Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 61/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2014 roku

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Skorupka (spr.)

Sędziowie:

SA Tadeusz Kiełbowicz

SA Edward Stelmasik

Protokolant:

Aldona Zięta

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej delegowanej do Prokuratury Apelacyjnej Grażyny Nowickiej

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2014 roku

sprawy A. B.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne tymczasowe aresztowanie

z powodu apelacji wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze

z dnia 2 grudnia 2013 roku, sygn. akt III Ko 71/13

I.  utrzymuje mocy zaskarżony wyrok wobec wnioskodawcy A. B.;

II.  stwierdza, że koszty postępowania apelacyjnego ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyrokiem III Ko 71/13 z dnia 2 grudnia 2013 r. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz A. B. kwotę 107.857,70 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, a dalej idące żądanie oddalił.

Z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się pełnomocnik wnioskodawcy adw. J. L., który w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok w części oddalającej żądanie, zarzucając wyrokowi:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że:

a.  kwota 25.000 zł. jest adekwatna do stopnia krzywdy, cierpień psychicznych, naruszenia jego czci i godności, dobrego imienia, z powodu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania trwającego w stosunku do wnioskodawcy od 1 października 2007 r. do 27 listopada 2007 r., a więc przez blisko dwa miesiące,

b.  szkoda wnioskodawcy z tytułu równoważnika za umundurowanie wyniosła 3.728,80 zł, gdy powinna ona obejmować również kwotę 302,17 zł, którą wnioskodawca zwrócił Izbie Celnej po zwolnieniu ze służby, za okres od zwolnienia do końca 2007 r.

2.  obrazę art. 552§4 KPK poprzez:

a.  bezzasadne oddalenie wniosku w zakresie dodatku za brak kwatery i ekwiwalentu z tytułu zwiększonych kosztów otrzymania i uznanie, że składniki te nie stanowią dochodu wnioskodawcy,

b.  bezzasadne oddalenie wniosku w części dotyczącej składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe i uznanie, że wnioskodawca w tym zakresie cofnął skutecznie wniosek.

Podnosząc wymienione zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy dalszej kwoty 125.000 zł. tytułem zadośćuczynienia oraz dalszej kwoty 70.000 zł. tytułem odszkodowania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna. Sąd okręgowy w Jeleniej Górze prawidłowo ustalił fakty stanowiące podstawę rozstrzygnięcia, prawidłowo ocenił ujawnione na rozprawie dowody, zasądzając na rzecz wnioskodawcy tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za oczywiście niesłuszne tymczasowe aresztowanie należną mu kwotę.

Wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji sąd a quo ustalając wysokość zadośćuczynienia wziął pod uwagę okoliczność, że wnioskodawca jest funkcjonariuszem publicznym, długość tymczasowego aresztowania, krzywdę moralną i cierpienia fizyczne i psychiczne, których doznał nie tylko podczas wykonywania tymczasowego aresztowania, ale także w związku z opisywaniem sprawy w lokalnych mediach. Sąd pierwszej instancji uwzględnił nie tylko wymienione okoliczności, ale także to, że dotychczasowe życie zawodowe wnioskodawcy „legło w gruzach”, a przedstawianie sprawy w mediach wiązało się z utratą „dobrego imienia” wnioskodawcy w miejscu pracy i lokalnej społeczności (s. 7 uzasadnienia). Nie można więc podzielić zarzutu apelacji, że sąd meriti wadliwie ustalił fakty leżące u podstaw decyzji w przedmiocie wysokości zadośćuczynienia.

