Sygn. akt VIII Pa 108/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Patrycja Bogacińska-Piątek (spr.)

Sędziowie:

SSO Janina Kościelniak

SSR del. Joanna Smycz

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2014r. w Gliwicach

sprawy z powództwa D. K. (K.), M. M. (M.), R. S. (S.)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Z.

o wynagrodzenie, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, wynagrodzenie urlopowe i dopłatę do nagrody jubileuszowej

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku wstępnego Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 25 kwietnia 2013 r. sygn. akt IV P 365/11

oddala apelację.

(-) SSR (del.) Joanna Smycz (-) SSO Patrycja Bogacińska-Piątek (spr.) (-) SSO Janina Kościelniak

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt VIII Pa 108/13

UZASADNIENIE

D. K. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Z. domagając się zasądzenia kwoty 12.000 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę wraz z dodatkiem za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od lipca 2008r. do 31 lipca 2010r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1 sierpnia 2010r. oraz kwoty 7.000 złotych tytułem wyrównania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy za lata 2008 - 2010 wraz z ustawowymi odsetkami od 01 sierpnia 2010r.

R. S. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Z. domagając się zasądzenia kwoty 12.000 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę wraz z dodatkiem za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od lipca 2008r. do 31 lipca 2010r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1 sierpnia 2010r. oraz kwoty 7.000 złotych tytułem wyrównania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy za lata 2008 - 2010 wraz z ustawowymi odsetkami od 01 sierpnia 2010r.

Kolejnym pismem procesowym powód R. S. sprecyzował żądanie pozwu wskazując, że domaga się zasądzenia kwoty 17.031,50 złotych tytułem dopłaty do wynagrodzenia urlopowego, zaznaczając, że domaga się następujących kwot z tego tytułu:

- 7.558,21 złotych tytułem dopłaty do wynagrodzenia urlopowego za 2008r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2008 r.;

- 6.482,48 złotych z tego samego tytułu za 2009r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2009r.;

- 2.991,02 złotych z tego samego tytułu za 2011r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 września 2011r.

Dodatkowo wniósł o zasądzenie kwoty 4.957,24 złotych tytułem dopłaty do nagrody jubileuszowej za 2008r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 października 2008r.

M. M. wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Z. domagając się zasądzenia kwoty 12.000 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę wraz z dodatkiem za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od lipca 2008r. do 31 lipca 2010r. wraz z ustawowymi odsetkami od 1 sierpnia 2010r. oraz kwoty 7.000 złotych tytułem wyrównania wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy za lata 2008 - 2010 wraz z ustawowymi odsetkami od 01 sierpnia 2010r.

Kolejnym pismem procesowym powód M. M. rozszerzył żądanie pozwu o zasądzenie kwoty 4.000 złotych tytułem dopłaty do nagrody jubileuszowej za 2008r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 października 2008r.

Uzasadniając swoje żądanie powodowie podali, że będąc pracownikami pozwanego zatrudnionymi na stanowisku pomocnika maszynisty oraz maszynisty byli dowożeni przez pracodawcę z terenu KWK (...) do stacji przejęcia lokomotywy. Na tych samych zasadach byli odwożeni po zdaniu lokomotywy. Ten czas przejazdu nie był jednak zaliczany przez pozwanego do czasu pracy, co prowadziło do naruszania norm czasu pracy wynikających z przepisów kodeksu pracy. Wskazali dodatkowo, że pracodawca wypłacał pracownikom stawkę zasadniczą wynagrodzenia za pracę, która nie obejmowała wynagrodzenia ani dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Zaznaczyli, że pracodawca wypłacał im premię, której podstawa nigdy nie została przez pracodawcę określona.

