Sygn. akt X GC 397/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 8 marca 2013 r. powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wniosła o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym i nakazanie pozwanej (...) Spółce Akcyjnej w S., aby zapłacił powódce kwotę 518.273,15 zł wraz z odsetkami ustawowymi od wskazanych kwot i dat do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że strony łączyła umowa nr (...) z 20 kwietnia 2011 r., mocą której pozwana zleciła powódce podwykonawstwo w zakresie robót budowlanych polegających na kompleksowym wykonaniu, dostawie i montażu zewnętrznej i wewnętrznej ślusarki aluminiowej A. na terenie Centrum (...) w W.. Umowa powyższa była aneksowana, choć jak podała powódka – w wyniku opieszałości pozwanej, podpisany przez pozwaną aneks został przekazany powódce z opóźnieniem. Powódka podała, że wykonała prace, za co wystawiała faktury VAT z odroczonym terminem płatności. Pozwana ww. płatności nie uregulowała, co było skutkiem monitów powódki i zakreślania dodatkowych terminów. Pozwana tłumaczyła brak płatności nie uregulowaniem należności na jej rzecz ze strony inwestora – (...). Strony podpisały protokół odbioru – bezusterkowy z 20.12.2012 r., po usunięciu drobnych usterek wskazanych w protokole odbioru z 08.10.2012 r. Powódka podała, że pozwana nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń do wykonania prac, niemniej nadal nie uiściła należności powódki, co stało się przyczyną skierowania sprawy do windykacji. W dniu 18.02.2013 r. pozwana wpłaciła na rachunek powódki kwotę 99.528,51 zł – na poczet jednej z faktur, z której pozostało do zapłaty 203.962,61 zł.

Powódka podała następnie, że w dniu 25.02.2013 r. otrzymała od pozwanej notę księgową nr (...) datowaną na 31.12.2012 r., na podstawie której pozwana obciążyła powódkę kwotą 511.665 zł z tytułu rzekomego opóźnienia w oddaniu przedmiotu umowy. Powódka odesłała ww. notę pozwanej jednocześnie podając przyczyny, jak wywiodła – spowodowane okolicznościami niezależnymi od powódki, które uniemożliwiły zakończenie prac w pierwotnie zakładanych terminach. Rozwijając te kwestie, powódka wskazała, że przyczyną opóźnień były braki w terminowym oddaniu powódce frontu robót przez pozwaną na poszczególnych odcinkach elewacji, o czym powódka wielokrotnie informowała pozwaną na piśmie, wnosząc o wyznaczenie kolejnych terminów zwolnienia frontu robót. Powódka podała, że wprowadzone zmiany projektowe przedłużyły termin wykonania prac, przy czym jako decydujące zdarzenie powódka wymieniła wprowadzenie nowych zakresów rzeczowo-finansowych w postaci wykonania i montażu obudowy Auli w szkle w mocowaniach punktowych – w miejsce pierwotnie projektowanej lekkiej zabudowy z perforowanej blachy miedzianej. Wymagało to dostosowania konstrukcji do wymagań zabudowania szkłem, a proces ustaleń z tym związanych był przeciągany przez pozwaną; powódka w korespondencji stron podkreślała napięty termin realizacji. Powódka wskazała, że projekt otrzymała dopiero pod koniec lutego 2012 r., następnie poprawiany. W dalszej kolejności powódka obszernie przedstawiła kwestie związane z jak podała – bezskutecznymi prośbami kierowanymi do pozwanej o naprawienie konstrukcji stalowej. Powódka podała, że prace przy naprawie konstrukcji przeciągały się, co uniemożliwiało pomiary geodezyjne, konieczne do zamawiania elementów do zabudowy szkłem. Pomimo inwentaryzacji dokonanej 7 maja 2012 r. poprawiona konstrukcja nadal wymagała napraw, co zostało przeprowadzone dopiero przez nowego wykonawcę, zatrudnionego przez pozwaną na skutek wielokrotnych interwencji powódki. Nowy wykonawca naprawiał elementy na bieżąco, tuż przed montażem po częściowych możliwych pomiarach, co także wydłużało termin zakończenia robót (indywidualne zamawianie szkła do poszczególnych otworów). Jak powódka wskazała, ostatnie domiary szkła miały miejsce we wrześniu, co spowodowało, że zamówione szkło zostało zamontowane na początku października 2012 r. Dodatkowo powódka podała, że poza realizacją przez powódkę obudowy Auli w budynku ciągle trwały przeglądy i odbiory częściowe oraz inne prace z nieomal wszystkich branż, co znacznie utrudniało i przeciągało prace powódki. Dochodziło też do uszkadzania prac już wykonanych przez powódkę, co wymuszało usuwanie usterek, za których powstanie powódka nie ponosiła odpowiedzialności.

W podsumowaniu powódka wywiodła, że nie zaszły żadne przesłanki uprawniające pozwaną do naliczenia jakichkolwiek kar umownych. Wskazała też, że przesłana powódce i odesłana pozwanej nota księgowa datowana jest na grudzień 2012 r., zaś doręczona była powódce dopiero 25 lutego 2013 r., po skierowanych do pozwanej kolejnych wezwaniach do zapłaty. Jednocześnie powódka wskazała, że samo bezskuteczne oświadczenie o potrąceniu stanowi o tym, że pozwana uznaje zarówno zasadność, jak i wysokość roszczeń powódki, które przyjęła do potrącenia. Odnosząc się do wysokości dochodzonych roszczeń powódka podała, że na dochodzoną kwotę składają się należności z trzech faktur VAT powódki, pomniejszone zgodnie z umową o kaucje gwarancyjne i – co do dwóch faktur – o wzajemne wierzytelności pozwanej z tytułu faktur kosztowych, oraz – co do jednej faktury – o dokonaną przez pozwaną wskazaną wcześniej wpłatę (pozew, k.2-11).

W dniu 20 marca 2013 r. Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym nakazał pozwanej zapłacić powódce kwotę 518.273,15 zł wraz z odsetkami ustawowymi od wskazanych kwot i dat do dnia zapłaty oraz kwotą 6479 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania i kwotą 7217 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w terminie dwóch tygodni albo wnieść w tymże terminie sprzeciw (nakaz zapłaty, k.132).

Od powyższego nakazu zapłaty pozwana wniosła skutecznie sprzeciw. Zaskarżyła nakaz zapłaty w całości, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Podniosła zarzut potrącenia oświadczając, że powódka zobowiązała się wykonać przedmiot umowy do dnia 6 kwietnia 2012 r. a nie wywiązała się z tego zobowiązania. Wskazała, że przedmiot umowy został wykonany do dnia 8 października 2012 r. a zatem z opóźnieniem wynoszącym 185 dni. Podała, że za opóźnienie w wykonaniu umowy na podstawie § 12 ust.1 pkt a umowy obciążyła powódkę karą umowną w wysokości 511.665 zł. Powołując się na brzmienie umowy oświadczyła, że strony przy zachowaniu zasady swobody umów postanowiły, że podwykonawca (powódka) zapłaci wykonawcy (pozwanej) karę umowną za opóźnienie w oddaniu przedmiotu umowy, to jest bez względu na przyczynę, z ograniczeniem do 15% wynagrodzenia umownego. Wywiodła, że w takim wypadku dla naliczenia kary umownej nie ma znaczenia, z jakiej przyczyny dłużnik nie dotrzymał terminu wykonania zobowiązania. Pozwana podała, że w dniu 31 grudnia 2012 r. dokonała kompensaty należności z noty księgowej nr (...) z zobowiązaniami wobec powoda wynikającymi z trzech faktur załączonych do pozwu, a w dniu 15 lutego 2013 r. na podstawie § 7 ust.7 dokonała kompensaty reszty należności z jednej z faktur, wskutek czego – jak stwierdziła – wszystkie należności powódki zostały uregulowane. Niezależnie od tego pozwana powołała się na fakt, że zmiany projektowe dotyczące świetlika nie miała wpływu na zakończenie robót, że powódka zobowiązała się do inwentaryzacji i wzmocnienia konstrukcji pod obudowę Auli, że powódka zobowiązała się do pracy w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i do pracy w systemie całodobowym w przypadku opóźnień, że w lipcu 2011 r. wzywała powódkę do zwiększenia tempa prac w zagrożeniem karą umowną, że powódka źle wykonała wewnętrzne okna przesuwne (jak podała – niezgodnie ze sztuką budowlaną) i konieczny stał się ich demontaż i wymiana, wreszcie że z winy powódki nie odbył się odbiór budynku przez Państwową Inspekcję Sanitarną i Państwową Straż Pożarną. Pozwana powołała się jedynie na dowody z dokumentów i zgłosiła wniosek o dowód z zeznań jednego świadka (W. W. (1)) na okoliczność opóźnienia powódki w realizacji i zakończeniu przedmiotu umowy (sprzeciw od nakazu zapłaty, k.138-140).

