Sygn. akt I ACa 1754/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Ewa Kaniok

Sędzia SA Dorota Markiewicz (spr.)

Sędzia SO del. Zuzanna Adamczyk

Protokolant – st. sekr. sąd. Ewelina Borowska

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M., K. M. M. C., J. K. i K. R.

przeciwko (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 23 maja 2013 r., sygn. akt I C 340/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od M. M., K. M., M. C., J. K. i K. R. na rzecz (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty po 1.080 (jeden tysiąc osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1754/13

UZASADNIENIE

Powodowie: M. M., K. R., M. C., J. K., K. M. i M. E. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Bank S.A. w W. (obecnie (...) S.A. w W.) kwot po 100.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem części odszkodowania za szkodę spowodowaną bezprawnym działaniem (...). D. i spółka Spółki jawnej w W. (dalej - (...) lub Spółka jawna"), a za którą odpowiada także pozwany jako pomocnik, na podstawie art. 422 k.c., prowadząc rachunek na rzecz tej spółki, zawierając z nią i rozliczając transakcje forex na tym rachunku oraz niepowiadamiając organów ścigania o prowadzeniu przez spółkę operacji maklerskich - na rynku forex - bez wymaganego zezwolenia.

Pozwany Bank wnosił o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 27 sierpnia 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i orzekł o kosztach postępowania na rzecz pozwanego.

Sąd Okręgowy, rozpoznając sprawę po raz pierwszy, ustalił, że powodowie zawarli z (...) umowy o świadczenie usług pośrednictwa finansowego na rynku forex, na mocy których Spółka jawna jako usługodawca zobowiązała się do zawierania w imieniu i na rachunek powodów lub w imieniu własnym, ale na rachunek powodów, transakcji na rynku forex z osobami trzecimi. Powodowie udzielili Spółce jawnej stosownych pełnomocnictw oraz zobowiązali się wpłacić kwoty po 100.000 zł depozytu na rachunek prowadzony dla tej spółki w (...) Bank S.A. w W.. W umowach postanowiono, że wchodzą one w życie w dniu jej podpisania, z zastrzeżeniem, że gdy ich zawarcie wymagać będzie koncesji, zezwolenia lub zgody właściwego organu lub instytucji, umowy wchodzą w życie po uzyskaniu takiego zezwolenia lub zgody. Powodowie wpłacili depozyty w wysokości co najmniej 500.000 zł i wyższej. Pozwany Bank w okresie obowiązywania wskazanych umów prowadził rachunek bankowy Spółki jawnej, na który klienci, w tym powodowie, wpłacali środki finansowe celem dokonywania transakcji na rynku forex i ich rozliczania. Zawierane przez Spółkę transakcje na rynku forex realizowane były, a następnie rozliczane, za pośrednictwem rachunku bankowego prowadzonego przez pozwany Bank. Świadcząc usługi pośrednictwa finansowego, Spółka jawna nie posiadała zezwolenia na działalność maklerską, nigdy nie występowała o takie zezwolenie. Umowy pośrednictwa w zakresie transakcji na rynku forex ze Spółką jawną zawarli również pracownicy pozwanego Banku, w tym osoby wchodzące w skład jego zarządu i rady nadzorczej. Spółka jawna nie inwestowała środków własnych, lecz środki klientów. Inwestycje przynosiły straty. W dniach 23 kwietnia, 4 maja i 27 maja 2007 r. pozwany złożył w Prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez E. D. (1) i Spółkę jawną dotyczące sfałszowania gwarancji bankowych dobrego wykonania umowy. Co do części umów zawieranych z kontrahentami Spółki pozwany Bank udzielał tego rodzaju gwarancji, jednak nie uczynił tego wobec powodów.

Postanowieniem z dnia 9 maja 2007 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy ogłosił (...) Spółki jawnej. W postępowaniu upadłościowym powodowie zgłosili swoje wierzytelności i uzyskali częściowe zaspokojenie.

Odnosząc się do podawanej przez powodów podstawy prawnej - art. 422 k.c., Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie upatrywali źródło odpowiedzialności pozwanego w tym, że ten, mając uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 166 ustawy o publicznym obrocie papierami wartościowymi z 1997 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 111, poz. 937 ze zm. - dalej „ustawa o obrocie"), nie wypełnił obowiązku z art. 106a prawa bankowego, co miało ten skutek, że nie doszło do przerwania niezgodnej z prawem działalności (...). Wówczas nie doszłoby do powstania szkody po stronie powodów, albowiem nie doszłoby do zawarcia umów o pośrednictwo ze Spółką jawną, a gdyby w listopadzie 2006 r. pozwany zaniechał obsługi dalszych czynności maklerskich, szkoda poniesiona przez powodów byłaby znacznie mniejsza, a w przypadku niektórych z powodów w ogóle by nie powstała. Jednakże Sąd Okręgowy nie podzielił tej argumentacji. Sąd ten uznał, że pomiędzy działaniem (...) na rynku transakcji forex, bez wymaganego zezwolenia, a szkodą powodów, nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Transakcje na rynku forex wiążą się z bardzo wysokim ryzykiem inwestycyjnym. Natomiast z charakteru tych transakcji oraz ogółu unormowań dotyczących instrumentów finansowych nie wynika, że posiadanie zezwolenia na wykonywaną przez (...) działalność redukowałoby stopień ryzyka bądź też całkowicie je eliminowało, a tym samym zapobiegło powstaniu strat po stronie inwestorów. Zdaniem Sądu żadna okoliczność ekonomiczna ani prawna nie wiąże z zezwoleniem na prowadzenie działalności maklerskiej skutków gospodarczych. Ma to ten skutek, że w sprawie nie zaistniał adekwatny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., co zarazem wyklucza możliwość przypisania odpowiedzialności na podstawie art. 422 k.c.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł także pomocnictwa w popełnieniu czynu zabronionego z art. 166 ustawy o obrocie. Transakcje nie budziły wątpliwości uczestników rynku co do ich legalności, a okoliczności sprawy nie pozwalały na uznanie, że prowadzenie rachunku miało na celu ukrycie faktu prowadzenia działalności maklerskiej bez zezwolenia. Nie można też przyjąć, iż działalność banku była wykorzystywana do popełnienia przestępstwa lub jego ukrycia, co wykluczało zarzucenie pozwanemu niedopełnienie obowiązku z art. 106a prawa bankowego. Nadto, zdaniem Sądu, powodowie nie wykazali, aby pomiędzy uchybieniem temu obowiązkowi a ich stratą zachodził adekwatny związek przyczynowy. Żaden przepis prawa nie nakazywał pozwanemu sprawdzenia, czy posiadacz rachunku umiejscowionego w pozwanym banku posiada wymagane zezwolenie na prowadzenie działalności. Sąd zauważył również w związku z treścią art. 20 umowy łączącej powodów ze Spółką jawną, że depozyty powodów były świadczeniem nienależnym, co tym bardziej przemawia za brakiem obowiązku odszkodowawczego banku.

Od wyroku tego apelację wnieśli powodowie, zarzucając Sądowi I instancji naruszenie:

1. prawa materialnego - art. 361 § 1 k.c., art. 415 k.c. w zw. z art. 422 k.c. oraz art. 106a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. prawo bankowe poprzez ich niewłaściwe zastosowanie;

2. sprzeczność ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym w zakresie odnoszącym się do zgłoszonych przez powodów do masy upadłości wierzytelności;

3. naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie oceny dowodów z dokumentów w zakresie związanym z wiedzą banku o prowadzeniu niezgodnej z prawem działalności maklerskiej.

Powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez uwzględnienie ich powództw.

Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2012 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny podniósł, że Sąd Okręgowy, w okolicznościach niniejszej sprawy, wadliwie przeprowadził test conditio sine qua non, czym naruszył art. 361 § 1 k.c. i przesądził w sposób nieusprawiedliwiony, bez oceny istotnych w sprawie okoliczności, o braku odpowiedzialności głównego sprawcy, a tym samym o braku podstaw odpowiedzialności pozwanego jako pomocnika (art. 422 k.c.). Z tej przyczyny oraz wobec wadliwie formułowanej oceny obowiązku denucjacji - na podstawie art. 106a prawa bankowego i braku oceny wpływu prowadzenia rachunku bankowego przez pozwany Bank na rzecz Spółki jawnej dla potrzeb operacji tejże Spółki na rynku forex na rzecz klientów, w tym powodów, na powstanie szkody wskutek umożliwienia głównemu sprawcy prowadzenia swej działalności w istotnym w sprawie przedmiocie, w kontekście nierozważenia w sposób należyty materiału dowodowego zebranego w sprawie w zakresie relewantnym w sprawie (naruszenie art. 328 § 2 k.p.c.) zawinienia (lub jego braku) Banku w niesprawdzeniu, czy Spółka dysponuje stosownym zezwoleniem lub ignorowaniu wiedzy o tej okoliczności; w konsekwencji braku poprawnego ustalenia, czy w sprawie miało miejsce rzeczywiste pomocnictwo oraz - jeśli tak, określenia odpowiedzialności odszkodowawczej w rozumieniu art. 422 k.c. - nie ocenił tym samym przesłanek odpowiedzialności pozwanego, stosownie do art. 415 k.c. i art. 422 k.c. Sąd Apelacyjny podniósł, że wywód Sądu I instancji obarczony jest wadliwością bowiem nie uwzględniono przy ocenie causa szkody bezpośredniego sprawcy elementów stanu prawnego dotyczącego funkcjonowania rynku instrumentów finansowych obowiązującego w czasie relewantnym w sprawie, który niezależnie od kwestii związanych z zapewnieniem zgodności z prawem prowadzonej działalności maklerskiej (której Spółka jawna nie dochowała – co było niesporne), wpływał także zasadniczo na sposób przeprowadzenia i wyniki testu conditio sine qua non, w jego pierwszym etapie. Sąd II instancji wskazał, że prawidłowe zastosowanie testu conditio sine qua non, w jego drugim etapie, powinno odnosić się do warunków przewidzianych w ustawie o instrumentach finansowych, dla uzyskania zezwolenia oraz skutków jego uzyskania lub nieuzyskania, przez pryzmat możliwej eliminacji (zapobieżenia) dalszej działalności Spółki jawnej, ewentualnego zapobieżenia upadłości oraz zagwarantowania klientom spółki - powodom zwrotu wpłaconych depozytów w całości lub części. Wprowadzone od 1 maja 2004 r. i obowiązujące w czasie zawierania przez (...) umów z powodami przepisy, przewidywały uzyskanie stosownego zezwolenia, w warunkach określonych w tych przepisach (vide: art. 69, art. 82 - 85, art. 89, art. 95 i nast. ustawy o instrumentach finansowych). Zawierały także sankcje karne za prowadzenie działalności bez wymaganego zezwolenia (art. 178 powołanej ustawy), a w przypadku prowadzenia działalności przez dany podmiot zgodnie z przepisami tej ustawy, zabezpieczały interesy inwestorów w pewnych przypadkach przez system ubezpieczeń, a także przez system rekompensat; m.in. w art. 135 ustawy o instrumentach finansowych przesądzono, że dom maklerski staje się uczestnikiem systemu rekompensat z chwilą udzielenia mu zezwolenia na prowadzenie usług maklerskich tam wskazanych. Z kolei art. 139 powołanej ustawy stanowi, że system rekompensat zabezpiecza wypłatę środków inwestorów, na warunkach tam wskazanych. Przywołane regulacje prawne koncesjonowania działalności maklerskiej miały na celu zarówno bezpieczeństwo operacji finansowych w ogóle, jak i bezpieczeństwo dla uczestników tego obrotu: domów maklerskich i klientów (inwestorów), z ustawowo wprowadzonym systemem rekompensat dla inwestorów, m.in. na wypadek ogłoszenia upadłości domu maklerskiego (art. 139 w zw. z art. 133 ust. 2 pkt 1 ustawy o instrumentach finansowych. Nieuzyskanie więc wymaganego zezwolenia przez dom maklerski wprost wyłączało inwestorów z gwarantowanego systemu rekompensat; mogło też mieć wpływ na zwiększenie prawdopodobieństwa upadłości domu maklerskiego wobec niespełniania wymagań przewidzianych w ustawie dla jego uzyskania oraz wyłączenie danego domu maklerskiego z przewidzianego ustawą systemu nadzoru, z możliwą sankcją w postaci cofnięcia zezwolenia.

Oznacza to, że zaniechanie Spółki jawnej dostosowania się do obowiązków przewidzianych w ustawie o instrumentach finansowych niewątpliwie mogło wpływać na bezpieczeństwo transakcji, jak i zwiększenie ryzyka upadłości; w swej ekstremalnej postaci mogło także oznaczać, że Spółka jawna nie spełniała kryteriów koniecznych do uzyskania zezwolenia; miało też wpływ na pozbawienie klientów - inwestorów, praw wynikających z systemu rekompensat. To ostatnie wyłączenie stanowiło prostą konsekwencję nieuzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej i przesądzało o odpowiedzialności odszkodowawczej w tym zakresie głównego sprawcy, po myśli art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c. Powyższego nie ocenił i nie rozważył w ogóle Sąd I instancji, a zatem stanowisko o braku odpowiedzialności odszkodowawczej głównego sprawcy było co najmniej przedwczesne, a w znacznej części roszczenia, które mieściło się w kwocie gwarancji z systemu rekompensat, obliczonej stosownie do okoliczności sprawy, wprost wadliwe.

Powodowie przy ponownym rozpoznaniu sprawy rozszerzyli podstawę faktyczną żądania, zarzucając pozwanemu skorzystanie ze szkody powodów poprzez pobieranie prowizji od transakcji forex realizowanych na rzecz (...).

Pismem procesowym z dnia 2 maja 2013 r. pozwany powołał się na prawomocny wyrok sądu karnego – wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 marca 2012 r. o sygn. akt II AKa 4/12, skazujący wspólników tej Spółki m. in. za przestępstwa polegające na fałszowaniu dokumentów księgowych, dopisywaniu klientom nieistniejących zysków, wypłacaniu ich części klientów z depozytów innych klientów oraz wypłacaniu tzw. „przyszłych zysków” wspólnikom z depozytów klientów.

