Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 202/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Dołhy
SSA del. do SN Jacek Błaszczyk
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej
w sprawie M. P.
co do którego umorzono postępowanie o przestępstwo określone w art. 279 § 1 k.k.
w zw. z art. 13 § 1 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 14 lutego 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez Prokuratora Okręgowego w B. od wyroku Sądu
Okręgowego w B.
z dnia 14 lutego 2012 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w I.
z dnia 27 września 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w B. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
UZASADNIENIE
2
M. P. został oskarżony o to, że:
I. w okresie od 30 listopada 2010 r. do 1 grudnia 2010 r. w I. na
parkingu niestrzeżonym usiłował dokonać kradzieży z włamaniem do pojazdu fiat
Punto, gdzie po uprzednim wybiciu szyb w obu przednich drzwiach pojazdu dostał
się do jego wnętrza, jednak z nieustalonych przyczyn odstąpił od dokonania, czym
działał na szkodę H. K., przy czym zarzuconego czynu dopuścił się w warunkach
określonych w art. 64 § 2 k.k., tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.279 §
1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;
II. w okresie od 30 listopada 2010 r. do 1 grudnia 2010 r. w I. dokonał
kradzieży z włamaniem do pojazdu Opel Vectra, gdzie po uprzednim wybiciu szyby
w lewych przednich drzwiach pojazdu dostał się do jego wnętrza, skąd zabrał w
celu przywłaszczenia radioodtwarzacz m-ki Sony, wartości 400 zł na szkodę K. J.,
przy czym zarzuconego czynu dopuścił się w warunkach określonych w art. 64 § 2
k.k., tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;
Sąd Rejonowy w I. wyrokiem z dnia 27 września 2011 r. wydanym w
wyniku uwzględnienia wniosku złożonego w trybie art. 387 § 1 k.p.k., uznał M. P. za
winnego popełniania czynów opisanych pkt I i II aktu oskarżenia z tym ustaleniem,
że oskarżony czynów tych dopuścił się w warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1
k.k. oraz na nowo opisał przesłanki działania w warunkach recydywy szczególnej
wielokrotnej, tj. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.
279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za
to na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. oraz przy zastosowaniu art.
91 § 1 k.k., wymierzył mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone apelacją osobistą oskarżonego –
w części dotyczącej orzeczenia o karze. Po rozpoznaniu wniesionej apelacji Sąd
Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 14 lutego 2012 r.:
I.uchylił rozstrzygnięcie zawarte w pkt I zaskarżonego wyroku dotyczące czynu
zarzuconego oskarżonemu w pkt I aktu oskarżenia, tj. przestępstwa z art. 13§
1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i na podstawie art. 17 §
1 pkt 4 k.p.k. umorzył postępowanie w tej części;
II. zmienił rozstrzygnięcie zawarte w pkt I zaskarżonego wyroku – w pozostałej
części – w ten sposób, że:
3
a) z opisu czynu wyeliminował ustalenie o działaniu oskarżonego w
warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k.;
b) z podstawy prawnej skazania wyeliminował kwalifikację z art. 13 § 1 k.k. w
zw. z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;
c) z podstawy prawnej wymiaru kary wyeliminował przepis art. 91 § 1 k.k.;
d) obniżył orzeczoną karę pozbawienia wolności do roku i 6 miesięcy;
III. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Obecnie, kasację na niekorzyść skazanego od powyższego wyroku wniósł
Prokurator Okręgowy w B. zarzucając rażące i mające istotny wpływ na treść
orzeczenia naruszenie prawa procesowego, tj. art. 387 § 1 – 5 k.p.k. oraz art. 410
k.p.k., polegające na dokonaniu w sposób nieuprawniony – w związku z przyjętym
przez sąd I instancji trybem procedowania z odstąpieniem od przeprowadzania
pełnego postępowania dowodowego – ingerencji w treść orzeczenia przez zmianę
wyroku i umorzenie postępowania w części dotyczącej zarzutu usiłowania
włamania w oparciu o przepis art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. oraz wymierzeniu za drugie z
przestępstw przypisanych oskarżonemu niższej kary pozbawienia wolności, innej
niż zawarta we wniosku osk. M. P. o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności
karnej zaaprobowanym przez prokuratora i pokrzywdzoną, co miało miejsce w
