Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V GC 4/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

9 grudnia 2020 roku

Sąd Rejonowy w Toruniu - V Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Izabela Foksińska

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Karolina Marcinkowska

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2020 roku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G.

przeciwko M. M.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. na rzecz pozwanego M. M. kwotę 3.617,00 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt V GC 4/20upr.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 9 grudnia 2020 roku

Powód (...) spółka akcyjna z siedzibą w G. domagał się w elektronicznym postępowaniu upominawczym zapłaty przez M. M. kwoty 11.095,58 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od 14 grudnia 2018 roku do dnia zapłaty. Wskazał, że wykonał na zlecenie pozwanego przebudowę urządzeń elektroenergetycznych, ten jednak nie zapłacił należnego wynagrodzenia w całości.

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodny z żądaniem pozwu, od którego pozwany wniósł sprzeciw.

Pozwany żądał oddalenia powództwa, wskazując, że powodowa spółka dochodzi przedawnionego roszczenia.

Sąd ustalił, co następuje:

M. M. w dniu 29 maja 2012 roku zawarł z (...) Spółką akcyjną z siedzibą w G. umowę nr (...) o przebudowę urządzeń energetycznych. M. M. zlecił (...) Spółce akcyjnej z siedzibą w G. wykonanie przebudowy urządzeń elektroenergetycznych, celem rozwiązania kolizji (§ 5 ust. 2).

Realizacja przebudowy urządzeń elektroenergetycznych odbywać się miała w oparciu o projekt budowlany, po uzyskaniu od terenowej jednostki administracji pozwolenia na budowę lub innego tytułu prawnego (§ 3).

Strony ustaliły wstępną opłatę brutto za przebudowę na podstawie szacunkowych kosztów (luty 2012) w wysokości 38.253 zł. Wskazano, że ostateczna wysokość opłaty zostanie skorygowana fakturą na podstawie rzeczywistych kosztów inwestycji (§ 8 ust. 1). W przypadku, gdy cena brutto po przeprowadzeniu przetargu okazałaby się wyższa co najmniej o 10% od wstępnie ustalonych kosztów (brutto) przebudowy urządzeń elektroenergetycznych, zmiana wstępnej opłaty za przebudowę miała zostać wprowadzona aneksem do umowy (§ 8 ust. 2).

Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy, opłatę należało wnieść w wysokości 50% kosztów, tj. 19.126,50 zł w terminie 14 dni od daty dostarczenia wykonawcy 5 egzemplarzy projektu budowlanego z odpowiednim tytułem prawnym zezwalającym na budowę. Pozostała kwota była płatna w ciągu 14 dni od daty powiadomienia o odbiorze.

W myśl § 9 ust. 4 faktura końcowa miała zostać wystawiona w ciągu 7 dni od daty podpisania protokołu odbioru na wysokość opłaty wg szacunkowych nakładów inwestycyjnych, zgodnie z umową. Ostateczna wysokość opłaty miała zostać skorygowana fakturą korygującą do wysokości 100% rzeczywistych kosztów po rozliczeniu robót.

(dowód: umowa k. 22-25.

W dniu 2 sierpnia 2013 r. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. wystawił na rzecz M. M. fakturę VAT nr (...) na kwotę 19.126,50 zł brutto. Wskazano, że jest to „zaliczka dla Usunięcie kolizji z dnia 02.08.2013”. M. M. zapłacił zaliczkę.

(d owód: faktura k. 90)

Wykonanie przedmiotu umowy (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. zlecił Przedsiębiorstwu (...). W toku prac przedsiębiorstwo to podpisało z (...) Spółką akcyjną z siedzibą w G. dwa tzw. protokoły konieczności wykonania robót dodatkowych. Opisano w nich prace dodatkowe niezbędne do realizacji zadania, których wykonania nie przewidywał projekt.

