Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 372/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
SSA Agata Pyjas-Luty
w sprawie z wniosku J. Z.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w Z.
o przeniesienie na członka zarządu odpowiedzialności za należności z tytułu
składek na ubezpieczenie społeczne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 18 marca 2014 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 marca 2013 r.
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Pozwany organ rentowy decyzją z 19 października 2007 r., zmienioną
decyzją z 11 lipca 2011 r., stwierdził odpowiedzialność odwołującej się J. Z. za
składki niezapłacone przez spółkę z o.o. Zakłady Dywanów i Chodników D. w Z. w
okresie od listopada 2003 r. do listopada 2005 r. Podstawą odpowiedzialności były
2
przepisy art. 116 § 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r.- Ordynacja podatkowa (niżej
„Op”) oraz art. 31 i 32 ustawy z 13 października 1997 r. o systemie ubezpieczeń
społecznych (niżej „sus”).
Sąd Okręgowy w Z. uwzględnił odwołanie J. Z. i wyrokiem z 27 czerwca
2012 r. zmienił decyzje pozwanego w ten sposób, że ustalił, iż nie ponosi
odpowiedzialności za należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne,
zdrowotne, Fundusz Pracy i Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okresy
i w kwotach szczegółowo wskazanych w zaskarżonych decyzjach. Sąd ustalił, ze
spółka D. miała trudności finansowe już od 2000 r. Zgłaszane były wnioski o
upadłość spółki w 2002 r. i w 2003 r., które były odrzucane lub cofane, potem w
2004 i w 2005 r., które były zwracane. J. Z. została członkiem zarządu spółki od 10
grudnia 2003 r., wcześniej była zatrudniona jako specjalista ds. prawnych. Wraz z
objęciem funkcji członka zarządu wskazano jej na konieczność podjęcia
niezbędnych działań zmierzających do przeprowadzenia procesu upadłości spółki.
W dniu objęcia przez nią funkcji członka zarządu spółka nie posiadała już zasobów
finansowych. Zaległość z tytułu składek wynosiła 514.104,63 zł. Z końcem 2003 r.
wszystkim pracownikom spółki zostały wręczone wypowiedzenia umowy o pracę z
przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Wniosek o upadłość spółki J. Z. złożyła
30 grudnia 2003 r. Wniosek został zwrócony, gdyż (według ustaleń) stwierdzono
braki w adresach czterech wierzycieli. Braków nie udało się usunąć, albowiem
część tych podmiotów już nie istniała. J. Z. doznała udaru mózgu 11 listopada
2004 r. i do maja 2005 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim. Potem była
całkowicie i częściowo niezdolna do pracy. W czasie choroby podpisywała
dokumenty spółki lecząc się w szpitalu. Dług składkowy spółki pozwany miał
zabezpieczony hipotekami na jej nieruchomości (na kwoty 484.162,34 zł, 20.096,62
zł, 120.588,17 zł). W październiku 2004 r. pozwany udzielił promesy dotyczącej
zwolnienia z zabezpieczenia hipotetycznego nieruchomości pod warunkiem
przekazania mu części kwoty uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości w wysokości
270.000 zł. Spółka 19 stycznia 2005 r. sprzedała nieruchomość za 1.200.000 zł.
Sąd Okręgowy stwierdził, że nieruchomość została sprzedana poniżej „realnej
wartości”, gdyż jej wartość „zdecydowanie przekraczała kwotę 2.000.000 zł”. Z
transakcji do spółki spłynęło 100.000 zł na realizację roszczeń pracowniczych.
3
Pozostała kwota 1.100.000 zł została przeznaczona na spłatę zobowiązań wobec
Urzędu Skarbowego (152.900 zł), Urzędu Miasta w Z. (120.000 zł), BZWBK
(454.000 zł) i ZUS O. w Z. (270.000 zł). Wszyscy wierzyciele, którzy otrzymali
kwoty wynegocjowane przy umowie sprzedaży wykreślili hipoteki ustanowione na
nieruchomości i umorzyli zaległości w pozostałym zakresie, za wyjątkiem
pozwanego. Środki pochodzące ze sprzedaży nieruchomości – 1.100.000 zł –
wystarczyły na pokrycie 50% zobowiązań wskazanych w księgach spółki. J. Z.
zachorowała kiedy rozpoczęły się negocjacje w sprawie sprzedaży nieruchomości.
