Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 672/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia S.R. Anna Bielecka-Gąszcz

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Zuchora

po rozpoznaniu w dniu 17 marca 2017 w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.

przeciwko J. N.

o zapłatę 203,80 zł

oddala powództwo.

Sygn. akt VIII C 672/16

UZASADNIENIE

W dniu 6 listopada 2015 roku powód Miejskie Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł., reprezentowany przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, wytoczył przeciwko pozwanej J. N. w elektronicznym postępowaniu upominawczym powództwo o zapłatę kwoty 203,80 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 sierpnia 2015 roku do dnia zapłaty oraz wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podniósł, że w wyniku kontroli biletowej w pojeździe przeprowadzonej przez powoda w dniu 5 lutego 2015 roku, stwierdził u pozwanej brak ważnego biletu podróżnego uprawniającego do korzystania z usług powoda. W następstwie zaistniałego zdarzenia powód wystawił pozwanej wezwanie do wniesienia w terminie 30 dni opłaty dodatkowej w kwocie 200 zł oraz kwoty 3,80 zł tytułem opłaty za podróż. Powyższe roszczenie stało się wymagalne w dniu 8 sierpnia 2015 roku. Pomimo wezwania do zapłaty pozwana nie uiściła w/w kwot.

W dniu 19 listopada 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie VI Wydział Cywilny wydał przeciwko pozwanej nakaz zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym (VI Nc-e (...)).

Nakaz ten zaskarżyła sprzeciwem pozwana, wnosząc o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu podała, iż nie miała możliwości skasowania biletu, wobec zasłonięcia kasownika przez kontrolera w chwili w której pozwana chciała dokonać opłaty za przejazd.

Postanowieniem z dnia 22 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie stwierdził skuteczne wniesienie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty w całości oraz przekazał sprawę do rozpoznania tutejszemu Sądowi. (pozew k. 2-3, nakaz zapłaty k. 4, sprzeciw k. 5v-6, postanowienie k. 8)

Następnie powód uzupełnił braki pozwu po przekazaniu sprawy z e.p.u. i podtrzymał swoje stanowisko w całości. (pismo procesowe powoda k. 11)

W odpowiedzi na sprzeciw, strona powodowa poparła powództwo co do zasady i wysokości wskazanej w pozwie. W ocenie powoda, okoliczności wskazane w sprzeciwie przez pozwaną nie zwalniały jej z obowiązku uiszczenia opłaty za przejazd, a w chwili kontroli pozwana nie dysponowała biletem, zaś pasażer jest obowiązany skasować bilet niezwłocznie po wejściu do pojazdu. (odpowiedź powoda na sprzeciw k. 23-26)

Pismem procesowym z dnia 28 października 2016 roku pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z zapisu z monitoringu z pojazdu nr (...) z dnia 5 lutego 2015 roku na okoliczność przebiegu zdarzenia.

Na rozprawie w dniu 9 listopada 2016 roku pełnomocnik powoda nie stawił się, został prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, poparła wniosek dowodowy z 28 października 2016 roku. Złożyła do akt sprawy kserokopię orzeczenia lekarza orzecznika ZUS na okoliczność, iż pozwanej przysługiwało w dniu zdarzenia uprawnienie do ulgowych przejazdów środkami komunikacji miejskiej. Wniosła o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron na okoliczność przebiegu kontroli biletowej z dnia 5 lutego 2015 roku w pojeździe nr (...). Strony zobowiązano do osobistego stawiennictwa na kolejny termin rozprawy, celem przesłuchania pod rygorem pominięcia dowodu z zeznań. (protokół rozprawy k. 34-35)

Na wezwanie Sądu, pismem procesowym z dnia 22 listopada 2016 roku, doprecyzowanym pismem z dnia 7 grudnia 2016 roku, powód wskazał, iż nie posiada wnioskowanego zapisu z monitoringu, jako że nie był on zainstalowany w pojeździe nr (...). (pismo procesowe k. 36, pismo procesowe k. 42)

