Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 23 kwietnia 1999 r.
II UKN 605/98
Przerwa w świadczeniu pracy (wykonywaniu zwykłych czynności pra-
cowniczych) podjęta w celach prywatnych, nie związanych ze świadczeniem
pracy, oznacza zerwanie związku z pracą, a tym samym zdarzenie które zaist-
niało w czasie takiej przerwy nie może być zakwalifikowane jako wypadek przy
pracy w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadcze-
niach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst:
Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.).
Przewodniczący: SSN Józef Iwulski (sprawozdawca), Sędziowie SN: Jerzy
Kuźniar, Zbigniew Myszka.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 23 kwietnia 1999 r. sprawy z powódz-
twa Grażyny G. przeciwko Państwowemu Przedsiębiorstwu Użyteczności Publicznej
P.P. - Urzędowi P.P. w W. o ustalenie, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu
Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z dnia 2 lipca
1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację i odstąpił od obciążania powódki kosztami postępowania
kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 2 grudnia 1997 r. [...] Sąd Rejonowy-Sąd Pracy dla Wrocła-
wia Śródmieścia oddalił powództwo Grażyny G. przeciwko PPUP Poczta Polska-
Urząd Przewozu Poczty W. w W. o ustalenie, że w dniu 11 grudnia 1996 r. uległa
wypadkowi przy pracy. Sąd ustalił, że powódka jest pracownikiem strony pozwanej
od 3 lipca 1989 r., zatrudnionym na podstawie umowy o pracę na czas nie określony
w charakterze doręczyciela. W dniu 18 grudnia 1996 r. strona pozwana sporządziła
protokół [...], w którym stwierdziła, że wypadek, jakiemu uległa powódka w dniu 11
grudnia 1996 r., nie jest wypadkiem przy pracy, ponieważ brak jest związku przyczy-
2
nowego zdarzenia z pracą. W dniu 11 grudnia 1996 r., między godziną 1200
a 1300
,
powódka poszła do prywatnego mieszkania Jerzego P., zaproszona na kawę. Po-
wódka nie miała dla niego korespondencji. W postępowaniu wyjaśniającym powódka
oświadczyła, że skorzystała z grzecznościowego zaproszenia na kawę. W czasie
wizyty w tym mieszkaniu powódka została zgwałcona przez Jerzego P. Zdarzenie
miało miejsce około 100 m od Urzędu, w którym jest bar dla pracowników. Powódka
nie musiała wchodzić do prywatnego mieszkania, mogła skorzystać z pokoju
śniadaniowego w Urzędzie. Powódka przeszła niezbędne szkolenie i była pouczona,
że nie wolno korzystać z zaproszenia do prywatnych mieszkań. Zdaniem Sądu
pierwszej instancji, powódka wchodząc do prywatnego mieszkania, mimo że nie
miała do lokatora żadnej przesyłki, zerwała związek z pracą, wobec czego zdarzenie
nie pozostaje w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych i nie może
być zakwalifikowane jako wypadek przy pracy.
Sąd Wojewódzki-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu, wyro-
kiem z dnia 2 lipca 1998 r. [...] oddalił apelację powódki. Sąd drugiej instancji, odwo-
łując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego (uchwała z dnia 23 stycznia 1979 r., III
PZP 15/78; wyrok z dnia 29 września 1978 r., II PRN 31/78; wyrok z dnia 27 lutego
1979 r., III PR 6/79), stwierdził że związek zdarzenia z pracą może być zerwany
wskutek samowolnego opuszczenia przez pracownika stanowiska pracy. Stanie się
tak, jeżeli pracownik w czasie pracy będzie wykonywał czynności w swoim osobistym
interesie, nie wynikające z zatrudnienia. Zdaniem Sądu drugiej instancji, nie może
być uznane za usprawiedliwione udanie się powódki do mieszkania lokatora na jego
prywatne zaproszenie na kawę. Powódka nie miała do niego korespondencji i przez
dłuższy czas pozostawała w jego mieszkaniu. Były to więc czynności wykonywane w
celach prywatnych, które nie mieszczą się w czynnościach zgodnych z istotą i celem
zleconej powódce pracy. Sąd drugiej instancji nie dał wiary zmienionym zeznaniom
powódki, która twierdziła, że miała przesyłkę do Jerzego P.
