Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PZP 1/13
POSTANOWIENIE
Dnia 13 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Jerzy Kuźniar
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
Protokolant Małgorzata Beczek
w sprawie z powództwa A. R.
przeciwko D. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O.
o wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 13 lutego 2014 r.,
zagadnienia prawnego przekazanego postanowieniem Sądu Okręgowego - Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w T.
z dnia 16 września 2013 r.
czy w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy
istnieje możliwość zawarcia umowy o poddanie sądowi pierwszej
instancji, który według ustawy nie jest miejscowo właściwy, sporu już
wynikłego lub sporów mogących w przyszłości wyniknąć z
oznaczonego stosunku prawnego, tj. czy istnieje w tych sprawach
możliwość zawarcia tzw. umowy prorogacyjnej (prorogatio fori)
określonej w art. 46 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks
postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r., 43, poz. 296 ze zm.)?
odmawia podjęcia uchwały.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w T.
postanowieniem z dnia 16 września 2013 r., wydanym w sprawie z powództwa A.
2
R. przeciwko D. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O., przedstawił
Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia następujące zagadnienia prawne:
„Czy w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy istnieje
możliwość zawarcia umowy o poddanie sądowi pierwszej instancji, który według
ustawy nie jest miejscowo właściwy, sporu już wynikłego lub sporów mogących w
przyszłości wyniknąć z oznaczonego stosunku prawnego, tj. czy istnieje w tych
sprawach możliwość zawarcia tzw. umowy prorogacyjnej (prorogatio fori)
określonej w art. 46 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania
cywilnego (Dz. U. z 1964 r. Nr 43, poz. 296 ze zm.)?”
Przedstawione zagadnienie prawne wyłoniło się przy rozpoznawaniu
zażalenia powoda na postanowienie Sądu Rejonowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w T. z dnia 27 czerwca 2013 r., którym Sąd przekazał
sprawę według właściwości Sądowi Rejonowemu – Sądowi Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w O.
Powód A. R. złożył do Sądu Rejonowego w T. pozew w postępowaniu
uproszczonym na urzędowym formularzu.
Uzasadniając postanowienie o przekazaniu sprawy do Sądu Rejonowego w
O., Sąd Rejonowy w T. wskazał, że z uwagi na odrębne uregulowanie właściwości
miejscowej sądu w sprawach z zakresu prawa pracy, nie istnieje w nich możliwość
zawarcia umowy prorogacyjnej. W związku z tym nie znajduje zastosowania zdanie
pierwsze art. 202 k.p.c., który odnosi się jedynie do sytuacji, gdy niewłaściwość
sądu można usunąć za pomocą umowy stron. Wobec powyższego w sprawach z
zakresu prawa pracy sąd z urzędu bierze pod rozwagę niewłaściwość miejscową.
Sąd Rejonowy stwierdził, że na podstawie art. 461 § 1 k.p.c. w sprawach z zakresu
prawa pracy powództwo może być wytoczone przed sąd, w okręgu którego ma
siedzibę pozwany lub ten, w którego okręgu praca jest, była lub mogła być
wykonywana. Podstawa właściwości sądu powinna zostać wskazana w treści
pozwu. Z treści pozwu wynika, że adres pozwanej znajduje się w O., a powód nie
wskazał innej podstawy właściwości sądu opartej na przepisie art. 461 k.p.c.
Wobec tego Sąd Rejonowy w T. uznał, że to Sąd Rejonowy w O. jest sądem
właściwym do rozpoznania sprawy i na podstawie art. 200 § 1 k.p.c. i art. 461 § 1
k.p.c. stwierdził swą niewłaściwość.
3
W zażaleniu na postanowienie Sądu Rejonowego powód podniósł, że pracę
wykonywał na terenie T., a więc zgodnie z art. 461 § 1 k.p.c. sądem orzekającym
może być Sąd w T. Jednocześnie wskazał, że nie wiedział o konieczności
poinformowania o tym Sądu, a w składanym pozwie brakowało na to odpowiedniej
rubryki.
Przy rozpoznaniu tego zażalenia Sąd Okręgowy powziął wątpliwość co do
możliwości zawarcia umowy prorogacyjnej w sprawach z zakresu prawa pracy.
Rozstrzygnięcie tej kwestii jest, zdaniem Sądu, niezbędne do dokonania właściwej
wykładni art. 202 zdanie pierwsze i drugie k.p.c., a w konsekwencji ustalenia, czy w
postępowaniu odrębnym w tych sprawach sąd orzekający bierze z urzędu pod
rozwagę niewłaściwość miejscową.
