Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CK 702/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 czerwca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
w sprawie z powództwa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w W.
przeciwko H. Ż.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 8 czerwca 2005 r., kasacji
pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 23 czerwca 2004 r., sygn. akt I ACa
(…),
oddala kasację.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 22 października 2003 r. zasądził od
pozwanego H. Ż. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - Oddziału w C. 40693,33
zł tytułem zaległych składek na ubezpieczenie społeczne wraz z odsetkami.
Sąd ustalił, że składki te zobowiązana była płacić spółka z o.o. „G.(…)”, w której
pozwany był członkiem zarządu. Postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko
Spółce w celu wyegzekwowania tego świadczenia nie przyniosło rezultatów. Spółka
pierwsze kłopoty finansowe miała na początku 1998 r. Od lutego 1998 r. zaprzestała
2
uiszczania należności na rzecz powoda. W maju 1998 r. Spółka nie regulowała już
żadnych należności. Wniosek o ogłoszenie upadłości złożono w sądzie w dniu 15 maja
1998 r.
W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że pozwany, jako członek zarządu Spółki, na
podstawie art. 298 § 1 k.h. osobiście jest odpowiedzialnym za zobowiązania Spółki.
Zarówno ustalenia Sądu Okręgowego, jak i jego rozważania prawne zostały przez
Sąd Apelacyjny uznane za prawidłowe, toteż apelacja pozwanego została wyrokiem
tego Sądu, z dnia 23 czerwca 2004 r., oddalona. Sąd Apelacyjny, tak jak i Sąd
Okręgowy, nie uwzględnił obrony pozwanego, przeciwko żądaniu powoda,
skoncentrowanej na wykazywaniu, że Spółka we właściwym czasie wszczęła
postępowania upadłościowe.
Kasacja pozwanego - oparta na obu podstawach z art. 3931
k.p.c. - zawiera
zarzut naruszenia art. 381, 365 k.p.c., a także art. 298 k.h., i zmierzała do zmiany
zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa, bądź jego uchylenia oraz
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nieskuteczny okazał się zarzut naruszenia art. 381 k.p.c. uzasadniony
pominięciem przez Sąd Apelacyjny zarzutów apelacji dotyczących bezskuteczności
egzekucji z majątku spółki. Jego uzasadnienie nie odpowiada treści normatywnej
wskazanego przepisu.
Zarzut apelacyjny polega, ogólnie ujmując, na przedstawieniu w apelacji
twierdzenia skarżącego, że zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji jest wadliwy ze
względu na niewłaściwe zastosowanie prawa materialnego lub uchybienia procesowe,
które miały wpływ na jego treść. Rzecz sprowadza się zatem, jak zresztą przy każdym
środku zaskarżenia orzeczenia sądowego, do kategorii errores in iudicando i errores in
procedendo. Zarzut apelacyjny nie może być gołosłowny, lecz wymaga uzasadnienia
(art. 368 § 1 pkt 3 k.p.c.). To ostatnie polega zaś na przytoczeniu w apelacji stosownych
okoliczności. Z kolei zarzut apelacyjny stanowi uzasadnienie wniosku apelacyjnego.
Ponieważ jest on, o ile chodzi zarówno o jego treść jak i uzasadnienie, jedynie
oświadczeniem skarżącego, podlega ocenie Sądu drugiej instancji, który dokonuje tej
oceny w świetle materiału zebranego przez sąd pierwszej instancji oraz przez siebie
(art. 382 k.p.c.). Ocena ta prowadzi do uznania zarzutu za zdatny względnie niezdatny
do uzasadnienia wniosku apelacyjnego i w konsekwencji do uwzględnienia albo
3
oddalenia apelacji, chyba że zachodzi podstawa uwzględnienia apelacji brana przez
Sąd drugiej instancji pod uwagę z urzędu.
Zgodnie zaś z art. 381 k.p.c. Sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty
i dowody (ich pominięcie ma charakter fakultatywny), jeżeli strona mogła je powołać w
postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, chyba iż strona wykaże, że nie było to
możliwe lub potrzebne w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Inaczej mówiąc, w art.
381 k.p.c. mowa jest nie o zarzutach apelacyjnych lecz o nowych faktach i dowodach.
