany kwestionował swoją odpowiedzialność, podnosząc, iż po jego stronie nie doszło do żadnych uchybień skutkujących jego winą lub naruszeniem przepisów bhp. Pozwany przede wszystkim argumentował, iż teren V Komisariatu był utrzymany w należytym stanie, uwzględniającym warunki pogodowe. Przywołano zapis w protokole powypadkowym, w którego części zawierającej ustalenie okoliczności i przyczyny wypadku wskazano, iż „w dniu zdarzenia nawierzchnia w miejscu wypadku została posypana piaskiem w związku z opadami marznącego deszczu i śniegu”. Pozwany zaprzeczył temu aby do wypadku doszło wskutek jego zaniechania, ponieważ miejsce wypadku znajdowało się w należytym stanie, a czynności związane prawidłowym zabezpieczeniem terenu, w tym likwidowania śliskości, zostały powierzone firmie, która zawodowo trudni się wykonywaniem takich czynności. Tym samym w ocenie pozwanego powód nie wykazał zawinionego zachowania pracodawcy, pozwalającego na przypisanie mu odpowiedzialności za skutki czynu niedozwolonego na zasadzie art. 415 k.c. Pozwany podniósł, iż doszło wyłącznie na skutek niewłaściwego zachowania powoda. Z ostrożności pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powoda do postania szkody, co miało polegać na tym, że poruszał się w przestrzeni nie przeznczonej dla ruchu pieszych, nadto nie zachował ostrożności wymaganej warunkami atmosferycznymi.

Odpowiedzialność pozwanego pracodawcy oparta na jest na art. 415 k.c., a powód wykazał przesłanki tej odpowiedzialności, a mianowicie bezprawność i winę Poczty Polskiej S.A.

W sprawie odpowiednie zastosowanie, na mocy art. 71a ust. 6 ustawy o Policji , mają przepisy działu dziesiątego Kodeksu pracy, w tym art. 207 k.p., z wyłączeniem § 2 pkt. 7. Zgodnie z art. 207 § 1 zd. 1 k.p. pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. Zgodnie zaś z treścią art. 207 § 2 k.p. pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany:

1) organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy,

2) zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń;

3) reagować na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywać środki podejmowane w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki wykonywania pracy.

Przepis art. 207 § 1 k.p. eksponuje odpowiedzialność pracodawcy za stan bhp w zakładzie pracy. Wyznaczając zakres odpowiedzialności pracodawcy, ustawodawca posłużył się terminem o szerokim zakresie treściowym, bowiem na "stan bezpieczeństwa" składa się wiele czynników, które najogólniej ująć można jako czynniki o charakterze:

1) materialnym,

2) technologicznym,

3) osobowym.

Kolejne przepisy działu dziesiątego Kodeksu pracy, w sposób szczegółowy, konkretyzują obowiązki, których wypełnienie, zgodnie z wolą ustawodawcy, zapewnić ma oczekiwany "stan bezpieczeństwa". Należy przy tym zaznaczyć, że jest to obowiązek, który spoczywa tylko i wyłącznie na pracodawcy. To on ma zapewnić bezpieczne warunki pracy. Nie może uchylić się od tego obowiązku ani przerzucić odpowiedzialności z tego tytułu na pracowników. Obowiązek pracodawcy, zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w zakładzie pracy, jest przy tym, niezależny od obowiązków, w tej sferze, ciążących na innych podmiotach, tj. pracownikach, a także osobach, spoza zakładu pracy, wykonujących zadania służby bezpieczeństwa i higieny pracy.

Wskazać należy, że, w ugruntowanym już orzecznictwie Sądu Najwyższego, jednoznacznie przyjęto, że zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2000 r., II UKN 207/00, OSNP 2002 nr 8, poz. 191). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 grudnia 2010 roku w sprawie I PK 124/10, stwierdzając, iż zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy. Tolerowanie przez dozór niewłaściwych, zagrażających bezpieczeństwu metod pracy uzasadnia uznanie winy zakładu pracy, jeżeli wskutek stosowania tych metod nastąpi wypadek (patrz wyrok SN z dnia 3 grudnia 2010 r., I PK 124/10, M.P.Pr. 2011, nr 5, s. 259-262). W doktrynie, powszechnie , przyjmuje się, iż powinnością pracodawcy jest nie tylko zapoznanie pracownika z ogólnymi przepisami i zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, ale także wskazanie na konkretne zagrożenia występujące na stanowisku pracy, na którym pracownik będzie wykonywał swoje obowiązki (wyrok SN z dnia 7 czerwca 2011 r., II PK 324/10, LEX nr 1095828). Obowiązkiem pracodawcy jest bowiem zapewnianie przestrzegania w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawanie poleceń usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolowanie wykonania tych poleceń (art. 207 § 2 pkt 2 k.p.), a także reagowanie na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywanie środków podejmowanych w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, przy uwzględnieniu zmieniających się warunków wykonywania pracy (art. 207 § 2 pkt 3 k.p.).