Czynności w czasie choroby odwołującej się przejął J. P., oddelegowany z rady
nadzorczej spółki. Z dniem 15 czerwca 2005 r. odwołująca się złożyła rezygnację z
funkcji członka zarządu spółki. Sąd Rejonowy w Z. wyrokiem z 26 maja 2006 r.
rozwiązał spółkę (sygn. akt … 149/06). Postanowieniem z 19 października 2006 r.
ustanowił likwidatora dla spółki. Zaległości spółki z tytułu składek wynosiły:
514.104,63 zł na 8 grudnia 2003 r., 597.418,75 zł na 11 listopada 2004 r.,
620.358,04 zł na 15 czerwca 2005 r., 595.195,68 zł na 7 grudnia 2006 r. Sąd
Okręgowy uwolnienie odwołującej się od odpowiedzialności za składki uzasadnił
dwojako. Wpierw wskazał na jej niezdolności do pracy po udarze mózgu 11
listopada 2004 r. Po wtóre stwierdził, że pozwany nie wykazał bezskuteczności
egzekucji. Miał hipoteki na nieruchomości spółki i udzielił promesy dotyczącej
zwolnienia z zabezpieczenia hipotecznego nieruchomości pod warunkiem
przekazania mu części kwoty uzyskanej ze sprzedaży w wysokości 270.000 zł.
Organ rentowy poprzestał zatem na egzekwowaniu części majątku spółki,
wychodząc z błędnego przekonania o bezskuteczności egzekucji w dalszym
zakresie. Trudno mówić o bezskuteczności egzekucji, gdy nieruchomość została
zbyta przez spółkę 19 stycznia 2005 r. za 1.200.000 zł. Wartość nieruchomości
przekraczała 2.000.000 zł. Kiedy rozpoczęły się negocjacje w sprawie sprzedaży
nieruchomości J. Z. zachorowała. Czynności przejął J. P. oddelegowany przez rade
nadzorcza i przywiózł ją do kancelarii notarialnej celem złożenia podpisu pod
umową sprzedaży. W tym czasie wierzytelność ZUS wynosiła około 800.000 zł i „z
niewiadomych przyczyn z ceny nabycia na rzecz ZUS wypłacono tylko 270.000 zł.
Odwołująca się nie miała zatem realnie jakiegokolwiek wpływu na negocjowanie i
ustalanie warunków sprzedaży”. Pozwany miał więc realny wpływ na wynik
4
egzekucji i jej skuteczność, gdyż negocjował z kupującym kwotę na zaspokojenie
swoich roszczeń oraz wyraził zgodę na zapłatę na jego rzecz kwoty 270.000 zł,
zobowiązując się jednoczenie do zwolnienia z zabezpieczenia hipotetycznego.
Działania pozwanego pozostawiają zatem wiele wątpliwości, co do tego, że
egzekwowana wierzytelność nie mogła być zaspokojona w większym zakresie lub
też w całości z majątku spółki. Jest to sytuacja porównywalna do częściowego
zaspokojenia wierzyciela w upadłości, o którą wystąpiono we właściwym czasie.
Pozwany nie wykazał więc przesłanek odpowiedzialności z art. 116 Op. Znaczenie
dla uwolnienia od odpowiedzialności, po zwróceniu złożonego przez odwołującą się
30 grudnia 2003 r. wniosku o upadłość, ma wykazanie, że niezgłoszenie wniosku o
ogłoszenie upadłości nastąpiło bez winy. Odwołująca wykazała, iż braków
formalnych wniosku o ogłoszenie upadłości nie uzupełnia bez swojej winy. Braki
dotyczyły adresów czterech wierzycieli spółki, których nie dało się usunąć, gdyż
część tych podmiotów już nie istniała. Były to jednoosobowe przedsiębiorstwa.
Nadto po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, który został zwrócony, J. Z.
zachorowała i nie miała fizycznej możliwości złożenia wniosku. Było kilka wniosków
o upadłość składanych w 2002, 2003, 2004 i 2005 r. Niespornym jest, że w dniu
objęcia funkcji członka zarządu przez odwołującą się spółka nie posiadała już
zasobów finansowych. Organ rentowy nie prowadził egzekucji mimo, że spółka była
niewypłacalna znacznie wcześniej.
