Sygn. akt I C 163/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2014 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Przemysław Jagosz

Protokolant p.o. sekr. sąd. Aleksandra Bogusz-Dobrowolska

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2014 r., w Olsztynie, na rozprawie,

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko (...) Company SE z siedzibą w R.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda:

a)  odszkodowanie w kwocie 2 500 zł (dwa tysiące pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16.04.2014 r. do dnia zapłaty,

b)  zadośćuczynienie w kwocie 34 643,84 zł (trzydzieści cztery tysiące sześćset czterdzieści trzy złote osiemdziesiąt cztery grosze) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16.04.2014 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałej części;

III.  znosi wzajemnie koszty procesu między stronami;

IV.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) nieuiszczone koszty sądowe:

a)  od powoda z roszczeń zasądzonych w pkt I - kwotę 2 241,29 zł,

b)  od pozwanego – kwotę 2 241,29 zł.

Sygn. akt I C 163/14

UZASADNIENIE

K. K. żądał od pozwanego (...) Company SE w R. :

a)  zadośćuczynienia w kwocie 75 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12.08.2013 r. do dnia zapłaty,

b)  odszkodowania w kwocie 2 500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12.08.2013 r. do dnia zapłaty,

c)  zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu (...) r. uległ wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W wyniku wypadku, jako pasażer pojazdu, którym kierował sprawca wypadku, doznał szeregu obrażeń, skutkujących koniecznością leczenia szpitalnego, a następnie leczeniem ambulatoryjnym, zwolnieniem z zajęć szkolnych z WF, ograniczeniem aktywności życiowej i rozmaitymi niekorzystnymi następstwami w codziennym funkcjonowaniu. W ocenie powoda, krzywda, jakiej doznał uzasadnia zatem żądanie uzupełnienia zadośćuczynienia, wypłaconego częściowo przez pozwanego, przez dodatkową zapłatę kwoty określonej pozwem. Ponadto, powód wskutek doznanych obrażeń wymagał pomocy osób trzecich, co jego zdaniem uzasadnia żądanie odszkodowania w kwocie 2 000 zł. Ponieważ po wypadku nie mógł kontynuować pracy, utracił również zarobki i z tego tytułu domaga się odszkodowania w kwocie 500 zł. Żądania zadośćuczynienia i odszkodowania w kwotach nieprzekraczających wysokością roszczeń z pozwu zostały zgłoszone pozwanemu pismem doręczonym 12.07.2013 r., co - według powoda - uzasadnia z kolei zasądzenie odsetek po upływie terminu 30 dni, przewidzianego w ustawie z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

(pozew, pismo k. 63)

Pozwany zakład ubezpieczeń wniósł o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu. Przyznając fakt wypadku i uznając swoją odpowiedzialność za sprawcę wypadku co do zasady, podniósł, że wypłacona już kwota 5 356,15 zł tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do doznanej przez powoda krzywdy, zaś przyznanie kwoty wyższej prowadziłoby do jego bezpodstawnego wzbogacenia. Roszczenia z tytułu odszkodowania nie zostały natomiast udowodnione, powód nie wykazał bowiem, by poniósł koszty opieki, a nadto, żeby przed wypadkiem wykonywał jakąkolwiek pracę zarobkową.

(odpowiedź na pozew k. 74-78)

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu (...) r., powód (wówczas liczący sobie (...) lat), jako pasażer samochodu H. (...) o nr rej. (...), uległ wypadkowi komunikacyjnemu. O popełnienie przestępstwa polegającego na spowodowaniu wypadku i jego następstw oskarżono kierowcę ww. samochodu – J. K.. W dacie wypadku był on objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

(bezsporne)

W wyniku wypadku powód doznał:

- złamania panewki prawego stawu biodrowego z niewielkim poszerzeniem szpary stawu krzyżowo-biodrowego,

- licznych ran szarpanych okolicy prawego stawu biodrowego oraz urazu i ran szarpanych prawego stawu kolanowego.

