Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1014/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Magdalena Pankowiec

Sędziowie

:

SSA Jadwiga Chojnowska (spr.)

SSA Krzysztof Chojnowski

Protokolant

:

Urszula Westfal

po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. T.

przeciwko R. D. i M. D.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 3 października 2014 r. sygn. akt I C 610/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanych 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

J. T. wnosił o zasądzenie od pozwanych R. D. i M. D. solidarnie kwoty 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi w wysokości 20% od całości dochodzonej kwoty w przypadku braku jej uiszczenia w terminie do 1 stycznia 2012 r. Domagał się również zasądzenia od pozwanych kosztów procesu.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Okręgowy w Suwałkach uwzględnił w całości roszczenie powoda.

R. D. i M. D. w sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty wnieśli o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z 3 października 2014 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanych kwotę 8.511,44 zł tytułem kosztów procesu. Nakazał też zwrócić pozwanym kwotę 188,56 zł tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki na opinie biegłych.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną.

W dniu 29 października 2011 r. w (...) pożyczył od J. T. kwotę 16.500 zł. Kwota ta miała być przeznaczona na spłatę sieczkarni do kukurydzy i raty w banku. Przy zawieraniu tej umowy M. D. nie była obecna. W związku z zawarciem tej umowy pożyczki R. D., z inicjatywy pożyczkodawcy, złożył w jego zeszycie na „czystej” kartce formatu A4 w dolnej jej części własnoręczny podpis. Kartka ta nie zawierała treści umowy pożyczki. Jako zabezpieczenie jej spłaty R. D. wydał J. T. dowód rejestracyjny ciągnika marki U..

Następnie, w dniu 7 listopada 2011 r., w (...) zwrócili się do J. T. z prośbą o pożyczkę kwoty 9.600 zł. Zamierzali oni wydatkować tę kwotę na spłatę raty kredytu preferencyjnego. J. T. przystał na ich prośbę i narzucił im złożenie podpisów na „czystej” kartce papieru tego samego zeszytu. J. T. nie posiadał w biurze swojej firmy gotówki i zaproponował R. D. i jego żonie wydanie pieniędzy w jego domu w E.. Po przybyciu do domu J. T. zlecił swojej żonie pobranie z rachunku bankowego kwoty 10.000 zł, co też ta uczyniła. Tego samego dnia R. D. wpłacił kwotę 9.450 zł do Banku (...). Jako zabezpieczenie spłaty tej pożyczki R. D. i M. D. wydali J. T. 60 paszportów krów.

Początkowo wysokość odsetek od kwot 16.500 zł i 9.600 zł została ustalona na poziomie 20% kwoty pożyczki, jednak w niedługim czasie J. T. zmienił w tym zakresie warunki spłaty i domagał się odsetek w wysokości 20% kwoty pożyczki w stosunku miesięcznym.

Ostatnia pożyczka, jaką zaciągnęli R. D. i M. D. u J. T., miała miejsce w połowie grudnia 2011 r. i opiewała ona na kwotę 10.000 zł bez odsetek umownych. W związku z zawarciem tej umowy R. D. i M. D. nie składali żadnych podpisów. Kwota 10.000 zł oraz własne środki pożyczkobiorców w wysokości 10.000 zł miały pokryć ratę leasingową w wysokości 20.000 zł, która w takiej kwocie jest opłacana przez R. D. w czerwcu i grudniu każdego roku.

W celu potwierdzenia wysokości dotychczas pożyczonych kwot i odsetek J. T. w grudniu 2011 r. sporządził własnoręczne rozliczenie. Ostatecznie w połowie stycznia 2012 r. strony uzgodniły, iż R. D. i M. D. zwrócą J. T. kwotę 48.645 zł tytułem spłaty udzielonych pożyczek.

Powyższe zobowiązania R. D. i M. D. uregulowali w następujący sposób: w grudniu 2011 r. zwrócili mu kwotę 3.200 zł, 17 stycznia 2012 r. – 20.000 zł ze środków pochodzących z dopłat unijnych, 15 lutego 2012 r. – 20.000 zł ze środków pochodzących z pożyczki zaciągniętej w Spółdzielni (...) w G. oraz wydali 6 młodych cieląt, ustalając wartość każdego z nich na kwotę 1.000 zł.