Wyrokiem z dnia 23 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwa i zasądził od powodów na rzecz pozwanego kwotę po 6.317 z tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Rozpoznając sprawę ponownie, Sąd Okręgowy ustalił, że M. M. w dniu 2 sierpnia 2005 r. zawarł z I. I. E. D. i Spółka, spółką jawną w W. umowę o świadczenie usług pośrednictwa finansowego dotyczącą transakcji na rynku forex. Poprzez transakcje forex strony rozumiały dokonywanie rozliczeń w złotych polskich walut obcych notowanych na rynku walutowym bez nabywania, zbywania lub dostarczenia takich walut oraz bez ustalania płatności w takich walutach. Poprzez rachunek bankowy strony rozumiały rachunek bankowy usługodawcy, na który klient zobowiązany był wpłacić kwotę depozytu. W art. 4 umowy klient zobowiązywał się do wpłacenia w terminie 7 dni od podpisania umowy kwoty 100.000 zł zwanej kwotą depozytu, na nieoprocentowany rachunek bankowy prowadzony dla spółki w (...) Banku S.A. w W. celem ustanowienia depozytu na rzecz drugiej strony transakcji forex. (...) zobowiązał się do zawierania w imieniu i na rachunek powoda lub w imieniu własnym, ale na rachunek powoda transakcji na rynku forex z osobami trzecimi. Powód udzielił spółce pełnomocnictwa do zawierania i wykonywania transakcji na rynku forex, w jego imieniu i na jego rzecz. W art. 20 umowy strony zastrzegły, że wchodzi ona w życie w dniu jej podpisania, z zastrzeżeniem, że gdy jej zawarcie wymagać będzie koncesji, zezwolenia lub zgody właściwego organu lub instytucji, umowa wchodzi w życie po uzyskaniu takiego zezwolenia lub zgody. Powód wpłacił depozyt w wysokości 871.000 zł. Identyczną w treści umowę zawarła w dniu 29 czerwca 2006 r. K. R., wpłacając w dniu 30 czerwca 2006 r. depozyt w wysokości 500.000 zł. Takie umowy zawarli także M. C. w dniu 22 stycznia 2001 r., J. K. w dniu 28 kwietnia 2005 r., K. M. w dniu 27 stycznia 2005 r. i M. E. w dniu 7 marca 2007 r. K. M. wpłacił na rzecz (...) depozyt w łącznej kwocie 2.890.000 zł.

Pozwany w okresie obowiązywania wymienionych umów prowadził rachunek bankowy (...) E. D. i spółka" spółka jawna w W., na który klienci spółki, w tym również powodowie, wpłacali środki finansowe celem dokonywana transakcji na rynku forex i ich rozliczenia. Zawierane przez (...) transakcje na rynku forex były realizowane i rozliczane za pośrednictwem rachunku bankowego prowadzonego przez pozwanego.

Prowadząc świadczenie usług z zakresu pośrednictwa finansowego, (...) E. D. i spółka" spółka jawna w W., nie posiadała zezwolenia na działalność maklerską, nigdy nie występowała o takie zezwolenie, nie inwestowała środków własnych, tylko pieniądze klientów. Inwestycje przynosiły straty. Umowy pośrednictwa w zakresie transakcji forex z (...) E. D. i spółka" spółka jawna z siedzibą w W., zawarli również pracownicy pozwanego banku, w tym osoby wchodzące w skład rady nadzorczej i zarządu pozwanego banku.

W dniach 23 kwietnia 2007 r., 4 maja 2007 r. i 23 maja 2007 r. (...) Bank S.A. w W. złożył w Prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez E. D. (1) i (...) E. D. i spółka" spółka jawna w W. przestępstwa sfałszowania gwarancji bankowych dobrego wykonania umowy. W odniesieniu do części umów zawieranych z kontrahentami przez (...) E. D. i spółka" spółka jawna z siedzibą w W. pozwany bank udzielał tego rodzaju gwarancji. Tego rodzaju gwarancja nie została jednak udzielona przez pozwany Bank w odniesieniu do umów zawartej pomiędzy powodami a (...) E. D. i spółka” spółka jawna z siedzibą w W..

W dniach od 24 kwietnia do 31 maja 2007 r. departament audytu wewnętrznego (...) Banku dokonał analizy procesu (...) firmy (...). D. Spółka” spółka jawna w zakresie udzielania gwarancji bankowych. Z raportu sporządzonego przez departament audytu banku wynikało, że pierwsze symptomy pogorszenia sytuacji finansowej (...) pojawiły się we wrześniu 2006 r., ale brak było przesłanek, które mogły być podstawą odmowy udzielenia przez Bank gwarancji. Pierwsza informacja o stratach finansowych została uzyskana w dniu 16 listopada 2006 r., informacja ta została przekazana pracownikom banku. W trakcie audytu sprawdzono zgodność danych zawartych w raportach oceniających sytuację ekonomiczno – finansową klienta czyli (...), przygotowanych przez Bank, ze sprawozdaniami finansowymi przekazywanymi przez spółkę. Analiza nie wykazała rozbieżności.

Postanowieniem z dnia 9 maja 2007 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy ogłosił upadłość obejmującą likwidację majątku dłużnika (...) E. D. i spółka" spółka jawna w W..

M. E. zgłosił w postępowaniu upadłościowym wierzytelność w wysokości 900.000 zł, stopień zaspokojenia wyniósł 0,7385%, suma przypadająca w wyniku podziału wyniosła 6.646,50 zł. M. C. zgłosił w postępowaniu upadłościowym wierzytelność w wysokości 713.875 zł, stopień zaspokojenia wyniósł 0,7385%, suma przypadająca w wyniku podziału wyniosła 5.271,97 zł. J. K. zgłosił w postępowaniu upadłościowym wierzytelność w wysokości 188.000 zł, stopień zaspokojenia wyniósł 0,7385%, suma przypadająca w wyniku podziału wyniosła 1.388,38 zł. K. M. zgłosił w postępowaniu upadłościowym wierzytelność w wysokości 1.665.950 zł, stopień zaspokojenia wyniósł 0,7385%, suma przypadająca w wyniku podziału wyniosła 12.303,04 zł. M. M. zgłosił w postępowaniu upadłościowym wierzytelność w wysokości 655.300 zł, stopień zaspokojenia wyniósł 0,7385%, suma przypadająca w wyniku podziału wyniosła 4.839,39 zł. K. R. zgłosiła w postępowaniu upadłościowym wierzytelność w wysokości 500.000 zł, stopień zaspokojenia wyniósł 0,7385%, suma przypadająca jej w wyniku podziału wyniosła 3.692,50 zł.

Pismem z dnia 14 stycznia 2008 r. Komisja Nadzoru Finansowego udzieliła Prokuraturze Okręgowej W.P. w W. odpowiedzi, z której wynikało, że od dnia 11 grudnia 2003 r. czyli dnia wpisu spółki (...). D. i Spółka do rejestru przedsiębiorców do dnia udzielania informacji nie została wydana żadna opinia dla tego podmiotu. W tym czasie nie wydano także żadnej opinii skierowanej bezpośrednio do ujawnionych w Krajowym Rejestrze Sądowym wspólników spółki.

Wyrokiem z dnia 1 czerwca 2011 r. wydanym w sprawie o sygn. akt VIII K 234/08 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał oskarżonych dłużników (...) za winnych przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 296 k.k.

Wyrokiem z dnia 30 marca 2012 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II AKa 4/12 Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał zaskarżony wyrok Sądu I instancji w mocy.

Problemami, wokół których oscylował spór było to, czy pozwany Bank powinien był badać czy spółka (...), o której wiedział, że prowadzi operacje finansowe na rynku forex, dysponuje stosownym zezwoleniem i czy zachodziła przesłanka „uzasadnionego podejrzenia” wskazana w art. 106a prawa bankowego. Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego jako niemający znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy uznał wniesione powództwo za niezasadne.

Odwołując się do art. 50 i 52 prawa bankowego, Sąd Okręgowy wskazał, że umowa rachunku bankowego winna określać m. in. zakres odpowiedzialności banku za terminowe i prawidłowe przeprowadzenie rozliczeń pieniężnych oraz wysokość odszkodowania za przekroczenie terminu realizacji dyspozycji posiadacza rachunku. Zgodnie z art. 50 prawa bankowego posiadacz rachunku bankowego dysponuje swobodnie środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku. W umowie z bankiem mogą być zawarte postanowienia ograniczające swobodę dysponowania tymi środkami. Bank dokłada szczególnej staranności w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przechowywanych środków pieniężnych.