Bezpośrednio po wypadku powód przebywał w szpitalu w S., skąd następnego dnia przeniesiono go do Wojewódzkiego (...) w O.. Tam wykonano badanie TK miednicy, zdjęcie RTG klatki piersiowej, zaopatrzono głębokie rany i zastosowano leczenie przeciwbólowe. W dniu (...) r. powoda wypisano do domu z zaleceniami kontroli w poradni chirurgicznej po upływie 2 tygodni, leżenia, zakazu obciążania kończyn dolnych, stosowania leków przeciwbólowych, a nadto ze zwolnieniem powoda z zajęć WF przez 3 tygodnie.

Kontrolne badanie TK miednicy w dn. (...)r. wykazało prawie całkowity zrost kostny złamania panewki, z zaznaczoną szczeliną w jej przedniej krawędzi oraz śladowym przemieszczeniem.

Zwolnienie z zajęć WF było przedłużane, a obecnie jest zalecone do końca 2014 r. Ponadto powoda skierowano też na zabiegi rehabilitacyjne dotyczące miednicy oraz prawego kolana i biodra.

Od czasu wypadku powód pozostaje pod kontrolą poradni ortopedycznej i chirurgicznej.

(bezsporne, dokumentacja medyczna k. 19-32)

Po opuszczeniu szpitala powód przez dłuższy czas musiał przebywać w domu, będąc całkowicie uzależnionym od pomocy osób trzecich, które pomagały mu załatwiać m.in. potrzeby fizjologiczne. W tym czasie zajmowali się nim matka i dziadkowie. Powód zaczął chodzić o kulach dopiero po ok. 2 miesiącach.

Z uwagi na zakres obrażeń i odczuwane dolegliwości powód nie mógł chodzić na siłownię, ani uprawiać boksu, a liczne blizny okolic kolana pozostałe po złamaniu są szpecące i sprawiają mu dyskomfort.

Cechy stłuczenia płuca ujawnione w badaniu RTG bezpośrednio po wypadku, po kilku dniach uległy całkowitej regresji i powodowi nie zalecano kontroli, ani konsultacji w tym kierunku. Aktualnie nie doznaje też żadnych uciążliwości w tym zakresie.

Złamanie, które było skutkiem wypadku, zostało wygojone i nie obserwuje się jego odległych następstw. Okresowo odczuwa bóle kolana i biodra przy dłuższym i bardziej intensywnym wysiłku fizycznym.

(zeznania powoda za adnot. k. 116, opinia biegłego lekarza chirurga k. 125, 144, 167)

Powód uczy się w szkole zawodowej o specjalności monter maszyn i urządzeń, a naukę ma zakończyć planowo w 2015 r. (k. 33).

Koszt roboczogodziny usług opiekuńczych na terenie gminy S., w której zamieszkuje powód, świadczonych przez pomoc społeczną, do (...)r. wynosił 13,67 zł, a po tej dacie – 15,50 zł za godzinę.

(pismo k. 70)

Przed wypadkiem powód podpisał umowę zlecenia, zgodnie z którą miał wykonywać w hali C. w S. usługi merchandisingowe (wykładanie produktów, dbałość o dostępność na półce, ekspozycję, utrzymywanie porządku na stoisku itp.) z wynagrodzeniem zależnym od liczby godzin zrealizowanych usług w stawce 6,40 zł/h. Przez pierwszy tydzień pracy zarobił z tego tytułu 250 zł za 5 dni pracy po 8 h dziennie.

(umowa k. 112, zeznania powoda za adnotacjami k. 116)

Pełnomocnik powoda wystąpił do przedstawiciela pozwanego z żądaniem 100 000 zł zadośćuczynienia i 3 760 zł odszkodowania pismem, które wpłynęło do pozwanego w dn. 12.07.2013 r. Przedmiotem odszkodowania miała być refundacja kosztów opieki nad powodem przez 47 dni, po 8 godzin dziennie przy stawce 10 zł. W uzasadnieniu tego żądania nie wskazano, kto sprawował taką opiekę.

Decyzją z 23.07.2013 r. pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 5 356,15 zł i odmówił spełnienia dalej idących żądań.

(pismo k. 34-35, korespondencja k. 36-45, 79-82)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń roszczenie powoda zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Ponieważ okoliczności wypadku i zasada odpowiedzialności pozwanego nie były przedmiotem sporu do rozważenia pozostawało, jakie zadośćuczynienie w realiach sprawy było odpowiednie z punktu widzenia art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego (kc), a nadto, w jakim zakresie udowodnione zostały roszczenia odszkodowawcze z tytułu kosztów koniecznej po wypadku opieki nad powodem i z tytułu utraconego zarobku (art. 444 § 1 kc).

