Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1242/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Bożena Żywioł (spr.)

Sędziowie SSO Kazimierz Cieślikowski

SSR del. Marcin Schoenborn

Protokolant Barbara Szkabarnicka

przy udziale Jolanty Mandzij Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2014 r.

sprawy S. W. ur. (...) w Z.

syna B. i B.

oskarżonego z art. 278§1 kk, art. 13§1 kk w zw. z art. 278§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez Prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach

z dnia 3 września 2013 r. sygnatura akt II K 284/12

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Tarnowskich Górach do ponownego rozpoznania.

VI Ka 1242/13

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach z dnia 3 września 2013r., sygn. akt II K 284/12, apelację wniósł Prokurator.

Zaskarżył orzeczenie na niekorzyść oskarżonego S. W. zarzucając:

-błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie zawiera dowodów, które w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości przesądziłyby o winie oskarżonego, podczas gdy prawidłowa analiza tego materiału prowadzi do wniosku, że oskarżony dopuścił się zarzucanych mu czynów,

-obrazę art. 391 § 1 kpk poprzez przedwczesne uznanie, że brak jest możliwości doręczenia wezwania M. B. (1) /G./ i w konsekwencji odczytanie zeznań tego świadka, podczas gdy w niedostateczny sposób dokonano sprawdzenia ostatniego podanego przez M. B. adresu jej zamieszkania.

W oparciu o takie zarzuty apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Tarnowskich Górach.

Sąd Okręgowy podzielił zarzuty podniesione w środku odwoławczym.

Decyzja procesowa sądu pierwszej instancji o odczytaniu w trybie art. 391 § 1 kpk zeznań złożonych przez świadka M. B. (1) może być skutecznie kwestionowana, gdyż, jak wykazał skarżący, sąd meriti nie podjął wszystkich możliwych do podjęcia działań celem ustalenia miejsca pobytu świadka i doręczenia mu wezwania na rozprawę.

Trafnie zauważył Prokurator, że wprawdzie jedno z wezwań dla świadka zostało przesłane na ostatni adres wskazany przez M. B. - który to adres w toku wcześniejszych czynności okazał się prawidłowy, gdyż świadek odbierała wezwania i właściwie na nie reagowała - lecz prawidłowość doręczenia go, a przez to weryfikacji aktualności, budzi wątpliwości. Ze zwrotnego poświadczenia odbioru /k- 710/ wynika bowiem, że wezwanie doręczono adresatowi, ale jednocześnie na „zwrotce” nie ma podpisu odbiorcy.

Na takiej podstawie nie sposób było przyjąć, że świadkowi nie można doręczyć wezwania na adres: Z. ul.(...) (...). Należało wszak ustalić w drodze wywiadu policyjnego, czy świadek pod w/w adresem nadal przebywa, a jeśli tak – ponowić doręczenie jej wezwania w sposób prawidłowy.

Uchybienie art. 391 § 1 kpk miało wpływ na treść zapadłego orzeczenia, ponieważ nieprzesłuchanie na rozprawie świadka, którego zeznania są kluczowym dowodem w sprawie, nie pozwoliło sądowi pierwszej instancji na wyjaśnienie kwestii, które uznał za wątpliwe i których niemożność wyjaśnienia skutkowała uniewinnieniem S. W..

Jak wynika bowiem z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku sąd pierwszej instancji nabrał wątpliwości, co do wiarygodności zeznań świadka B., gdyż jej relacje, że skradzione przewody oskarżony sprzedawał w punktach złomu w Z. M., gdzie zatrudniona była pracownica o imieniu M., nie została potwierdzona przez M. K., zatrudnioną w punkcie skupu złomu w Z. M., która zeznała, że nie zna S. W., nie pamięta takiej osoby jako klienta złomnicy i jego dane nie figurują w ewidencji złomnicy za rok 2007.

