Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CK 120/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 października 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
SSN Marek Sychowicz
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Produkcyjno - Usługowego "S.(...)" Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością w N.
przeciwko J. R. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 20
października 2005 r., kasacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Z. z
dnia 26 sierpnia 2004 r., sygn. akt VI Ca (...),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Z. do
ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w N. – po rozpoznaniu sprawy z powództwa spółki z o.o. pod firmą
Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Usługowe „S.(...)” z siedzibą w N. przeciwko J. R. o
zapłatę kwoty 22 289, 81 zł – wyrokiem z dnia 6 stycznia 2004 r. zasądził od pozwanej
na rzecz powódki kwotę 11 358, 44 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 sierpnia 1998
2
r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i zastrzegł na rzecz pozwanej
prawo powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie
odpowiedzialności do wartości stanu czynnego spadku po Z. R. zmarłym w dniu 25
września 2001 r. Podstawę wyroku stanowiły następujące ustalenia faktyczne.
Od 1991 r. Z. R. był członkiem zarządu powodowej spółki, a od 1994 r. pełnił w
niej funkcję prezesa zarządu. W 1998 r. powódka prowadziła budowę Domu Pomocy
Społecznej w Z., a Z. R. budował swój dom przy ul. S. w N. W sierpniu 1998 r. spółka
„N.(...)” z G. wystawiła trzy faktury na sprzedaż materiałów typu Y.(...) i narzędzi do ich
wbudowania, w których jako nabywcę wskazała powodową spółkę; były to faktury: nr
(...) z dnia 17 sierpnia 1998 r. na kwotę 210, 69 zł, nr (...) z dnia 18 sierpnia 1998 r. na
kwotę 11 358, 44 zł i nr (...) z dnia 27 sierpnia 1998 r. na kwotę 10 720, 68 zł.
Zamówienie na materiały objęte fakturami nr (...) i nr (...) złożył Z. R.. Wszystkie trzy
faktury zostały zadekretowane przez pracowników powodowej spółki, a na ich odwrocie
wpisano numer, który oznaczał, że materiały objęte fakturą zostały zużyte na budowę
Domu Pomocy Społecznej w Z. i w związku z tym kwotę wynikającą z faktury należy
wliczyć w koszty tej budowy. Materiały wyszczególnione w fakturze nr (...) z dnia 18
sierpnia 1998 r. nie zostały dostarczone na miejsce budowy Domu Pomocy Społecznej,
odebrał je natomiast w tym samym dniu Z. R. przy ul. S. w N., gdzie prowadzona była
budowa jego domu. Wynika to z dowodu przewozu, który nie obejmował jednak
materiałów objętych fakturami nr (...) i nr (...). Powodowa spółka w 1998 r.
wykorzystywała materiały typu Y.(...) jedynie przy budowie Domu Pomocy Społecznej w
Z.
Zgromadzenie wspólników Spółki „S.(...)”, udzielając Z. R. absolutorium za rok
1998, nie było zorientowane w sprawie sposobu wykorzystania materiałów objętych
omawianymi fakturami. W dniu 25 września 2001 r. Z. R. zmarł, a spadek po nim w
całości, z dobrodziejstwem inwentarza, nabyła pozwana J. R.
Dokonując powyższych ustaleń, Sąd Rejonowy uznał, że powódka zrealizowała
ciążący na niej z mocy art. 6 k.c. obowiązek udowodnienia szkody wyrządzonej przez Z.
