Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 147/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 marca 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Henryk Pietrzkowski
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa A. AB
przeciwko V. Spółce z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 9 marca 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 19 maja 2005 r., sygn. akt [...],
1) uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej żądania
o zapłatę oraz rozstrzygnięcia o kosztach i w tym zakresie
przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego
2) oddala skargę kasacyjną w pozostałej części.
2
Uzasadnienie
W pozwie z dnia 22 marca 2004 r. powódka A. AB wniosła o zasądzenie od
pozwanej V. Spółki z o.o. kwoty 281 891,40 SEK z odsetkami od dnia 15 marca
2004 r. oraz kosztami procesu. Ponadto domagała się nakazania pozwanej
zaniechania niedozwolonych działań polegających na rozpowszechnieniu
nieprawdziwych informacji na temat powoda. W piśmie z dnia 26 czerwca 2004 r.
powódka sprecyzowała, że roszczenie pieniężne dotyczy zwrotu zapłaconej ceny
za wadliwy towar. Jako jego podstawę prawną wskazała w szczególności art. 556 §
1 k.c., art. 560 k.c., art. 561 k.c. i art. 566 k.c. (por. w tej kwestii wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2004 r., IV CK 601/03, Monitor Prawniczy 2004,
nr 18, s. 823).
Strona pozwana wniosła o oddalenie pozwu oraz o nakazanie powodowi
opublikowania w dzienniku R. oświadczenia, które w swej treści powinno
obejmować przeproszenie pozwanej spółki za wytoczenie przeciwko niej
oczywiście bezzasadnego powództwa z tytułu nieuczciwej konkurencji. W toku
procesu wyraźnie oświadczyła jednak, że nie wystąpiła z powództwem wzajemnym
(k. 98).
Wyrokiem z dnia 29 listopada 2004 r. Sąd Okręgowy w R. powództwo
oddalił. Ustalił, że w dniu 1 czerwca 2002 r. strony zawarły umowę, w której
zamawiający oświadczył, że zaznajomił się z próbkami wyrobów i otrzymał od
sprzedawcy, tj. od pozwanej spółki, instrukcje oraz niezbędne informacje. Umowa
stanowiła, że w wypadku stwierdzenia wad zamawiający może żądać obniżenia
ceny lub zamiany reklamowanych towarów na wyroby odpowiedniej jakości.
Zastrzeżono także, że sprzedający nie będzie zobowiązany do rekompensaty strat
poniesionych przez zamawiającego z powodu utraty obecnych lub przyszłych
zysków, lub z tytułu zobowiązań poczynionych w związku z zawartą umową, jak
również innych strat.
Na podstawie tej umowy powodowa spółka zakupiła od pozwanej mydło
w płynie, które otrzymała w dniach 3 stycznia i 27 lutego 2003 r. oraz za nie
zapłaciła.
3
Na początku maja 2003 r. powódka uzyskała informację od odbiorców
w Szwecji, że produkt ten nie nadaje się do zbytu, ponieważ zawiera rakotwórczy
składnik. Wykazała to protokołem kontroli Wydziału ds. Ochrony Środowiska Miasta
G. z dnia 9 maja 2003 r., pismem Urzędu do spraw Leków z dnia 19 maja 2003 r. i
decyzją Wydziału ds. Ochrony Środowiska Miasta G. z dnia 6 czerwca 2003 r. o
zakazie sprzedaży mydeł marki B. produkowanych przez pozwaną. Odwołania od
tej decyzji nie przyniosły pozytywnego rezultatu. W jej treści Urząd stwierdził, że
produkowane przez pozwaną spółkę mydło zawierało niedozwolone połączenie
cocamide DEA (dialkanoloamid kwasu tłuszczowego) oraz 2 – bromo – 2 –
nitropropane – 1,3 – diol (BNP), czyli bronopolu. Substancja ta może być używana
pod warunkiem uniknięcia tworzenia się nitrozoaminy.
