Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 154/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 kwietnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa H.M. i M.Ł.
przeciwko Gminie O., "E." S.A.
o ustalenie, ewentualnie zapłatę,
po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu niejawnym
w dniu 7 kwietnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej powódek
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 7 kwietnia 2005 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powódek kosztami
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powódki H.M. i M.Ł. w pozwie wniesionym dnia 30 stycznia 2003 r.
przeciwko Gminie O. oraz E. S.A. domagały się ustalenia nieważności zawartej
między pozwanymi w dniu 14 września 2000 r. umowy sprzedaży nieruchomości
oznaczonych w ewidencji gruntów jako działki nr [...]. Ewentualnie zaś, w wypadku
nie uwzględnienia tego żądania, domagały się zasądzenia od pozwanej gminy
kwoty 583.758,96 zł.
Wyrokiem z dnia 23 czerwca 2004 r. Sąd Okręgowy w K. oddalił powództwo.
Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny. Powódki są spadkobierczyniami
S.Ł., który sprzedał Skarbowi Państwa w dniu 5 maja 1975 r. na podstawie art. 6
ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości
(jedn. tekst: Dz. U. z 1974 r. Nr 10, poz. 64) nieruchomość, oznaczoną jako działka
nr [...] z przeznaczeniem pod budowę hali sportowej. W wyniku zmian gruntowych
wymieniona działka stała się częścią działek o numerach [...]. W dniu 31 marca
2000 r. Rada Miejska w O. podjęła uchwałę w sprawie sprzedaży w drodze
przetargu m. in. działek o numerach [...]. Ogłoszenie o przetargu zostało podane do
publicznej wiadomości przez wywieszenie dnia 14 kwietnia 2000 r. wykazu
nieruchomości oraz przez ogłoszenia prasowe. W wykazie zaznaczono, że termin
do złożenia wniosków przez poprzednich właścicieli zbywanych nieruchomości lub
ich spadkobierców upływa z dniem 29 maja 2000 r. W dniu 28 sierpnia 2000 r.
komisja przetargowa pozwanej gminy, po przeprowadzeniu przetargu, dokonała
wyboru oferty złożonej przez pozwaną spółkę, zaś w dniu 14 września 2000 r.
sprzedała tej spółce aktem notarialnym nieruchomość składającą się m. in.
z działek nr [...].
Zdaniem Sądu Okręgowego, powódki spełniały przewidziane w art. 34 u.g.n.
przesłanki do skorzystania z prawa pierwszeństwa nabycia, niemniej jednak art. 36
u.g.n. nie przewiduje sankcji w postaci nieważności umowy. Jeżeli natomiast chodzi
o ewentualne roszczenie odszkodowawcze, według Sądu Okręgowego powódki nie
wykazały szkody wychodząc z błędnego założenia, że w wypadku zwrotu
nieruchomości sprzedałyby ją po cenie nie niższej, niż uzyskała pozwana gmina od
3
pozwanej spółki. Brak jest przy tym związku przyczynowego między brakiem
bezpośredniego zawiadomienia powódek o zamiarze gminy sprzedaży
wywłaszczonej nieruchomości a ewentualną szkodą.
Powódki wniosły apelację od wyroku Sądu Okręgowego zarzucając
naruszenie art. 136 ust. 1 i 2, art. 140 ust. 3, art. 151 i art. 229 u.g.n. oraz art. 58
k.c. i art. 102 k.p.c.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7 kwietnia 2005 r. oddalił apelację i nie
obciążył powódek kosztami postępowania apelacyjnego. Sąd Apelacyjny
zaakceptował i uznał za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji
oraz podkreślił, że apelacja jest nieuzasadniona, aczkolwiek z niektórymi jej
twierdzeniami wypada się zgodzić.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu I instancji o braku podstaw do
ustalenia nieważności umowy sprzedaży nieruchomości rzeczonych działek
zawartej pomiędzy pozwanymi w dniu 14 września 2000 r. Trafnie jednak, zdaniem
Sądu Apelacyjnego, powódki zarzuciły w apelacji naruszenie art. 136 u.g.n.
Wywłaszczona nieruchomość została bowiem użyta na cel inny niż określony
w notarialnej umowie sprzedaży nieruchomości zawartej w trybie
wywłaszczeniowym. Zgodnie więc z art. 136 ust. 2 u.g.n., skoro wystąpiła
przesłanka "zbędności" w rozumieniu art. 137 ust. 1 u.g.n., a pozwana gmina
powzięła zamiar sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, to powinna, zdaniem
Sądu Apelacyjnego, zawiadomić o tym powódki informując równocześnie
o możliwości zwrotu wywłaszczonej nieruchomości. Niewykonanie przez pozwaną
gminę tego obowiązku nie spowodowało wszakże nieważności umowy sprzedaży
z dnia 14 września 2000 r.