W odpowiedzi na pozwy pozwany wniósł o oddalenie powództw w zakresie żądania wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz uznał żądanie powoda D. K. w przedmiocie wynagrodzenia urlopowego do kwoty 2.308,57 złotych, uznał żądanie powoda R. S. do kwoty 1.840,02 zł w przedmiocie wynagrodzenia urlopowego, uznał żądanie M. M. do kwoty 1.626,02 zł w przedmiocie wynagrodzenia urlopowego. Podał, że każdorazowy dojazd pracownika pojazdem służbowym tzw. transportem technologicznym do i z miejsca objęcia obowiązków pracowniczych maszynisty nie może być wliczany do czasu pracy. Wskazał, że transport ten odbywał się na koszt pracodawcy, pojazdem służbowym, a powodowie zgadzali się na tę formę przewozu, która stanowiła dla nich udogodnienie. Transport ten był zapewniany przez spółkę dobrowolnie, a korzystanie z niego nie było przymusowe. Nadto w sytuacji, gdy pracownik dobrowolnie i bez polecenia stawia się w zakładzie pracy w celu dowiezienia do miejsca rozpoczęcia przejazdu, nie oznacza, że można mówić o czasie pracy bowiem powodowie nie świadczyli wówczas pracy. Zgodnie z regulaminem pracy obowiązkiem powodów było stawienie się w miejscu pracy w takim czasie, aby w porze rozpoczęcia pracy znajdowali się na stanowisku pracy w gotowości do jej wykonania. Pozwany podniósł, że powodom wypłacany był za czas dojazdu dodatek dojazdowy, a także dodatek hotelowy. Zaznaczył także, że powodowie otrzymali wynagrodzenie za godziny nadliczbowe przepracowane w okresie objętym sporem, przy czym część z nich wypłacona została w premii uznaniowej.

Wyrokiem wstępnym z dnia 25 kwietnia 2013 roku, sygn. akt IV P 365/11 Sąd Rejonowy w Zabrzu uznał roszczenia powodów za usprawiedliwione co do zasady.

Sąd ten ustalił, że:

D. K. był pracownikiem Przedsiębiorstwa (...) S.A. w Z. od dnia 5 maja 2000r. Powód zajmował stanowisko maszynisty lokomotyw spalinowych, maszynisty spalinowego i elektrycznego pojazdu trakcyjnego, oraz maszynisty pojazdu spalinowego. Zatrudniony był w pełnym wymiarze czasu pracy, a miejsce pracy powoda zostało określone przez pracodawcę jako infrastruktura kolejowa województwa (...). Z dniem 01 stycznia 2002r. zakład pracy powoda został przejęty przez Przedsiębiorstwo (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.. Nadto od 01 sierpnia 2005r. zmianie uległo określenie miejsca pracy powoda na Oddział (...)2 KWK (...), infrastrukturę kolejową na terenie Polski, które to dookreślono porozumieniem zawartym w dniu 05 sierpnia 2005r. Natomiast od dnia 01 kwietnia 2006r. miejscem świadczenia pracy był Oddział ds. Drużyn Trakcji P. (...) Infrastruktura kolejowa na terenie Polski, a w dniu 17 lipca 2007 r. zawarto kolejne porozumienie w którym określono miejsce świadczenia pracy jako: Oddział ds. Drużyn Trakcji P. (...), określając je poprzez wskazanie nazw wszystkich województw poza (...). Kolejnym porozumieniem z dnia 1 kwietnia 2008r. zmieniono powodowi miejsce świadczenia pracy określając je jako oddział Region B. (P-2) – infrastruktura na terenie określonych województw, ze wskazaniem jak wyżej.

Stosunek pracy rozwiązał się w dniu 31 lipca 2010 r. na skutek wypowiedzenia przez powoda umowy o pracę.

R. S. był pracownikiem Przedsiębiorstwa (...) S.A. w Z. od dnia 01 maja 2000r. Powód zajmował stanowisko początkowo pomocnika maszynisty lokomotywy spalinowej, następnie maszynisty lokomotywy spalinowej oraz maszynisty spalinowego i elektrycznego pojazdu trakcyjnego. Zatrudniony był w pełnym wymiarze czasu pracy, a miejsce jego pracy określone zostało jako T-2 KWK (...). Z dniem 01 stycznia 2002r. zakład pracy powoda został przejęty przez Przedsiębiorstwo (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.. Nadto od 01 sierpnia 2005r. zmianie uległo określenie miejsca pracy powoda na Oddział (...)2 KWK (...), infrastrukturę kolejową na terenie Polski. Natomiast od dnia 01 kwietnia 2006r. miejscem świadczenia pracy był Oddział ds. Drużyn Trakcji P. (...) Infrastruktura kolejowa na terenie Polski. Na mocy kolejnego porozumienia stron z dniem 20 lipca 2007r. zmieniono miejsce świadczenia przez powoda pracy na Oddział ds. Drużyn Trakcji P. (...), określając je poprzez wskazanie nazw wszystkich województw poza (...). Kolejnym porozumieniem z dnia 2 kwietnia 2008r. zmieniono powodowi miejsce świadczenia pracy określając je jako oddział Region B. (P-2) – infrastruktura na terenie określonych województw, ze wskazaniem jak wyżej.