Ustosunkowując się do sprzeciwu pozwanej powódka wobec częściowego spełnienia świadczenia objętego żądaniem pozwu, tj. kwoty 6608,15 zł, dokonanego już po wniesieniu powództwa, cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia co do ww. kwoty, zaliczając dokonaną wpłatę na poczet wskazanej przez powódkę faktury. W pozostałym zakresie podtrzymała żądanie pozwu. Wywiodła, że kara umowna jest surogatem odszkodowania za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania niepieniężnego i służy naprawieniu szkody wierzyciela na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność, tj. wskutek z braku należytej staranności w postaci co najmniej niedbalstwa. Powódka podała, że termin zakończenia prac do 06.04.2012 r. został przez strony uzgodniony jeszcze w 2011 r., kiedy nie było wiadomo, że pozwana swym opieszałym zachowaniem, w tym podpisaniem aneksu dopiero 21.03.2012 r. doprowadzi do sytuacji, w której zakończenie prac w terminie zakreślonym aneksem nie będzie obiektywnie możliwe. Powódka powołała się ponownie na braki w terminowym oddaniu frontu robót, o czym powódka informowała pozwaną. Powódka podała, że zmiana dotycząca świetlika miała znaczny wpływ na zakończenie robót; sprawa ustaleń w tym zakresie przeciągała się od października do grudnia 2011 r., zaś perturbacje związane ze szkleniem przedsionka były wynikiem zmian projektowych – obniżenia sufitów, co spowodowało konieczność zmiany drzwi i wiatrołapu oraz wpłynęło na przesunięcie terminu ukończenia ślusarki wewnętrznej. Powódka odniosła się następnie – ponownie – obszernie do kwestii, którą określiła jako decydujące zdarzenie, które wpłynęło na wydłużenie realizacji kontraktu, tj. wprowadzenia nowych zakresów rzeczowo-finansowych w postaci wykonania i montażu obudowy Auli w szkle w mocowaniach punktowych. Powódka ponowiła wcześniejsze wywody i zgłoszone wnioski dowodowe co do opóźnienia pozwanej w przedstawieniu projektu, a następnie wielokrotnego wzywania pozwanej do naprawienia konstrukcji celem dokonania pomiarów geodezyjnych i zamówienia formatek szkła.

Odnosząc się do wskazanego przez pozwaną obowiązku pracy powódki w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i do pracy w systemie całodobowym w przypadku opóźnień powódka podała, że powyższy zapis umowy dotyczył elementów składowych wynagrodzenia powódki. Jak wskazała, celem ww. postanowień było wyeliminowanie ewentualnych roszczeń podwykonawcy z tytułu pracy w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i pracy w systemie całodobowym w przypadku opóźnień. Wywiodła, że postanowienie to nie może być łączone z przypadkami zmuszenia powódki do pracy w niekorzystnych warunkach lub w godzinach nadliczbowych z powodu opóźnień będących wynikiem działań wykonawcy, a przeciwna interpretacja prowadziłaby do nadużyć. Zarzut pozwanej co do złego wykonania wewnętrznych okien przesuwnych niezgodnie ze sztuką budowlaną powódka określiła jako całkowicie nieuprawniony. Wskazała, że w zaakceptowanym przez pozwaną systemie aluminiowym okna przesuwane w pionie nie występują. Powódka wykonała zatem okna przesuwane w poziomie, lecz wskutek braku akceptacji architekta niezwłocznie okna wymieniła. Co do uwag o terminowości zgłaszanych przez pozwaną w 2011 r. powódka wskazała, że wskutek braku frontu robót zapewniona wówczas ilość personelu na budowie była zbędna a powódka podawała wówczas przyczyny mające wpływ na terminy realizacji. Zarzut pozwanej, aby z winy powódki nie odbył się odbiór budynku przez Państwową Inspekcję Sanitarną i Państwową Straż Pożarną powódka określiła jako nie udowodniony a nawet nie uprawdopodobniony.

Reasumując, powódka ponownie podała, że nie zaszły żadne okoliczności uprawniające pozwaną do naliczenia kar umownych, a karę umowną nałożoną przez pozwaną powódka określiła jako nieudolną próbę zwolnienia się przez pozwaną z zobowiązań finansowych wobec powódki. Ponownie przy tym poddała pod wątpliwość fakt doręczenia powódce noty datowanej dwa miesiące wcześniej – po kolejnych wezwaniach pozwanej do zapłaty. W podsumowaniu podała, że przytoczone zachowanie pozwanej powoduje naruszenie ustawowego obowiązku współdziałania wierzyciela przy wykonaniu zobowiązania – art.354 § 2 k.c. (pismo procesowe, k.152-157).

W odpowiedzi na ww. pismo pozwana zgłosiła wniosek dowodowy o dowód z zeznań jednego świadka. W obszernych rozważaniach odniosła się do dwóch kwestii. Po pierwsze, ponowiła wywody, zgodnie z którymi kara umowna zgodnie z umową stron należna była w każdym przypadku opóźnienia w wykonaniu zobowiązania, toteż okoliczności, wskutek których doszło do opóźnienia powódki zdaniem pozwanej nie mają znaczenia. Po drugie, podała, że powódka w aneksie do umowy przyjęła na siebie obowiązek dostosowania istniejącej konstrukcji do montażu elewacji nowego typu (zabudowa szklana), toteż jak stwierdziła, zarzuty powódki co do opieszałości pozwanej w dostosowaniu konstrukcji do montażu elewacji ze szkła hartowanego określiła jako bezpodstawne (pismo procesowe, k.203-205).

W piśmie z dnia 18 listopada 2013 r. powódka poinformowała, że nastąpiło przekształcenie powodowej spółki z dotychczasowej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. w (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółkę (...) w P. w P.. Na rozprawie w dniu 2 czerwca 2014 r. pełnomocnik powódki wyjaśnił, że (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. uległa przekształceniu w (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółkę (...) w P., której komplementariuszem była (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Następnie, na skutek zmiany nazwy komplementariusza powódki z (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością na (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nastąpiła również zmiana nazwy przekształconej spółki z (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka (...) w P. – na (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka (...) w P. (e-protokół rozprawy, k.357).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Strony prowadzą działalność gospodarczą, obie w zakresie wykonywania robót budowlanych (informacja z KRS powódki, k.265-268, informacja z KRS pozwanej, k.26-35).

Strony zawarły umowę nr (...) z 20 kwietnia 2011 r., mocą której pozwana jako wykonawca robót budowlanych na rzecz inwestora – (...), zleciła spółce (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. podwykonawstwo w zakresie robót polegających na kompleksowym wykonaniu, dostawie i montażu zewnętrznej i wewnętrznej ślusarki aluminiowej A. zgodnym z projektem na terenie Centrum (...) (CeNT III) (...) w W. przy ul. (...) 101. Wysokość wynagrodzenia podwykonawcy określono na kwotę 2.950.000 zł netto, jako termin rozpoczęcia robót podano 6 czerwca 2011 r. z zakończenia wykonania robót – 17 września 2011 r. W § 7 umowy postanowiono, że wykonawca tytułem zabezpieczenia należytego wykonania umowy ma prawo zatrzymania 10% kwoty wynagrodzenia netto z każdej faktury podwykonawcy; połowa ww. kwoty miała być zwrócona po dokonaniu odbioru końcowego inwestycji i usunięciu wad, zaś pozostała cześć – po upływie okresu gwarancji i usunięciu wad. W § 12 ust.1 pkt a umowy postanowiono, że za opóźnienie w oddaniu przedmiotu umowy podwykonawca zapłaci wykonawcy karę umowną za opóźnienie w oddaniu przedmiotu umowy w wysokości 0,5% wynagrodzenia umownego netto za każdy dzień opóźnienia, a maksymalna wysokość kar za nieterminowe oddanie przedmiotu umowy wynosi 15% wartości netto (umowa, k.36-45).

Do umowy został sporządzony aneks nr (...) datowany na 21 marca 2012 r. Zgodnie z jego treścią nastąpiła zmiana terminu zakończenia wykonania robót na 6 kwietnia 2012 r. oraz wynagrodzenia podwykonawcy na 3.411.100 zł netto. Jednocześnie podano terminy pośrednie zakończenia robót przypadające od 20 marca 2012 r. do 6 kwietnia 2012 r. Do aneksu sporządzono załącznik nr 1, określający zakres robót. Załącznik ten zawierał również część „kompleksowe wykonanie dodatkowego zakresu robót”, przy czy ww. zakres dodatkowy ujęto w sześciu punktach. Dotyczyły one (łącznie z wszelkimi obróbkami, uszczelnieniami, odwodnieniem, maskownicami itp.):

- wykonania, dostawy i montażu świetlika ppoż.,

- wykonania połączenia kładki z budynkiem biologii,

- wykonania ślusarki recepcji przy osiach A-3 wraz z drzwiami i oknami przesuwnymi,

- wykonania, dostawy i montażu okien w pomieszczeniach tłumaczy w auli,

- wykonania, dostawy i montażu witryny z drzwiami przesuwnymi w pomieszczeniu 3.53,

- wykonania obudowy auli ze szkła hartowanego, bezpiecznego, z sitodrukiem wg wzoru zaakceptowanego przez architekta i wykonawcę (dolny pas dodatkowo laminowany) wraz ze wzmocnieniem i dostosowaniem istniejącej konstrukcji stalowej do montażu tego typu elewacji i uzyskaniem pozytywnej zgody projektanta konstrukcji budynku, niezbędnymi podkonstrukcjami, obróbkami itp.; wszelkie konstrukcje stalowe ocynkowane i malowane proszkowo na ustalony z wykonawcą kolor (...) (aneks nr (...), k.46-47, załącznik nr 1 do aneksu nr (...), k.48-50).

Pertraktacje dotyczące treści aneksu strony prowadziły od jesieni 2011 r. Aneks został przygotowany na przełomie 2011 i 2012 r. (...) Sp. z o.o. jako podwykonawca poprzez swoich przedstawicieli podpisała aneks w pierwszych dniach stycznia 2012 r. i przekazała podpisany dokument do podpisania i zwrotu przez pozwaną jako wykonawcę (zezn. śwd. W. G., e-protokół, k.342-343, od 1 h 36 m. 36 s., zezn. śwd. A. R., e-protokół, k. 359, od 1 h 02 m. 47 s.). Następnie przedstawiciel (...) A. R. (2) wiadomościami mailowymi z 10 lutego 2012 r., 13 lutego 2012 r. pytał G. S. o podpisanie przez pozwaną aneksu (maile, k.52 oraz k.53 in initio). G. S. odpowiedział mailem z 13 lutego 2012 r., w którym potwierdził nie podpisanie aneksu przez pozwaną z przyczyn leżących po jej stronie – brak decyzji (mail, k.53). Mailem z dnia 13 kwietnia 2012 r. A. R. ponownie prosił o informacje w sprawie aneksu podpisanego przez pozwaną (mail, k.54).