Trzecia dostawa mydła, która miała być odebrana przez powoda w połowie
maja 2003 r. i nie opuściła jeszcze zakładu pozwanej, została rozładowana
i poddana przerobowi w celu usunięcia zakwestionowanego składnika.
Nabywca wycofał wadliwe mydło z punktów sprzedaży w Szwecji i odesłał je
sprzedawcy dwoma transportami w dniach 21 sierpnia i 22 września 2003 r.
Pierwszą partię zwróconego produktu pozwana odebrała (128 160 sztuk), jednakże
w dniu 24 września 2003 r. odmówiła przyjęcia jego pozostałej części (120 960
sztuk). Stanowiło to przyczynę odstąpienia od umowy sprzedaży przez kupującego
w piśmie z dnia 29 września 2003 r..
Powód reklamował wadliwe mydło bezpośrednio po kontroli. Strony na
przełomie maja i czerwca 2003 r. spotkały się w W. i na tym spotkaniu zostało
ustalone, że zakwestionowany towar strona pozwana wymieni na inny nie
zawierający szkodliwego składnika. Uzgodniono też, że koszty transportu poniesie
strona powodowa, zaś koszty jego przerobienia strona pozwana. Po przelaniu
i usunięciu zakwestionowanego składnika powód odebrał mydło w ilości około
80 000 sztuk ze 130 000 dostarczonych do przerobienia w pierwszym transporcie.
Wymiana towaru nie była wynikiem uznania reklamacji, lecz akceptacją
przez pozwaną nowego życzenia klienta, który chciał mieć inny skład chemiczny
mydła.
4
Według oceny Sądu Okręgowego powód nie wykazał, aby zakupione od
pozwanej mydło było wadliwe, albowiem z przedłożonych przez pozwaną
dokumentów wynikało, że sporne mydło odpowiada wymaganiom
mikrobiologicznym, jest zgodne z normą polską, posiada świadectwo badania i jest
dopuszczone do obrotu. Ponadto jest nadal sprzedawane nie tylko w Polsce ale
i za granicą. Jego zdaniem powód wskazując na decyzję Urzędu Gminy G., w
której stwierdzono niedozwolone składniki, nie udowodnił, że ich obecność
doprowadziła do wytworzenia się tzw. nitrozoamin, gdyż ta okoliczność mogłaby
być wykazana na podstawie opinii biegłego. Na powodzie ciążył obowiązek
zadbania, aby zakupione mydło spełniało warunki wymagane w Szwecji i w związku
z tym po otrzymaniu próbek powinien zgłosić mydło w odpowiednim urzędzie do
przebadania pod kątem zgodności jego składu z obowiązującymi w tym kraju
przepisami. Skoro powód tego nie uczynił to szkoda mieści się w granicach ryzyka
prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.
Powodowa spółka zaskarżyła ten wyrok w całości i wniosła o jego zmianę
przez uwzględnienie roszczenia o zapłatę, ewentualnie o jego uchylenie
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia
19 maja 2005 r. apelację powódki oddalił. Na wstępie zauważył, że zgodnie z wolą
stron wyrażoną w ustępie 9 pkt 9.4 umowy w sprawie miało zastosowanie prawo
polskie. Według jego oceny postanowienia umowy nie naruszały zasady wyrażonej
w art. 3531
k.c. Zgodnie z treścią umowy powódka przyjęła na siebie obowiązek
przestrzegania wszystkich przepisów prawa oraz innych regulacji obowiązujących
na obszarze sprzedaży spornego mydła oraz informowania pozwanej jako
sprzedawcy o wszelkich w tym zakresie zmianach. Dlatego też w związku z
otrzymaną informacją o zakwestionowaniu wyrobu przez organy szwedzkie
wstrzymała przygotowaną do wysyłki kolejną dostawę i dokonała przerobu
przedmiotowego produktu. Natomiast mydło w płynie B. z wcześniejszych dostaw
– jego zdaniem - nie było wadliwe, skoro było produkowane przez stronę pozwaną
po uzyskaniu stosownych zezwoleń, tj. zostało dopuszczone do obrotu
świadectwem Państwowego Zakładu Higieny z dnia 21 września 1998 r. i
odpowiadało normie obowiązującej w Polsce. Sąd Apelacyjny wyraźnie stwierdził,
5
że Sąd pierwszej instancji właściwie ocenił materiał dowodowy i doszedł do
trafnych wniosków.