Sąd podkreślił, że przepisy prawa bankowego mają charakter semiimperatywny i ich podstawową funkcją jest ochrona bezpieczeństwa powierzonych środków. Niezapewnienie posiadaczowi rachunku bankowego bezpieczeństwa jego środków pieniężnych znajdujących się na tym rachunku przez umożliwienie ich zagarnięcia przez pracowników banku uzasadnia odpowiedzialność banku na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych oraz z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania. Sąd odwołał się do stanowiska judykatury, zgodnie z którym zapewnienie bezpieczeństwa depozytów jest jednym z najistotniejszych obowiązków banku, a sposób jego wykonywania jest najbardziej wymierną podstawą oceny jego wiarygodności, a jakiekolwiek próby interpretacji przez banki postanowień zawartych w stosowanych przez nie wzorcach umownych, zmierzające do zaniżania standardów bezpieczeństwa powierzonych bankowi środków pieniężnych, powinny być oceniane jako zachowania sprzeczne z dobrymi obyczajami i celem umowy rachunku bankowego. Z kolei w wyroku z dnia 15 lutego 1980r., IV PR 371/79 (OSP 1981/4/68, LEX nr 5131) Sąd Najwyższy stwierdził, że odpowiedzialność na podstawie art. 422 k.c. za świadome skorzystanie ze szkody wyrządzonej przez kogo innego osobie trzeciej jest odpowiedzialnością za czyn własny nawet wówczas, gdy ten czyn niedozwolony nie pozostaje w żadnym związku przyczynowym ze szkodą poszkodowanego. Jednak o świadomym skorzystaniu ze szkody wyrządzonej przez inną osobę można mówić jedynie wówczas, gdy temu, kto ze szkody skorzystał, można przypisać winę umyślną.

Sąd Okręgowy stwierdził, że:

1) w świetle przepisów prawa bankowego nie należało do obowiązków pozwanego Banku sprawdzanie posiadanego zezwolenia lub zezwoleń posiadacza rachunku, jak również analiza zakresu i legalności prowadzenia działalności gospodarczej przez podmiot, dla którego prowadzono rachunek;

2) szczególny obowiązek profesjonalnego działania banku, o ile w ogóle, akceptując istniejące orzecznictwo, można przyjąć jego istnienie, odnosi się do ochrony środków pieniężnych posiadacza rachunku, a nie do prewencyjnych działań polegających na wstępnym badaniu prawidłowości działalności gospodarczej posiadacza rachunku bankowego. Takie badanie jest bowiem obowiązkiem organów porządku publicznego, a nie banków;

3) nawet podejrzenie popełnienia przestępstwa nie upoważniało w świetle przepisów prawa pozwanego Banku do podejmowania szczególnych działań – w szczególności zaś do działań stanowiących naruszenie art. 725 k.c. Zgodnie z tym przepisem przez umowę rachunku bankowego bank zobowiązuje się względem posiadacza rachunku, na czas oznaczony lub nieoznaczony, do przechowywania jego środków pieniężnych oraz, jeżeli umowa tak stanowi, do przeprowadzania na jego zlecenie rozliczeń pieniężnych. Wyjątki od tego obowiązku znajdują się np. w art. 16 i nast. ustawy z dnia 16 listopada 2000 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (tekst jednolity Dz. U. z 2010r. Nr 46 poz. 276 ze zmianami). Wyjątki te nie są relewantne dla niniejszej sprawy i nie mogą być traktowane rozszerzająco ( exceptiones non sunt extendendae),

4) w analizowanej sprawie strona powodowa powinna była udowodnić winę umyślną pozwanego banku, w rzeczonej sprawie polegającą jednak nie tylko na pozytywnej wiedzy o braku zezwolenia. Za winę umyślną nie może być uznawane ani samo podejrzenie, ani tym bardziej brak szczegółowego badania sytuacji prawnej i gospodarczej posiadacza rachunku. Skądinąd nawet pojawienie się uzasadnionych podejrzeń (skutkujące zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dokonanego przez pozwany bank), nie uprawniało pozwanego do zawieszenia, czy blokady transakcji na rachunku bankowym. W niniejszej sprawie strona nie udowodniła posiadania przez pozwany bank takiej pozytywnej wiedzy, wykazane wręcz zostało, że gdy bank takie podejrzenie powziął – podjął jedyne dopuszczalne działania, tj. zawiadomił o swoim podejrzeniu prokuraturę. W rzeczonej sprawie wina umyślna banku musiałaby polegać na dokonywaniu rozliczeń wbrew stosownym rozporządzeniom organów porządku prawnego, względnie na pozytywnej wiedzy, iż obsługuje podmiot naruszający prawo i niepoinformowaniu organów porządku prawnego. W żadnym zaś przypadku winą banku nie był brak badania sytuacji prawnej i zakresu działalności gospodarczej posiadacza rachunku.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając go w całości i wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda:

- M. M. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 28 lipca 2008 r. do dnia zapłaty;

- J. K. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 7 sierpnia 2008 r. do dnia zapłaty;

- K. M. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 6 sierpnia 2008 r. do dnia zapłaty;

- M. C. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 września 2008 r. do dnia zapłaty;

- M. E. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 września 2008 r. do dnia zapłaty;

- K. R. kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 października 2008 r. do dnia zapłaty;

a w każdym przypadku o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą i drugą instancję.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucili:

I. sprzeczność ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, polegającą na błędnym przyjęciu, że:

1. pozwany nie wiedział, że obsługuje podmiot naruszający prawo i jest obowiązany do zawiadomienia organów ścigania;

2. wspólnicy (...) E. D. i spółka Sp. j. zostali prawomocnie skazani jedynie za przestępstwo z art. 296 k.k., podczas gdy zostali również skazani za przestępstwo z art. 178 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi;

3. pozwany zawiadomił prokuraturę o prowadzeniu przez (...) E. D. i spółka Sp. j. działalności maklerskiej bez wymaganego zezwolenia Sądu.

II. naruszenie przepisów postępowania, w postaci:

1. art. 233 § 1 k.p.c., przez ustalenie, że pozwany był zobowiązany do zawierania transakcji forex z (...) E. D. i spółka Sp. j. na podstawie umowy, bez przeprowadzenia jakiegokolwiek dowodu, który mógłby na to wskazywać;

2. art. 217 § 1 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym przed 1 i 3 maja 2012 r.) przez nieuzasadnione oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, które to uchybienie mogło mieć wpływ na wynik postępowania, bowiem przeprowadzenie tego dowodu dawało możliwość precyzyjnego ustalenia wysokości szkody, powstałej w następstwie transakcji forex, w odróżnieniu od szkody będącej następstwem innych zdarzeń, na które powoływał się pozwany;

3. art. 386 § 6 k.p.c., przez przyjęcie stanowiska sprzecznego z oceną prawną i wskazaniami Sądu Apelacyjnego w Warszawie, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 stycznia 2012 r., sygn. akt I ACa 1084/10, zgodnie z którym przesłanką odpowiedzialności pomocnika w delikcie jest wina umyślna (zamiast nieumyślna, jak wskazał Sąd Apelacyjny), a także przez przyjęcie wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, że: „w żadnym zaś przypadku winą banku nie był brak badania sytuacji prawnej i zakresu działalności gospodarczej posiadacza rachunku", jak również przez zaniechanie oceny, czy w sprawie spełniona została przesłanka adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy czynami bezpośredniego sprawcy szkody, jak i pozwanego (jako pomocnika w delikcie), a szkodą powodów, pomimo że z uzasadnienia powołanego wyroku Sądu Apelacyjnego wynika, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy okoliczność ta ma być badana;

4. art. 328 § 2 k.p.c., przez zaniechanie oceny dopuszczonych dowodów z dokumentów, tj. umów pośrednictwa finansowego zawartych pomiędzy I. a wiceprezesem zarządu pozwanego K. K., członkiem rady nadzorczej pozwanego K. S., prokurentem pozwanego J. M. oraz pracownikami A. G. i H. O., a także uchwały nr(...)z dnia 4 listopada 2003 r. oraz „Propozycji do rozpatrzenia przez Komitet Kredytowy Banku", notatki informacyjnej z dnia 29 listopada 2006 r., w celu ustalenia czy pozwany wiedział, że I. prowadzi działalność maklerską, wymagającą posiadania zezwolenia.

