Sygn. akt V ACa 725/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Roman Kowalkowski

Sędziowie:

SA Artur Lesiak

SA Jacek Grela (spr.)

Protokolant:

sekr. sąd. Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...)

przeciwko Skarbowi Państwa - (...)

o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w S.

z dnia 31 lipca 2013 r. sygn. akt I C 147/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – (...) kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 725/13

UZASADNIENIE

Powód (...) wniósł o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa – (...) na swoją rzecz kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych.

W uzasadnieniu wskazał m.in., że w czasie pobytu w pozwanej jednostce penitencjarnej kwaterowany był w przepełnionych celach mieszkalnych, w których na jednego osadzonego przypadało mniej niż 3m2 powierzchni.

Pozwany Skarb Państwa – (...) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i obciążanie strony powodowej kosztami procesu.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że powód w pozwanej jednostce penitencjarnej przebywał wielokrotnie, w tym także w okresie objętym żądaniem pozwu, przy czym (...)Ilość osadzonych w celach ulega ciągłym zmianom z uwagi na transporty, uchylenia aresztu, przemieszczenia więźniów, koniec kary, czy warunkowe przedterminowe zwolnienia. Nawet, jeżeli w pewnych okresach powód przebywał w warunkach przeludnienia, to zgodnie z obowiązującym do dnia 5 grudnia 2009r. art. 248 § 1 kodeksu karnego wykonawczego (przepis ten obowiązywał w czasie pobytu powoda w pozwanej jednostce penitencjarnej), w szczególnie uzasadnionych wypadkach dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego mógł umieścić osadzonych, na czas określony w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3m2. O takiej decyzji musiał jednak niezwłocznie powiadomić sędziego penitencjarnego. Nadto co podkreślił, dyrektor jednostki penitencjarnej w przypadku przybycia nowego transportu skazanych nie ma możliwości odesłania kogokolwiek z uwagi na panujące w placówce przeludnienie i musi ich przyjąć do odbycia kary. Strona pozwana przyznała, że takie sytuacje zdarzały się w okresie, którego dotyczy pozew. Były one podyktowane potrzebą ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego, a także stanowiły realizację obowiązków służbowych ciążących na administracji jednostki penitencjarnej. Powód w trakcie pobytu w Areszcie nie zgłaszał uwag co do warunków bytowych w celach. Tak jak inni osadzeni mógł w wolnym czasie korzystać ze spacerów, z zajęć w świetlicy, zajęć sportowych, miał zapewnioną opiekę medyczną. Cele mieszkalne, w których przebywał powód wyposażone były w łóżko (oddzielne dla każdego osadzonego), taborety, stół do spożywania posiłków, szafki, głośniki radiowęzła. W każdej z cel znajdował się zabudowany kącik sanitarny wyposażony w miskę ustępową, spłuczkę, umywalkę z doprowadzoną wodą. Nadto, powód miał dostęp do ciepłych kąpieli zgodnie z regulaminem raz w tygodniu. W ocenie pozwanego warunki sanitarne i bytowe w celach mieszkalnych, w których przebywał (...) były prawidłowe i zgodne z obowiązującymi przepisami.

W toku postepowania powód zgłosił dodatkowy zarzut dotyczący złych warunków i niewłaściwej opieki medycznej co doprowadziło do powstania (...)

W piśmie procesowym z dnia 18 października 2012r. powód, od tego momentu reprezentowany przez fachowego pełnomocnika z wyboru, zmodyfikował żądanie pozwu i wniósł o:

1) zobowiązanie pozwanego do zaniechania działania naruszającego dobra osobiste powoda oraz usunięcie skutków już powstałego naruszenia, tj. do przeniesienia powoda do jednostki penitencjarnej bądź celi, w której dobra osobiste powoda nie byłyby naruszane;

2) uwzględnienie w całości żądania powoda dotyczącego zasądzenia zadośćuczynienia i odszkodowania;

3) zobowiązanie pozwanego do przeproszenia powoda za dokonane już naruszenia dóbr osobistych, których skutków nie da się usunąć poprzez zamieszczenie na koszt pozwanego w ciągu 7 dni od uprawomocnienia się wyroku na stronie internetowej (...), (...), dostępnego na stronie przez 30 dni;

4) zasądzenie kwoty 5.000 zł. na cel społeczny: na rzecz (...)

Jako podstawę prawną zgłoszonych roszczeń wskazał art. 23 i 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. w związku z naruszeniem art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz art. 77 ust. 1 Konstytucji RP.

Reprezentująca pozwanego Skarb Państwa –(...) wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – (...).

Wyrokiem z dnia 31 lipca 2013 r., zapadłym w sprawie o sygn. akt I C 147/13, Sąd Okręgowy w S.:

1.oddalił powództwo;

2. nie obciążył powoda kosztami postępowania.

Podjęte rozstrzygnięcie, Sąd Okręgowy uzasadnił w następujący sposób:

Powód (...) w okresie od dnia (...) (...)

W tym czasie przebywał:

- (...),

- (...)

- (...)

- (...)

- (...),

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Każda ze wskazanych cel wyposażona była w oddzielone trwałą zabudową urządzenia sanitarne, tzw. kącik sanitarny.

W początkowym okresie pobytu w (...) powód przebywał w celach, w których panowało niewielkie przeludnienie, tzn. powierzchnia celi przypadająca na jednego osadzonego była mniejsza niż 3 m2.

Cele mieszkalne, w których przebywał powód, wyposażone były w łóżko (oddzielne dla każdego osadzonego), taborety (odpowiadające liczbie osadzonych), stół do spożywania posiłków. Każdy z osadzonych miał do swojej dyspozycji część szafki na rzeczy osobiste. Powód jak każdy z osadzonych miał prawo do jednej ciepłej kąpieli w tygodniu. Osadzeni mieli w celach do dyspozycji półki, miski, lustro, kosz na śmieci, gniazdka elektryczne i bieżącą wodę. Raz w miesiącu otrzymywali środki czystości umożliwiające zachowanie higieny osobistej. W celach mieszkalnych, w których przebywał powód znajdowały się zabudowane kąciki sanitarne o wymiarach około 1m x 1,5m. Każdy z nich wyposażony był w sedes i umywalkę. Podczas pobytu w pozwanej jednostce powód nie skarżył się na panujące w niej warunki bytowe. W szczególności nie zgłaszał uwag co do przeludnienia, braku warunków do zachowania intymności, zaciemnienia celi czy też odpadającego ze ścian tynku.

Dokonane przez pozwanego okresowe sprawdzanie temperatury panującej w celach nie potwierdziły odstępstw w tym zakresie. Pawilony mieszkalne i cele są na bieżąco w miarę możliwości remontowane, a stwierdzone uszkodzenia i wady sprzętu są naprawiane.

