Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: WA 19/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 czerwca 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Wiesław Błuś (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Marian Buliński
SSN Marek Pietruszyński
Protokolant Diana Kazimierska
przy udziale prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Jarosława
Ciepłowskiego
w sprawie mjr. K. S. oskarżonego z art. 13 § 1 k.k.
w zw. z art. 197 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na rozprawie
w dniu 14 czerwca 2006r. apelacji, wniesionych przez obrońcę i na niekorzyść
przez prokuratora od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego w W.
z dnia 28 lutego 2006r.
zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
1. uznaje, iż mjr K. S. przypisanym mu w zaskarżonym wyroku czynem
wyczerpał znamiona przestępstwa określonego w art. 13 § 1 k.k. w zw. z
2
art. 197 § 1 k.k. (według stanu prawnego obowiązującego
w dniu 8 września 2005r.) w zw. z art. 4 § 1 k.k.;
2. uchyla orzeczenie o warunkowym zawieszeniu wykonania kary
pozbawienia wolności;
3. łagodzi orzeczoną karę pozbawienia wolności do roku, przyjmując jako
podstawę jej wymierzenia art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. (według
stanu prawnego obowiązującego w dniu 8 września 2005r.) w zw. z art. 4 §
1 k.k.;
4. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonej
kary pozbawienia wolności okres zatrzymania od dnia 8 września 2005r.
do dnia 10 września 2005r.;
5. na podstawie art. 327 § 2 k.k. orzeka środek karny degradację;
6. na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego
na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe postępowania odwoławczego,
w tym opłatę za obie instancje w wysokości 180 (stu osiemdziesięciu) zł;
7. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia 28 lutego
2006 r. , mjr K. S. został uznany za winnego tego , że „w dniu 8 września 2005
r. około godz. 20 30
w samochodzie osobowym marki VW Passat będącym jego
własnością na poboczu drogi nr […], przemocą usiłował doprowadzić M. P. do
obcowania płciowego w ten sposób, że rozłożył fotel pasażera pojazdu,
położył się na pokrzywdzoną przygniatając własnym ciałem , trzymając i
odpychając jej ręce oraz szarpiąc za ubranie opuścił swoje spodnie i majtki ,
rozchylił siłą jej nogi próbując przy tym zdjąć jej spodnie w celu odbycia
stosunku płciowego, jednakże zamierzonego skutku nie osiągnął w wyniku
nadjechania na miejsce patrolu Policji z Komendy Powiatowej Policji w B.”,
tj. popełnienia przestępstwa określonego w art.13 § 1 k.k. w zw. z art.197 § 1
k.k. Za ten czyn sąd pierwszej instancji wymierzył oskarżonemu karę 2 lat
3
pozbawienia wolności , której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby
wynoszący 3 lata .
Apelacje od tego orzeczenia wnieśli obrońca oskarżonego oraz - na
niekorzyść – prokurator .
W apelacji obrońcy zarzucono wyrokowi Wojskowego Sądu Okręgowego
w W. :
1) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia,
a w szczególności :
- przepisu art.4 k.p.k. przez niezbadanie, a następnie
nieuwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść
oskarżonego;
- przepisu art.7 k.p.k. przez przekroczenie granic swobodnej oceny
dowodów i dokonanie oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań
świadka M. P. w sposób dowolny;
- przepisu art.424 §1 k.p.k. przez zbyt lakoniczne odniesienie się do
przeprowadzonych dowodów , a nawet brak oceny niektórych
z nich uniemożliwiające prześledzenie toku rozumowania sądu co
do oceny przeprowadzonych dowodów i wysnutych z tych
dowodów wniosków ;
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
mający wpływ na treść tego orzeczenia, a polegający na przyjęciu, że
oskarżony K. S. stosował przemoc wobec M. P., która stawiała opór
wobec zachowań oskarżonego.
Podnosząc te zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania ewentualnie o zmianę orzeczenia przez uniewinnienie
oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.
