Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III SK 34/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Maciej Pacuda (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z powództwa PGE Górnictwa i Energetyki Konwencjonalnej Spółki
Akcyjnej w B.
przeciwko Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki
o ustalenie kosztów osieroconych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 8 maja 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 7 marca 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (Prezes Urzędu) decyzją z dnia 31 lipca
2009 r. ustalił dla roku 2008 r. dla PGE Elektrociepłownia L.-W. Sp. z o.o. (obecnie
PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A., powód) wysokość korekty
rocznej kosztów osieroconych na kwotę (-)16.582.430 zł.
W uzasadnieniu decyzji Prezes Urzędu wskazał, że kluczowe znaczenie dla
jej treści w zakresie ustalenia wysokości korekty rocznej kosztów osieroconych
miało rozstrzygnięcia problemu prawnego dotyczącego tego, jakie przychody
należy uznać za przychody osiągnięte w warunkach rynku konkurencyjnego.
Zgodnie z art. 2 pkt 12 ustawy z dnia 29 czerwca 2007 r. o zasadach pokrywania
kosztów powstałych u wytwórców w związku z przedterminowym rozwiązaniem
umów długoterminowych sprzedaży mocy i energii elektrycznej (Dz.U. Nr 130, poz.
905 ze zm., dalej jako ustawa KDT) koszty osierocone to wydatki wytwórcy
niepokryte przychodami uzyskanymi ze sprzedaży wytworzonej energii na rynku
konkurencyjnym po przedterminowym rozwiązaniu umowy długoterminowej.
Wypłata środków na podstawie przepisów ustawy KDT następuje przy
uwzględnieniu, że wypracowany przez wytwórcę wynik finansowy został osiągnięty
na rynku konkurencyjnym. Przychód wytwórcy zależy od wolumenu sprzedanej
przez niego energii elektrycznej oraz ceny, po jakiej energia ta została sprzedana.
Determinantą tego przychodu nie może być cena uzyskana w efekcie działań nie
wynikających z wolnej gry popytu i podaży na rynku sprzedaży energii elektrycznej.
W sytuacji, gdy cena sprzedanej energii nie została ukształtowana w wyniku
działania na konkurencyjnym rynku, określenie wartości przychodu wytwórcy
powinno nastąpić przy uwzględnieniu cen, jakie przedsiębiorstwo uzyskałoby,
gdyby działało na konkurencyjnym rynku. Tylko taka interpretacja pozwala na
realizację decyzji Komisji Europejskiej z dnia 25 września 2007 r. zatwierdzającej
pomoc publiczną przewidzianą w ustawie KDT (dalej jako decyzja Komisji
Europejskiej).
Według Prezesa Urzędu, analiza danych przedstawionych przez powoda
wykazała, że: 1) przychody uzyskiwane przez niego w 2008 r. nie spełniają
kryterium z art. 27 ust. 4 ustawy KDT; 2) przedłożone przez powoda rozliczenie
kosztów osieroconych dokonane w oparciu o takie przychody nie spełnia definicji
kosztów osieroconych z art. 2 pkt 12 ustawy KDT; 3) koszty osierocone wyliczone
3
przez powoda nie odpowiadającym wytycznym zawartym w pkt 3.3 Metodologii
analizy pomocy państwa związanej z kosztami osieroconymi (List Komisji SG
(2001)D/290869 z dnia 6 sierpnia 2001 r., dalej jako Metodologia Komisji
Europejskiej), dotyczącym oceny tych kosztów na poziomie skonsolidowanym.
Analiza kierunków sprzedaży energii wytworzonej przez powoda w 2008 r.
wykazała, że w trzech kwartałach 2008 r. powód sprzedawał energię elektryczną
przede wszystkim do spółek obrotu z grupy kapitałowej PGE Polska Grupa
Energetyczna S.A. (dalej jako PGE S.A.).
Prezes Urzędu przyjął, że w interesie grupy kapitałowej PGE S.A. jest takie
kształtowanie ceny sprzedaży energii wytworzonej przez powoda, by
maksymalizować pozyskiwanie środków z programu pomocy publicznej na pokrycie
kosztów osieroconych. Takie działanie jest możliwe jedynie w warunkach braku
konkurencji, jakimi charakteryzują się relacje wewnątrz grupy kapitałowej. Energia
wytwarzana przez powoda nie trafiła, po uwolnieniu jej z umów długoterminowych,
na rynek konkurencyjny. W I kwartale 2008 r. powód sprzedawał energię do PSE
S.A. w ramach umów długoterminowych po cenie 216,01 zł/MWh, natomiast w
pozostałych trzech kwartałach 2008 r. po cenie 139,26 zł/MWh do spółek grupy
kapitałowej PGE S.A. zajmujących się obrotem energią elektryczną. Cena energii
elektrycznej w transakcjach sprzedaży energii realizowanych przez spółki z grupy
kapitałowej PGE S.A. na konkurencyjnym rynku energii była wyższa i wynosiła
156,93 zł/MWh. Powyższe dane wskazują, zdaniem Prezesa Urzędu, że
przedsiębiorstwa z grupy kapitałowej PGE S.A. działając na rynku konkurencyjnym,
mimo presji przedsiębiorstw konkurencyjnych, uzyskiwały cenę wyższą, niż cena
uzyskiwana przez powoda w ramach sprzedaży wytworzonej energii spółkom
obrotu z grupy kapitałowej. W konsekwencji należało uznać, że transakcje
zawierane przez powoda w ramach grupy kapitałowej są transakcjami
dokonywanymi zgodnie ze strategią grupy w oparciu o ceny transferowe. Z tego
powodu koszty powstałe u powoda w wyniku spadku ceny sprzedaży energii
elektrycznej nie spełniają definicji kosztów osieroconych w rozumieniu pkt 3.3
Metodologii Komisji Europejskiej. Koszty, które przedstawił powód, jako koszty
osierocone nie są bowiem wynikiem spadku cen energii sprzedawanej przez
powoda na konkurencyjnym rynku energii elektrycznej. Prezes Urzędu stwierdził,
4
że gdyby powód dokonywał transakcji sprzedaży energii elektrycznej na
konkurencyjnym rynku energii, sprzedaż ta mogłaby odbywać się co najmniej po
cenie, po której sprzedaży tej energii dokonały przedsiębiorstwa z grupy kapitałowej
PGE S.A. na konkurencyjnym rynku energii. Prezes Urzędu uznał więc ten poziom
cen jako relewantny do obliczenia przychodu powoda ze sprzedaży energii
elektrycznej na użytek korekty kosztów osieroconych dla powoda.
Powód zaskarżył powyższą decyzję odwołaniem.