W okresie pobytu w (...) powód (...)

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Odnosząc się merytorycznie do zgłoszonego powództwa, to przed przystąpieniem do rozważań, Sąd meriti wskazał, iż według twierdzeń pozwanego, które nie zostały zakwestionowane przez powoda, więc w świetle art.230 kpc należy uznać je za bezsporne, okres pobytu powoda w (...), w którym wystąpiło przeludnienie, czyli w celach, w której nie była zachowana norma co najmniej 3 m2, na jednego osadzonego, (...). Jest to fakt istotny ze względu na obowiązujący (...) przepis art.248§1 kkw, który przed uchyleniem (art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 9 października 2009 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy, Dz. U. Nr 190, poz. 1495), obowiązywał w brzmieniu: „W szczególnie uzasadnionych wypadkach dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego może umieścić osadzonych, na czas określony, w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3m2. O takim umieszczeniu należy bezzwłocznie powiadomić sędziego penitencjarnego”.

Badaniem zgodności tego przepisu z Konstytucją zajmował się Trybunał Konstytucyjny w sprawie (...)W wyroku wydanym w tej sprawie w dniu 26 maja 2008r. (Dz. U. 96, poz. 620) Trybunał rzeczywiście orzekł, że „Art. 248 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. 1997 r. Nr 90 poz. 557, ze zm.) jest niezgodny z art. 40, art. 41 ust. 4 i art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 31 ust. 3 Konstytucji”. Sentencja tego wyroku zawiera jednak również pkt II, stanowiący, iż „Przepis wymieniony w części I wyroku traci moc obowiązującą z upływem 18 (osiemnastu) miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej”, co nastąpiło z dniem 5 grudnia 2009r., bowiem sentencja wyroku Trybunału Konstytucyjnego została ogłoszona 5 czerwca 2008r. Jednocześnie weszła w życie wskazana wyżej ustawa z dnia 9 października 2009r. o zmianie kkw, która uchyliła art. 248 kkw. Do czasu uchylenia tego przepisu stanowił on obowiązujące prawo, więc wypełnienie jego dyspozycji sprawiało, że uchylona była bezprawność działania lub zaniechania, podmiotu zobowiązanego do stosowania przepisu art. 110 kkw.

Powyższe oznacza – podkreślił Sąd a quo - iż przepis artykułu 248 kkw, dający możliwość odstąpienia, przy zachowaniu odpowiednich warunków, od zapewnienia osadzonemu minimalnego metrażu na jedną osobę w celi – 3 m2, obowiązywał przez cały okres, kiedy powód był osadzony w celach, w których panowało przeludnienie.

Sąd Okręgowy przypomniał, że powód (...) domagał się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa – (...), na swoją rzecz kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych, zobowiązanie pozwanego do zaniechania działania naruszającego dobra osobiste powoda, oraz usunięcie skutków już powstałego naruszenia, tj. do przeniesienia powoda do jednostki penitencjarnej bądź celi, w której dobra osobiste powoda nie byłyby naruszane, zobowiązanie pozwanego do przeproszenia powoda za dokonane już naruszenia dóbr osobistych, których skutków nie da się usunąć poprzez zamieszczenie na koszt pozwanego w ciągu 7 dni od uprawomocnienia się wyroku na stronie internetowej (...) (...)

Powyższe żądanie oparł na twierdzeniu, że wskazana jednostka penitencjarna nie zapewniła mu minimalnych standardów odbywania kary pozbawienia wolności, a tym samym dopuściła się względem niego niehumanitarnego działania, czym naruszyła jego dobra osobiste. Owo nieludzkie traktowanie miało polegać na umieszczeniu go w przeludnionych celach mieszkalnych, tj. takich, w których powierzchnia przypadająca na jednego osadzonego jest mniejsza niż 3 m2. Powód podniósł również, że warunki bytowe panujące w (...) uniemożliwiały mu zachowanie nie tylko jakiejkolwiek prywatności, ale również utrzymanie higieny na właściwym poziomie. (...)

Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej przyrodzona i niezbywalna godność człowieka jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Obowiązek ten powinien być realizowany przez władze publiczne przede wszystkim tam, gdzie Państwo działa w ramach imperium realizując swoje zadania represyjne, których wykonanie nie może prowadzić do większego ograniczenia praw człowieka i jego godności, niż to wynika z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka represji.

Wymóg zapewnienia przez Państwo godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności jest jednym z podstawowych wymogów nowożytnego państwa prawa, znajdującym wyraz w normach prawa międzynarodowego. Stanowi o tym wprost art. 10 ust. 1 ratyfikowanego przez Polskę Międzynarodowego Paktu Praw Osobistych i Publicznych z dnia 19 grudnia 1966 roku (Dz. U. z 1977 roku, Nr 38, poz. 167 i 169) głoszący, że każda osoba pozbawiona wolności będzie traktowana w sposób humanitarny i z poszanowaniem przyrodzonej godności człowieka.

Także art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 grudnia 1950 roku, ratyfikowanej przez Polskę w 1993 roku (Dz. U. z 1993 roku, Nr 61, poz. 284 ze zm.) stanowiący, że nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu, wprowadza obowiązek władzy publicznej zapewnienia osobom osadzonym w zakładach karnych godziwych i humanitarnych warunków odbywania kary pozbawienia wolności, nienaruszających godności ludzkiej. Łączy się z tym wynikający z art. 8 ust. 1 Konwencji nakaz poszanowania życia prywatnego obywateli i ich prawa do intymności, co w odniesieniu do osób osadzonych w zakładach karnych oznacza obowiązek zapewnienia takich warunków bytowych i sanitarnych, w których godność ludzka i prawo do intymności nie doznają istotnego uszczerbku.

Odpowiednikami powyższych norm prawa międzynarodowego są art. 40, 41 ust. 4 i 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzające wyżej wskazane zasady na grunt prawa polskiego.