W dniu 5 marca 2014 r. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. podpisał z P.W. (...) A. S. protokół odbioru nr (...) dotyczący umowy (...) – rozbudowa (...) handlowego (...) – rozwiązanie kolizji. Wskazano, że odbiór zakończył się wynikiem pozytywnym, a urządzenia w zakresie odbieranym nadają się do załączenia od dnia 5 marca 2014 r.

(dowody: protokół odbioru k. 26-27, protokoły konieczności k. 86-87v)

Po wykonaniu prac (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. w dniu 6 marca 2014 r. wystawił M. M. fakturę nr (...) na łączną kwotę 38.253 zł brutto za usunięcie kolizji. Wskazano, że do zapłaty pozostaje kwota 19.126,50 zł. M. M. zapłacił powyższą należność.

(d owód: faktura k. 35-35v)

W wewnętrznym piśmie (...) Spółki Akcyjna z siedzibą w G. z dnia 19 marca 2014 roku wskazano, że w trakcie realizacji zadania usunięcia kolizji elektroenergetycznych przy rozbudowie (...) handlowego (...) w T., ul. (...), roboty dodatkowe zostały wycenione na kwotę 20.862,45 zł netto.

W kolejnym piśmie z dnia 5 maja 2014 r. (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. podał, że spośród robót dodatkowych klienta obciążają jedynie koszty przebudowy linii kablowych czynnych, będących w gestii (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G., natomiast nie ponosi on kosztów likwidacji linii nieczynnych.

Pismem z dnia 6 maja 2014 roku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. poinformował Wydział Przyłączeń, że koszt budowy zadania T. ul. (...) wynosi 62.508,12 zł.

(dowody: pismo z 19.3.2014 r. k. 77, pismo z 5.5.2014 r. k. 78-78v, pismo z 6.5.2014 r. k. 79)

W dniu 28 maja 2014 roku odbyło się spotkanie M. M. z przedstawicielami (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G.. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. poprosił o wyznaczenie kolejnego terminu spotkania, w którym mieli uczestniczyć jego radcy prawni.

(dowód: notatka k. 80)

W piśmie z dnia 26 czerwca 2014 roku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. wskazał, że nie ma kontaktu z klientem, celem poinformowania o szczegółach zasad rozliczenia umowy. Przypomniano, że zgodnie z umową klient może ponieść opłatę za przebudowę w wysokości 38.253 zł brutto + 10%, czyli 42.078,30 zł brutto.

(dowód: pismo z 26.6.2014 r. k. 81)

Pismem z dnia 29 listopada 2018 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. poinformował M. M., że w związku ze zbilansowaniem wszystkich kosztów poniesionych na inwestycję, które wynosiły 53.623,47 zł netto, dokonał końcowego rozliczenia umowy. Wskazano, że w czasie prac niezbędne było wykonanie robót dodatkowych, których koszt wyniósł 20.862,45 zł, z czego 13.502,67 zł netto ponosi (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G.. Zapowiedziano przesłanie faktury korygującej do zapłaty na kwotę 9.020,80 zł netto.

Tego samego dnia (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. wystawił na rzecz M. M. fakturę VAT korygującą nr (...). Dokumentem tym skorygowano fakturę nr (...), podwyższając należność o 11.095,58 zł brutto. Termin zapłaty faktury korygującej wyznaczono na 13 grudnia 2018 roku.

(dowody: faktura korygująca k. 20-21, pismo z 29.11.2018 r. k. 28)

Pismem datowanym na dzień 27grudnia 2018 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. wezwał M. M. do zapłaty kwoty 11.095,58 zł w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania.

W dniu 25 stycznia 2019 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w G. wystosował kolejne wezwanie do zapłaty tej kwoty, które doręczono M. M. w dniu 11 lutego 2019 roku.

