Sygn. akt I ACa 1046/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Beata Kozłowska /spr./

Sędzia SA – Przemysław Kurzawa

Sędzia SA – Marzanna Góral

Protokolant – st. sekr. sąd. Katarzyna Foltak

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2013 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa M. C. (1)

przeciwko Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 11 maja 2012 r. sygn. akt I C 900/10

oddala apelację.

Sygn. akt I ACa 1046/12

Uzasadnienie:

Powód - M. C. (1) pozwem złożonym w dniu 15 września 2010 r. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. kwoty 50 000 zł, tytułem odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej w związku ze śmiercią brata M. C. (2), wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 295 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią brata M. C. (2), wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty.

Pozwany - Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. w odpowiedzi na pozew wniosło o oddalenie powództwa.

Pozwany wskazał, że nie kwestionuje swojej odpowiedzialności za szkodę, jednak wypłacone na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 5 000 zł było odpowiednie w sytuacji powoda, osoby dorosłej, mającej ułożone swoje życie rodzinne i zawodowe, natomiast zawnioskowany przez powoda materiał dowodowy nie uzasadnia nie tylko znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powoda, ale jakiegokolwiek pogorszenia sytuacji majątkowej powoda w związku ze śmiercią brata, Stąd pozwany wniósł o oddalenie powództwa o jednorazowe odszkodowanie w całości.

Pozwany przed zamknięciem rozprawy uznał powództwo o zadośćuczynienie do kwoty 45 000 zł i wnosił o oddalenie powództwa w pozostałej części.

Wyrokiem z dnia 11 maja 2012 roku Sąd Okręgowy w Warszawie:

1. zasądził od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz M. C. (1):

a) kwotę 50 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 maja 2012 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania,

b) kwotę 45 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 września 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

2. oddalił powództwo w pozostałej części,

3. nadał wyrokowi w punkcie 1b) rygor natychmiastowej wykonalności;

4. zasądził od M. C. (1) na rzecz Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. kwotę 3 547,92 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

5. nakazał pobrać od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 4 743,75 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu i nie obciążył powoda pozostałą częścią tej opłaty.

Swe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i następujących ocenach prawnych:

W dniu 25 stycznia 2010 r. w miejscowości N. koło Z. miał miejsce wypadek samochodowy, w wyniku którego śmierć poniósł między innymi M. C. (3), który był pasażerem taksówki. Sprawcą wypadku był kierowca litewskiego samochodu ciężarowego marki (...) nr rej. (...), ubezpieczonego w zakresie odpowiedzialności cywilnej w towarzystwie (...).

W dniu 6 maja 2010 r. powód zgłosił szkodę do (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedziba w W., które jest korespondentem ubezpieczyciela sprawcy szkody na terenie Polski i domagał się kwoty 50 000 zł z tytułu pogorszenia się jego sytuacji życiowej na skutek śmierci brata oraz kwoty 300 000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c.

Ubezpieczyciel pismem z dnia 24 maja 2010 r. poinformował M. C. (1) o przyznaniu zadośćuczynienia w związku ze śmiercią brata w kwocie 5.000 zł, które zostało wypłacone, natomiast odmówił przyznania wyższego zadośćuczynienia oraz odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej powoda i podtrzymał takie stanowisko na skutek odwołania złożonego przez pełnomocnika powoda.

M. C. (2) w chwili śmierci miał 29 lat, pozostawił po sobie żonę B. C. oraz syna K. C., urodzonego (...) Ponadto wspólnie z żoną wychowywał i utrzymywał jej córkę M. W., urodzoną (...)

M. C. (1) ma 38 lat, żonę oraz dwójkę dzieci w wieku 6 i 13 lat. Od dnia 1 lipca 2009 r. jest na emeryturze policyjnej. Przed śmiercią brata powód prowadził razem ze Z. S. działalność gospodarczą polegającą na szacowaniu szkód dla firm ubezpieczeniowych, z której osiągali wspólnie dochód w wysokości 5-6 tysięcy zł miesięcznie. Powód planował także prowadzenie działalności gospodarczej z bratem M. C. (2) w branży telekomunikacyjnej. Po śmierci brata powód zaangażował się w pomoc rodzinie zmarłego i zaniedbał obowiązki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, co doprowadziło do likwidacji działalności.