Następnie Sąd orzekający podkreślił, że Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpoznając sprawy dotyczące warunków odbywania kary pozbawienia wolności uznał za obowiązek Państwa dokonywanie systematycznej kontroli decyzji podejmowanych w zakładach karnych w celu zapewnienia odpowiednich warunków życia więźniów, z uwzględnieniem normalnych i uzasadnionych wymagań związanych z pozbawieniem wolności (uzasadnienie wyroku z dnia 5 grudnia 1979 roku, skarga (...) oraz z dnia 12 stycznia 1995 roku - skarga (...)). Zajmując się kwestią wielkości celi, w jakiej powinni przebywać więźniowie, jako elementu zapewnienia godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał za sprzeczną ze standardami Europejskiego Komitetu Zapobiegania Torturom powierzchnię 2,8 m2, jaka przypadała na osadzonego w rozpoznawanej sprawie zakończonej wyrokiem z dnia 9 marca 2006 roku (skarga nr (...)). W orzeczeniu z dnia 19 kwietnia 2001 roku (skarga nr (...)) Trybunał stwierdził, że przebywanie w zatłoczonej celi z nieodpowiednią wentylacją i z otwartą toaletą, brakiem możliwości uczestniczenia w zajęciach i kursach oraz korzystania z biblioteki, powoduje wzrost poczucia przygnębienia i niższości i może być oceniany jako upokarzające i poniżające traktowanie więźniów, stanowiące naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Natomiast w orzeczeniu z dnia 6 marca 2001 roku (skarga nr (...)) uznał, że sam fakt przetrzymywania więźnia w przeludnionej celi, w niewłaściwych warunkach sanitarnych, z niewystarczającą ilością łóżek, brakiem odpowiednich ćwiczeń fizycznych stanowi poniżające traktowanie, rodzące obowiązek wypłaty odszkodowania.

Należy zatem stwierdzić – uznał Sąd a quo - że odbywanie kary pozbawienia wolności w przeludnionych celach, z nieoddzieloną toaletą i węzłem sanitarnym z niewystarczającą ilością łóżek i nieodpowiednią wentylacją może stanowić przejaw poniżającego traktowania, prowadzącego do naruszenia godności osób pozbawionych wolności. Na gruncie prawa polskiego może uzasadniać żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 24 w zw. z art. 448 k.c. jako naruszające dobra osobiste skazanego: godność i prawo do intymności (...)

Z kolei, Sąd meriti przypomniał, że zgodnie z art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Przesłanką konieczną do udzielenia ochrony na podstawie art. 24 § 1 k.c. jest bezprawność działania naruszającego dobra osobiste.

Z cytowanego przepisu wynika domniemanie bezprawności, a co za tym idzie, na pokrzywdzonym spoczywa jedynie obowiązek wykazania, że konkretne dobro osobiste zostało naruszone, zaś sprawca naruszenia chcący uwolnić się od odpowiedzialności musi wykazać okoliczności wyłączające bezprawność jego zachowania.

Zgodnie z art. 110 § 2 zd. pierwsze kodeksu karnego wykonawczego, powierzchnia w celi mieszkalnej, przypadająca na skazanego, powinna wynosić nie mniej niż 3 m2.

Zdaniem Sądu meriti, z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód (...) przebywał w celach, w których w pewnych okresach panowało niewielkie przeludnienie, tzn. powierzchnia celi przypadająca na jednego osadzonego była mniejsza niż 3 m2. Okres ten obejmował jedynie dwa pierwsze miesiące pobytu w pozwanej jednostce penitencjarnej. W pozostałym okresie powód nie przebywał już w warunkach przeludnienia.

Odnosząc się do warunków bytowych stworzonych przez pozwanego, w tym wyposażenia cel mieszkalnych, Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z § 28. ust.1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 roku w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności, cela mieszkalna powinna być wyposażona w łóżko dla każdego skazanego, odpowiednią do liczby skazanych ilość stołów, szafek i taboretów oraz środków do utrzymania czystości w celi. Niezbędne urządzenia sanitarne sytuuje się w sposób zapewniający ich niekrępujące użytkowanie.

Powyższe pozwala stwierdzić, że cele mieszkalne, w których zakwaterowany był powód spełniały wymagane prawem podstawowe wymogi wyposażenia w sprzęt kwaterunkowy.

Podkreślił, że powód w żaden sposób nie udowodnił, by pozwany nie zapewnił mu warunków umożliwiających utrzymanie higieny osobistej. Co więcej, przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało coś przeciwnego. Powód bowiem jak każdy z osadzonych miał prawo do jednej ciepłej kąpieli w tygodniu. Oznacza to, że częstotliwość kąpieli i dostępność do łaźni oddziałowej była zgodna z § 30 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 roku w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności. Dodatkowo w każdej z cel mieszkalnych, w których przebywał (...), znajdował się zabudowany kącik sanitarny wyposażony w muszlę klozetową i umywalkę z bieżącą wodą. Raz w miesiącu powód otrzymywał środki higieny osobistej i środki czystości, co jest zgodne z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2003 roku, w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. Potwierdzeniem powyższego są sprawozdania z wizytacji (...) w okresie, gdy przebywał tam powód, przeprowadzone przez sędziego penitencjarnego.

Zeznający w sprawie świadkowie zawnioskowani przez powoda, ci którzy przebywali z nim w jednej celi, w osobach (...) potwierdzili jedynie słaby stan techniczny cel, wymagających remontu.

Sąd Okręgowy podzielił opinię powoda, że warunki odbywania kary pozbawienia wolności stworzone w pozwanej jednostce penitencjarnej nie były komfortowe i nie zawsze umożliwiały mu zachowanie prywatności w takim stopniu, jakiego by sobie życzył. Powód powinien jednakże pamiętać o tym, że osadzony zawsze musi się liczyć z ograniczeniem przestrzeni życiowej, prywatności, intymności oraz niższym niż na wolności standardem życia. Stanowią one bowiem istotę kary pozbawienia wolności. W tym też zakresie godność i wolność osoby osadzonej musi czasami doznać ograniczeń. W ocenie Sądu a quo, stan faktyczny niniejszej sprawy nie wskazuje na to, by ograniczenia i niedogodności związane z odbywaniem kary pozbawienia wolności, które spotkały powoda były szczególnie dotkliwe.

Jak stwierdził Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (uzasadnienie wyroku z dnia 6 grudnia 2007 roku, sygn. akt (...)), samo osadzenie w przeludnionej celi nie jest wystarczająca postawą do uwzględnienia żądania zasądzenia zadośćuczynienia. Warunki, w których przebywał powód, nie mogą być bowiem ocenione jako niegodziwe, gdyż osoba osadzona musi się liczyć z ograniczeniami i dolegliwościami. Możliwość domagania się zadośćuczynienia istnieje natomiast wówczas, gdy umieszczenie w przeludnionej celi zostało połączone z jednoczesnym naruszeniem takich podstawowych standardów, jak zapewnienie każdemu osadzonemu oddzielnego miejsca do spania albo oddzielenia węzła sanitarnego od ogólnej przestrzeni celi.

W ocenie Sądu Okręgowego taka sytuacja nie zachodziła w niniejszej sprawie, co czyni żądanie powoda nieuzasadnionym.