(dowody: wezwanie do zapłaty k. 29, wezwanie przedsądowe wraz z potwierdzeniem odbioru k. 30-32)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez powoda, które nie były kwestionowane, a Sąd również nie znalazł podstaw do zanegowania ich autentyczności.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie był w całości bezsporny. Spór ogniskował się wokół kwestii prawnej, a mianowicie czy roszczenie powoda o zapłatę kwoty 11.095,58 zł, tytułem wynagrodzenia za prace dodatkowe, uległo przedawnieniu. Pozwany twierdził bowiem, że powód mógł wystawić fakturę już w maju 2014 roku, a więc od tego czasu należy liczyć bieg terminu przedawnienia. Powód z kolei podnosił, że proces zbilansowania wszystkich kosztów poniesionych na inwestycję był długotrwały, dlatego też rozliczenie dokonane w dniu 29 listopada 2018 roku należałoby uznać za dokonane w najwcześniej możliwym terminie. Ponadto pozwany zarzucał powodowi ustalenie wartości kosztów dodatkowych ponad limit określony w umowie stron, którego przekroczenie wymagało aneksowania umowy.

W ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia.

Strony niniejszego procesu zawarły umowę spełniającą kryteria umowy o roboty budowlane. Zgodnie z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. W ocenie sądu o zakwalifikowaniu umowy stron w powyższy sposób przesądza fakt, że przebudowa urządzeń elektroenergetycznych miała zostać wykonana w oparciu o projekt budowlany. Nadto przed rozpoczęciem inwestycji konieczne było pozyskanie pozwolenia na budowę. Na marginesie Sąd pragnie zaznaczyć, że kwestia zakwalifikowania umowy stron pozostawała między stronami otwarta i nie było wokół niej sporu. Poza tym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy był to problem drugorzędny wobec podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia, który okazałby się skuteczny niezależnie od zaszeregowania kontraktu stron.

Kodeks cywilny nie przewiduje specyficznego terminu przedawnienia dla roszczeń z umowy o roboty budowlane, stąd zastosowanie ma termin trzyletni zarezerwowany dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (art. 118 k.c.). Zgodnie z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, że zgodnie z umową stron faktura końcowa miała zostać wystawiona w ciągu 7 dni od daty podpisania protokołu odbioru. Należy jednak zaznaczyć, że obejmowała ona jedynie wysokość szacunkowych nakładów inwestycyjnych, określonych w umowie na kwotę 38.253,00 zł. Faktura taka została wystawiona przez powoda a pozwany zapłacił przewidzianą w tym dokumencie należność. Strony zastrzegły jednak, że ostateczna wysokość opłaty miała zostać skorygowana fakturą na podstawie rzeczywistych kosztów inwestycji (§ 8 ust. 1). W § 9 ust. 4 umowy dodano, że korekta faktury zostanie dokonana „po rozliczeniu robót”. Wynika stąd wyraźnie, że wymagalność roszczenia powoda zależała od podjęcia przezeń określonej czynności, tj. wystawienia faktury korygującej do wysokości rzeczywistych kosztów. Warto jednak zauważyć, iż cytowany powyżej przepis nie uzależnia początku biegu terminu przedawnienia od daty faktycznego podjęcia czynności przez uprawnionego. Byłoby to niedopuszczalne, ponieważ przyznawałoby jednej ze stron umowy możliwość dowolnego w zasadzie wyznaczania terminu przedawnienia, co stałoby w sprzeczności ze stanowczym zakazem określonym w art. 119 k.c. Stąd ustawodawca przyjął, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w momencie, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Powyższa konstrukcja wyklucza subiektywizm i ryzyko wpływania na początek biegu terminu przedawnienia przez jedną ze stron kontraktu. Chwilę, o której mowa (najwcześniej możliwy termin) da się bowiem ustalić obiektywnie.