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 26 maja 2010 r., zmienił zaskarżoną
decyzję w ten sposób, że ustalił dla roku 2008 wysokość korekty rocznej kosztów
osieroconych dla powoda w kwocie +10.116.483 zł.
Sąd Okręgowy uznał, że Prezes Urzędu nie udowodnił, by sprzedaż energii
elektrycznej przez powoda spółkom obrotu z grupy kapitałowej, do której należał
powód, była sprzedażą na rynku niekonkurencyjnym. Okoliczność ta objęta jest
jedynie domniemaniami Prezesa Urzędu wynikającymi z następujących faktów: 1)
powiązania kapitałowego, 2) sprzedaży po rozwiązaniu umów długoterminowych po
cenie 139,26 zł/MWh na rzecz spółek z grupy kapitałowej przy sprzedaży
podmiotom spoza grupy po cenie 156,93 zł/MWh oraz 3) wysokości średniej ceny
sprzedaży energii elektrycznej w obrocie hurtowym na poziomie 155,44 zł/MWh.
Fakt przynależności do grupy kapitałowej nie oznacza, że wszystkie transakcje
realizowane wewnątrz grupy kapitałowej nie są oparte na zasadach wolnego rynku.
Rynek produkcji energii elektrycznej został uznany przez Prezesa Urzędu za
konkurencyjny, co miało swój wyraz w zwolnieniu przez Prezesa Urzędu podmiotów
wytwarzających energię z obowiązku przedstawiania do zatwierdzenia taryf. Samo
porównanie średnich cen sprzedaży przez powoda z innymi cenami nie dowodzi, że
cena sprzedaży przez powoda nie jest ceną rynkową. Po pierwsze, średnie ceny ze
swej istoty zakładają, że ceny jednostkowych transakcji mogą być wyższy lub
niższe od wyliczonej średniej. Po drugie, zjawisko różnicowania cen jest na rynku
konkurencyjnym naturalne, gdyż wynika z relacji między podażą a popytem oraz
warunków poszczególnych transakcji. Ceny wynikające z kontraktów realizowanych
w dłuższym terminie są z zasady niższe niż wynikające z jednostkowych transakcji,
gdyż sprzedawca ponosi mniejsze koszty handlowe i ryzyko handlowe mając
zapewniony systematyczny zbyt. Po trzecie, nie dowiedziono, że warunki
5
działalności gospodarczej powoda odpowiadają średniej grupy kapitałowej, a także
że warunki zawartych i zrealizowanych przez powoda umów odpowiadają tej
średniej. Brak porównywalności warunków działania i zawieranych umów czyni
bezprzedmiotowym porównywanie średnich cen. Na tej podstawie Sąd Okręgowy
uznał za zasadny zarzut powoda, że pozwany błędnie ustalił, iż powód nie działa na
konkurencyjnym rynku energii elektrycznej. W konsekwencji Prezes Urzędu
naruszył art. 30 ust. 1 i art. 32 ustawy KDT i obliczył wysokość korekty rocznej
kosztów osieroconych powoda niezgodnie z wzorami matematycznymi zawartymi w
art. 30 ust. 1 ustawy KDT i wadliwie skorygował korektę roczną kosztów
osieroconych powoda.
Prezes Urzędu zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego apelacją.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7 marca 2012 r., zmienił wyrok Sądu
Okręgowego w W. w ten sposób, że oddalił odwołanie powoda oraz zasądził od
powoda na rzecz Prezesa Urzędu koszty postępowania.
Uzasadniając podjęte rozstrzygnięcie Sąd Apelacyjny uznał, że podstawowe
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ma odpowiedź na pytanie, czy zbywając
energię w ramach grupy PGE S.A. powód działał na rynku konkurencyjnym.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, odpowiedź na to pytanie jest negatywna. Ustawa nie
definiuje pojęcia rynku konkurencyjnego, którym posługuje się w szeregu
przepisów. Rynkiem tym nie jest jednak rynek powstały po rozwiązaniu kontraktów
długoterminowych. Przy rozstrzyganiu tego problemu prawnego należało odnieść
się do dorobku prawa ochrony konkurencji, który uzasadnia przyjęcie
następującego założenia: rynek konkurencyjny to rynek, na którym ma miejsce
konkurencja, czyli proces rynkowej rywalizacji między przedsiębiorcami. Warunki
takie spełnia rynek, do którego dostęp jest otwarty na różnych prawach dla
wszystkich przedsiębiorców, zaś decyzje biznesowe podejmowane są przez
poszczególnych uczestników swobodnie i samodzielnie. Przenosząc powyższe
założenia na grunt niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny stwierdził, że powód nie miał
wolnego wyboru gdzie i na jakich warunkach będzie sprzedawał energię, zaś
odbiorcy hurtowi czy detaliczni nie mogli wybrać powoda jako dostawcy energii. W
ramach podziału czynności w obrębie grupy kapitałowej, do której należał powód,
powód miał obowiązek stosowania się do zasad sprzedaży ustalonych w grupie, a
6
zgodnie z tymi zasadami całości energii sprzedawał PGE S.A. Dopiero ten podmiot
sprzedawał energię do PGE E., który z kolei był tym podmiotem w ramach grupy,
który mógł sprzedawać energię odbiorcom spoza grupy. Oznacza to, że powód nie
konkurował z innymi sprzedawcami na rynku o względy ewentualnego nabywcy, nie
mógł podjąć swobodnej decyzji biznesowej i wedle swojego wyboru zawrzeć
odpowiedniej umowy.
Sąd Apelacyjny dopuścił także dowód w postaci dokumentu „Porozumienie w
sprawie zasad współpracy PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A. ze spółkami tej
grupy”. Dokument ten zawiera obowiązujące w ramach grupy zasady współpracy,
wskazuje na związanie nimi przez spółkę podporządkowaną, a jako priorytet stawia
realizację strategii grupy, w tym przez ograniczenie konkurencji wewnętrznej.
Wytyczne te pokazują jasno brak konkurencji na rynku sprzedaży w ramach grupy.
Porozumienie powyższe, nawet jeżeli - jak twierdzi powód - nie weszło w życie,
świadczy o sposobie postrzegania rynku energii wewnątrz grupy przez podmioty
należące do tejże grupy, w tym przez jednostkę dominującą. Ponadto, jak
wykazano w toku postępowania, powód stosował się do zasad obowiązujących w
grupie, wynikających z przedstawionego uprzednio schematu i faktycznie nie
sprzedawał energii wedle własnego wyboru w ramach wolnych decyzji
biznesowych. Oceny tej nie zmienia wcześniejsze zwolnienie powoda z obowiązku
przedkładania taryf do zatwierdzenia.