Powód był bardzo związany ze zmarłym bratem, gdyż wychowywali się tylko z ojcem, bez matki, a z racji różnicy wieku, powód brał czynny udział w wychowaniu brata, opiekował się nim w zastępstwie matki. Powód utrzymywał bardzo bliskie stosunki z bratem także po założeniu przez niego rodziny. Po śmierci brata powód stracił ochotę do życia, śmierć brata wywołała u niego rozstrój zdrowia pod postacią zespołu stresu pourazowego o przebiegu chronicznym, trwającego nadal, jego uszczerbek na zdrowiu z tego tytułu wynosi 20 %. Powód nie jest w stanie podjąć obecnie żadnej pracy.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie złożonych przez stronę powodową dokumentów oraz dowodów z opinii biegłego, zeznań świadków i przesłuchania powoda. Dowody te Sąd Okręgowy uznał za w pełni wiarygodne. Nie były także kwestionowane przez pozwanego dowody z faktur i rachunków oraz informacji o dochodach powoda, które obrazują uzyskiwanie dochodów przez powoda z prowadzonej działalności gospodarczej.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo jest zasadne tylko w części.

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności w sprawie. Przedmiot sporu stanowił zakres i wysokość należnych powodowi świadczeń.

Powód jako podstawę swoich roszczeń wskazywał przepisy art. 446 § 3 i 4 k.c. dotyczące odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej oraz zadośćuczynienia za krzywdę z powodu śmierci osoby bliskiej.

Roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie stosownego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c., które zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej, jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia o przyznanie stosownego odszkodowania z art. 446 § 3 k.c., które wymaga wykazania szkody majątkowej polegającej na znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny poszkodowanego, który zmarł wskutek wynikłego z czynu niedozwolonego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowa

Wbrew twierdzeniom pozwanego, zdaniem Sądu Okręgowego, powód wykazał znaczne pogorszenie swojej sytuacji życiowej na skutek śmierci brata. Z zeznań Z. S., z którym powód prowadził działalność gospodarczą, wynika, iż osiągali oni przed wypadkiem dochody rzędu 5-6 tysięcy miesięcznie, a zeznania te uwiarygodniają zeznania pozostałych świadków i powoda, a przede wszystkim złożone przez powoda rachunki i faktury, z których wynika wartość otrzymywanych zleceń, a także informacje o dochodach i zeznania podatkowe. Ponadto powód planował również rozpoczęcie działalności gospodarczej z bratem M. C. (2) w branży telekomunikacyjnej. Po śmierci brata powód zaangażował się w pomoc rodzinie zmarłego i zaniedbał obowiązki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, co doprowadziło do likwidacji działalności. W konsekwencji po śmierci brata powód utrzymuje się jedynie z emerytury policyjnej i nie uzyskuje dodatkowych dochodów, stąd niewątpliwie doszło do pogorszenia się jego sytuacji życiowej, skoro przed wypadkiem takie dochody w wysokości przynajmniej około 2 tysięcy zł miesięcznie uzyskiwał. Mając na uwadze tę okoliczność Sąd Okręgowy roszczenie powoda uznał za zasadne.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przyznanie stosownego odszkodowania w takiej wysokości było możliwe przy ocenie stopnia pogorszenia się sytuacji życiowej na dzień wydania wyroku i dlatego zasądził odsetki od zasądzonego świadczenia od tej daty, na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., przyjmując za trafny pogląd, zgodnie z którym, w przypadku ustalenia wysokości odszkodowania według stanu na dzień zamknięcia rozprawy, zasadnym jest zasądzenie odsetek od daty wyrokowania przez Sąd pierwszej instancji. W chwili zgłoszenia roszczenia przez powoda, kilka miesięcy po wypadku, nie było możliwe określenie jak śmierć brata wpłynie na dalsze funkcjonowanie powoda, a w konsekwencji, w jakim wymiarze doszło do pogorszenia się jego sytuacji życiowej, stąd roszczenia nie można uznać za wymagalne w całości już w chwili jego zgłoszenia do korespondenta zagranicznego zakładu ubezpieczeń. Ponadto pozwany nie może ponosić konsekwencji wynikających z odmowy wypłaty odszkodowania przez wskazany zakład i dopiero w chwili zgłoszenia roszczenia wobec niego, co miało miejsce z chwilą doręczenia mu odpisu pozwu w dniu 16 grudnia 2010 roku, zgodnie z art. 127 w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.), był zobowiązany do wypłaty odszkodowania w terminie 30 dni, skoro powód nie skorzystał z prawa zgłoszenia roszczenia bezpośrednio do Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W., na podstawie art. 19 ust 3 powołanej ustawy.