Nieskuteczny okazał się również zarzut naruszenia art. 365 k.p.c. Przepis ten
określa zasadniczy skutek prawomocnego orzeczenia sądu, jakim jest związanie nim
określonych podmiotów. Istota tego związania wyraża się w tym, że także inne sądy,
inne organy państwowe, a w przypadkach przewidzianych w ustawie także inne osoby
muszą brać pod uwagę fakt istnienia i treść prawomocnego orzeczenia sądu. Stan
związania, według poglądów jakie ukształtowało piśmiennictwo i judykatura przedmiotu,
ograniczony jest jednak, co do zasady, tylko do rozstrzygnięcia zawartego w sentencji
orzeczenia i nie obejmuje jego motywów (vide m.in. orzeczenia SN: z 6 lipca 1934 r., C
III 313/33, Zb.Urz. 1935, p. 67, z 16 lutego 1937 r., C II 2507/36, OSP 1937, p. 727,
z 17 września 1957 r., I CO 20/57, OSPiKA 1958, p. 261, z 17 grudnia 1976 r., III PR
187/76, OSPiKA 1978, p. 45). Przedmiotem prawomocności materialnej jest bowiem
ostateczny rezultat rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do niego doprowadziły. Sąd
nie jest więc związany zarówno ustaleniami faktycznymi poczynionymi w innej sprawie,
jak i poglądami prawnymi wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego w niej wyroku.
W konkluzji stwierdzić należy, że wbrew odmiennemu poglądowi skarżącego Sąd
Apelacyjny orzekając w mniejszej sprawie nie był związany ustaleniami i oceną prawną
Sądu Rejonowego, które doprowadziły ten Sąd do rozstrzygnięcia zawartego w
sentencji postanowienia z dnia 13 grudnia 2001 r., w sprawie (…). Oznacza to, że Sąd
Apelacyjny był wręcz zobowiązany dokonać własnych, wszechstronnych ustaleń i
samodzielnych ocen.
Istota zarzutu naruszenia art. 298 § 2 k.h. sprowadza się do kwestionowania
stanowiska Sądu Apelacyjnego, że skarżący nie wykazał, iż „we właściwym czasie”
zgłoszono wniosek o upadłość Spółki.
Znaczenie terminu „we właściwym czasie” wyjaśnione zostało w powołanym
w kasacji wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1997 r., sygn. akt III CKN 65/97
(OSNC 11/97, poz. 181). Według wyrażonego w tym wyroku poglądu, który Sąd
Najwyższy w składzie orzekającym w niniejszej sprawie w pełni podziela, przy
4
określeniu in concreto czasu „właściwego" musi być uwzględniana funkcja przepisu art.
298 k.h., która jest zarazem funkcją postępowania upadłościowego, a która polega na
ochronie interesów wierzycieli w szczególności w sytuacji, kiedy wiadomo już, że dłużnik
nie będzie w stanie wszystkich zaspokoić w całości. Nie powinien być zatem uznany za
„właściwy" czas zgłoszenia, w którym stan majątkowy spółki kwalifikuje ją już jako
bankruta, niweczyłoby to bowiem cały sens postępowania upadłościowego, pozbawiając
wierzycieli jakiejkolwiek ochrony prawnej ich interesów.
Zauważyć trzeba też na tle rozstrzyganej sprawy, na co wskazał Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 czerwca 1997 r., że szczególnie drastycznie
przedstawia się w takiej sytuacji położenie takich wierzycieli, jakim jest np. powodowy
ZUS. Wierzyciele bowiem w zwykłych stosunkach gospodarczych mogą wcześniej
wykorzystywać inne formy ochrony swoich interesów, np. przez wstępne badania
wiarygodności płatniczej spółki - kontrahenta, przez żądanie zabezpieczeń
wierzytelności, przez uzgadnianie wcześniejszej zapłaty za swoje świadczenia
wzajemne na rzecz spółki, itp. Wszystkie te sposoby są z natury rzeczy niedostępne dla
powoda.
Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, że Spółka pierwsze kłopoty finansowe
miała na początku 1998 r. Od lutego 1998 r. zaprzestała uiszczania należności na rzecz
powoda. W maju 1998 r. Spółka nie regulowała już żadnych należności. Wniosek o
ogłoszenie upadłości złożono w sądzie w dniu 15 maja 1998 r.; postanowieniem z dnia
21 stycznia 1999 r. sąd ogłosił upadłość, a postanowieniem z dnia 14 marca 2000 r.
umorzył postępowanie upadłościowe z uwagi brak środków na pokrycie dalszych
kosztów postępowania.
Na gruncie tych okoliczności zasadnie Sąd Apelacyjny uznał, że skarżący nie
„wyłączył” odpowiedzialności wynikającej z art. 298 § 1 k.h. przez wykazanie jednej z
okoliczności wymienionych w art. 298 § 2 k.h., mianowicie zgłoszenia wniosku o
upadłość we właściwym czasie. W szczególności nie wykazał, że w chwili zgłoszenia
tego wniosku ruchomości spółki można było spieniężyć za kwotę znacznie wyższą od
uzyskanej po ogłoszeniu upadłości.
Z tych przyczyn orzeczono, jak w wyroku.