Sąd Apelacyjny w części uwzględnił apelację pozwanego i wyrokiem z 21
marca 2013 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego i oddalił odwołanie J. Z. od decyzji
pozwanego z 19 października 2007 r. w zakresie jej odpowiedzialności za składki
za okres od listopada 2003 r. do października 2004 r. (pkt 1); oddalił apelację w
pozostałym zakresie (pkt 2); uchylił wyrok odnośnie decyzji pozwanego z 11 lipca
2011 r. i umorzył postępowanie w zakresie wniesionego od niej odwołania (pkt 3);
zmienił orzeczenie o kosztach i zniósł wzajemnie koszty postępowania przed
Sądem Okręgowym (pkt 4) i zniósł wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego
(pkt 5). Sąd Apelacyjny „podzielił w znacznej części ustalenia faktyczne” Sądu
Okręgowego i uznał je za swoje. Błędne w części było natomiast zastosowanie
prawa materialnego. Nie było podstaw do przyjęcia braku odpowiedzialności J. Z.
za składki za cały sporny okres od listopada 2003 r. do listopada 2005 r. Istotnym
5
momentem było pogorszenie jej stanu zdrowia po udarze mózgu 11 listopada 2004
r. i dlatego po tej dacie nie może ponosić odpowiedzialności. Nie wystarczy
poprzestanie na formalnym wpisaniu do rejestru, czyli bez wpływu na sprawy
spółki. Oceny tej nie zmienia składanie podpisów na dokumentacji
przygotowywanej przez inne osoby, w tym złożenie podpisu pod umową sprzedaży
nieruchomości spółki w dniu 19 stycznia 2005 r. Bezzasadnie natomiast Sąd
Okręgowy uznał, że J. Z. nie odpowiada za zaległości składkowe spółki powstałe
przed 11 listopada 2004 r. Z prawidłowych ustaleń Sądu I instancji wynika, że
postępowania egzekucyjne prowadzone przez organ rentowy zostało umorzone
postanowieniem Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Z. 8 maja 2007 r. z
uwagi na brak majątku. Spółka sprzedała nieruchomość obciążoną wcześniej
hipotekami i organ rentowy został zaspokojony w części (270.000 zł). Pozostałej
kwoty długu spółka nie spłaciła. Nie jest rzeczą wierzyciela odpowiedzialność za
cenę nieruchomości, jaką się uzyska w toku egzekucji. Błędnie ocenił Sąd I rolę
organu rentowego w sprzedaży nieruchomości, skoro bezsporny był brak majątku
spółki. Dla bezskuteczności egzekucji nie ma znaczenia rynkowa wartość majątku
podlegającego egzekucji, lecz to, czy w wyniku przeprowadzonej z niego egzekucji
udało się uzyskać zaspokojenie wierzycieli, co w niniejszej sprawie okazało się
chybione. J. Z. nie złożyła skutecznego wniosku o ogłoszenie upadłości. Miała
świadomość trudności finansowych spółki i nieuregulowania należności. Wniosek o
upadłość z 30 grudnia 2003 r., jako zawierający braki formalne został zwrócony.
Także kolejne wnioski o upadłość z 29 stycznia 2004 r., z 20 października 2005 r., z
16 listopada 2005 r. były zwracane. Z tych motywów Sąd Apelacyjny zmienił wyrok
Sądu Okręgowego i oddalił odwołanie za okres od listopada 2003 r. do
października 2004 r., uznając, że odwołująca jest odpowiedzialna za zaległości
składkowe spółki (art. 386 § 1 k.p.c.). W odniesieniu do pozostałego okresu
apelacja została oddalona (art. 385 k.p.c.). Natomiast uchylenie wyroku odnośnie
decyzji pozwanego z 11 lipca 2011 r. i umorzenie postępowania w tej części wynika
z tego, że decyzja ta była w całości korzystna dla odwołującej (art. 386 § 3 k.p.c. w
związku z art. 355 k.p.c.).