Przekonuje jednak argumentacja Prokuratora, że przy ocenie zeznań świadka K. należało mieć w polu widzenia to, iż pracownik skupu łatwo może zorientować się, kiedy przyniesiony do skupu złom jest pociętym, opalonym kablem telefonicznym, więc może pochodzić z kradzieży. Nie sposób zatem wykluczyć tego, iż przyjęcie takiego złomu odbywa się poza ewidencją, właśnie po to, by nie dokumentować takich wątpliwych, co do zgodności z prawem transakcji i uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za paserstwo. Dla wyjaśnienia tej okoliczności istotnym byłoby uzupełniające przesłuchanie świadka B. i ustalenie okoliczności sprzedaży, a zwłaszcza, czy po sprzedaży złomu sprzedający otrzymywali jakikolwiek dokument to potwierdzający.

Sąd Rejonowy podniósł też, że za niewiarygodnością zeznań B. przemawia informacja Urzędu Miasta w B. zaprzeczająca, iż na ul.(...) /gdzie także miało dochodzić do sprzedaży skradzionych kabli/ prowadzona była działalności gospodarcza w zakresie skupu metali. Sąd Rejonowy nie uwzględnił jednak danych korelujących z zeznaniami M. B., wynikających z k- 184, a wskazujących, że wedle relacji ustalonej z imienia i nazwiska osoby prowadzącej w pobliżu sklep swego czasu złomnica tam jednak funkcjonowała. Zweryfikowanie tej informacji było możliwe przez przesłuchanie tej osoby lub sporządzającego notatkę policjanta.

Prawdą jest, co podkreślił sąd pierwszej instancji, że prawomocnie skazany za współudział w kradzieżach kabli S. B. nie wskazał na oskarżonego jako biorącego udział w tych kradzieżach, tym niemniej należało mieć w polu widzenia, że jakkolwiek słuchany jako świadek B. zaprzeczył także swojemu sprawstwu, to jednak występując w charakterze oskarżonego przyznał się do zarzutów stawianych mu na podstawie pomówienia świadka B.. Okoliczność tę należało mieć na względzie przy ocenie wiarygodności tej części zeznań M. B., w których pomówiła ona o współudział także oskarżonego.

Trudno również pozostawiać bez próby wyjaśnienia powodu, dla którego, przy założeniu prawdomówności oskarżonego W., M. B. miałaby niezgodnie z prawdą pomawiać go o branie udziału w kradzieżach. Oskarżony napomknął, że chodziło o jakąś zemstę, ale żadnych konkretnych szczegółów nie wyjawił, co utrudnia ocenę, czy taki motyw mógł wchodzić w grę.

Ponadto należy zauważyć, że M. B. w swych pierwszych relacjach nie wskazywała oskarżonego z nazwiska, ale jedynie po imieniu. Trudno przyjąć, że chcąc zaszkodzić z jakiegoś powodu konkretnej osobie świadek nie podała danych, które indywidualizowałyby tę osobę w sposób pewny, lecz pozostawiła to operatywności organów ścigania.

Nie przekonuje też wyjaśnienie przez oskarżonego treści sms-a wysłanego przez niego do M. B. / k-72/. Gdyby istotnie chodziło o zakup części do samochodu świadka, to logicznym wydaje się, że taka potrzeba byłaby sygnalizowana przez właścicielkę pojazdu i od niej, a nie od oskarżonego pochodziłaby inicjatywa wyjazdu.

Nieuwzględnienie wszystkich wskazanych okoliczności i wątpliwości i niepodjęcie próby ich wyjaśnienia przez sąd pierwszej instancji powoduje, że ustalenia faktyczne tego sądu, jako nie stanowiące efektu wszechstronnej analizy pełnego materiału dowodowego, mogą być skutecznie kwestionowane.

Sąd Okręgowy uznał w tej sytuacji, że zaskarżony wyrok nie może się ostać.

Prowadząc postępowanie ponowne Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności poczyni kompletne ustalenia dotyczące aktualnego miejsca pobytu świadka M. B. (1), a jeśli dojdzie do jej bezpośredniego przesłuchania - podejmie próbę wyjaśnienia okoliczności zasygnalizowanych już powyżej.

Rozważy także potrzebę zweryfikowania informacji o istnieniu na ul. (...) w B. punktu skupu złomu.

Zgromadzony materiał dowodowy podda następnie wszechstronnej analizie, przy uwzględnieniu rozważań zaprezentowanych we wcześniejszych fragmentach niniejszego uzasadnienia, po czym wyciągnie merytoryczne wnioski końcowe.