Przekazanie przez pozwaną podpisanego przez siebie aneksu nastąpiło około połowy kwietnia 2012 r., tj. po upływie terminu wskazanego w aneksie jako termin końcowy zakończenia robót przez podwykonawcę (zezn. śwd. W. G., e-protokół, k. 342-343, 1 h 37 m. 17 s., zezn. śwd. A. R., e-protokół rozprawy, k. 359, od 1 h 03 m. 58 s.).

(...) Sp. z o.o. jako podwykonawcy na rzecz pozwanej jako wykonawcy inwestycji realizowanej dla (...) zostały zrealizowane w całości (niesporne). W czasie realizacji prac objętych umową z aneksem zaistniały natomiast problemy, które wpłynęły na wydłużenie czasu wykonania robót. Dotyczyły one kilku kwestii, w tym m.in. wykonania świetlika ppoż. oraz tzw. kładki – przeszklonego łącznika pomiędzy budynkami. W zakresie świetlika zgodnie z projektem zastosowany miał być świetlik bezklasowy, a zastosowano przeciwpożarowy. Konieczne okazało się wprowadzenie przez projektanta zmian do projektu, co nastąpiło na skutek wymiany korespondencji z przedstawicielami (...) (pisma - maile, k.160-174, zezn. śwd. S. Z., e-protokół, k.295, 16 m. 40 s., W. G., e-protokół, k. 342-343, 18 m. 00 s., A. R., k. 359, od 44 m. 53 s.).

Elementem, który spowodował kilkumiesięczne przesunięcie wykonania robót było wprowadzenie w aneksie do umowy nowych zakresów rzeczowo-finansowych w postaci wykonania i montażu obudowy Auli w szkle w mocowaniach punktowych – w miejsce pierwotnie projektowanej lekkiej zabudowy z perforowanej blachy miedzianej. Z uwagi na znaczną różnicę w ciężarze szkła w stosunku do perforowanej blachy konieczne było dostosowanie konstrukcji do wymagań zabudowania szkłem. Konieczne było sprawdzenie projektu konstrukcji, na której umieszczone miały być tafle szklane, z przeprowadzeniem obliczeń statycznych celem ustalenia, czy wcześniej zaprojektowana konstrukcja jest wystarczająca do przeniesienia większych obciążeń. Projekt w tym zakresie został przekazany podwykonawcy, tj. (...) Sp. z o.o. dopiero pod koniec lutego 2012 r. (opracowanie dodatkowe, k.178-183, zezn. powódki, e-protokół, k.361, od 02 h 10 m. 08 s.).

Wykonana przez pozwaną, a konkretnie jej innego podwykonawcę ( firma (...)) konstrukcja metalowa do umieszczenia obudowy auli była niekompletna, brakowało bowiem szeregu elementów w postaci szeregu elementów i połączeń (dokumentacja fotograficzna, k.269-291, zezn. śwd. W. G., e-protokół, k. 342-343 od 24 m. 33 s.). Ponadto konstrukcja została wykonana bez zachowania wymiarów, przy czym niezgodności wymiarowe sięgały początkowo na całej długości co najmniej kilka centymetrów i występowały nadal po poprawkach dokonanych przez firmę (...) (dokumentacja fotograficzna, k.269-291, zezn. śwd. W. G., e-protokół, k.342-343, od 59 m. 24 s., zezn. śwd. A. R., e-protokół, k. 359, od 57 m. 21 s.). Nie połączono też właściwie elementów konstrukcyjnych poprzez spawanie i skręcenie śrubami, a konstrukcja początkowo nie była zabezpieczona antykorozyjnie (dokumentacja fotograficzna, k.269-291, zezn. śwd. S. Z., e-protokół, k.295, od 49 m. 16 s., zezn. śwd. A. R., k. 359, od 1 h. 11 m. 28 s.).

Począwszy od 9 marca 2012 r., na skutek maila kierownika budowy pozwanej G. S. (2) z 8 marca 2012 r. o podanie, kiedy podwykonawca chce zacząć montaż obudowy auli (mail, k.106 in fine – k.107) przedstawiciel podwykonawcy (...) Sp. z o.o. kierownik kontraktu W. G. (2), a w jednym wypadku kierownik montażu S. Z. (2), kierował w drodze elektronicznej do G. S. (2) kolejne prośby do pozwanej o naprawienie konstrukcji stalowej. Były to wiadomości mailowe:

- z 9 marca 2012 r., w którym W. G. wskazał, że pierwszym warunkiem rozpoczęcia montażu obudowy auli jest naprawa konstrukcji stalowej wg wytycznych przekazanych pozwanej 28 lutego 2012 r.; jednocześnie wskazał, że naprawa jest warunkiem wykonania przez (...) inwentaryzacji geodezyjnej i zamówienia szkła oraz, że przy tak zmontowanej konstrukcji, nie ustawionej, nie mającej liniowości, nie połączonej w wielu miejscach i nie zabezpieczonej antykorozyjnie podwykonawca nie jest w stanie zamówić tafli szklanych, których montaż wymaga bardzo dużej dokładności; dodał, że 28 lutego prosił o podanie terminu zakończenia naprawy konstrukcji i jej odbioru przez Inspektora Nadzoru, lecz do dnia wysłania maila takiej informacji nie otrzymał, jak również, że montaż stalowych elementów podkonstrukcyjnych a następnie montaż szkła nastąpi po zinwentaryzowaniu konstrukcji (mail, k.105 in fine),

- z 15 marca 2012 r., w którym poprosił o informację, kiedy (...) będzie mógł pomierzyć poprawioną konstrukcję stalową obudowy hali; dodał, że brak działań w celu naprawy konstrukcji bardzo blokuje postęp prac i że od pomiarów geodezyjnych uzależnione są zamówienia szkła i prefabrykacja niektórych elementów montażowych (mail, k.105 in initio),

- z 26 marca 2012 r., w którym powołał się na spotkanie na budowie tegoż dnia w sprawie obudowy auli oraz stwierdził, że konstrukcja stalowa nie została do tej pory choćby w części naprawiona („wyprostowana”) a poczyniono jedynie prace antykorozyjne; powołał się na złożoną na spotkaniu deklarację firmy (...), że konstrukcja ma być poprawiana od 28.03., co ma polegać na prostowaniu elementów poziomych, ich wycinaniu i ponownym spawaniu oraz uzupełnianiu o brakujące elementy, po którym (...) dokona inwentaryzacji geodezyjnej (co z uwagi na jej skomplikowany charakter potrwa około tygodnia) oraz zamówień szkła; te ostatnie określił jako możliwe do wygenerowania około 10-13.04, podając termin realizacji na szkło – około 3-4 tygodnie i montaż tafli szklanych w liczbie niemal 400 – minimum 2-3 tygodnie; ponowił prośbę o jak najszybsze wykonanie napraw konstrukcji (mail, k.111),

- z 5 kwietnia 2012 r., w którym zwrócił uwagę, iż nadal trwają prace przy naprawie konstrukcji stalowej, co powoduje, że terminy rozpoczęcia inwentaryzacji geodezyjnej, opracowania przestrzennej siatki konstrukcji stalowej i zamówienia szkła przesuwają się; kolejny raz poprosił o jak najszybsze zakończenie montażu konstrukcji (mail, k.114 in initio),

- z 12 kwietnia 2012 r., w którym kierownik montażu (...) S. Z. (2) podał, że do dnia wysłania wiadomości nie została poprawiona konstrukcja pod zabudowę szklaną Auli (mail, k.120 in fine),

- z 18 kwietnia 2012 r., w którym W. G. w nawiązaniu do informacji o zakończeniu napraw konstrukcji stalowej obudowy auli poinformował o przewidywanych terminach realizacji montażu szkła (mail, k.123 in initio),

- z 9 maja 2012 r., w którym podał, że (...) jest po opracowaniu wyników geodezyjnych inwentaryzacji konstrukcji stalowej, że naprawa geometrii konstrukcji przyniosła jej zdecydowaną poprawę, lecz nadal posiada ona odchyłki rzędu 2-3,5 cm, co powoduje, że komplikuje się wygenerowanie zamówienia formatek szklanych, gdyż każda z prawie 400 formatek jest wrysowywana indywidualnie; podał, że zostaną w terminie kilku dni skierowane zamówienia szkła a niezależnie od tego musi nastąpić zmiana systemu montażu poprzez zastosowanie specjalnie tłoczonych konsol aluminiowych o zdecydowanie większej regulacji i że konsole te będą produkowane niezależnie od dostawy szkła (mail, k.127).

Na pierwszy obszerny mail W. G. z 09.03.2012 r. G. S. nie udzielił odpowiedzi (niesporne). Na kolejny mail z 15.03.2012 r. odpowiedział mailem z 20 marca 2012 r., w którym podał, że wykonawca konstrukcji stalowej potwierdza możliwość przystąpienia do pomiarów szkła, w związku z czym prosi o realizację robót; podał następnie dane kontaktowe do podwykonawców, przy czym co do konstrukcji stalowej pod obudowę auli wskazał firmę (...). Zaproponował wspólne spotkanie na budowie celem wyjaśnienia wątpliwości (mail, k.115 in fine). Proponowane przez G. S. spotkanie na budowie odbyło się 26 marca 2012 r. (niesporne). Po ww. spotkaniu W. G. wysłał wymieniony mail z tej samej daty, ze wskazaniem braku naprawienia choćby części konstrukcji (k.111 – jw.).