Od tego wyroku kasację wniosła powódka. Zarzuciła naruszenie art. 6 ust. 1
ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i
chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 30, poz. 144 ze zm.) przez
błędną wykładnię i przyjęcie, że w ustalonym stanie faktycznym nie zachodzi związek
pomiędzy wypadkiem a pracą. Powódka w szczególności zarzuciła, że Sąd drugiej
instancji nie uwzględnił specyfiki pracy powódki. Jako doręczyciel wykonuje swoje
czynności w terenie. Ma prawo do spożywania w czasie pracy posiłków i korzystania
3
z gorących napojów oraz przerw na regenerację sił. Zdaniem powódki, wejście do
mieszkania osoby w rejonie doręczeń, choć nie ma dla niej żadnej korespondencji w
celu "skorzystania z ciepłego napoju", jest przejawem specyfiki pracy doręczycieli.
Zamiarem powódki było dalsze świadczenie pracy. Krótka przerwa, nie prowadząca
do zaprzestania świadczenia pracy, nie może być potraktowana jako wizyta prywat-
na, nie mieszcząca się w czynnościach zgodnych z istotą i celem zleconej powódce
pracy. Również powódka odwołała się do orzecznictwa Sądu Najwyższego (wyrok z
dnia 18 marca 1976 r., III PRN 9/76; wyrok z dnia 27 lutego 1979 r., III PR 16/79;
wyrok z dnia 30 stycznia 1986 r., II PRN 20/85; uchwała z dnia 7 listopada 1980 r., III
UZP 9/80; wyrok z dnia 20 maja 1980 r., III PRN 10/80; uchwała z dnia 22 sierpnia
1979 r., III PZP 6/79).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przy braku zarzutów dotyczących ustaleń faktycznych stanowiących podstawę
wydania zaskarżonego orzeczenia, Sąd Najwyższy związany jest tymi ustaleniami.
W tym zakresie należy przede wszystkim podkreślić, że Sądy ustaliły, iż powódka nie
miała korespondencji dla Jerzego P. Poszła do jego mieszkania na prywatne zapro-
szenie, a nie w celu ogrzania się oraz że miała możliwość skorzystania z przerwy na
terenie zakładu pracy, a nadto była wyraźnie pouczona o zakazie prywatnych odwie-
dzin w mieszkaniach lokatorów. W świetle tych ustaleń faktycznych zastosowanie
przez Sąd drugiej instancji art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. (a raczej
odmowa jego zastosowania) było prawidłowe i zgodne z jego treścią prawidłowo
przez Sąd zinterpretowaną i to przy uwzględnieniu charakteru wykonywanej przez
powódkę pracy. Zgodnie z tym przepisem za wypadek przy pracy uważa się nagłe
zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w związku z pracą: 1)
podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności albo
poleceń przełożonych, 2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika
czynności w interesie zakładu pracy, nawet bez polecenia, 3) w czasie pozostawania
pracownika w dyspozycji zakładu pracy w drodze między siedzibą zakładu pracy a
miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. W sprawie
istotna była ocena, czy do przedmiotowego zdarzenia doszło w czasie lub w związku
z wykonywaniem przez powódkę zwykłych czynności pracowniczych, czyli doręcza-
nia korespondencji. Zgodzić się należy z wywodami kasacji dotyczącymi konieczno-
4
ści uwzględnienia specyfiki wykonywanych czynności pracowniczych. Powódka nie
zrywała więc związku z pracą (ze zwykłymi czynnościami) w przypadku krótkiej
przerwy w celu regeneracji sił (por. wyrok z dnia 22 sierpnia 1979 r., III PR 58/79, SP
1980 r. nr 1, s. 35, według którego wypadek, jakiemu uległ pracownik w czasie
przerwy śniadaniowej i podczas czynności, które pozostają w związku z celem przer-
wy śniadaniowej, jest wypadkiem przy pracy, jeżeli nawet zdarzenie powodujące
uszczerbek na zdrowiu, zostało spowodowane zachowaniem pracownika, wykazują-
cym brak należytej ostrożności lub przezorności). Jednakże tylko wtedy nie doszłoby
do zerwania więzi z pracą, gdyby taki był cel przerwy. Tymczasem Sąd drugiej ins-
tancji ustalił, że powódka uczyniła przerwę w zwykłych czynnościach w celu prywat-
nych odwiedzin w mieszkaniu znajomego. Cel ten był więc oderwany od wykonywa-
nia obowiązków pracowniczych (zwykłych czynności). Oznaczał więc zerwanie
związku ze świadczoną pracą, co słusznie ocenił Sąd drugiej instancji.