W pozwie, powód podnosił, iż jego upadku doszło na oblodzonej, nieposypanej nawierzchni parkingu wewnętrznego, na który spływała woda z rynien. Strona pozwana powołała się na zapis w protokole powypadkowym, w którym stwierdzono, iż „w dniu zdarzenia nawierzchnia w miejscu wypadku została posypana piaskiem w związku z opadami marznącego deszczu i śniegu”. Zgodnie treścią protokołu „przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia nie ujawniły przyczyny opadów wody z dachu budynku w dniu zdarzenia, podjęto działania profilaktyczne”. Dokument z oględzin, na którym zostały oparte ustalenia protokołu powypadkowego, dowodzi jednak, iż oględziny dokonane w dniu 1 marca 2017 roku (czyli 2 tygodnie po zdarzeniu) objęły wyłącznie teren placu wewnętrznego i usytuowane od strony placu wewnętrznego wejście do garażu mieszczącego się w budynku, natomiast nie objęły stanu elewacji budynku, w szczególności stanu udrożnienia rynien odprowadzających wodę. Podjęte po oględzinach działania profilaktyczne dotyczyły wyłącznie zasypania piaskiem ujawnionej w chwili oględzin nierówności w nawierzchni zejścia do garażu.

Wejście do garażu podziemnego, co wynika z dokumentu oględzin, i co potwierdzili słuchani, w sprawie świadkowie, jest pochyłe i wyłożone kostką brukową. Zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, potwierdziły twierdzenia powoda, że nawierzchnia wejścia do garażu, gdzie doszło do upadku, w czasie zdarzenia był śliska i niczym nie posypana. Co istotne zatwierdzony przez pozwanego protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy także wskazuje, że do poślizgnięcia się powoda skutkującego upadkiem doszło na śliskiej powierzchni. Pozwany nie przedstawił dowodu przeciwnego, z którego wynikałby, że w godzinach, gdy doszło zdarzenia, stan nawierzchni znajdował się w należytym stanie. W rezultacie Sąd przyjął, iż do urazu prawej kończyny doszło w okolicznościach opisanych przez powoda.

Pozwany wskazywał, iż ma zawartą umowę z podmiotem zewnętrznym na usługę odśnieżania terenów zewnętrznych należących do pozwanego. Przedmiotem tej umowy było odśnieżanie terenu zewnętrznego V Komisariatu, w tym likwidowania śliskości poprzez posypywanie m.in. piaskiem i solą adekwatnie do warunków i dążenia do uzyskania efektu tzw. „czarnego asfaltu”. Umowa przewidywała kontrolę przebiegu wykonywania umowy ze strony K. w Ł.. Na okoliczność realizacji przedmiotowej umowy strona pozwana zgłosiła dowód z zeznań świadków, w tym z zeznań D. K. (2) - pracownika gospodarczego zajmującego się odśnieżaniem i likwidowaniem śliskości terenu V Komisariatu. W świetle zeznań świadków pracownik gospodarczy pracował w godzinach od 6:00 do 14:00. W tych godzinach sprzątał teren, posypywał pisakiem i solą, odgarniał śnieg, natomiast po godzinie 14:00 nikt tych czynności nie wykonywał. Na podstawie zgodnych zeznań świadków D. D., R. B. (2) i M. G., spójnych zresztą z wyjaśnieniami jakie świadkowie złożyli w toku postępowania powypadkowego toczącego się przed pracodawcą (wyjaśnienia k. 40-43) ustalono także, iż od strony placu wewnętrznego z dachu budynku leciała woda. Świadkowie wskazywali, iż powodem takiego stanu były niedrożne rynny. Z zeznań świadka M. G. wynika, iż problem z cieknącą rynną istniał w V Komisariacie od dawna. Dodać należy, iż świadkowie D. M. i D. D. zgodnie zeznali, iż miejsce, w którym doszło do upadku powoda, przeważnie nie było posypane.

W rezultacie, Sąd uznał, że odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku zaistniała na podstawie art. 415 k.c. Zaniedbanie ciążącego na pracodawcy obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznych warunków pracy uzasadnia bowiem odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy.

Sąd nie podzielił argumentacji pozwanego, iż powód swoim zachowaniem przyczynił się do powstania szkody.

Twierdzenia strony pozwanej, iż droga, którą poruszał się powód, była wyłączona z ruchu pieszych, jest nieuwodniona i pozostaje w sprzeczności z okolicznościami ustalonymi na podstawie zeznań świadków. Z zeznań świadków zgodnych ze sobą, nadto spójnych z wyjaśnieniami jakie świadkowie złożyli w toku postępowania powypadkowego toczącego się przed pracodawcą (k. 40-43), wynika, że wejście od placu wewnętrznego przez garaż było zazwyczaj używane przez funkcjonariuszy parkujących radiowozy na placu wewnętrznym. Było to uzasadnione pobieraniem radiowozów, ale także tym, że funkcjonariusze z ogniw patrolowych mieli swoje pomieszczenia w piwnicy budynku. Nie było to zatem tak, jak starała się przedstawić to strona pozwana, iż to powód samowolnie, kierując się wyborem najkrótszej dla siebie drogi, wybrał drogę nieprzeznaczoną dla ruchu pieszych. Droga, którą pokonywał powód, była bowiem drogą z której korzystali funkcjonariusze, co było powszechną i akceptowaną przez przełożonych praktyką.