Odnosząc się do zgromadzonego materiału dowodowego wskazać należy, że nie wzbudziły wątpliwości, niekwestionowane zresztą przez strony, dokumenty obrazujące proces leczenia powoda, jego naukę i pracę podjętą przed wypadkiem. Za wiarygodne uznać należy również zeznania powoda, jako znajdujące potwierdzenie w wymienionych dokumentach, a nadto w opinii biegłego lekarza chirurga. Sąd uznał tę opinię za miarodajną i wystarczającą do poczynienia ustaleń niezbędnych do rozstrzygnięcia o żądania powoda. Została ona wykonana zgodnie z zakresem zlecenia wynikającym z tezy postanowienia o dopuszczeniu tego dowodu (por. postanowienie k. 117), a wnioski powzięte po zapoznaniu się z dokumentacją z akt sprawy i zbadaniu powoda biegły logicznie uzasadnił, przekonująco odpowiadając też na uwagi strony powodowej (por. opinia i jej uzupełnienia k. 125, 144, 167). Zastrzeżenia strony powodowej skupiały się na rzekomym pominięciu przez biegłego niektórych następstw wypadku, wątpliwościach odnośnie wskazanego przez biegłego stopnia trwałego uszczerbku, jaki mógłby zostać przyjęty u powoda przy pomocniczym zastosowaniu kryteriów określonych w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18.12.2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, tego, czy powód doznał trwałych, czy też długotrwałych uszczerbków w świetle tych przepisów, a nadto braku odniesienia się biegłego do wpływu urazu na niezdolność do pracy powoda,.

Odnosząc się do tych zastrzeżeń zauważyć jednak należy, że biegły wyraźnie wskazał na wszystkie następstwa zdrowotne wypadku, o których wypowiadał się pełnomocnik powoda w piśmie z dnia 22.08.201r., więc nie sposób uznać, że je pominął. Nie sposób również zgodzić się z zarzutami braku odniesienia do kwestii zdolności powoda do pracy. Biegły nie był do tego zobowiązany, gdyż takiej tezy nie obejmowało postanowienie o dopuszczeniu dowodu z jego opinii (k. 117). Niezależnie, zauważyć trzeba, że fakt niemożności wykonywania pracy w C. zgodnie z zawartą przed wypadkiem umową w sposób oczywisty wynika z zeznań powoda, dokumentacji medycznej i opinii biegłego oraz samego charakteru doznanych złamań, co jest wystarczające dla oceny roszczenia odszkodowawczego w tym zakresie.

Co się tyczy oceny stopnia procentowego uszczerbku, jaki doznane obrażenia wywołały w zdrowiu powoda dostrzec trzeba, że opinia biegłego w tym zakresie została wyrażona przy odwołaniu się do kryteriów obowiązujących przy ustalaniu zupełnie innych świadczeń, niż objęte pozwem, a mianowicie na potrzeby świadczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. W niniejszej sprawie ma zatem charakter wyłącznie pomocniczy, nie ma zaś bezpośredniego przełożenia na określenie wysokości należnego odszkodowania i zadośćuczynienia ujętych w art. 444 i 445 kc. W konsekwencji, polemika podjęta przez powoda w tym zakresie, który oczywiście ma prawo do innej niż biegły oceny, nie wymagała dalszego uzupełniania opinii, z której jednoznacznie wynika, w jakim zakresie powód doznał stałego uszczerbku, a jakie urazy zostały wyleczone i jakie następstwa pozostawiły, zwłaszcza widoczne w wynikach badań TK, które to okoliczności mają oczywiście znaczenie dla rozstrzygnięcia. W tym kontekście, zaznaczyć trzeba, że w świetle przedstawionej dokumentacji medycznej i opinii biegłego lekarza zbędne było sięganie po wnioskowany przez powoda dowód z opinii biegłego lekarza pulmonologa i biegłego z zakresu rehabilitacji. Poza sporem pozostawał fakt stwierdzenia po wypadku cech stłuczenia płuc oraz ich regresji w ciągu kilku dni. Nie wykazano nadto, by w późniejszym czasie doznawał dolegliwości w tym zakresie, których ocena wymagałaby oceny przez biegłego. W tym stanie rzeczy, wniosek strony powodowej w istocie zmierzał jedynie do uzyskania wiedzy lub specjalistycznej porady na temat aktualnego stanu zdrowia powoda w obrębie płuc, a nie do zweryfikowania lub oceny ewentualnych twierdzeń, że wskutek wypadku powód doznał następstw, dla zbadania których konieczna byłaby wiedza specjalna. Dowód z opinii biegłych w postępowaniu cywilnym nie służy jednak poszukiwaniu przez strony twierdzeń lub zapewnianiu im uzyskiwania porad medycznych i wykonywania diagnostyki, a wyjaśnianiu kwestii spornych i weryfikacji twierdzeń, których ocena wymaga wiedzy specjalnej.