Na gruncie niniejszej sprawy powód utrzymywał, że wystawiając fakturę korygującą w dniu 29 listopada 2018 roku, zrobił to w najwcześniej możliwym terminie. Podnosił, że rozliczenie umowy było czynnością czasochłonną i długotrwałą. Sąd nie zgodził się jednak ze stanowiskiem strony powodowej, ponieważ co innego wynikało z przedłożonych przez nią dokumentów. Przede wszystkim należy wskazać, że rozmiar prac dodatkowych, nieprzewidzianych projektem, znany był już w trakcie prowadzenia robót, albowiem zakres tych prac odnotowano dwukrotnie w „protokołach konieczności wykonania robót dodatkowych”. Odbiór końcowy robót został dokonany w dniu 5 marca 2014 roku. Już w dniu 19 marca 2014 roku w wewnętrznym piśmie powodowej spółki wskazano, że roboty dodatkowe zostały wycenione na kwotę 20.862,45 zł netto, do pisma załączono kosztorys (nieprzedłożony do akt sprawy). Warto wskazać, że wyliczenie to nie uległo już zmianie w kolejnych latach, ponieważ w piśmie z dnia 29 listopada 2018 roku, zapowiadającym wystawienie faktury korygującej, podano tę samą kwotę jako ogólny koszt robót dodatkowych. Z kolei kwestia dotycząca udziału, w jakim to pozwany winien ponieść te koszty, została rozstrzygnięta w piśmie Wydziału Przyłączeń z dnia 5 maja 2014 roku. Wskazano tam wyraźnie, że będzie można obciążyć klienta przebudową linii kablowych czynnych, natomiast koszty likwidacji linii nieczynnych pozostaną po stronie powoda. W piśmie wskazano także, które pozycje kosztorysu zostały uznane przez Wydział Przyłączeń. W ocenie Sądu zatem w dniu 5 maja 2014 roku powód dysponował już ostatecznym wyliczeniem kosztów dodatkowych (kosztorys) oraz ustalił, jaka ich część winna obciążać pozwanego. Powód powoływał się jednak w piśmie procesowym z 25 marca 2020 roku na wymóg konsultacji „z wydziałem inwestycji”. Wskazać zatem należy, że (...) zajął stanowisko co do ogólnego kosztu budowy w piśmie z dnia 6 maja 2014 roku. Powód nie przedstawił dowodów na prowadzenie dalszych konsultacji z tym wydziałem lub jakimikolwiek innymi komórkami spółki. Sąd uznał zatem, że dzień 6 maja 2014 roku był najwcześniej możliwym terminem, w którym powód mógł podjąć czynność polegającą na wystawieniu faktury korygującej na rzecz pozwanego.

Powód zdawał się również sugerować, że wystawienie faktury korygującej było niemożliwe z uwagi na brak kontaktu z pozwanym. Sąd przyznaje, że z przedłożonych dokumentów wynikało, że spotkanie stron z dnia 28 maja 2014 roku zostało odroczone na bliżej niesprecyzowany termin. Z kolei pismo wewnętrzne powoda z dnia 26 czerwca 2014 roku wskazuje, że nie było wówczas kontaktu z klientem „celem poinformowania o szczegółach zasad rozliczenia umowy o przebudowę urządzeń elektroenergetycznych”. Należy jednak zauważyć, że z umowy stron nie wynikało, by wystawienie faktury korygującej musiało być poprzedzone osobistym spotkaniem z pozwanym i przedstawieniem mu rozliczenia. Gdyby nawet przyjąć odmiennie, to powód nie wykazał, by podejmował dalsze próby skontaktowania się z pozwanym. Trzeba zresztą wskazać, że powód ostatecznie poinformował pozwanego o rozliczeniu na piśmie i przesłał mu fakturę korygującą pocztą, z tym, że zrobił to dopiero 29 listopada 2018 roku. Powód nie udowodnił, by po 6 maja 2014 roku istniały jakieś obiektywne przeszkody, uniemożliwiające mu wystawienie faktury korygującej. Nie wykazał w szczególności, aby trwały jeszcze prace nad ostatecznym rozliczeniem inwestycji.