Bezzasadny, w ocenie sądu, jest, także, podnoszony przez stronę pozwaną, zarzut przyczynienia się powoda, sprowadzający się do braku zachowania, przez niego, wymaganej ostrożności. Jak bezsprzecznie ustalono, powód , w dniu zdarzenia pełnił służbę w odzieży i obuwiu służbowym, zapewnionym przez pozwanego. Pozwany nie wykazał niewłaściwego postępowania powoda, w sposobie jego przemieszczania się. W ocenie sądu, stanowisko prezentowane przez pozwanego, zgodnie z którym,, to powód winien zachować szczególną ostrożność i dostosować się do istniejących warunków pogodowych, stanowi próbę uwolnienia się od własnej odpowiedzialności za brak zapewnienia prawidłowej i bezpiecznej nawierzchni w ciągach komunikacyjnych. O nieostrożnym poruszaniu się można by mówić, gdyby powód, nie zważając na oblodzenie, biegł, a takiego zachowania powoda pozwana nie wykazała.

Odnośnie żądania zapłaty zadośćuczynienia spracowanego przez powoda ostatecznie na kwotę 25.500 zł podnieść należy, iż zgodnie z przepisem art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury (wyrok SN z 9 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, Biul. SN 2008/4/11). Pamiętać również należy, że w ramach art. 445 § 1 k.c. uwzględnione są okoliczności, które składają się na pojęcie krzywdy i jej rozmiar. Stąd posługiwanie się tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjnie zastosowanie i nie wyczerpuje oceny. Nietrafne jest zatem przy określaniu wysokości zadośćuczynienia operowanie jedynie odpowiednimi „jednostkami przeliczeniowymi” w postaci np. określonego stopnia uszczerbku, czy wysokości wynagrodzenia pracowniczego. Ogólnie wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy i stosunków majątkowych społeczeństwa (wyrok SN z 11 października 2002 roku, I CKN 1065/00, Lex nr 332901; wyrok SA w Katowicach z 18 lutego 1998 roku, I ACa 715/97, OSA 1999/2/7).

Na skutek wypadku na służbie z dnia 16 lutego 2017 roku, powód doznał spiralnego złamania trzonów obu kości prawej goleni. W czasie hospitalizacji, w dniach od 16 do 20 lutego 2017 roku, powód odbył zabieg zespolenia złamania goleni gwoździem śródszpikowym. Po operacji kończyny nie uruchamiano w opatrunku gipsowym. Powód mógł chodzić przy pomocy dwóch kul, bez obciążania operowanej kończyny. Dalsze leczenie powód kontynuował w poradni ortopedyczno – urazowej. Po zastosowanym leczeniu operacyjnym i postępowaniu,, usprawniającym, obecnie, pozostały u powoda dobrze wygojone blizny, zgrubienie w miejscu przebytego złamania trzonu prawej kości piszczelowej, nieznaczne ograniczenie ruchomości prawego stawu skokowego, niewielkie zaniki mięśni prawego uda, okresowy zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności. Nadal,, pozostają metalowe elementy zespolenia. Będące następstwem koniecznego leczenia operacyjnego trzy blizny pooperacyjne powodują trwałe oszpecenie. Zakres cierpień fizycznych powoda, w związku z doznanymi w dniu 16 lutego 2017 roku obrażeniami, był znaczny i był związany z doznawanym bólem, pobytem w szpitalu, zabiegiem operacyjnym, chodzeniem przy pomocy kul z ograniczonymi możliwościami obciążania operowanej kończyny, ćwiczeniami usprawniającymi, odczuwanymi ograniczeniami w sprawności. Ze względu na doznane w dniu 16 lutego 2017 roku obrażenia powód wymagał pomocy osób trzecich w wykonywaniu codziennych czynności przez pierwsze trzy miesiące po zdarzeniu w wymiarze trzech godzin dziennie i przez kolejne dwa miesiące w wymiarze jednej godziny dziennie. Powód obecnie odzyskał pełny zakres ruchomości prawego stawu kolanowego i prawie pełny zakres ruchomości prawego stawu skokowego, nadal jednak pozostają metalowe łączniki w kanale szpikowym prawej kości piszczelowej, co powoduje nadmierną sztywność i może skutkować pojawianiem się dolegliwości bólowych prawej goleni, zwłaszcza po większym wysiłku. Rokowania na przyszłość powoda zostały przez specjalistę w dziedzinie ortopedii ocenione na raczej dobre. Z punktu widzenia biegłego ortopedy, uszczerbek na zdrowiu powoda na skutek obrażeń doznanych w czasie zdarzenia w dniu 16 lutego 2017 roku w zakresie narządów ruchu jest stały i wynosi obecnie 7 % wg poz. 158a. Z punktu widzenia biegłego chirurga plastycznego stały uszczerbek będący wynikiem istniejących zniekształceń bliznowatych podudzia wynosi 3% według poz. 160. Łączny zatem stały uszczerbek na zdrowiu na skutek zdarzenia z dnia 16 lutego 2017 roku wynosi 10%.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, to jest, ocenę biegłych sądowych lekarzy, ustalających stały uszczerbek na zdrowiu powoda, w łącznym rozmiarze 10%, okres utrzymywania się dolegliwości bólowych, związane z urazami ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, ale też aktualny stan zdrowia powoda i pozostałe u niego ograniczenia, adekwatna kwotą zadośćuczynienia jest kwota 25.000 zł. Przy określeniu sumy zadośćuczynienia pieniężnego należało także wziąć pod uwagę okoliczność, że powód otrzymał jednorazowe odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku pozostającego w związku z pełnieniem służby. W związku z powyższym Sąd uznał, że adekwatnym uzupełniającym świadczeniem będzie kwota 23.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie podlegało oddaleniu jako niezasadne.