Orzecznictwo sądowe w tym zakresie jest jednolite, chociaż dotycząc posz-
czególnych przypadków musi być odniesione do konkretnych sytuacji faktycznych.
Liczne są zwłaszcza orzeczenia, z których wynika, że zerwanie związku zdarzenia z
wykonywaną pracą następuje w przypadku wprawienia się pracownika w stan nie-
trzeźwości. Przykładowo w wyroku z dnia 29 września 1978 r., III PRN 31/78 (SP
1979 r. nr 1, s. 29) Sąd Najwyższy uznał, że związek zdarzenia z pracą będzie zer-
wany, chociażby samo zdarzenie nastąpiło na terenie zakładu pracy i w godzinach
pracy, jeżeli pracownik w przeznaczonym na pracę czasie zachowuje się w taki spo-
sób lub przedsiębierze takie czynności, które nie wynikają z zatrudnienia lub nawet
celom zatrudnienia są przeciwne, a przez to powodują, że w istotnym - ze względu
na moment zdarzenia - czasie dochodzi do zerwania czasowego związku z pracą, co
w konsekwencji uniemożliwia przyjęcie, że wypadek nastąpił podczas lub w związku
z pracą. Taki skutek może, choć nie musi wywołać wprowadzenie się pracownika w
stan nietrzeźwości (por. też np. wyrok z dnia 3 marca 1982 r., II PR 9/82, OSPiKA
1983 r. z. 3, poz. 48 z glosą W. Sanetry; wyrok SA w Łodzi z dnia 27 listopada 1991
r., III APr 52/91, OSA 1992 r. nr 6, s. 40; wyrok SA w Łodzi z dnia 31 grudnia 1992 r.,
III APr 51/92, OSP 1993 r. z. 7-8, poz. 145; wyrok OSPiUS we Wrocławiu z dnia 15
stycznia 1976 r., III U 1732/75, Gazeta Prawnicza 1976 r. nr 22, s. 6). Dla rozpozna-
wanej sprawy szczególnie istotne są orzeczenia dotyczące zdarzeń, które zaistniały
w czasie różnego rodzaju przerw w pracy. Zgodzić się należy przede wszystkim z
tym, że nie każda przerwa w pracy powoduje zerwanie z nią związku. Istotne zna-
5
czenie ma bowiem cel, jakiemu służy przerwa w świadczeniu pracy. Przykładowo w
wyroku z dnia 30 stycznia 1986 r., II PRN 20/85 (PiZS 1986 r. nr 9, s. 76 z krytyczną
glosą L. Brzozowskiego) Sąd Najwyższy przyjął, że krótkotrwały pozasłużbowy kon-
takt pracownika z innym pracownikiem lub inną osobą podczas lub w czasie wyko-
nywania obowiązków pracowniczych, bez uszczerbku dla biegu i dyscypliny wykony-
wanej pracy, nie stanowi w zasadzie, przy uwzględnieniu całokształtu konkretnych
okoliczności, o zerwaniu więzi pracowniczej, uzasadniającej odmowę uznania zaist-
niałego w tym czasie wypadku za wypadek przy pracy. Podobnie w uchwale z dnia
19 września 1979 r., III PZP 7/79 (OSNCP 1980 r. z. 3, poz. 43, OSPiKA 1980 r. z.
10, poz. 191 z glosą J. Zycha) Sąd Najwyższy uznał, że wypadek, jakiemu uległ pra-
cownik w czasie godzin pracy, podczas zabezpieczania na terenie zakładu pracy
przed opadami atmosferycznymi motoroweru, którym dojeżdżał do pracy, jest wy-
padkiem przy pracy. Jednakże wszelkie przerwy czynione przez pracownika w wyko-
nywaniu zwykłych czynności pracowniczych, nie mające związku z pracą lub nawet
pozostające w sprzeczności z jej wykonywaniem, były traktowane w orzecznictwie
jako zerwanie więzi z pracą. Dotyczyło to zwłaszcza czynności podejmowanych w
czasie przerw w świadczeniu pracy, których cel miał charakter prywatny, oderwany
od świadczenia pracy. Można w tym zakresie wskazać następujące orzeczenia: -
wyrok OSPiUS w Kielcach z dnia 27 września 1975 r., P 579/75 (SP 1976 r. nr 6, s.