4
Z kolei prokurator w apelacji wywiedzionej na niekorzyść oskarżonego
zarzucając wyrokowi sądu pierwszej instancji :
- obrazę prawa materialnego art. 4 § 1 k.k. poprzez oparcie sentencji
wyroku na treści przepisów kodeksu karnego po nowelizacji dokonanej
ustawą z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny-
Kodeks postępowania karnego i ustawy – Kodeks karny wykonawczy
(Dz.U. Nr 163 , poz. 1363), która weszła w życie w dniu 26 września
2005 r. , podczas gdy ustawą względniejszą dla sprawcy , chociażby
przez wzgląd na zagrożenie karne w przepisie art.197 § 1 k.k. był
z uwagi na datę czynu (8.09.2005 r.) Kodeks karny według stanu
prawnego sprzed cytowanej wyżej nowelizacji;
- rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego
w wysokości 2 lat pozbawienia z dobrodziejstwem warunkowego jej
zawieszenia na okres próby 3 lat , która nie uwzględnia należycie
stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę postawę
sprawcy, postać jego zamiaru i motywację nie daje przekonania, że kara
odbywana w warunkach wolnościowych jest wystarczająca dla
osiągnięcia wobec sprawcy celów kary,
wniósł o zmianę wyroku poprzez wskazanie jako podstawy skazania
oskarżonego art.197 § 1 k.k. w zw. z art.14 § 1 k.k. przed nowelizacją
z dnia 26 września 2005 r. w zw. z art.4 § 1 k.k. oraz zmianę wyroku przez
wymierzenie mjr K. S. kary 3 lat pozbawienia wolności oraz środka
karnego w postaci pozbawienia praw publicznych na okres 3 lat.
W toku rozprawy odwoławczej obrońca oskarżonego podtrzymała
zarzuty i wnioski zawarte w apelacji natomiast prokurator wniósł o uznanie,
że sąd pierwszej instancji dopuścił się obrazy art. 413 § 1 pkt 6 k.p.k.,
a nie art.4 § 1 k.k. jak wywiedziono w apelacji prokuratora, zaś
w pozostałym zakresie o uwzględnienie środka odwoławczego wniesionego
5
na niekorzyść. Oskarżycielka posiłkowa wniosła o nieuwzględnienie
apelacji obrońcy oskarżonego i uwzględnienie apelacji prokuratora.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Apelacja obrońcy oskarżonego zarzuca orzeczeniu sądu pierwszej
instancji naruszenie art.4 k.p.k. Zgodnie z treścią tego przepisu sąd ma
obowiązek badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno
na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego. Przepis ten formułuje zatem
zasadę obiektywizmu , która oznacza zarówno nakaz bezstronności
w traktowaniu przez organy procesowe stron jak i zakaz kierunkowego
nastawienia do sprawy (por. T. Grzegorczyk, Kodeks Postępowania
Karnego wraz z komentarzem do ustawy o świadku koronnym , Zakamycze
2003 , s.35-36). Analiza akt sprawy nie daje podstaw do uznania, że sąd
pierwszej instancji w toku procedowania w niniejszej sprawie naruszył art.
4 k.p.k. . Autor apelacji nie przytacza też żadnych okoliczności
wskazujących na naruszenie przez ten sąd wymienionych wyżej nakazów
i zakazów . Podniesiony w apelacji obrońcy zarzut obrazy art. 4 k.p.k. jest
w swojej istocie zarzutem obrazy przepisów prawa materialnego,
a mianowicie art.28 § 1 k.k. , bowiem jak wynika z treści uzasadnienia tego
środka zaskarżenia, zdaniem skarżącego oskarżony działał w błędzie co do
okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego, „a mianowicie
w błędzie co do rzeczywistości oporu pokrzywdzonej”. Zdaniem Sądu
Najwyższego w realiach rozpoznawanej sprawy nie doszło do obrazy
wskazanego przepisu prawa materialnego. Nie można, bowiem rozpatrywać
w kategorii błędu różnicy w wartościowaniu między ocenami powszechnie
akceptowanymi , a indywidualną skalą wartościowania i ocen sprawcy (por.