Podobnie bezzasadny pozostawał wniosek o dopuszczenie dowodu z zakresu rehabilitacji, który zresztą w przeważającej mierze miał dotyczyć tych samych okoliczności, które stwierdzić miał biegły lekarz chirurg. Podniesiony w pozwie fakt skierowania na fizjoterapię został potwierdzony, a brak było innych konkretnych twierdzeń i roszczeń na nich opartych, które uzasadniałyby potrzebę skorzystania z wiedzy specjalnej w stosunku do powoda, którego złamanie zostało wygojono z następstwami opisanymi już w opinii biegłego lekarza chirurga.

Opinię te, jak już wskazano, można natomiast uznać za wystarczająco jasną i wyjaśnioną (k. 144 i k. 167) dla rozstrzygnięcia o żądaniach pozwu.

Na gruncie wskazanego materiału dowodowego w ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że powód doznał dotkliwego złamania, które skutkowało koniecznością długiego leczenia, rehabilitacją, zwolnieniem z zajęć szkolnych, które w zakresie wychowania fizycznego trwa nadal, niemożnością wykonywania pracy, w której zatrudnił się przed wypadkiem, wyłączeniem możliwości swobodnego poruszania się przez okres kilku miesięcy, w czasie których musiał korzystać z pomocy osób trzecich – początkowo w pełnym zakresie, również przy czynnościach higieny intymnej, a w miarę upływu czasu – w coraz mniejszym. Bez wątpienia wywoływało do poczucie krzywdy i dyskomfortu, dolegliwszych tym bardziej, gdy zważyć, że skutki te dotknęły osoby młodej i aktywnej, na dodatek u progu wakacji. Na zwiększenie poziomu tych odczuć wpłynęły również z pewnością trwałe i rozległe blizny na nodze oraz odczuwane nadal okresowe dolegliwości bólowe.

W tym stanie rzeczy za usprawiedliwione w całości uznać należało żądanie odszkodowania w kwocie 2 000 zł tytułem kosztów opieki nad powodem po wypadku. Zarówno z zeznań powoda, jak i opinii biegłego wynikało, że powód wymagał takiej opieki przez okres ok. 2-3 miesięcy. Niekwestionowane było nadto, że koszty usług opiekuńczych świadczonych przez pomoc społeczną wynoszą ponad 10 zł za godzinę, co zważywszy na zakres niezbędnej powodowi pomocy, uzasadnia wniosek, że skorzystanie z tych usług, względnie zatrudnienie osoby trzeciej z wynagrodzeniem minimalnym, pociągałoby za sobą wydatek co najmniej 1 000 zł miesięcznie. Zasadności roszczenia w tym zakresie nie pozbawia fakt sprawowania opieki nad powodem przez członków rodziny, gdyż z punktu widzenia art. 441 § 1 kc wystarczające jest ustalenie, że po stronie poszkodowanego rzeczywiście zaistniały potrzeby w tym zakresie, bez znaczenia pozostaje, czy koszty w tym zakresie zostały poniesione i w jakim zakresie (por. wyrok SA w Katowicach z 28.01.2014, V ACa 655/13, wyrok SA w Łodzi z 29.10.2013 r., I ACa 573/13, wyrok SN z dnia 1.03.1985 r., I CR 27/85, które z uwagi na przyjętą argumentację znajdują zastosowanie do odszkodowania z art. 444 § 1 kc).

