Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III UK 26/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 stycznia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Halina Kiryło (przewodniczący)
SSN Maciej Pacuda
SSN Krzysztof Staryk (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania T.K.
od decyzji Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
o umorzenie należności likwidowanego funduszu alimentacyjnego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 stycznia 2013 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od postanowienia Sądu Apelacyjnego z dnia 18
października 2011 r., sygn. akt […]
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 2 czerwca 2011 r. Sąd Okręgowy - Sąd Ubezpieczeń
Społecznych w L. odrzucił odwołanie T.K. od decyzji Prezesa Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 11 stycznia 2011 r. z uwagi na wniesienie go po upływie
ustawowego terminu. W uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji podnosił, iż
zaskarżoną decyzję wnioskodawca, przebywający w areszcie śledczym, odebrał w
dniu 27 stycznia 2011 r. Decyzja zawierała pouczenie, iż przysługuje od niej
odwołanie do Sądu Okręgowego w L. za pośrednictwem ZUS Oddział w L., w
terminie miesiąca od jej doręczenia. W dniu 25 lutego 2011 r. do organu rentowego
wpłynęło pismo T.K., w którym ponownie zwrócił się do Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z prośbą o umorzenie należności alimentacyjnych. W odpowiedzi
organ rentowy wskazał, że w tym przedmiocie wydano już decyzję odmowną, od
której przysługuje odwołanie do Sądu Okręgowego w L. Ponadto ubezpieczony nie
przedstawił żadnych nowych okoliczności mogących stanowić podstawę do
ponownej analizy jego sytuacji zdrowotnej i finansowej oraz wydania nowej decyzji.
W dniu 30 marca 2011 r. wnioskodawca złożył do Sądu odwołanie od decyzji z dnia
11 stycznia 2011 r. W toku postępowania sądowego ubezpieczony wyjaśnił, że nie
pamięta, czy odwołanie złożył w terminie. Ciągle przebywał w Zakładzie Karnym w
W. Wskazał, że ze względu na liczne schorzenia ma słabą pamięć i bierze z tego
powodu leki. Zdaniem Sądu pierwszej instancji wskazane powyżej okoliczności nie
usprawiedliwiają przekroczenia terminu do złożenia odwołania, gdyż w interesie
wnioskodawcy leży dokładne zapoznanie się z treścią otrzymywanych decyzji i
zawartych w nich pouczeń. Problemy z pamięcią, na które powoływał się
odwołujący także nie mogą stanowić o braku winy strony w uchybieniu terminu w
sytuacji, gdy w terminie otwartym do wniesienia odwołania ubezpieczony kierował
do organu rentowego korespondencję w przedmiotowej sprawie. Sąd Okręgowy
zaznaczył, że w okresie pomiędzy skutecznym doręczeniem decyzji a złożeniem
odwołania T.K. nie przebywał w szpitalu. Nie wystąpiły również żadne wypadki
losowe. Sam fakt przebywania w zakładzie karnym nie stanowi zaś okoliczności
usprawiedliwiającej opóźnienie. Z tego względu Sąd Okręgowy odrzucił odwołanie
ubezpieczonego na podstawie art. 4779
§ 3 k.p.c.
Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 18 października 2011 r. oddalił
zażalenie T.K. na postanowienie Sądu Okręgowego - Sądu Ubezpieczeń
Społecznych w L. z dnia 2 czerwca 2011 r., sygn. akt […] w przedmiocie
odrzucenia odwołania. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie może budzić wątpliwości
okoliczność przekroczenia przez ubezpieczonego terminu do wniesienia odwołania
od przedmiotowej decyzji o ponad miesiąc; należy się bowiem zgodzić z Sądem
pierwszej instancji, iż odwołanie od decyzji z dnia 11 stycznia 2011 r. zostało
złożone przez T.K. dopiero w dniu 31 marca 2011 r. Skierowane do organu
rentowego pismo z dnia 25 lutego 2011 r. (k. 120 a.r.) nazwane „zażaleniem"
stanowiło bowiem jedynie ponowną próbę uzyskania umorzenia należności wobec
likwidowanego funduszu alimentacyjnego w drodze administracyjnej i nie może być
uznane za odwołanie adresowane do Sądu Okręgowego.