Sąd Okręgowy wskazał, że stosownie do ogólnej właściwości miejscowej w
procesie cywilnym wyrażonej w art. 27 k.p.c. powództwo wytacza się przed sądem
pierwszej instancji, w okręgu którego pozwany ma miejsce zamieszkania. Zgodnie
zaś z art. 461 § 1 k.p.c., w sprawach z zakresu prawa pracy powództwo może być
wytoczone bądź przed sąd właściwości ogólnej pozwanego, bądź przed sąd, w
którego okręgu praca jest, była lub miała być wykonywana, bądź też przed sąd, w
którego okręgu znajduje się zakład pracy. Oznacza to właściwość przemienną.
Pracownik może wytoczyć powództwo przeciwko pracodawcy i pracodawca
przeciwko pracownikowi przed wybranym przez siebie sądem właściwym
miejscowo ze względu na spełnienie się na obszarze jego właściwości jednej z
alternatywnych przesłanek wskazanych w przytoczonym przepisie. W pozwie
powód powinien przy tym wskazać okoliczności faktyczne uzasadniające
właściwość sądu (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.). Powyższe uregulowanie, zdaniem Sądu,
ma na celu ułatwienie pracownikowi dochodzenia swych roszczeń, podobnie jak ma
to miejsce w innych sprawach, w których ustawodawca widzi konieczność
stworzenia dogodniejszych warunków dostępu do sądu dla strony powodowej.
Właściwość przemienna jest bowiem przewidziana także w sprawach o alimenty, o
ustalenie ojcostwa, czy o roszczenia z czynów niedozwolonych.
Sąd Okręgowy wskazał również, że zgodnie ze zdaniem pierwszym i drugim
art. 202 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 20 marca 2007 r., niewłaściwość
sądu dającą się usunąć za pomocą umowy stron sąd bierze pod rozwagę tylko na
4
zarzut pozwanego, zgłoszony i należycie uzasadniony przed wdaniem się w spór
co do istoty sprawy. Sąd nie bada z urzędu tej niewłaściwości również przed
doręczeniem pozwu. Niewłaściwość sądu, którą można usunąć za pomocą umowy
stron, to właściwość miejscowa ogólna, przemienna i umowna. Sąd Okręgowy
uwypuklił, że nawet jeśli powód wniesie pozew oczywiście sprzecznie z
którąkolwiek z tych właściwości, to sąd nie może na podstawie art. 200 § 1 k.p.c. z
urzędu przekazać go sądowi właściwemu. Pozwany jest zaś zobowiązany do
podniesienia zarzutu niewłaściwości przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy.
Innymi słowy, z pewnością sąd zobowiązany jest z urzędu zbadać swą
niewłaściwość miejscową w przypadku, gdy sprawa podlega przepisom o
właściwości wyłącznej. Zdaniem Sądu Okręgowego, przepis art. 202 k.p.c. używa
jednak formuły pojemniejszej, gdyż nakazuje przestrzeganie przez sąd wszelkiej
właściwości, której nie można usunąć za pomocą umowy stron (tzw. właściwości o
charakterze nieusuwalnym), a więc nie tylko właściwości wyłącznej. Właściwość
nieusuwalna, którą sąd bierze pod uwagę w każdym stanie sprawy, to bowiem
także właściwość rzeczowa i funkcjonalna. Sąd nie bada natomiast z urzędu swej
niewłaściwości miejscowej w przypadku tzw. niewłaściwości usuwalnej, bo tego
typu niewłaściwość brana jest przez sąd pod rozwagę tylko na zarzut pozwanego.
Niewłaściwość usuwalna zachodzi zaś wówczas, gdy powództwo zostało
wytoczone przed sąd niewłaściwy z punktu widzenia przepisów o właściwości
miejscowej ogólnej i przemiennej.