Za udowodnione i zasadne uznać należało również żądanie odszkodowania z tytułu utraconych zarobków. Poza sporem było, że po wypadku powód nie mógł wykonywać pracy, którą podjął krótko przed wypadkiem, o czym wystarczająco świadczy konieczność hospitalizacji i zwolnienia lekarskiego. Wątpliwości Sądu nie budzi również wysokość zarobków możliwych do uzyskania, gdyby nie wypadek i konieczność rekonwalescencji. Skoro przez pierwszy tydzień pracy powód zarobił z tego tytułu 250 zł za 5 dni pracy po 8 h dziennie, zasadnym było bowiem oczekiwanie kwoty 500 zł w kolejnych tygodniach.

Przechodząc natomiast do oceny należnego powodowi zadośćuczynienia, przewidzianego w art. 445 § 1 kc, przypomnieć trzeba, że świadczenie to ma „charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy, w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokości stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej.” (por. wyrok SN z 15.01.2014 r., I CSK 215/13 i powołane tam orzecznictwo). Uwzględniając te kryteria na gruncie opisanych wyżej ustaleń co do następstw, jakie w zdrowiu i w życiu powoda wywołał wypadek z dnia (...) r., w ocenie Sądu zadośćuczynienie rekompensujące doznaną wskutek tego krzywdę winno zamykać się kwotą 40 000 zł, która pozostając adekwatna do stopnia krzywdy, nie będzie prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia powoda. Ponieważ pozwany wypłacił powodowi z tego tytułu kwotę 5 356,16 zł, konieczne było uzupełnienie zadośćuczynienia o różnicę świadczenia należnego i wypłaconego, tj. kwotę 34 643,84 zł.

Reasumując powyższe rozważania, na podstawie powołanych wyżej przepisów, na rzecz powoda zasądzono odszkodowanie w kwocie 2 500 zł i zadośćuczynienie w kwocie 34 643,84 zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 16.04.2014 r. do dnia zapłaty, oddalając żądania dalej idące (pkt I i II sentencji wyroku). W kwestii odsetek dodać należy, że w dniu 16.04.2014 r. została bowiem złożona odpowiedź na pozew, w którym strona powodowa sprecyzowała roszczenia odszkodowawcze, popierając je konkretnymi dowodami. W tej dacie zatem, pozwany, jako profesjonalista w likwidacji szkód ubezpieczeniowych, i miał realną możliwość spełnienia świadczeń w wysokości ujętej powyżej. Postępowanie w sprawie w rzeczywistości w znacznej mierze potwierdziło twierdzenia powoda, nie wniosło natomiast wielu dodatkowych istotnych okoliczności, których pozwany nie mógłby uwzględnić wcześniej. Skoro pozwany w tej dacie nie spełnił świadczenia, które mógł spełnić, w ocenie Sądu znalazł się w opóźnieniu, które zgodnie z art. 481 § 1 i 2 kc uzasadnia naliczanie odsetek ustawowych od zasądzonych świadczeń. Przyznanie ich od daty wcześniejszej nie było natomiast zasadne z uwagi na odmienne ujęcie żądań odszkodowawczych i ich zakres w zgłoszeniu szkody z 12.07.2013 r. oraz stosunkowo lakoniczne uzasadnienie zadośćuczynienia, przy braku konkretnych argumentów dotyczących jego wysokości.

Z uwagi na częściowe uwzględnienie żądań stron, które uległy sobie niemal dokładnie w połowie, na podstawie art. 100 Kodeksu postępowania cywilnego (kpc) koszty procesu między nimi wzajemnie zniesiono (pkt III sentencji wyroku).

O nieuiszczonych kosztach sądowych, obejmujących brakującą opłatę od pozwu (3 875 zł – 5% wartości przedmiotu sporu z pozwu) oraz koszty uzyskania opinii biegłego pokryte tymczasowo przez Skarb Państwa (por. k. 126-127, 145-146 i 168-), orzeczono natomiast zgodnie z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w związku z art. 100 kpc, dokonując ich stosunkowego rozdzielenia i nakazując ich ściągnięcie po połowie, tj. w proporcji, w jakiej nie uwzględniono żądań stron (pkt IV wyroku).