Przechodząc z kolei do oceny roszczenia powoda z tytułu zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wskazał, że należało uznać je za zasadne tylko w części uznanej przez pozwanego.

Krzywda związana ze stratą osoby bliskiej musi być w każdym przypadku rozpatrywana w sposób indywidualny, z uwzględnieniem całokształtu relacji łączących strony z poszkodowanym. Powód pozostawał w bardzo dobrych i bliskich relacjach ze zmarłym bratem. Bracia wspomagali się wzajemnie, śmierć brata spowodowała u powoda utratę chęci dalszego aktywnego życia oraz uszczerbek na zdrowiu w wysokości 20%. Nie umniejszając stopnia doznanej krzywdy, należy mieć jednak na uwadze, iż powód ma dzieci i żonę, i z czasem, czy to samodzielnie lub z pomocą rodziny, czy też poprzez psychoterapię, którą zalecił biegły, będzie mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości, wypełnić pustkę wywołaną śmiercią brata, większym zaangażowaniem się w życie własnej rodziny. Powód jest jeszcze osobą stosunkowo młodą i jest w stanie normalnie funkcjonować w dalszym życiu, także w zakresie aktywności zawodowej. Mając na uwadze te wszystkie okoliczności, a także stanowisko doktryny i dorobek orzecznictwa w zakresie wysokości przyznawanych zadośćuczynień w przypadku śmierci osób bliskich, należało uznać, iż kwota 50 000 złotych jest odpowiednią. Na takim samym poziomie zasądził zadośćuczynienie także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 czerwca 2011 r., sygn. akt III CSK 279/10 (LEX nr 898254), który zapadł w podobnym stanie faktycznym, stwierdzając w uzasadnieniu, iż „na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego. Trudno jest wycenić tę krzywdę. W każdym razie każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do przepisu klauzuli „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym („może”) charakterem tego przyznania, co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., OSPiKA 1975, nr 7, poz. 171).” Wbrew twierdzeniom powoda kwoty zadośćuczynień w granicach 200 – 400 tys. zł są zwykle przyznawane w przypadku ciężkich obrażeń ciała pozostawiających trwałe następstwa, a osobom bliskim w przypadku utraty jedynego dziecka, czy matki przez małe dziecko, co nie ma miejsca w przedmiotowej sprawie.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosunkowo rozdzielając poniesione koszty procesu wobec uwzględnienia żądania tylko w 27,5%. Na koszty procesu w łącznej wysokości 32 098,18 zł składają się: koszty opłaty od pozwu w wysokości 17 250 zł, z czego powód uiścił 2 500 zł, wydatki na wynagrodzenie biegłego w kwocie 414,18 zł uiszczone przez pozwanego oraz koszty zastępstwa procesowego stron w wysokości po 7 200 zł, określone na podstawie § 2 ust. 1-2 i § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U., Nr 163, poz. 1349 ze zm.) i koszty opłat skarbowych od pełnomocnictw w wysokości po 17 zł. Sąd obciążył powoda stosunkowo kosztami zastępstwa procesowego pozwanego i wydatkami na wynagrodzenie biegłego oraz nakazał pobrać od pozwanego opłatę od pozwu w części dotyczącej uwzględnionego roszczenia, na podstawie art. 113 ust 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.), natomiast nie obciążał powoda pozostałą częścią opłaty od pozwu, zważywszy na charakter sprawy oraz zwolnienie powoda od kosztów sądowych, na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, zaskarżają wyrok w części, tj. co do punktu 1 w związku z 2 punktem wyroku i punkt 4 wyroku, zarzucając:

1. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 817 § 1 k.c. polegającą na stwierdzeniu, że powodowi należą się odsetki od kwoty 50 000 zł - zasądzonej na podstawie art. 446 § 3 k.c. - tylko od dnia 11 maja 2012 r. ( data wyroku) a nie należą się odsetki od tej kwoty od dnia 6.06.2010 r., podczas gdy prawidłowa wykładnia tegoż przepisu prowadzi do stwierdzenia, iż odsetki winny być w niniejszej sprawie zasądzone od dnia 6.06.2012 r., tak jak wnioskował powód w pozwie,

2. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 817 § 1 k.c. polegającą na stwierdzeniu, że powodowi należą się odsetki od kwoty 45 000 zł - zasądzonej na podstawie art. 446 § 4 k.c. - tylko od dnia 15.09.2012 r. (data wniesienia pozwu), a nie należą się odsetki od tej kwoty od dnia 6.06.2010 r. podczas gdy prawidłowa wykładnia tegoż przepisu prowadzi do stwierdzenia, iż odsetki winny być w niniejszej sprawie zasądzone od dnia 6.06.2012 r. , tak jak wnioskował powód w pozwie,

3. obrazę przepisów prawa procesowego, mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie błędną wykładnię art. 100 k.p.c. i w konsekwencji - obciążenie powoda kosztami procesu w zakresie kosztów opinii biegłego i częściowych kosztów zastępstwa procesowego - mimo , iż prawidłowe zastosowanie art. 100 k.p.c. prowadzi do stwierdzenia, iż to pozwany winie ponieść całość kosztów opinii biegłego w sprawie, a koszty zastępstwa procesowego winny zostać wzajemnie zniesione.

Podnosząc powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie, że pozwany Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ma zapłacić na rzecz powoda M. C. (1) kwotę 50 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem wypłaty odszkodowania z powodu pogorszenia się sytuacji życiowej w związku ze śmiercią jego brata, M. C. (2), orzeczenie że pozwany Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ma dopłacić na rzecz powoda M. C. (1) kwotę 45 000 zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty, orzeczenie, iż koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami zostają wzajemnie zniesione, orzeczenie, iż pozwany (...) ma pokryć pełne koszty opinii biegłego w kwocie 414,18 zł, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przypisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, w tym i za postępowanie apelacyjne.

Jednocześnie na zasadzie art. 368 § 2 k.p.c. określił wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 14 207,39 zł, na którą składają się: 12 572,60 zł z tytułu odsetek od odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej powoda za okres 6 czerwca 2010 r. do 11 maja 2012 r., 1 634,79 zł z tytułu odsetek od zadośćuczynienia dla powoda za okres 6 czerwca 2010 do 15 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Powód w swej apelacji zakwestionował zaskarżony wyrok jedynie w części dotyczącej okresu, za jaki powodowi przyznane zostały odsetki zarówno od zasądzonego na rzecz powoda odszkodowania, jak i zadośćuczynienia.

W pierwszej kolejności wskazać należy na pewną niekonsekwencję w stanowisku powoda, zaprezentowanym w apelacji, bowiem w zarzutach apelacji powód wskazał, iż jego zdaniem odsetki winny być w niniejszej sprawie zasądzone zarówno od kwoty zadośćuczynienia, jak i kwoty odszkodowania od dnia 6 czerwca 2012 r., natomiast we wnioskach apelacji powód zażądał zasądzenia odsetek od dnia 6 czerwca 2010 r. Biorąc pod uwagę, iż w pozwie powód domagał się zasądzenia odsetek od dnia 6 czerwca 2010 r., wskazanie w zarzutach apelacji daty 6 czerwca 2012 r., jako właściwej daty, od której winny być zasądzone odsetki, Sąd Apelacyjny potraktował jedynie jako oczywistą omyłkę pisarską.