Powódka zaskarżyła wyrok w całości skargą kasacyjną. Wniosła o jego
uchylenie i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 281 891,40 SEK
z ustawowymi odsetkami od dnia 15 marca 2004 r., ewentualnie o przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania. Zarzuciła naruszenie prawa materialnego tj.
art. 556 § 1 k.c. w zw. z art. 560 k.c., art. 3531
k.c. w zw. z art. 357 k.c. i art. 535
k.c., art. 4 ust 1 oraz art. 5 ust 1 i 3 ustawy z dnia 30 marca 2001 r., o kosmetykach
(Dz.U. Nr 42, poz. 473, ze zm., dalej „ustawy”) w zw. z § 1 pkt 1 i 4 rozporządzenia
Ministra Zdrowia z dnia 12 czerwca 2002 r. w sprawie ustalenia listy substancji
niedozwolonych do stosowania w kosmetykach, listy substancji dozwolonych do
stosowania w kosmetykach wyłącznie w ograniczonych ilościach, zakresie
i warunkach stosowania, listy barwników, substancji konserwujących
i promieniochronnych dozwolonych do stosowania w kosmetykach oraz znaku
graficznego wskazującego na umieszczenie dodatkowych informacji (Dz.U. Nr 105,
poz. 2158, ze zm., dalej „rozporządzenia”). Skargę oparła także na obrazie
przepisów postępowania w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, a to art. 244
§ 1 k.p.c. w zw. z art. 1138 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 233 § 1 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
De lege lata skarga kasacyjna przysługuje od orzeczeń prawomocnych
i dlatego jej podstawą nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny
dowodów (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Unormowanie to jest wyrazem prymatu
w postępowaniu kasacyjnym interesu publicznego, skoro wykroczenie przez sąd
drugiej instancji poza granice oceny dowodów nie daje w zasadzie Sądowi
Najwyższemu obecnie możliwości kontroli takich uchybień. Już z tego względu nie
można było uwzględnić zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
W judykaturze utrwalony jest pogląd, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej
tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich
koniecznych elementów, bądź zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają
6
kontrolę kasacyjną (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 8 października
1997 r., I CKN 312/97, z 19 lutego 2002 r., IV CKN 718/00, z dnia 18 marca 2003 r.,
IV CKN 11862/00, z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, z dnia 22 maja 2003 r.,
II CKN 121/01, nie publikowane, z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98,
OSNC 1999, nr 4, poz. 83).
Artykuł 328 § 2 k.p.c. ma odpowiednie zastosowanie w postępowaniu
kasacyjnym przez odesłanie zawarte w art. 391 § 1 k.p.c., którego jednak skarżąca
spółka nie powołała. Zakres jego zastosowania zależy od rodzaju wydanego
orzeczenia oraz od czynności procesowych, podjętych przez sąd odwoławczy,
wynikających z zarzutów apelacyjnych, limitowanych granicami kognicji sądu
drugiej instancji. Skoro więc apelacja została oddalona i w postępowaniu
odwoławczym nie było prowadzone postępowanie dowodowe, to uwzględnienie
zarzutu braku w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku omówienia dowodów
z dokumentów, wskazanych przez powódkę w apelacji i przyczyn dla których tym
właśnie dowodom odmówił przyznania istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy, czy w ogóle mocy dowodowej byłoby możliwe, gdyby Sąd Apelacyjny
rozstrzygał na podstawie uzupełniających, odmiennych od sądu pierwszej instancji
ustaleń faktycznych. Gdy bowiem sąd odwoławczy oddalając apelację orzeka na
podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, nie
musi powtarzać dokonanych ustaleń. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za
własne (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III
680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938, r. C II 21172/37, Przegląd
Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999,
nr 4, poz. 83).