III. naruszenie przepisów prawa materialnego:

1. przez błędną wykładnię art. 725 k.c. w zw. z art. 58 k.c., polegającą na przyjęciu, że „nawet podejrzenie popełnienia przestępstwa nie upoważniało w świetle przepisów prawa pozwanego Banku do podejmowania szczególnych działań - w szczególności zaś do działań stanowiących naruszenie art. 725 k.c.”;

2. przez błędną wykładnię art. 106a ust. 1 ustawy Prawo bankowe, polegającą na przyjęciu, że: „nawet pojawienie się uzasadnionych podejrzeń (skutkujących zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dokonanego przez pozwany bank) nie uprawniało pozwanego do zawieszenia, czy blokady transakcji na rachunku bankowym”;

3. przez błędną wykładnię art. 422 k.c. w zw. z art. 415 k.c., polegającą na przyjęciu, że przesłanką odpowiedzialności pomocnika w czynie niedozwolonym jest wina umyślna, a ponadto na nieuzasadnionym przyjęciu, że do przypisania winy umyślnej pozwanemu niezbędna jest po jego stronie świadomość bezprawności czynu.

Ponadto, powodowie w trybie art. 380 k.p.c., zaskarżyli postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie, wydane na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2013 r., o oddaleniu wniosku dowodowego powodów, wnosząc o jego zmianę przez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, na okoliczność ustalenia w jakiej kwocie depozyty przekazane (...) E. D. i Spółka Sp. j. przez powodów i powódkę zostały przeznaczone na pokrycie strat wynikających z rozliczenia transakcji na rynku forex, zrealizowanych przez pozwanego na zlecenie wymienionej Spółki.

Postanowieniem z dnia 23 października 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił apelację M. E. z uwagi na jej nieopłacenie.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji każdego z powodów i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto pozwany wniósł o dopuszczenie dowodów z następujących dokumentów:

- komunikatu Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 2 lipca 2013 r. w sprawie wyników osiąganych przez inwestorów na rynku forex;

- materiału prasowego z dnia 2 lipca 2013 r. „KNF o foreksie: 93 proc. klientów nie zanotowało zysku", (...)

- listu Komisji Nadzoru Finansowego do biur maklerskich oraz innych instytucji zajmujących się podobną działalnością z dnia 17 lipca 2013 r. przedstawiającego stanowisko KNF w sprawie postępowania firm inwestycyjnych na rynku forex;

- materiału prasowego z dnia 22 lipca 2013 r. „Komisja Nadzoru Finansowego punktuje usługi (...)”, (...)

na okoliczność ryzyka związanego z transakcjami na rynkach forex oraz wyników finansowych odnotowywanych przez inwestorów na transakcjach forex.

Nadto pozwany wniósł o oddalenie wniosku powodów o dopuszczenie przez dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości.

Wnioski dowodowe pozwanego podlegały oddaleniu, ponieważ doniesienia prasowe na temat rynku forex oraz korespondencja Komisji Nadzoru Finansowego nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wysoki stopień ryzyka związany z inwestowaniem w grę na rynku walutowym jest obecnie faktem powszechnie znanym, zaś przedmiotowe pisma dotyczą 2012 r., a więc okresu irrelewantnego dla rozstrzygnięcia, w którym spółka (...) nie prowadziła już działalności maklerskiej, zaś pozwany nie zajmował się obsługą jej rachunku bankowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, jakkolwiek zgodzić się należy z powodami, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku zostało sporządzone w sposób lakoniczny i nie odnosi się wprost do przeprowadzonych dowodów. Jednak zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu prowadzącego do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego.

W niniejszej sprawie rozważania Sądu I instancji wystarczające są dla dokonania kontroli instancyjnej, bowiem wnioski wyciągnięte przez ten Sąd wskazują, że przeprowadzone dowody, wymienione w apelacji (z dokumentów) uznał za nieistotne dla rozstrzygnięcia. To zaś oznacza, że uchybienie przepisowi art. 328 § 2 k.p.c. nie miało wpływu na treść zaskarżonego orzeczenia.

Zarzut błędnych ustaleń Sądu Okręgowego również jest w części zasadny – faktycznie (...) spółki (...) zostali prawomocnie skazani m. in. za prowadzenie działalności maklerskiego bez wymaganego zezwolenia. Rację mają też apelujący, wskazując, że pozwany nie zawiadomił Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przez wspólników (...) tego przestępstwa. Zawiadomienia te dotyczyły posługiwania się przez (...) podrobionymi gwarancjami bankowymi. Jednak powyższa wadliwość nie wpływa na prawidłowość zaskarżonego rozstrzygnięcia, bowiem dotyczy kwestii nieistotnych dla jego treści. Okoliczność, że wymienione zezwolenie było niezbędne od dnia 1 maja 2004 r. do prowadzenia działalności maklerskiej, jest między stronami niesporna, podobnie jak penalizacja jego braku. Co się zaś tyczy zawiadomienia Prokuratury w kwietniu 2007 r., to niewątpliwie doprowadziło ono do zakończenia działalności (...), zatem relewantne prawnie jest jedynie zagadnienie, czy na pozwanym spoczywał obowiązek zawiadomienia Prokuratury o braku tego zezwolenia przed tą datą.

Chybiony jest zarzut błędnego ustalenia, że pozwany nie wiedział, iż obsługuje podmiot naruszający prawo oraz że obowiązany jest do zawiadomienia o powyższym organów ścigania. Sąd Okręgowy takich ustaleń nie poczynił, bowiem stwierdził, że co do zasady pozwany nie miał obowiązku badać posiadania zezwolenia przez (...). Co do powinności zawiadomienia organów ścigania w trybie art. 106a prawa bankowego, niewątpliwie pisemne motywy zaskarżonego wyroku nie zawierają jasnego stwierdzenia co do jej istnienia bądź nieistnienia, natomiast z konkluzji o braku obowiązku sprawdzania i analizy legalności działalności klienta banku wywieść należy wniosek, iż Sąd Okręgowy uznał, iż po stronie pozwanego w niniejszej sprawie nie istniał obowiązek określony w art. 106a prawa bankowego.

W tym miejscu Sąd Apelacyjny w uzupełnieniu ustaleń faktycznych Sądu I instancji wskazuje, że niewątpliwie pozwany znał charakter działalności spółki (...), co potwierdza przede wszystkim zawieranie z ze spółką i rozliczanie transakcji forex przez pozwanego. Świadczą o tym także wewnętrzne dokumenty pozwanego Banku: uchwała nr (...), propozycja do rozpatrzenia przez Komitet Kredytowy Banku, notatka informacyjna z dnia 29 listopada 2006 r. i raport z audytu. Co się zaś tyczy wiedzy o braku zezwolenia na prowadzenie tej działalności, to w okresie od dnia 1 maja 2004 r. do dnia 24 października 2005 r. wiedza ta była bezsporna. W tym okresie obowiązywał art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi (t.j.: Dz.U. z 2005 r. Nr 111, poz. 937 ze zm.), w myśl którego takie zezwolenie mogła uzyskać jedynie spółka akcyjna. Nie budzi wątpliwości, że pozwany dysponował wiedzą również co do formy prawnej (...), skoro prowadził dlań rachunek bankowy, a z uwagi na profesjonalny charakter działalności Banku należy uczynić założenie o znajomości przezeń przepisów prawa. Zatem znajomość powołanego wyżej przepisu i wiedza, że (...) to spółka jawna, skutkować musiały wiedzą, iż nie ma ona zezwolenia do prowadzenia działalności maklerskiej, a prowadzenie tej działalności bez zezwolenia jest zakazane prawem.