Przechodząc zatem do istoty apelacji, wskazać należy, że jeśli chodzi o odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powoda, to Sąd Okręgowy wskazał, że przyznanie stosownego odszkodowania w kwocie 50 000 zł było możliwe przy ocenie stopnia pogorszenia się sytuacji życiowej powoda na dzień wydania wyroku i dlatego zasądził na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. odsetki od zasądzonego świadczenia od tej właśnie daty. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że w przypadku ustalenia wysokości odszkodowania według stanu na dzień zamknięcia rozprawy, zasadnym jest zasądzenie odsetek od daty wyrokowania przez Sąd pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny uznaje stanowisko Sądu Okręgowego za trafne.

Sąd Okręgowy prawidłowo bowiem ustalił należne powodowi odszkodowanie na dzień wyrokowania, tj. zgodnie z regułami wynikającymi z art. 363 § 2 k.c. Przepis ten stanowi, że jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Zasada ustalania odszkodowania pieniężnego według cen z daty jego dokonywania, tj. z daty wyrokowania ma na celu zapewnienie pełnego odszkodowania, chroni ona poszkodowanego przed skutkami spadku wartości pieniądza między dniem wyrządzenia szkody a chwilą wyrokowania.

Jeśli zatem Sąd Okręgowy nie tylko sam zakres szkody ustalał na dzień wyrokowania, ale również kwotę stosownego odszkodowania szacował na dzień wyrokowania, to brak było podstaw do zasądzenia odsetek od daty wcześniejszej. Oznacza to, że sama wysokość odszkodowania ustalona została przy uwzględnianiu wartości, jaką prezentowała kwota 50 000 zł w dniu wyrokowania. W takiej zatem sytuacji, chwila zgłoszenia roszczenia przez powoda nie może być miarodajna dla oceny od jakiej daty pozwany obowiązany jest do zapłaty odsetek, tym bardziej, że powód nie wykazał, że jego roszczenie o odszkodowanie w zasądzonej na rzecz powoda kwocie, było uzasadnione również na wcześniejszą datę.

W tym stanie rzeczy apelacja powoda, kwestionująca rozstrzygnięcie w zakresie odsetek od zasądzonej na rzecz powoda kwoty odszkodowania, nie zasługuje na uwzględnienie.

Jeśli natomiast chodzi o zadośćuczynienie, to odsetki zostały zasądzone przez Sąd Okręgowy od dnia 15 września 2010 r., czyli od daty wytoczenia powództwa, a powód żądał odsetek od dnia 6 czerwca 2010 r. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie wskazał, jakie względy zadecydowały o takim określeniu daty początkowej naliczania odsetek. Pomimo tego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku, jak tego domaga się skarżący.

Otóż, jeśli chodzi o kwestie odsetek od zasądzanych kwot zadośćuczynienia, to po pierwsze wskazać należy, iż powód w swej apelacji dokonał dość selektywnej prezentacji dotychczasowego orzecznictwa, odwołując się głównie do orzeczeń, które mają potwierdzać prezentowane przez powoda stanowisko. W rzeczywistości, w orzecznictwie występuje rozbieżność stanowisk co do początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Według niektórych orzeczeń, zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez sąd (art. 316 k.p.c.) i od tego dnia zobowiązany pozostaje w opóźnieniu w jego zapłacie (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, LEX nr 477638, z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665, z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, LEX nr 477579, z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98, LEX nr 477661). Natomiast w innych orzeczeniach przyjmuje się, że zadośćuczynienie za krzywdę zobowiązany ma zapłacić niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego (art. 455 in fine k.c.), i od tego momentu należą się uprawnionemu odsetki (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70, OSNC 1971, Nr 6, poz. 103, z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00, LEX nr 56055, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX 602683).