W lutym 2012 r. J. T. oddał R. D. i jego żonie 60 paszportów, pomimo iż byli oni jeszcze mu dłużni 2.100 zł.

W marcu 2012 r. J. T. zażądał od R. D. zwrotu kwoty 2.100 zł i dodatkowo kwoty 11.000 zł. Jako zabezpieczenie spłaty tego długu zażądał od R. D. wydania koparki. R. D. zgodził się na te warunki i jednocześnie żądał od J. T. złożenia oświadczenia o wydaniu mu koparki i obowiązku jej zwrotu w przypadku zapłaty 11.000 zł. Na złożenie tego rodzaju oświadczenia J. T. nie przystał i zagroził R. D. egzekwowaniem kwoty 150.000 zł z wykorzystaniem do tego celu wcześniej przez niego podpisanych „czystych” kartek.

Sąd zaprezentował stanowisko, iż przedłożony przez powoda dowód w postaci dokumentu stanowiącego umowę pożyczki z dnia 29 października 2011 r. jest dokumentem prywatnym w rozumieniu art. 245 k.p.c., a zatem w zakresie wykazywania faktów tym środkiem dowodowym, nie korzysta on z domniemania zgodności treści dokumentu z prawdą, jak w przypadku dokumentu urzędowego. Opierając się o przepisy art. 253 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. wskazał, że ciężar dowodu nieprawdziwości (wydaje się że omyłkowo wpisano „prawdziwości”) treści dokumentu obciążał pozwanych, którzy temu obowiązkowi sprostali.

Dokonując analizy materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że strony łączyły umowy pożyczki, jednak żadna z tych umów nie dotyczyła kwoty 80.000 zł, wynikającej z przedłożonej do akt sprawy umowy, pomimo że złożone na niej podpisy są autentyczne, co przesądziła opinia Komendy Wojewódzkiej Policji w B.. Sąd ustalił, że pierwsza pożyczka udzielona pozwanemu R. D. przez powoda miała miejsce w dniu 29 października 2011 r. w (...) i opiewała na kwotę 16.500 zł, druga pożyczka została udzielona obojgu pozwanym w dniu 7 listopada 2011 r. i opiewała na kwotę 9.600 zł, a trzecia pożyczka miała miejsce w grudniu 2011 r. i opiewała na kwotę 10.000 zł. Wszystkie umowy pożyczki zostały zawarte w formie ustnej. Przy zawarciu pierwszej umowy pożyczki pozwany złożył własnoręczny podpis na „czystej” kartce papieru pochodzącej z zeszytu należącego do powoda, a przy zawarciu drugiej umowy pożyczki powyższa czynność została powtórzona, tyle że przez oboje pozwanych.