Stosunek pracy rozwiązał się w dniu 31 lipca 2010 r. na skutek wypowiedzenia przez powoda umowy o pracę.

M. M. był pracownikiem Przedsiębiorstwa (...) S.A. w Z. od dnia 4 lipca 2000r. Powód zajmował stanowisko początkowo pomocnika maszynisty lokomotywy spalinowej następnie maszynisty lokomotywy spalinowej ostatecznie maszynisty lokomotyw spalinowych i elektrycznych, a miejsce jego pracy pierwotnie określone zostało jako T-3 KWK (...). Z dniem 1 września 2000r. został przeniesiony na oddział T-2 M.. Z dniem 01 stycznia 2002r. zakład pracy powoda został przejęty przez Przedsiębiorstwo (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Z.. Z dniem 1 sierpnia 2008r. na mocy porozumienia stron zmianie uległo miejsce świadczenia przez powoda pracy na Oddział ds. Drużyn Trakcji P. (...) Infrastruktura kolejowa na terenie wszystkich województw poza (...). Kolejnym porozumieniem z dnia 1 kwietnia 2008r. zmieniono powodowi miejsce świadczenia pracy określając je jako oddział Region B. (P-2) – infrastruktura na terenie określonych województw, ze wskazaniem jak wyżej.

Stosunek pracy rozwiązał się w dniu 31 lipca 2010 r. na skutek wypowiedzenia przez powoda umowy o pracę.

W oparciu o Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy z 19 grudnia 2007r. maszynistom, pomocnikom maszynistów i instruktorom służby trakcji wypłacany był dodatek kilometrowy za jazdę pociągiem, a maszynistom i pomocnikom maszynistów zatrudnionym w równoważnym czasie pracy przy jazdach pociągowych dodatek dojazdowy za czas dojazdu i powrotu do miejsc wykonywania pracy wynikających z harmonogramu przewozów w wysokości 45,50 złotych za przepracowaną dniówkę. Nadto zgodnie z ust. 2 zdaniem 2 załącznika nr 6 do tego układu czas dojazdu i powrotu nie był zaliczany do czasu pracy.

Z dniem 01 listopada 2009r. zaczął obowiązywać nowy układ zbiorowy pracy nie przewidywał on już dodatku dojazdowego. Zgodnie z regulaminami pracy obowiązującymi w pozwanej spółce w spornym okresie czasu pracownicy zatrudnieni na stanowiskach maszynisty, pomocnika maszynisty i instruktora służby trakcyjnej świadczyli pracę w ramach równoważnego sytemu czasu pracy w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym, a od 01 listopada 2009r. przyjęto trzymiesięczny okres rozliczeniowy.

Czas pracy maszynistów liczony był przez pozwanego od chwili objęcia lokomotywy do momentu jej zdania, a godziny ponadnormatywne wypracowane na lokomotywie były odnotowywane w wykazie pracy A.

Dla maszynistów sporządzany był harmonogram pracy, który ulegał jednak częstym zmianom, a maszyniści informowani byli telefonicznie przez dyspozytora o konieczności stawienia się do pracy, jeżeli było takie zapotrzebowanie, jak również o relacji pociągu, który obejmowali.

Maszyniści do miejsca objęcia lokomotywy byli dowożeni transportem technologicznym zapewnianym przez pracodawcę lub zawożeni na dworzec PKP celem dojazdu do miejsca objęcia lokomotywy pociągiem osobowym.

Niezależnie od formy dojazdu do miejsca objęcia lokomotywy powodowie do pracy zawsze zgłaszali się na Oddział w R. B. - (...)).