W ostatnim jednak czasie w orzecznictwie zaczyna dominować pogląd, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, i z dnia 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, Nr 10, poz. 108). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania. Szerszy wywód na ten temat zaprezentowany został w wyroku z dnia 18 lutego 2011 r. I CSK 243/10. Sąd Najwyższy w orzeczeniu tym wyjaśnił, że odsetki, w zasadzie według stopy ustawowej, należą się, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98).

Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu.(…) Stanowisku temu nie sprzeciwia się również stosowanie do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90, LEX nr 9030). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106).

Wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się jednak, jak wspomniano, zmieniać w czasie. Różna zatem w miarę upływu czasu może być też wysokość należnego zadośćuczynienia. W rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami. Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być, w świetle powyższych uwag, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia.

Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego kwota zadośćuczynienia zasądzona na rzecz powoda, biorąc pod uwagę jej wysokość, to kwota prezentująca sobą realną wartość. Trzeba mieć bowiem na uwadze, iż kwota zadośćuczynienia ma kompensować jedynie krzywdę doznaną przez powoda na skutek śmierci brata, nie obejmuje szkód majątkowych.

Nie negując bliskiej więzi pomiędzy powodem a jego bratem, wskazać należy, iż powód jest dorosłym, zdolnym do pracy mężczyzną, mającym swą rodzinę, a więc znajdującym w trudnym okresie po śmierci brata oparcie w osobach mu bliskich. Sytuacja powoda jest o wiele lepsza niż sytuacja małoletnich dzieci, czy małżonki zmarłego brata. Oznacza to, że również wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi nie może być równa wysokości zadośćuczynienia należnego tym właśnie osobom.

W tym stanie rzeczy uznać należy, iż również kwota 50 000 zł, biorąc pod uwagę również wypłaconą już powodowi kwotę 5000 zł, jest kwotą zadośćuczynienia, której wysokość jest adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy przy uwzględnieniu wartości, jaką prezentowała kwota 50 000 zł w dniu wyrokowania. Zatem przy uwzględnianiu faktu, iż na rzecz powoda zasądzone zostały odsetki od tej kwoty 45 000 zł od dnia 15 września 2010 r., które łącznie od dnia 15 września 2010 r. do dnia wyrokowania przez Sąd Okręgowy wyniosły 9 696,58 zł, uznać należy, iż brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenia na rzecz powoda odsetek od kwoty 45 000 zł od daty wcześniejszej, niż określił Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku.

Powód w swej apelacji zakwestionował również rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu. Powód podniósł zarzut obrazy przepisów prawa procesowego, mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie błędną wykładnię art. 100 k.p.c. i w konsekwencji - obciążenie powoda kosztami procesu w zakresie kosztów opinii biegłego i częściowych kosztów zastępstwa procesowego - mimo, iż prawidłowe zastosowanie art. 100 k.p.c. prowadzi do stwierdzenia, iż to pozwany winien ponieść całość kosztów opinii biegłego w sprawie, a koszty zastępstwa procesowego winny zostać wzajemnie zniesione. Powód podnosząc ten zarzut zdaje się nie dostrzegać, że to powód w większym zakresie przegrał proces - powód przegrał proces w ok. 83 %. W ocenie Sądu Apelacyjnego przy dokonanym przez Sąd Okręgowy stosunkowym rozdzieleniu kosztów, brak było podstaw do selektywnego rozliczania poszczególnych kosztów, składających się na koszty procesu, i niektórymi z nich, w tym przypadku kosztami opinii biegłych, obciążać wyłącznie stronę pozwaną. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, biorąc pod uwagę to, w jakim zakresie powód przegrał proces, brak było również podstaw do wzajemnego zniesienia między stronami kosztów zastępstwa procesowego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny apelację powoda, jako bezzasadną, oddalił w oparciu o art. 385 k.p.c.