Sąd wskazał, iż tego rodzaju ocena wynikała m. in. ze zbieżnych i spójnych wyjaśnień oraz zeznań pozwanych, które w znacznej mierze znajdywały również potwierdzenie w historii ich rachunku bankowego oraz innych dokumentach bankowych, z których wynika, że pozwani: w dniu 7 listopada 2011 r. dokonali w gotówce wpłaty kwoty 9.450 zł, co potwierdza zaciągnięcie pożyczki na kwotę 9.600 zł w dniu 7 listopada 2011 r.; w dniu 17 stycznia 2012 r. uzyskali dopłatę w wysokości 81.559,62 zł, a następnego dnia wypłacili z konta 25.000 zł, co miałoby potwierdzać pierwszą spłatę zaciągniętej u powoda pożyczki w wysokości 20.000 zł; w dniu 15 lutego 2012 r. uzyskali ze Spółdzielni (...) w G. pożyczkę w kwocie 40.000 zł i tego samego dnia pozwana wypłaciła kwotę 26.050 zł, co miałoby potwierdzać drugą spłatę zaciągniętej u powoda pożyczki w wysokości 20.000 zł. Zdaniem Sądu dodatkowym dowodem przesądzającym za zaciągnięciem u powoda przez pozwanych pożyczki w wysokości 9.600 zł stanowią dokumenty bankowe sporządzone przez (...) w E. – złożone przez powoda na wniosek pozwanych – z których wynika, że żona powoda A. T. w dniu 7 listopada 2011 r. o godz. 13:47 dokonała wypłaty gotówki w kwocie 10.000 zł, i że kwota ta praktycznie w całości (9.450 zł) w niedługim czasie, tj. o godzinie 14:26 została wpłacona przez pozwanego na jego rachunek bankowy. Sąd zauważył również, że znajdujące się w aktach sprawy rozliczenie sporządzone przez powoda, zawierające spis różnych kwot, współgra z zeznaniami pozwanych, w szczególności w zakresie wysokości pożyczonych kwot, terminów pożyczek i ich spłat oraz naliczanych przez powoda odsetek.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania św. K. B., który potwierdził, że pozwani na jesieni 2011 r. zwracali się do niego o pożyczkę na spłatę zobowiązań i w trakcie tej rozmowy rozważana była możliwość pożyczenia pieniędzy u powoda. Co prawda świadek nie pamiętał o jakiej kwocie była mowa, ale zeznał, że we wcześniejszym okresie pożyczał pozwanym kwoty rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Dał wiarę również zeznaniom świadka D. D., który potwierdził, że pozwani pożyczali pieniądze u powoda i w marcu 2012 r. powód domagał się wydania koparki.

Sąd zauważył, iż jakkolwiek początkowo pozwany kwestionował prawdziwość swojego podpisu widniejącego na przedłożonym przez powoda dokumencie oraz format kartki, to jednak jego zarzuty wynikały z tego, że podpisywał on „czyste” kartki papieru formatu A4, niezawierające w sobie żadnej treści, a powód składając je do akt i posługując się datami, „zamienił” chronologię ich powstania – jako dowód zawarcia w dniu 29 października 2011 r. umowy pożyczki na kwotę 80.000 zł przedłożył dokument podpisany przez oboje pozwanych, który faktycznie został przez nich podpisany jako drugi, a jako dowód zawarcia innej umowy opiewającej na kwotę 50.000 zł (nieobjętej niniejszym pozwem), powód przedłożył dokument podpisany przez pozwanego R. D., który faktycznie został podpisany jako pierwszy – oraz dokonał jego okrawania.

Sąd miał na względzie, że opinia Komendy Wojewódzkiej Policji w B. jakkolwiek dowiodła autentyczności podpisu pozwanego na umowie z dnia 29 października 2011 r., to jednak nie wykluczyła ona możliwości spisania umowy pożyczki w sposób wymagający dopasowanie układu dokumentu do znajdujących się na kartce przed sporządzeniem treści umowy podpisów pozwanych oraz znajdującego się w bezpośredniej bliskości tych podpisów numeru dowodu osobistego i numeru pesel R. D.. Dopiero dodatkowa opinia pozwoliła ustalić, że kartki papieru przedłożone przez powoda zawierające treść umów pożyczek na kwoty 80.000 zł i 50.000 zł pochodzą z tego samego zeszytu i dodatkowo umowa w kwocie 50.000 zł została przycięta ręcznie z trzech stron, co ewidentnie miało służyć wprowadzeniu pozwanych w błąd przy identyfikacji kartek papieru, na których składali swoje podpisy.

Sąd nie nadał mocy dowodowej dokumentowi z dnia 29 października 2011 r., nie tylko z okoliczności wyżej przytoczonych, ale też z uwagi na istnienie wielu sprzeczności między wyjaśnieniami informacyjnymi powoda a jego zeznaniami złożonymi w różnych datach rozprawy oraz zasłanianiem się brakiem pamięci przy wielu istotnych kwestiach związanych z udzielaniem pożyczek.

