Sygn. akt I ACa 1043/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Tkocz

Sędziowie :

SA Elżbieta Karpeta

SO del. Tomasz Ślęzak (spr.)

Protokolant :

Justyna Wnuk

po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko Szpitalowi (...) w D. i (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego Szpitala (...) w D.

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 25 października 2012 r., sygn. akt I C 703/12

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego Szpitala (...) w D. na rzecz powoda 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

I ACa 1043/12

Uzasadnianie

Powódka A. K. domagała się zasądzenia od pozwanych: Szpitala (...) w D. oraz (...) S.A. w W. in solidum kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu, a także zasądzenia kosztów procesu. Żądanie zadośćuczynienia powódka uzasadniła tym, że w czasie pobytu w pozwanym szpitalu, który jest ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego (...) S.A. w W., doszło do postawienia błędnych diagnoz i niewłaściwego rozpoznania, co doprowadziło do znacznego pogorszenia stanu zdrowia powódki i przerzutów nowotworowych zagrażających życiu powódki.

Pozwani w odpowiedziach na pozew wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów procesu. Pozwany szpital zakwestionował powództwo w całości zarówno co do zasady jak i wysokości zarzucając, iż twierdzenia powódki o błędnej diagnozie i nieprawidłowym rozpoznaniu nie zostały wykazane, a rozpoznane schorzenie – zapalenie wyrostka robaczkowego, zostało wyleczone i postępowanie pozwanego było adekwatne do zgłoszonych dolegliwości. Drugi pozwany zarzucił ponadto brak związku przyczynowego pomiędzy działaniem (zaniechaniem) pozwanego szpitala, a doznaną przez powódkę krzywdą moralną.

Powódka zmarła w dniu 4 lipca 2012 r. Sąd pierwszej instancji zawiesił z tej przyczyny postępowanie i podjął je z udziałem jedynego spadkobiercy powódki – syna M. K..

