Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CK 663/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 maja 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Marek Sychowicz
SSN Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej "Z.(…)" w K.
przeciwko P. W. i B. W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 19 maja 2005 r., kasacji strony
powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 22 kwietnia 2004 r., sygn. akt I ACa
(…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powódka domagała się – po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa – 39 525,65
zł tytułem uzupełnienia wkładu budowlanego oraz 7 654,33 zł z tytułu „kar umownych”
za nieterminowe płacenie rat wkładu budowlanego oraz odsetek za opóźnienie w
zapłacie należności z tytułu ostatecznego rozliczenia wkładu budowlanego.
Pozwani, podnosząc zarzut potrącenia 48 156,71 zł z tytułu kar umownych za
zwłokę powódki w oddaniu domu, wnieśli o oddalenie powództwa.
2
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 2 października 2003 r. zasądził od powódki
na rzecz pozwanych 4 590,40 zł z ustawowymi odsetkami od kwot określonych w
sentencji, oddalił powództwo w pozostałej części i zniósł wzajemnie koszty stron.
Sąd ustalił, że dnia 11 lutego 1998 r. strony zawarły umowę, w której powódka
zobowiązała się wybudować dom w stanie surowym zamkniętym i przydzielić go
pozwanym na zasadzie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Strony ustaliły
ze dom zostanie wybudowany „w terminie do dnia 31 października 1998 r. pod
warunkiem zachowania przez członków terminów wpłat wkładu budowlanego”,
określonych w umowie.
Na podstawie wspomnianej umowy członek Spółdzielni był uprawniony do
żądania kary umownej w wypadku zwłoki powódki w oddaniu domu w terminie
oznaczonym w umowie. Spółdzielnia mogła natomiast domagać się od członka
ustawowych odsetek za zwłokę w zapłacie rat wkładu budowlanego, określonych
w umowie.
Aneksem z dnia 27 października 1999 r. strony zmieniły umowę z dnia 11 lutego
1998 r. w ten sposób, że ustaliły inne daty zapłaty czterech ostatnich rat wkładu
budowlanego i częściowo ich wysokość.
Pozwani zapłacili 270 000 zł wkładu budowlanego. Nie wszystkie raty zostały
zapłacone w terminie (opóźnienie wynosiło kilka dni, z wyjątkiem raty płatnej do końca
lipca 1999 r., która został zapłacona dnia 30 września 1999 r.).
Należny powódce wkład budowlany – ustalony na podstawie opinii biegłego –
wynosi 306 785,62 zł.
Sąd Okręgowy, wskazując na art. 226 § 1 w zw. z art. 208 § 1 prawa
spółdzielczego, uznał, że pozwani powinni uzupełnić wkład budowlany do wysokości
wkładu ustalonej w sprawie. Dopłata – po zaliczeniu 9 871,03 zł z tytułu zwróconych
Spółdzielni kosztów zabezpieczenia przed szkodami górniczymi – wynosi 26 915,59 zł,
a odsetki: 14 255,65 zł. Ostatecznie Sąd Okręgowy uznał, że wysokość żądania
dochodzonego przez powódkę, po uwzględnianiu także odsetek za opóźnienie w
zapłacie rat wkładu budowlanego (1 161,37 zł), wynosi 42 338, 61 zł.
Jednakże na skutek potrącenia wierzytelność powódki uległa umorzeniu do
wysokości wierzytelności pozwanych z tytułu kary umownej. Sąd Okręgowy podzielił
jedynie zarzuty Spółdzielni co do wysokości wierzytelności przedstawionej do
potrącenia. Przyjął, że termin zwłoki w oddaniu domu należy liczyć od 30 grudnia 1999
r., ponieważ pierwotny termin upadł na skutek niezachowania terminów płatności rat
3
wkładu budowlanego. Podzielił też zarzut powódki, że kary umowne należy liczyć od
kwoty 270 000 zł. Wierzytelność podlegająca potrąceniu wynosi więc 37 748,21 zł.
Wyrok zaskarżyła powódka w części oddalającej powództwo. Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2004 oddalił jednak jej apelację.
Sąd drugiej instancji uzupełnił podstawę faktyczną rozstrzygnięcia i ustalił m.in.,
że Spółdzielnia, z powodu niepłacenia w terminie rat wkładu budowlanego przez
większość z 19 członków, wstrzymała budowę domów i została zmuszona do
zaciągnięcia kredytu. Wówczas powiadomiła też pozwanych pismem z dnia
18 października 1999 r., że termin oddania domu nie zostanie dotrzymany z powodu
naruszenia warunku jego zachowania.
Sąd odwoławczy uznał, że zarzut apelującej, kwestionujący zasadność
dopuszczalności potrącenia kary umownej z powodu upadku terminu oddania domu na
skutek niezachowania terminów płatności rat wkładu budowlanego, nie może być
przedmiotem postępowania apelacyjnego, ponieważ okoliczności uzasadniające go
zostały powołane dopiero w apelacji.
Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu powódki, że obowiązująca w Spółdzielni
zasada bezwynikowej gospodarki finansowej (art. 208 prawa spółdzielczego) stanowiła
przeszkodę do uwzględnienia zarzutu potrącenia. Uznał bowiem, powołując nie na
judykaturę Sądu Najwyższego, że dopuszczalne jest w sprawie zastosowanie przepisów
kodeksu cywilnego o potrąceniu.
Sąd odwoławczy podzielił natomiast zarzut apelującej, że Sąd pierwszej instancji
z naruszeniem art. 226 § 1 w zw. z art. 208 prawa spółdzielczego zweryfikował
rzeczywiste koszty budowy jako podstawę ustalenia wysokości wkładu budowlanego i
uznał żądanie uzupełnienia wkładu budowlanego za uzasadnione także co do wysokości
podanej w pozwie (38 525, 65 zł). Jednakże – zdaniem Sądu – wyrok nie wymaga
zmiany przez podwyższenie zasądzonej kwoty, ponieważ Sąd pierwszej instancji z
naruszeniem art. 321 § 1 k.p.c. wyszedł ponad żądanie pozwu w zakresie roszczenia o
odsetki.
W kasacji, opartej na obu podstawach z art. 3931
k.p.c., pełnomocnik powódki
zarzucił naruszenie art. 484 i art. 498 k.c. w zw. z § 4 ust. 1 umowy z dnia 11 lutego
1999 r. oraz art. 381 k.p.c. Powołując się na te podstawy, wniósł o uchylenie wyroków
Sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Nie można odmówić racji skarżącej, że Sąd nie miał podstaw do uznania, iż
Spółdzielnia dopiero w apelacji podniosła fakty uzasadniające zarzut, że pozwani nie
mają podstaw do żądania kary umownej (chodzi o to, że upadł – stanowiący przesłankę
wspomnianej kary – umowny termin oddania budynku).
Przebieg postępowania przed Sądem pierwszej instancji wskazuje, że
okoliczność, iż umowny termin oddania budynku nie obowiązuje, była dla powódki
oczywista. Jednoznacznie świadczy o tym pismo z dnia 18 października 1999 r.,
w którym Spółdzielnia powiadomiła pozwanych, że z powodu „niedotrzymania wpłat
kolejnych transz określonych w § 3 pkt 2 umowy z dnia 11 lutego 1999 r. termin
wybudowania domu nr 9 w szeregu „B” – 31.10. 1999 r. – nie zostanie dotrzymany”.
Stanowisko pozwanej, że wspomniany termin nie obowiązuje podzielił Sąd
Okręgowy. Wynika to jednoznacznie z uzasadniania jego wyroku. Jednakże Sąd
pierwszej instancji uznał – o czym powódka mogła się dowiedzieć dopiero z motywów
orzeczenia – że należy przyjąć, ze względu na „przebieg zdarzeń”, a zwłaszcza zmianę
pierwotnego terminu płatności ostatniej raty wkładu budowlanego na dzień 30 grudnia
1999 r., iż ta data stanowi również nowy termin oddania budynku (w związku z tym
ustaleniem nie sposób nie zauważyć, że § 11 umowy z dnia 11 lutego 1999 r. stanowi, iż
„wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej”).
W świetle tych okoliczności zrozumiały jest zarzut apelacyjny powódki, że Sąd
Okręgowy bezpodstawnie uwzględnił żądanie pozwanych z tytułu kary umownej, gdyż –
zdaniem apelującej – nie zachodzi przewidziana w umowie przesłanka kary umownej z
powodu, znanego już w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, upadku terminu
oddania budynku. W tej sytuacji nie można odeprzeć zarzutu skarżącej, że Sąd
Apelacyjny z naruszeniem art. 381 k.p.c. uznał, że fakty podniesione w apelacji w celu
wykazania, iż nie ma podstaw do uwzględniania żądania pozwanych z tytułu kary
umownej, nie mogą być brane pod rozwagę, ponieważ zostały powołane dopiero w
apelacji. Zarzut obrazy art. 381 k.p.c. należało więc uznać za uzasadniony.
Nie można natomiast podzielić zarzutu skarżącej, że obowiązująca w Spółdzielni
zasada bezwynikowej gospodarki finansowej (art. 208 prawa spółdzielczego) wyklucza
potrącenie wierzytelności pozwanych z tytułu kary umownej z wierzytelnością
dochodzoną przez powódkę. Sąd Apelacyjny, nawiązując do orzecznictwa Sądu
Najwyższego, trafnie uznał, że w okolicznościach sprawy nie ma przeszkód do
zastosowania zawartych w kodeksie cywilnym przepisów o potrąceniu. Warto też dodać,
5
że wspomniane przepisy o potrąceniu mają charakter dyspozytywny i strony, zawierając
umowę, mogły wyłączyć ich stosowanie.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy – na podstawie art. 39313
§ 1 k.p.c.
w zw. z art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. (Dz. U. Nr 13, poz. 98) – orzekł, jak w
sentencji wyroku.