Zdaniem Sądu zeznania powoda nie zasługiwały na uwzględnienie również i z tej przyczyny, że mało racjonalnym i nielogicznym jego zachowaniem jako przedsiębiorcy byłoby zwrócenie pozwanym 60 paszportów krów (co miało miejsce na początku roku 2012 r.) w sytuacji, gdy w dalszym ciągu posiadali oni zadłużenie, ale także udzielenie pożyczek na dość znaczne kwoty słabo znanym sobie ludziom bez zbadania ich zdolności płatniczych.

W przekonaniu Sądu, w kontekście zeznań powoda, nie można było uznać za wiarygodne zeznań świadka A. T., której zeznania w pewnej części nie korelowały z zeznaniami powoda i jako osoba bliska powodowi, była zainteresowana rozstrzygnięciem sprawy.

Zdaniem Sądu powód nie udowodnił, aby łączyła go z pozwanymi umowa pożyczki na kwotę 80.000 zł i z tych przyczyn oddalił jego powództwo.

O kosztach procesu postanowił na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy.

Apelację od tego wyroku wywiódł powód, który zaskarżając go w całości, zarzucił mu:

1)  naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nienależyte rozważanie całokształtu ujawnionych w postępowaniu okoliczności i zebranego materiału, dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów skutkującą błędami w ustaleniach faktycznych z naruszeniem zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego w zakresie, w jakim Sąd poczynił ustalenia poprzez przyjęcie, że:

a)  nie udzielił pozwanym pożyczki w wysokości 80.000 zł,

b)  strony wiązały inne umowy pożyczki opiewające na znacznie mniejsze kwoty, które zostały spłacone,

c)  rozliczenie pożyczki udzielonej pozwanemu stanowi dowód na spłatę trzech innych, mniejszych pożyczek,

d)  pomiędzy nim a pozwanymi zostały zawarte pożyczki w formie ustnej,

e)  historia rachunku bankowego pozwanych i inne dokumenty bankowe przedstawiają wpłatę w dniu 7 listopada 2011 r. kwoty 9.450 zł, wypłatę w dniu 18 stycznia 2012 r. z konta 25.000 zł po uprzednim uzyskaniu dotacji w dniu 17 stycznia 2012 r. w wysokości 81.559,62 zł oraz wypłatę w dniu 15 lutego 2012 r. kwoty 26.050 zł z uzyskanej tego samego dnia ze Spółdzielni (...) z G. pożyczki w wysokości 40.000 zł,

f)  dowodem przesądzającym za zawarciem przez pozwanych pożyczki w wysokości 9.600 zł stanowią dokumenty bankowe sporządzone przez (...) w E.,

g)  wiarygodne są twierdzenia pozwanych przy jakimkolwiek braku ustosunkowania się przez Sąd w uzasadnieniu orzeczenia w zakresie wypłaty przez A. T. pieniędzy w wysokości 10.000 zł z jej rachunku bankowego,

h)  zeznania świadka F. W. stanowią jedynie potwierdzenie, że pozwani pożyczyli od powoda pieniądze przy braku niemożności określenia kwot,

i)  zeznania świadka K. B. w zakresie udzielanych pożyczek są wiarygodne,

j)  wiarygodne są zeznania pozwanego R. D. w zakresie złożonego podpisu na umowie pożyczki,

k)  mało racjonalnym i nielogicznym było zachowanie powoda w zakresie zwrotu pozwanym 60 paszportów krów będących zabezpieczeniem pożyczki,

l)  wiarygodne są zeznania pozwanych przy najmniejszej próbie porównania i wykazania braku sprzeczności dotyczących ich twierdzeń,

m)  R. D. kwestionował swój podpis tylko i wyłącznie z uwagi na złożenie powyższego na „czystej kartce formatu A4”,

n)  ewidentnie w błąd wprowadził pozwanych przy identyfikacji kart papieru, na których składali swoje podpisy,

o)  pozwani zawierali umowy pożyczki z powodem na kwotę 50.000 zł, a jednocześnie kwestionowanie spłaty wynikających z dokumentu rozliczeniowego i uznanie powyższego za adnotację dotyczącą trzech innych zawartych pomiędzy stronami pożyczek;

2)  naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez uznanie za udowodnione twierdzenia pozwanych, że pomiędzy stronami nie została zawarta umowa pożyczki na kwotę 80.000 zł, mimo iż z dokumentów w sposób oczywisty wynika fakt zawarcia takiej pożyczki, a pozwani zgodnie z treścią art. 253 k.p.c. w żaden sposób nie wykazali, ażeby taka umowa nie miała miejsca, a także uznanie za udowodnione zawarcie pomiędzy nim a pozwanymi trzech pożyczek, podczas gdy z samej treści uzasadnienia Sądu I instancji wynikają inne kwoty.