Odnośnie oceny, czy przekroczenie terminu do wniesienia odwołania przez
wnioskodawcę nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się Sąd
podkreślił, iż brak jest podstaw do przyjęcia, iż uchybienie terminu nastąpiło bez
winy strony. Podjęcie próby ponownego pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy w
drodze administracyjnej nie usprawiedliwia opóźnienia w złożeniu odwołania. Wybór
innej niż wskazana w szczegółowym, pisemnym pouczeniu drogi zweryfikowania
zasadności decyzji ZUS nie może zatem skutkować przedłużeniem terminu jej
zaskarżenia. Także nie najlepszy stan zdrowia wnioskodawcy oraz przebywanie w
zakładzie karnym nie uniemożliwiały ubezpieczonemu terminowego wniesienia
odwołania. Skoro mógł on bowiem korespondować z organem rentowym, był
również w stanie, przy zachowaniu należytej staranności, dochować ustawowego
terminu do zaskarżenia przedmiotowej decyzji. Mając powyższe na uwadze Sąd
Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c. oddalił
zażalenie.
Pełnomocnik T.K. na podstawie przepisu art. 398 k.p.c. w zw. z art. 3984
§ 1
pkt 1 k.p.c. zaskarżył skargą kasacyjną w całości postanowienie Sądu Apelacyjnego
Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 października 2011 r. w sprawie
sygn. akt […] wnosząc o: „uchylenie w całości zaskarżonego postanowienia i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu Wydział
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych; zwolnienie T.K. od ponoszenia kosztów
sądowych, w tym opłaty od skargi kasacyjnej; przyznanie kosztów udzielonej
pomocy prawnej z urzędu, które nie zostały uiszczone w całości ani też w części”.
Na podstawie przepisu art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 3984
§ 1 pkt 2
k.p.c. postanowieniu zarzucił naruszenie przepisów postępowania, mające istotny
wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4779
§ 2 w zw. z art. 47710
k.p.c., art. 4779
§ 3
k.p.c., polegające na nie zakwalifikowaniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych,
Oddział w L., złożonego w dniu 25 lutego 2011 r. pisma skarżącego T.K. jako
odwołania, tym samym błędne ustalenie, iż T.K. nie zachował terminu do wniesienia
odwołania od decyzji Prezesa Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w L. z
dnia 11 stycznia 2011 r. znak: […], a w konsekwencji nieuzasadnione odrzucenie
wniesionego przez skarżącego odwołania, jako wniesionego po upływie
określonego przepisami prawa terminu.
W uzasadnieniu skargi wskazał, że zgodnie z postanowieniem SN z dnia 10
grudnia 2009 r. w sprawie sygn. akt III UK 52/09, jeżeli w terminie do złożenia
odwołania ubezpieczony podejmuje na piśmie lub do protokołu czynność, z której
wynika, że nie zgadza się z decyzją i uważa, że powinna być ona zmieniona lub
uchylona, to należy taką czynność zakwalifikować jako odwołanie od decyzji.
Odwołanie nie musi być adresowane do sądu lub ani zawierać stwierdzenia, aby w
razie nieuwzględnienia żądania zostało ono przekazane do rozpoznania sądowi.
Konieczne jest jednak ustalenie okoliczności dotyczących dokonania takiej
czynności, w tym przede wszystkim zamiaru (woli) osoby ją podejmującej.
Odwołanie nie podlega rygorom przewidzianym dla pozwu w art. 187 k.p.c., jak
wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 września 2005 r., II UZ 52/05,
OSNP 2006, nr 15-16, poz. 254, a każdą czynność wniesioną przez
ubezpieczonego na piśmie lub do protokołu w terminie do złożenia odwołania, z
której wynika, że nie zgadza się z decyzją organu rentowego, należy zakwalifikować
jako odwołanie od decyzji. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z
dnia 20 maja 2004 r., II UK 96/03, OSNP 2005, nr 1, poz. 12.
Zdaniem wnoszącego skargę T.K., występując do organu rentowego z
prośbą „o przyznanie umorzenia", działający bez profesjonalnego adwokata,
wprawdzie nie określił precyzyjne ani swoich żądań ani zarzutów w zakresie
dotychczas prowadzonego postępowania mającego na celu wydanie decyzji, to
jednak wyraził niezadowolenie z przedmiotowej decyzji oraz wolę zmiany. T.K. jest
osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku, ma orzeczony umiarkowany stopień
niepełnosprawności na stałe. Nie ma możliwości podjęcia stałego lub dorywczego
zatrudnienia, utrzymuje się z renty socjalnej w wysokości 396,70 zł.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest zasadna.