Powód zaskarżył w całości wyrok Sąd Apelacyjnego skargą kasacyjną.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego oraz
materialnego. Na procesową podstawę skargi kasacyjnej składają się zarzuty
naruszenia: 1) art. 47914
§ 2 w zw. z art. 391 § 1 i art. 162 k.p.c. oraz w związku z
art. 382 k.p.c. i art. 368 § 1 pkt 4 i art. 381 k.p.c., przez dopuszczenie i
przeprowadzenie w postępowaniu apelacyjnym dowodu z dokumentu
„Porozumienie w sprawie zasad współpracy PGE Polskiej Grupy Energetycznej
S.A. ze spółkami z grupy kapitałowej PGE” zgłoszonego przez Prezesa Urzędu po
raz pierwszy w apelacji i oparcie przez Sąd Apelacyjny istotnych ustaleń
faktycznych na jego podstawie (zastrzeżenie do protokołu zgłoszono w trybie
art. 162 k.p.c.); 2) art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., przez zaniechania
ustosunkowania się do dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów i
7
niewyjaśnienie na czym polegała wadliwość tej oceny; 3) art. 232 zd. 1 k.p.c. przez
przyjęcie, że powód był obowiązany udowodnić, że działa na rynku
konkurencyjnym, podczas gdy to Prezes Urzędu twierdził, że powód nie działał na
rynku konkurencyjnym i wywodził z tego twierdzenia określone skutki prawne.
Natomiast materialnoprawna podstawa skargi kasacyjnej obejmuje zarzuty
naruszenia: 1) art. 6 k.c., art. 30 ust. 1 w zw. z art. 27 ust. 4 ustawy KDT, przez
zastosowanie art. 6 k.c. do stosunku prawa administracyjnego między Prezesem
Urzędu a powodem; 2) art. 30 ust. 1 w zw. z art. 27 ust. 4 ustawy KDT, przez
błędną wykładnię polegającą na zwolnieniu Prezesa Urzędu z ciężaru
udowodnienia faktów stanowiących podstawę ustalenia w decyzji wysokości
korekty roczne kosztów osieroconych; 3) art. 30 ust. 1 w zw. z art. 27 ust. 4 i art. 27
ust. 1 w związku z art. 2 pkt 12 ustawy KDT, przez błędną wykładnię polegającą na
pominięciu przy ustalaniu wartości wyniku finansowego powoda faktu, że algorytm
z artykułu 30 ust. 1 ustawy nakazuje uwzględniać rzeczywistą wartość wyniku
finansowego wytwórcy, co skutkowało ustaleniem wyniku finansowego powoda w
błędnej wysokości; 4) art. 27 ust. 4 w zw. z art. 30 ust. 1, art. 27 ust. 2 i 3 oraz art.
27 ust. 1 w związku z art. 2 pkt 12 ustawy KDT, przez błędną wykładnię i uznanie,
że w przypadku gdy wytwórca nie działał na rynku konkurencyjnym jego wynik
finansowy na użytek korekty rocznej kosztów osieroconych powinien zostać
obliczony w drodze podstawienia do algorytmu przychodów i kosztów w kwocie 0 zł
oraz wartości amortyzacji w kwocie rzeczywistej, w sytuacji gdy amortyzacja nie
podlega rekompensacie na podstawie mechanizmu wsparcia dla kosztów
osieroconych i nie wpływa na wysokość rekompensaty otrzymywanej na mocy
ustawy; 5) art. 30 ust. 1 w zw. z art. 37 ustawy KDT, przez błędną wykładnię i
przyjęcie, że art. 30 ust. 1 ustawy KDT służy kontroli pomocy publicznej udzielanej
wytwórcy na podstawie ustawy KDT w zakresie weryfikacji zachowań mogących
skutkować celowym zwiększeniem kwoty rekompensaty wypłacanej wytwórcy na
mocy ustawy KDT; 6) art. 56 w zw. z art. 65 k.c., przez przyjęcie, że dokument
Model obrotu energią elektryczną obowiązujący w Polskiej Grupie Energetycznej w
2008 r. stanowi czynność prawną obejmującą oświadczenie woli powoda i
zobowiązującą go do sprzedaży całej wytwarzanej energii elektrycznej do PGE
Polska Grupa Energetyczne S.A. oraz przez błędną wykładnię i przyjęcie, jakoby z
8
Porozumienia wynikała wola ukształtowania warunków transakcji obrotu energię
elektryczną pomiędzy spółkami z grupy kapitałowej PGE S.A. w sposób
nierynkowy.
W petitum skargi kasacyjnej powód wniósł o uchylenie w całości
zaskarżonego wyroku i jego zmianę przez oddalenie apelacji Prezesa Urzędu,
ewentualnie uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Prezes Urzędu w odpowiedzi na skargę kasacyjną powoda wniósł o jej
oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
W zakresie dotyczącym pojęcia rynku konkurencyjnego Prezes Urzędu
podnosi, że do wyliczenie wartości rzeczywistego wyniku finansowego wytwórcy z
art. 27 ust. 4 ustawy KDT niezbędne jest określenie składnika Dj, a wiec
przychodów ze sprzedaży na rynku konkurencyjnym. Jedynie przychody ze
sprzedaży na takim rynku mają znaczenie dla wyliczenia korekty kosztów
osieroconych, co potwierdza dodatkowo art. 2 pkt 12 ustawy KDT. Za błędne
Prezes Urzędu uznaje twierdzenie powoda, że rynkiem konkurencyjnym w
rozumieniu ustawy KDT jest cały rynek, na którym wytwórcy sprzedają
produkowaną przez siebie energię elektryczną po rozwiązaniu umów
długoterminowych, niezależnie od tego, czy sprzedaż takiej energii dokonywana
jest w ramach grupy kapitałowej, czy na zewnątrz tej grupy. Ustawa nie zawiera
definicji pojęcia rynku konkurencyjnego, co oznacza, że pojęcie to należy rozumieć
tak, jak funkcjonuje ono w języku prawniczym. Rynki konkurencyjne to rynki, na
których jest swobodna gra popytu i podaży. Podstawowym warunkiem uznania
rynku za konkurencyjny jest istnienie na tym rynku konkurenta. Rynek
konkurencyjny to rynek, na którym konkurencja jest skuteczna. Jest to więc rynek,
na którym jako sprzedający energię mogą odnieść realne korzyści z konkurencji
między kupującymi. Kontrakty długoterminowe i ich mechanizm funkcjonowania
były jedynie jednym z elementów zakłócających funkcjonowanie rynku
konkurencyjnego. Rynek powstały po rozwiązaniu umów długoterminowych nie jest
rynkiem konkurencyjnym. W uzasadnieniu ustawy KDT mowa o przyśpieszeniu
liberalizacji rynku oraz możliwości konkurowania pomiędzy wytwórcami na skutek
rozwiązania KDT. Zdaniem Prezesa Urzędu, zwolnienie wytwórców z obowiązku
9
taryfowego nie dowodzi sprzedaży energii elektrycznej przez każdego z wytwórców
na konkurencyjnym rynku energii. Przeprowadzenie w 2007 r. konsolidacji pionowej
w sektorze elektroenergetyki diametralnie zmieniło możliwość ich funkcjonowania w
warunkach konkurencyjnego rynku. Wytwórcy wchodzący w skład pionowo
skonsolidowanych grup energetycznych w zasadzie cały wolumen energii
sprzedają do swoich spółek dominujących zajmujących się obrotem energią, a
dopiero te spółki oferują energię elektryczną na konkurencyjnym rynku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna powoda ma uzasadnione podstawy, aczkolwiek nie
wszystkie podniesione w niej zarzuty zasługują na uwzględnienie.