Wskazując na powyższe zarzuty, powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Wnosił też o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ocena dowodów przeprowadzonych w sprawie, której wynikiem była konstatacja Sądu Okręgowego, iż pozwani nie zawierali w dniu 29 października 2011 r. umowy pożyczki kwoty 80.000 zł, stwierdzonej na piśmie z podpisami pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy, nie jest dotknięta wadliwościami opisanymi w apelacji. Sąd I instancji na wniosek stron przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe i dowody te ocenił we wzajemnym ze sobą powiązaniu, mając na względzie dołączony do pozwu dokument prywatny w postaci umowy pożyczki z dnia 29 października 2011 r., umowy pożyczki na kwotę 50.000 zł, dokument bez daty przesłany przez pozwanych powodowi wraz z ich oświadczeniem z dnia 8 maja 2012 r., inne dokumenty prywatne złożone przez strony, opinię specjalistyczną oraz dowody ze źródeł osobowych – zeznania świadków i dowód z przesłuchania stron. Ocena, która została zaprezentowana w pisemnych motywach nie jest oceną dowolną, a więc naruszającą zasadę stawiania logicznych wniosków wysnutych z określonych dowodów we wzajemnym ich połączeniu, jak i zasady doświadczenia życiowego. Ocena ta nie zawiera luk i w pełni odpowiada zasadzie swobodnej, sędziowskiej ocenie dowodów.

Sąd Apelacyjny przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne leżące u podstaw wydania zaskarżonego wyroku. Aprobuje też ocenę prawną zaprezentowaną w pisemnych motywach orzeczenia.

Ustosunkowując się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nienależyte rozważanie całokształtu ujawnionych w postępowaniu okoliczności i zebranego materiału na wstępie podkreślić należy, iż w pozwie powód dochodził zapłaty kwoty 80.000 zł należnej mu wobec braku uregulowania płatności wynikającej z umowy z dnia 29 października 2011 r. wraz z odsetkami liczonymi w wysokości 20% od całości dochodzonej kwoty, w przypadku braku jej uiszczenia w terminie do 1 stycznia 2012 r. Pozew został wniesiony w dniu 27 czerwca 2012 r. W jego uzasadnieniu wskazano jednocześnie, że pozwany pożyczył od powoda kwotę 50.000 zł, którą zobowiązał się zwrócić z sumą pożyczoną w dniu 29 października 2011 r. Jako poręczenie kwoty 50.000 zł pozostawił 60 paszportów krów, które były jego własnością. Twierdził, że do daty wniesienia pozwu pozwani nie zwrócili mu kwoty 80.000 zł. W toku postępowania podnosił zaś, że druga pożyczka została zwrócona. Zakreślona podstawa faktyczna czyniła potrzebę wypowiedzenia się, czy pozwani pożyczyli od powoda w dniu 29 października 2011 r. kwotę 80.000 zł, która to umowa została potwierdzona na piśmie. Poza rozważaniami pozostały natomiast kwestie, czy pozwani, bądź pozwany zwrócili kwoty pożyczane – wskazywane przez nich – powiększone o ustalone odsetki, a więc rozliczyli się w całości z umów pożyczek, na które powoływali się.

