Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KO 93/12
POSTANOWIENIE
Dnia 13 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Józef Szewczyk (przewodniczący)
SSN Józef Dołhy
SSN Michał Laskowski (sprawozdawca)
w sprawie M.W.
składającej zażalenie na postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej z dnia 8
czerwca 2012 r., sygn. 1 Ds. …/12, o odmowie wszczęcia śledztwa
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 13 grudnia 2012 r.,
wniosku Sądu Okręgowego w K. z dnia 29 października 2012 r., o przekazanie
sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu
na podstawie art. 37 k.p.k.
postanowił
nie uwzględnić wniosku.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 29 października 2012 r. Sąd Okręgowy w K. wystąpił
o przekazanie w trybie art. 37 k.p.k. innemu równorzędnemu sądowi zażalenia M.
W. na postanowienie prokuratora Prokuratury Rejonowej K., z dnia 8 czerwca 2012
r., sygn. 1 Ds. …/12, o odmowie wszczęcia śledztwa niedopełnienia obowiązków
służbowych przez wymienionych w postanowieniu sędziów Sądu Okręgowego i
Sądu Rejonowego w K. i ich działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Działania sędziów polegać miały na wydawaniu postanowień o stwierdzeniu
niewłaściwości, bądź rozpoznawaniu zażaleń na postanowienia prokuratora o
odmowie wszczęcia postępowań inicjowanych przez M. W.
W postanowieniu sądu występującego o przekazanie sprawy podkreślono,
że sędziowie Sądu Okręgowego w K. złożyli w tej sprawie wnioski o wyłączenie,
które jednak postanowieniem Sądu Okręgowego z dnia 10 października 2012 r.,
2
sygn. VI Ko …/12, nie zostały uwzględnione. Tymczasem sędziowie, których
dotyczy zaskarżone postanowienie pozostają w relacjach zawodowych i
towarzyskich z pozostałymi sędziami Sądu Okręgowego w K. Może to rodzić
wątpliwości co do bezstronności sądu.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Bezsporne jest, że przepis art. 37 k.p.k. ma charakter wyjątkowy. Przewiduje
bowiem odstępstwo od ustawowych reguł określenia właściwości miejscowej sądu.
Stąd też jego zastosowanie może nastąpić tylko wtedy, gdy zaistniałe w sprawie
okoliczności jednoznacznie świadczą o tym, że jej pozostawienie do rozpoznania
sądowi miejscowo właściwemu byłoby sprzeczne z dobrem wymiaru
sprawiedliwości. Takimi okolicznościami mogą zaś być tego rodzaju sytuacje, które
mogą wywierać wpływ na swobodę orzekania lub stwarzać przekonanie (nawet w
istocie mylne, jakkolwiek powzięte w oparciu o racjonalne przesłanki) o braku
warunków do rozpoznania danej sprawy w sposób w pełni obiektywny (por.
postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 13 lipca 1995 r., III KO 34/95, OSNKW
1995, nr 9-10, poz. 68; z dnia 10 grudnia 1999 r., III KO 98/99, Prok. i Pr. 2000, z.
3 poz. 7; z dnia 21 października 2008 r., IV KO 116/08, R-OSNKW 2008, poz.
2072; z dnia 13 listopada 2008 r., IV KO 130/08, R-OSNKW 2008, poz. 2280).
Sytuacja taka nie zaistniała jednak w niniejszej sprawie. Sąd Najwyższy
wielokrotnie, miedzy innymi we wskazanych orzeczeniach, wyrażał pogląd, że
przekonanie o braku możliwości do obiektywnego rozpoznania sprawy przez sąd
miejscowo właściwy oparte być powinno na racjonalnych przesłankach.
Przekonanie takie, oparte tylko na przypuszczeniach i założeniach o charakterze
hipotetycznym, zwłaszcza wyrażanych przez stronę postępowania, nie jest
wystarczające dla odstąpienia od reguł właściwości miejscowej, których zadaniem
jest między innymi gwarantowanie niezawisłości sądu. Podstawą taką nie mogą być
również obawy, co do tego, że po wydaniu orzeczenia sędziowie zasiadający w
składzie orzekającym sami spotkają się z oskarżeniami.
Ponadto, poszczególne sprawy, w odniesieniu do których sądy zgłaszają
inicjatywę przekazania do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, oceniane
być powinny indywidualnie, z uwzględnieniem konkretnych okoliczności
ujawnionych w danym postępowaniu. Wtedy, gdy stawiane prezesowi sądu lub
sędziemu zarzuty dotyczą sposobu prowadzenia postępowania, a więc
wykonywania rutynowych obowiązków służbowych, gdy jednocześnie nie toczą się
3
w tych sprawach postępowania dyscyplinarne i brak innych, szczególnych
okoliczności, świadczących o przestępczym charakterze opisywanych przez stronę
działań lub zaniechań, trudno z reguły uznać, że dobro wymiaru sprawiedliwości,
wymaga przeniesienia sprawy do rozpoznania w sądzie innym, aniżeli miejscowo
właściwy. Brak jest uzasadnionych podstaw do twierdzenia, że sędziowie sądu w K.
nie mogą rozpoznać wniesionego zażalenia bezstronnie, podzielenie tego
przekonania umacniałoby raczej pogląd o tym, że solidarność grupowa sędziów
dominuje nad obiektywizmem i zachowaniem niezawisłości w danej sprawie. To
zaś z pewnością nie służyłoby dobru wymiaru sprawiedliwości (zob. także
postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 18 marca 2010 r., III KO 19/10, R-
OSNKW 2010, poz. 580; z dnia 21 października 2010 r., III KO 91/10, R-OSNKW
2010, poz. 2040). Sam fakt utrzymywania koleżeńskich stosunków pomiędzy
sędziami nie może stanowić podstawy do uznania, że nie są oni w stanie
obiektywnie orzec w sprawach tego typu, jak zażalenie M. W. Podzielić należy w tej
materii wywody zawarte w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego w K.,
dotyczącego wniosków o wyłączenie.
Na marginesie tylko dodać należy, że wyjątkowy w swej istocie przepis art.
37 k.p.k. nie powinien również być traktowany jako podstawa do podejmowania
prób przekazania innemu sądowi spraw o dużym stopniu uciążliwości, czy z innych
względów kłopotliwych. W czasie sprawowania urzędu sędziego konieczna jest
umiejętność sprostania różnym wyzwaniom, także takim, które sprowadzają się do
stawiania sędziom różnorakich zarzutów. Sytuacje tego rodzaju zdarzają się
zresztą coraz częściej w różnych sądach.
Z powyższych względów, kierując się także zakazem rozszerzającej
wykładni przepisu o charakterze wyjątkowym, jakim jest art. 37 k.p.k., Sąd
Najwyższy orzekł, jak w części dyspozytywnej postanowienia.