związku z powzięciem wątpliwości co do okoliczności usiłowania włamania na
skutek wyciągnięcia z naruszeniem art. 15 § 1 k.k. błędnego wniosku o
dobrowolnym odstąpieniu od dokonania tego przestępstwa, a tym samym
pominięcia przy wyrokowaniu przez sąd całokształtu okoliczności mających
znaczenie dla ustalenia odpowiedzialności karnej oskarżonego.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu autor kasacji wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w B. do
ponownego rozpoznania. Prokurator Prokuratury Generalnej obecny na rozprawie
kasacyjnej zmodyfikował ten wniosek postulując uchylenie wyroku Sądu
Okręgowego w B. w części dotyczącej punktu I oraz uchylenie wyroku Sądu
Rejonowego w I. w tej sprawie – również w części dotyczącej czynu
zakwalifikowanego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. – i przekazanie sprawy
w tym zakresie Sądowi I instancji w celu ponownego rozpoznania. Natomiast w
pozostałej części prokurator wnosił o pozostawienie kasacji bez rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
4
Wobec podniesienia przez prokuratora obecnego na rozprawie kasacyjnej
zagadnienia zakresu zaskarżenia wyroku sądu odwoławczego, rozpocząć trzeba od
tej kwestii. Oczywistym jest stwierdzenie, że stosownie do dyspozycji art. 520 § 2
k.p.k. strona, która nie zaskarżyła orzeczenia sądu I instancji, nie może wnieść
kasacji od orzeczenia sądu odwoławczego, jeżeli orzeczenie sądu I instancji
utrzymano w mocy lub zmieniono na jej korzyść. Jednak, w ocenie Sądu
Najwyższego, przytoczona regulacja – w realiach tej sprawy - nie stanowiła
przeszkody procesowej uniemożliwiającej Prokuratorowi Okręgowemu w B.
zaskarżenie kasacją całego wyroku sądu odwoławczego. Wprawdzie istotnie sąd
ten zawarł w swoim orzeczeniu formułę o utrzymaniu w mocy pozostałej części
wyroku Sądu I instancji, co odnosiło się do drugiego z czynów przypisanych osk. M.
P., jednak wcześniej zamieszczone rozstrzygnięcia sądu odwoławczego sprawiają,
że to „utrzymanie w mocy” dotyczy jedynie fragmentu ustaleń faktycznych i tylko
części prawnej oceny całego zachowania się sprawcy, które zostało połączone
przez Sąd meriti w konstrukcję ciągu przestępstw. Przyjęcie zatem, że w takiej
sytuacji procesowej prokurator nie może objąć polem zaskarżenia całości wyroku,
w którym dokonano modyfikacji w odniesieniu do poszczególnych zachowań
objętych ciągłością czynu albo ciągiem przestępstw, prowadziłoby wprost do
uniemożliwienia prawidłowego zastosowania konstrukcji materialnoprawnych,
czego dalszą konsekwencją byłoby również pogorszenie sytuacji skazanego (np. w
wyniku skazania za dwa odrębne przestępstwa i wydania orzeczenia o połączeniu
kar).
Ponadto, w wypadku postępowania toczącego się przed Sądem I instancji w
trybie przewidzianym w art. 387 k.p.k., naruszenie przez sąd odwoławczy
ustawowych reguł tego postępowania byłoby niezaskarżalne dla prokuratora w tej
części, w której wyrok Sądu meriti został utrzymany w mocy. To z kolei
prowadziłoby do sytuacji, w której mogłaby zaistnieć daleko idąca rozbieżność
między treścią uzgodnienia będącego podstawą dobrowolnego poddania się
odpowiedzialności karnej, a finalnym rozstrzygnięciem zapadającym w tej materii.
W rezultacie takiej wykładni ograniczenia zawartego w art. 520 § 2 k.p.k.
musiałoby dojść do unicestwienia lub co najmniej wypaczenia instytucji
materialnoprawnej oraz swego rodzaju „przełamania” procesowego znaczenia trybu
konsensualnego.
5
W tej sprawie Sąd Rejonowy w I. związał dwa czyny zarzucone osk. M. P. w
węzeł ciągu przestępstw przewidziany w art. 91 § 1 k.k. Już zatem samo rozbicie
tego ciągu przez sąd odwoławczy trzeba traktować jako zmianę dotyczącą całości
tego rozstrzygnięcia, pozwalającą również zakwestionować ją w całości –
nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia. Kontestując bowiem jurydyczną ocenę
jednego z czynów zarzuconych oskarżonemu i ustalenia sądu odwoławczego, które
do niej doprowadziły, co w konsekwencji spowodowało wyeliminowanie instytucji
ciągu przestępstw, oskarżyciel publiczny zmierza do przywrócenia całości
dotychczasowego rozstrzygnięcia, które właśnie w tym zakresie zostało zmienione.
Żadną miarą nie można tego rezultatu uzyskać w drodze separatystycznego
orzekania co do jednego z czynów objętych wcześniej instytucją ciągu przestępstw.
Powyższe względy uzasadniały rozpoznanie w całości wniesionej kasacji.