W dniu 13 kwietnia 2012 r. G. S. podał, że regulacja konstrukcji praktycznie dobiegła końca (mail, k.120 in initio). Odpowiedzią był mail W. G. z 18.04. 2012 r. (k.124 in initio – jw.). W dniu 24 kwietnia 2012 r. G. S. przesłał do (...) maila, w którym podał, że oczywiście zna historię obudowy auli, lecz pozwanej bardzo zależy, aby do 20 maja w większości była zmontowana (mail, k.126 in initio). Na ostatni mail W. G. z 09.05.2012 r. G. S. nie udzielił odpowiedzi (niesporne). G. S. spotykał się natomiast z członkiem zarządu (...) Sp. z o.o. M. L. i prosił, aby wykonać elewację do połowy maja 2012 r. M. L. odpowiedział, że (...) wykona wszystko co możliwe, niemniej ograniczony jest fizycznymi możliwościami produkcji i montażu szkła, toteż zachowanie terminu majowego nie będzie możliwe (zezn. powódki, k. 361, od 02 h 20 m. 17 s.).

Prace przy naprawie konstrukcji pod zabudowę auli wykonywała początkowo firma (...). Prace te polegały na wycinaniu elementów poziomych i ponownym spawaniu celem wyprostowania konstrukcji, a ponadto na uzupełnianiu o brakujące elementy i zabezpieczaniu antykorozyjnym całości (dokumentacja fotograficzna, k.269-291, zezn. śwd. S. Z., k.295 , 44 m. 57 s.). Inwentaryzację po częściowym wykonaniu ww. prac przeprowadzono 7 maja 2012 r. (niesporne). Po inwentaryzacji jednak nadal występowały braki liniowości konstrukcji i konieczne były dalsze poprawki. Prace te wykonywano w maju i czerwcu oraz w miesiącach letnich 2012 r. (dokumentacja fotograficzna, k.269-290, zezn. śwd. W. G., e-protokół, k.342-343 od 45 m. 42 s.). Po pewnym czasie firma P. W. zrezygnowała z dalszej współpracy z pozwaną z uwagi na zaległości płatnicze pozwanej (zezn. śwd. W. G., e-protokół, k.342-343 od 29 m. 50 s.).

Nigdy na żadnej naradzie, które odbywały się cotygodniowo, ani też w żadnej korespondencji, ani kierownik budowy G. S. (2), ani kierownik kontraktu W. W. (1), ani też żadna z osób reprezentujących pozwaną, nie twierdziła, aby obowiązek naprawy konstrukcji stalowej leżał po stronie (...) (zezn. śwd. W. G., e-protokół, k. 342-343, od 35 m. 01 s., zezn. powódki, k.361, 02 h 19 m. 20 s. i 02 h 25 m. 22 s.).

Zgodnie z opracowaniem projektanta z lutego 2012 r., istniejąca konstrukcja stalowa, przewidziana do montażu blachy perforowanej, mogła zostać wykorzystana do montażu w miejsce lżejszej blachy – cięższych tafli szkła; po przeprowadzeniu obliczeń sprawdzających konstrukcji obudowy auli oraz zastosowaniu dodatkowych stężeń, nie stwierdzono przekroczenia granicznych stanów nośności (...) ani granicznych stanów użytkowania (...), dopuszczalnych ze względu na wykonanie poszycia szklanego. Stwierdzono jedynie konieczność zastosowania 10 cięgien – linek stalowych o średnicy 10 mm na mocowaniu, ściągających wykonaną wcześniej konstrukcję ukośnie. (...) Sp. z o.o. wykonała powyższe wzmocnienie konstrukcji, a ponadto dostosowanie konstrukcji do montażu szkła w postaci rotuli, kątowników i konsoli montażowych (opracowanie dodatkowe, k.178-183, dokumentacja fotograficzna, k.219-229 i k.285-289, zezn. śwd. W. W., e-protokół, k.295, 1 h 13 m. 43 s., zezn. śwd. W. G., e-protokół, k. 342-343, od 27 m. 49 s., zezn. śwd. A. R., k. 359, od 51 m 55 s. i od 1 h 09 m. 10 s.).

Na skutek nalegań (...) pozwana zatrudniła nowego podwykonawcę do wykonywania dalszych napraw (zezn. śwd. S. Z., e-protokół, k.295, od 44 m. 09 s., zezn. śwd. W. G., k.342-343, 29 m. 50 s.). Nową zatrudnioną firmą podwykonawczą do konstrukcji była firma Grupa (...) S.C. z T. koło O., która zawarła z pozwaną umowę na wykonanie prac w dniu 23 sierpnia 2012 r. (faktura, k.335). Nowy wykonawca naprawiał elementy na bieżąco, tuż przed montażem po częściowych możliwych pomiarach. Prace nowego podwykonawcy przy konstrukcji trwały do września 2012 r. Od wykonania inwentaryzacji w maju 2012 r. (...) stopniowo i partiami zamawiał formatki szkła w firmie handlującej szkłem. Z uwagi na termin niezbędny do dostarczenia szkła z huty, jego cięcia, wycinania otworów i malowania metodą sitodruku, dostarczenie gotowych tafli szkła wymagało za każdym razem okresu około 3-4 tygodni. Montaż gotowych formatek za pomocą okrągłych elementów mocujących (rotul) wymagał dodatkowego czasu przy każdej partii szkła. Na skutek zakończenia prac przy naprawie konstrukcji we wrześniu 2012 r., ostatnie tafle szkła po ich dostarczeniu zostały zamontowane na początku października 2012 r. (zezn. śwd. S. Z., e-protokół, k.295, od 44 m. 09 s., W. W., e-protokół, k.295, 1 h 35 m. 52 s., W. G., e-protokół, k. 342-343, 14 m. 44 s., od 47 m. 10 s., od 1 h 12 m. 00 s., zezn. śwd. A. R., k.359 od 1 h 07 m. 53 s.).

Poza kwestią obudowy auli, mailem z dnia 11 kwietnia 2012 r. G. S. wezwał (...) do pilnego uzupełnienia wymaganych okien ppoż. oraz dokumentacji powykonawczej zgodnie z wymaganiami, jak również wskazał, że recepcja została źle wykonana (mail, k.117 in fine). W odpowiedzi W. G. podał mailem z tego samego dnia, że na spotkaniu na budowie dzień wcześniej z udziałem G. S. oraz inżynierów budowy i architekta zostało dokładnie określone, które z okien winny spełniać poszczególne wymagania ochrony ppoż. Wskazał i wyszczególnił istniejące rozbieżności pomiędzy sformułowanymi wymaganiami a przekazaną wcześniej dokumentacją. Co do dokumentacji powykonawczej podał, że jej wcześniejsze braki zostały uzupełnione w poprzednim tygodniu, a dzień wcześniej na spotkaniu pozwana potwierdziła jej kompletność, toteż dalsze uwagi określił jako niezrozumiałe. Co do ścianki recepcji podał, że wykonano ją w dość szybkim tempie, jednak po uzgodnieniach z budowy z tego dnia błąd zostanie zniwelowany (mail, k.117 in initio).

Końcowy protokół odbioru wszystkich robót (...) Sp. z o.o. wykonanych na podstawie umowy z aneksem zawartej z pozwaną miał miejsce w dniu 8 października 2012 r. W protokole wskazano, że w charakterze poprawek należy wykonać dwa elementy: regulację drzwi wejściowych od strony Wydziału Biologii z usztywnieniem blachy nad drzwiami oraz wymianę samozamykacza drzwi do klatki nr 1 na parterze. Oba ww. elementy zostały wykonane w dniu 20 grudnia 2012 r. (protokół odbioru końcowego, k.72).

Podwykonawca robót budowlanych (...) Sp. z o.o. wystawił na rzecz pozwanej (...) S.A. m.in.:

- fakturę VAT nr (...) z 31.07.2012 r. na kwotę 240.638,43 zł,

- fakturę VAT nr (...) z 10.10.2012 r. na kwotę 109.101 zł,

- fakturę VAT nr (...) z 13.12.2012 r. na kwotę 330.407,52 zł.

Należności powódki z tytułu wykonanych robót, zgodnie z umową podlegały pomniejszeniu o kaucje gwarancyjne (odpowiednio 19.261,56 zł, 8870 zł i 26.862,40 zł) oraz faktury kosztowe pozwanej – odpowiednio 4812,77 zł, 2182,02 zł i 6608,15 zł (niesporne). Ostatnia faktura kosztowa na 6608,15 zł została przez pozwaną wraz z oświadczeniem o kompensacie dołączona do sprzeciwu od nakazu zapłaty (niesporne).

W sprzeciwie od nakazu zapłaty (z dnia 10 kwietnia 2013 r.), pozwana oświadczyła o dokonaniu kompensaty zgodnie z fakturą z 15 lutego 2013 r., należności powódki z faktury (...) z fakturą kosztową (partycypacją powódki w kosztach budowy) nr (...) w kwocie 6608,15 zł (sprzeciw, k.139, faktura, 143).

Wszystkie ww. faktury zostały wystawione za kompleksowe wykonanie, dostawę i montaż zewnętrznej i wewnętrznej ślusarki aluminiowej, płatne przelewem w terminie 30 dni od otrzymania faktury (faktury, k.62, 55, 58). Po wystawieniu ww. faktur, z uwagi na brak płatności w terminie, (...) Sp. z o.o. wielokrotnie wysyłała pozwanej pisemnie przypomnienia i wezwania do zapłaty (dowody wezwań, k.65-71).

Pozwana w okresie wykonywania robót budowlanych przez (...) nie zgłaszała roszczeń z tytułu kar umownych. Nie zgłosiła ich również po odbiorze końcowym z 08.10.2012 r. ani po dokonaniu ostatnich poprawek (niesporne).

W dniach 31 grudnia 2012 r., 24 stycznia 2013 r. i 12 lutego 2013 r. działająca na zlecenie strony powodowej firma windykacyjna E. H. skierowała do pozwanej wezwania do zapłaty zaległej kwoty (wezwania do zapłaty, k.74-75, 78-79 i 82-83). Na dwa pierwsze wezwania, wysłane pozwanej listem poleconym (dowody nadania, k.76-77 i 80-81) pozwana nie udzieliła żadnej odpowiedzi, w szczególności nie powoływała się na jakąkolwiek notę księgową wystawioną podwykonawcy (niesporne).