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanych Szpitala (...) w D. oraz (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 80.000zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 25 sierpnia 2011r., z zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 30 listopada 2010 r. powódka zgłosiła się na oddział (...) Szpitala (...) w D. podając dolegliwości bólowe podbrzusza z przemieszczeniem do okolicy lędźwiowej występujące od dwóch dni. Powódkę przekazano na Oddział (...), wykonano podstawowe badania laboratoryjne, badanie usg jamy brzusznej, zastosowano kroplówki dożylne. W dniu 3 grudnia 2010 r. podejrzewając ostre zapalenie wyrostka robaczkowego wykonano zabieg operacyjny jego usunięcia. Wynik badania patomorfologicznego z dnia 9 grudnia 20101r. potwierdził zasadność przeprowadzonego zabiegu, stwierdzono ostry stan zapalny wyrostka. W dniu 6 grudnia 2010r. powódka została wypisana ze szpitala w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem zgłoszenia się do poradni przyszpitalnej celem zdjęcia szwów. W czasie tej hospitalizacji przeprowadzono w dniu 1 grudnia 2010r. badanie ultrasonograficzne, którego wynik wskazywał na występującą w brzusznej części prawego płata wątroby izoechogeniczną strukturę z delikatną otoczką wielkości 19 mm – „atypowy naczyniak? inna zmiana?”. Lekarz przeprowadzający to badanie zalecał porównanie z poprzednią dokumentacją medyczną, a w razie jej braku uzupełnienie diagnostyki o badanie TK. Po wypisaniu ze szpitala powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim do 31 grudnia 2010r., a następnie wróciła do pracy. Po około miesiącu od powrotu do pracy, ponownie pojawiły się dolegliwości bólowe. W dniu 10 stycznia 2011r. powódka zgłosiła się do lekarza rodzinnego podając pobolewania podbrzusza, została skierowana do poradni (...). W dniu 13 stycznia 2011r. powódka zgłosiła się do Przyszpitalnej Poradni (...) podając bóle podbrzusza, kolejna wizyta miała miejsce w dniu 17 marca 2011r. Zapisano powódce czopki przeciwbólowe, które działały jedynie w początkowym okresie ich stosowania. W okresie maja 2011r. powódka udała się na wizytę prywatną do lekarza ginekologa A. Z., który po przeprowadzeniu badania usg skierował powódkę do szpitala.W okresie od 1 do 7 czerwca 2011r. powódka przebywała na Oddziale (...) Szpitala (...) w D. z rozpoznaniem ropnia zatoki D., leczona była antybiotykami: ampicyliną i gentamycyną, a także z powodu występującej biegunki stosowano węgiel. Wykonano badanie usg, które potwierdziło istnienie guza w miednicy małej. Powódka została wypisana do domu w stanie dobrym. W czasie tej hospitalizacji powódka cały czas odczuwała bóle brzucha, podawano jej leki przeciwbólowe. Po powrocie do domu powódka dostała wysokiej gorączki, a dodatkowo pojawiło się krwawienie z odbytu. W dniu 8 czerwca 2011rt. Powódka zgłosiła do szpitala (...) w Z. do chirurga dr J. D., przyjęto ją na Oddział (...). Rozpoznano adenocarcinoma odbytnicy, guz miednicy małej oraz przerzuty do wątroby, zastosowano leczenie zachowawcze. Wykonano badania podstawowe, usg jamy brzusznej, kolonoskopię oraz TK jamy brzusznej. Badanie usg uwidoczniło w obu płatach wątroby nieprawidłowe ogniska max wielkości do 4,5cm o charakterze meta. W przeprowadzonym w dniu 9 czerwca 2011r. badaniu kolonoskopowym stwierdzono, świtało przesłonięte w około 70 %. W badaniu TK jamy brzusznej przeprowadzonym w dniu 8 czerwca 2011r. stwierdzono powiększona wątrobę, w obu płatach wątroby obecność nieprawidłowych struktur, o wielkości około 5cm w prawym płacie i do 15mm w lewym płacie, ponadto uwidoczniono w obrębie miednicy małej nieprawidłową masę guza wielkości co najmniej 9 x 4,5cm powodującą nacieczenie przejścia odbytniczego z widocznym zewnętrznie dużym niejednorodnym obszarem lito torbielowatym wielkości około 6 cm, powyżej i na lewo od masy G. uwidoczniono guzki tkankowe po około 2 cm. Powódka była także konsultowana onkologicznie. W dniu 16 czerwca 2011r. powódkę wypisano do domu, ustalając termin wizyty w Instytucie (...) w G. na dzień 28 czerwca 2011r. Powódka zgłosiła się do Centrum (...) w G. w czerwcu 2011r. Następnie w okresie od 25 lipca 2011r. do 8 sierpnia 2011r. przebywała w Klinice (...) Centrum (...) w G., gdzie rozpoznano raka odbytnicy, przerzuty do wątroby oraz rozsiew procesu npl., w dniu 26 lipca 2011r. operowano powódkę, wykonując laparotomię zwiadowczą, pobierając materiał do śródoperacyjnego badania histopatologicznego. Przypadek uznano za nieresekcyjny. Powódkę skierowano do Zakładu (...) celem procedur przygotowawczych do radioterapii, a także do Kliniki (...), ustalając termin przyjęcia na dzień 22 sierpnia 2011r. Powódka była leczona w Klinice (...) Centrum (...) w G. w okresach: 14-17 września 2011r., 05-07 października 2011r., 21-26 października 2011r., 09-11 listopada 2011r., 23-26 listopada 2011r., 09-12 grudnia 2011r., zastosowano chemioterapię (...). Powódkę poddano chemioterapii dziewięciokrotnie, w styczniu 2012r. chemioterapia przestała działać, stwierdzono w badaniu TK nowy przerzut na wątrobie. Po podaniu nowej chemii, powódka bardzo źle się czuła, co wymagało jej hospitalizacji, a ze względu na złe wyniki badań wstrzymano podawanie chemioterapii.

Na początku choroby powódka pracowała na podstawie umowy o pracę na czas określony, zarabiała około 2.500zł netto, w kwietniu 2012 r. pobierała zasiłek rehabilitacyjny w wysokości 1.650zł netto. Powódka miała na utrzymaniu 18 letniego syna M. K., pozostawała w nieformalnym związku ze Z. J. prowadząc wspólnie z nim gospodarstwo domowe.