Kwestii właściwości usuwalnej dotyczy zaś właśnie umowa prorogacyjna
uregulowana w art. 46 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, strony mogą umówić się
na piśmie o poddanie sądowi pierwszej instancji, który według ustawy nie jest
miejscowo właściwy, sporu już wynikłego lub sporów mogących w przyszłości
wyniknąć z oznaczonego stosunku prawnego. Sąd ten będzie wówczas wyłącznie
właściwy, jeżeli strony nie postanowiły inaczej lub jeżeli powód nie złożył pozwu w
elektronicznym postępowaniu upominawczym. Strony mogą również ograniczyć
umową pisemną prawo wyboru powoda pomiędzy kilku sądami właściwymi dla
takich sporów. Jak wskazał Sąd Okręgowy, zawarcie umowy prorogacyjnej jest
czynnością dyspozycyjną stron, a wobec tego także jej wykonanie zależy od ich
woli. Dlatego wniesienie pozwu do innego sądu niż sąd określony w tej umowie w
5
razie braku zarzutu pozwanego oznacza zgodną rezygnację stron z umowy
prorogacyjnej. Nadto, na podstawie art. 202 zdanie pierwsze i drugie k.p.c. należy
wywieść, że dopóki strony nie powołają się na umowę w trakcie postępowania, sąd
nie może zastosować wynikających z niej konsekwencji procesowych. Gdy powód
powołuje się na tę umowę, to fakt jej zawarcia wskazuje w pozwie (art. 187 § 1 pkt
2 k.p.c.), pozwany czyni to zaś w formie zarzutu procesowego przed wdaniem się w
spór co do istoty sprawy.
W ocenie Sądu Okręgowego, z przepisu art. 202 zdanie pierwsze i drugie
k.p.c. wynika zatem, że jeżeli powód wniesie pozew do sądu niewłaściwego
miejscowo i pozwany nie zgłosi we właściwym czasie zarzutu w tym zakresie, to
sąd ten staje się właściwy do jej rozpoznania. Dochodzi wówczas do zawarcia tzw.
milczącej umowy o właściwość sądu (prorogatio tacita), określanej również jako
„utrwalenie właściwości sądu”. Konstrukcja milczącej umowy nie ma zaś
zastosowania w razie niewłaściwości sądu o charakterze nieusuwalnym.
Przechodząc do istoty zagadnienia, Sąd Okręgowy wskazał natomiast, że
odnotował w doktrynie odmienne poglądy odnośnie do możliwości zawarcia w
postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy umowy prorogacyjnej.
Wskazał, że jedni autorzy opowiadają się za dopuszczalnością zawarcia takiej
umowy w tych sprawach (tak J. Gudowski (w:) T. Ereciński (red.), Kodeks
postępowania cywilnego Komentarz, Tom II, Warszawa 2012, teza 4 do art. 461
k.p.c., s. 656). Inni zaś (tak M. Mędrala, Funkcja ochronna cywilnego postępowania
sądowego w sprawach z zakresu prawa pracy, Warszawa 2011, s. 216 i n.)
uważają to za niedopuszczalne – w szczególności przed powstaniem sporu –
wskazując, że za niemożliwością ich zawierania przemawia treść art. 461 § 3 k.p.c.,
ustalającego w stopniu wyczerpującym możliwość modyfikacji właściwości
miejscowej sądu pracy, tj. jedynie przez sąd właściwy w przypadku zgodnego
wniosku obu stron uzasadnionego względami celowościowymi. Za
niedopuszczalnością zawierania omawianych umów w sprawach z zakresu prawa
pracy przemawia również wykładnia systemowa, gdyż ustawodawca dopuszcza w
sprawach z zakresu prawa pracy zawieranie innych umów procesowych w zasadzie
po ich powstaniu. Dotyczy to np. zapisu na sąd polubowny oraz umów o jurysdykcję
krajową na gruncie prawa wspólnotowego.
6
W dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy podniósł, że w przypadku
zaakceptowania poglądu o dopuszczalności umowy prorogacyjnej w sprawach z
zakresu prawa pracy powstaje kolejne pytanie, czy strony mogą w takiej umowie
ustalić właściwość innego sądu niż ten, o którym mowa w art. 461 § 1 k.p.c.
Zdaniem Sądu, gdyby przyjąć zawężającą dopuszczalność umowy prorogacyjnej
tylko do sądów wymienionych w powołanym przepisie, to można zaryzykować
twierdzenie, że w takiej sytuacji występuje niewłaściwość sądu, której nie da się
usunąć umową stron, co eliminuje obowiązek oczekiwania przez Sąd na zarzut
pozwanego (art. 202 k.p.c.). Byłby to zatem przypadek niewłaściwości sądu
niedającej się usunąć umową stron, która nie wynika z przepisów o właściwości
wyłącznej.