Natomiast co się tyczy okresu po tej dacie, brak jest w aktach sprawy dowodu wskazującego jednoznacznie na wiedzę pozwanego o braku zezwolenia. Niewątpliwie pracownicy pozwanego oraz członkowie jego władz (w tym organu upoważnionego do reprezentacji pozwanego) zawierali umowy z (...) analogiczne w treści z umowami zawartymi przez powodów, jednak ich treść nie przesądza o wiedzy tych osób (abstrahując od kwestii, czy ich wiedzę można utożsamić z wiedzą Banku) o braku wspomnianego zezwolenia. Osobną kwestią jest to, że osoby te mogły taką informację z łatwością uzyskać – podobnie zresztą, jak sami powodowie. Jednak wiedza a możliwość uzyskania tej wiedzy to dwa różne stany świadomości.

Nadto wiedzy pracowników Banku oraz członków rady nadzorczej nie sposób utożsamiać z wiedzą Banku, bowiem – jakkolwiek niepowiadomienie tegoż Banku o posiadanych informacjach przez te osoby można rozpatrywać w kategoriach nielojalności, a niekiedy nawet naruszenia obowiązków pracowniczych, to jednak osoby te nie były członkami organu, który podejmował decyzje w imieniu Banku. Inaczej należy zakwalifikować wiedzę członka zarządu czy prokurenta z uwagi na treść art. 38 k.c., przy czym nie może się ostać stanowisko pozwanego, że uzyskanie przez nich tej wiedzy prywatnie wyklucza możność przyjęcia, iż jest to wiedza Banku. Skoro Bank obsługiwał spółkę (...) i zawierał z nią transakcje forex, to wiedza o treści umów zawieranych przez tę spółkę ze swoimi klientami, których przedmiotem były te transakcje - rozliczane przez Bank, jest ściśle związana z działalnością tego Banku, zatem wiedza członka organu na ten temat uznana być winna za wiedzę Banku. Przypomnieć jednak należy, że chodzi tu o wiedzę o rodzaju transakcji zawieranych przez (...) i treści umowy z klientem, nie zaś o braku zezwolenia na taką działalność w okresie od dnia 25 października 2005 r.

Przede wszystkim zaś o ile spór między stronami odnośnie owej wiedzy koncentrował się na brzmieniu art. 20 umów (...) z klientami, o tyle nie może umknąć z pola widzenia treść art. 10 tych umów, w którym (...) zapewnił swoich kontrahentów o posiadaniu wszelkich niezbędnych zezwoleń. Powyższy zapis umów przemawia przeciwko tezie powodów, że sama treść umów była wystarczająca dla oceny, iż spółka nie posiada stosownego zezwolenia, zresztą gdyby tak było, niezrozumiała była postawa skarżących, którzy zawarli tak brzmiące umowy.

Okoliczność, że Komisja Nadzoru Finansowego złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, w którym odwołała się do treści umowy zawartej przez (...) z klientem, nie oznacza, iż analiza tej umowy była wystarczająca dla stwierdzenia braku zezwolenia. Zważyć bowiem należy, że zezwolenia takie wydawała rzeczona Komisja, co oznacza, iż na podstawie umowy ustaliła konieczność posiadania zezwolenia przez spółkę, a na podstawie własnych dokumentów – że takie zezwolenie nie zostało udzielone.

Niesporne jest, że pracownicy pozwanego naruszyli wewnątrzbankowe reguły, zgodnie z którymi winni byli zbadać tę okoliczność przy zawieraniu umowy rachunku bankowego, jednak z tego tylko faktu nie można wyciągnąć wniosku o wiedzy Banku co do braku tego zezwolenia.

Niemniej jednak profesjonalny charakter działalności Banku, obejmujący znajomość przepisów prawa w połączeniu z faktem, że do dnia 24 października 2005 r. Bank miał wiedzę o braku zezwolenia (...), zaś po tej dacie nie uzyskał informacji o uzyskaniu takiego zezwolenia i zaniechał badania tej kwestii, pozwala – w świetle zasad logicznego rozumowania i przy uwzględnieniu doświadczenia życiowego - na wywiedzenie wniosku, iż pozwany miał świadomość, a co najmniej uzasadnione podejrzenie nielegalności działalności maklerskiej prowadzonej przez (...), a kwestię tę winien był jednoznacznie wyjaśnić.

Co się zaś tyczy obowiązku powiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez (...) polegającego na prowadzeniu działalności maklerskiej bez zezwolenia po myśli art. 106a prawa bankowego, to skoro w okresie od dnia 1 maja 2004 r. do dnia 24 października 2005 r. Bank wiedział, iż (...) działa bez zezwolenia, miał też świadomość, iż zawiera i obsługuje transakcje forex realizowane przez podmiot łamiący prawo. Zatem niezależnie od tego, czy miał, czy nie miał obowiązku sprawdzania legalności prowadzenia działalności gospodarczej przez posiadacza rachunku bankowego, ta jego pozytywna wiedza winna była zaowocować zawiadomieniem prokuratury, bowiem działalność Banku była wykorzystywana w związku z przestępstwem.

Co się zaś tyczy okresu późniejszego z przyczyn opisanych wyżej przesłanka uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa wymagana przez art. 106a prawa bankowego dla powstania obowiązku denuncjacji została spełniona.

Reasumując ten wątek: w ocenie Sądu Apelacyjnego pozytywna wiedza o braku zezwolenia (...) w pierwszym okresie i co najmniej uzasadnione podejrzenie w tej materii w okresie późniejszym kreowały po stronie pozwanego obowiązek zawiadomienia o powyższym stosownych organów państwowych. Nie przekłada się to jednak na przypisanie pozwanemu deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej, o czym poniżej – przy analizie zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że pozwany był zobowiązany do zawierania transakcji forex z (...), jest chybiony. Istotnie w aktach sprawy brak jest umowy pozwanego ze spółką określającej ich ewentualnie obowiązki odnośnie zawierania transakcji forex, jednak okoliczność zawierania tych transakcji przez pozwanego z (...) przyznali sami powodowie w pismach z dnia 23 maja 2012 r. i z dnia 28 grudnia 2012 r., konstruując tezę dowodową w zakresie opinii biegłego (k 3847 i nast. oraz k 3934 i nast.), pozwany temu nie zaprzeczył, a niewątpliwie transakcje te były rozliczane przez pozwany Bank. Wprawdzie przez kilka lat istotnie umowa rachunku bankowego nie była sporządzona w formie pisemnej, ale bezspornie była wykonywana, zatem nie sposób skutecznie twierdzić, że Bank nie był obowiązany do rozliczania transakcji forex na rachunku (...). Nie było przy tym sporne między stronami, iż pozwany również transakcje forex, a powodowie nie twierdzili, że dokonywał tego w sposób bezumowny, podnosząc jedynie brak formy pisemnej dla umowy o prowadzenie rachunku bankowego przez okres kilku lat.