Żądanie zasądzenia odpowiedniej kwoty tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzech znajduje podstawę prawną w przepisie art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., według którego, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Cytowany przepis jest rozumiany szeroko i dotyczy również zwrotu wydatków podyktowanych koniecznością nabycia środków farmaceutycznych, czy wydatków na opiekę sprawowaną nad osobą poszkodowaną (por SN z dnia 4 października 1973 r, II Cr 365/73, OSN za 1974 r., poz. 147). Fakt zaś, że opiekę sprawowali członkowie rodziny (małżonek, rodzice) nie pozbawia powoda prawa żądania stosownej renty (wyrok SN z 26 lipca 1977 roku, I CR 143/77, Lex nr 7971; wyrok SN z 28 listopada 1972 roku, I CR 534/72, Lex nr 7187).

W rozpoznawanej sprawie pełnomocnik powoda ostatecznie żądał tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich kwoty 4.290 zł. Sąd uznał zgłoszone żądanie za uzasadnione w całości. Z opinii biegłego ortopedy wynika, że powód wymaga takiej pomocy przez okres pierwszych trzech miesięcy po zdarzeniu przeciętnie przez trzy godziny dziennie i przez kolejne dwa miesiące w ciągu ok. jednej godziny dziennie.

Powód, do swoich wyliczeń , przyjął stawkę 13 zł za godzinę wyliczając kwotę 4.290 zł w sposób następujący:

3 (miesiące) x 30 dni x 3 godziny x 13 zł = 3.510 zł

2 (miesiące) x 30 dni x 1 godzina x 13 zł = 780 zł

3.510 zł + 780 zł = 4.290 zł

Wyliczenia powoda nie uwzględniły, jednak, stawki obowiązującej w miejscu jego zamieszkania, czyli w T.. Zgodnie z informacją MOPS w T. odpłatność za jedną roboczogodzinę usług opiekuńczych świadczonych przez ten Ośrodek w 2017 roku wynosiła 22,62 zł. Przy przyjęciu tej stawki kwota przysługujących zwrotu kosztów opieki byłaby wyższa. Sąd związany granicami żądań pozwu zasądził na rzecz powoda żądaną kwotę 4.290 zł tytułem zwrotu kosztów opieki.

O odsetkach, Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. mając na względzie, że zobowiązania pieniężne wynikające z czynów niedozwolonych są z reguły zobowiązaniami bezterminowymi. Sprawia to, że dłużnik obowiązany jest je wykonać niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Dłużnik popada więc w opóźnienie dopiero, gdy nie czyni zadość temu obowiązkowi. Pismem doręczonym w dniu 19 lutego 2017 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 65.000 zł oraz kosztów opieki w kwocie 2.548 zł. Pozwanemu zakreślony został termin 14 dni na zapłatę żądanych roszczeń. Termin ten mijał 5 marca 2017 roku.

W rezultacie Sąd uznał za uzasadnione żądanie zasądzenia odsetek od kwoty zasądzonego zadośćuczynienia w wysokości 23.000 zł oraz odszkodowania za koszty opieki w wysokości 2.548 zł od dnia 6 marca 2017 roku, to jest dnia następnego przypadającego po dniu 5 marca 2017 roku, gdyż dopiero w tej dacie pozwany pozostawał w zwłoce. Roszczenie o zapłatę pozostałej kwoty kosztów opieki w wysokości 1.742 zł stało się wymagalne w dniu 25 maja 2022 roku, to jest w dacie doręczania pełnomocnikowi pozwanego pisma z modyfikacją powództwa. Odsetki przysługiwały od dnia następnego przypadającego po dniu 25 maja 2022 roku, gdyż dopiero w tej dacie pozwany pozostawał w zwłoce. Dlatego też roszczenie o zapłatę odsetek od daty wcześniej (to jest od 5 marca 2017 roku i od daty doręczenia pisma z modyfikacją powództwa) podległo oddaleniu jako niezasadne.