Mając powyższe na uwadze, wystawienie przez powoda faktury korygującej po ponad 4 latach od momentu ustalenia wartości prac obciążających pozwanego, z pewnością nie zostało dokonane w najwcześniej możliwym terminie. Najwcześniej możliwym terminem był bowiem dzień 6 maja 2014 roku. Gdyby wówczas powód wystawił na rzecz pozwanego fakturę korygującą, to jej termin płatności przypadałby na dzień 20 maja 2014 roku (faktura korygująca z dnia 29 listopada 2018 roku została wystawiona z czternastodniowym terminem płatności), a roszczenie stałoby się wymagalne w dniu 21 maja 2014 roku. Termin przedawnienia roszczenia, którego powód dochodził w niniejszej sprawie minął zatem z upływem dnia 21 maja 2017 roku. Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 26 lipca 2019 roku, a więc po upływie terminu przedawnienia roszczenia.

Na marginesie jedynie trzeba wskazać, że odmienne zakwalifikowanie umowy stron, tj. jako umowy o dzieło, prowadziłoby do tożsamych rezultatów. Zgodnie bowiem z art. 646 k.c. roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Z powyższego wyraźnie wynika, że przyjęcie, że strony zawarły umowę o dzieło prowadziłoby do ustalenia, że termin przedawnienia roszczenia powoda minął jeszcze wcześniej niż ustalił to Sąd w akapicie wcześniejszym.

Dla porządku tylko odnieść się należy do innego zarzutu pozwanego, który twierdził, że faktura korygująca została wystawiona przez powoda z naruszeniem § 8 ust. 2 umowy. W ocenie Sądu zarzut ten nie zasługiwał na uwzględnienie. Należy bowiem zauważyć, że powyższy zapis umowy dotyczył explicite zmiany opłaty wstępnej a nie ustalenia ostatecznej wysokości opłaty. Z treści tego ustępu wynika też, że zmiany tej można dokonać po przeprowadzeniu przetargu. Należy bowiem zauważyć, że choć powód zawarł z pozwanym umowę jako wykonawca, to korzystał z usług podwykonawcy, tj. P.W. (...). Zdaniem Sądu zatem, omawiana regulacja dotyczyła sytuacji, w której, po wyłonieniu podwykonawcy w drodze przetargu, okazałoby się, że wysokość żądanego przezeń wynagrodzenia wymusza zmianę należnej powodowi opłaty wstępnej. W przypadku, gdyby zmiana ta wynosiła co najmniej 10% początkowej wartości opłaty, konieczne byłoby podpisanie przez strony aneksu do umowy. W związku z powyższym, zapis § 8 ust. 2 kontraktu nie odnosił się niewątpliwie do kwestii ustalenia ostatecznej wysokości opłaty z uwzględnieniem rzeczywistych kosztów robót, w tym prac dodatkowych nieprzewidzianych projektem. Powód miał zatem nieskrępowane prawo do wystawienia faktury korygującej, bez konieczności uprzedniego aneksowania umowy. Sąd przyznaje, że w jednym z pism wewnętrznych powodowej spółki (k. 81) wyrażono stanowisko tożsame z opinią pozwanego, jakoby klient mógł ponieść ostateczną opłatę za przebudowę tylko w wysokości opłaty wstępnej + 10%. W ocenie Sądu był to jednak pogląd jednego z pracowników powoda, który nie odzwierciedlał sposobu, w jaki interpretowała zapisy umowy powodowa spółka. Najlepiej świadczy o tym fakt, że powód wystawił ostatecznie fakturę korygującą na kwotę znacznie przekraczającą dziesiątą część opłaty wstępnej a uczynił to bez aneksowania umowy. Stąd nie można twierdzić, by sposób, w jaki pozwany interpretował zapis § 8 ust. 2 umowy odzwierciedlał zgodny zamiar obu stron (art. 65 § 2 k.c. a contrario).

Podsumowując, wobec skutecznego podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia, Sąd uznał powództwo za niezasadne i na podstawie art. 117 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 118 k.c. oraz art. 120 § 1 k.c. zdecydował o jego oddaleniu.

W punkcie drugim sentencji wyroku orzeczono o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. W myśl zasady odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądzono od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Kwotę tą stanowiły koszty zastępstwa procesowego pozwanego ustalone zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. z dnia 27 kwietnia 2020 r. - Dz.U. z 2020 r., poz. 755) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa.