Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 10 MAJA 2012 R.
SDI 11/12
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Michał Laskowski, Stanisław Zabłocki.
S ą d N a j w y ż s z y – I z b a K a r n a z udziałem adwokata – Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej oraz protokólanta w sprawie
adwokat obwinionej z art. 80 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze w
zw. z § 1 ust. 2 w zw. z § 8 i § 50 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 maja 2012 r. kasacji, wniesionej przez obrońcę
obwinionej od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 15
października 2011 r., sygn. akt WSD (...), utrzymującego w mocy orzeczenie Sądu
Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej z dnia 18 maja 2011 r., sygn. akt SD (...)
u c h y l i ł z a s k a r ż o n e o r z e c z e n i e i sprawę obwinionej adwokat
p r z e k a z a ł d o p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a w postępowaniu odwoławczym
Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu Adwokatury.
U Z A S A D N I E N I E
Adwokat orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej z dnia 18 maja
2011 r., sygn. akt SD (...), została uznana za winną tego, że w okresie od maja do 14 lipca
2009 r., w A. i w B., naruszyła zasady etyki i godności zawodu adwokata, przez
wprowadzenie A. P.-C. w błąd co do swoich możliwości właściwego i rzeczywistego
reprezentowania jej w sprawie o ustanie efektów cywilnego małżeństwa i rozwiązanie
związku małżeńskiego przed sądem w M. we Włoszech, i doprowadziła w ten sposób do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ramach przyjętego wynagrodzenia od A. P.-C.
oraz nie rozliczyła się z tego wynagrodzenia, tj. przewinienia z § 1 ust. 2 w zw. z § 8 i §
50 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu w zw. z art. 80 ustawy z dnia 26
maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (tekst. jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 146, poz. 1188 ze
2
zm.), i za to – na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 3 tej ustawy – została jej wymierzona kara
pieniężna w wysokości dziesięciokrotności podstawowej składki izbowej.
Od tego orzeczenia odwołanie złożyła obwiniona, wnosząc o jego uchylenie i
przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wyższy Sąd
Dyscyplinarny Adwokatury orzeczeniem z dnia 15 października 2011 r., sygn. akt WSD
(...), utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
Kasację wniósł obrońca obwinionej, podnosząc zarzut rażącego naruszenia prawa,
które mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia poprzez „obrazę art. 89 ust. 2 u.p.a.
w zw. z art. 4, 5, 7, 410, 424 § 1 pkt 1, art. 457 § 3, art. 458 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k.,
polegającą na dokonaniu fragmentarycznej i mało wnikliwej oceny dowodów bez
dokładnej analizy całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz brak
wyczerpującego umotywowania odrzucenia wersji prezentowanej przez obwinioną, w
tym nierozważenie i nieustosunkowanie się przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny do
wszystkich zarzutów i wniosku odwoławczego obrońcy, co mogło mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, bez należytego uzasadnienia takiego stanowiska, a przez to zaniechanie
ustalenia prawdy materialnej”.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu obrońca obwinionej wniósł o uchylenie
zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Wyższemu
Sądowi Dyscyplinarnemu Adwokatury.
Pokrzywdzona w odpowiedzi na kasację wniosła o pozostawienie jej bez
rozpoznania, ewentualnie o oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna.
W realiach procesowych sprawy nie można skutecznie zarzucić Sądowi
odwoławczemu obrazy stosowanych odpowiednio w postępowaniu dyscyplinarnym
przepisów art. 4, 5, 7, 410, 424 § 1 pkt 1 k.p.k. oraz art. 458 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2
k.p.k., mającej się wyrażać się w dokonaniu „fragmentarycznej i mało wnikliwej oceny
dowodów bez dokładnej analizy całości zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego”, ponieważ Sąd ten nie przeprowadzał dowodów na rozprawie odwoławczej
i nie czynił własnych ustaleń oraz nie dokonywał oceny tych dowodów, które zgromadził
Sąd pierwszej instancji, a zobowiązany był jedynie do kontroli prawidłowości ich oceny
3
w granicach środka odwoławczego i podniesionych zarzutów. W tym zatem zakresie
zarzuty kasacji, jako skierowane przeciwko orzeczeniu Sądu pierwszej instancji, są
oczywiście bezzasadne.
Nie można jednak nie dostrzec, że w kasacji trafnie wskazano na nieprawidłowość
kontroli odwoławczej zaskarżonego orzeczenia przez Sąd drugiej instancji. Kontrola ta
została bowiem przeprowadzona w sposób pobieżny, bez odniesienia się do wszystkich
zarzutów odwoławczych, co daje podstawę do uznania, że nastąpiła z rażącym
naruszeniem reguł określonych w art. 433 § 2 k.p.k. Przy tym, jeśli zważyć na treść
uzasadnienia kasacji, trzeba przyjąć, że obrońca obwinionej jedynie w wyniku omyłki
wskazał jako podstawę kasacji zarzut obrazy art. 410 i art. 424 § 1 k.p.k. oraz 457 § 3
k.p.k., zamiast zarzutu obrazy art. 433 § 2 k.p.k.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury w ogóle nie rozważył stawianego w
odwołaniu zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, gdy idzie o te ustalenia, które
pozwoliły na przypisanie obwinionej działania z zamiarem wprowadzenia pokrzywdzonej
w błąd i doprowadzenia jej w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem
przez przyjęcie stosownego wynagrodzenia (na marginesie warto zaznaczyć, że
wyjaśnienia obwinionej do takich ustaleń podstaw nie dają, zaś innych dowodów w tym
zakresie nie przeprowadzono). Co prawda zarzut ten został wyrażony jedynie w treści
uzasadnienia odwołania (s. 3), jednak nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Sąd
odwoławczy powinien był go dostrzec i rozważyć w związku z obowiązkiem totalnej
kontroli odwoławczej w kierunku „na korzyść” obwinionej. Wadliwość procedowania
Sądu odwoławczego w omawianym zakresie uwidacznia się szczególnie w kontekście
fragmentów uzasadnienia jego orzeczenia, w których, jak gdyby nie dostrzegając istoty
przypisanego obwinionej przewinienia, akcentuje ono elementy jego strony podmiotowej,
wskazując jedynie na niedochowanie należytej staranności z jej strony, sprowadzającej się
do niesprawdzenia możliwości skutecznej reprezentacji pokrzywdzonej przed sądem
włoskim. To przecież uzasadniałoby przypisanie jej wyłącznie winy nieumyślnej i
eliminowało działanie z zamiarem wprowadzenia w błąd pokrzywdzonej i wyłudzenia
wynagrodzenia. W tym zakresie wywody Sądu odwoławczego pozostają w sprzeczności z
opisem przewinienia przypisanego w orzeczeniu Sądu a quo, gdzie mowa jest o
„wprowadzeniu w błąd” pokrzywdzonej, co jest o tyle rażące, że Sąd ten utrzymał w
4
mocy orzeczenie Sądu pierwszej instancji, nie modyfikując opisu czynu przypisanego
obwinionej.
Już to tylko jest wystarczającym powodem do uznania, że kontrola odwoławcza w
tej sprawie nastąpiła z rażącą obrazą przepisów postępowania i do stwierdzenia
konieczności uchylenia zaskarżonego orzeczenia oraz przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Przy jej ponownym rozpoznaniu Sąd odwoławczy będzie musiał bez wątpienia mieć
na uwadze, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie jest wystarczający do
wykazania, iż obwiniona działała z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym
wprowadzenia w błąd pokrzywdzonej A. P.-C. i doprowadzenia jej do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem. Gdyby tak było, to musiałoby to mieć wpływ na stopień
odpowiedzialności dyscyplinarnej (rozmiar społecznej i korporacyjnej szkodliwości). W
tym kontekście będzie musiał w szczególności zmierzyć się z podniesionym w odwołaniu
zarzutem dowolności ustalenia, że niezdolność obwinionej do reprezentacji
pokrzywdzonej w postępowaniu cywilnym przed sądem włoskim była tak oczywista, że
świadomość tego musiała mieć ona już w momencie podjęcia się reprezentowania
interesów pokrzywdzonej.
Przyjmując takie ustalenia Sąd pierwszej instancji powołał się tylko na treść
regulacji ustawy polskiej oraz dyrektyw unijnych, które co do zasady nie obowiązują
bezpośrednio, nie podejmując trudu ustalenia, jakie warunki i jakie formalności w
aktualnym stanie prawnym musi spełnić polski adwokat, by zostać dopuszczonym do
udziału w postępowaniu przed sądem państwa, będącego członkiem Unii Europejskiej.
Tymczasem dla prawidłowego rozstrzygnięcia o zasadności zarzutu stawianego
obwinionej konieczne jest zbadanie aktów prawnych, normujących zasady występowania
przed sądami włoskimi pełnomocników profesjonalnych z innych krajów Unii
Europejskiej. Tylko bowiem ustalenie stanu prawnego w czasie podejmowania się przez
obwinioną reprezentacji pokrzywdzonej pozwalałoby na ustalenie, czy obwiniona działała
umyślnie (w granicach stawianego jej zarzutu), a jeżeli nie, to czy i w jaki sposób
naruszyła reguły staranności przy wykonywaniu zawodu adwokata. Zagadnienie to ma
charakter fundamentalny dla odpowiedzialności dyscyplinarnej obwinionej i powinno być
szczególnie dokładnie przeanalizowane przez Sąd odwoławczy.
5
Dlatego przy ponownym rozpoznaniu sprawy Wyższy Sąd Dyscyplinarny
Adwokatury dokona wnikliwej weryfikacji dokonanych przez Sąd pierwszej instancji
ustaleń faktycznych w zakresie stosunku psychicznego obwinionej do popełnionego
czynu, rozważając wnikliwie treść wyjaśnień obwinionej, także na tle regulacji prawa
wewnętrznego Republiki Włoskiej, w szczególności mając na uwadze dwa
rozporządzenia z mocą ustawy (directo legislativo) nr 115/92 (Gazzetta Ufficiale n. 40 del
18 febbraio 1992) i 96/2001 (Gazzetta Ufficiale n. 79 del 4 aprile 2001) oraz ustawę nr 31
z dnia 9 lutego 1982 r., dotyczącą swobodnego świadczenia usług przez adwokatów,
będących obywatelami państw członkowskich Wspólnoty Europejskiej (Gazzetta
Ufficiale n. 42 del 12 febbraio 1982).
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Najwyższy orzekł jak w części
dyspozytywnej wyroku.