Na podstawie art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd orzekł o zwrocie uiszczonych przez powoda kwot tytułem opłaty od pozwu, albowiem wartość przedmiotu sporu nie przewyższała kwoty 50.000 zł, a zatem brak było podstaw do pobrania opłaty od pozwu od powoda (art. 35 ustawy). Nie było także podstaw do tego aby opłatą tą obciążyć pozwanego, gdyż zgodnie z art. 94 ustawy Skarb Państwa nie ma obowiązku uiszczania opłat. Wskazane zwolnienie obejmuje wyłącznie opłaty, natomiast nie obejmuje wydatków.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c.

Powód ostatecznie żądał łącznie kwoty 29.790 zł, zasądzona na rzecz powoda kwota wyniosła 27.290 zł, co oznacza, że powód wygrał proces w 91,60%. Mając na uwadze stopień wygranej powoda Sąd orzekł o kosztach zastępstwa procesowego zgodnie z zasadą określoną w art. 100 zd. 2 k.p.c., to jest nakładając na pozwanego w całości obowiązek zwrot kosztów procesu poniesionych przez powoda. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika w kwocie 1.800 zł ustalone na podstawie § 9 ust. 1 pkt 5 w związku z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265). Sąd, mając na uwadze rodzaj sprawy, ilość czynności dowodowych koniecznych do przeprowadzenia sprawy o takim charakterze, brak szczególnych zagadnień prawnych do rozstrzygnięcia, uznał wniosek pełnomocnika powoda o przyznanie kosztów w wysokości dwukrotnej stawki minimalnej za nieuzasadniony.

Wydatkami, Sąd obciążył pozwanego , na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, to jest stosownie do przyjętej zasady w całości. Wydatki wyniosły łącznie kwotę 2.263,35 zł i stanowiły przyznane biegłym wynagrodzenie za wydanie opinii w sprawie (800,08 zł – k. 144; 435,04 zł – k. 158; 613,19 zł – k. 186; 415,04 zł – k. 218).

Na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c. Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda. Należy w tym miejscu podnieść, iż strona pozwana, mimo zobowiązania sądu, nie przedstawiła zaświadczenia o jednomiesięcznym wynagrodzeniu powoda liczonym według zasad obowiązujących przy obliczaniu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Dlatego, Sąd, ustalając wysokość miesięcznego uposażenia powoda, oparł się na informacjach zamieszczonych na powszechnie dostępnej stronie internetowej (...) Powód,, służbę u pozwanego zakończył w 2018 roku. Zgodnie z informacją,, zamieszczoną na przedmiotowej stronie uposażenie policjanta w 2018 roku wynosiło kwotę 3.024 zł netto. W rezultacie Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie kwoty 3.024 zł, mając na uwadze, iż była to minimalna kwota zastosowania rygoru z urzędu albowiem uwzględnia ona wyłącznie uposażenie netto bez przysługujących powodowi dodatków.

Apelację, od powyższego wyroku wniósł pozwany, działając za pośrednictwem pełnomocnika, zaskarżając wyrok w części tj. w zakresie pkt I , III , V oraz VI.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

a) naruszenie art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej , a nie swobodnej oceny dowodów, bez uwzględnienia zasad logiki, doświadczenia życiowego, a bez kompleksowej analizy całego zebranego materiału dowodowego, co skutkowało:

- bezpodstawnym uznaniem, że roszczenie powoda względem Skarbu Państwa zasadne;

- bezpodstawnym uznaniem, że droga przez garaż była standardową drogą przewidzianą jako ruch dla pieszych;

- bezpodstawnym uznaniem, że istniało przyzwolenie , aby droga przez garaż dopuszczona przez kierownictwo V Komisariatu dla ruchu pieszych;

- bezpodstawnym uznaniem, że miejsce w którym powód poślizgnął się przeważnie nie było posypane;

- bezpodstawnym uznaniem, że dla wyłączenia drogi przez garaż konieczne zamieszczenie w tym przedmiocie stosownej informacji, podczas, gdy zasadnym winno być uznanie, że droga do garażu służy wyłącznie dla przejazdu pojazdów, nie zaś pieszych, a Ci który podejmują taką próbę, czynią to na własne ryzyko.

- brakiem uznania, że skoro droga jaką poruszał się powód nie została wydzielana dla ruchu pieszych, to pozwany miał w obowiązku ją odśnieżać, dając tym samym przyzwolenie dla prawa przejścia;

- uznanie, iż opinia biegłego sądowego jest logicznie spójna, podczas, gdy ustalenie uszczerbku na zdrowiu w oznaczonej przez biegłego procentowej wysokości powoda - przy jednoczesnym oddaleniu wniosku dowodowego o innego biegłego - nie miało umocowania w przepisach dotyczących szacowania procentowego uszczerbku na zdrowi (tabela).

b) art. 3271 §1 pkt. 1 k.p.c. wobec sporządzenia uzasadnienia wyroku niezawierającego wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia poprzez niewskazanie czy Sąd uwzględnił w ocenie materiału dowodowego dowody z dokumentów, a jeśli tak to które i w jakim zakresie i jaki miały one wpływ na wydanie rozstrzygnięcia tej konkretnej treści.

2. co z kolei doprowadziło do powstania błędu w ustaleniach faktycznych, a polegającego na:

- błędnym uznaniu, że powód był uprawniony do przechodzenia do pomieszczeń socjalnych przez garaż;

- błędnym uznaniu, że droga przez garaż była standardową drogą przewidzianą jako ruch dla pieszych;

- błędnym uznaniu, że istniało przyzwolenie aby droga przez garaż była dopuszczona przez kierownictwo V Komisariatu dla ruchu pieszych, a nadto, że miejsce w którym powód poślizgnął się przeważnie było posypane oraz że dla wyłączenia drogi przez garaż konieczne było zamieszczenie w tym przedmiocie stosownej informacji , podczas gdy zasadnym winno być uznanie ,że droga do garażu służy wyłącznie dla przejazdu pojazdów , a nie pieszych , a ci którzy podejmują taką próbę czynią to na własne ryzyko – podczas gdy powyższe tezy nie znajdują odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty na podstawie art. 386 § 1 KPC w zw. z art. 368 § 1 pkt 5 KPC pełnomocnik pozwanego wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości; ewentualnie wydanie wyroku kasatoryjnego i skierowanie sprawy do Sądu a quo; ponowne rozstrzygnięcie o kosztach postępowania przed Sądem I instancji i zasądzenie od powoda rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania , w tym także kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych ; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania II instancyjnego , w tym także kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanej wniósł o:

- oddalenie apelacji pozwanego w całości jako bezzasadnej,

- dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci pisma z 20.03.2019 r. wraz z załącznikami na fakt braku zlecenia odśnieżania profesjonaliście, gotowości zleceniobiorcy do odśnieżania, odpowiedzialności pozwanego za szkodę,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego do dnia zapłaty,

- z ostrożności procesowej wniósł o nieobciążanie powoda kosztami postępowania pierwszoinstancyjnego i apelacyjnego , w tym kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego , w przypadku uwzględnienia apelacji.

Z treści pisma z dnia 20 marca 2019 r. wynika ,że w lutym 2017 r. między KWP w (...) sp. z o.o. obowiązywała umowa na usługi odśnieżania m.in. na terenach przylegających do budynku V Komisariatu K. w Ł.. W lutym 2017 r. (...) sp. z o.o. pozostawała w gotowości do wykonania przedmiotu umowy , przy czym nie wykonała wówczas żadnych prac polegających na odśnieżaniu (pismo k.303).

Sąd Okręgowy w Łodzi, rozpoznając apelację pozwanego zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem Sąd I instancji wydał trafne rozstrzygnięcie, które znajduje uzasadnienie w całokształcie okoliczności faktycznych sprawy oraz w treści obowiązujących przepisów prawnych, a oceniając zebrane dowody nie przekroczył granic ich swobodnej oceny zgodnie z art. 233 §1 k.p.c.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, które przyjmuje za własne i uznaje je za wystarczające do rozpoznania sprawy.

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. , nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe. Niezbędne jest bowiem wskazanie konkretnych przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925).

Skarżący nie wskazał przyczyn, które dyskwalifikowałyby możliwość uznania dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych za prawidłowe. Samo przeświadczenie skarżącego, iż zgromadzony w prawie materiał dowodowy należało ocenić w odmienny sposób ( a mianowicie uznać ,że powód w celu udania się do pomieszczeń służbowych wybrał najkrótszą drogę prowadzącą przez garaż podziemny , nie zachowując należytej ostrożności w przestrzeni nieprzeznaczonej do ruchu pieszych) , co w efekcie skutkować winno dokonaniem odmiennych ustaleń faktycznych - nie może być uznane za wystarczające dla stwierdzenia naruszenia przez Sąd treści art. 233 § 1 k.p.c. , jak chce skarżący.

Wbrew twierdzeniom skarżącego przedstawiona na poparcie dokonanej oceny materiału dowodowego argumentacja Sądu Rejonowego jest spójna, przekonująca i oparta na zasadach doświadczenia życiowego, zaś rozumowaniu Sądu nie sposób zarzucić błędów w logicznym rozumowaniu.