W dniu 18 lutego 2013 r., tj. po trzecim – ostatecznym wezwaniu do zapłaty pozwana zapłaciła kwotę 99.582,51 zł na poczet faktury nr (...) (potwierdzenie przelewu, k.84). Pozwana nie dokonała innych wpłat na poczet wyżej wymienionych faktur (niesporne).

W dniu 25 lutego 2013 r. (po ww. ostatecznym wezwaniu do zapłaty) powódka otrzymała od pozwanej notę księgową nr (...) datowaną na 31 grudnia 2012 r., w której pozwana oświadczyła, że obciąża powódkę kwotą 511.665 zł tytułem kary umownej za opóźnienie w wykonaniu umowy wynoszące 185 dni (nota księgowa, k.142). Powódka odesłała ww. notę pozwanej, bez księgowania, pismem z dnia 1 marca 2013 r., przesłanym pozwanej kurierem tego samego dnia. W treści swojego pisma powódka oświadczyła, że brak jest jakichkolwiek podstaw do obciążania powódki karą umowną, albowiem opóźnienie jest wynikiem okoliczności, za które powódka nie ponosi odpowiedzialności (pismo, k.85-88, dowód doręczenia, k.89).

Uchwałą z dnia 4 czerwca 2013 r. nastąpiło przekształcenie powodowej spółki z dotychczasowej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. w (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółkę (...) w P. w P.. (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. uległa przekształceniu w (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółkę (...) w P., której komplementariuszem była (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Następnie, na skutek zmiany nazwy komplementariusza powódki z (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością na (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nastąpiła również zmiana nazwy przekształconej spółki z (...) Produkcja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka (...) w P. – na (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka (...) w P. (informacja z KRS, k.265-268).

Powyższy stan faktyczny, częściowo niesporny pomiędzy stronami, Sąd ustalił na podstawie złożonych do sprawy dokumentów, bądź też na podstawie zeznań wymienionych świadków (W. W. (1), W. G. (2), S. Z. (2), A. R. (2)) i zeznań powódki. Oceniając powyższe dowody Sąd nie znalazł podstaw, by odmówić im wiarygodności. Stwierdzić natomiast należy, że istniały pełne podstawy do odmowy mocy dowodowej zeznaniom świadka G. S. (2) w całości. Świadek ten obszernie i wprost niezwykle szczegółowo podawał okoliczności korzystne dla pozwanej, natomiast odpowiadając na pytania Sądu i pełnomocnika powódki 31 (trzydzieści jeden) razy powołał się na swą niewiedzę („nie wiem”, „nie kojarzę”, „trudno mi powiedzieć”, „ciężko powiedzieć”, „nie wydaje mi się”) bądź niepamięć. Jest samo w sobie wątpliwe, aby świadek S., będący człowiekiem w wieku 34 lat, mającym wyższe wykształcenie techniczne oraz relacjonujący zdarzenia sprzed (wówczas) niespełna dwóch lat, w których, choćby w świetle przedstawionej korespondencji mailowej, czynnie uczestniczył, cierpiał na tak daleko posuniętą niepamięć. Jeżeli jednak świadek nie pamięta (wybiórczo) części zdarzeń, nie ma żadnej gwarancji, że pozostałe zdarzenia, które chętnie opisuje, relacjonuje zgodnie z prawdą i bez pominięcia istotnych elementów. Co do zeznań świadka W. W. (1), to mają one ograniczoną moc dowodową, gdyż świadek również powołuje się na swoją niewiedzę lub niepamięć co do kwestii budzących w sprawie największe kontrowersje. Sąd natomiast odmówił wiary zeznaniom świadka W. W. w części, w której świadek twierdzi, że prowadzone były bliżej niesprecyzowane rozmowy, iż napraw konstrukcji dokona (...) (k.295, 1 h 17 m. 27 s.) i że pozwana uważała w zakresie konstrukcji, że zlecenie dla (...)załatwia całą sprawę” (k.295, 1 h 25 m. 21 s.). Zeznanie to jest w ewidentnej sprzeczności ze złożoną do akt sprawy korespondencją elektroniczną. Nie ma żadnego dowodu, aby pozwana w trakcie prac wzywała powódkę do naprawy konstrukcji i by prowadzono w tym zakresie jakiekolwiek rozmowy; ze złożonych przez powódkę maili (por. wyżej) wynika, że to powódka wzywała pozwaną do naprawienia konstrukcji stalowej, na co nie było reakcji pozwanej. Bliżej do tych kwestii Sąd odniesie się w rozważaniach prawnych.

Sąd zważył, co następuje.

W sprawie mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o umowie o roboty budowlane (art.647 i nast.). W myśl art.647 k.c., przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Fakt wykonania przez powódkę robót budowlanych objętych umową stron jest w sprawie niesporny. Tym samym pozwana bezsprzecznie zobowiązana była do zapłacenia umówionego wynagrodzenia.

Pozwana w sprawie nie negowała zamówienia i wykonania robót budowlanych ani obowiązku dokonania zapłaty za wykonane prace a jedynie wywodziła, że wierzytelność powoda z powyższego tytułu uległa umorzeniu wskutek dokonanego potrącenia.

Odnosząc się do potrącenia, stwierdzić należy, co następuje. Zgodnie z art.498 k.c., gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub innym organem państwowym. Przesłanką zatem skutecznego potrącenia ustawowego jest istnienie dwóch jednorodzajowych, wymagalnych i zaskarżalnych wzajemnych wierzytelności stron względem siebie.

Zgodnie z zasadą ciężaru udowodnienia faktów z art.6 k.c., ciężar dowodzenia w zakresie potrącenia spoczywa na osobie wywodzącej z tegoż potrącenia skutki prawne. Osobą tą jest strona składająca oświadczenie o potrąceniu. Uzupełniając tą kwestię należy dodać, że fakty w procesie mogą być przyznane przez drugą stronę, co skutkuje brakiem obowiązku ich dowiedzenia (art.229 k.p.c.). W braku przyznania dowód winien być przeprowadzony zgodnie z przytoczoną zasadą ciężaru dowodzenia.

W sprawie jest poza sporem, że pozwana miała wobec powódki wzajemną, jednorodzajową, wymagalną i zaskarżalną wierzytelność w kwocie 6608,15 zł, wynikającą z faktury kosztowej nr (...). Pozwana w procesie zgłosiła zarzut potrącenia co do tej kwoty. Powódka przyznała istnienie przesłanek faktycznych uzasadniających takie oświadczenie pozwanego – cofając w tym zakresie pozew ze zrzeczeniem się roszczenia. Nie budzi zatem wątpliwości, że wierzytelność powódki wynikająca z faktury nr (...) z 13.12.2012 r. uległa w tym zakresie (kwota 6608,15 zł) umorzeniu. Dodać jedynie należy, że pozwana, jakkolwiek powołuje się w tym zakresie na potrącenie oświadczeniem datowanym na 15 lutego 2013 r., a więc z daty sprzed wniesienia pozwu, nie złożyła dowodu wcześniejszego doręczenia ww. oświadczenia powódce. W takiej sytuacji przyjąć należy za przyznane (art.230 k.p.c.) twierdzenie powódki zawarte w odpowiedzi na sprzeciw, że spełnienie świadczenia przez pozwaną co do wymienionej kwoty 6608,15 zł nastąpiło po wniesieniu powództwa, co wpływa na sposób rozliczenia kosztów procesu (por. niżej).

Co się zaś tyczy oświadczenia pozwanej o potrąceniu kwoty 511.665 zł tytułem kary umownej naliczonej przez pozwaną powódce z tytułu opóźnienia w realizacji umowy, to należy stwierdzić, że brak jest podstaw do uznania istnienia takiej wierzytelności po stronie pozwanej. Uzasadnienie powyższego wymaga odniesienia się do instytucji kary umownej, normowanej w Kodeksie cywilnym.

Zgodnie z art.483 § 1 k.c., można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). W myśl art.484 k.c., w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody (§ 1); jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej, to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana (§ 2).

Ze względu na istotę kary umownej jako swoistego rodzaju naprawienia szkody i systematykę przepisów dotyczących kary umownej (skutki niewykonania zobowiązań), należy stwierdzić że w sprawie nie występują przesłanki odpowiedzialności dłużnika za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania w rozumieniu art.471 k.c.

Zgodnie z cyt. przepisem art.471 k.c., przesłankami odpowiedzialności kontraktowej są:

-

szkoda wierzyciela,

-

działanie lub zaniechanie dłużnika stanowiące niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania,

-

związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą,

-

wina dłużnika.

Istnienie wszystkich przesłanek winien udowodnić wierzyciel, za wyjątkiem winy dłużnika, która jest domniemana, co skutkuje możliwością przeprowadzenia przez dłużnika dowodu przeciwnego. W ocenie Sądu, pozwana (mimo ciężaru udowodnienia faktów), nie przeprowadziła dowodu na spełnienie ww. ustawowych przesłanek. Jest to centralną kwestią w procesie, gdyż pozwana nie kwestionując faktu i wysokości należności dla powoda, żąda kary umownej za opóźnienie; jest to jedyna okoliczność, która ma przesądzać o niezasadności powództwa.

Co do szkody wierzyciela zauważyć należy, że pomimo obowiązku zgłoszenia z mocy art.207 § 6 k.p.c. stosownych twierdzeń i dowodów w odpowiedzi na pozew (odpowiednio w sprzeciwie od nakazu zapłaty (art.503 § 1 k.p.c.), pozwana na etapie składania sprzeciwu żadnych dowodów w tym zakresie nie zgłosiła. Dopiero w dniu 24 stycznia 2014 r., tj. dziewięć miesięcy po wniesieniu sprzeciwu (a osiem miesięcy po odpowiedzi powódki na sprzeciw) pozwana złożyła dowód obciążenia jej przez inwestora – (...) karą umowną w kwocie 3.775.473,30 zł. Należy zauważyć, że dowód ten jest spóźniony, co ma o tyle istotne znaczenie, że strona przeciwna winna mieć prawo do ustosunkowania się do wniosków dowodowych drugiej strony. Należy też zauważyć, po pierwsze, że brak jest dowodu, aby pozwana zapłaciła kwotę kary umownej na rzecz inwestora, po drugie zaś, aby kara ww. umowna naliczona pozwanej miała związek z działaniem powódki. Wypada zauważyć, że z noty obciążeniowej UW wynika, że pozwana została obciążona karą umową za 56 dni opóźnienia (k.328), zaś pozwana chce obciążyć powódkę karą za opóźnienie wynoszące 185 dni. Kwestia ta wymagałaby dalszego wyjaśniania, pozwana nie zgłosiła wszakże w tym zakresie żadnych dalszych dowodów.