Podkreślił, że powód naruszając porządek prawny – jak wynika z informacji o pobytach nie pierwszy raz - miał zapewne świadomość, że za popełnione przestępstwo zostanie mu wymierzona kara, a z uwagi na powszechnie znany fakt przeludnienia zakładów karnych, przyjdzie mu ją odbywać w trudnych warunkach. Państwo w miarę swoich możliwości finansowych realizuje obowiązki humanitarnego wykonywania kary pozbawienia wolności m.in. poprzez nieodpłatne dostarczenie cel więziennych o określonym standardzie, wyżywienia, stworzenie osadzonym możliwości podejmowania nauki i spędzania wolnego czasu w placówkach penitencjarnych, jednakże nie można oczekiwać, że przeznaczy wszystkie posiadane środki na ten właśnie cel.

W ocenie Sądu a quo, przyznanie powodowi żądanej kwoty byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i poczuciem sprawiedliwości (art. 5 k.c.). Oznaczałoby to bowiem, że osoba naruszająca porządek prawny, która zostałaby skierowana do odbycia kary pozbawienia wolności w celach o niskim standardzie wykończenia – z uwagi na ograniczone możliwości finansowe państwa - mogłaby skutecznie domagać się na tej podstawie zadośćuczynienia. Przy czym odszkodowanie to byłoby wypłacane ze środków Skarbu Państwa, tj. między innymi ze środków pochodzących od ofiar popełnionych przez nią przestępstw. Sytuacja taka z całą pewnością godziłaby w poczucie społecznej sprawiedliwości, naruszałaby autorytet wymiaru sprawiedliwości i jednocześnie obniżała i tak skromne już możliwości państwa w zakresie poprawy warunków odbywania kary pozbawienia wolności. Innymi słowy powstałoby niebezpieczeństwo, że kara pozbawienia wolności zamiast pełnić funkcję represyjną, stanowiłaby dla skazanych swoiste źródło gratyfikacji finansowych. Mając na względzie trwający obecnie kryzys gospodarczy, wysoce prawdopodobne jest, że wizja uzyskania od państwa zadośćuczynienia za umieszczenie w zakładach karnych (aresztach śledczych) zachęcałaby potencjalnych przestępców do łamania porządku prawnego.

Na uwagę zasługuje również fakt – dodał Sąd meriti - że niedogodności, które spotkały powoda w pozwanym (...)w takim samym stopniu dotyczyły innych osadzonych. Warunki zaś, w jakich zmuszony był odbywać karę pozbawienia wolności, były takie, jakie w danej sytuacji mogła optymalnie zapewnić administracja aresztu.

Sam fakt umieszczenia powoda, po pierwsze w celi mieszkalnej wymagającej remontu, i w której nastąpiło incydentalne przekroczenie powierzchni przypadającej na jednego skazanego, nie nakłada automatycznie na Sąd obowiązku zasądzenia na rzecz osadzonego zadośćuczynienia. W świetle ugruntowanego poglądu, zarówno doktryny, jak i orzecznictwa, zadośćuczynienie ma charakter fakultatywny, a jego przyznanie zależy od zakresu i stopnia naruszenia dóbr osobistych, a także charakteru i rodzaju naruszonego dobra.

Mimo zatem ustalenia, że w nieznacznym okresie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, to jednak biorąc pod uwagę, z jednej strony fakt, że przekroczenie powierzchni przypadającej na osadzonego nie było duże, a powód mógł w czasie pobytu w pozwanej jednostce penitencjarnej korzystać m.in. ze świetlicy, biblioteki, zajęć sportowych, z drugiej zaś to, że istotna część polskiego społeczeństwa utrzymującego niejako osadzonych z płaconych przez siebie podatków, żyje w porównywalnych, o ile nie gorszych warunkach – Sąd pierwszej instancji uznał, że brak jest podstaw do uwzględnienia powództwa.

Podkreślić również, że powód w żaden sposób nie udowodnił, by pobyt w pozwanej jednostce penitencjarnej przyczynił się (...)

Nie zasługiwały zatem na uwzględnienie zarzuty powoda co do niewłaściwej opieki medycznej w czasie odbywania kary w (...) i rozwoju dysfunkcji słuchowej powstałej na skutek przebywania w zimnych pomieszczeniach. Przeprowadzone na tę okoliczność przez biegłego sądowego badania wykluczyły, aby w okresie wskazanym przez powoda doszło (...)

Biegły sądowy (...) w oparciu o analizę dokumentacji medycznej, ale również bezpośrednie badanie powoda, z całą konsekwencją podkreślał, że (...) nie może być uznany w zakresie związku przyczynowo – skutkowego z pobytem powoda w (...), odpierając tym samym zarzuty powoda odnośnie złego leczenia (vide: opinia sądowa z dnia 28 września 2012 k.238-239).

Do wydanej przez biegłego opinii pełnomocnik powoda nie zgłosił zastrzeżeń.

Sąd a quo podkreślił, że opinia biegłego podlega, tak jak i inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz odróżniają ją szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalne). Nie podlega ona zatem weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Zgodnie z art. 233 § 2 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego.

Zagadnienie, czy Sąd powinien powoływać innych biegłych i wzbogacać materiał dowodowy o kolejne opinie, zostało wyjaśnione w wyroku SN z dnia 15.02.1974r., (...)( nie publ.), zgodnie z którym do dowodu z opinii biegłego nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, a w szczególności art. 217 § 1 k.p.c.

Jeżeli więc Sąd uzyskał od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, to nie ma potrzeby żądania ponowienia lub uzupełnienia tego dowodu. Powołanie kolejnego biegłego jest uzasadnione wówczas tylko, gdy sporządzona przez dotychczasowego biegłego opinia jest niepełna, niezrozumiała i nie udziela odpowiedzi na postawione w zleceniu pytanie. Jak podniesiono już we wcześniejszych uwagach, w przedmiotowej sprawie żadna z przytoczonych przesłanek nie zachodziła.

Sąd meriti oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego (...), albowiem strona powodowa w żaden sposób nawet nie uprawdopodobniła, iż istnieją jakiejkolwiek podstawy do twierdzenia, że warunki w jakich powód odbywał karę pozbawienia wolności w(...). Istotne w tym względzie i mające wpływ na oddalenie tego wniosku przez Sąd a quo, były także zapisy zawarte w (...)

W orzeczeniu z dnia 17 grudnia 1996 r., (I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76 z glosą A. Zielińskiego, Pal. 1998, nr 1-2, s. 204 i nast.), Sąd Najwyższy stwierdził zaś, iż rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227) spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Tym samym, Sąd pierwszej instancji uznał, że nie miał w niniejszej sprawie obowiązku wyręczać czy też wspomagać powoda, reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika, w realizacji założonych przez niego celów procesowych.