Kodeks karny, Komentarz pod red. O.Górniok, Warszawa 2006, s.90). Jak
wynika z dokonanych przez sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych
pokrzywdzona , w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości, wyraziła
6
brak zgody na działanie oskarżonego. Przecież gdy rozkładał on siedzenie
samochodu zaczęła odpychać napastnika, płakać , prosić go aby zostawił ją.
Takie zachowanie pokrzywdzonej musiało dotrzeć do świadomości
oskarżonego , człowieka wykształconego, oficera Wojska Polskiego.
I jeżeli już, jak twierdzi biegła psycholog, zachowanie pokrzywdzonej,
wynikające z jednej strony z jej niedojrzałości emocjonalnej z drugiej zaś
strachu przed oskarżonym, mogło być odebrane przez niego jako
„zaproszenie”, to zdecydowanie w momencie kiedy M. P. zaczęła płakać ,
prosić sprawcę aby przestał i odpychać go , musiał on mieć świadomość, że
działa wbrew jej woli , a tym samym realizuje, w tym przypadku, znamiona
przestępstwa określonego w art.13 § 1 k.k. w zw.
z art.197 § 1 k.k. Pokrzywdzona postępując w opisany wyżej sposób
uzewnętrzniła opór wobec działań oskarżonego. Forma tego oporu była
ewidentnym przejawem braku zgody tej młodej kobiety na odbycie
stosunku płciowego ze sprawcą , a mimo to , przełamując ten opór przy
użyciu siły fizycznej, oskarżony usiłował doprowadzić ją do obcowania
płciowego. Nie można przecież wymagać od ofiary wyczerpania
wszystkich hipotetycznych możliwości obrony przed napastnikiem . Forma
i intensywność oporu musi być oceniana przez organy procesowe
w zależności od konkretnej sytuacji i okoliczności sprawy. Wystarczy
zatem , aby osoba pokrzywdzona uzewnętrzniła swoim działaniem brak
zgody na odbycie stosunku płciowego, stawiła rzeczywisty opór sprawcy, a
ten przełamał go. Cechą zaś przemocy stosowanej przez sprawcę jest jej
obiektywna zdolność do wywołania przymusu , który jest dolegliwością dla
ofiary. Dolegliwość tę należy uznać za wystarczającą do przyjęcia
przemocy, gdy jest ona obiektywnie znaczna i może rzutować na
motywację przeciętnego człowieka o osobowości podobnej do osobowości
konkretnej ofiary, znajdującej się w podobnej sytuacji. Do przyjęcia
7
przemocy zasadnicze znaczenie ma nie tylko sposób zachowania się
sprawcy lecz także odbiór tego zachowania przez ofiarę. Fundamentalną
cechą tego odbioru jest brak zgody zmuszanego na działania sprawcy (por.
wyrok SN z dnia 26 lipca 2001 r. V KKN 95/99, Lex nr 51671). I tak też
było w rozpoznawanej sprawie.
Sąd pierwszej instancji nie rozważał czy po stronie sprawcy zachodzą
warunki określone w art.28 § 1 k.k., bowiem nie było ku temu przesłanek.
W rozpoznawanej sprawie nie występują żadne okoliczności pozwalające
na przyjęcie tezy , że pokrzywdzona swoim zachowaniem wyrażała zgodę
na odbycie stosunku płciowego.
Brak jest również podstaw do przyjęcia , iż sąd pierwszej instancji
przekroczył granice swobodnej oceny dowodów i dokonał jej w sposób
dowolny . Wojskowy Sąd Okręgowy w W. dokonując oceny zachowania
oskarżonego oparł się na zgromadzonych w sprawie dowodach , które to
dowody , wbrew twierdzeniom apelacji , wskazał. Wystarczy przywołać s.2
i 3 uzasadnieniu orzeczenia . I to właśnie ta ocena dowodów doprowadziła
do przypisania oskarżonemu popełnienie zarzucanego mu czynu . Sąd
pierwszej instancji wyjaśnia w uzasadnieniu orzeczenia dlaczego jednym
dowodom dał wiarę , inny zaś odmówił tego przymiotu. Argumentacja
przedstawiona przez ten nie jest wprawdzie mocno rozbudowana , jednakże
jasno z niej wynika jakimi przesłankami kierował się ten organ dokonując
analizy i oceny dowodów, w tym dowodu z opinii biegłej psycholog.