Na okoliczność treści stosunków prawnych łączących strony zostało przeprowadzone obszerne postępowanie dowodowe. Pozwani zaprzeczali, aby pożyczali od powoda w dniu 29 października 2011 r. kwotę, na którą opiewa pisemna umowa. Słusznie Sąd Okręgowy stwierdził, że na stronie pozwanej (pożyczkobiorcach) ciążył obowiązek udowodnienia, że oświadczenie, które złożyli na piśmie dołączonym do pozwu jako dowód udzielenia pożyczki w wysokości 80.000 zł, nie pochodzi od nich. Konstatacja Sądu I instancji, że temu obowiązkowi podołali jest słuszna. Tej treści wniosek prawny został poprzedzony stwierdzeniem, że podpisy figurujące na tym dokumencie prywatnym jako podpisy pożyczkobiorców (pozwanych) są podpisami od nich pochodzącymi. Bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów Sąd Okręgowy stwierdził, że daje walor wiarygodności zeznaniom pozwanych w odniesieniu do okoliczności złożenia przez nich podpisów – podpisy in blanco na czystej kartce papieru pochodzącej z zeszytu powoda, złożone w trakcie pożyczki udzielonej w dniu 7 listopada 2011 r. (drugiej pożyczki). W sposób przekonujący wypowiedział się w kwestii stanowiska pozwanego, który pierwotnie zaprzeczał, aby figurujący na tym dokumencie podpis pochodził od niego, nawiązując do chronologii zawieranych umów, składania podpisów (przy pierwszej pożyczce podpis na czystej kartce złożył jedynie pozwany), jak i okrawania kartki papieru stwierdzającej zawarcie umowy pożyczki na kwotę 50.000 zł (okoliczność wyjaśniona w sposób ostateczny opinią Komendy Wojewódzkiej Policji w B. w końcowej części procedowania w sprawie). Fakt, że w początkowej fazie postępowania pozwany podważał autentyczność swojego podpisu pod umową z dnia 29 października 2011 r. nie może automatycznie dowodzić nieprawdziwości jego twierdzeń w odniesieniu do umów pożyczki zawartych w formie ustnej. Wiarygodność innych jego twierdzeń winna być oceniana przez pryzmat zgromadzonych w sprawie dowodów. Zauważyć należy, że jeszcze przed wszczęciem sprawy sądowej – w oświadczeniu pozwanych dołączonym do pozwu – piszą oni o dwóch pożyczonych kwotach, na „które były podpisywane rzekome umowy, powinien posiadać Pan J. T.” (k. 8 akt). Wskazywali też, że pożyczone kwoty zostały rozliczone wraz z odsetkami.

Strona pozwana powoływała się – jako dowód rozliczenia pożyczek – na dokument prywatny w postaci zestawienia określonych kwot oraz dat, pod którymi znajdują się podpisy powoda (k. 30 akt). Dokument ten jest w posiadaniu pozwanych. J. T. nie zaprzeczał, że podpisy na tym dokumencie są jego podpisami. Twierdził natomiast, że dowodzi on spłaty pożyczki – kwitowania przez niego otrzymywanych kwot – ale pożyczki innej, opiewającej na kwotę 50.000 zł.

Uznanie przez Sąd Okręgowy, że dokument ten potwierdza stanowisko pozwanych, że nie pożyczali od powoda kwoty 80.000 zł nie jest dotknięte wadliwością. Sąd wskazał przyczyny, które to wziął pod uwagę przy odmowie wiarygodności zeznaniom powoda w powyższej kwestii. Nie sposób podzielić argumentacji powoda, że pozwani dopasowują swoje twierdzenia dotyczące wielkości pożyczonych kwot do zapisów z tejże kartki. Można tylko ogólnie stwierdzić, że nie sposób zrozumieć zachowania powoda – przy założeniu, że pozwani łącznie pożyczyli kwotę 130.000 zł – dlaczego zarachowuje on dokonywane spłaty na poczet późniejszej pożyczki, a nie wcześniejszej. Nie są również konsekwentne jego twierdzenia odnoszące się do oprocentowania pożyczonych kwot. Treść umowy z dnia 29 października 2011 r. wskazuje, że w razie zwrócenia pożyczki w terminie – do 1 stycznia 2012 r. kwota pożyczki nie jest oprocentowana. W razie uchybienia terminowi zwrotu tej kwoty pożyczkobiorcy mieli zapłacić odsetki za zwłokę w wysokości 20% pożyczonej sumy. Powód stanowczo nie wypowiedział się, czy odsetki te miały być płacone w stosunku rocznym, czy też naliczone jednorazowo od sumy pożyczonej (pożyczona kwota zwiększona o 20%), czy też w tej wysokości od pożyczonej kwoty naliczane w stosunku miesięcznym. Pozwani natomiast – odwołując się do wielkości pożyczonych kwot w oparciu o umowy ustne – twierdzili, że odsetki były naliczane w stosunku miesięcznym, czynił to powód i wielkość ich w połączeniu z pożyczonymi kwotami wskazywał w zestawieniu, pod którym się podpisywał. Przyjęcie za wiarygodne wersji pozwanych – w kontekście innych przeprowadzonych w sprawie dowodów – należy uznać za prawidłowe.