Podobnie swoją pracę rozpoczynali pozostali maszyniści. Nadto w budynku Oddziału (...) znajdowały się pokój dla maszynistów, szafki ubraniowe dla pracowników, gdzie przechowywali oni swoje ubrania robocze, można tam było też odnotować poprawki do wykazu ostrzeżeń stałych, zapoznać się z zarządzeniami pracodawcy, pobrać wykazy pracy i rozkład jazdy. Dyspozytor podawał też numer wykazu pracy, który można było uzyskać również telefonicznie. Jeżeli natomiast maszynista jechał w dłuższą trasę to kierownik pociągu pobierał także zaliczki na hotele. W chwili stawienia się na (...) maszynista nie wiedział dokładnie, w jakim miejscu nastąpi podmiana z drużyną trakcyjną, która kończyła służbę. Po pobraniu niezbędnych dokumentów maszyniści byli zawożeni do miejsca podmiany przez transport technologiczny.

Zdarzały się przypadki, gdy maszyniści byli zabierani przez transport technologiczny z miejsca zamieszkania na przykład wtedy, gdy nie mogli dojechać na Oddział w R. własnym środkiem transportu.

W trakcie jazdy do miejsca podmiany drużyny trakcyjnej powodowie kontaktowali się ze zmienianym maszynistą celem ustalenia ostatecznego miejsca podmiany, które nie zawsze zgadzało się z miejscem ustalonym pierwotnie. Nie pośredniczył w tych ustaleniach dyspozytor.

Po objęciu lokomotywy maszynista kontaktował się telefonicznie z dyspozytorem informując go między innymi o miejscu objęcia lokomotywy. Mógł wtedy otrzymać też numer wykazu pracy.

Po zdaniu lokomotywy powodowie zawożeni byli przez transport technologiczny na Oddział (...), gdzie zdawali wykazy pracy, listy przewozowe, dokument R7 oraz taśmę z prędkościomierza.

Nie było zakazu, aby jednorazowo pobrać kilka druków wykazów pracy, w szczególności gdy maszynista jechał w dłuższą trasę i korzystał z noclegów w hotelach.

Za pracę ponadwymiarową na lokomotywie maszyniści otrzymywali dodatkowe wynagrodzenie, które było wypłacane bądź w formie dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych lub w ramach premii.

Maszyniści nigdy nie otrzymywali faktycznie premii, a w świadczeniu tym mieściły się nie tylko należności z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych, ale również inne dodatki jak na przykład dodatek dojazdowy, czy delegacje.

Maszyniści mogli dowiedzieć się u planistki, jakie świadczenia znajdują się w premii, a co się z tym wiąże dokonać weryfikacji swojego wynagrodzenia.

Premia nie była wliczana do wynagrodzenia urlopowego.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że roszczenia powodów zasługują na uwzględnienie co do zasady.

Z definicji zawartej w art. 128 § 1 k.p. wynika, że czas pracy to nie tylko czas efektywnego wykonywania pracy określonej w umowie, ale również okresy nieświadczenia pracy, w których pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy, jest w faktycznej gotowości do świadczenia pracy.