Sąd a quo, na podstawie art. 217 § 2 kpc, oddalił również wniosek dowodowy pełnomocnika powoda o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron, uznając, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione. Sąd nie jest związany nawet zgodnym stanowiskiem stron co do potrzeby przeprowadzenia przesłuchania stron.

Dowód z przesłuchania stron może być dopuszczony jedynie wtedy, gdy materiał dowodowy został wyczerpany lub też w danej sprawie w ogóle brak środków dowodowych, a fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy nie zostały wyjaśnione. Jeżeli zatem zebrany w sprawie materiał w pełni wyjaśnił stan faktyczny, nie ma podstaw do zarządzenia dowodu z przesłuchania stron. W orzeczeniu z dnia 28 listopada 1997 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 299 k.p.c. obligujący sąd do zarządzenia dowodu z przesłuchania stron w celu wyjaśnienia – dotychczas niewyjaśnionych – faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, dotyczy tylko takich faktów, które w ocenie sądu są istotne, a nie takich, które jedynie strony określają jako istotne (vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1997 roku, II CKN 457/97, Biul. SN 1998, nr 2, s. 14).

Natomiast w orzeczeniu z 12 grudnia 2000 roku (vide: sygn. V CKN 175/2000, OSP 2001, nr 7-8, poz. 116) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że do stron, a nie do sądu, należy ocena, czy pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w sposób dla niej korzystny. Z zachowanej nadal dotychczasowej treści art. 299 k.p.c. nie wynika nakaz przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron na odmiennych zasadach niż ogółu pozostałych dowodów.

Wobec powyższego, na podstawie art. 24 k.c. w związku z art. 5 k.c. i art. 448 k.c., Sąd Okręgowy oddalił powództwo (punkt 1 sentencji wyroku).

O kosztach orzekł na podstawie art. 108 kpc i 102 kpc.

Przypomniał, że zgodnie z treścią art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów lub nie obciążyć jej w ogóle kosztami. Natomiast według art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. A zatem decydujące znaczenie dla obowiązku zwrotu kosztów procesu ma jego wynik, zaś wyjątek od powyższej ogólnej zasady przewiduje art.102 k.p.c., który pozwala, w szczególnie uzasadnionych wypadkach, na zasądzenie od strony przegrywającej tylko części kosztów lub nieobciążanie jej w ogóle kosztami, przy czym przepis ten nie może być rozszerzająco wykładany i wyklucza uogólnianie, a może być stosowany w zależności od konkretnego przypadku.

Do kręgu okoliczności uzasadniających zastosowanie art. 102 należy zaliczyć zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu (dążenie do szybkiego zakończenia procesu, do szybkiego wyjaśnienia wszystkich istotnych faktów), jak i fakty leżące na zewnątrz procesu zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego czy sytuacji życiowej. Okoliczności te powinny być oceniane z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (por. postanowienie SN z dnia 14 stycznia 1974r., sygn. IICZ 223/73, LEX nr 7379).

Powód postanowieniem Sądu wydanym w niniejszej sprawie w dniu 11 stycznia 2012 r. został zwolniony od obowiązku uiszczania kosztów sądowych.

Odbywa karę pozbawienia wolności, obecnie (...)nie pracuje, nie posiada żadnego majątku.

W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie, sytuacja powoda nie uległa zmianie w stosunku do początkowej fazy procesu i nadal zachodzi tego rodzaju szczególny wypadek uzasadniający zastosowanie art.102 k.p.c.

Powyższe rozstrzygnięcie w części, tj. w punkcie 1 (pierwszym), zaskarżył apelacją powód i zarzucając:

I. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. naruszenie przepisów art. 23 k.c. i 24 k.c. w zw. z 448 k.c., poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie,

II. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c., polegające na nierozważeniu w toku podejmowania decyzji wszystkich okoliczności, które to uchybienie proceduralne miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia;

wniósł o:

l. zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz powoda całej żądanej sumy, ewentualnie o:

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia Sądowi I instancji;

3. zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny, podziela i przyjmuje za swoje, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia, ustalenia Sądu pierwszej instancji oraz dokonaną ocenę prawną, o ile poniżej, nie uznał odmiennie.

1. Na wstępie, przypomnieć należy ugruntowaną w judykaturze regułę, a mianowicie, że w wypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. wyrok SN z dnia 23.02.2006 r., II CSK 126/05, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 179973).

Przywołać także należy zasadę, według której Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 31.01.2008 r., III CZP 49/07, opublikowana w OSNC 2008 z. 6 poz. 55).

W przedmiotowej sprawie nie występują okoliczności, które mogłyby świadczyć o nieważności postępowania.

Powód sformułował w apelacji dwa główne zarzuty dotyczące naruszenia, zarówno norm prawa materialnego, jak i norm prawa procesowego.

W pierwszym rzędzie, należało się odnieść do zarzutu formalnego, bowiem brak uchybień w tym zakresie, stwarzał dopiero możliwość dokonania oceny prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego.

2. Nieuzasadniony okazał się zarzut sformułowany w punkcie II (drugim) petitum apelacji.

Poprzedzając dalszy wywód, trzeba przypomnieć na wstępie, że w zakresie wykazywania określonych uchybień postępowania dowodowego, funkcjonuje swoista gradacja. Najpierw dowody powinny być prawidłowo zebrane, następnie właściwie ocenione przy uwzględnieniu zasad wynikających z treści art. 233 k.p.c., z kolei zaś, powinny być poczynione odpowiednie ustalenia faktyczne.

Powód nie wskazał aby Sąd pierwszej instancji popełnił jakiekolwiek błędy podczas gromadzenia materiału dowodowego. Pomimo oddalenia przez Sąd a quo niektórych wniosków dowodowych, powód nie zakwestionował tych decyzji.

Na marginesie podkreślić trzeba, że postanowienie Sądu oddalające wnioski dowodowe nie zostało opatrzone stosownym zastrzeżeniem, wniesionym do protokołu rozprawy w trybie art. 162 k.p.c. (k. 347 akt). Zatem, strony i tak nie mogłyby się powoływać na to, ewentualne uchybienie Sądu.

W rezultacie, uznać należało, że Sąd a quo prawidłowo zgromadził materiał dowodowy.

Zatem aktualnie, należało rozważyć, czy zgromadzony materiał dowodowy, został właściwie oceniony. Taki zarzut został wprost sformułowany w punkcie II petitum apelacji.

W pierwszym rzędzie zauważyć trzeba, że gdy chodzi o zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., a więc normy zakreślającej Sądowi granice oceny zebranego materiału dowodowego, to do jego naruszenia mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak m.in. SN w wyroku z dnia 16.12.2005 r., III CK 314/05, niepublikowanym, zamieszczonym w LEX nr 172176).