W pełni było uprawnione stanowisko Sądu I instancji, iż w dniu 29 października 2011 r. powód pożyczył pozwanemu kwotę 16.500 zł i w tej dacie pozwany złożył podpis na czystej kartce papieru pochodzącej z zeszytu powoda. Pożyczka w tej wysokości została zwrócona. Materiał dowody pozwalał także na ustalenie w jakich okolicznościach została udzielona pożyczka w dniu 7 listopada 2011 r. oraz w grudniu 2011 r. Sąd I instancji wskazał także okoliczności przekazania powodowi przez pozwanych kwot, które to stanowiły zwrot pożyczki oraz ustalone odsetki. Nawiązał przy tym do twierdzeń pozwanych oraz dokumentacji bankowej. Twierdzenia skarżącego zawarte w apelacji, odnoszące się do tych kwestii, stanowią jedynie polemikę z oceną Sądu Okręgowego, która to ocena, jak już wcześniej wskazywano, odpowiada w pełni kryteriom sędziowskiej oceny dowodów zaprezentowanych przez strony.

Sąd I instancji był uprawniony – i wskazał okoliczności, które miał na względzie – uznać za niewiarygodne zeznania żony powoda A. T. (sprzeczności pomiędzy jej zeznaniami a zeznaniami powoda, zainteresowanie rozstrzygnięciem na korzyść osoby najbliższej).

Wbrew twierdzeniom apelacji z zeznań F. W. nie wynika, że widział on umowę – nie odpowiedział na pytanie przewodniczącego, czy była ona napisana na maszynie, na komputerze, czy też ręcznie stwierdzając „Panu nie powiem. No bo mnie to nie interesowało” – 02:43:00. Świadek mówił o paszportach bo je zauważył. Zeznał także, że nie czytał, bo go to nie obchodziło, nie odczytał też nagłówka „umowa”. Treść zeznań tego świadka nie dowodzi zatem, iż widział on dokument – umowę z dnia 29 października 2011 r. – zapoznał się z jej treścią i potwierdził, że pozwani w tym dniu pożyczyli kwotę 80.000 zł. Zeznania świadka A. R. są bardzo ogólnikowe. Zeznał on, że jest mu wiadome, iż w listopadzie spotkał pozwanych u powoda i później dowiedział się, że pożyczyli oni od niego pieniądze. Gdy zadał pytanie ile, uzyskał odpowiedź, że dużo, i wszystko spisane. Świadek również mówił o paszportach bydła, które to później pokazywał mu powód. Nic istotnego na okoliczność zawarcia pisemnej umowy pożyczki kwoty 80.000 zł nie wniosły zeznania świadka M. K. (były pracownik powoda). Zeznał tylko, że chodziło o pieniądze, ale nie wiedział o jakie kwoty.

Bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów Sąd Okręgowy obdarzył wiarygodnością zeznania świadka K. B. (znajomego obu stron i pozostającego z nimi w dobrych relacjach). Z jego zeznań wynika, że na jesieni 2011 r. pozwani kontaktowali się z nim w celu pożyczenia pieniędzy na spłatę, było to pod koniec miesiąca. Rozmawiali o jakiejś kwocie „no to było 16, coś takiego” – 00:01:34. W okresie wcześniejszym świadek pożyczał pozwanym pieniądze rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Zwrot pożyczek następował poprzez rozliczenie bezgotówkowe – przekazanie świadkowi zwierząt. Okoliczności powiązane z rozliczeniami pożyczek udzielonych przez świadka pozwanym nie mogą w żaden sposób wpłynąć na wiarygodność jego zeznań co do okoliczności zwrócenia się do świadka o pożyczenie na jesieni 2011 r. kilkunastu tysięcy zł. Świadek nie zeznał, że pozwani chcieli od niego pożyczyć kwotę rzędu 80.000 zł, która to była im potrzebna na określony cel gospodarczy. Zeznania tego świadka dowodzą, że pozwani pożyczali od niego pieniądze, nie zwracali ich w gotówce ale dochodziło do rozliczania w formie bezgotówkowej (przekazywania zwierząt).

Zeznania syna pozwanych świadczą o tym, że pomiędzy stronami doszło do nieporozumień na tle rozliczenia pożyczek i w marcu 2012 r. powód domagał się wydania koparki. Okoliczność zaistnienia w tym czasie konfliktu między stronami jest faktem bezspornym.

W apelacji nie jest kwestionowane ustalenie Sądu I instancji, że powód w marcu 2012 r. zażądał zwrotu przez pozwanych kwoty 2.100 zł i dodatkowo kwoty 11.000 zł oraz zabezpieczenia spłaty tego długu przez wydanie mu koparki. Okoliczności te nie mają jednak istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem, jak wcześniej akcentowano, niniejsza sprawa nie dotyczy rozliczenia umów pożyczek zawartych w formie ustnej, ale umowy pożyczki opiewającej na kwotę 80.000 zł.

Na rzecz wersji prezentowanej przez powoda nie może przemawiać fakt przekazania mu tytułem zabezpieczenia umów pożyczki 60 sztuk paszportów bydła. Zauważyć należy, że skarżący nie kwestionuje ustalenia Sądu I instancji, że paszporty zostały zwrócone w lutym 2012 r. Pozwana słuchana w charakterze strony przyznała, że w tym czasie miała być przeprowadzona kontrola bydła. W późniejszym czasie powód nie domagał się ponownego przekazania paszportów, ale w marcu 2012 r. żądał wydania mu tytułem zabezpieczenia koparki. Twierdził jednoczenie, że ustalił na policji, iż posiadanie paszportów nie pozwoli mu na zabranie krów. Jeżeli natomiast chodzi o wartość koparki to nie była ona wskazywana przez strony, była mowa jedynie o tym że jest ona bez gąsienic.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonana przez Sąd Okręgowy, nie została skutecznie podważona we wniesionej apelacji. Skarżący wskazywał, że określone dowody przeprowadzone przez Sąd I instancji powinny być inaczej ocenione, a w konsekwencji winno to prowadzić do odmiennych wniosków prawnych. Jednakże nie wykazał, że ocena dowodów, jaką przeprowadził Sąd w zaskarżonym wyroku nie jest do przyjęcia, gdyż dotknięta jest wadami w zakresie logicznego wnioskowania i nie uwzględnia zasad doświadczenia życiowego. W ocenie Sądu odwoławczego zeznania świadków: A. R., F. W. i M. K. (moc dowodowa ich zeznań nie została oceniona przez Sąd I instancji) nie potwierdziły stanowiska powoda.

Uprawnione jest zatem stanowisko, że w toku postępowania pozwani wykazali, iż nie zawierali w dniu 29 października 2011 r. na piśmie umowy pożyczki w kwocie 80.000 zł, którą zobowiązali się zwrócić do 1 stycznia 2012 r.

Wobec bezpodstawności zarzutów naruszenia prawa procesowego wskazanych w apelacji Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach procesu instancji odwoławczej postanowił w oparciu o art. 98 k.p.c. (zasądzona kwota stanowi wynagrodzenie z tytułu zastępstwa procesowego według stawki minimalnej).