W oparciu o te ustalenia i ocenę przebiegu diagnostyki powódki w pozwanym szpitalu dokonaną przez biegłych lekarzy wydających opinie w sprawie Sąd Okręgowy, powołując przepisy art. 430 w związku z art. 415 k.c., art. 445 § 1 k.c., art. 822 § 1 k.c., art. 6 k.c., a także poglądy judykatury i doktryny z nimi związane uznał, że powódka udowodniła winę personelu medycznego pozwanego szpitala i wykazała, iż pomiędzy zachowaniem tego personelu a jej szkodą, w postaci spóźnionego zdiagnozowania choroby nowotworowej i podjęcia leczenia onkologicznego (co miało wpływ na długość życia powódki), istnieje adekwatny związek przyczynowy. Sąd pierwszej instancji wskazał, że późna diagnoza choroby nowotworowej, jej niekontrolowany przebieg w okresie od 1 grudnia 2010 r. do 9 czerwca 2011r., miały wpływ na stan zdrowia powódki, a były wynikiem zaniedbań pozwanego szpitala i pomimo tego, że ten pozwany nie ponosi winy za zachorowanie powódki na nowotwór, to brak właściwej i podjętej w odpowiednim czasie diagnozy, miał wpływ przede wszystkim na długość życia powódki. Wprawdzie nie sposób precyzyjnie określić, o jaki okres czasu życie powódki było dłuższe przy wcześniejszym zdiagnozowaniu choroby, to istnieje prawdopodobieństwo, że przy wcześniejszym podjęciu leczenia onkologicznego choroba powódki mogła przebiegać inaczej. Powódka była osobą młodą, w momencie leczenia w pozwanym szpitalu miała 38 lat, można zatem przypuszczać, że podjęcie leczenia onkologicznego, sześć miesięcy wcześniej, mogło wpłynąć na proces jej leczenia. Niekontrolowany przebieg choroby przez okres sześciu miesięcy miał też wpływ na ogólny stan zdrowia powódki, który systematycznie się pogarszał, pomimo wizyt lekarskich i stosowanego leczenia farmakologicznego. Choroba, z jaką powódka się zmagała, całkowicie zmieniła jej życie, z osoby aktywnej zawodowo, stała się osobą osłabioną, mającą problemy w wykonywaniem podstawowych czynności życia codziennego.

Gdy chodzi o wysokość zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy uznał, że kwota 80 000 zł jest odpowiednia do zaistniałych skutków błędu lekarskiego, wziął przy tym pod uwagę, iż w już w grudniu 2010 r. proces nowotworowy był zaawansowany, występowały przerzuty do wątroby, co przekreślało możliwość wyleczenia powódki. Jednocześnie, zdaniem Sądu pierwszej instancji, przyznana kwota zadośćuczynienia nie jest też symboliczna, biorąc pod uwagę przeciętną stopę życiową społeczeństwa oraz rodziny powódki, dlatego w pozostałym zakresie żądanie powódki, jako wygórowane, zostało oddalone. Zadośćuczynienie zostało zasądzone w oparciu o przepis art. 445 § 3 k.c. na rzecz M. K. spadkobiercy zmarłej A. K., bowiem nastąpiło przejście roszczenia o zadośćuczynienie na spadkobiercę, gdyż powództwo o zadośćuczynienie zostało wytoczone za życia poszkodowanej.

Odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. w W. wynika z art. 822 § 1 k.c. i ma charakter odpowiedzialności in solidum.

Odsetki od kwoty przyznanego zadośćuczynienia zostały zasądzone, zgodnie z art. 481 k.c. w związku z art. 455 k.c. od dnia następnego po doręczeniu pozwanym odpisów pozwu wówczas bowiem pozwani powzięli wiadomość o zgłoszonym przez powódkę roszczeniu.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach wskazano art. 100 k.p.c.

W apelacji od tego wyroku pozwany szpital, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo, zarzucił:

- naruszenie prawa procesowego ( art. 233 § 1 k.p.c.) polegające na sprzeczności istotnych ustaleń Sądu ze stanem faktycznym przez przyjęcie, że personel medyczny szpitala dopuścił się zaniedbania stanowiącego błąd diagnostyczny polegający na nierozpoznaniu u powódki choroby nowotworowej oraz zaniechaniu podjęcia odpowiednich czynności diagnostycznych po operacji 3 grudnia 2010 r., które doprowadziłyby do wcześniejszego stwierdzenia nowotworu odbytnicy oraz polegające na przyjęciu, że zachodzi prawdopodobieństwo wysokiego stopnia, iż działania lub zaniechania szpitala były przyczyną szkody i został ustalony związek przyczynowy pomiędzy szkodą a działaniem personelu medycznego;

- naruszenie prawa materialnego (art. 361 § 1 k.c.) w związku z takimi ustaleniami dotyczącymi związku przyczynowego oraz art. 481 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na zasądzeniu odsetek od daty doręczenie pozwanym odpisu pozwu zamiast od daty wyrokowania.