Powyższą regułę, należy rozwinąć i rozumieć w ten sposób, że nawet, jeżeli na podstawie zebranego materiału dowodowego, można wywnioskować inną wersję wydarzeń, zbliżoną do twierdzeń skarżącego, ale jednocześnie, wersji przyjętej przez Sąd pierwszej instancji nie można zarzucić rażącego naruszenia szeroko pojętych reguł inferencyjnych, to stanowisko skarżącego stanowić będzie tylko i wyłącznie polemikę ze słusznymi i prawidłowymi ustaleniami Sądu.

Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego oraz dokonana przez ten Sąd ocena prawna tych okoliczności, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie wykroczyły poza granice swobodnej oceny dowodów, wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c.

Wniesiona apelacja nie zawiera, w zasadzie, żadnej argumentacji, która mogłaby wskazywać na to, że Sąd meriti naruszył podstawowe zasady logicznego rozumowania i inferencji.

Skarżący nie wskazał nawet dowodów, które jego zdaniem, Sąd a quo niewłaściwie ocenił. Apelujący przedstawił z kolei swoją wersję wydarzeń, nawiązującą: do faktu złych warunków socjalno – bytowych (poza przeludnieniem – o czym mowa będzie poniżej) w celach, w których przebywał oraz do faktu nieprawidłowej opieki medycznej, ale nie odwołał się przy tym do jakichkolwiek dowodów zebranych w sprawie. Uzasadnienie apelacji, poza odwołaniem się do licznych judykatów, które dotyczyły konkretnych stanów faktycznych, nie nawiązało w żaden sposób do materiału dowodowego, który – jak już wskazano powyżej – został prawidłowo zebrany.

W rezultacie, w ocenie Sądu ad quem, zarzut naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. okazał się chybiony.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny uznał również, że w świetle zebranego materiału dowodowego, Sąd meriti nie dopuścił się błędów w poczynionych ustaleniach faktycznych.

Materiał procesowy wskazuje tylko na to – co wydaje się kwestią bezsporną z uwagi na przyznanie ze strony pozwanego – że powód przebywał w tzw. przeludnionych celach, tylko przez okres około jednego miesiąca, dokładnie 33 dni. Zresztą, powód nie zakwestionował ustaleń faktycznych poczynionych w tym zakresie przez Sąd meriti. Jedynie dodać trzeba – co nie było również kwestionowane przez apelującego – że wnikliwa analiza zestawienia z dnia 22 marca 2012 r. (k. 149-151 akt), wskazuje na to, że powód przebywał w przeludnionych celach 25 dni przed (...) Jednakże, gdy chodzi o ostatnio wymieniony przypadek, to została wydana stosowna decyzja na podstawie art. 110 kkw (k. 153 akt). Następnie, uchylona w związku z ustaniem przyczyn umieszczenia powoda w celi bez zachowania ustawowej normy (k. 152 akt).

Reasumując uznać należało, że Sąd Okręgowy nie popełnił uchybień w zakresie gromadzenia materiału dowodowego, jego oceny w granicach zakreślonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. oraz w zakresie poczynionych na jego podstawie ustaleń faktycznych.

3. Skarżący zarzucił w punkcie I (pierwszym) petitum apelacji obrazę przepisów prawa materialnego, tj. naruszenie przepisów art. 23 k.c. i 24 k.c. w zw. z 448 k.c., poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, jednakże w uzasadnieniu środka odwoławczego brak jest jakiejkolwiek argumentacji, która wskazywałaby na zakres tej obrazy. Chyba, że chodzi o to, że powód przegrał sprawę, a chciał ją wygrać. Jednakże taka konkluzja nie spełnia warunków zarzutu apelacyjnego, nawet wyrażonego w formie opisowej.

Poza tym, należy zauważyć, że powód powołał się na obrazę konkretnych przepisów prawa materialnego, poprzez błędną ich wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.

Tymczasem, zarzut ten już na wstępie został wadliwie sformułowany, ponieważ zarzut błędnej wykładni prawa i zarzut niewłaściwego zastosowania prawa, wzajemnie się wykluczają i nie mogą stanowić koniunkcji w odniesieniu do tego samego przepisu prawa.

Błędna wykładnia przepisu polega bowiem na niewłaściwym jego zinterpretowaniu, przy zastosowaniu zasad wykładni i reguł inferencyjnych. Natomiast, niewłaściwe zastosowanie przepisu zakłada a priori, że został on właściwie zinterpretowany, ale dopuszczono się błędu w wyborze właściwej normy lub błędu w subsumcji.

Apelujący nie wskazał, czy Sąd a quo błędnie zinterpretował przywołane przepisy prawa materialnego, czy też je wadliwie zastosował.

Zresztą, z treści apelacji nie wynika jednoznacznie, czy powód domaga się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie roszczeń majątkowych i niemajątkowych czy tylko majątkowych. Nadto, w petitum apelacji pojawił się jeszcze przepis art. 417 2 k.c., bez bliższego uzasadnienia. Stąd, zaistniał jeszcze dalej idący brak konsekwencji, bowiem – nie wnikając w szczegóły – art. 24 § 1 k.c. zakłada bezprawność działania, natomiast art. 417 2 k.c. zakłada wykonywanie władzy publicznej zgodnie z prawem.

Przypomnieć trzeba, że powód domagał się ochrony prawnej z uwagi na naruszenie – jego zdaniem – dóbr osobistych, w postaci: godności, prywatności, intymności i zdrowia.

Powód nie wykazał i nie udowodnił, aby pozwany naruszył jego dobro osobiste w postaci zdrowia. Zatem, dalsza analiza w tym zakresie stała się zbędna.

Z kolei, pozostałe dobra, a więc godność, prywatność i intymność, wiążą się z warunkami odbywania przez powoda kary pozbawienia wolności. Sąd Najwyższy ujął to zagadnienie stwierdzając, że „otwarta lista chronionych prawnie dóbr osobistych została uzupełniona o uprawnienie do godnych warunków odbywania kary w zakładach karnych. Wskazane godne warunki obejmują również zapewnienie prywatności i intymności, m.in. związanych z potrzebami fizjologicznymi. Niemniej nie przewidują one zapewnienia samodzielności pomieszczeń przeznaczonych na toalety ani ich oddzielenia murem od pozostałej części celi” (por. wyrok SN z dnia 5 lipca 2012 r., IV CSK 603/11, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 1228452).