Bezpodstawne okazały się zarzuty powołane w procesowej podstawie skargi
kasacyjnej.
Zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 47914
§ 2 w zw. z art. 391 § 1 i
art. 162 k.p.c. oraz w związku z art. 382 k.p.c. i art. 368 § 1 pkt 4 i art. 381 k.p.c.
jest bezpodstawny, ponieważ w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd
Apelacyjny wyjaśnił, dlaczego zgłoszenie przez Prezesa Urzędu powyższego
wniosku dowodowego było zasadne na tym etapie postępowania. Ponadto,
podstawowe znaczenie dla podjętego przez Sąd Apelacyjny rozstrzygnięcia miała,
jak wynika to z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, treść dokumentu „Model obrotu
energią elektryczną obowiązujący w PGE w 2008 r.”, a nie dokument dopuszczony
w postępowaniu apelacyjnym na wniosek Prezesa Urzędu.
Za niezasadny należy także uznać zarzut naruszenia art. 328 § 2 w zw. z
art. 391 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny dokonał bowiem w zaskarżonym wyroku
odmiennej kwalifikacji prawnej działań powoda, jako działań niepodejmowanych na
rynku konkurencyjnym uznając, przeciwnie do stanowiska Sądu pierwszej instancji,
że zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy uzasadnia przyjęcie
założenia leżącego u podstaw decyzji Prezesa Urzędu, zgodnie z którym sprzedaż
przez powoda energii elektrycznej w ramach grupy kapitałowej nie była sprzedażą
na rynku konkurencyjnym w rozumieniu art. 2 pkt 12 oraz art. 27 ust. 4 ustawy KDT.
10
Bezpodstawny okazał się także zarzut naruszenia art. 232 zd. 1 k.p.c.
Przepis art. 232 zd. 1 k.p.c. jest źródłem określonego w nim obowiązku stron i
odnosi się do zasad gromadzenia materiału dowodowego, a nie rozkładu ciężaru
dowodu w obszarze prawa materialnego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 maja
2003 r., II CK 367/02; z dnia 14 lipca 2004 r., IV CK 566/03).
Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia o zasadności skargi kasacyjnej
powoda mają liczne zarzuty prawa materialnego. Powołane w podstawach skargi
kasacyjnej przepisy ustawy KDT odnoszą się do podstawnego w niniejszej sprawie
problemu, jakim jest zagadnienie, czy sprzedaż przez powoda wytworzonej energii
elektrycznej w ramach grupy kapitałowej jest sprzedażą na rynku konkurencyjnym
w rozumieniu art. 27 ust. 4 ustawy KDT i prowadzi do powstania u powoda kosztów
osieroconych w rozumieniu art. 2 pkt 12 ustawy KDT, które powinny zostać
rozliczone przez Prezesa Urzędu w ramach korekty rocznej na podstawie danych o
wartości sprzedaży przedłożonych przez powoda w toku postępowania
administracyjnego.
Zgodnie z art. 2 pkt 12 ustawy KDT kosztami osieroconymi są wydatki
wytwórcy niepokryte przychodami uzyskanymi ze sprzedaży wytworzonej energii na
rynku konkurencyjnym po przedterminowym rozwiązaniu umowy długoterminowej.
Dlatego art. 27 ust. 4 ustawy KDT posługuje się sformułowaniem „przychody ze
sprzedaży na rynku konkurencyjnym”. Przepis ten definiuje treść zmiennych
służących wyliczeniu wyniku finansowego wytwórcy energii, która z kolei wpływa na
rzeczywistą wartość kosztów osieroconych należnych wytwórcy w danym roku
kalendarzowym stosowania mechanizmu wsparcia przewidzianego w ustawie
(art. 27 ust. 1 ustawy KDT) i ma podstawowe znaczenie dla ostatecznej wysokości
korekty kosztów osieroconych ustalanej przez Prezesa Urzędu na podstawie art. 30
ust. 1 ustawy KDT.
Pojęcie „rynku konkurencyjnego”, jakim posługuje się ustawa KDT w art. 2
pkt 12 oraz art. 27 ust. 4, nie zostało zdefiniowane w treści jej przepisów.
