Pełny tekst orzeczenia

565/6/B2013

POSTANOWIENIE
z dnia 17 grudnia 2013 r.
Sygn. akt Ts 54/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – przewodnicząca
Stanisław Biernat – sprawozdawca
Piotr Tuleja,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 lipca 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej R.M.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 5 marca 2012 r. R.M. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność, po pierwsze, art. 2 ust. 1 lit. e dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr 4, poz. 17, ze zm.; dalej: dekret PKWN z 1944 r. lub dekret) z art. 45 ust. 1, art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 2, w zw. z art. 7, w zw. z art. 8 ust. 2 i w zw. z art. 21; art. 78 w zw. z art. 2 Konstytucji oraz art. 99 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 marca 1921 r. (Dz. U. RP z 1921 r. Nr 44, poz. 267, ze zm.), a także z art. 1 ust. 1 zdanie pierwsze protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonego w Paryżu dnia 20 marca 1952 r. (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175/1, ze zm.); po drugie, art. 1 pkt 5 dekretu z dnia 17 stycznia 1945 r. w sprawie zmiany dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz. U. Nr 3, poz. 9) z art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 2, w zw. z art. 7 i w zw. z art. 21 Konstytucji.
Postanowieniem z 3 lipca 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Podstawą odmowy było to, że zaskarżony przepis utracił moc obowiązującą w rozumieniu art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
W zażaleniu na to postanowienie skarżący stwierdził, że jego skarga nie była oczywiście bezzasadna, a wszystkie braki formalne skargi zostały usunięte w terminie. W związku z powyższym nie zachodziła żadna z przesłanek odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, określonych w art. 36 ust. 3 ustawy o TK. Skarżący podniósł również, że w zakwestionowanym postanowieniu Trybunał nie odniósł się do jego argumentów, mających wykazać, że w rozpatrywanej sprawie nie zachodzi wskazywana w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału przesłanka umorzenia postępowania określona w art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK. Skarżący wyraził żal z powodu tego, że – jak stwierdził – Trybunał nie odniósł się merytorycznie do argumentacji przedstawionej w skardze. Zakwestionowane postanowienie Trybunału naruszyło, jego zdaniem, preambułę Konstytucji i art. 45 ust. 1 Konstytucji – tj. prawo dostępu do sądu i prawo do bycia wysłuchanym. Skarżący zwrócił uwagę, że skoro w tym postanowieniu Trybunał przyznał mu rację, iż dekret wywarł skutki prawne w różnych momentach, to rzetelność postępowania wymagała od Trybunału przedstawienia, w jakich momentach te skutki wystąpiły oraz dlaczego tworzą one, jak stwierdził Trybunał, zamknięty zbiór. Skarżący wskazał też, że w orzecznictwie sądowym występują rozbieżności dotyczące skutków działania dekretu, a także interpretacji pojęcia „nieruchomość ziemska (o charakterze rolniczym)”. Jego zdaniem rozbieżności te prowadzą do nieprzewidywalności konsekwencji prawnych i niesprawiedliwego różnicowania obywateli. Skarżący podkreślił, że w skardze przedstawił 16 argumentów przeciwko przyjętej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego tezie mówiącej o tym, iż dekret wywołał jednorazowy skutek z mocy samego prawa, i Trybunał powinien odnieść się do każdego z nich osobno. Niezależnie od powyższego skarżący stwierdził, że w sprawie powinien mieć zastosowanie art. 39 ust. 3 ustawy o TK. Przypomniał, że dekret nie został wyeliminowany z obrotu prawnego, a orzeczeń wydanych na jego podstawie wciąż przybywa. Na koniec skarżący odniósł się krytycznie do dokonywanej przez Trybunał wstępnej kontroli skarg konstytucyjnych. Zarzucił, że służy ona uchylaniu się od orzekania.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada – w zakresie zarzutów sformułowanych w zażaleniu – czy w wydanym postanowieniu prawidłowo ustalił przesłanki odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a argumenty przytoczone w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał przypomina, że postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu może być wydane nie tylko w przypadkach określonych w art. 36 ust. 3 ustawy o TK. Skarga nie może zostać merytorycznie rozpoznana także (i przede wszystkim) wtedy, gdy nie jest spełniona choćby jedna z przesłanek określonych w art. 46-48 ustawy o TK, oraz wtedy, gdy zachodzą przesłanki, o których mowa w art. 39 ust. 1 ustawy o TK. Trybunał przypomina również, że ocena konstytucyjności przepisów w postępowaniu inicjowanym wniesieniem skargi konstytucyjnej ogranicza się jedynie do norm prawnych będących podstawą rozstrzygnięcia o prawach i wolnościach skarżącego w sprawie, w związku z którą wniósł on skargę. Z powyższego wynika, że w tym postępowaniu Trybunał nie może abstrahować od okoliczności konkretnej sprawy. Ponadto rolą Trybunału nie jest korygowanie rozstrzygnięć sądowych lub decyzji organów administracji publicznej czy eliminowanie rozbieżności występujących w orzecznictwie, na które zwrócił uwagę skarżący.