Nie można pominąć charakteru pracy wykonywanej przez powodów. Do ich obowiązków, jako członków drużyny trakcyjnej należało bowiem pobranie niezbędnej dokumentacji potrzebnej do wykonywania powierzonych zadań (tj. wykazu pracy, rozkładu jazdy, wykazu ostrzeżeń stałych wraz z poprawkami), przemieszczenie się do miejsca objęcia lokomotywy, objęcie lokomotywy i wykonanie zleconej relacji, zdanie lokomotywy i powrót na oddział w B. celem zdania niezbędnej dokumentacji. Bez wątpienia rodzaj wykonywanej przez powodów pracy pozwalał zaliczyć ich do pracowników mobilnych, bowiem do cech specyficznych powierzonej im pracy należało przemieszczanie się pomiędzy punktami geograficznymi i zjawisko to nie miało charakteru wyjątkowego. Sąd Rejonowy wskazał, że powodowie wykonując obowiązki członków drużyny trakcyjnej na pewnym obszarze geograficznym nie pozostawali w podróży służbowej i odwołał się do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008r., II PZP 11/08, OSNP 2009/13-14/166. Tym samym czas potrzebny na przemieszanie się, w tym dojazd do i z miejsc objęcia oraz zdania lokomotywy, należy zaliczyć do czasu pracy, ze wszystkimi związanymi z tym konsekwencjami. W niniejszej sprawie z chwilą, kiedy powodowie stawiali się na Oddział w B. pozostawali w dyspozycji pracodawcy. Zauważyć przy tym należy, że harmonogramy pracy (rozkłady czasu pracy) miały u pozwanego charakter fikcyjny i nie były przestrzegane. Na marginesie należy podkreślić, że bez znaczenia dla zaliczenia do czasu pracy okresu dojazdu do lokomotywy była okoliczność, że niektórzy pracownicy, z uwagi na brak możliwości dojazdu na Oddział w B. własnym samochodem, byli zabierani przez transport technologiczny z miejsca zamieszkania. Z chwilą znalezienia się w pojeździe pracodawcy pracownicy ci bowiem znajdowali się już w dyspozycji pracodawcy gotowi do podjęcia swoich obowiązków. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 sierpnia 2007r. nieusprawiedliwiony byłby generalny wniosek, że do celów ustalenia czasu wykonywania pracy brany jest pod uwagę wyłącznie czas faktycznego jej świadczenia i że wobec tego każda przerwa w rzeczywistym, faktycznym, świadczeniu pracy powinna być traktowana jako czas niewykonywania pracy. Zaliczenie przerwy do czasu pracy powoduje, że traktuje się ją tak jak czas wykonywania pracy (fikcja prawna) ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami (sygn. akt I PK 84/07, M.P.Pr (...)). Natomiast w uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, że czasem wykonywania pracy jest nie tylko czas faktycznego świadczenia przez pracownika pracy w sensie fizycznej obsługi pojazdu trakcyjnego, ale także okresy przerw w takim jej wykonywaniu zaliczane do czasu pracy, a polegające na konieczności dojazdu do miejsca przyjęcia pojazdu, powrotu do lokomotywowni macierzystej, a także oczekiwania na przyjęcie pojazdu, samego jego przyjęcia, jak również zdania pojazdu, włącznie z oczekiwaniem na możliwość dokonania takiej czynności. Charakter zatrudnienia pracowników obsługujących pojazdy trakcyjne implikuje bowiem konieczność stwierdzenia, że w ramach obowiązków powierzonych tym osobom mieszczą się nie tylko czynności związane z bezpośrednią obsługą pojazdu trakcyjnego, ale także te, bez których bezpośrednia obsługa pojazdu nie byłaby możliwa, tj. w postaci dojazdu z i do lokomotywowni macierzystej, przyjęcia i zdania pojazdu oraz oczekiwania na dokonanie tych czynności.

Dodatkowo Sąd Rejonowy wskazał, że już w uchwale z dnia 18 marca 1998r. Sąd Najwyższy uznał, że czas przejazdu pracownika drużyny trakcyjnej (...) z jego zakładu pracy do miejsca wykonywania pracy tzw. pozapociągowej jest czasem pracy tylko wtedy, gdy pracownik ten był zobowiązany do stawienia się w zakładzie pracy przed rozpoczęciem przejazdu ( sygn. akt III ZP 20/97, OSNP 199821/619). Natomiast w uzasadnieniu podał, że co do zasady do czasu pracy nie zalicza się dojazdu do miejsca rozpoczęcia pracy. Jest tak zawsze, gdy miejscem rozpoczęcia służby jest lokomotywownia macierzysta - stałe miejsce pracy pracownika. Jeżeli miejscem wykonywania pracy jest inna stacja początkowa, wliczenie czasu dojazdu do niej ze stacji macierzystej zależy od tego, czy pracownik miał obowiązek osobistego zgłoszenia gotowości do podjęcia służby u dyspozytora stacji macierzystej i dokonania tam formalności związanych z jej rozpoczęciem w innej miejscowości, czy też czynności tych zobowiązany był dokonać w stacji początkowej wskazanej z wyprzedzeniem w miesięcznym harmonogramie jako miejsce wykonywania pracy (system pracy stałej). Jeżeli harmonogram określa inne niż macierzysta stacja miejsce rozpoczęcia pracy (zmiany), lecz pracownik zobowiązany jest stawić się do dyspozycji pracodawcy w stałym miejscu pracy (lokomotywownia macierzysta) - czas dojazdu ze stacji macierzystej do stacji świadczenia pracy wlicza się do czasu pracy. Pracownik wykazuje bowiem gotowość do pracy od momentu stawienia się w lokomotywowni macierzystej i od tej chwili pracodawca może dysponować jego czasem oraz osobą.