W skardze kasacyjnej odwołująca się zaskarżyła w całości wyrok Sądu
Apelacyjnego. W zakresie prawa materialnego zarzuciła naruszenie: 1. Art. 116 § 1
6
w związku z art. 116 § 4 ustawy Op w związku z art. 31 i 32 ustawy o sus przez:
a) błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przesłanka bezskuteczność
egzekucji opisana w hipotezie przepisu art. 116 § 1 jest spełniona pomimo realnej
możliwości zaspokojenia się wierzyciela z majątku dłużnika na wcześniejszym
etapie postępowania, kiedy wyłącznie od woli organu zależała możliwość
zaspokojenia w znacznej części należności publicznoprawnych podmiotu, za
którego zobowiązania przenoszona jest na podstawie naruszonego przepisu
odpowiedzialność na skarżącą, w szczególności w sytuacji, w której organ –
dysponując zabezpieczeniem hipotecznym zezwala na zbycie po zaniżonej cenie
składnika majątku, z którego takie zaspokojenie mogłoby nastąpić, zwalniając w
istotnej części ten składnik majątku spod zabezpieczenia i godząc się na uzyskanie
zaspokojenia niewielkiej części należności; b) niewłaściwe zastosowanie, tj.
zastosowanie tego przepisu w sytuacji, gdy w sprawie nie została spełniona
przesłanka bezskuteczności egzekucji opisana w hipotezie przepisu art. 116 § 1,
bowiem organ pozwany miał realna możliwość zaspokojenia w znacznej części z
majątku dłużnika na wcześniejszym etapie postępowania, kiedy wyłącznie od woli
organu zależała możliwość zaspokojenia w znacznej części należności
publicznoprawnych podmiotu, za którego zobowiązania przenoszona jest na
podstawie naruszonego przepisu odpowiedzialność na skarżącą, bowiem organ –
dysponując zabezpieczeniem hipotecznym zezwolił na zbycie składnika majątku, z
którego takie zaspokojenie mogłoby nastąpić, zwalniając w istotnej części ten
składnik majątku spod zabezpieczenia. 2. Art. 116 § 1 pkt 1 lit. b w związku z art.
116 § 4 ustawy Op w związku z art. 31 i 32 ustawy o sus przez niewłaściwe
zastosowanie polegające na niezastosowaniu tego przepisu, pomimo iż powinien
on znaleźć w sprawie zastosowanie, bowiem skarżąca nie złożyła wniosku o
ogłoszenie upadłości spółki bez swojej winy, co wynika z faktu, że brak uzupełniana
braków formalnych wniosku o ogłoszenie upadłości spółki nastąpił z przyczyn od
odwołującej niezależnych, takich jak niemożność ustalenia adresów wierzycieli z
uwagi na ich nieistnienie oraz faktu, że wobec – co do zasady – niezmienionego
stanu aktywów majątku spółki (istniejąca nieruchomość) wniosek o ogłoszenie
upadłości mógł być zgłoszony w czasie właściwym (tj. pozwalającym na częściowe
zaspokojenie pozwanego organu) do chwili zbycia nieruchomości stanowiącej
7
własność zobowiązanego, za zobowiązania którego organ pozwany przeniósł
zaskarżoną decyzją odpowiedzialność na skarżąca, a w tej dacie skarżąca nie
sprawowała (i nie mogła) sprawować już funkcji członek zarządu z powodów
zdrowotnych. 3. Przepisów wskazanych w pkt 1 i 2 przez ich niewłaściwe
zastosowanie do nieustalonego ewentualnie niedostatecznie jasno ustalonego
stanu faktycznego. W zakresie prawa procesowego skarżąca zarzuciła naruszenie
art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez niewskazanie w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia
(niewskazanie ustalonego stanu faktycznego), jak również niewskazania w oparciu
o jakie dowody Sąd Apelacyjny ustalił, że w sprawie doszło do formalnego
umorzenia postępowania egzekucyjnego z powodu bezskuteczności egzekucji,
pomimo nieustalenia tej okoliczność przez Sąd pierwszej instancji. Na tej podstawie
skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania lub o jego zmianę przez oddalenie apelacji w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne i dlatego została oddalona.
