Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UZ 13/14
POSTANOWIENIE
Dnia 5 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
SSA Agata Pyjas - Luty
w sprawie z wniosku A. P.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o wysokość emerytury,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 marca 2014 r.,
zażalenia wnioskodawcy na postanowienie Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 6 listopada 2013 r.,
oddala zażalenie.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 6 listopada 2013 r., Sąd Apelacyjny w sprawie
ubezpieczonego A. P. przeciwko Oddziałowi Ubezpieczeń Społecznych w G. o
wysokość emerytury po wniesieniu skargi kasacyjnej przez ubezpieczonego
ustalono wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 6 430 zł oraz odrzucono skargę
kasacyjną.
Sąd, na podstawie oświadczeń pełnomocnika skarżącego, ustalił, że różnica
między wysokością emerytury oczekiwanej przez ubezpieczonego a emerytury,
którą mu przyznano, wynosi miesięcznie 535,81 zł. Na podstawie art. 22 k.p.c. sąd
ustalił wartość przedmiotu sporu na wymienioną kwotę. Wskazał, że stosownie do
art. 3982
§ 1 zd. 2 k.p.c. w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych
niedopuszczalna jest skarga kasacyjna, jeśli wartość przedmiotu zaskarżenia nie
2
przekracza 10.000 zł, chyba że sprawa toczy się o przyznanie emerytury. Sprawa
dotycząca wysokości tego świadczenia nie ma charakteru sporu o prawo, wartość
przedmiotu zaskarżenia ma zatem kluczowe znaczenie. Ponieważ w niniejszej
sprawie wartość ta nie przekracza progu granicznego, skarga kasacyjna podlegała
odrzuceniu na podstawie art. 3986
§ 2 k.p.c.
W zażaleniu wywiedzionym od tego postanowienia pełnomocnik skarżącego
zarzucił błędną wykładnię art. 3982
§ 1 k.p.c., polegającą na sprzeczności z
uchwałą Sądu Najwyższego stanowiącą dla sądów niższej instancji wytyczną
interpretacyjną. Wskazał bowiem, że uchwała z dnia 18 października 2012 r., sygn.
III UZP 3/12, w sprawie, w której przedmiotem ma być zmiana wysokości
świadczenia z ZUS (emerytury) wartość przedmiotu zaskarżenia ustala się łącznie
na podstawie art. 19 § 1 k.p.c. i art. 22 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie wymaga oddalenia jako niezasadne.
Przedmiotem postępowania było odwołanie ubezpieczonego od decyzji
ustalającej wysokość emerytury. W toku postępowania przed sądem I instancji
ubezpieczony kwestionował wyłącznie tę decyzję i sposób naliczenia mu emerytury.
Dopiero w apelacji, poza zakwestionowaniem sposobu obliczenia emerytury,
domagał się także wypłaty wyrównania świadczenia i odsetek od daty wydania
decyzji. Stosownie do art. 383 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym nie można
rozszerzyć żądania pozwu ani występować z nowymi roszczeniami. Jedynie w razie
zmiany okoliczności można żądać zamiast pierwotnego przedmiotu sporu jego
wartości lub innego przedmiotu, a w sprawach o świadczenie powtarzające się
można nadto rozszerzyć żądanie pozwu o świadczenia za dalsze okresy.
W niniejszej sprawie nie zachodzą jednak przesłanki, o których mowa w
art. 383 zd. 2 k.p.c. Spór toczył się od początku jako spór o prawo do świadczeń
powtarzających (emerytury) a nie o same te świadczenia. Ocenie sądu I instancji
podlegały bowiem zasady ustalenia podstawy wymiaru emerytury i wliczenia do tej
podstawy okresów podlegania ubezpieczeniom. W konsekwencji rozszerzenie
postępowanie przez żądanie zapłaty zaległych zdaniem ubezpieczonego różnic
3
między emeryturą należną a wypłaconą, stanowi rozszerzenie postępowania
niezgodne z dyspozycją art. 383 k.p.c.
W tym stanie rzeczy niemożliwe okazuje się – żądane przez pełnomocnika
skarżącego – obliczenie wartości przedmiotu zaskarżenia polegające na
zsumowaniu wartości świadczeń zaległych na zasadzie art. 19 § 1 k.p.c. z
wartością prawa do świadczenia obliczoną na podstawie art. 22 k.p.c. O
dopuszczalności takiego działania z pewnością nie świadczy teza uchwały w
sprawie III UZP 3/12. Uchwała ta została wydana na skutek pytania prawnego
Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, a zatem w ramach abstrakcyjnej kontroli
treści regulacji. Trudno zatem odnosić ją do wszelkich możliwych stanów
faktycznych a w szczególności zakładać, że zawsze ubezpieczony domaga się nie
tylko ustalenia wysokości świadczenia, ale także wyrównania wysokości tych
świadczeń w przeszłości. Sąd ubezpieczeń społecznych nie ma bowiem
kompetencji do zastępowania strony w określaniu, czego się domaga.
Działania takiego nie podejmuje się sąd, co wynika ze stanów faktycznych
spraw, zakończonych rozstrzygnięciami Sądu Najwyższego.
I tak dla przykładu można przywołać postanowienie z dnia 6 czerwca 2005 r.,
sygn. I UZ 16/05. Jak wynika z opisu stanu faktycznego w każdym z pism
wszczynających kolejne etapy postępowania sądowego wskazana przez
ubezpieczonego wartość dochodzonego świadczenia przekraczała kwotę dziesięciu
tysięcy złotych, bowiem domagał się on świadczeń „przywłaszczonych” na jego
szkodę przez ZUS za okres 1997-2003 r. Innymi słowy wyraźnie treść żądania
nawiązywała do art. 19 § 1 k.p.c.
Inaczej natomiast przedstawiał się stan faktyczny sprawy, zakończonej
postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2002 r., sygn. II UZ 11/02. Jak wskazano w
uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia, sprawa dotyczyła przeliczenia podstawy
emerytury i ustalenia nowej jej wysokości. Wartość przedmiotu zaskarżenia
wyrażać więc mogła tylko kwota obliczona według reguł określonych w art. 22 k.p.c.
jako suma różnicy świadczeń za jeden rok. Ponieważ w odwołaniu ubezpieczony
nie dochodził zasądzenia na jego rzecz od organu rentowego emerytury w nowej
(większej po przeliczeniu) wysokości za dwa albo trzy lata wstecz w stosunku do
chwili wniesienia odwołania, nie można twierdzić, że w sprawie tej miał
4
zastosowanie art. 21 k.p.c., brak bowiem podstaw do przyjęcia, aby w
rozpoznawanej sprawie miała miejsce przedmiotowa kumulacja roszczeń.
W tym stanie rzeczy należy, konkludując, podkreślić, że prezentowane przez
ubezpieczonego żądanie w stanie, jaki podlegał uwzględnieniu na etapie
postępowania apelacyjnego, obejmowało jedynie ustalenie wysokości emerytury.
Ubezpieczony natomiast nie domagał się wypłaty świadczeń zaległych. Żądanie to
pojawiło się dopiero w apelacji i nie może być uwzględnione z uwagi na treść
art. 383 k.p.c.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.