Uzasadnienie projektu ustawy KDT także nie wyjaśnia, jaki cel przyświecał
ustawodawcy przy wprowadzeniu tak nieostrego pojęcia do ustawy KDT. Z
uzasadnienia projektu wynika, że umowy długoterminowe ”tworzą strukturę
o charakterze quasi monopolistycznym”, zaś „rozwój konkurencyjnego rynku energii
11
elektrycznej będzie utrudniony bez likwidacji takich struktur”. Sugeruje to, że
dopiero wdrożenie przewidzianych w ustawie KDT rozwiązań mogło doprowadzić w
przyszłości do powstania konkurencyjnego rynku energii. Z drugiej zaś strony w
uzasadnieniu projektu mowa o tym, że ustawa KDT wprowadza rozwiązania
mające znaczenie dla „dalszego rozwoju konkurencyjnego rynku energii
elektrycznej”, co oznaczałoby, że rynek ten był konkurencyjny jeszcze przed
wejściem w życie ustawy, a rozwiązanie umów KDT miało jedynie zwiększyć
poziom konkurencji na tym rynku. Odwołując się z kolei do wykładni systemowej
można przyjąć, że pojęcie rynku konkurencyjnego na użytek ustawy KDT należy
rozumieć w analogiczny sposób jak w Prawie energetycznym, które dla działalności
na rynku energii pełni rolę aktu prawnego o charakterze podstawowym. Prawo
energetyczne także nie definiuje pojęcia rynku konkurencyjnego, ale pojęciem tym
posługuje się w jednym z przepisów, który z faktu działania na rynku
konkurencyjnym wywodzi określone konsekwencje. Mianowicie, art. 49 ust. 1
Prawa energetycznego uprawnia Prezesa Urzędu do zwolnienia przedsiębiorstwa
energetycznego z obowiązku przedkładania do zatwierdzenia taryf, jeżeli
przedsiębiorstwo to działa w warunkach konkurencji, zaś zgodnie z art. 49 ust. 2
Prawa energetycznego zwolnienie z obowiązku przedkładania do zatwierdzenia
taryf „może dotyczyć określonej części działalności prowadzonej przez
przedsiębiorstwo energetyczne, w zakresie, w jakim działalność ta prowadzona jest
na rynku konkurencyjnym”. W realiach niniejszej sprawy proste odwołanie do treści
art. 49 Prawa energetycznego prowadziłoby do konkluzji, że powód działa na rynku
konkurencyjnym, skoro jest zwolniony z obowiązku przedkładania taryf do
zatwierdzenia, niezależnie od tego, jak po zwolnieniu z przedmiotowego obowiązku
ukształtował się rynek energii w Polsce i zasady jego działania. Podważałoby to
jednak celowość uchwalenia ustawy KDT, skoro rynek energii w Polsce był
konkurencyjny pomimo obowiązywania umów KDT. Ponadto, wykorzystanie art. 49
Prawa energetycznego do samodzielnego ustalenia znaczenia, jakie należy
przypisać pojęciu rynku konkurencyjnego w niniejszej sprawie, nie jest uprawnione
z następującego powodu. Przesłanką zastosowania art. 49 ust. 1 Prawa
energetycznego jest działanie przez wytwórcę „w warunkach konkurencji”,
ewentualnie „prowadzenie na rynku konkurencyjnym” określonej części działalności
12
wytwórczej. Natomiast art. 2 pkt 12 oraz art. 27 ust. 4 ustawy KDT posługują się
sformułowaniem „sprzedaż na rynku konkurencyjnym”. Podczas gdy wytwórca
energii może działać w warunkach konkurencji i konkurować z innymi wytwórcami,
niekoniecznie oznacza to, że sprzedaje wytworzoną energię na rynku, który nosi
cechy rynku konkurencyjnego. Należy w konsekwencji odrzucić możliwość
ukształtowania treści pojęcia rynek konkurencyjny z art. 2 pkt 12 oraz art. 27 ust. 4
ustawy KDT wyłącznie na tej podstawie, że powód został zwolniony z obowiązku
przedkładania taryf do zatwierdzenia. Samo rozwiązanie umów KDT także nie
oznacza, że rynek energii w Polsce stał się rynkiem konkurencyjnym, aczkolwiek
niewątpliwie pozytywnie wpłynęło na jego konkurencyjność.
Ustalając znaczenie „rynku konkurencyjnego”, o którym mowa w art. 2 pkt 12
i art. 27 ust. 4 ustawy KDT, należy zwrócić uwagę, że jest to pojęcie języka
prawnego. Pojęcie to odnosi się jednak do obiektywnie istniejącego bytu, jakim jest
rynek, na którym sprzedawana jest energia elektrycznej. O tym co jest rynkiem, jak
rynek działa, kto na nim funkcjonuje, jak kształtowane są ceny energii, nie decyduje
wola organu regulacji lub sądu, ale należycie przeprowadzona przez organ regulacji
analiza rynku pokazująca jego działanie po rozwiązaniu kontraktów
długoterminowych. Dopiero po takich ustaleniach można dokonywać prawnej
kwalifikacji obiektywnie istniejącego rynku sprzedaży energii w Polsce, jako rynku
konkurencyjnego lub niekonkurencyjnego oraz ustalać, czy powód działa na rynku
konkurencyjnym, a następnie wyciągać konsekwencje z dokonanej kwalifikacji
rynku sprzedaży energii.
Na rynek składają się sprzedający i kupujący oraz interakcje między nimi.
Rynek można definiować strukturalnie-podmiotowo, przedmiotowo-podmiotowo,
bądź jakościowo. Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku zdaje się postrzegać
konkurencyjny rynek sprzedaży energii elektrycznej w oparciu o kryteria
podmiotowo-strukturalne. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że
Sąd Apelacyjny uznaje rynek za konkurencyjny wtedy, jeżeli działa na nim wielu
sprzedawców i nabywców, zaś cena zostaje ustalona w wyniku gry popytu i
podaży. Takie rozumowanie rynku konkurencyjnego jest intuicyjnie, koncepcyjnie i
teoretycznie poprawne. Zastosowanie tego rozumowania do rynku sprzedaży
energii, a zwłaszcza w okolicznościach niniejszej sprawy, budzi jednak istotne
13
wątpliwości. Rynek sprzedaży energii elektrycznej składa się z wytwórców i
nabywców hurtowych. Po stronie podaży rynek ten jest niejako ze swej istoty
wysoce skoncentrowany, na co wskazuje Komisja Europejska w sektorowym
badaniu tego rynku (Komunikat Komisji Dochodzenie w ramach art. 17
rozporządzenia (WE) nr 1/2003 w odniesieniu do europejskich sektorów gazu i
energii elektrycznej (raport końcowy), pkt 16). Uwzględniając proces konsolidacji
różnych wytwórców energii w ramach grup kapitałowych należałoby przyjąć –
nawet w braku stosownych ustaleń w niniejszej sprawie – że poziom koncentracji
po stronie podażowej rynku uległ zwiększeniu. Powoduje to zdaniem Sądu
Najwyższego, że zastosowanie podmiotowo-strukturalnego podejścia do kwalifikacji
sprzedaży energii przez powoda jako sprzedaży na rynku konkurencyjnym w
niniejszej sprawie nie jest właściwe, ponieważ już na wstępie, bazując na faktach
powszechnie znanych, należałoby przyjąć, że powód nie działał na rynku
konkurencyjnym w takim rozumieniu niezależnie od tego, czy sprzedawał energię w
ramach grupy kapitałowej, czy poza grupą kapitałową.
U podstaw wynikłego w niniejszej sprawie problemu prawnego dotyczącego
znaczenia, jakie należy przypisać pojęciu „rynku konkurencyjnego” z art. 2 pkt 12
oraz art. 27 ust. 4 ustawy KDT leżą nie tyle niedoskonałości legislacyjne ustawy
KDT, co przeprowadzony równolegle z procesem jej uchwalania i weryfikacji
zgodności z unijnym prawem pomocy publicznej, proces konsolidacji pionowej
sektora energetycznego. Z uzasadnienia projektu ustawy KDT wynika, że po
rozwiązaniu umów KDT objęta nimi energia miała być sprzedawana w sposób
bliższy mechanizmowi rynkowemu, a zatem po cenie niższej, niż ustalona w
umowach KDT oraz różnym podmiotom, a nie wyłącznie operatorowi systemu
elektroenergetycznego. W wyniku procesu konsolidacji energia uwolniona z umów
KDT była sprzedawana przez wytwórców przede wszystkim lub wyłącznie
przedsiębiorstwom obrotu należącym do tej samej co wytwórca grupy kapitałowej.