Na terminie rozprawy w dniu 22 marca 2017 roku pełnomocnik powoda, zawiadomiony prawidłowo, nie stawił się. Osoba upoważniona do reprezentowania powoda nie stawiła się, wezwana prawidłowo. Pozwana podtrzymała dotychczasowe stanowisko. Złożyła do akt kserokopie swoich odwołań do powoda w sprawie zdarzenia z dnia 5 lutego 2015 roku. (protokół rozprawy k. 49-50, nagranie przebiegu rozprawy płyta CD k. 52)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 lutego 2015 roku pozwana J. N. zawarła umowę przewozu z (...) Spółką z o.o. w Ł., która wykonywała zadania zlecone przez Gminę Ł. w zakresie lokalnego transportu zbiorowego. Pozwana miała już kupiony bilet jednorazowy, uprawniający do przejazdu środkami transportu zbiorowego w Ł., który trzymała w dłoni, na której miała założoną rękawiczkę (bilet był w rękawiczce). Pozwana usiadła na pierwszym miejscu od wejścia po prawej stronie pojazdu, mając naprzeciw siebie kasownik w takiej odległości, że nie musiała do niego wstawać, był na wyciągnięcie ręki. Pozwana wyciągnęła rękę do kasownika w ciągu 10-12 sekund od wejścia do pojazdu, chcąc skasować bilet, jednak kontroler zablokowała ręką kasownik, tak że pozwana nie mogła dokonać uiszczenia opłaty za przejazd. Kontroler, która wsiadła na tym samym przystanku co pozwana, niezwłocznie po wejściu rozpoczęła kontrolę biletów. Osoba, która siedziała obok pozwanej mówiła kontrolerowi, że pozwana dopiero wsiadła, jednak, kontroler stwierdził brak biletu na przejazd. Podszedł także kierowca pojazdu, który poinformował pozwaną, że nie ma się co martwić, bo w autobusie jest monitoring i wszystko jest nagrane, pozwana więc nie szukała dalszych świadków zdarzenia. Kontroler, działający w imieniu powodowej Spółki, w związku ze stwierdzeniem przez siebie braku ważnego biletu na przejazd, wystawił pozwanej wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej w wysokości 200 zł oraz opłaty za podróż w wysokości 3,80 zł. W związku z brakiem dokumentu tożsamości pozwanej i jej odmową podania kontrolerowi danych personalnych, do zdarzenia została wezwana Policja. W uwagach na wezwaniu kontroler poczynił adnotację „bilet za 1,30 ,- (...) odmowa podania danych personalnych odmowa podpisu”. (dowód: kserokopia wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej k. 17, zeznania pozwanej, okoliczności bezsporne)

Pismem z dnia 10 kwietnia 2015 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 203,80 zł, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. (dowód: kserokopia ostatecznego wezwania do zapłaty k. 18, okoliczności bezsporne)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił częściowo jako bezsporny, a w pozostałej części, w oparciu o dowody z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwości ani rzetelności ich sporządzenia nie kwestionowała żadna ze stron procesu, a także w oparciu o zeznania pozwanej, których nie negowała strona przeciwna.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo nie było zasadne i nie zasługiwało na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie bezspornym jest, że w dniu 5 lutego 2015 roku pozwana podróżowała środkiem komunikacji miejskiej i została poddana kontroli na okoliczność posiadania ważnego biletu, na skutek której, kontroler wystawił pozwanej wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej oraz opłaty za podróż.

Kwestionując obowiązek zapłaty opłaty dodatkowej oraz opłaty za przejazd pozwana J. N. podniosła, że wsiadając do autobusu miała już zakupiony bilet jednorazowy na przejazdu, który trzymała w dłoni celem skasowania. Natomiast kontroler uniemożliwiła jej dokonanie opłaty za przejazdu, blokując ręką kasownik. Pozwana przyznała, iż co prawda usiadła na miejscu siedzącym w pojeździe, jednakże naprzeciw kasownika, tak że mając go w zasięgu ręki nie musiała wstawać, aby skasować bilet.