R. jedynie w odniesieniu do materiałów objętych fakturą nr (...). Faktura ta potwierdza
wprawdzie fakt dokonania zakupu wymienionych w niej materiałów przez spółkę „S.(...)”,
jednak konfrontacja tego dokumentu z dowodem przewozu pozwala – zdaniem Sądu
Rejonowego – na stwierdzenie, że materiały wymienione w fakturze zostały dostarczone
do N. na miejsce budowy domu Z. R.. Fakt dostarczenia tych materiałów na budowę
przy ul. S. w N. potwierdził zresztą sam Z. R. własnoręcznym podpisem złożonym przy
3
odbiorze towaru oraz kierowca śwd. J. W., którego zeznania są, w ocenie Sądu
Rejonowego, wiarygodne. Nie bez znaczenia były też – stwierdził Sąd Rejonowy –
zeznania kierownika Domu Pomocy Społecznej w Z., śwd. W. H., który zaprzeczył, by
materiały objęte fakturą nr (...) zostały przeznaczone na budowę Domu Pomocy
Społecznej. Zachodziły tym samym w ocenie Sądu Rejonowego podstawy, by przyjąć,
że materiały wyszczególnione w fakturze nr (...) o wartości 11 358,44 zł zostały
wykorzystane przez Z. R. do budowy prywatnego domu w N. Z. R., który był osobą
uprawnioną do reprezentacji spółki i niepodlegającą nadzorowi sprawowanemu przez
innych pracowników, wykorzystał swoją pozycję i polecił zadekretowanie faktury w koszt
prowadzonej przez spółkę działalności, a objęte nią materiały – stwierdził Sąd Rejonowy
– przeznaczył na budowę własnej posiadłości. Postępowanie takie stanowiło czyn
niedozwolony i uzasadniało, zdaniem Sądu Rejonowego, odpowiedzialność Z. R. na
podstawie art. 415 k.c. za szkodę wyrządzoną powódce. Ze względu na to, że
obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym wchodzi w skład
spadku Sąd Rejonowy, na podstawie art. 415 i art. 481 § 1 w związku z art. 922 § 1 k.c.,
zasądził od pozwanej kwotę 11 358, 44 zł z odsetkami, z tym że na mocy art. 319 k.p.c.
zastrzegł prawo powoływania się przez pozwaną w toku postępowania egzekucyjnego
na ograniczenie odpowiedzialności wynikające z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem
inwentarza.
W apelacji pozwana domagała się zmiany tego wyroku przez oddalenie
powództwa ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania. Po rozpoznaniu apelacji Sąd Okręgowy w Z. wyrokiem z dnia 26 sierpnia
2004 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo, przeprowadzając następującą
argumentację.
Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, dokonał jednak
nie do końca prawidłowej oceny wynikających z nich konsekwencji prawnych.
Powodowa spółka nie wykazała bowiem ponad wszelką wątpliwość, że Z. R. wyrządził
jej szkodę w zakresie materiałów objętych fakturą nr (...). Nie można opierać takiej
pewności, zdaniem Sądu Okręgowego, na zeznaniach śwd. Jarosława Woźniaka, gdyż
składając zeznania w dniu 27 sierpnia 2003 r., a więc po upływie pięciu lat od daty
zdarzenia, nie pamiętał, na jaki adres dostarczył sporne materiały budowlane. Nie są też
dostatecznym dowodem zeznania śwd. W. H., według których sporne materiały nie
zostały zużyte na budowę Domu Pomocy Społecznej w Z., poza sporem pozostaje
bowiem okoliczność, że w 1998 r. domy budowali także dwaj inni członkowie zarządu
4
powodowej spółki, mianowicie )E. K. i R. B., a ponadto kierownik oddziału robót M. K.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy – jak stwierdził – dokonał na podstawie
zebranego materiału odmiennych niż Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych, a w
konsekwencji zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił.
W kasacji od wyroku Sądu Okręgowego powódka – powołując się na obydwie
podstawy określone w art. 393 1
k.p.c. – zgłosiła wniosek o jego uchylenie i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazała
na naruszenie art. 415 k.c. przez przyjęcie, że Z. R. odpowiada za szkodę, mimo że nie
zagarnął materiałów objętych fakturą nr (...). W ramach drugiej postawiła natomiast
zarzut nieważności postępowania spowodowanej niedopuszczeniem jej prokurenta do
udziału w rozprawie w dniu 26 sierpnia 2004 r., a ponadto wskazała na naruszenie
przepisów: art. 233 § 1, art. 328 § 2 k.p.c. i art. 382 k.p.c. przez niewyjaśnienie przyczyn
pominięcia dowodu z dokumentu w postaci dowodu załadunku z dnia 17 sierpnia 1998
r., wystawionego przez spółkę „Y.(...)” w O., na którym Z. R. potwierdził własnoręcznym
podpisem odbiór spornych bloczków i poczynił zastrzeżenie, że część z nich jest
uszkodzona.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że – ze względu na regulację zawartą w art. 3
ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego
oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) –
do rozpoznania złożonej kasacji stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego
w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 lutego 2005 r. i w takim brzmieniu będą one
powoływane w uzasadnieniu.
Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga podniesiony przez skarżącą zarzut
nieważności postępowania przez Sądem Okręgowym spowodowanej niedopuszczeniem
zgłaszającego się w jej imieniu prokurenta do udziału w rozprawie w dniu 26 sierpnia
2004 r. Z protokołu rozprawy przed Sądem Okręgowym wynika, że w imieniu powódki
stawił się E. K., który przedłożył pismo z dnia 1 kwietnia 2004 r. zatytułowane
„udzielenie prokury samoistnej”, po czym oświadczył, że nie został wpisany w rejestrze
jako prokurent spółki. Sąd Okręgowy, po stwierdzeniu, że pełnomocnik procesowy
powodowej spółki radca prawny K. J. został prawidłowo zawiadomiony o terminie
rozprawy, postanowił nie dopuścić zgłaszającego się E. K. do udziału w rozprawie z
uwagi na fakt niewpisania prokury w rejestrze sądowym. Ta lakoniczna konstatacja nie
wyjaśnia, jakie skutki Sąd Okręgowy łączył z wpisem prokury do rejestru. Trzeba w
5
związku z tym przypomnieć, że, zgodnie z art. 109 8
§ 1 k.c., udzielenie i wygaśniecie
prokury podlega zgłoszeniu do rejestru przedsiębiorców (§ 1), a dane dotyczące
prokurentów oraz zakresu prokury zamieszcza się – jak wynika z art. 39 1
pkt 3 ustawy z
dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (jedn. tekst: Dz. U. Z 2001 r.
Nr 17, poz. 209 ze zm. – dalej: „u.K.R.S.”) – w dziale 2 tego rejestru. Zgłoszenie, o
którym mowa w art. 1098
§ 1 k.c., jest obowiązkowe, wpis prokury nie ma jednak
charakteru konstytutywnego. Oznacza to, że prokura jest ważna, mimo że nie została
wpisana do rejestru sądowego. Wpis do rejestru ma jednak istotne znaczenie z punktu
widzenia pewności i bezpieczeństwa obrotu prawnego i to z dwóch powodów. Po
pierwsze, łączy się z nim domniemanie ważności udzielenia prokury wynikające z art. 17
ust. 1 u.K.R.S. Po drugie, prokurent uzyskuje możliwość skutecznego wylegitymowania
się odpisem lub wyciągiem z rejestru sądowego. Dotyczy to zarówno udziału prokurenta
w obrocie gospodarczym, jak i w postępowaniu przed sądem, prokurent powinien
bowiem przy pierwszej czynności procesowej dołączyć do akt sprawy odpis lub wyciąg z
rejestru sądowego, który zastępuje wymagane od pełnomocnika – zgodnie z art. 89 § 1
k.p.c. – pełnomocnictwo procesowe. W niniejszej sprawie zgłaszający się jako prokurent
E. K. okazał Sądowi Okręgowemu niepoświadczoną za zgodność kserokopię pisma
z dnia 1 kwietnia 2004 r., podpisanego przez prezesa zarządu R. B., o udzieleniu mu
przez zarząd spółki prokury samoistnej. Kserokopia ta nie była – rzecz jasna –
dokumentem legitymującym E. K. do występowania w imieniu skarżącej w charakterze
prokurenta, wobec czego Sąd Okręgowy władny był odmówić mu dopuszczenia do
udziału w rozprawie. E. K., po ogłoszeniu przez Sąd Okręgowy postanowienia o
odmowie dopuszczenia go do udziału w rozprawie, nie zgłaszał dalszych wniosków, w
szczególności nie powoływał się na zdolność występowania w charakterze prokurenta i
możność przedstawienia dowodu na tę okoliczność w wyznaczonym przez sąd terminie.
W tej sytuacji Sąd Okręgowy, odmawiając E. K. dopuszczenia do udziału w rozprawie,
nie popełnił żadnego uchybienia procesowego. Tym samym podniesiony przez skarżącą
zarzut nieważności postępowania spowodowanej pozbawieniem jej możności obrony
swych praw uznać trzeba za pozbawiony racji. Warto dodać, iż w kasacji skarżąca nie
podjęła nawet próby wykazania, że E. K. był istotnie prokurentem spółki, ograniczyła się
jedynie do postawienia ogólnikowego zarzutu niedopuszczenia prokurenta do udziału w
rozprawie.
Zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca
1999 r., III CZP 59/98, mającą moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji może zmienić
6
ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez
przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia,
chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego
postępowania (OSNC 1999, nr 7-8, poz. 124). Może przy tym dokonać ustaleń
faktycznych sprzecznych z ustaleniami stanowiącymi podstawę zaskarżonego wyroku,
nawet na podstawie zeznań świadków lub stron przesłuchanych wyłącznie w trakcie
postępowania pierwszoinstancyjnego, jednakże – jak podkreślił Sąd Najwyższy w
uzasadnieniu powołanej uchwały – dokonanie w drugiej instancji odmiennych ustaleń
bez przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków czy przesłuchania stron jest
uzasadnione w sytuacji, w której dowody te mają jednoznaczną wymowę, a ocena sądu
pierwszej instancji jest oczywiście błędna. Same, nawet poważne, wątpliwości co do
trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona
poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia
przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska.
Jest oczywiste, że sąd drugiej instancji, dokonując odmiennych ustaleń
faktycznych na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji,
powinien poddać ten materiał swojej własnej ocenie oraz że ocena ta powinna
uwzględniać zasady określone w art. 233 § 1 k.p.c. Z przepisu tego wynika, że ocena
dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego
materiału dowodowego, dlatego sąd powinien ocenić wszystkie przeprowadzone
dowody i uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć
znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Innymi słowy, nie wolno
sądowi oceniać poszczególnych dowodów w oderwaniu od reszty materiału
dowodowego.
Przechodząc od uwag natury ogólnej na grunt niniejszej sprawy trzeba zauważyć,
że Sąd Okręgowy popadł w sprzeczność, zastrzegł bowiem na wstępie rozważań, że
ustalenia Sądu pierwszej instancji uznaje za prawidłowe, po czym pod koniec swoich
wywodów skonstatował, że na podstawie zebranego materiału dowodowego dokonał
odmiennych ustaleń faktycznych. Nie ulega wątpliwości, że Sąd Okręgowy zmienił
ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę wyroku Sądu pierwszej instancji, uczynił to
przy tym z naruszeniem przedstawionych wyżej zasad oceny dowodów. Rację ma
bowiem skarżąca podnosząc, że )Sąd Okręgowy pominął w swoich rozważaniach
dowód załadunku z dnia 17 sierpnia 1998 r. (nazywany przez Sąd Rejonowy dowodem
przewozu – k. 19), który był przedmiotem oceny Sądu pierwszej instancji i został
7
przyjęty przez ten Sąd za podstawę dokonanych ustaleń. Kolejnym uchybieniem w
ocenie dowodów było to, że Sąd Okręgowy analizował i oceniał poszczególne dowody
pojedynczo, w oderwaniu od reszty materiału dowodowego, bez uwzględnienia
logicznego powiązania wyprowadzanych wniosków z zebranym materiałem.
Zatem trzeba zgodzić się z zarzutami skarżącej, że Sąd Okręgowy naruszył
zasady wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego oraz
logicznego powiązania wyprowadzonych wniosków z treścią tego materiału, przez co
dopuścił się rażącej obrazy art. 382 i 233 § 1 k.p.c., mogącej mieć wpływ na wynik
sprawy. Mimo bezzasadności zarzutu nieważności postępowania powołana przez
skarżącą podstawa kasacyjna z art. 393 1
pkt 2 k.p.c. okazała się tym samym
usprawiedliwiona. Ze względu na zasadność tej podstawy konieczne stało się uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W tej sytuacji
rozważanie podniesionego w kasacji zarzutu naruszenia prawa materialnego byłoby
przedwczesne, został on zresztą oparty na odmiennym od ustalonego przez Sąd
Okręgowy stanie faktycznym sprawy.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 393 13
§ 1 oraz art.
108 § 2 w związku z art. 393 19
k.p.c. orzekł, jak w sentencji.