W oparciu o te zarzuty pozwany szpital wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w odniesieniu do tego pozwanego i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu lub o uchylenie tego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy się odnieść do zawartych w niej zarzutów naruszenia prawa procesowego, tylko bowiem prawidłowo ustalony stan faktyczny, będący wynikiem wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonanej zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, to jest w oparciu o reguły zawarte w art. 233 § 1 k.p.c., może być podstawą trafnej subsumcji. Te reguły, wbrew argumentom apelacji, Sąd pierwszej instancji zastosował i poczynił poprawne ustalenia faktyczne w sprawie.

W szczególności zwrócić należy uwagę na kluczowe badanie wykonane u powódki w pozwanym szpitalu w dniu 1 grudnia 2010 r. Chodzi o badanie ultrasonograficzne i dowód w postaci opisu tego badania, który został szczegółowo przytoczony powyżej. Z opisu tego wynika jednoznacznie, że istniały uzasadnione podstawy do przyjęcia zmiany w wątrobie pacjentki, jako zmiany związanej z przerzutem nowotworowym, a już z całą pewnością istniały wskazania do pogłębionej diagnostyki w tym kierunku. Tymczasem niezależnie od braku takiej diagnostyki w czasie ówczesnego pobytu powódki w szpitalu, brak było takiego zalecenia w wypisie ze szpitala, co już niewątpliwie stanowi o zawinionym jego działaniu i stanowi istotną przesłankę do uznania związku przyczynowego pomiędzy brakiem zdiagnozowania w tym czasie choroby nowotworowej powódki, jako zdarzeniem wywołującym u niej szkodę (art. 361 § 1 k.c.). W tym zakresie Sąd pierwszej instancji słusznie oparł się na opiniach biegłych lekarzy, wyciągając z nich prawidłowe wnioski.

Przypomnieć zatem należy, że z opinii wydanej przez biegłego dr n. med. S. S., specjalistę onkologa, wynikało, iż operacja usunięcia wyrostka robaczkowego wykonana w dniu 3 grudnia 2010 r. była zasadna, ale biegły stwierdził jednocześnie, że nowotwór odbytnicy toczył się na poziomie klinicznym już przy pierwszym otwarciu jamy brzusznej, kiedy usuwano wyrostek robaczkowy, a opisywana w badaniu usg jamy brzusznej, z grudnia 2010 r., zmiana w prawym płacie wątroby była wczesnym przerzutem raka odbytnicy. Biegły wskazał przy tym, iż należy żałować, że mimo zaleceń specjalisty wykonującego badanie usg nie pogłębiono diagnostyki, która najpewniej doprowadziłaby do właściwego rozpoznania, oceny zaawansowania i wcześniejszego leczenia procesu nowotworowego. Biegły wskazał także, że prawdopodobnie wcześniejsze o pół roku rozpoczęcie leczenia dawałoby szansę na dłuższe życie powódki, a badanie TK mogłoby rozszerzyć wiedzę na temat zmian w wątrobie zauważonych w badaniu usg. Z opinii tej wynika również, że w czasie pobytu powódki w pozwanym szpitalu na oddziale (...) wykonano badanie USG przezpochwowe, które ujawniło zmiany w obrębie miednicy mniejszej, a także wykazało zmiany w obrębie odbytnicy. W ocenie biegłego wypis z oddziału ginekologiczno-położniczego z czerwca 2011 r. nie był prawidłowy w tym sensie, że ginekolodzy nie dali zaleceń co do dalszego leczenia chirurgicznego. Gdy chodzi natomiast o pierwszy pobyt powódki w pozwanym szpitalu, biegły stwierdził wyraźnie, że przy wypisie należało zamieścić zlecenie wykonania badania TK u pacjentki i pogłębienie diagnostyki.