Dopiero za pośrednictwem przedsiębiorstwa obrotu z grupy kapitałowej energia ta
trafiała na rynek hurtowy lub do odbiorców finalnych. W reakcji na taki rozwój
sytuacji rynkowej Prezes Urzędu w decyzjach wydawanych na podstawie ustawy
KDT i mających na celu ustalenie wysokości rocznej kosztów osieroconych
postanowił nie kwalifikować sprzedaży energii przez wytwórcę spółkom z grupy
14
kapitałowej jako sprzedaży na rynku konkurencyjnym. W rezultacie przychody
uzyskiwane przez wytwórcę takiego jak powód nie mogły stanowić podstawy do
wyliczenia należnych za 2008 r. kosztów osieroconych. W ten sposób Prezes
Urzędu przyjął założenie, zgodnie z którym rynek konkurencyjny należy definiować
w oparciu o kryterium podmiotowo-przedmiotowe: o konkurencyjnym charakterze
rynku decyduje w pierwszej kolejności to, komu sprzedawana jest energia
elektryczna, a w dalszej kolejności w jaki sposób wytworzona energia elektryczna
trafia na rynek energii.
Jednakże, zdaniem Sądu Najwyższego, sam kierunek sprzedaży (w ramach
grupy lub poza grupę) nie stanowi podstawy dla wyznaczenia odrębnych struktur
lub segmentów w ramach rynku energii, podobnie jak tryb sprzedaży przewidziany
w art. 49a Prawa energetycznego – ten ostatni przepis (uwzględniany posiłkowo
przy rozstrzyganiu zagadnienia prawnego niniejszej sprawy) wskazuje jedynie
sposób ustalenia warunków sprzedaży i doboru kontrahenta na rynku sprzedaży
energii na podstawie umów dwustronnych, które powinny być zawierane w
określony sposób.
Nieuprawnione jest także traktowanie art. 27 ust. 4 ustawy KDT jako
przepisu uzależniającego udzielenia wytwórcy energii elektrycznej wsparcia
przewidzianego w ustawie KDT od sprzedaży poza grupą kapitałową, do której
przynależy. Przepis art. 27 ust. 4 ustawy KDT służy obliczaniu wartości wyniku
finansowego wytwórcy, która to wartość przekłada się z kolei na wysokość kosztów
osieroconych należnych wytwórcy i ma znaczenie dla dokonywania korekty rocznej
kosztów osieroconych. Przepis ten ma charakter definicyjny w odniesieniu do jednej
ze zmiennych wzoru służącego ustaleniu wyniku finansowego wytwórcy energii.
Nieuprawnione jest traktowanie tego przepisu, jako nakładającego na wytwórcę
energii obowiązek sprzedaży energii w określony sposób (na giełdzie, na podstawie
umów dwustronnych w ramach grupy kapitałowej, na podstawie umów
dwustronnych poza grupą kapitałową).
Brak również podstaw do przyjęcia takiej wykładni art. 2 pkt 12 ustawy KDT,
zgodnie z która przepis ten narzucałby wytwórcy określony model działania
warunkujący możliwość korzystania z przewidzianego w ustawie KDT mechanizmu
wsparcia. Gdyby ustawodawca chciał uzależnić udzielenie wsparcia od sprzedaży
15
wytworzonej energii w określony sposób, powinien być znacznie bardziej
precyzyjny oraz uczynić to wprowadzając unormowanie, którego treść zawarta jest
obecnie w art. 49a Prawa energetycznego. Przepis art. 2 pkt 2 ustawy KDT
wskazuje jedynie – w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy - że
rynek sprzedaży energii po uwolnieniu energii z umów długoterminowych nie jest
rynkiem, na którym ceny sprzedaży energii ustalane są na podstawie
charakterystycznej dla klasycznego monopolisty reguły „koszty + zysk”. Po
rozwiązaniu umów długoterminowych wytwórca energii, niezależnie od tego, czy
sprzedaje energię za pośrednictwem giełdy energii, czy też czyni to na podstawie
umowy dwustronnej ze spółką obrotu spoza grupy kapitałowej lub spółką obrotu z
grupy kapitałowej, nie ma zagwarantowanej możliwości uzyskania ceny za
sprzedaną energię w oparciu o formułę stosowaną przed rozwiązaniem KDT.
Jednocześnie przepis art. 2 pkt 12 ustawy KDT nie rozstrzyga o tym, czy
przychód ze sprzedaży energii elektrycznej, rezerw mocy i usług systemowych
podmiotowi z grupy kapitałowej nie jest „przychodem ze sprzedaży energii
elektrycznej, rezerw mocy i usług systemowych na rynku konkurencyjnym”. W tym
zakresie Sąd Apelacyjny, w ślad za Prezesem Urzędu, poprzestał na przyjęciu
założenia, zgodnie z którym sprzedaż energii wytworzonej przez powoda w ramach
grupy kapitałowej nie była sprzedażą na rynku konkurencyjnym. Wbrew wywodom
powoda założenie takie, oparte na zaczerpniętej z prawa ochrony konkurencji
instytucji single economic unit, jest dopuszczalne. W sytuacji, w której energia
elektryczna wytworzona przez wytwórcę sprzedawana jest spółce obrotu z grupy
kapitałowej po cenie ustalonej w ramach grupy, bez odniesienia do ceny ustalonej
w obrocie poza grupą kapitałową, można bronić poglądu, że wytwórca nie
sprzedaje energii elektrycznej na rynku w ogóle. Energię sprzedaje dopiero
przedsiębiorstwo obrotu z grupy kapitałowej, gdyż dopiero to przedsiębiorstwo
oferuję energię nabywcom i podlega ewentualnej presji ze strony innych
przedsiębiorstw obrotu oraz presji ze strony samych nabywców. Sprzedaż
wewnątrz grupy nie jest wówczas sprzedażą na rynku w ogóle. Grupa kapitałowa
działa jako pewna całość na rynku, a to co dzieje się wewnątrz grupy wynika z
podziału zadań między korzystające z formalnej samodzielności podmioty oraz
ustaleń poczynionych między spółkami lub narzuconych przez podmiot dominujący.
16
Założenie to jest jednak zasadne tylko wówczas, gdy obowiązujące zasady
działania grupy kapitałowej wyłączają autonomię decyzyjną poszczególnych spółek
wchodzących w jej skład.