Zarzut procesowy skargi kasacyjnej ma znaczenie, jeżeli uchybienie
przepisom postępowania mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1
pkt 2 k.p.c.). O wyniku sprawy w przypadku orzekania merytorycznego (wyroku)
decyduje prawo materialne. Skarżąca nie kwestionuje, że w chwili wydania przez
pozwanego decyzji o jej odpowiedzialności za składki, czyli 19 października 2007 r.,
egzekucja z majątku spółki była bezskuteczna w rozumieniu art. 116 § 1 ustawy
Op. Bezskuteczność egzekucji ocenia się na moment wydania decyzji.
Odpowiedzialność członka zarządu spółki na podstawie art. 116 § 1 ustawy Op w
związku z art. 31 i 32 ustawy sus obejmuje dług składkowy powstały w okresie
pełnienia funkcji w zarządzie i pozwany może ją stwierdzić (konstytutywnie)
znacznie później, gdyż granicę wyznacza tu tylko termin przedawnienia
odpowiedzialności (art. 118 Op). Zarzuty materialne skargi łączą się natomiast ze
sprzedażą nieruchomości i kwestią upadłości spółki w latach 2003-2005, czyli ze
zdarzeniami wcześniejszymi niż późniejsze stwierdzenie bezskuteczności egzekucji
8
w 2007 r. Podstawowe fakty nie były w sprawie sporne, czyli w szczególności
niemałe zadłużenie spółki, w tym z tytułu składek już w chwili objęcia funkcji przez
skarżącą, dalej sekwencja kolejnych wniosków o upadłość spółki, które były
odrzucane lub zwracane, sprzedaż w styczniu 2005 r. nieruchomości przez spółkę
za zgodą wierzycieli hipotecznych, czyli bez postępowania egzekucyjnego,
połączona z umówionym z zainteresowanymi podziałem sumy uzyskanej ze
sprzedaży dla wierzycieli i dla sprzedającej spółki, dalej rozwiązanie spółki przez
Sąd i wyznaczenie dla niej likwidatora w 2006 r. Na tle tych niespornych faktów,
ustalonych zresztą przez Sąd pierwszej instancji, zarzut skargi, że nie został
ustalony stan faktyczny nie jest uprawniony. To, że Sąd pierwszej instancji nie
ustalił in extenso, że Naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w Z.
postanowieniem z 8 maja 2007 r. umorzył postępowanie egzekucyjne na podstawie
art. 59 § 3 w związku z art. 59 § 2 ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu
egzekucyjnym w administracji, nie oznacza, że ustalenia takiego nie mógł dokonać
Sąd Apelacyjny. Postanowienie to zostało złożone wraz z apelacją przez
pozwanego. Na dokumencie postanowienia widnieje prezentata wpływu do
pozwanego 9 maja 2007 r. Czym innym jest więc ocena materiału dowodowego i
czym innym są wymagania wynikające dla uzasadnienia wyroku z art. 328 § 2
k.p.c. Uzasadnienie sporządza się po wydaniu wyroku, stąd już tylko z tej
przyczyny nie ma ono wpływu na wyrok (wynik sprawy). W ocenie zarzutu
procesowego ważniejsze jest jednak stwierdzenie, że racja skarżącej, iż dokument
ten nie został ujawniony przed Sądem pierwszej instancji (jak podał w uzasadnieniu
Sąd Apelacyjny) nie podważa tego, że Urząd Skarbowy prowadził egzekucję i
umorzył ją z braku majątku. Takie zakończenie egzekucji jak i samo postanowienie
nie mogą być kwestionowane. W tego rodzaju sprawach postanowienie o
umorzeniu egzekucji z reguły poprzedza wydanie decyzji o odpowiedzialności
członków zarządu na podstawie art. 116 § 1 w związku art. 31 i 32 sus. Innymi
słowy postanowienie o umorzeniu egzekucji zalicza się do materiału sprawy
rozpoczynanej przez organ rentowy, który w przypadku odwołania stanowi dalej
całość z aktami sprawy sądowej. Zatem postanowienie o umorzeniu egzekucji nie
jest elementem nowym w aspekcie 381 k.p.c. Nie o sam dokument więc idzie, lecz
9
o bezskuteczność egzekucji poprzedzającą wydanie decyzji, a tej zarzut materialny
skargi nie podważa.