Przechodząc obecnie do meritum nadzwyczajnego środka zaskarżenia
trzeba wyrazić przekonanie, że kasacja wniesiona przez Prokuratora Okręgowego
w B. na niekorzyść osk. M. P. okazała się zasadna, zaś podniesione w niej zarzuty
zasługiwały na uwzględnienie. Taka ocena z kolei, przemawiała za uchyleniem
zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi Okręgowemu w B. do
ponownego rozpoznania.
W istocie rzeczy, modyfikacja wyroku dokonana przez sąd odwoławczy
stanowiła konsekwencję nowych ustaleń faktycznych poczynionych na etapie
postępowania apelacyjnego, a dotyczących pierwszego z czynów przypisanych
oskarżonemu, i to ustaleń zasadniczo odmiennych w tej części od tego, co Sąd I
instancji przyjął w swoim rozstrzygnięciu. Procedując w ten sposób sąd
odwoławczy nie dostrzegł jednak, że znajduje się w konfiguracji, jaka powstała w
wyniku uwzględnienia wniosku oskarżonego i wyrokowania w trybie przewidzianym
w art. 387 § 1 i nast. k.p.k. Podkreślić należy, że jedna z zasadniczych podstaw
dopuszczalności stosowania instytucji dobrowolnego poddania się
odpowiedzialności karnej, jaką jest brak wątpliwości co do okoliczności popełnienia
przestępstwa (art. 387 § 2 k.p.k.), zachowuje swoją aktualność również na etapie
postępowania odwoławczego. Pojawienie się w tej fazie procesu wątpliwości w tej
materii, tj. co do okoliczności popełnienia czynu objętego porozumieniem stron,
przemawia przeciwko dokonywaniu własnych ustaleń, które w tych warunkach
musiałyby zostać oparte na dowodach pochodzących wyłącznie z postępowania
przygotowawczego i niepoddanych weryfikacji procesowej na żadnym etapie
6
postępowania sądowego, a jedynie ewentualnie ujawnionych w trybie art. 387 §4
k.p.k. Procesowa dopuszczalność oparcia orzeczenia na dowodach, których nie
przeprowadzono przed sądem w następstwie skorzystania z instytucji przewidzianej
w art. 387 k.p.k., opiera się właśnie na założeniu, że okoliczności sprawy nie budzą
wątpliwości. Zakwestionowanie tej podstawy zastosowania instytucji dobrowolnego
poddania się odpowiedzialności karnej rodzi konieczność rozpoznawania sprawy
na zasadach ogólnych, bowiem w wypadku ujawnienia się wątpliwości co do
okoliczności sprawy, muszą one zostać wyjaśnione. Trudno przyjąć, aby takie
wyjaśnienie wątpliwości mogło nastąpić w drodze przewidzianej w art. 452 § 2
k.p.k., bo nie sposób uzupełnić coś czego nie było albo przez odwołanie się do
treści dowodów przeprowadzonych przez Sąd I instancji, skoro ten ostatni Sąd
także procedował w ramach ograniczonego przewodu sądowego. Zatem,
podważenie na etapie postępowania odwoławczego przesłanki braku wątpliwości
co do okoliczności sprawy rozpoznanej w trybie art. 387 k.p.k. albo stwierdzenie
takich wątpliwości z urzędu uniemożliwia dalsze procedowanie w tym trybie, a w
konsekwencji powinno, z zasady, skutkować uchyleniem wyroku i powodować
rozpoznanie sprawy od początku na zasadach ogólnych. Odmienne postąpienie
przez Sąd Okręgowy w B. i przystąpienie do korygowania ustaleń Sądu I instancji
oraz dokonywania własnych ustaleń, opartych zresztą o hipotetyczne założenia i
finalnie prowadzących do odmiennej oceny prawnej zachowania oskarżonego, w
sposób oczywisty naruszało reguły wynikające z treści art. 387 § 1 – 5 k.p.k. i
słusznie zostało zakwestionowane w kasacji wniesionej przez oskarżyciela
publicznego.
W realiach tej sprawy trzeba również podkreślić, że w wyniku korekty wyroku
dokonanej przez sąd odwoławczy doszło także do zerwania porozumienia, którego
strony, godząc się na zastosowanie wobec osk. M. P. instytucji dobrowolnego
poddania się odpowiedzialności karnej, zrezygnowały z dochodzenia i dowodzenia
swoich praw na rozprawie właśnie dlatego, że zaakceptowały zarówno opis, jak i
kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonemu, a także zaproponowaną
przez niego karę. Zmiana tych ustaleń, dokonana tak, jak w tej sprawie, bez
jakiejkolwiek analizy i oceny dowodów, które na rozprawie nie zostały bezpośrednio
przeprowadzone, w sposób oczywisty narusza prawa oskarżyciela i
pokrzywdzonego.