O ile wykonanie zobowiązania przez powódkę po terminie jest bezsporne, o tyle z uwagi na wzmiankowaną kwestię szkody nie można stwierdzić związku przyczynowego pomiędzy owym wykonaniem po terminie a szkodą (brak potwierdzenia jednego z elementów związku przyczynowego). Centralne znaczenie ma natomiast kwestia winy po stronie powódki. Powódka zgłosiła bardzo obszerne dowody na okoliczność, że takiej winy nie ponosi. Pozwana zaś, i jest to w zasadzie jej głównym twierdzeniem w procesie, wywodzi, że na skutek przyjętego przez strony brzmienia umowy, tj. obciążeniem powódki w § 12 ust.1 pkt a umowy karą umowną za opóźnienie w wykonaniu przedmiotu umowy (a nie za zwłokę, tj. opóźnienie, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność – art.476 k.c.), fakt, czy opóźnienie powódki było zawinione, nie ma w tej sprawie znaczenia. Zdaniem Sądu powyższa argumentacja pozwanej, jakkolwiek odwołująca się do literalnego brzmienia powołanych przez pozwaną przepisów k.c., jest w tej sprawie chybiona.

Istotnie, w § 12 umowy stron stwierdzono, że kara umowna może być naliczona za opóźnienie dłużnika, a nie za zwłokę, stanowiącą w myśl cyt. art.476 k.c. opóźnienie kwalifikowane – wynikłe z okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Zgodnie z art.473 § 1 k.c., dłużnik może przez umowę przyjąć odpowiedzialność za niewykonanie lub za nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu oznaczonych okoliczności, za które z mocy ustawy odpowiedzialności nie ponosi. Należy wszakże zauważyć, jaki jest praktyczny skutek przyjęcia argumentacji pozwanej. Otóż należy stwierdzić, że w przypadku uznania, że zastosowane w umowie ogólne określenie „opóźnienie” jest opóźnieniem z dowolnej przyczyny, ergo również z przyczyny leżącej po stronie pozwanej, powódka byłaby zobowiązana do płacenia kary umownej (w maksymalnej wysokości wynoszącej 511.665 zł) przy zaistnieniu przyczyny leżącej tylko i wyłącznie po stronie jej kontrahenta, tj. pozwanej. Innymi słowy, pozwana mogłaby spowodować opóźnienie z dowolnych przyczyn (bez ich podawania powódce), także celowo, i stanowiłoby to podstawę do obniżenia wynagrodzenia powódki o ponad pół miliona złotych (15% kwoty netto całości).

Zgodnie z art.353(1) k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Umowa zatem nie powinna stać w sprzeczności z podstawową dla prawa zobowiązań zasadą równości stron. Uznać należy jako zasadę, że wprowadzenie do umowy elementów naruszających ww. zasadę (w tym wypadku prawa do dowolnego określania przez jedną ze stron obniżenia wynagrodzenia do 15% kwoty netto) nie jest zgodne z zasadą swobody kontraktowania wynikającą z ww. przepisu. Tym niemniej, przy hipotetycznym przyjęciu, że jedna ze stron ma prawo, z przyczyn leżących po jej stronie, doprowadzić do obniżenia wynagrodzenia drugiej o 15%, a kontrahent nie ma w stosunku do tego żadnych środków prawnych, to tego typu postanowienie umowne wymagałoby bezwzględnie wyraźnego wprowadzenia go do umowy. Wynika to także z brzmienia art.473 § 1 k.c., w którym jest mowa o przyjęciu odpowiedzialności za niewykonanie lub za nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu oznaczonych okoliczności, za które z mocy ustawy dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Inaczej ujmując, te okoliczności winny być w umowie oznaczone a więc – wyraźnie wymienione. Takiego passusu w umowie stron nie ma. Nie jest natomiast możliwe przyjęcie wyłącznie w drodze wykładni określenia zawartego w umowie („opóźnienie” a nie „zwłoka”), że powódka, która temu zdecydowanie przeczy, zgodziła się na postanowienie umowne tak dalece odbiegające od ustawowych zasad odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, a de facto – na obniżenie swego wynagrodzenia o 511.665 zł (maksymalna kwota), zależne wyłącznie od pozwanej. Dodać należy, że skoro w umowie zastosowano sformułowanie ogólne „opóźnienie”, odnoszące się zarówno do opóźnienia nie zawinionego przez dłużnika, jak i zawinionego (zwłoki, która jest także rodzajem opóźnienia), to samo w sobie nie świadczy to o korekcie kodeksowych zasad odpowiedzialności kontraktowej. Owa zmiana nie wynika z żadnego innego (i z żadnego w ogóle) postanowienia umowy łączącej strony.

Mając to na uwadze, należy stwierdzić, że zgodnie z przytoczonymi zasadami odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, odnoszącymi się również do kary umownej jako wariantu ww. odpowiedzialności, dłużnik ma prawo do wykazania okoliczności przeciwnej względem domniemania z art.471 k.c., tj. że nie ponosi winy. Zdaniem Sądu w tej sprawie nie budzi wątpliwości, że dłużnik, tj. powódka taki dowód braku winy skutecznie przeprowadziła, zgłaszając już w pozwie obszerne dowody na tę okoliczność (w postaci wielokrotnie wymienianej korespondencji mailowej i dowodów osobowych).

Po pierwsze należy zauważyć, że nie można obciążać powódki jako podwykonawcy skutkami nie zachowania terminu wskazanego w umowie z 20.04.2011 r., skoro termin ten został następnie zmieniony – przedłużony. Nie mają więc istotnego znaczenia powoływane przez pozwaną okoliczności mające miejsce latem 2011 r. – około dziewięciu miesięcy przed bezspornie zmienionym terminem umownym zakończenia prac. Z tego też punktu widzenia można jedynie wzmiankować, że w sprawie okienka ppoż. powódka przez swoich przedstawicieli w okresie od października do grudnia 2011 r. wymieniała obfitą korespondencję z projektantem budynku M. R., w której ta ostatnia przyznała się do błędu i uwidocznienia w dokumentacji projektowej okienka innego niż takie, które zgodnie z ustaleniami stron winno być zastosowane (mail, k.160).

Po drugie, powódka nie może być obciążona skutkami przekazania jej podpisanego przez pozwaną aneksu dopiero w połowie kwietnia 2012 r., tj. około dziesięć dni po końcowym terminie wykonania prac, podanym w tymże aneksie – 6 kwietnia 2012 r. Sprawa podpisania przez pozwaną dopiero w połowie kwietnia 2012 r. nie budzi zaś wątpliwości. Jak wcześniej wskazano, jeszcze mailem z 13 kwietnia 2012 r. pracownik powódki A. R. pytał kierownika budowy z pozwanej spółki (...). S., kiedy zostanie przekazany podpisany aneks (por. wyżej). Ów mail z 13.04.2012 r. jest oczywiście, podobnie jak inne maile powódki, wyłącznie jej dokumentem prywatnym, należy jednak zauważyć, że pozwana ani faktu otrzymania ww. wiadomości elektronicznej, ani też innych tego typu wiadomości załączonych w znacznej ilości przez powódkę do akt – nie kwestionuje.

W aneksie do umowy jego data czyli 21 marca 2012 r. została wpisana ręcznie. Należy zatem przyjąć, z braku innej daty (mimo opóźnionego doręczenia powódce, czego notabene przyczyny pozwana nie wyjaśniła), że aneks zawarto tegoż 21.03.2012 r. Tymczasem w treści aneksu wymienione są daty wykonania poszczególnych robót dodatkowych, przypadające od 20 marca 2012 r. do 06.04.2012 r. Można spytać retorycznie, jak miało być możliwe zachowanie przez powódkę daty 20.03.2012 r. jako daty wykonania dwóch zakresów robót, a zatem przystąpienie do tych prac (wcześniej nie objętych w ogóle umową) i ich wykonanie do tegoż 20.03.2012 r., tj. do daty, która przypadała przed zawarciem aneksu. Zauważyć jednak należy, że poza tym oczywistym przykładem żądania przez pozwaną zachowania przez powódkę terminu niemożliwego do zachowania, również dalsze cztery zakresy robót dodatkowych nie mogły być przez powódkę wykonane w terminie z aneksu. Jest bowiem również oczywiste dla każdej osoby rozsądnie oceniającej fakty, i nie wymaga to wiadomości specjalnych, że nie można wykonać prac z poszczególnych zakresów wraz z wszystkimi wymienionymi robotami towarzyszącymi, wycenionych odpowiednio na 59.000 zł, 25.000 zł, 1600 zł i 370.000 zł w ciągu jednego dnia (do 22.03.2012 r.) bądź w terminie od kilku do kilkunastu dni (do 06.04.2012 r.). Nie było zaś i nie ma żadnych podstaw, aby obciążać powódkę jako podwykonawcę obowiązkiem wykonywania robót wycenionych na kilkaset tysięcy złotych przed podpisaniem przez pozwaną umowy w tym zakresie; jeżeli powódka zdecydowała się na takie działania, to było to wyłącznie jej prawo i działała na własne ryzyko – bez takiego obowiązku. Ta ostatnia okoliczność wymaga szczególnego podkreślenia, gdyż wpływała bezpośrednio na termin wykonania i ewentualne stawiane podwykonawcy zarzuty. Jeżeli powódka, a tak należy przyjąć (por. wyżej), otrzymała podpisany aneks w połowie kwietnia 2012 r., to dopiero od tej daty można liczyć terminy wykonania. Należy zaś zauważyć, że aneks był negocjowany pod koniec 2011 r., a przez powódkę podpisany i przekazany do podpisu pozwanej na początku stycznia 2012 r. (w lutym powódka domagała się w mailach do pozwanej przekazania podpisanego przez pozwaną aneksu, na co trzeba było czekać jeszcze dwa miesiące). Tym samym powódka miała prawo zakładać okres około trzech miesięcy na wykonanie przez nią prac z aneksu, przynajmniej w zakresie robót dodatkowych. W sytuacji przekazania powódce podpisanego aneksu dopiero w połowie kwietnia 2012 r. nietrudno stwierdzić, że termin, którego niezachowanie mogłoby być podstawą rozważania obciążenia powódki karą umowną, przypadał nie wcześniej niż w połowie lipca 2012 r. Kwestia ta jednak ma w sprawie znaczenie wtórne; centralne i pierwotne znaczenie ma problem, czy powódce można postawić zarzut braku należytej staranności, co jest wymogiem ponoszenia odpowiedzialności, również z tytułu kary umownej.

Należy stwierdzić, jak zresztą trafnie zauważa powódka, że decydujące znaczenie dla przedłużenia terminu końcowego wykonania umowy, miały okoliczności dotyczące wykonania i montażu obudowy Auli w szkle w mocowaniach punktowych – w miejsce wcześniej projektowanej lekkiej zabudowy z perforowanej blachy miedzianej; jak wynikało z samej umowy stron, wymagało to dostosowania konstrukcji do wymagań zabudowania szkłem. Należy bowiem podkreślić, że właśnie ten element był wykonywany przez ostatnich kilka miesięcy trwania współpracy stron; inne, jak wynika z korespondencji mailowej złożonej do akt, były wykonywane nie później niż do marca 2012 r. Dotyczy to w szczególności świetlika, tzw. kładki czy też poprawek ślusarki z montażem okuć.

Głównym argumentem podnoszonym w tym zakresie przez pozwaną jest, że to powódka miała obowiązek, w ramach „wzmocnienia i dostosowania istniejącej konstrukcji stalowej do montażu tego typu [szklanej] elewacji” dokonać naprawy istniejącej wcześniej stalowej konstrukcji. Wywód pozwanej jest w tym zakresie całkowicie pozbawiony podstaw i w ocenie Sądu został stworzony wyłącznie na użytek tej sprawy. Świadczy o tym szereg elementów, całkowicie i zdaniem Sądu – celowo – przemilczanych w procesie przez stronę pozwaną, jako niezgodnych z jej wersją procesową.

Po pierwsze, należy zauważyć, że w treści aneksu do umowy jest mowa o „wzmocnieniu i dostosowaniu” konstrukcji, a nie o jej „naprawianiu” bądź „uzupełnianiu braków” (w chwili podpisywania aneksu jak i zresztą później, konstrukcja była niepełna, co obrazują złożone do akt zdjęcia). Już sama wykładnia językowa przemawia przeciwko wersji pozwanej. Jest oczywiste jako wynikające z elementarnych praw fizyki, że konstrukcja, na której montowane będą elementy ciężkie (tafle szklane) może wymagać wzmocnienia w stosunku do wcześniejszych założeń, że montaż będzie dotyczył elementów lekkich (blacha perforowana). Wykonania takiego właśnie wzmocnienia – po dokonaniu obliczeń statycznych – podjęła się powódka i takie wzmocnienie, w postaci 10 cięgien stalowych z linek grubości 10 mm, odpowiednio mocowanych, zostało bezspornie wykonane. Dostosowaniem zaś konstrukcji był montaż odpowiednich elementów mocujących (okrągłych rotul z aluminium), na których zostały następnie mocowane tafle szkła, i co powódka również wykonała.

Po drugie, nie budzi wątpliwości, że powódka faktycznie nie przeprowadzała żadnych napraw konstrukcji stalowej; robiła to faktycznie najpierw firma (...), następnie zaś firma Grupa (...) S.C. w T.. Pozwana w trakcie robót powódki nigdy jej nie wzywała do dokonywania napraw konstrukcji, jej wyrównywania, łączenia, spawania, uzupełniania brakujących elementów itd. Warto podkreślić, na co zwrócił uwagę pełnomocnik powódki, a pozwana się do tego nie odniosła, że faktura powódki za wykonanie i montaż obudowy Auli w szkle w mocowaniach punktowych ze wzmocnieniem i dostosowaniem konstrukcji stalowej, wystawiona na kwotę zgodną z aneksem do umowy, została w całości przez pozwaną uregulowana. Niewątpliwie, gdyby powódka w ramach umówionej kwoty 370.000 zł netto miała dokonywać napraw wcześniejszej wadliwej konstrukcji i uzupełniać braki, a tego nie uczyniła, nie byłoby podstaw do płacenia za te czynności i pozwana niewątpliwie takiej zapłaty za owe nie dokonane prace by nie dokonała. Wypada jedynie przypomnieć, że żądanie pozwu w tej sprawie dotyczy zapłaty 3 faktur z innego zakresu (montaż ślusarki aluminiowej), a nie zapłaty za obudowę Auli. Pozwana zaś potrąciła kwotę z tytułu opóźnienia w oddaniu całości prac, a nie poniesionych kosztów przy naprawie stalowej konstrukcji, co wcześniej w ogóle nie było problemem i nie było zgłaszane.

Po trzecie wreszcie, pozwana w swojej argumentacji całkowicie pomija faktyczny przebieg zdarzeń. Otóż, jak wcześniej wskazano w ramach ustaleń faktycznych, przedstawiciele powódki (W. G. (2) a w jednym wypadku S. Z. (2)) w okresie od marca do maja 2012 r. co najmniej siedmiokrotnie w wysyłanych do kierownika budowy pozwanej G. S. (2) mailach zwracali się o dokonanie napraw konstrukcji stalowej, ponawiając te same uwagi, zwracając uwagę nawet na brak rozpoczęcia tychże prac itd. Komplet owych siedmiu wiadomości mailowych został wcześniej obszernie i celowo przez Sąd przedstawiony – w celu wykazania, że nie była to kwestia wpadkowa, incydentalnie poruszona i która mogła ujść uwadze kierownika budowy. Jest oczywiste i zdaniem Sądu nie wymaga bliższego komentowania, że w przypadku, gdyby istotnie obowiązek dokonywania napraw krzywej (co dobrze widać na zdjęciach, zwłaszcza k.290 i 291) i niekompletnej (w szczególności k.280, 281, 284) konstrukcji miał spoczywać na powódce, kierownik budowy pozwanej nie tylko nie zignorowałby ww. monitów powódki o dokonanie napraw, lecz wręcz natychmiast odpowiedziałby, że to właśnie powódka winna tych napraw dokonać. G. S. nie tylko nie odpowiedział w powyższy sposób, ale w swoich odpowiedziach (wysyłanych z opóźnieniem i tylko na niektóre maile powódki) albo w sposób enigmatyczny stwierdzał, że sprawa konstrukcji stalowej jest mu „oczywiście znana” (co winno być rozumiane jako potwierdzenie stanowiska powódki), albo podawał, że konstrukcja została już naprawiona (co nie odpowiadało prawdzie), wreszcie co najważniejsze – podawał osobę odpowiedzialną za konstrukcję stalową, a osobą tą był P. W. z firmy (...) (por. mail, k.115 in fine – jw.). W tych okolicznościach nie sposób inaczej wytłumaczyć obecnego stanowiska powódki, jak wyłącznie chęcią działania na zwłokę i przewleczenia postępowania w czasie.

Odnosząc się do czasu zakończenia robót powódki, odebranych w dniu 8 października 2012 r., należy zauważyć, że twierdzenia powódki o możliwych terminach wykonania prac w świetle zebranego materiału dowodowego należy uznać za w pełni wiarygodne. Powódka konsekwentnie, zarówno przed procesem w kierowanej do pozwanej korespondencji mailowej (ani wówczas ani obecnie przez pozwaną niekwestionowanej), jak też w procesie, podaje, że terminem realizacji w zakresie wykonania (malowanych sitodrukowo) tafli szklanych niezbędne były około 3-4 tygodnie, zaś na montaż tychże tafli w liczbie niemal 400 – minimum 2-3 tygodnie. Potwierdzili to kolejno wszyscy świadkowie na tę okoliczność przesłuchani. Problem w tym, co również zostało potwierdzone dowodowo, że owe 3-4 tygodnie na sprowadzenie poprzez wyspecjalizowaną firmę ciętych i malowanych tafli szklanych, wcześniej zamówionych w hucie, miało dotyczyć (jednorazowo) wszystkich tafli, a faktycznie miało to miejsce wielokrotnie – za każdym razem ww. okres; przyczyną były przedłużające się prace przy naprawie konstrukcji stalowej i konieczność wielokrotnego zamawiania szkła, jego wytwarzania, malowania i dowożenia. Niewątpliwie za każdym razem konieczny był czas na montaż szkła na elewacji. Nie budzi wątpliwości, że łączny czas wielokrotnego montażu poszczególnych fragmentów elewacji szklanej nie wynikał z arytmetycznego podzielenia całości (2-3 tygodnie montażu) przez ilość fragmentów i zsumowania poszczególnych okresów. Jest okolicznością powszechnie znaną, że żadna firma, doznająca przeszkód w robotach budowlanych z racji braku frontu robót, nie utrzymuje w tym czasie przez wiele tygodni lub miesięcy na placu budowy pełnego składu osobowego w celu wykonania prac, których przyszły czas wykonania jest nieznany. Opłacanie „pustego” czasu pracy i pokrywanie kosztów pobytu ww. osób poza siedzibą firmy przez tak długi okres pozbawione byłoby jakiegokolwiek uzasadnienia ekonomicznego. W takiej sytuacji normalnym i standardowym działaniem jest dokonywanie możliwych fragmentów prac w ramach postępu frontu robót, każdorazowo po uzgodnieniach organizacyjnych. W niewątpliwy i wręcz oczywisty sposób wpływa to na przedłużenie czasu wykonania całości. Ze złożonego przez samą pozwaną, choć na wniosek powódki, dowodu w postaci faktury firmy Grupa (...) S.C. w T. za naprawę konstrukcji stalowej wynika, że ww. firma przeprowadzała prace na podstawie umowy z dnia 23 sierpnia 2012 r. (por. k.335). Jest w tej sytuacji całkowicie wiarygodne, że prace te, zgodnie z zeznaniami świadków, trwały do września 2012 r. Biorąc pod uwagę podane i akceptowane przez pozwaną terminy realizacji dostaw szkła (3-4 tygodnie) oraz konieczny czas na montaż uzyskuje się potwierdzenie, dlaczego roboty montażowe powódki przy elewacji z tafli szklanych zakończyły się, zgodnie z twierdzeniem powódki i przeprowadzonymi dowodami, na początku października 2012 r. Odbiór (co zawsze wymaga wspólnego uzgodnienia daty i zapewnienia obecności upoważnionych osób) nastąpił bezspornie w dniu 8 października 2012 r. Reasumując, Sąd stwierdza, że nie sposób przypisać powódce odpowiedzialności za zakończenie robót – de facto odbiór obudowy auli, w powyższej dacie.