36), według którego nie jest wypadkiem przy pracy wypadek drogowy, któremu uległ
pracownik w czasie przeznaczonym na świadczenie pracy, jadąc rowerem z zakładu
pracy do pobliskiego sklepu w celu zakupu śniadania dla siebie i kolegów; w tym
czasie nastąpiła bowiem przerwa w pracy i pracownik nie podlegał dyspozycji pra-
codawcy; oceny tej nie zmienia okoliczność, że na wyjście z zakładu pracy wyraził
zgodę przełożony pracownika; zgoda ta usprawiedliwia pracownika w zakresie dys-
cypliny pracy, nie stanowi natomiast podstawy do uznania, że praca trwała; - wyrok
OSPiUS w Warszawie z dnia 22 stycznia 1976 r., I P 27/76 (SP 1976 r. nr 6, s. 36),
uznający że wypadek drogowy zaistniały wprawdzie w czasie przeznaczonym na
świadczenie pracy, jednakże w momencie samowolnego opuszczenia przez pracow-
nika stanowiska pracy, nie jest wypadkiem przy pracy; - wyrok TUS z dnia 19 lipca
1973 r., I TO 965/72 (OSPiKA 1975 r. z. 6, poz. 129), zgodnie z którym, mimo że wy-
padek poszkodowanego zdarzył się w czasie i w miejscu przeznaczonym na pracę,
nie ma on cech wypadku przy pracy, jeżeli nastąpił w czasie, w którym poszkodowa-
ny uchylał się od pracy i przebywał bezczynnie na terenie zakładu pracy, po bez-
6
podstawnym odmówieniu wykonania polecenia swego przełożonego; - wyrok TUS z
dnia 31 lipca 1973 r., III TO 26/73 (OSPiKA 1975 r. z. 6, poz. 131) uznający, że nie
jest wypadkiem przy pracy wypadek, który zaszedł w czasie samowolnego przeby-
wania pracownika w godzinach przeznaczonych na pracę poza miejscowością jej
wykonywania, w celu podjęcia należnych mu od uspołecznionego zakładu pracy za-
robków; - wyrok TUS z dnia 29 listopada 1974 r., III TO 72/74 (PiZS 1975 r. nr 8-9, s.
80), według którego nie ma związku z pracą wypadek, jakiemu uległa osoba wyko-
nująca pracę nakładczą w czasie przerwy w tej pracy, wywołanej podjęciem przez
nią czynności z zakresu jej gospodarstwa domowego; - wyrok z dnia 10 grudnia 1997
r., II UKN 383/97 (OSNAPiUS 1998 nr 20, poz. 611), oceniający że przerwa w odby-
waniu przez pracownika drogi z pracy do domu, związana z udziałem w spotkaniu
towarzyskim, wyłącza możliwość uznania zdarzenia za wypadek w drodze z pracy. W
tym zakresie charakterystyczny jest wyrok z dnia 14 stycznia 1997 r., II UKN 47/96
(OSNAPiUS 1997 nr 17, poz. 326), według którego zgoda przełożonego na opusz-
czenie przez pracownika miejsca pracy w godzinach pracy w celu załatwienia jego
prywatnych spraw nie może być utożsamiana z zachowaniem związku z pracą wy-
padku, który nastąpił po opuszczeniu przez pracownika miejsca pracy.
Konkludując należy stwierdzić, że przerwa w świadczeniu pracy (wykonywaniu
zwykłych czynności pracowniczych) podjęta w celach prywatnych, nie związanych ze
świadczeniem pracy, oznacza zerwanie związku z pracą, a tym samym zdarzenie,
które zaistniało w czasie takiej przerwy nie może być zakwalifikowane jako wypadek
przy pracy. Tak słusznie ocenił stan faktyczny sprawy Sąd drugiej instancji. Prowadzi
to do oddalenia kasacji na podstawie art. 39312
KPC. O kosztach postępowania ka-
sacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 KPC.
========================================