Sąd Apelacyjny uznał ustalenia Sądu Okręgowego za prawidłowe, przytoczył
je we wstępnej części uzasadnienia i wyraźnie stwierdził, że Sąd Okręgowy
właściwie ocenił materiał zebrany w sprawie. Konieczne było jednak, w razie
wyroku oddalającego apelację, ustosunkowanie się do zarzutów podniesionych
w apelacji i podanie motywów dlaczego sąd drugiej instancji uznał je za
nieuzasadnione, przy czym wystarczy wskazanie – jako podstawy rozstrzygnięcia
art. 385 k.p.c. (por np. wyroki Sądu najwyższego z dnia 19 lutego1998 r.. III CKN
7
372/97, nie publikowany, i z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/98, OSNC
1999, nr 3, poz. 60).
Pełnomocnik strony powodowej w piśmie z dnia 9 maja 2005 r., a więc już
w toku postępowania apelacyjnego, stwierdził, że „w uzupełnieniu zarzutów
apelacji składam dowód z dokumentu prywatnego - opinii Instytutu Chemii
Przemysłowej potwierdzający niedopuszczalność zastosowania dialkanoloamidu
kwasu tłuszczowego to jest Cocamide DEA z substancją nitrozującą – to jest 2 -
bromo – 2 - nitropropane – 1,3 – diol (BNP) w mydle wyprodukowanym przez
pozwanego”. Wprawdzie Sąd Apelacyjny nie odniósł się do tego wniosku, niemniej
nie mogło to mieć wpływu na wynik sprawy z dwóch względów. Prywatna
ekspertyza nie jest bowiem dowodem w rozumieniu art. 278 k.p.c. Takie stanowisko
rzeczoznawcy, przedstawione na zlecenie strony na piśmie złożonym do akt
sprawy jest tylko jej umotywowanym twierdzeniem. Dlatego, gdyby Sąd Apelacyjny
potraktował tę ekspertyzę jako opinię biegłego, to naruszyłby zasady dotyczące
tego środka dowodowego. Poza tym w sprawach gospodarczych zgłaszanie przez
powoda nowych twierdzeń i dowodów jest objęte prekluzją zawartą w art. 47912
§ 1
k.p.c., a skarżący nawet nie usiłował wykazywać, że zgłoszenie tego wniosku
w pozwie nie było możliwe, albo, że potrzeba jego powołania wynikła później.
Wprawdzie zadaniem Sądu Najwyższego jest rozwiązywanie abstrakcyjnych
problemów prawnych, stanie na straży jednolitości orzecznictwa i stymulowanie
rozwoju prawa, niemniej powołany jest on także do korygowania uchybień
procesowych i materialnych, jakie zaistniały w procesie stosowania prawa przez
sąd drugiej instancji. W tym aspekcie ograniczenie kontroli kasacyjnej zawarte w
art. 3933
§ 3 k.p.c. jest jednak wyjątkiem, który nie może być interpretowany
rozszerzająco. Z tego względu przepis ten nie wyłączał rozpoznania zarzutu
błędnego przyjęcia przez Sądy obydwu instancji nie wykazania przez powódkę,
że sporne mydło w płynie B. posiadało wady. Pojęcie wady jest zagadnieniem
prawnym podlegającym kontroli w ramach podstawy naruszenia prawa
materialnego. Trzeba wyraźnie podkreślić, że w sprawie zostało ustalone na
podstawie decyzji Wydziału ds. Ochrony Środowiska Miasta G., zakazującej
sprzedaży spornego mydła, że zawiera ono niedopuszczalne połączenie
dialkanoloamidu kwasu tłuszczowego z bronopolem z uwagi na możliwość
8
tworzenia się nitrozoamin oraz, że ta druga substancja w dopuszczalnych ilościach
może być używana do produkcji kosmetyków jedynie pod warunkiem uniknięcia
reakcji, która może (a nie musi) wytworzyć ten szkodliwy dla zdrowia składnik.