Jak wcześniej wspomniano, Sąd ustalając stan faktyczny sprawy Sąd oparł się na zaoferowanym materiale dowodowym. Dowodami tymi były przede wszystkim dokumenty, złożone w znacznej ilości przez powódkę, oraz zeznania świadków i zeznania samej powódki, której przedstawiciele byli obecni na wszystkich terminach rozprawy, także na terminie wyznaczonym celem przesłuchania stron. Należy z całą mocą podkreślić, że pomimo ciężaru dowodzenia w zakresie oświadczenia o potrąceniu złożonego przez pozwaną, materiał dowodowy zaoferowany przez pozwaną był zdecydowanie skąpy. Jak wcześniej nadmieniono, mimo pouczenia pozwanej przy doręczeniu odpisu pozwu (z nakazem zapłaty) o treści art.207 k.p.c. i konieczności zgłoszenia dowodów już w sprzeciwie, pozwana zgłosiła jedynie wniosek o dowód z zeznań jednego świadka oraz przedłożyła kilka dokumentów, w tym na okoliczność samego złożenia oświadczenia o potrąceniu. Co więcej, pozwana zgłosiła tylko jedno twierdzenie – o naliczeniu kary umownej, jednocześnie wywodząc, że było to uzasadnione treścią umowy i karą umowną za „opóźnienie” w jej wykonaniu. Sprzeciw nie zawierał, mimo niezwykle szerokiego przedstawienia okoliczności faktycznych w pozwie, żadnych innych twierdzeń ani dowodów, w szczególności na okoliczność terminów wykonania i po czyjej stronie leży odpowiedzialność za ich niedotrzymanie. Jak zresztą można wywieść z treści sprzeciwu, pozwana zapewne uważała tą okoliczność za bez znaczenia. Wymaga jednak podkreślenia, że wobec również bardzo obszernej odpowiedzi na sprzeciw, jeżeli pozwana pragnęła zakwestionować twierdzenia powódki, momentem w którym najpóźniej winna była złożyć dalsze wnioski dowodowe, było otrzymanie tejże odpowiedzi. Dotyczyło to w szczególności wniosku o dowód z opinii biegłego. Pozwana wszakże (mimo ustanowienia pełnomocnika procesowego) nie zgłosiła wówczas takiego wniosku, a wniosek ten (poprzez swego drugiego pełnomocnika) złożyła na rozprawie w dniu 2 czerwca 2014 r., tj. rok i trzy miesiące po wytoczeniu powództwa i jednocześnie na terminie rozprawy poprzedzającym wydanie wyroku. Należy jednoznacznie stwierdzić, że wniosek ten był spóźniony i winien był być pominięty (art.217 § 2 k.p.c.). Przede wszystkim, powódka winna była mieć wcześniej możliwość wypowiedzenia się co do treści wniosku o biegłego, a zwłaszcza tezy dowodowej. Z natury rzeczy nie mogło to mieć miejsca. Ponadto, i stanowiło to istotną okoliczność faktyczną, biegły musi mieć materiał do wydania opinii, przy czym stanowi notorium, że w sprawie o roboty budowlane podstawowym dokumentem dla biegłego jest dziennik budowy. Pozwana nie zgłosiła wcześniej wniosku o dowód z tego dokumentu, a nawet nie zgłosiła tegoż wniosku przy zgłoszeniu dowodu z opinii biegłego. Należy podkreślić, że możliwa inicjatywa dowodowa sądu nie zastępuje wniosków dowodowych stron i brak jest podstaw do zbierania materiału dowodowego z urzędu. Nie jest zresztą wiadome, gdzie obecnie znajduje się dziennik budowy (w szczególności – u inwestora, w wydziale budownictwa i architektury – i jakiej jednostki, co ma istotne znaczenie przy ustroju administracyjnym W., w nadzorze budowlanym itd.), z ilu tomów się składa, w którym tomie zawarte są informacje istotne dla sprawy itp. W takiej sytuacji należy założyć, że nawet przy zgłoszeniu (nie zgłoszonego) wniosku o dowód z dziennika budowy, samo jego sprowadzenie mogłoby trwać wiele tygodni, nie wspominając o czasie niezbędnym do wypowiedzenia się przez strony co do treści i kompletności dziennika. Nie było żadnych powodów dla odwlekania w czasie zakończenia sprawy o ww. czas, odrębny od czasu na sporządzenie samej opinii. Niezależnie od tego należy przychylić się do twierdzenia strony powodowej, że centralna dla sprawy kwestia uzgodnień stron w zakresie treści zawartej umowy nie wymagała wiadomości specjalnych i nie mogła być objęta dowodem z opinii biegłego.

Sąd pragnie stwierdzić, że w tych okolicznościach wniosek o dowód z opinii biegłego winien był być dodatkowo potraktowany jako zgłoszony jedynie dla zwłoki, co dodatkowo w mocy art.217 § 3 k.p.c. obligowało Sąd do jego pominięcia. Tak samo należało potraktować wniosek pozwanej o odroczenie rozprawy z 2 czerwca 2014 r. celem przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony pozwanej w osobie T. S. (1). Jak zostało zaznaczone w protokole rozprawy z 02.06.2014 r., pozwana nie zgłosiła ani w sprzeciwie, ani w dalszych pismach procesowych wniosku o ww. dowód. Taki wniosek złożyła jedynie na rozprawie w dniu 28.11.2013 r., jednakże nie precyzując tezy dowodowej. Na rozprawie 02.06.2014 r. pełnomocnik pozwanej stwierdził natomiast, że nieobecny z powodu choroby członek zarządu pozwanej T. S. ma zasadniczą wiedzę w tej sprawie. Jeśli nawet pominąć fakt, że twierdzenie to nigdy nie było przez pozwaną zgłoszone wcześniej, to należy je uznać za całkowicie gołosłowne. Obaj obecni przedstawiciele powódki jednoznacznie zaprzeczyli, aby powodowa spółka miała kiedykolwiek jakiekolwiek kontakty z T. S., i że z osobą tą nigdy nie współpracowali i nie kontaktowali się (poza kierownikiem budowy i kierownikiem kontraktu kontakty były wyłącznie z członkiem zarządu pozwanej W. J.). Pozwana przy tym nie tylko nie udowodniła owej „szczególnej wiedzy” T. S., ale nawet nie sprecyzowała, w jakim zakresie (jakich okoliczności) ww. osoba tą wiedzę posiada. Można to natomiast uznać za zrozumiałe wobec nie zgłoszenia wcześniej przez pozwaną żadnej tezy co do przesłuchania stron.

Mając zatem na uwadze wykazanie przez powódkę posiadania wobec pozwanej roszczenia z tytułu wykonanych przez powódkę robót budowlanych, wynikającego z faktur doręczonych pozwanej a przez pozwaną niezapłaconych, oraz stwierdzony brak roszczenia pozwanej z tytułu wierzytelności objętej oświadczeniem o potrąceniu z tytułu kary umownej, Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki całość żądanej po częściowym cofnięciu pozwu kwoty, wraz z odsetkami za opóźnienie w zapłacie, w wysokości odsetek ustawowych (art.481 § 1 i 2 k.c.), od dnia przypadającego po terminie zapłaty poszczególnych kwot, do dnia zapłaty.

Co do kwoty 6698,15 zł z uwagi na cofnięcie pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia, Sąd z mocy art.355 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w sprawie.

O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd orzekł na podstawie art.98 k.p.c., zasądzając ww. koszty w całości od pozwanej jako strony przegrywającej na rzecz powódki jako wygrywającej. Jak wcześniej podano, należy przyjąć, w braku dowodu doręczenia oświadczenia pozwanej o potrąceniu kwoty 6608,15 zł z tytułu bezspornego partycypowania przez powódkę w kosztach budowy, że rozliczenie ww. kwoty w drodze potrącenia nastąpiło dopiero w trakcie procesu. Strona zaś spełniająca świadczenie w trakcie procesu, zgodnie z utrwalonym od kilkudziesięciu lat stanowiskiem Sądu Najwyższego, winna być uznana za przegrywającą spór w zakresie tegoż świadczenia.

Koszty poniesione przez powódkę wyniosły łącznie 33.131 zł i obejmowały opłatę sądową od pozwu w kwocie 25.914 zł, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7200 zł – § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 ze zm.), oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

Z

Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej r. pr. A. K..

04.07.2014 r.