Zarzut naruszenia art. 217 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. jest bezzasadny. Początkowo powodowie wnosili o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. rachunkowości na okoliczność ustalenia wysokości łącznej kwoty pobranej przez pozwanego od (...) z tytułu rozliczania transakcji walutowych forex zawieranych przez tę spółkę z pozwanym (k 3847 – 3848), a po jego oddaleniu wnieśli o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości na okoliczność ustalenia, w jakiej wysokości depozyty przekazane (...) przez powodów zostały przeznaczone na pokrycie strat wynikających z rozliczenia transakcji na rynku forex, zrealizowanych przez pozwanego na zlecenie wymienionej spółki (k 3924), by na rozprawie w dniu 4 stycznia 2013 r. wnieść o dopuszczenie dowodu z opinii tegoż biegłego na okoliczność ustalenia wysokości kwot pobranych przez pozwanego od (...) z tytułu transakcji walutowych typu forex zawieranych przez spółkę z pozwanym w okresie od dnia 1 maja 2004 r. do dnia 9 maja 2007 r. (k 3983). Myli się jednak pozwany, twierdząc, że ta ostatnia teza dowodowa stanowiła modyfikację poprzedniej – wniosek taki nie płynie z analizy nagrania rozprawy z dnia 4 stycznia 2013 r. Był to dodatkowy wniosek dowodowy. Z kolei z postanowienia Sądu Okręgowego nie wynika, który wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego został oddalony, zatem przyjąć należy, że oba. W apelacji powodowie wnieśli o kontrolę tego orzeczenia w odniesieniu do pierwszego z wniosków. W ocenie Sądu Apelacyjnego oddalenie tak sformułowanego wniosku było słuszne. Abstrahując nawet od zasadności zarzutu strony pozwanej, iż wniosek ten został złożony po upływie terminu zakreślonego przez Sąd Okręgowy w trybie art. 207 § 4 k.p.c., wskazać trzeba, że zmierzał on jedynie do przedłużenia postępowania, bowiem jakkolwiek okoliczność, że transakcje forex przyniosły straty zarówno (...), jak i powodom, nie jest sporna, to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest po stronie pozwanego deliktu pomocnictwa, a w konsekwencji brak jest normalnego związku przyczynowego pomiędzy czynem niedozwolonym zarzucanym pozwanemu a szkodą. Kwestia ta zostanie omówiona przy ocenie zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Zarzut naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. jest częściowo zasadny, bowiem w istocie Sąd I instancji w ogóle nie odniósł się do wytycznych zawartych w poprzednim wyroku Sądu Apelacyjnego. Jednak uchybienie to mogłoby prowadzić do uwzględnienia apelacji jedynie wówczas, gdyby miało wpływ na treść rozstrzygnięcia. Tymczasem zaskarżony wyrok – mimo stwierdzenia powyższego naruszenia przepisów postępowania – odpowiada prawu.

Istotnie Sąd Apelacyjny w poprzednim wyroku wyraził pogląd, iż wina pomocnika może być także nieumyślna, odwołując się do stanowiska Sądu Najwyższego, jednak przyczyną uchylenia pierwszego wyroku Sądu Okręgowego nie była wadliwa ocena bądź brak oceny przesłanki winy, lecz zastrzeżenia Sądu odwoławczego co do przyjętej przez Sąd I instancji koncepcji związku przyczynowego, a przede wszystkim konstatacja, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku z uwagi na jego lakoniczność nie poddaje się kontroli instancyjnej. Sąd Apelacyjny podziela przy tym stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2011r., I ACa 1212/10 (LEX nr 1096117), zgodnie z którym jeżeli sąd drugiej instancji zamieścił w swym orzeczeniu wykładnię prawa, która nie stanowiła logicznej przesłanki pozytywnego lub negatywnego ustosunkowania się do zarzutów apelacyjnych ani do ewentualnych uchybień branych pod rozwagę z urzędu, to wykładnia taka nie jest objęta przepisem art. 386 k.p.c. i nie staje się wiążąca. Wskazania co do dalszego postępowania wyznaczają sądowi pierwszej instancji główne sfery działalności, przede wszystkim w zakresie postępowania dowodowego. Zatem uwagi Sądu Apelacyjnego w kwestii rodzaju winy pozwanego, jako niestanowiącej podstawy uchylenia wyroku, traktować należy jako prezentację stanowiska tego składu orzekającego, natomiast nie sposób rozpatrywać jej poprzez pryzmat art. 386 § 6 k.p.c.

Jeśli zaś chodzi o przesłankę adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem (...) i pozwanego a szkodą powodów, jakkolwiek z lakonicznego uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika wprost, jak ocenił ją Sąd Okręgowy, to jednak wywody tego Sądu, skutkujące oddaleniem powództwa, prowadzą do wniosku, że nie zakwalifikował on związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem spółki (...) w postaci zawierania transakcji forex bez zezwolenia i zachowaniem pozwanego a szkodą jako normalnego.

Odnosząc się do kwestii rodzaju winy pomocnika (umyślna czy nieumyślna), wskazać należy, że w judykaturze przyjmuje się, że nie może być uważany za pomocnika w rozumieniu art. 422 k.c. taki podmiot, który bez wykazanego mu elementu współdziałania w postaci świadomego udzielenia pomocy bezpośredniemu sprawcy umożliwia mu lub ułatwia jedynie określone działanie (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2011 r., I CSK 559/10, OSNC 2012/2/25, wydany w sprawie przeciwko temu samemu pozwanemu i na podstawie tego samego stanu faktycznego oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2013 r., II CSK 657/12, LEX nr 1385866). Akt pomocnictwa deliktowego wymaga po stronie pomocnika świadomości udzielania pomocy w dokonaniu skonkretyzowanego czynu niedozwolonego (por: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2003 r., III CKN 29/01, OSP 2005/5/59, Biul.SN 2004/1/10). Nie może być uważany za pomocnika w rozumieniu art. 422 k.c. taki podmiot, który bez wymienionego elementu współdziałania umożliwia lub ułatwia jedynie w inny sposób określone działania innych osób.

Aby zatem przypisać podmiotowi pomocnictwo, trzeba wykazać, że był on świadomy, iż pomaga sprawcy głównemu w bezprawnym zachowaniu mogącym spowodować szkodę w mieniu powodów. Strona powodowa nie udowodniła elementu świadomości po stronie pozwanego. Nawet pozytywna wiedza o braku przedmiotowego zezwolenia i w konsekwencji zaniechanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa nie są tożsame ze świadomym udzieleniem pomocy w wyrządzeniu szkody powodom. Niewątpliwie żaden przepis nie nakładał na pozwanego obowiązku badania, skąd pochodzą środki, które (...) inwestuje w transakcje forex – czy są to środki klientów, czy własne, zwłaszcza że nie jest kwestionowane, iż (...) zawierał te transakcje we własnym imieniu. Zatem Bank nie miał obowiązku oceny, czy straty z działalności (...) są tożsame ze stratami w majątku klientów tej spółki i ewentualnie w jakim stopniu. Od świadomości działania na szkodę powodów odróżnić trzeba nadto wiedzę o wysokim stopniu ryzyka łączącym się z zawieraniem transakcji forex. Wiedza, iż realizacja takich transakcji z przeważającym prawdopodobieństwem zakończy się stratą kontrahenta i to niezależnie od posiadania, bądź nieposiadania zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej przez spółkę nią się zajmującą, lecz ze względu na charakter tych transakcji, nie jest to tożsama ze świadomością, że powyższe bezprawne zachowanie (...) wiąże się ze szkodą powodów.

Niewykazanie przez powodów takiej świadomości po stronie pozwanego czyni niezasadnym zarzut naruszenia art. 422 k.c. w związku z art. 415 k.c. i nie pozwala na wywiedzenie deliktu pomocnictwa z zaniechania obowiązku denuncjacji wynikającego z art. 106a prawa bankowego.

W konsekwencji nie było też przesłanek do rozwiązania z pozwanym umowy, na mocy której pozwany zawierał i rozliczał transakcje forex. Rację ma Sąd Okręgowy, iż brak jest normy prawnej, która w takiej sytuacji nakazywałaby pozwanemu np. blokadę środków na rachunku bankowym (...). Nie jest zatem uzasadnione poszukiwanie elementów pomocnictwa w wykonywaniu przez pozwanego obowiązków kontraktowych wynikających z zawartej z (...) umowy rachunku bankowego (por.: powołany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2011 r., I CSK 559/10). Czyni to niezasadnym zarzut naruszenia art. 725 k.c. w związku z art. 58 k.c.