Powód nie wykazał i nie udowodnił, że odbywając karę pozbawienia wolności został pozbawiony prywatności i intymności. Oczywiście, warunki w aresztach czy zakładach karnych, z natury rzeczy są trudne. Jednakże, jak zauważył to Sąd a quo, przeprowadzone kontrole nie wykazały, aby warunki te odbiegały od przyjętych standardów bądź naruszały konkretne przepisy prawa. Nadto, jak wskazał to Sąd Najwyższy w cytowanym powyżej orzeczeniu, godne warunki odbywania kary nie przewidują zapewnienia samodzielności pomieszczeń przeznaczonych na toalety ani ich oddzielenia murem od pozostałej części celi. W związku z tym, twierdzenia powoda i powołanych przez niego świadków, w istocie, stanowiły ich subiektywne przekonanie co do zakresu uciążliwości związanej z zastosowanym wobec nich środkiem izolacyjnym. Z kolei, żadna odpowiednia dokumentacja kontrolna – co podkreślono już powyżej – nie wykazała jakichkolwiek nieprawidłowości. Powód nie wskazał konkretnego materiału dowodowego, który skutecznie podważyłby wyniki przeprowadzonych kontroli.

W rezultacie, brak było podstaw do tego, aby powód mógł skutecznie powoływać się na naruszenie jego dóbr osobistych w postaci prywatności i intymności.

W konsekwencji, pozostała do rozważenia sytuacja związana z naruszeniem dobra osobistego powoda w postaci godności bądź – jak ujął to Sąd Najwyższy – w postaci nowo wyodrębnionego dobra - uprawnienia do godnych warunków odbywania kary w zakładach karnych.

Bezspornym jest w sprawie, że powód w rozpatrywanym okresie 33 dni spędził w celi nieodpowiadającej ustawowemu metrażowi (3m 2 na osobę).

Skarżący wyeksponował w apelacji uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2011 r., III CZP 25/11, opublikowaną w OSNC 2012 z. 2 poz. 15.

W myśl tej uchwały „umieszczenie osoby pozbawionej wolności w celi o powierzchni przypadającej na osadzonego mniejszej niż 3 m2 może stanowić wystarczającą przesłankę stwierdzenia naruszenia jej dóbr osobistych”.

Oczywiście, Sąd ad quem podziela powyższe zapatrywanie. Jednakże, apelujący pominął, zarówno dosłowną treść rzeczonej uchwały, jak i jej uzasadnienie.

Otóż, jeszcze raz należy podkreślić, że Sąd Najwyższy uznał, że „(…) może stanowić wystarczającą przesłankę stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych”.

Zatem, podkreślić należy, że przekonywujące jest stanowisko w nauce prawa, że czym innym jest naruszenie określonego dobra osobistego, a czym innym jest naruszenie danego podmiotowego prawa osobistego. Wobec tego, dopiero naruszenie prawa osobistego uzasadnia zastosowanie środków ochronnych. (por. szerzej Z. Radwański „Prawo cywilne – część ogólna” Warszawa 2007 str. 171-173).

Z uzasadnienia omawianej uchwały Sądu Najwyższego wynika m.in., że „Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 26 maja 2008 r., SK 25/07, stwierdził, że w sytuacjach rzeczywiście nadzwyczajnych nie jest wyłączona możliwość czasowego osadzenia skazanych w celach o powierzchni mniejszej niż 3 m2 na osobę, zastrzegając, iż zasady czasowego umieszczenia w takiej celi muszą być wyraźnie określone; przepisy nie mogą pozostawiać wątpliwości co do wyjątkowości sytuacji, w których to może nastąpić, maksymalnego czasu umieszczenia w takich warunkach, dopuszczalności i ewentualnych zasad wielokrotnego umieszczania w takiej celi oraz trybu postępowania.

Tak określonym wymaganiom odpowiada art. 110 k.k.w., obowiązujący od dnia 6 grudnia 2009 r. Przewiduje on maksymalny 90-dniowy czas umieszczenia skazanego w celi mieszkalnej o powierzchni pomiędzy 2 i 3 m2 na jedną osobę w sytuacjach rzeczywiście wyjątkowych, jak np. wprowadzenie stanu wojennego, wyjątkowego lub klęski żywiołowej. Możliwość umieszczenia w takiej celi na maksymalny czas 14 dni została dopuszczona także w ściśle określonych nagłych wypadkach, np. konieczności natychmiastowego umieszczenia w zakładzie karnym lub areszcie śledczym nie mającym wolnych miejsc dla skazanych określonej kategorii. Przepis nakazuje ścisłe określenie w decyzji przyczyn i czasu takiego pobytu, przewiduje skargę na tę decyzję, podlegającą rozpoznaniu przez sąd w terminie 7 dni oraz zawiera inne szczegółowe regulacje.

W obecnym stanie prawnym wykazanie przez pozwanego ścisłego wypełnienia wszystkich ustawowych przesłanek przejściowego umieszczenia skazanego w celi o mniejszej niż wymagana powierzchni może prowadzić do skutecznego wykazania braku bezprawności.

Kluczem do właściwego rozstrzygnięcia kwestii wyłączenia bezprawności w poprzednim stanie prawnym, a więc na podstawie art. 110 k.k.w. w związku z obowiązującym do dnia 6 grudnia 2009 r. art. 248 k.k.w., jest prawidłowa ich wykładnia. Przekonują o tym wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2007 r., V CSK 431/06, i z dnia 17 marca 2010 r., II CSK 486/09, w których odczytanie tych przepisów w powiązaniu z normami konstytucyjnymi i umowami międzynarodowymi pozwoliło na nadanie im znaczenia odpowiadającego oczekiwanym standardom. Wykazanie przez pozwanego, że ograniczenie powierzchni celi mieszkalnej nastąpiło z konkretnej przyczyny o charakterze nadzwyczajnym i na krótki czas, czyli udowodnienie zaistnienia sytuacji tymczasowej o wyjątkowym charakterze, może uzasadniać uwzględnienie zarzutu wyłączenia bezprawności naruszenia. Ścisła, a nawet restrykcyjna i uwzględniająca wskazane wzorce wykładnia przepisu oraz wnikliwa ocena konkretnych okoliczności sprawy stwarzają gwarancję właściwej kwalifikacji przesłanek wyłączenia bezprawności naruszenia dóbr osobistych osoby pozbawionej wolności.”

W rezultacie, pozwany wykazując określone okoliczności uchylające bezprawność, może doprowadzić do sytuacji, w której pomimo naruszenia dobra osobistego, nie dojdzie do naruszenia prawa osobistego.

W niniejszej sprawie, gdy chodzi o 8 dni, przypadających po (...) to wskazano już powyżej, że powoda umieszczono w celi nienormatywnej w oparciu o stosowną decyzję, wydaną w granicach obowiązującego prawa (art. 110 kkw).

Zatem, działanie pozwanego w ramach obowiązującego porządku prawnego, stanowiło kontratyp uchylający bezprawność takiego postępowania.