Pierwsze dwa zarzuty materialne skargi naruszenia art. 116 § 1 Op (pkt 1 a i
b) nie są zasadne dlatego, że na podstawie tego przepisu skarżąca zdaje się
koncentrować na przesłance bezskuteczności egzekucji. Pomija jednak, iż pozwany
nie prowadził i nie musiał prowadzić egzekucji z nieruchomości spółki w 2004 r. i w
2005 r., nawet gdy miał wpis hipoteki. W regulacji z art. 116 § 1 Op chodzi
zasadniczo o egzekucję rozumianą jako przymus określony w procedurze, czyli
rozpoczęty wnioskiem wierzyciela i skierowany do wskazanego majątku dłużnika
(por. uchwała Sądu Najwyższego z 13 maja 2009 r., I UZP 4/09, OSNP 2009 nr 23-
24, poz. 319). To, że pozwany miał zabezpieczenie hipoteczne na nieruchomości
nie oznacza, że wszczął i prowadził egzekucję z nieruchomości. Prowadzenie takiej
egzekucji wymagałoby wpierw uzyskania tytułu egzekucyjnego, dalej egzekucja nie
mogłaby pomijać hipotek pozostałych wierzycieli. Nie można oceniać braku
egzekucji w kategoriach zaniechania i przyczynienia się wierzyciela dla
zmniejszenia zaspokojenia z dwóch zasadniczych względów. Po pierwsze
utrwalone jest już w orzecznictwie, że organ rentowy ograniczony jest jedynie
terminem przedawnienia odpowiedzialności i do tego czasu sam decyduje kiedy i
jakie czynności egzekucyjne powinny być podjęte. Po wtóre nieuprawnione jest
odwoływanie się do przyczynienia się jako przesłanki odpowiedzialności rozumianej
tak jak w przypadku odpowiedzialności członków zarządu spółki na podstawie
prawa handlowego (art. 298 k.h., art. 299 k.s.h.), gdyż odpowiedzialność członków
zarządu za składki na podstawie art. 116 § 1 Op w związku z art. 31 i 32 ustawy o
sus nie jest z nią tożsama. Została wydzielona z odpowiedzialności członków
zarządu spółki na podstawie przepisów prawa handlowego i obecnie jest to
odpowiedzialność szczególna za należności publicznoprawne (zob. uzasadnienie
uchwały Sądu Najwyższego z 7 listopada 2008 r., III CZP 72/08, OSNC 2009 nr 2,
poz. 20). Bezskuteczność egzekucji w rozumieniu art. 116 § 1 Op zależy od stanu
majątkowego dłużnej spółki. Prawnego znaczenia nie ma to, jak starannie i szybko
organ rentowy wprowadza zaległość składkową do windykacji oraz prowadzi jej
egzekucję. Nawet w systemie prawa cywilnego szkoda wyrządzona przez dłużnika i
odpowiedzialność za nią nie ulegają umniejszeniu przez to, że wierzyciel nie
10
egzekwuje wierzytelności. To jak wierzyciel prowadzi egzekucję nie umniejsza
zakresu odpowiedzialności dłużnika. Niezasadną jest zatem argumentacja o
przyczynieniu się organu rentowego do bezskuteczności egzekucji. Na tle tych
podstawowych reguł zarzut skargi, że pozwany naruszył art. 116 § 1 Op przez to,
że „pomimo realnej możliwości zaspokojenia się wierzyciela z majątku” zwolnił
nieruchomość od hipoteki i zezwolił na zbycie nieruchomości traci na znaczeniu.
Poza tym egzekucja z nieruchomości jest kosztowana i pozwany nie był jedynym
wierzycielem hipotecznym. Należności zabezpieczone hipotecznie mają swoją
kolejność w podziale kwoty uzyskanej z egzekucji (art. 1025 § 1 k.p.c.). Skarżąca
szermuje argumentacją, którą w swoim czasie uważała za korzystną dla spółki,
wszak uznawano, że rezygnacja z hipotek przez wierzycieli będzie w interesie
spółki. Było to zgodne z wolą spółki, gdyż to spółka sprzedawała nieruchomość. To
spółka reprezentowana przez skarżącą sprzedała nieruchomość u notariusza i ona
określiła cena, co w istocie zostało wcześniej uzgodnione nie tylko z pozwanym, ale
i z pozostałymi wierzycielami, których wierzytelności też były zabezpieczone
hipotecznie. Wszak w piśmie do ZUS w Z. z 13 października 2004 r. (w aktach
sprawy k. 660) skarżąca napisała między innym, że „Sprzedaż nieruchomości jest
szansą na zakończenie bytu Spółki bez konieczności prowadzenia kosztownego
postępowania upadłościowego, stąd wnosimy o przychylność dla działań podjętych
przez osoby zainteresowane kupnem nieruchomości”. Nie jest więc uprawniony
zarzut naruszenia art. 116 § 1 w związku z art. 116 § 4 Op, że pozwany miał realną
możliwość zaspokojenia się z nieruchomości przez to, że wierzytelność składkową
miał zabezpieczoną hipotecznie.