Również biegły lek. med. L. H. – specjalista chorób kobiecych i położniczych, w swojej opinii wskazał, że w chwili zabiegu operacyjnego w dniu 3 grudnia 2010 r. u pacjentki toczył się zaawansowany proces nowotworowy, niespecyficzne objawy i współistniejący stan zapalny wyrostka oraz konieczność operacji w trybie pilnym zatarły obraz choroby zasadniczej, a poprawa stanu pacjentki po zabiegu operacyjnym uspokoiła personel medyczny. Z kolei biegły lekarz medycyny A. C. - specjalista chirurgii onkologicznej, w opinii wskazał, że podczas pobytu na oddziale chirurgicznym w D. i podczas zabiegu w dniu 3 grudnia 2010 r., u pacjentki toczył się zdiagnozowany w okresie późniejszym proces nowotworowy o nieznanym stopniu zaawansowania i potwierdził, że przy wypisie powódki ze szpitala powinny być dalsze zalecenia dotyczące diagnostyki i prowadzenia pacjentki.

Te opinie jednoznacznie wskazują na to, że w pozwanym szpitalu, zwłaszcza podczas pierwszego w nim pobytu powódki, ale także podczas pobytu około pół roku później, powinny być zlecone odpowiednie badania skierowane na podejrzenie choroby nowotworowej, w tym przede wszystkim badanie tomografem komputerowym, które jest w tym zakresie obecnie najbardziej miarodajne. Tego nie uczyniono i na tym polega zawinione działanie, a w istocie zaniechanie, pozwanego szpitala. Akcentowane przez tego pozwanego niewykonanie przez powódkę badania ultrasonograficznego po pobycie w szpitalu, należy ocenić także przez pryzmat zaniechania pozwanego szpitala. Wszak chodziło o kontrolę powódki w przychodni przyszpitalnej i to po stronie szpitala leżał obowiązek sprawdzenia czy badanie zostało wykonane, co ostatecznie nie zostało wyjaśnione.

Biorąc zatem pod uwagę, po pierwsze, że ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji są prawidłowe (Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne), po drugie, iż istnieje w tych okolicznościach faktycznych adekwatny związek przyczynowy (art. 361 § 1 k.c.), pomiędzy zaniechaniami pozwanego szpitala, a szkodą powódki (poprzedniczki prawnej powoda), polegający na tym, że wcześniejsze wykrycie choroby nowotworowej u powódki umożliwiłoby wcześniejsze podjęcie odpowiedniego leczenia, co prowadziłoby do, być może, wydłużenia jej życia, a z całą pewnością lepszego komfortu psychicznego. W tym dyskomforcie bowiem, polegającym na świadomości stopnia rozwoju choroby, po jej prawidłowym zdiagnozowaniu w szpitalu w Z., należy upatrywać podstawowego źródła zasadności roszczenia poprzedniczki prawnej powoda. Dlatego zasadne było zasądzenie na rzecz następcy prawnego powódki (wobec jej śmierci) zadośćuczynienia, w oparciu o art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. Na temat wysokości tego zadośćuczynienia nie ma potrzeby czynienia szerszych rozważań prawnych, skoro skarżący kwestionował zasadę swojej odpowiedzialności, a powód wyroku nie zaskarżył. W tym miejscu natomiast należy w tej sprawie odnieść się do daty od jakiej zasądzone zostały odsetki ustawowe od tego świadczenia. Otóż istotnie w poglądach judykatury panuje w tym zakresie rozbieżność i orzeczenia na które powołuje się pozwany w apelacji, w ramach zarzutu naruszenia art. 481 k.c., są przejawem jednego ze stanowisk w orzecznictwie zajmowanego. W tej sprawie Sąd Apelacyjny uznał, że odsetki od tego świadczenia pieniężnego należą się od dnia, w którym świadczenie to powinno być zapłacone. W wypadku zobowiązań z czynów niedozwolonych, które mają charakter bezterminowy, stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia powstaje po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Znaczenie takiego wezwania wierzyciela (art. 455 k.c.) polega na tym, że z tą chwilą na dłużniku zaczyna ciążyć obowiązek niezwłocznego spełnienia świadczenia, a nie spełniając go popada w opóźnienie, co uprawnia wierzyciela do żądania odsetek za czas tego opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.). Dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym stało się ono wymagalne także wtedy, gdy kwestionuje istnienie lub wysokość świadczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1993 r., I CRN 121/94, OSNC 1995/1/21 i z dnia 22.10.2003 II CK 146/02 ). Skoro zatem pozwani dowiedzieli się o żądanym zadośćuczynieniu z odpisów pozwu, a zasądzona kwota mieści się w tam wymienionej, to pozostają w opóźnieniu od daty doręczenia tych odpisów.

Z tych względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, o kosztach postępowania apelacyjnego orzekając w oparciu o przepisy art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.