Z kolei, gdy chodzi(...), to Sąd Najwyższy wskazał m.in. w takim przypadku, że udowodnienie przez pozwanego zaistnienia sytuacji tymczasowej o wyjątkowym charakterze, może uzasadniać uwzględnienie zarzutu wyłączenia bezprawności naruszenia.

W przedmiotowej sprawie, Sąd a quo ustalił, a strona powodowa tego faktu nie zakwestionowała, że umieszczanie powoda w celach przeludnionych odbywało się zawsze za wiedzą sędziego penitencjarnego, jak tego wymagał dawny art. 248 kkw.

Jednakże Sąd Najwyższy uznał, w cytowanej powyżej uchwale, że w tym wypadku sama – w sensie literalnym – zgodność postępowania z dyspozycją dawnego art. 248 kkw, nie stanowi wystraczającej podstawy do skonstruowania skutecznego kontratypu.

Dlatego też, nieodzowną okazała się dalsza analiza poszczególnych przypadków osadzenia powoda w nienormatywnych celach.

I(...)

(...)

(...)

(...)

Z powyższej analizy wynika, że powód (oczywiście w okresie sprzed 6 grudnia 2009 r.), przebywał w przeludnionych celach tylko 25 dni. Jego jednostkowe pobyty były stosunkowo krótkie, nigdy nie przekroczyły jednorazowo 11 dni. Wówczas, powierzchnia cel w przeliczeniu na osobę oscylowała wokół 2,5 m 2.

W rezultacie, można uznać, że ówczesne osadzenie powoda w nienormatywnych celach, nie odbiegało w żadnym wypadku od wymogów, jakie wynikają z brzmienia aktualnie obowiązującego art. 110 kkw.

Dodać nadto trzeba, że brak jest dowodów na to, aby powód wnosił skargi w związku z czasowym przeludnieniem cel, w których przebywał. Poza tym, nie ustalono, aby powód w okresie rzeczonego przeludnienia, narażony był na jakiekolwiek inne dolegliwości. Wykazano bowiem powyżej, że powód nie udowodnił warunków socjalno – bytowych, sprzecznych z obowiązującym porządkiem prawnym.

W konsekwencji, Sąd ad quem, podzielił zapatrywanie Sądu pierwszej instancji i uznał, że okoliczności rozpoznawanej sprawy uzasadniają stanowisko, że nastąpiło skuteczne wyłączenie bezprawności naruszenia dobra osobistego powoda w postaci godności, również w okresie (...)r.

W tym stanie rzeczy, brak było podstaw do uznania zasadności zarzutu powoda w postaci obrazy prawa materialnego (punkt I petitum apelacji).

W zakresie ochrony majątkowej – jak to już zaakcentowano – powód, bez bliższego uzasadnienia, powołał się na dyspozycję art. 417 2 k.c.

Otóż, jak już wskazano przepis ten wymaga, aby władza publiczna była wykonywana zgodnie z prawem. Po drugie, musi zostać wyrządzona szkoda na osobie. Najczęściej, jako przykład szkody na osobie, wymienia się konsekwencje naruszenia takich dóbr osobistych, jak zdrowie czy integralność cielesna. Jednakże, szkodą na osobie jest również naruszenie czci (por. W. Czachórski, A. Brzozowski, M. Safjan, E. Skowrońska – Bocian „Zobowiązania – zarys wykładu” Warszawa 2009 str. 88).

Z kolei, cześć obejmuje swoim zakresem m.in. jej tzw. aspekt wewnętrzny, czyli godność osobistą.

Jednakże, cytowany przepis wymaga jeszcze dalszych przesłanek dla ewentualnego zastosowania zasady słuszności. Zgodnie z treścią art. 6 k.c. winien wykazać i udowodnić je powód. Tymczasem – co już wielokrotnie podkreślano – skarżący poza przytoczeniem art. 417 2 k.c. nie wskazał jakiejkolwiek argumentacji.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, jako bezzasadną.

Z kolei, o kosztach postępowania apelacyjnego, orzeczono na podstawie art. 108 § 1, 98 i 99 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 10 pkt 25 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jednolity tekst Dz. U. z 2013 r., poz. 490).

Na koszty te składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w kwocie 120 zł.

Skoro powód przegrał postępowanie apelacyjne, to winien zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty procesu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, nie było podstaw do zastosowania szczególnej regulacji prawnej, zawartej w dyspozycji art. 102 k.p.c. (należy przyjąć, że taki wniosek wypływał z treści apelacji), w toku postępowania odwoławczego. Jak słusznie podnosi się w judykaturze, brak środków finansowych na pokrycie kosztów procesu (co może wynikać chociażby z postanowienia o zwolnieniu od kosztów sądowych), nie stanowi wystarczającej przesłanki do zastosowania dobrodziejstwa wypływającego z treści art. 102 k.p.c.

Sąd Najwyższy podniósł m.in., że „nie ma prostego przełożenia między zwolnieniem strony od kosztów sądowych a obowiązkiem zwolnienia od kosztów zastępstwa procesowego w związku z przegraną sprawą” (por. postanowienie SN z dnia 25.04.2012 r., II PZ 49/11, niepublikowane, zamieszczone w LEX nr 1168878).

Zdaniem Sądu ad quem, nie można zaakceptować takiej sytuacji, że powód występuje z nieuzasadnionym żądaniem zawartym w pozwie, Sąd pierwszej instancji wyjaśnia sprawę i przesądza o niezasadności powództwa, a powód w dalszym ciągu prezentuje swoje racje bez jakiegokolwiek oparcia w materiale dowodowym i korzysta jednocześnie z dobrodziejstwa szczególnego uregulowania zawartego w art. 102 k.p.c.

Nie można bowiem zapominać, że powód wszczynając postępowanie zaangażował w proces stronę pozwaną wraz profesjonalną obsługą prawną. Brak jest racjonalnych podstaw do tego, aby stronę wygrywającą proces (w tym wypadku pozwanego), obciążać obowiązkiem poniesienia kosztów ustanowionego przez siebie pełnomocnika. Bowiem, to strona przegrywająca proces ponosi ujemne tego konsekwencje, w tym również konsekwencje natury finansowej.

Nadto, należy zauważyć - jak przekonywująco podkreślił to Sąd Najwyższy – że „przekonanie strony o zasadności zajmowanego stanowiska, które może przemawiać za nieobciążaniem jej kosztami przegranego procesu przed sądem pierwszej instancji, przestaje być aktualne w postępowaniu apelacyjnym” (por. postanowienie SN z dnia 30.03.2012 r., III CZ 13/12, niepublikowane, zamieszczone w LEX nr 1164738).