Dlatego Sąd Apelacyjny trafnie przyjął, że sprzedaż energii przez wytwórcę
spółce obrotu z grupy kapitałowej może nie być sprzedażą na rynku, a tym bardziej
na rynku konkurencyjnym. Jednakże sprzedaży energii w ramach grupy kapitałowej
nie można uznać za sprzedaż, która nie ma miejsca na rynku tylko z tego powodu,
że odbywa się w ramach grupy. Taka kwalifikacja sprzedaży w ramach grupy
uzależniona jest od zasad kształtowania cen w umowach, na podstawie których
energia jest sprzedawana oraz swobody decyzyjnej wytwórcy energii w kwestii
tego, jakiemu kontrahentowi i na jakich warunkach sprzeda wytworzoną energię. Z
powołanego przez Sąd Apelacyjny Modelu obrotu energią w 2008 r. nie wynika, że
powód miał obowiązek sprzedaży energii w ramach grupy kapitałowej po cenie
narzuconej przez grupę, a dodatkowo - że cena sprzedaży została ustalona w
oderwaniu od kryteriów rynkowych. Dokument ten opisowo wskazuje, że cena
sprzedaży przez powoda w ramach grupy kapitałowej ustalana była z
uwzględnieniem ceny odsprzedaży energii poza grupę kapitałową, cen
transakcyjnych zawieranych na Towarowej Giełdzie Energii lub Platformie Obrotu
Energią Elektryczną, a także kryteriów wynikających z art. 37 ustawy KDT. Dlatego
w przekonaniu Sądu Najwyższego, dokument ten nie może stanowić samoistnie
dostatecznej podstawy domniemania, zgodnie z którym cena sprzedaży energii
przez powoda kształtowana była w oderwaniu od sytuacji na rynku energii.
Sprzedaży na rynku niekonkurencyjnym nie dowodzi różnica w cenie między
ceną sprzedaży w ramach grupy a ceną sprzedaży poza grupą. Jest to fakt, który
uzasadnia jedynie ewentualną konstrukcję domniemania, że cena ustalona w
transakcjach wewnątrzgrupowych mogła zostać zaniżona celem uzyskania
wyższego wsparcia w ramach mechanizmu przewidzianego w ustawie KDT. Nie
wpływa to jednak na charakter sprzedaży energii jako sprzedaży na rynku
konkurencyjnym albo niekonkurencyjnym. Wyższa cena sprzedaży podmiotom
spoza grupy kapitałowej znajduje wyjaśnienie najprawdopodobniej w zwiększonym
popycie na energię elektryczną znajdującą się w obrocie poza grupą kapitałową. W
sytuacji, gdy większość zapotrzebowania spółek obrotu i spółek sprzedaży
17
detalicznej z grup kapitałowych takich jak grupa powoda zaspokajana była przez
wytwórców należących do tej samej grupy kapitałowej, w obrocie „pozagrupowym”
było na tyle niewiele energii, że wyższe ceny w sprzedaży pozagrupowej można
racjonalnie wyjaśnić zwiększonym popytem na dostępną energię. Równie
racjonalne jest założenie, zgodnie z którym w przypadku sprzedaży przez powoda
energii z pominięciem grupy kapitałowej lub za pośrednictwem takich platform
obrotu energią elektryczną, w przypadku których powiązania kapitałowe nie
wpływałyby żadną miarą na wybór kontrahenta i cenę sprzedaży, ceny energii
elektrycznej ukształtowałyby się na zupełnie innym poziomie, niż wykorzystany
przez Prezesa Urzędu, jako punkt odniesienia do wyliczenia hipotetycznego wyniku
finansowego powoda za 2008 r.
Sąd Najwyższy zwraca także uwagę, że stanowisko Prezesa Urzędu co do
statusu sprzedaży energii elektrycznej w ramach grupy kapitałowej jest
niekonsekwentne. W niniejszej sprawie Prezes Urzędu przyjął, że sprzedaż energii
elektrycznej wytworzonej przez powoda nie była sprzedażą na rynku
konkurencyjnym, ponieważ nabywcą była spółka obrotu, zaś cena sprzedaży była
niższa od ceny ustalonej w transakcjach zawieranych przez spółki obrotu z grupy. Z
kolei, jak podniesiono w odpowiedzi powoda na apelację, w innych decyzjach
Prezes Urzędu uznaje, że sprzedaż energii przez wytwórcę spółce obrotu z grupy
kapitałowej jest sprzedażą na rynku konkurencyjnym, o ile cena sprzedaży jest
wyższa od ceny „rynkowej”. Tym samym, w ocenie Prezesa Urzędu, sprzedaż
energii w ramach grupy kapitałowej raz jest sprzedażą na rynku konkurencyjnym, a
innym razem taką sprzedażą nie jest.
Sąd Najwyższy stwierdza również, że decyzja Komisji Europejskiej nie
uzależnia realizacji zatwierdzonego nią programu pomocy publicznej od obowiązku
sprzedaży energii na giełdzie energii, bądź na podstawie umów dwustronnych
zawieranych z podmiotami spoza grupy kapitałowej albo – w przypadku zawierania
umowy sprzedaży z takim podmiotem – na takich samych warunkach, jak ustalone
w umowach z podmiotami spoza grupy kapitałowej. Z decyzji Komisji wynika, że za
ceny nierynkowe uznała ona ceny uzyskiwane za energię w ramach umów
długoterminowych. Natomiast ceny rynkowe to ceny, które otrzymywali wytwórcy
energii nieobjęci umowami długoterminowymi (pkt 200). Umowy długoterminowe
18
gwarantowały wytwórcom poziom cen energii oderwany od rzeczywistej sytuacji
rynkowej. Komisja Europejska uznała zatem rynek sprzedaży energii za rynek
konkurencyjny w oparciu o kryterium jakościowe (cena sprzedaży bliska poziomowi
kosztów krańcowych), a nie w oparciu o kryterium strukturalno-podmiotowe
(wielość podmiotów działających po stronie podaży i popytu), bądź podmiotowo-
przedmiotowe. Decyzja Komisji Europejskiej nie stoi zatem na przeszkodzie
ewentualnemu zakwalifikowaniu sprzedaży energii spółce obrotu z tej samej grupy
kapitałowej, jako sprzedaży na rynku konkurencyjnym. W art. 4 ust. 2 decyzji
Komisja Europejska uznała pomoc państwa przewidzianą w ustawie KDT za
zgodną ze wspólnym rynkiem zgodnie z „Metodologią kosztów osieroconych”, zaś
sama ustawa KDT została poddana ocenie „w świetle treści Metodologii” (pkt 346).