Na koniec Sąd Okręgowy wskazał, że przychyla się do poglądu o
niedopuszczalności zawierania umów prorogacyjnych w sprawach z zakresu prawa
pracy, gdyż w wielu przypadkach mogłyby one pozostawać w sprzeczności z
interesem pracownika. Zdaniem Sądu, można postawić tezę, że właściwość sądu
pracy wynikająca z art. 461 § 1 k.p.c. jest szczególnym rodzajem właściwości
wyłącznej. Regulacja zawarta w tym przepisie ma charakter szczególny w stosunku
do art. 46 k.p.c. Sąd dodał także, że przedstawione zagadnienie prawne nie było
dotychczas przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z powszechnym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa, zagadnienie
prawne stanowiące przedmiot pytania sądu drugiej instancji (art. 390 § 1 k.p.c.)
może dotyczyć jedynie takich problemów prawnych, które budzą poważne
wątpliwości oraz pozostają w związku z rozstrzygnięciem sprawy. O
dopuszczalności wystąpienia z pytaniem prawnym nie decyduje ani praktyczna
doniosłość podniesionego w nim problemu, ani rozbieżności w jego rozwiązywaniu
istniejące w doktrynie lub orzecznictwie, lecz to czy sąd drugiej instancji sam ma
rzeczywiście wątpliwości co do sposobu rozstrzygnięcia tego zagadnienia
(porównaj między innymi orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 1998 r.,
III CZP 24/98 i z dnia 20 września 2005 r., III SZP 2/05, OSNP 2006, nr 19-20, poz.
7
312) oraz to, czy ma ono związek z rozpoznawaną sprawą, a jego rozstrzygnięcie
jest konieczne do rozpoznania środka odwoławczego (porównaj miedzy innymi
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1998 r., III CZP 73/97 i z dnia 26
lutego 1975 r., I PR 31/75, OSNCP 1975, nr 12, poz. 176).
Analiza stanu sprawy oraz przedstawionego zagadnienia prawnego prowadzi
do wniosku, że nie spełnia ono powyższych wymagań odnośnie do związku
problemu prawnego przedstawionego przez Sąd odwoławczy z rozpoznawaną
sprawą, po pierwsze dlatego, że występujące w niej strony nie zawarły umowy
prorogacyjnej, a po drugie dlatego, że art. 202 zdanie pierwsze i drugie k.p.c.
dotyczy niewłaściwości sądu, dającej się usunąć za pomocą umowy stron.
Tymczasem Sąd Rejonowy w T., do którego wpłynął pozew w niniejszej sprawie,
był sądem właściwym miejscowo do jej rozpoznania, skoro zgodnie z art. 461 § 1
k.p.c., powództwo w sprawach z zakresu prawa pracy może być wytoczone bądź
przed sąd właściwości ogólnej pozwanego, bądź przed sąd, w którego okręgu
praca jest, była lub miała być wykonywana, bądź też przed sąd, w którego okręgu
znajduje się zakład pracy, a powód wykonywał pracę w T. Brak w pozwie
przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających właściwość Sądu
Rejonowego w T. (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) mógł zaś i powinien być konwalidowany
w toku czynności zmierzających do przygotowania rozprawy, które są specyficzną
cechą postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy z powództwa pracownika,
spełniającą funkcję ochronną.
Pozew musi w swej treści odpowiadać wymogom formalnym przewidzianym
dla każdego pisma procesowego (art. 126 - 128 k.p.c.), a ponadto zawierać treść
określoną w art. 187 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. Obligatoryjnym elementem przygotowania
rozprawy w sprawach z zakresu prawa pracy z powództwa pracownika jest
wstępne badanie sprawy (art. 467 k.p.c.), które polega na ocenie pozwu pod kątem
zachowania jego warunków formalnych oraz na podjęciu czynności
umożliwiających jak najszybsze rozstrzygnięcie sprawy. W wyniku tego badania
dokonywana jest ocena, które braki formalne pisma wszczynającego postępowanie
sądowe dadzą się usunąć w trakcie czynności wyjaśniających sądu, o których
mowa w art. 468 k.p.c. (nietamujące postępowania), a które wymagają wezwania
do ich uzupełnienia (chodzi tu o braki mające istotne znaczenie dla dalszego toku
8
sprawy, np. brak odpisu odwołania, brak żądania, brak oznaczenia strony
pozwanej, brak podpisu na odwołaniu, brak pełnomocnictwa). Cele czynności
wyjaśniających w sprawach z zakresu prawa pracy zostały dosyć szeroko
określone przez ustawodawcę. Wyróżniono wśród nich (art. 468 § 2 k.p.c.):
usunięcie braków formalnych pism procesowych, w tym w szczególności
dokładniejsze określenie zgłoszonych żądań, wyjaśnienie stanowisk stron oraz
skłonienie ich do pojednania i zawarcia ugody, ustalenie, które z istotnych dla
rozstrzygnięcia sprawy okoliczności są między stronami sporne oraz czy i jakie
dowody należy przeprowadzić w celu ich wyjaśnienia, a także wyjaśnienie innych
okoliczności, mających znaczenie dla prawidłowego i szybkiego rozstrzygnięcia
sprawy. W ramach czynności wyjaśniających przeprowadza się te czynności,
których nie można dokonać w ramach wstępnego badania sprawy. Dotyczy to także
sytuacji, gdy w pozwie nie wskazano okoliczności faktycznych uzasadniających
właściwość miejscową sądu pracy, biorąc pod uwagę szczególne uregulowanie tej
właściwości w art. 461 § 1 k.p.c., umożliwiające skierowanie pozwu do różnych
sądów w zależności od wybranej przez powoda podstawy właściwości.