Sąd ustalając odpowiedzialność pozwanego za wypadek przy pracy oparł się na ustaleniach zawartych w protokole powypadkowym ( z których jednoznacznie wynikało ,że teren V Komisariatu w dniu wypadku nie był utrzymany w należytym stanie , gdyż było tam ślisko) , a także na podstawie zeznań zatrudnionych w Komisariacie policjantów , z których z kolei wynikało ,że na terenie Komisariatu nie było wyznaczonych stref ruchu pieszych ( przede wszystkim nie było oficjalnego rozkazu zabraniającego wejścia przez garaż podziemny) , a nadto z powszechnej praktyki wynikało ,że z wejścia przez garaż korzystali funkcjonariusze parkujący radiowozy na placu wewnętrznym (co było to uzasadnione pobieraniem radiowozów oraz okolicznością ,że funkcjonariusze z ogniw patrolowych mieli swoje pomieszczenia w piwnicy budynku). Podkreślić także należy ,że pozwany nie dbał o utrzymanie terenu Komisariatu w należytym stanie , gdyż na teren placu wewnętrznego z dachu budynku lała się woda (z zeznań świadka M. G. wynikało ,że problem niedrożnych rynien istniał od jakiegoś czasu przed wypadkiem) , a z całą pewnością w dniu wypadku pozwany nie zlecał usługi odśnieżania firmie z którą w tym zakresie miał podpisaną stosowną umowę (pismo k.303). W świetle, zatem, tak jednoznacznych ustaleń , zawarty w protokole, zapis o posypaniu nawierzchni piaskiem , w związku z opadami marznącego deszczu i śniegu, nie mógł wyłączyć odpowiedzialności pozwanego , a tym bardziej, obarczyć powoda, odpowiedzialnością (choćby częściową), za wystąpienie zdarzenia. Nawet, zaś, gdyby przyjąć , że pozwany faktycznie posypał powierzchnię parkingu piaskiem, jeszcze przed wystąpieniem zdarzenia , a powierzchnia nadal była śliska , to z całą pewnością nie może on uwolnić się od odpowiedzialności za brak utrzymania nawierzchni, w należytym stanie.

Trafnie, zatem, ustalił Sąd Rejonowy, że do wypadku doszło z winy pozwanego, na skutek nie zapewnienia przez pracodawcę powodowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, do czego był zobowiązany w myśl art. 207 k.p. To bowiem na pozwanym jako pracodawcy spoczywa zgodnie z art. 15 k.p. podstawowy i zasadniczy obowiązek zapewnienia pracownikowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy i płacy. Co więcej obowiązek ten jest jedną z podstawowych zasad prawa pracy, wskazującą, iż treścią stosunku pracy jest również ciążący na pracodawcy obowiązek ochrony życia i zdrowia pracownika. Należy bowiem mieć na uwadze, iż na mocy norm art. 15 i art. 207 k.p. pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy oraz obowiązany jest chronić zdrowie i życie pracowników, poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. W szczególności pracodawca jest obowiązany organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Wyznaczając zakres odpowiedzialności pracodawcy, posłużono się terminem o szerokim zakresie treściowym, bowiem na „stan bezpieczeństwa” składa się wiele czynników, które najogólniej ująć można jako czynniki o charakterze: materialnym, technologicznym i osobowym. Kolejne przepisy działu dziesiątego Kodeksu pracy w sposób szczegółowy konkretyzują obowiązki, których wypełnienie, zgodnie z wolą ustawodawcy, zapewnić ma oczekiwany „stan bezpieczeństwa”. Odpowiedzialnym za zapewnienie tego stanu był i jest pracodawca. Powyższy pogląd podzielił SN w wyroku z 14 września 2000 r. ( II UKN 207/00, OSNAPiUS 2002 r. Nr 8, poz. 191), w którym stwierdził, że zaniedbanie obowiązku zapewnienia pracownikom bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność pracodawcy na zasadzie winy. Tak więc, obowiązki pracodawcy w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy mają charakter bezwarunkowy (obciążają pracodawcę, niezależnie od sposobu spełniania świadczenia przez pracownika) oraz niepodzielny (działania i zaniechania innych podmiotów nie zwalniają pracodawcy od odpowiedzialności za stan bhp w miejscu pracy).

W niniejszej sprawie, pozwany nie zapewnił powodowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, przez własne zaniedbania. Prowadzi to do słusznej konstatacji, o odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku przy pracy (uszczerbek na zdrowiu), któremu uległ powód na skutek niezapewnienia mu przez pracodawcę– pomimo ustawowego obowiązku -bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

Ustalenie przez Sąd Rejonowy, że do wypadku przy pracy doszło na skutek nie zapewnienia powodowi,, przez pozwanego bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, skutkuje odpowiedzialnością pozwanego za ten wypadek na zasadzie winy.

Należy podkreślić, że obciążenie pozwanego winą w jakimkolwiek stopniu, skutkuje uznaniem powództwa za usprawiedliwione co do zasady.

Zmniejszenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku byłoby możliwe tylko w przypadku udowodnienia, że powód przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody. W takiej bowiem sytuacji w myśl art. 362 k.c obowiązek naprawienia szkody ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Jak wskazuje się w orzecznictwie przy ocenie stopnia, w jakim należy zmniejszyć obowiązek naprawienia szkody, należy brać pod uwagę podstawę odpowiedzialności sprawcy szkody, stopień winy obu stron, niemożność przypisania winy poszkodowanemu, szczególne okoliczności danego wypadku, takie jak przebieg wypadku, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, specyficzne cechy osobiste poszkodowanego, skutki wypadku (por. wyrok SN z dnia 3 sierpnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 118/06, wyrok SN z dnia 17 czerwca 2009 r., sygn. akt IV CSK 84/09, wyrok SA w Białymstoku z dnia 21 sierpnia 2009 roku, sygn. akt I A Ca 326/09, wyrok SA w Warszawie z dnia 2 czerwca 2010 r., sygn. akt I A Ca 5/10).

Na marginesie , należy podnieść, że nawet stwierdzenie, że poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia poniesionej szkody nie pociąga za sobą mechanicznie dokonywanego zmniejszenia odszkodowania, lecz jedynie stwarza podstawy do oceny przez Sąd, w świetle okoliczności sprawy, czy i w jakim zakresie przyczynienie wpływa na rozmiar należnego odszkodowania ( tak por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2016 r. I CSK 78/15).

W niniejszej prawie brak było podstaw do zmniejszenia odpowiedzialności pozwanego na zasadzie art. 362 k.c. Zachowanie powoda, które doprowadziło do wypadku nie było przez niego zawinione. Za wypadek winę ponosi wyłącznie pozwany, który naruszył swój podstawowy obowiązek w zakresie zapewnienia pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy.

Również, ustalona przez Sąd Rejonowy, na podstawie art. art. 445 § 1 k.c. wysokość zadośćuczynienia (25.000zł.) jest adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy. Uwzględnia bowiem zarówno stopień doznanego przez powoda na skutek wypadku przy pracy uszczerbku na zdrowiu (10%), jak i długotrwałość leczenia, komplikacje z tym związane, ograniczenie w codziennym funkcjonowaniu, konieczność korzystania z opieki osób drugich i czasokres tej opieki oraz nieodwracalne następstwa wypadku (szpecąca blizna, której nie da się usunąć). Przy jej ustalaniu Sąd Rejonowy uwzględnił także fakt otrzymania przez powoda jednorazowego odszkodowania z ubezpieczenia społecznego. Podkreślić także należy ,że Sąd Rejonowy ustalając stopień uszczerbku na zdrowiu powoda z tytułu wypadku przy pracy oparł się na opiniach biegłego z zakresu chirurgii plastycznej T. Z. oraz chirurga ortopedy A. W. , które to opinie nie zostały w żaden sposób podważone przez pozwanego. Wskazać w tym miejscu należy , że dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter, korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Do dowodów tych nie mogą, więc mieć zastosowania wszystkie zasady o prowadzeniu dowodów. W konsekwencji nie można przyjąć, że Sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z opinii kolejnych biegłych lub z opinii instytutu, jedynie wtedy, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas, gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 roku II CR 817/73, niepubl.).

Należy podkreślić, że ustalenie wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia z art. 445 k.c. jest domeną Sądu pierwszej instancji. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić wyjątkowo, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. W niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z taką sytuacją. Ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie biorąc pod uwagę wysokość doznanego przez powoda stałego uszczerbku na zdrowiu, następstwa wypadku na przyszłość, młody wiek powoda, wyłączną winę pozwanego za wypadek, należy uznać za utrzymaną w wyważonych i bardzo umiarkowanych granicach, nawet biorąc pod uwagę otrzymane przez powoda 1-razowe odszkodowanie.

Dokonana zatem przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego w powyższym zakresie uwzględniająca wszystkie aspekty sprawy, okoliczności, twierdzenia i zaprezentowane dowody. Jest ona więc wszechstronna, zgodna z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania, a zatem odpowiada wymogom, jakie stawiają jej przepisy art. 233 i 327 1 § 1 k.p.c., i jako mieszcząca się w granicach swobodnej oceny dowodów zasługuje na akceptację Sądu II instancji tak jak i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne tegoż Sądu.

Sąd I instancji nie dopuścił się więc uchybień procesowych, które miałyby wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a zaskarżony wyrok odpowiada wskazanemu w jego uzasadnieniu prawu materialnemu i nie narusza żadnego ze wskazanych w apelacji strony pozwanej przepisu tego prawa. Dochodząc do poprawnych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy w konsekwencji dokonał prawidłowej subsumcji prawnej.

Apelacja sprowadza się zatem do nieskutecznej polemiki z trafnym stanowiskiem Sądu Rejonowego, prezentując odmienną ocenę materiału dowodowego i wykładnię powołanych wyżej przepisów prawa, której Sąd II instancji nie podziela, akceptując stanowisko Sądu I instancji.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy w Łodzi w oparciu o art. 385 KPC oddalił apelację jako bezzasadną.

Wobec oddalenia apelacji, zasądzono od pozwanego na rzecz powoda koszty postępowania apelacyjnego w oparciu o art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego, ustalone na kwotę 900 zł na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 z późn. zm.).

S.B.