W myśl § 2 ust. 1 pkt 1a załącznika nr 1 do uchwały nr XXXI/551/12 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 25 stycznia 2012 roku w sprawie ustalenia opłat za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego w Ł. (Dz.Urz. Woj. (...). 2012, poz. 517 ze zm.), pierwszą czynnością, jaką pasażer jest zobowiązany uczynić bezpośrednio po wejściu do pojazdu jest uiszczenie opłaty za przejazd. Uiszczenie opłaty może nastąpić poprzez skasowanie w odpowiednim urządzeniu (kasowniku) znajdującym się w pojeździe biletu papierowego jednorazowego o łącznym nominale równym co najmniej opłacie za podróż w wybranym przez niego przedziale czasowym. Jak wynika z brzmienia przytoczonego przepisu, opłata za przejazd winna być uiszczona bezpośrednio po wejściu do pojazdu, termin bezpośrednio należy zaś rozumieć jako „w chwili następującej po czymś, krótko po kimś” (http://sjp.pwn.pl/sjp/bezposrednio; (...).html). Nie może przy tym budzić wątpliwości, iż sformułowanie „bezpośrednio” nie jest tożsame ze sformułowaniem „niezwłocznie”, które oznacza zdarzenie „które powinno nastąpić w jak najkrótszym czasie” (http://sjp.pwn.pl/slowniki/niezwłocznie.html), a które to sformułowanie zostało użyte w poprzednim brzmieniu przepisu § 2 załącznika nr 1 do uchwały w sprawie ustalenia opłat za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego w Ł. (§ 2 ust. 3 uchwały nr LI/935/05 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 29 czerwca 2005 roku, Dz.URz. Woj. (...). 2005, Nr 240, poz. 2387 ze zm.). W omawianym stanie faktycznym pozwana nie była zatem obowiązana do skasowania biletu w jak najkrótszym czasie po wejściu do pojazdu, ale w chwili następującej po tym, jak znalazła się w jego wnętrzu. Takie zdefiniowanie obowiązku pasażera ma pragmatyczne uzasadnienie, niewątpliwie bowiem czynność polegająca na skasowaniu biletu w praktyce zajmuje pewien czas, pasażer musi wpierw wyjąć bilet, następnie podejść do kasownika i go skasować. W niniejszej sprawie sytuacja taka miała miejsce. Pozwana posiadała bilet na przejazd, jednakże nie zdążyła go skasować. Co więcej pozwana wsiadła do pojazdu i zajęła miejsce siedzące najbliższe kasownikowi, tak aby móc skasować bilet bez potrzeby wstawania czy przemieszczania się. Zatem nie ulega wątpliwości, iż pozwana wsiadając do pojazdu miała na celu uiszczenie opłaty za przejazd. Z praktycznego punktu widzenia, jak już wcześniej wspomniano, należy uznać że ustawodawca formułując przepis poprzez użycie frazy „bezpośrednio po wejściu do pojazdu” miał na myśli chwilę następującą po wejściu do pojazdu, oczywistym jest przy tym iż celowe przewlekanie czynności przez pasażera jest niedozwolone. Nie znaczy to jednak, iż za jazdę bez biletu należy uznać każdy przejazd w którym podróżny nie skasował biletu niezwłocznie po wejściu do pojazdu. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, iż niekiedy zwyczajnie nie jest to możliwe. Do takich sytuacji zaliczyć można chociażby gdy w danym pojeździe znajduje się dużo osób i tworzą się kolejki do kasowników – nie można wówczas wymagać aby ostatnia osoba w kolejce skasowała bilet natychmiast po wejściu do pojazdu. Zgodnie z § 17 pkt 2 obowiązujących w dniu zdarzenia przepisów porządkowych regulujących przewóz środkami transportu miejskiego w Ł. (Uchwała nr LXV/1383/13 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 26 czerwca 2013 r.), „kontrolę podejmuje się gdy pojazd ruszył z przystanku, po upływie czasu niezbędnego do skasowania biletu”. Na gruncie omawianej sprawy, należy uznać iż nie zachowano wymaganego odstępu czasu, nie dając pozwanej możliwości skasowania biletu, rozpoczynają kontrolę natychmiast po wejściu kontrolującej do pojazdu. Zatem postępowanie pracownika powoda było niewłaściwe. Pozwana jako osoba starsza, niepełnosprawna – w chwili zdarzenia miała orzeczoną rentę chorobową z tytułu częściowej niezdolności do pracy – po wejściu do autobusu, zajęła miejsce z zamiarem skasowania przygotowanego już wcześniej biletu, trzymanego w rękawiczce. Nie sposób także, w ocenie Sądu czynić zarzutu pozwanej, że w dniu kontroli, tj. 5 lutego 2015 roku, a zatem w czasie zimy, po dłuższym oczekiwaniu na autobus na przystanku, założyła rękawiczkę na dłoń, w której trzymała bilet. Ustawienie się obok kasownika i wyciągnięcie ręki z biletem w jego kierunku, w ocenie Sądu, jednoznacznie wskazuje na zamiar uiszczenia opłaty za podróż, który to zamiar nie byłby już tak jednoznaczny w sytuacji, w której pasażer przemieszczałby się we wnętrzu pojazdu w poszukiwaniu innego kasownika. W niniejszej sprawie pozwana ustawiwszy się naprzeciw kasownika i ściągnąwszy rękawiczkę i wyciągnąwszy rękę z biletem w dniu, zamanifestowała swój zamiar uiszczenia opłaty za przejazd. A zatem w ocenie Sądu działanie kontrolera było w przypadku pozwanej przedwczesne. Sam powód nie kwestionował zeznań strony pozwanej; pomimo prawidłowego wezwania na rozprawę celem przesłuchania w charakterze strony – nie stawił się, a tym samym ograniczył sobie możliwość negowania środków dowodowych, a także wpływu na przebieg postępowania.