Nie są zasadne dalsze zarzuty materialne skargi (pkt 2) łączone z
naruszeniem art. 116 § 1 pkt 1 lit. b w związku z art. 116 § 4 Op. Argumentacja
zarzutu, że skarżąca zasadnie uwolniła się od odpowiedzialności przedstawiana
jest dwojako. Należy rozdzielić dwa odrębne zachowania, czyli zgłoszenie wniosku
o upadłość we właściwym czasie i niezgłoszenie wniosku z przyczyn
niezawinionych. Skarżąca po objęciu funkcji zgłosiła wniosek o upadłość 30 grudnia
2003 r., jednak według ustaleń nieskutecznie, gdyż został zwrócony z braku
adresów kilku wierzycieli. Jeżeli nawet przyjąć, że to brak adresów niektórych
wierzycieli był przyczyną zwrotu wniosku o ogłoszenie upadłości, to brak taki mógł
11
zostać usunięty tylko przez wnioskodawcę, czyli przez spółkę reprezentowaną
przez skarżącą. W aspekcie uwolnienia się od odpowiedzialności członka zarządu
znaczenie ma tylko wniosek o upadłość wniesiony skutecznie i we właściwym
czasie. Zwrot przez sąd wniosku o upadłość z powodu nieuzupełnienia jego braków
formalnych jest równoznaczny z brakiem takiego wniosku. Sytuacja taka wyklucza
możliwość uwolnienia się przez członka zarządu spółki od odpowiedzialności za jej
zobowiązania z powołaniem się na zgłoszenie takiego wniosku we właściwym
czasie.
Natomiast druga argumentacja skarżącej, że skoro spółka miała wartościową
nieruchomość, to usprawiedliwione było niezgłaszanie wniosku o upadłość nie jest
trafna. Przede wszystkim jest sprzeczna z jednoczesnym twierdzeniem o potrzebie
zgłoszenia wniosku o upadłość. Po drugie, dlatego że spółka miała znaczne długi
pieniężne i od dłuższego czasu ich nie płaciła. W takiej sytuacji samo zadłużenie
wymagało skutecznego wniosku o upadłość. Dwie niezależne były i są podstawy
ogłoszenia upadłości spółki kapitałowej. Na gruncie Prawa upadłościowego z
1934 r. pierwszą było zaprzestanie płacenia długów i wówczas nie miała znaczenia
wartość majątku dłużnika, skoro nie płacił długów. Drugą była sytuacja, w której
długi były regulowane, lecz majątek dłużnika nie wystarczał na zaspokojenie
wszystkich długów (art. 1 § 1 i § 2 Prawa upadłościowego z 1934 r.). Te podstawy
upadłości nie różnią się istotnie od regulacji obecnego Prawa upadłościowego i
naprawczego z 2003 r., zgodnie z którą dłużnika uważa się za niewypłacalnego,
jeżeli nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (art. 11 ust. 1), a
dłużnika będącego osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą
osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, uważa się
za niewypłacalnego także wtedy, gdy jego zobowiązania przekroczą wartość jego
majątku, nawet wówczas, gdy na bieżąco te zobowiązania wykonuje (art. 11 ust. 2).
Każda z dwóch przyczyn ogłoszenia upadłości ma samodzielny charakter, a to
oznacza, że dysponujący nawet sporym majątkiem dłużnik będzie uznany za
upadłego, jeżeli zaprzestał w sposób trwały płacenia długów (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z 25 kwietnia 2012 r., II UK 218/11, OSNP 2013 nr 7-8, poz. 90).
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c.
12