W tym stanie rzeczy należało stwierdzić, że czasem pracy powodów był również czas poświęcony na dojazd do miejsca objecie lokomotywy, jak również powrót na Oddział w B. po zdaniu lokomotywy.

Bez wątpienia natomiast w poczet wynagrodzenia powodów należnego im za wyżej wymienione okresy zaliczyć należy wypłacony im dodatek dojazdowy. Brak jest jednak jakichkolwiek podstaw, aby uwzględnić w wynagrodzeniu należnym powodom dodatku hotelowego. Biorąc pod uwagę fakt, że niektóre dodatki były wypłacane w formie premii, wyliczenie należnego powodom wynagrodzenia będzie wymagało przeprowadzenia dalszego postępowania dowodowego, bowiem wysokość dochodzonych przez powodów świadczeń jest sporna między stronami. Nadto czas powrotu z lokomotywy winien być wyliczony bez dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, nawet jeżeli doszło do przekroczenia obwiązujących norm czasu pracy (dobowej, czy tygodniowej), gdyż czasu przypadającego poza normalnymi godzinami pracy, w którym pracownik - pozostając w dyspozycji pracodawcy w rozumieniu art. 128 § 1 k.p. lub jedynie przebywając w zakładzie pracy - nie wykonuje pracy, nie wlicza się do czasu pracy w godzinach nadliczbowych (art. 151 § 1 k.p.) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2009r., II PK 51/09, OSANP 2011/11-12/150).

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana.

Zaskarżając wyrok w całości, zarzuciła mu:

Naruszenie prawa procesowego, a to:

- art. 318 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na wydaniu wyroku wstępnego w sytuacji, gdy w sprawie brak jest dowodów pozwalających na ustalenie uzasadnionej wysokości żądań powoda, wobec ich nieprzedstawienia przez powoda;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez ustalenie, że powód po stawieniu się na Oddział w B. nie mógł opuścić swojego miejsca pracy i miał obowiązek oczekiwać na transport technologiczny, w związku z czym nie miał możliwości dysponowania swoim czasem, podczas gdy wniosek taki nie wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego;

Przy czym uchybienia te, w ocenie apelującej, miały istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie;

Dalej zarzuciła sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą m.in. na:

- ustaleniu, że powód miał obowiązek stawienia się na Oddziale w B. oraz pobierania tam dokumentacji potrzebnej do wykonywania powierzonych mu zadań (tj. wykazu pracy, rozkładu jazdy, wykazu ostrzeżeń stałych wraz z poprawkami) podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że maszyniści, w tym powód, nie mieli obowiązki stawiania się na oddziale, a dokumentację potrzebną do wykonywania pracy mógł uzyskać z innych źródeł;

- ustaleniu, że obowiązkami powoda był powrót na Oddział w B. celem zdania niezbędnej dokumentacji, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wynika, że maszyniści, w tym powód nie mieli obowiązku powrotu na ten oddział, a dokumenty mogli przekazać w późniejszym terminie lub za pośrednictwem osoby trzeciej;

co skutkował uznaniem czasu dojazdu do miejsca objęcia lokomotywy i powrotu z miejsca jej zdania za czas pracy powoda.

W oparciu o tak postawione zarzuty apelująca wniosła o zmianę tego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje według norm prawem przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła, że wydanie wyroku wstępnego uznającego roszczenia za usprawiedliwione co do zasady jest niecelowe wobec braku możliwości wyliczenia nadgodzin, za które wynagrodzenia powód dochodzi w tym procesie.