Trybunał stwierdza, że nie było potrzeby, by w uzasadnieniu postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu odnosić się osobno do każdego z 16 argumentów skarżącego i rozstrzygać przedstawione przez niego problemy interpretacyjne pojawiające się na gruncie wymienionych tam przepisów (których część nie była zresztą podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego w sprawie skarżącego). Konieczne i zarazem wystarczające było odniesienie się do istoty problemu, wynikającej z owych 16 argumentów, która sprowadza się do tego, że skoro dekret nie wywołał jednorazowego skutku (w jednym i tylko jednym momencie), to nie mógł zostać „skonsumowany”.
Jak wynika z powyższego, argumentacja skarżącego miała podważyć dotychczasowe orzecznictwo Trybunału, zgodnie z którym dekret PKWN z 1944 r. „został jednorazowo »skonsumowany«” (postanowienie pełnego składu TK z 28 listopada 2001 r., SK 5/01, OTK ZU nr 8/2001, poz. 266). Tymczasem to, że dekret wywołał skutki w więcej niż jednym momencie, co wykazał skarżący, nie wyklucza uznania, iż został on „skonsumowany”. Słusznie zwrócił na to uwagę Trybunał w zakwestionowanym postanowieniu. Sformułowanie „dekret został »skonsumowany«” oznacza, że nie może on znaleźć zastosowania w tym sensie, iż obecnie na jego podstawie nie może dojść do przejścia własności na rzecz Skarbu Państwa. Jak trafnie ujął to Trybunał, o skutkach dekretu PKWN z 1944 r. można mówić tylko w czasie przeszłym dokonanym. W związku z powyższym, nawet jeśli obecnie toczą się sprawy np. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, w których sąd stosuje przepisy dekretu, to nikt, kto w przeszłości nie utracił własności na skutek działania dekretu, nie utraci jej teraz. Trybunał zwraca tym samym uwagę, że w rozpatrywanej sprawie to nie skarżący utracił własność na podstawie dekretu PKWN z 1944 r., tylko jego poprzednik prawny. Obecnie skutki dekretu mogą być uwzględniane tylko ex post w sposób deklaratoryjny. Należy przy tym podkreślić, że skutki te nastąpiły przed wejściem w życie obowiązujących norm konstytucyjnych. Ustalanie, czy istotnie doszło do przejścia własności (chociaż jest dokonywane w dalszym ciągu), polega zatem jedynie na uwzględnianiu skutków prawnych wywołanych w dalekiej przeszłości (zob. postanowienie TK z 6 kwietnia 2005 r., SK 8/04, OTK ZU nr 4/A/2005, poz. 44). Z uwagi na powyższe nie można uznać, że dekret PKWN z 1944 r. obowiązuje w rozumieniu art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału, przywołanym w zakwestionowanym postanowieniu, nie jest uzasadnione stosowanie w sprawie skarżącego art. 39 ust. 3 ustawy o TK (postanowienie pełnego składu TK z 28 listopada 2001 r., SK 5/01; postanowienie TK z 6 kwietnia 2005 r., SK 8/04; postanowienie TK z 6 listopada 2007 r., P 32/07, OTK ZU nr A/10/2007, poz. 131). Trybunał – wbrew temu, co skarżący stwierdził w zażaleniu – dostrzega jednak problem dotyczący zwrotu nieruchomości lub wypłaty odszkodowania (w zależności od konieczności ochrony w danym przypadku osób trzecich – beneficjentów reformy) jedynie niektórym dawnym właścicielom dóbr ziemskich i ich spadkobiercom. Zwrot nieruchomości lub wypłata odszkodowania następują tylko w konkretnych sprawach i nie wynikają z rozwiązań systemowych, ponieważ nie doszło do uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej. Z tego właśnie powodu niektórzy byli właściciele ziemscy lub ich spadkobiercy mogą żądać zwrotu nieruchomości lub odszkodowania (przede wszystkim ci, którym udało się uzyskać stwierdzenie nieważności decyzji nacjonalizacyjnej lub stwierdzenie wydania jej niezgodnie z ówczesnym prawem), a inni nie. W związku z powyższym Trybunał zauważa, że zarzuty skarżącego dotyczą w istocie braku ustawy reprywatyzacyjnej. Trybunał Konstytucyjny nie ma jednak kompetencji, żeby zastąpić ustawodawcę w tym zakresie.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny postanowił jak na wstępie.