Na wstępie należy stwierdzić, że skarga kasacyjna jest dopuszczalna, gdyż
zaskarżone postanowienie Sądu Apelacyjnego dotyczy zażalenia w sprawie
odrzucenia odwołania. Postanowienie sądu drugiej instancji oddalające zażalenie
na postanowienie sądu pierwszej instancji o odrzuceniu odwołania od decyzji
organu rentowego należy traktować jako postanowienie "w przedmiocie odrzucenia
pozwu" w rozumieniu art. 3981
§ 1 k.p.c. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 3 lutego 2011 r., II UZ 49/10).
Nieprawidłowa była ocena Sądu Apelacyjnego, że doszło do przekroczenia
przez ubezpieczonego terminu do wniesienia odwołania od przedmiotowej decyzji o
ponad miesiąc. Termin odwołania od decyzji z dnia 11 stycznia 2011 r., doręczonej
skarżącemu 27 stycznia 2011 r., mijał 27 lutego 2011 r. Nie było sporne, że T.K. 25
lutego 2011 r., a więc przed upływem tego terminu, skierował do organu rentowego
pismo nazwane „zażaleniem" (k. 120 akt rentowych), przez co zaznaczył, że nie
zgadza się z decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Do swojego pisma
dołączył kserokopię decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 11 stycznia
2011 r., jednoznacznie wskazując, z którą decyzją organu rentowego się nie
zgadza. W piśmie tym opisał przyczyny, dlaczego kontestuje tę decyzję. Wbrew
sugestii Sądu Apelacyjnego, nie stanowiło to jedynie ponownej próby uzyskania
umorzenia należności wobec likwidowanego funduszu alimentacyjnego w drodze
administracyjnej. Organ rentowy powinien był potraktować to „zażalenie” jako
odwołanie adresowane do Sądu Okręgowego, zwłaszcza, że w odpowiedzi na to
pismo, zaznaczył, iż podtrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie.
Sąd Najwyższy wyjaśnił w wyroku z dnia 20 maja 2004 r., II UK 396/03
(OSNP 2005 nr 1, poz. 12), że czynność podjęta przez ubezpieczonego na piśmie
lub do protokołu w terminie do złożenia odwołania, z której wynika, że nie zgadza
się z decyzją organu rentowego, należy zakwalifikować jako odwołanie od decyzji
(art. 4779
§ 1 k.p.c.). Również w postanowieniu z dnia 9 czerwca 2006 r., sygn. akt
III UK 40/06 (OSNP 2007/13-14/206) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że pismo
ubezpieczonego spełniające wymagania określone w art. 47710
§ 1 k.p.c. oraz
złożone w sposób i w terminie określonych w art. 4779
§ 1 k.p.c. organ rentowy
przekazuje niezwłocznie właściwemu sądowi jako odwołanie od decyzji, bez
względu na to, czy zostało zaadresowane do tego sądu.
Zgodnie z art. 47710
§ 1 k.p.c., odwołanie powinno zawierać jedynie
oznaczenie zaskarżonej decyzji, określenie i zwięzłe uzasadnienie zarzutów i
wniosków oraz podpis ubezpieczonego albo jego przedstawiciela ustawowego lub
pełnomocnika. Z pisma ubezpieczonego wynika, że nie zgadza się on z negatywną
decyzją organu rentowego i wskazał decyzję, z którą się nie zgadza. Pogląd, że
odwołanie musi być adresowane do sądu lub zawierać stwierdzenie, aby w razie
"nieuwzględnienia żądania zostało ono przekazane do rozpoznania sądowi", jest
nietrafny. Według art. 4779
§ 1 i § 2 zdanie pierwsze k.p.c., odwołania od decyzji
organów rentowych wnosi się na piśmie do organu, który wydał decyzję, lub do
protokołu sporządzonego przez ten organ, w terminie miesiąca od doręczenia
odpisu decyzji, a organ rentowy przekazuje niezwłocznie odwołanie wraz z aktami
sprawy do sądu z zachowaniem przepisów odrębnych. Jeżeli więc odwołanie
spełnia wymagania art. 47710
§ 1 k.p.c. oraz zostało złożone w sposób i w terminie
określonym w art. 4779
§ 1 k.p.c., to organ rentowy przekazuje je niezwłocznie
właściwemu sądowi. Jedynie, gdy organ rentowy uznaje odwołanie w całości za
słuszne, to może zmienić lub uchylić zaskarżoną decyzję i w tym wypadku
odwołaniu nie nadaje się dalszego biegu (art. 4779
§ 2 zdanie drugiej i trzecie).
Z tych względów na podstawie art. 39815
§ 1 i art. 108 § 2 k.p.c. orzeczono
jak w sentencji.
/tp/