Co do udzielania przez pozwanego gwarancji bankowych, to po pierwsze żaden z powodów ich nie otrzymał, po drugie gwarancja bankowa po myśli art. 81 prawa bankowego ma charakter abstrakcyjny, niezwiązany ze stosunkiem podstawowym łączącym (...) z jego klientami, zatem nie sposób z faktu udzielania gwarancji zabezpieczonych wpłatami (...) wywieść przesłanek odpowiedzialności pozwanego za szkody doznane przez powodów na skutek zawierania przez (...) transakcji forex bez wymaganego zezwolenia.

Osobną kwestią jest zarzut skorzystania na szkodzie powodów, ale poza sporem pozostaje okoliczność, że skuteczne jego postawienie wymaga wykazania winy umyślnej pomocnika, co niewątpliwie nie zostało żadnym dowodem wykazane.

Nadto dla zastosowania reżimu odpowiedzialności deliktowej niezbędne jest wykazanie wszystkich jej przesłanek wymienionych w art. 415 k.c., a więc szkody i związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem sprawcy szkody i pomocnika oraz szkodą. Zdaniem Sądu Apelacyjnego taki związek kauzalny w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Chociaż koncepcja adekwatnego związku przyczynowego przyjmuje, iż normalne następstwa badanej przyczyny nie muszą stanowić jej skutków czasowo „bezpośrednich”, zwłaszcza gdy relacje kauzalne są wieloczłonowe, to jednak normalny związek przyczynowy - w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. - między określonym zdarzeniem a szkodą zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym, normalnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń (por. powołany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2013 r., II CSK 657/12).

Analizując związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem sprawcy bezpośredniego polegającego na zawieraniu transakcji forex bez zezwolenia a szkodą powodów polegającą na utracie środków zgromadzonych na depozytach, ponownie zauważyć trzeba specyfikę rynku forex polegającą na bardzo wysokim poziomie ryzyka, z jakim wiąże się inwestowanie na nim, a w konsekwencji na bardzo dużym prawdopodobieństwie straty inwestorów. Znamienne jest, że powodowie nie podnosili w żadnym momencie wadliwości działań spółki (...), koncentrując się wyłącznie na braku zezwolenia na jej działalność. Zatem rozważenia wymaga, jakie skutki spowodowałoby zawiadomienie przez pozwanego Komisji Nadzoru Finansowego bądź organów ścigania o prowadzeniu przez (...) działalności maklerskiej bez zezwolenia. Z art. 166 powołanej wyżej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi wynika, że sankcją za powyższe była grzywna. Taka sama sankcja jest przewidziana w art. 178 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j.: Dz.U. z 2014 r. poz. 94). Nie jest to tożsame z zaniechaniem prowadzenia dalszej działalności. Zatem nie ma podstaw do uznania, że normalnym następstwem zawiadomienia byłoby zaprzestanie zawierania przez (...) transakcji forex. Wprawdzie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw doprowadziły do zakończenia działalności spółki (...), ale po pierwsze postępowanie karne wykazało, że wspólnicy tej spółki dopuścili się przestępstw o znacznie poważniejszym ciężarze gatunkowym niż tylko brak stosownego zezwolenia, bo zagrożonych zdecydowanie wyższą karą (pozbawienia wolności), po drugie w tym momencie spółka nie dysponowała już środkami na prowadzenie dalszej działalności, na co wskazuje ogłoszenie jej upadłości. Zatem zaniechanie zawierania transakcji forex było następstwem tych właśnie zdarzeń, nie zaś samego faktu ujawnienia braku zezwolenia.

W dalszej kolejności rozważyć należy, czy skutkowałoby to obligatoryjnym zaprzestaniem obsługi tych transakcji przez pozwany Bank – w sytuacji, gdy oznaczałoby to niewykonanie przez niego umowy o prowadzenie rachunku bankowego. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, że dalsze prowadzenie przez pozwanego rachunku bankowego dla (...), w tym rozliczanie i ewidencjonowanie zawieranych przez spółkę jawną transakcji, byłoby sprzeczne z jakąkolwiek normą prawną. Co się zaś tyczy zawierania przez pozwany Bank transakcji forex ze spółką (...), to wobec niewykazania opisanej wyżej świadomości pomocy Banku w popełnieniu czynu niedozwolonego na szkodę powodów, nie sposób kreować deliktu pomocnictwa po stronie pozwanego i obowiązku rozwiązania relacji kontraktowej z (...).

Zatem jako słuszny jawi się wniosek, że po pierwsze spółka (...) mogłaby zawierać transakcje forex nadal, po drugie zaś, że szkoda powodów nie pozostawała w normalnym związku przyczynowym z zachowaniem pozwanego, lecz z zawieraniem przez nich obarczonych bardzo wysokim stopniem ryzyka transakcji na rynku walutowym – niezależnie od wydania bądź niewydania powyższego zezwolenia.

Biorąc pod uwagę wywody Sądu Apelacyjnego zawarte w poprzednim wyroku, ocenić należy szkodę powodów w aspekcie systemu rekompensat przewidzianego przez powołaną wyżej ustawę z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Powodowie mogliby skorzystać z niego w przypadku np. upadłości domu maklerskiego, ale warunkiem sine qua non jest posiadanie stosownego zezwolenia przez tenże dom maklerski. (...) zezwolenia nie miał i niewątpliwie za jego brak strona pozwana nie odpowiada. Spółka nigdy też nie występowała o wydanie takiego zezwolenia, zatem brak jest jakichkolwiek podstaw do przypuszczeń, aby hipotetyczna eliminacja elementu bezprawności w analizowanym stanie faktycznym mogła oznaczać działanie (...) na podstawie zezwolenia. W konsekwencji rozważania poczynione przez Sąd Apelacyjny w poprzednim składzie co do przyczyn braku zezwolenia w aspekcie stopnia bezpieczeństwa transakcji zawieranych przez (...) nie mogą doprowadzić do ustalenia szkody powodów pozostającej w normalnym związku przyczynowym z opisanym wyżej czynem niedozwolonym spółki jawnej. Nie zostały przez strony zaoferowane dowody, które pozwalałyby na ocenę tej kwestii, a przede wszystkim strona powodowa nie konstruowała ani szkody, ani związku przyczynowego w sposób zasugerowany przez poprzedni skład Sądu Apelacyjnego.

Podkreślić należy, że przyczyny braku środków na depozytach klientów (...) były złożone – nie były to tylko straty w grze na rynku walutowym, ale także przestępcza działalność wspólników spółki polegająca na dopisywaniu klientom fikcyjnych zysków, wypłacie niektórym klientom tychże zysków z depozytów innych klientów oraz pobieraniu środków z depozytów klientów na poczet przyszłych zysków bez następczego rozliczania się z nich. Poza sporem pozostaje okoliczność, że pozwany Bank za te działania nie ponosi odpowiedzialności również jako pomocnik.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na mocy art. 385 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. Na koszty poniesione przez stronę pozwaną, która wygrała tę sprawę, składały się koszty wynagrodzenia pełnomocnika procesowego ustalone w stawce minimalnej w wysokości 5.400 zł (z uwagi na łączną wartość przedmiotu zaskarżenia) zgodnie z § 6 pkt 7 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Wobec faktu, że ostatecznie Sąd Apelacyjny rozpoznawał apelację 5 powodów, została ona podzielona na 5 części, co skutkowało zasądzeniem kwot po 1.080 zł od każdego z apelujących.