Nadto wskazał na wadliwość rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego z powodu przekroczenia przy orzekaniu granic swobodnej oceny dowodów, jak również dokonaniu ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i (...) w G. ustalił i zważył, co następuje: apelacja nie jest zasadna.

Sąd Okręgowy stwierdził, iż Sąd I instancji prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, co znajduje potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym oraz dokonał prawidłowej ich oceny. Ustalenia Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje je za własne.

Nie znajduje potwierdzenia zarzut apelującej jakoby Sąd I instancji dokonał błędnych ustaleń faktycznych i źle ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowody. Zarzuty te sprowadzają się w zasadzie do naruszenia normy zawierającej zasadę swobodnej oceny dowodów.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zasada swobodnej oceny dowodów jest jedną z podstawowych reguł procesu cywilnego. Odnosi się ona zarówno do wyboru określonych środków dowodowych jak i do sposobu ich przeprowadzenia. Ramy swobodnej oceny dowodów określone w art. 233 § 1 k.p.c. wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie rozważenia zebranego materiału. Dając lub omawiając wiary zeznaniom dowodowym kieruje się wyłącznie własnym przekonaniem ( por. wyrok SN z dn. 10 czerwca 1999r. II UKN 685/98 OSNP 2000/17/655, wyrok SN z dn. 29 września 2000r. V CKN 94/00, LEX 52589, wyrok SN z dn.14 grudnia 2001r. V CKN 561/00, LEX 52713).

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, samo przytoczenie w skardze apelacyjnej odmiennej własnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego nie może być uznane za wystarczające do podważenia dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych oraz ich oceny i znaczenia jako przesłanek rozstrzygnięcia sprawy i nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. ( por. wyrok SN z dn. 3 września 1969 r., PR 228/69, nie publikowany, wyrok SN z dn. 7 stycznia 2005r., IV CK 387/04, LEX nr 177263, wyrok SN z dn. 15 kwietnia 2004r., IV CK 274/03, LEX nr 164852).

Podkreślić należy, że Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego w sprawie, wyciągając przy tym właściwe wnioski i nie przekraczając ram swobodnej oceny dowodów. Dodatkowo Sąd Rejonowy wskazał, które dowody uznał za podstawę swoich ustaleń faktycznych, uzasadniając przyjęte przez siebie stanowisko. Z kolei apelacja pozwanej jest jedynie polemiką ze stanowiskiem Sądu Rejonowego i nie znajduje oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym sprawy.

W tym miejscu należy wskazać, że Sąd drugiej instancji nie jest uprawniony, na obecnym etapie postępowania – rozpatrując apelację od wyroku wstępnego – do oceny przedstawionych przez Sąd pierwszej instancji, w pisemnym uzasadnieniu wyroku, zasad wyliczania dochodzonych przez powoda należności. Sprawa będzie bowiem w dalszym ciągu rozpatrywana przez Sąd pierwszej instancji i przepis art. 386 § 6 k.p.c. nie znajduje tutaj zastosowania. Z tej przyczyny Sąd drugiej instancji oddalając apelację od wyroku wstępnego nie może wypowiadać się w zakresie zaproponowanego przez Sąd pierwszej instancji dalszego toku postępowania.

Przechodząc do dalszych rozważań nad niniejszą sprawą, podkreślić należy, że Sąd Rejonowy uznając roszczenie za usprawiedliwione co do zasady miał podstawy do wydania wyroku wstępnego w oparciu o przepis art. 318 k.p.c.

Prawidłowo Sąd Rejonowy uznał, że z treści art. 128 § 1 k.p. wynika, iż czas pracy to nie tylko czas efektywnego wykonywania pracy określonej w umowie, ale również okresy nieświadczenia pracy, w których pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy i jest w faktycznej gotowości do świadczenia pracy. Trafne jest tutaj odwołanie się do argumentacji zaprezentowanej przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 sierpnia 2007r., I PK 84/07.