W punkcie 366 decyzji Komisja stwierdziła, że pomoc przewidziana w ustawie KDT
spełnia warunki przewidziane w punktach 4.1.-4.2. Metodologii. Z Metodologii
wynika jednocześnie, że Komisja zawsze zastrzega sobie możliwość kontroli
faktycznej realizacji programu pomocy publicznej uznanego za zgodny z unijnym
prawem pomocy publicznej (pkt 4.6. i n.). Wydane w niniejszej sprawie
rozstrzygnięcia sądów nie stoją na przeszkodzie ewentualnej rewindykacji pomocy
publicznej, gdyby Komisja Europejska uznała, że faktyczne warunki jej udzielenia
są niezgodne z Metodologią.
Mając powyższe wywody na względzie, za zasadne należało uznać zarzuty
naruszenia art. 30 ust. 1 w zw. z art. 27 ust. 4 i art. 27 ust. 1 w związku z art. 2 pkt
12 ustawy KDT.
Zasadny okazał się również zarzut naruszenia art. 6 k.c. i art. 30 ust. 1 w zw.
z art. 27 ust. 4 ustawy KDT. Przepis art. 6 k.c. nie normuje rozkładu ciężaru
dowodu w sprawach z odwołania od decyzji Prezesa Urzędu dotyczących korekty
kosztów osieroconych. Zagadnienie to regulują przepisy ustawy KDT. Skoro w
art. 30 ust. 1 ustawy KDT mowa o tym, że Prezes Urzędu „ustala”, to w
konsekwencji Prezes Urzędu powinien wskazać fakty, na jakich to ustalenie opiera.
Na powodzie spoczywa natomiast obowiązek przedstawienia odpowiednich danych
na mocy art. 28 ustawy KDT oraz udzielenia Prezesowi Urzędu koniecznych
wyjaśnień. W sprawach takich jak niniejsza należy dodatkowo podkreślić znaczenie
analizy rynku dla oceny dokonanej w decyzji prawnej kwalifikacji ustaleń
19
poczynionych przez Prezesa Urzędu. Analiza rynku jest warunkiem sine qua non
uznania za prawidłowe dokonanej przez Prezesa Urzędu oceny, że sprzedaż
energii przez powoda nie miała miejsca na rynku konkurencyjnym. Ustaleń takich,
jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy, w niniejszej sprawie brak. Nie wiadomo, jak po
rozwiązaniu umów KDT miał wyglądać rynek energii; jak ten rynek faktycznie
wyglądał; jakie segmenty w ramach tego rynku należało ewentualnie wyodrębnić z
uwagi na kierunki sprzedaży; jak działania powoda i innych spółek z grupy
kapitałowej mogły wpłynąć na działanie rynku energii; jak mogły oddziaływać na
jego konkurencyjność; jak i dlaczego kształtowały się ceny energii elektrycznej, a
wreszcie czy z punktu widzenia zasad działania rynku sprzedaży energii zasadne
jest wyodrębnienia poszczególnych segmentów rynku w zależności od trybu
(sposobu) sprzedaży energii.
Sąd Najwyższy nie podzielił natomiast zarzutu naruszenia art. 30 ust. 1 w
zw. z art. 37 ustawy KDT przez przyjęcie, że art. 30 ust. 1 ustawy KDT służy
kontroli pomocy publicznej udzielanej wytwórcy na podstawie ustawy KDT w
zakresie weryfikacji zachowań mogących skutkować celowym zwiększeniem kwoty
rekompensaty wypłacanej wytwórcy na mocy ustawy KDT. Z uzasadnienia
zaskarżonego wyroku nie wynika bowiem takie założenie interpretacyjne. Wywody
Sądu Apelacyjnego dotyczące wykładni i stosowania art. 30 ust. 1 ustawy KDT są
konsekwencją przyjętego wcześniej założenia o znaczeniu, jakie dla rozstrzygnięcia
sprawy należy przypisać wymogowi sprzedaży energii na rynku konkurencyjnym,
wynikającemu z art. 2 pkt 12 oraz art. 27 ust. 4 ustawy KDT. W przekonaniu Sądu
Najwyższego, stosując art. 30 ust. 1 ustawy KDT Prezes Urzędu może
weryfikować, czy dane przedłożone przez wytwórcę odpowiadają danym uznanym
za relewantne przez prawodawcę dla obliczania korekty kosztów osieroconych.
Za nieuzasadniony uznano również zarzut naruszenia art. 56 w zw. z art. 65
k.c., ponieważ przepisy te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy i wyliczaniu korekty kosztów
osieroconych należnych powodowi za 2008 r. szczególne znaczenie należy
przypisać powołanemu w apelacji Prezesa Urzędu art. 32 ustawy KDT. Przepis ten
nie został zastosowany przez Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku z uwagi na
przyjęte w nim założenia interpretacyjne, które czyniły rozpoznanie tego zarzutu
20
bezprzedmiotowym z racji zmiany wyroku Sądu Okręgowego i oddalenia
odwołania. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Apelacyjnego ukształtowała się
linia orzecznicza, zgodnie z którą mechanizm rozliczania kosztów osieroconych
adresowany jest do samodzielnych wytwórców oraz wytwórców wchodzących w
skład grup kapitałowych na dzień wejścia w życie ustawy KDT (wyroki Sądu
Apelacyjnego z dnia 2 lutego 2012 r., VI ACa 1022/11 oraz z dnia 27 marca 2012 r.,
VI ACa 1005/11). Mając jednakże na względzie unijny kontekst spraw o koszty
osierocone oraz treść Metodologii Komisji Europejskiej w zakresie grup
kapitałowych, należy wnikliwie rozważyć dopuszczalność takiej wykładni art. 32 ust.
1 ustawy KDT, zgodnie z którą w kolejnych latach rozliczania kosztów osieroconych
na podstawie ustawy KDT uwzględnia się każdorazowo fakt przynależności - w
danym okresie rozliczeniowym - wytwórcy energii wymienionego w załączniku nr 1
do ustawy do jakiejkolwiek grupy kapitałowej. Przepis art. 32 ust. 1 ustawy KDT
modyfikuje ogólny mechanizm korekty kosztów osieroconych dla wytwórców energii
należących do grup kapitałowych obejmujących co najmniej jednego innego
wytwórcę wymienionego w załączniku nr 1 do ustawy. Nie przesądza natomiast, że
przewidziany w nim mechanizm korekty kosztów osieroconych dla wytwórców
należących do grupy kapitałowej znajduje zastosowanie tylko do tych wytwórców,
którzy wchodzili w skład grupy kapitałowej w dniu wejścia w życie ustawy.
Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. należało
orzec jak w sentencji wyroku.