Sąd nie znalazł przyczyn, dla których miałby odmówić wiary zeznaniom strony. Pozwana konsekwentnie podtrzymuje swoje stanowisko, jej zeznania są spójne i układają się w logiczną całość. Co więcej pokrywają się z tezami przedstawionymi przez pozwaną w korespondencji prowadzonej między stronami przed wytoczeniem powództwa. Sam powód, w treści swoich pism procesowych, w szczególności w odpowiedzi na sprzeciw pozwanej w istocie rzeczy nie negował twierdzeń pozwanej, wskazując jedynie iż nie uznaje roszczeń pozwanej w zakresie w jakim zwalniałyby one pozwaną z obowiązku uiszczenia opłat za korzystanie z transportu zbiorowego, albowiem w chwili dokonania kontroli pozwana nie dysponowała biletem. Kwestia ta jest bezsporna i nie ulega wątpliwości, sam fakt nieposiadania skasowanego biletu w chwili kontroli nie był przez pozwaną negowany. Jednakże należy zauważyć, iż jeśli pozwana nie miała fizycznej możliwości dokonania opłaty za przejazd, nienależnie zostało wystawione wezwanie do zapłaty.

Istotne jest także to, że sama pozwana już w chwili dokonywania kontroli protestowała przeciwko kontroli, informując iż dopiero co wsiadła do pojazdu i nie zdążyła skasować biletu. Z zeznań J. N. wynika, iż zajęła ona pierwsze miejsce od drzwi po prawej stronie pojazdu, kontroler weszła zaraz za nią i natychmiast rozpoczęła kontrolę, nie dając pasażerom, w tym pozwanej możliwości skasowania biletu. Nie umknęło uwadze Sądu, iż pozwana weszła do pojazdu bezpośrednio przed kontrolerem i została skontrolowana jako druga w kolejności w pojeździe. A zatem, jeśli kontroler wbrew dyspozycji przepisów porządkowych, rozpoczął czynności natychmiast po wejściu do pojazdu, pozwana wsiadając na tożsamym przystanku, bezpośrednio przez kontrolerem, nie miała wystarczająco dużo czasu aby skasować bilet. Jak już wspominano, nie ulega wątpliwości, iż czynność skasowania biletu wymaga określonego czasu, tj. na znalezienie biletu, ustawienie się przy kasowniku i samo skasowanie biletu w szczelinie urządzenia. W chwili przeprowadzania czynności kontrolująca zablokowała ręką kasownik, tak aby pozwana nie mogła uiścić opłaty za przejazd, mimo tego, iż pozwana miała już wyciągniętą rękę z biletem w stronę kasownika.

Wobec powyższego, uznać należy, że pozwana uczyniła zadość omawianemu obowiązkowi skasowania biletu. Po wejściu do autobusu linii 55 pozwana usiadła naprzeciw najbliższego kasownika, zdjęła rękawiczkę, przygotowała bilet i wyciągnęła rękę z tymże biletem w stronę kasownika. W tym momencie zaś, kasownik został zasłonięty przez kontrolera. Nie ulega wątpliwości, iż pozwana miała zamiar skasować bilet. W ocenie Sądu nie budzi przy tym wątpliwości okoliczność, że wykonywane przez pozwaną czynności nastąpiły bezpośrednio po wejściu do pojazdu. Pozwana zajęła miejsce, które znajdowało się najbliżej drzwi i jednocześnie kasownika i przygotowała bilet do skasowania, niewątpliwie zatem zamanifestowała swój zamiar uiszczenia opłaty za przejazd. Natomiast kontrolująca, wchodząc tuż za pozwaną do pojazdu, rozpoczęła kontrolę natychmiast, uniemożliwiając pozwanej skasowanie biletu przed rozpoczęciem swoich czynności.

Reasumując Sąd uznał, że pozwana nie miała możliwości uiszczenia w należyty sposób opłaty za przejazd autobusem linii 55, natomiast uczyniła zadość dyspozycji przepisu regulaminu przejazdu i bezpośrednio po wejściu do w/w pojazdu przygotowała się do skasowania biletu co jednak zostało jej uniemożliwione. Powyższe implikuje konstatację, iż powód nie miał prawa domagać się od pozwanej wniesienia opłaty dodatkowej za przejazd w kwocie 200 zł oraz opłaty za podróż w kwocie 3,80 zł. W konsekwencji przedmiotowe powództwo podlegało oddaleniu w całości, co też Sąd uczynił orzekając jak w sentencji.