Inaczej rzecz ujmując, sąd, do którego wpłynie pozew w sprawie z zakresu
prawa pracy z powództwa pracownika, nie jest niewłaściwym miejscowo do
rozpoznania tej sprawy, choćby w pozwie nie wskazano okoliczności faktycznych
uzasadniających tę właściwość, jeżeli zachodzi którakolwiek z podstaw właściwości
określonych w art. 461 § 1 k.p.c., co powinno być stwierdzone w toku czynności
przygotowawczych do rozprawy. Skoro zaś przepis art. 202 zdanie pierwsze k.p.c.
dotyczy badania (na zarzut pozwanego) niewłaściwości miejscowej sądu, to nie
znajduje zastosowania w sytuacji, gdy pozew wpłynął do sądu właściwego, tak jak
to miało miejsce w niniejszej sprawie, co nie zostało stwierdzone wyłącznie na
skutek zaniechania przez Sąd przeprowadzenia czynności mających na celu
uzupełnienie braku pozwu w tym zakresie. Problem dopuszczalności zawarcia
umowy prorogacyjnej w sprawach z zakresu prawa pracy, będący przedmiotem
zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Okręgowy, łączy się zaś
bezpośrednio z kwestią badania niewłaściwości miejscowej, o której mowa w art.
202 zdanie pierwsze k.p.c., a zatem nie można stwierdzić, że występuje w
niniejszej sprawie w rozumieniu art. 390 § 1 k.p.c.
9
Na marginesie i wyłącznie sygnalizacyjnie podnieść jednak należy, że w
ocenie Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę nie jest
dopuszczalne zawarcie między stronami stosunku pracy umowy prorogacyjnej, o
której mowa w art. 46 § 1 k.p.c. Przychylić się bowiem trzeba do tych poglądów
doktryny, z których wynika, że w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy
szczególna i wyczerpująca regulacja właściwości miejscowej sądu (art. 461 k.p.c.)
wyłącza każdą właściwość ustalaną zgodnie z przepisami o postępowaniu
zwykłym, tj. w szczególności właściwość przemienną i wyłączną. Jest to właściwość
przemienna (konkurencyjna) w stosunku do właściwości ogólnej i można ją określić
jako szczególny przypadek właściwości wyłącznej, do której art. 46 § 1 k.p.c. nie
ma zastosowania. Za niedopuszczalnością zawierania w stosunkach pracy umowy
o właściwość sądu przemawia także uregulowana w sposób odmienny niż w
zwykłym postępowaniu cywilnym możliwość modyfikacji właściwości miejscowej w
sprawach pracowniczych. Zgodnie z art. 461 § 3 k.p.c., sąd właściwy może na
zgodny wniosek stron przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi
równorzędnemu, jeżeli przemawiają za tym względy celowości. Takie rozwiązanie
ustawowe oznacza bowiem możliwość zawarcia swoistej umowy o właściwość
sądu dopiero po powstaniu sporu, i to pod kontrolą sądu, wyłączając tym samym
dopuszczalność uprzedniej modyfikacji tej właściwości w trybie art. 46 § 1 k.p.c.
Tego rodzaju regulacja, będąca wyrazem ochronnej funkcji prawa procesowego w
sprawach z zakresu prawa pracy, jest przy tym spójna systemowo, albowiem w
sprawach z zakresu prawa pracy, co do zasady, dopuszczalne jest zawieranie
umów procesowych dopiero po powstaniu sporu (por. art. 1105 § 2 pkt 2 k.p.c.,
zgodnie z którym umowa wyłączająca jurysdykcję sądów polskich nie może
dotyczyć spraw z zakresu prawa pracy, chyba że umowa zostanie zawarta po
powstaniu sporu, czy art. 1164 zdanie pierwsze k.p.c., stanowiący że zapis na sąd
polubowny obejmujący spory z zakresu prawa pracy może być sporządzony tylko
po powstaniu sporu i wymaga zachowania formy pisemnej).
Biorąc to pod uwagę, Sąd Najwyższy postanowił jak w sentencji.
10