Ustalanie wysokości zadośćuczynienia pieniężnego wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności mogących mieć znaczenie w danym przypadku. Chodzi tu przede wszystkim o stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, wiek pokrzywdzonego, rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia itp. Pewną wskazówką są tu sumy zasądzane z tego tytułu w podobnych przypadkach. Zastrzec jednak należy, że z uwagi na subiektywny charakter krzywdy przydatność kierowania się, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych przypadkach jest ograniczona. Niemniej jednak przesłanka ta nie jest całkowicie pozbawiona znaczenia, pozwala bowiem ocenić, czy na tle innych podobnych przypadków zadośćuczynienie nie jest nadmiernie wygórowane. Jednolitość orzecznictwa sądowego w tym zakresie odpowiada poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa. Dodać należy, że zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, gdyż zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne, pozostaje w związku z poziomem życia. Ma jednak uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, tj. rozmiaru krzywdy. Trzeba przy tym pamiętać, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny. Jego celem bowiem jest uczynienie zadość krzywdzie wynikłej z faktu, z którego zaistnieniem ustawa łączy odpowiedzialności odszkodowawczą określonego podmiotu. Jego wysokość powinna przedstawiać wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej, a przez to realizować funkcję kompensacyjną w warunkach takiej gospodarki.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że zasądzona zaskarżonym wyrokiem kwota 25.000 zł. tytułem zadośćuczynienia (s. 8 uzasadnienia), czyni zadość wymienionym wymaganiom. Przede wszystkim uwzględnia w należytym stopniu okres tymczasowego aresztowania wnioskodawcy oraz warunki w jakich przebywał. Ponadto w należytym stopniu czyni zadość krzywdzie wynikłej z faktu ograniczenia jego kontaktów z najbliższymi, załamania życia osobistego i zawodowego, wystawienia na szwank dobrego imienia w lokalnej wspólnocie. Prawidłowa ocena tych okoliczności nie uzasadnia przyjęcia żądanej, a zatem wyższej, niż zasądzona kwoty tytułem zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze prawidłowo ustalił też fakty leżące u podstaw przyjęcia szkody z tytułu tzw. równoważnika za umundurowanie. Prawdą jest, że wnioskodawca zwrócił pracodawcy z wymienionego tytułu kwotę 302,17 zł. Okoliczność ta nie uzasadnia jednak twierdzenia, że wymieniona kwota „powiększa” szkodę, jaką poniósł A. B.. Z pisma Izby Celnej w P. z dnia 30 lipca 2013 r., na które powołuje się apelujący wynika bowiem, że wysokość rzeczonego równoważnika może zostać pomniejszona m.in. w razie pozostawania na zwolnieniu lekarskim przez okres powyżej 30 dni. Z wymienionego pisma wynika także, że wnioskodawca zwrócił kwotę 302,17 zł. za okres choroby trwającej dłużej niż 30 dni. Sąd a quo zasadnie więc uznał, że wymieniona kwota nie stanowi elementu szkody, jakiej doznał wnioskodawca.

Pozbawione racji są twierdzenia apelującego o bezzasadnym oddaleniu przez sąd żądania z tytułu dodatku za brak kwatery i ekwiwalentu z tytułu zwiększonych kosztów utrzymania. Wbrew apelacji, sąd prawidłowo przyjął, że wymienione składniki wynagrodzenia wnioskodawcy związane były z wykonywaniem pracy poza miejscem zamieszkania i miały na celu zrekompensowanie zwiększonych kosztów świadczenia pracy. Gdyby wnioskodawca nie wykonywał pracy poza miejscem zamieszkania, wymieniony dodatek nie przysługiwałby mu. Ponieważ pracował poza miejscem zamieszkania, ponosił z tego powodu dodatkowe koszty, które wymieniony ekwiwalent rekompensował. Nie wykonując pracy z powodu tymczasowego aresztowania, wnioskodawca nie poniósł więc szkody z tytułu utraty ww. ekwiwalentu, co prawidłowo stwierdził sąd pierwszej instancji.

Bezzasadny jest zarzut, że sąd niezasadnie nieuwzględnił żądania dotyczącego składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe uznając, że w tym zakresie wnioskodawca cofnął wniosek. Należy więc przypomnieć, że na rozprawie w dniu 12 września 2013 r. obecny na niej A. B. oświadczył, że „jeżeli chodzi o wyliczenie szkody za składki emerytalne, to ja nie wnoszę o wyrównanie tej szkody” (k. 83). Wymienionego oświadczenia nie sposób odczytać w inny sposób, jak cofnięcie żądania w tej części. Jasno i wyraźnie zostało powiedziane, że wnioskodawca „nie wnosi o wyrównanie szkody”, a więc nie chce, aby z tego powodu szkodę mu wyrównać. W taki też sposób sąd a quo zinterpretował oświadczenie wnioskodawcy. Twierdzenie w apelacji, że wnioskodawca składając wymienione oświadczenie, „nie był w stanie precyzyjnie wykazać szkody z tego tytułu”, nie może zatem odnieść oczekiwanego skutku.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny orzekł jak na wstępie.