Sądy oddaliły więc powództwo nie dlatego, że nie uwzględniły dowodów
z dokumentów urzędowych, lecz ze względu to, iż uznały taki stan za brak istnienia
wady. Oceniły bowiem, że wada wystąpiłaby dopiero wtedy, gdyby rzeczywiście
w spornym mydle na skutek procesów chemicznych doszło do wytworzenia się
azotyn formaldehydów i w dalszym toku reakcji nitrozoamin. Chybiony był zatem
także zarzut naruszenia art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 1138 k.p.c.
Wada fizyczna występuje wtedy, gdy wartość lub użyteczność rzeczy
została zmniejszona, biorąc pod uwagę cel oznaczony w umowie, albo wynikający
z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jak również jeżeli rzecz nie ma
właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, lub rzecz została
kupującemu wydana w stanie niezupełnym (art. 556 1 k.c.). Decyduje zatem
kryterium funkcjonalne, obejmujące przeznaczenie rzeczy i jej użyteczność, a nie
kryterium normatywno techniczne. (por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
10 lipca 2002 r., II CKN 111/01 i z dnia 27 listopada 2003 r., I CK 267/02).
Zgodność więc produktu z normą polską sama przez się nie oznacza, że nie jest
dotknięty wadą fizyczną (por uchwałę Sądu Najwyższego dnia 30 grudnia 1988 r.,
III CZP 48/88, OCNCP 1989, nr 3. poz. 30 i wyroki Sadu Najwyższego z dnia
20 maja 1997 r., II CKN 115/97 i z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 244/01, nie
publikowane).
Produkt uzyskuje stosowne certyfikaty, zezwolenia, w tym świadectwo
dopuszczenia do obrotu Państwowego Zakładu Higieny w chwili wejścia na rynek,
co miało miejsce w przypadku mydła w płynie B. w 1998 r. Rozwój wiedzy może
jednak spowodować, że towar uznawany w pełni za bezpieczny może okazać się
szkodliwy dla zdrowia, a nawet życia ludzi i tym samym wadliwy. Klasycznym tego
przykładem są właśnie kosmetyki, które nie mogą szkodzić zdrowiu człowieka,
jeżeli stosowane są zgodnie z przeznaczeniem i w normalnych dających się
przewidzieć warunkach.
9
Z tego względu Rada Wspólnot Europejskich przyjęła Dyrektywę 76/768/EE
z dnia 27 lipca 1976 r wielokrotnie zmienianą i uzupełnianą stosownie do postępu
naukowego w tej dziedzinie. Przykładowo w chwili przyjmowania dyrektywy
kosmetycznej zabronione zostało stosowanie 361 substancji, a obecnie
po przyjęciu Dyrektywy Komisji 2004/93/WE z dnia 21 września 2004 r. w aneksie
nr II znajdują się już 1132 zabronione substancje. Takie też zmiany zaszły
w naszym kraju (por. mające w sprawie zastosowanie powołane wyżej
rozporządzenie i obecnie obowiązujące rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia
30 marca 2005 r., w sprawie list substancji niedozwolonych lub dozwolonych
z ograniczeniami do stosowania w kosmetykach oraz znaków graficznych
umieszczonych na opakowaniach kosmetyków (Dz.U. Nr 72, poz. 642, ze zm.).
Jeśli wziąć pod uwagę, że powódka kupowała mydło w płynie B. celem jego
odsprzedaży na rynku skandynawskim, to zakaz jego dystrybucji na jego części, co
najmniej, zmniejszył użyteczność spornego produktu. Zakaz oznaczał, że mydło
nie mogło być używane w celu, dla jakiego zostało wyprodukowane
tj. do zachowania higieny.