Niemniej jednak, według Sądu Apelacyjnego, niezgodne z prawem działanie
pozwanej gminy mogło rodzić obowiązek odszkodowawczy na podstawie
obowiązującego wówczas art. 4201
k.c. Sprzedaż rzeczonej nieruchomości
uniemożliwiła bowiem powódkom efektywne wystąpienie o jej zwrot. Przedwczesna
była zatem konkluzja Sądu Okręgowego o braku adekwatnego związku
przyczynowego między brakiem zawiadomienia powódek a ewentualną szkodą,
jeżeli powódki taką poniosły. W ocenie Sądu Apelacyjnego również w kwestii
4
żądania odszkodowawczego wyrok Sądu Okręgowego jest jednak trafny, choć jego
uzasadnienie jest wadliwe. Powódki nie wykazały bowiem szkody i jej wysokości
oraz związku przyczynowego pomiędzy szkodą a niezgodnym z prawem
działaniem funkcjonariuszy pozwanej gminy. Sąd Okręgowy nie mógł zaś
poprzestać na ustaleniu wysokości szkody dokonanym przez powódki (które
zresztą swoje stanowisko w tej kwestii zmieniały), skoro ustalenie to było
kwestionowane przez pozwanych. Trudno zaś, zdaniem Sądu Apelacyjnego,
w sytuacji istniejącego sporu oczekiwać, by ustalenia wysokości szkody dokonała
pozwana gmina. W tej kwestii powódki, reprezentowane przez pełnomocnika,
wykazały bierność, mimo że jeszcze na rozprawie w dniu 14 kwietnia 2003 r.
wyznaczono im przeszło dwutygodniowy termin m. in. do wskazania wszystkich
dowodów na poparcie swych twierdzeń.
W skardze kasacyjnej powódki podniosły zarzut naruszenia prawa
materialnego, mianowicie art. 361 § 2 in fine k.c. przez błędną interpretację, art. 7
w zw. z art. 151 ust. 1 u.g.g. i art. 361 § 2 k.c. oraz art. 6 k.c. w zw. z art. 361 § 2 in
fine k.c. Powódki podniosły ponadto zarzut naruszenia przepisów postępowania,
mianowicie art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 318 § 1 k.p.c.
(przez oddalenie apelacji z powodu niewykazania szkody poniesionej przez
powódki), podkreślając przy tym, że wyrok, który zapadł, był w istocie wyrokiem
wstępnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia art. 361 § 2 in fine k.c. (następnie podniesiony w zw. z art.
7 i art. 151 ust. 1 u.g.n.) został przede wszystkim niedostatecznie sprecyzowany.
W skardze kasacyjnej nie określono bowiem, w czym miałaby się przejawiać błędna
interpretacja art. 361 § 2 in fine k.c. dokonana przez Sąd Apelacyjny. Ogólnikowo
tylko stwierdzono, że Sąd ten nie wziął pod uwagę tego, że powódki nie odniosły
korzyści. Tak sformułowany zarzut jest ponadto bezzasadny, ponieważ
z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd Apelacyjny szczegółowo
i wnikliwie ocenił kwestię poniesienia przez powódki szkody w postaci lucrum
cessans. Rozważania w tym zakresie zostały wszakże podsumowane
stwierdzeniem, że powódki nie udowodniły wysokości szkody. Ponadto samo
5
powoływanie się przez Sąd Apelacyjny na „szkodę” bez bliższego sprecyzowania,
o którą konkretnie postać szkody chodzi, oznacza, że wywody uzasadnienia należy
traktować jako oceniające obie postacie szkody, o których mowa w art. 361 § 2 k.c.
Nietrafny jest również zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 7 i art.
151 u.g.n. Przepisy te znajdują zastosowanie do stanów faktycznych, regulowanych
przez ustawę, w której zostały zamieszczone, natomiast Sąd rozpoznawał sprawę
o zapłatę odszkodowania, w której konieczne było udowodnienie wysokości szkody
w znaczeniu przypisywanym temu pojęciu w kodeksie cywilnym. Z treści
uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika, że wyliczenia dokonywane na
podstawie powołanych wyżej przepisów nie mogą być przesądzające dla ustalenia
wysokości szkody, zwłaszcza wobec zakwestionowania przez pozwaną zasadności
żądania pozwu.
Wymieniony wyżej zarzut zmierza w istocie do zakwestionowania
stwierdzenia Sądu Apelacyjnego, iż strona powodowa nie udowodniła wysokości
szkody. Temu, jak można wnosić, służy wykazywanie, że już na podstawie
zebranego materiału dowodowego Sąd mógł dokonać ustalenia wysokości szkody.
Pośrednio zarzut ten zmierza do dokonania innych ustaleń niż poczynione
w sprawie, a w konsekwencji stanowi jedynie polemikę ze stanowiskiem Sądu
Apelacyjnego przedstawionym w uzasadnieniu wyroku.
Podniesiony następnie w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 6 k.c.
jest całkowicie nietrafny, opiera się bowiem na założeniu, że to pozwana gmina
powinna udowodnić wysokość szkody poniesionej przez powódki. Taka
argumentacja jest oczywiście sprzeczna z regułą zamieszczoną w wymienionym
przepisie.
Zarzut naruszenia przepisów postępowania, mianowicie art. 378 § 1 w zw.
z art. 386 § 4 w zw. z art. 318 § 1 k.p.c., sprowadza się w istocie do twierdzenia, że
Sąd Apelacyjny powinien, zdaniem skarżących, uznać wyrok Sądu I instancji za
wyrok wstępny, uchylić ten wyrok i przekazać sprawę temu Sądowi do ponownego
rozpoznania. Należy w związku z tym podkreślić, że wydanie wyroku wstępnego
byłoby celowe, gdyby Sąd uznał żądanie za usprawiedliwione co do samej zasady.
W niniejszej sprawie było zaś przeciwnie – Sąd Okręgowy uznał żądanie za
6
całkowicie niezasadne, wobec czego nie było potrzeby wydawania wyroku
wstępnego. W postępowaniu sądowym był udzielany stronom termin do zgłoszenia
wniosków dowodowych. Przekonanie zaś pełnomocnika powódek o celowości
wydania wyroku wstępnego nie uzasadnia zaniechania przez niego wskazania
wszystkich dowodów, które mogłyby wykazać zasadność zgłoszonych żądań.
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.