Specyfika pracy powodów zatrudnionych na stanowisku członków drużyn trakcyjnych polega na tym, że do ich obowiązków związanych z pracą na tym stanowisku należy wykonywanie czynności dotyczących stricte obsługi lokomotywy oraz pozostałych czynności, w tym obejmujących dojazd pracownika do miejsca przejęcia pojazdu i z powrotem oraz czas oczekiwania na przydzielenie pojazdu, czas jego przyjęcia i zdania. Dojazd do i z miejsca objęcia lokomotywy mieści się bowiem w zadaniach umożliwiających obsługę lokomotywy. Wynika to z tego, że miejsce objęcia i zdania lokomotywy są różne, często bardzo odległe od siebie i niedostępne z uwagi na brak możliwości dojazdu publicznymi środkami transportu oraz niejednokrotnie ulegają one zmianie w stosunku do pierwotnie ustalonego miejsca podmiany. Słusznie więc zauważył Sąd Rejonowy, że dowiezienie pracowników do miejsc podmiany wchodziło w zakres kosztów ponoszonych przez pracodawcę w związku z prowadzoną przez niego działalnością, gdyż tylko w ten sposób było zapewnione prawidłowe i terminowe wykonanie danej relacji.

Oznacza to, że członkowie drużyn trakcyjnych rozpoczynają pracę od chwili stawienia się w wyznaczonym przez pracodawcę miejscu skąd następnie zabrani zostają transportem technologicznym do miejsca przejęcia lokomotywy (niezależnie czy jest to Oddział w B., czy też inne uzgodnione miejsce np. przed domem pracownika). Podobnie zakończenie wykonywania pracy przez członka drużyny trakcyjnej następuje z chwilą dojazdu, z miejsca zdania lokomotywy, do Oddziału w B., czy też do innego miejsca uzgodnionego pomiędzy stronami tego stosunku pracy.

Sąd Rejonowy, w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy prawidłowo ustalił, że powodowie mieli obowiązek stawienia się do pracy na Oddziale w B.. Pomiędzy powodami, a pracodawcą (...) S.A. zostało bowiem ustalone, że będą oni zabierani transportem technologicznym z Oddziału w B..

Pozwany pracodawca nie wskazał tutaj, że pomiędzy stronami zostały ustalone inne zasady stawienia się powodów do pracy.

Skoro zatem strony ustaliły miejsce z którego następnie powodowie byli zabierani transportem technologicznym do miejsca przejęcia lokomotywy to do obowiązków pracownika należało stawienie się w tym właśnie miejscu o określonej (wyznaczonej) godzinie i od tego czasu pozostawali oni w dyspozycji pracodawcy rozpoczynając już świadczenie pracy poprzez pobranie odpowiedniej dokumentacji, a następnie do ich obowiązków pracowniczych należała jazda transportem technologicznym do miejsca objęcia lokomotywy, objęcie lokomotywy, wykonanie zleconej relacji, zdanie lokomotywy i powrót transportem technologicznym do ustalonego z pracodawcą miejsca.

Okoliczność, iż pracownik dokumentację potrzebną do wykonywania pracy mógł (jak twierdzi pozwany) uzyskać z innych źródeł, a po wykonaniu zleconej relacji przekazać dokumenty w późniejszym terminie lub za pośrednictwem innej osoby nie ma żadnego wpływu na ustalenie, że powodowie mieli obowiązek stawienia się na Oddziale w B. i od tego momentu pozostawali w dyspozycji pracodawcy. Powyżej zostało bowiem wyjaśnione, że powodowie stawiając się na Oddziale w B. wykonywali wynikający z umowy o pracę obowiązek polegający na stawieniu się w uzgodnionym z pracodawcą miejscu, z którego byli zabierani transportem technologicznym do miejsca przejęcia lokomotywy. Do obowiązków powodów jako pracowników, mieszczących się w ramach wykonywanej pracy, należał również dojazd do i z miejsca przejęcia lokomotywy, a więc musieli stawić się oni w uzgodnionym miejscu z którego mogli zostać zabrani transportem technologicznym.

Nieuzasadniony jest w związku z tym zarzut strony pozwanej dotyczący przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów i sprzeczności ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przy ustaleniu, że powodowie mieli obowiązek stawienia się na Oddziale w B..

Mając na względzie powyższe Sąd drugiej instancji, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł o oddaleniu apelacji, jako pozbawionej podstaw.

SSO Janina Kościelniak SSO Patrycja Bogacińska-Piątek SSR (del.) Joanna Smycz