Trzeba też podzielić zapatrywanie skarżącego że posiadało ono
niedopuszczalny skład chemiczny i to także w świetle prawa polskiego, które
zostało zharmonizowane w tej dziedzinie z prawem unijnym. Powódka kupiła
mydło w płynie B. w dniu 3 stycznia 2003 r. i w dniu 27 lutego 2003 r. Ustawa
o kosmetykach obowiązywała już od 11 maja 2002 r. i weszła w życie po rocznym
vocatio legis (art. 20), a rozporządzenie wykonawcze począwszy od dnia 12 lipca
2002 r. Artykuł 5 ust. 2 i 3 ustawy zakazuje wprowadzenia do obrotu kosmetyków
zawierających substancje dozwolone do stosowania w tych produktach
w ograniczonych ilościach, zakresie i warunkach stosowania, o ile wymagania
te zostały przekroczone.
Wykładnia językowa, systemowa, a także celowościowa tego przepisu
pozwala przyjąć, że składnik dopuszczalny w ograniczonej ilości może być
elementem całkowicie zakazanym, gdy w połączeniu z inną substancją może
spowodować reakcję chemiczną, w wyniku której może (choć nie musi) dojść do
wytworzenia się pierwiastka szkodliwego dla zdrowia. W załączniku nr 2
10
do rozporządzenia pod liczbą porządkową 62 zostały wykazane jako zabronione
dialkanolamidy kwasu tłuszczowego, a takim składnikiem jest cocamide DEA,
w połączeniu z substancjami nitrozującymi. Tą ostatnią substancją jest bronopol
czyli 2 - bromo – 2 – nitropropan – 1.3 – diol (BNP). Skoro obie substancje zostały
użyte do produkcji mydła B., to już z tego względu zawierało zakazany skład
chemiczny i tym samym było wadliwe.
Niezależnie od tego w załączniku nr 4 do rozporządzenia określającym
substancje konserwujące, dopuszczalne do stosowania w kosmetykach, pod
pozycją 20 P 24 wskazany został Bronopol (BNP) w maksymalnie dopuszczonym
stężeniu 0,1 %, ale z dalszym ograniczeniem - uniknięcia tworzenia nitrozoamin.
Tymczasem z ustaleń dokonanych na podstawie decyzji zakazującej sprzedaży
spornego mydła wynika, że połączenie BNP i DEA w reakcji chemicznej może
wytrącać tę szkodliwą dla zdrowia substancję.
Trafnie też skarżący podniósł, że na podstawie art. 18 ustawy pozwana
spółka, choć posiadała świadectwo dopuszczenia do obrotu przedmiotowego mydła
wydane przez Państwowy Zakład Higieny, to miała obowiązek dostosować jego
skład chemiczny do wymagań przepisów ustawy i rozporządzenia do dnia
31 grudnia 2002 r. Po tym terminie nie była zatem uprawniona do sprzedaży mydła
B. produkowanego według starej receptury.
W świetle powyższych uwag pierwsze trzy zarzuty naruszenia prawa
materialnego należało uznać za uzasadnione. Z kolei zarzut obrazy art. 3531
k.c.
nie był możliwy do oceny z tego względu, że do dokonania kontroli zawartej przez
strony umowy z punktu widzenia tego unormowania koniecznym było uprzednie
przeprowadzenie jej wykładni na podstawie art. 65 § 2 k.c. z uwzględnieniem tzw.
kontekstu sytuacyjnego i językowego, a ten został pominięty przez Sąd Apelacyjny
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 815/97, OSNC
1999, nr 2, poz. 38 i uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNCP 1995, nr 12, poz. 168).
Z tych względów skarga kasacyjna podlegała uwzględnieniu w części
dotyczącej roszczenia o zapłatę (art. 39815
§ 1 k.p.c.). Ponieważ jednak wyrok
został zaskarżony w całości, a więc i w części w jakiej została oddalona apelacja
11
od wyroku Sądu Okręgowego, oddalającego żądanie nakazania pozwanej
zaniechania niedozwolonych działań polegających na rozpowszechnianiu
nieprawdziwych informacji na temat powódki, należało orzec merytorycznie i w tym
zakresie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1998 r., III CZ
60/98, OSNC 1998, nr 11, poz. 190), choć w odniesieniu do roszczenia
niepieniężnego skarga kasacyjna nie zawierała zarzutów. Dlatego też w tej części
uległa oddaleniu (art. 39814
k.p.c.).
jz