7
Niezależnie od tego procesowego uwarunkowania, przesądzającego o
słuszności zarzutu i wniosku kasacyjnego, kontestujących dopuszczalność takiego
uzupełnienia ustaleń, jakiego dokonał sąd odwoławczy, wskazać trzeba, że
zasadniczy sprzeciw musi budzić konstrukcja prawna oparta na instytucji czynnego
żalu, która sprowadza się do wstępnego, ale niczym nie popartego założenia, iż
przyjęcie w opisie czynu nieustalonej przyczyny odstąpienia przez sprawcę
włamania od zaboru mienia, oznacza w rzeczywistości dobrowolność odstąpienia
od dokonania czynu zabronionego. Nie ma żadnych jurydycznych podstaw do
przyjmowania takiego domniemania – jak każdy istotny element czynu – również ta
kwestia podlega dowodzeniu i nie może być przyjmowana na zasadzie
domniemania lub hipotetycznego założenia. Dobrowolność odstąpienia musi zostać
najpierw ustalona w sposób spełniający rygory procesowe i dopiero wtedy może
podlegać ocenie prawnej i wywoływać konsekwencje materialnoprawne.
Nadto zauważyć trzeba, że rozumowanie Sądu Okręgowego w B. w tej
części jest dotknięte wewnętrzną sprzecznością. Z jednej strony opiera się bowiem
na stanowisku Sądu I instancji, który przyjął, że powody odstąpienia przez
oskarżonego od kradzieży mienia połączonej z włamaniem na szkodę H. K. nie
zostały ustalone, a z drugiej wywodzi, iż już sam ten fakt zamieszczenia w opisie
zachowania oskarżonego „nieustalenia przyczyn” odstąpienia od realizacji zamiaru
zaboru mienia, prowadzi do ustalenia pozytywnego, tj. do przyjęcia, że odstąpienie
to było dobrowolne. Zupełnie poza sferą zainteresowania sądu pozostało natomiast
zagadnienie obiektywnego istnienia przedmiotów nadających się do zabrania z
samochodu tej pokrzywdzonej.
Ponadto, sąd odwoławczy całkowicie uchylił się od wskazania jakiegokolwiek
argumentu potwierdzającego koncepcję dobrowolnego odstąpienia od dokonania
kradzieży, z pominięciem przy tym, relacji pokrzywdzonej na temat całego
zdarzenia. Nie jest bowiem tak, że każde zaniechanie przez sprawcę czynu
zabronionego realizacji czynności wykonawczej opisanej w znamionach
przestępstwa, staje się automatycznie dobrowolnym odstąpieniem od jego
dokonania. Przyczyną mogą być bowiem okoliczności niezależne od woli sprawcy
lub wręcz uniemożliwiające mu dokonanie – wbrew jego woli. Także z tego powodu,
pozytywne ustalenie co do dobrowolności odstąpienia ma zasadnicze znaczenie z
punktu widzenia możliwości zastosowania instytucji przewidzianej w art. 15 § 1 k.k.
8
Z pola widzenia tego sądu umknęło również zagadnienie prawnych
konsekwencji zniszczenia szyb w samochodzie H. K., do którego oskarżony
dokonał włamania, co w kontekście usiłowania kradzieży z włamaniem było
czynnością współukaraną, ale w świetle koncepcji sądu odwoławczego musiało
uzyskać samodzielny byt, wymagający dokonania odrębnej oceny prawnej.
Wszystkie przywołane okoliczności przemawiały za uwzględnieniem wniosku
Prokuratora Okręgowego i uchyleniem zaskarżonego wyroku w całości. Wpływ
opisanych uchybień na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia jest oczywisty i istotny.
Natomiast z powodów wskazanych na wstępie niniejszego uzasadnienia nie
znaleziono podstaw do pozostawienia części nadzwyczajnego środka zaskarżenia
bez rozpoznania. Na tym etapie postępowania nie zaistniały także przesłanki
uzasadniające uchylenie wyroku Sądu I instancji, za czym opowiadał się Prokurator
Prokuratury Generalnej obecny na rozprawie kasacyjnej. Uchybienia zarzucone w
nadzwyczajnym środku zaskarżenia w żadnym stopniu nie dotyczyły przecież tego
ostatniego orzeczenia.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd odwoławczy weźmie pod uwagę
powyższe zapatrywania i oceny dotyczące zakresu i przedmiotu orzekania, przy
zachowaniu pełnej niezależności w sferze prawnej analizy poszczególnych zdarzeń,
jak i relacji zachodzącej między czynami przypisanymi osk. M. P. przez Sąd I
instancji.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.