W skardze apelacyjnej zarzuca się ponadto naruszenie przez sąd
pierwszej instancji art.424 § 1 k.p.k. ponieważ , uzasadnienie orzeczenia
„praktycznie sprowadza się do przytoczenia i to dosłownie wyjaśnień i
zeznań poszczególnych osób , bez właściwego ustosunkowania się do
poszczególnych dowodów ”. W istocie uzasadnienie zaskarżonego wyroku
przytacza wyjaśnienia i zeznania osób występujących w toku procesu.
8
Z taką formą uzasadnienia orzeczenia Sąd Najwyższy, w tym składzie,
dotychczas nie spotkał się. Rzecz jednak w tym, że żaden przepis
procedury karnej nie zakazuje takich praktyk. Kwestią podlegającą ocenie
pozostaje natomiast twierdzenie czy do tak zaprezentowanych dowodów
sąd pierwszej instancji ustosunkował się właściwie. Zdaniem Sądu
Najwyższego ocena materiału dowodowego została dokonana przez
Wojskowy Sąd Okręgowy w sposób pozwalający na prześledzenie toku
rozumowania tego organu, a co za tym idzie poddający się kontroli
instancyjnej. Zgodzić się trzeba z twierdzeniem sądu pierwszej instancji , że
dowody wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia w sposób
logiczny i spójny wskazują na to, że oskarżony dopuścił się usiłowania
zgwałcenia. Nie sposób przecież sobie wyobrazić aby cała ta sytuacja była
sprowokowana przez pokrzywdzoną w zmowie z bliskimi jej osobami.
Przeczy temu zachowanie pokrzywdzonej od początku do końca całego
zdarzenia . Wysyłanie krótkich wiadomości tekstowych (sms), płacz i
prośby skierowane do oskarżonego, odpychanie go oraz szok w jakim
znajdowała się pokrzywdzona po przybyciu na miejsce zdarzenia policji.
I to są właśnie te okoliczności , jak słusznie podniósł sąd pierwszej
instancji, które w połączeniu z treścią opinii biegłej psycholog
i pozostałymi dowodami zgromadzonymi w sprawie (z wyłączeniem
wyjaśnień oskarżonego) pozwoliły na dokonanie prawidłowych ustaleń
faktycznych
Z tych to właśnie powodów Sąd Najwyższy nie podzielił zarzutów
podniesionych w apelacji i w konsekwencji uznał tę skargę za niezasadną.
Odnosząc się do zarzutów apelacji prokuratora należy stwierdzić, że
zarzut obrazy przepisów prawa materialnego, a to art. 4 § 1 k.k., jest
9
chybiony. Z treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia (s.13) wynika
jasno, iż sąd pierwszej instancji zastosował wobec oskarżonego ustawę
względniejszą tak jak tego wymaga art.4 § 1 k.k. Prawdą jest natomiast, że
w części rozstrzygającej wyroku nie wskazano właściwych przepisów
ustawy karnej, co nakazuje art. 413 § 1 pkt 6 k.p.k. Gdyby uchybienie to
było jedynym, którego dopuścił się sąd pierwszej instancji to można by
uznać, że nie miało ono wpływu na treść orzeczenia. Jednakże Sąd
Najwyższy dokonując korekty orzeczenia w zakresie kary, o czym będzie
mowa w dalszej części uzasadnienia, obowiązany był do wskazania
właściwej podstawy materialnej jej orzeczenia, a tym samym dla
zachowania wewnętrznej spójności orzeczenia w zakresie stosowanych
przepisów prawa materialnego, musiał dokonać zmiany orzeczenia
odnośnie podstawy prawnej odpowiedzialności karnej oskarżonego. Ustawą
tą jest Kodeks karny według stanu prawnego obowiązującego w dniu 8
września 2005 r.
Sąd Najwyższy nie podzielił zarzutu apelacji prokuratora o rażącej
niewspółmierności kary pozbawienia wolności w wysokości 2 lat. Zdaniem
Sądu Najwyższego orzeczona w tym rozmiarze kara pozbawienia wolności
byłaby zbyt surowa , zwłaszcza w sytuacji orzeczenia wobec sprawcy
środka karnego. Przecież dolegliwość wynikająca z wymierzenia kary
pozbawienia wolności nie może być rozpatrywana w oderwaniu od
orzeczenia środków karnych czy też skorzystania, bądź nie, przez sąd z
możliwości warunkowego zawieszenia wykonania kary izolacyjnej.
W rozpoznawanej sprawie karą adekwatną do stopnia winy oskarżonego
będzie kara roku pozbawienia wolności orzeczona bez warunkowego
zawieszenia jej wykonania . Kara ta powinna wpłynąć tak na postawę
sprawcy, aby zrozumiał on naganność własnego czynu, ukształtować
krytyczny stosunek do popełnionego przestępstwa, co w przyszłości
10
zapobiegnie ewentualnemu powrotowi do przestępstwa. Kara ta pozwoli
mu też zrozumieć , że wszelkie formy przymusu w sferze życia
seksualnego, jako godzące w wolność człowieka, nie są akceptowane w
społeczeństwie . Nie bez znaczenia pozostaje również konieczność
kształtowania poczucia sprawiedliwości i świadomości prawnej w
środowisku zarówno sprawcy jak i pokrzywdzonej . Orzeczona przez sąd
pierwszej instancji kara pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania mogłaby rodzić przekonanie, że sprawca
przestępstwa w praktyce nie poniósł żadnej kary za tak haniebny występek,
popełniony na szkodę niedoświadczonej życiowo i przede wszystkim ufnej
wobec innych( do dnia zdarzenia) młodej osoby , o którym wiadomo , jak
wynika z akt sprawy, w B. i okolicznych miejscowościach. Wprawdzie
oskarżony posiada dobrą opinię służbową, był dotychczas niekarany
sądownie to jednak rozważając ewentualność warunkowego zawieszenia
wykonania kary pozbawienia wolności , sąd bierze pod uwagę nie tylko
dane o osobie sprawcy ale i ogólne dyrektywy wymiaru kary,
w tym w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (por.
wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 września 1998 r. AKa
184/98, Prok. i Pr. 1999, nr 4 poz. 15). Z tych też powodów Sąd Najwyższy
nie skorzystał z możliwości warunkowego zawieszenia wykonania kary
pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego.
Pełnienie służby wojskowej związane jest nierozerwalnie, poza
oczywiście wysokimi kwalifikacjami zawodowymi i spełnieniem
odpowiednich wymagań fizycznych i psychicznych, z określoną postawą
moralną , prestiżem i uznaniem społecznym. Pogląd ten znajduje swoje
odzwierciedlenie w przepisach ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie
wojskowej żołnierzy zawodowych ( Dz.U. Nr 179 , poz. 1750 ze zm. ) .
Zgodnie z treścią art. 2 cyt. ustawy żołnierzem zawodowym może być
11
osoba posiadająca , między innymi , nieposzlakowaną opinię . Skazanie
prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo przeciwko wolności
seksualnej stanowi , w przekonaniu orzekającego w tej sprawie składu Sądu
Najwyższego , utratę przez żołnierza zawodowego jednego z ustawowych
warunków niezbędnych do bycia żołnierzem zawodowym . Konsekwencją
takiego poglądu jest utrata przez oskarżonego właściwości do posiadania
stopnia wojskowego – majora . A skoro tak , to koniecznym było
orzeczenie wobec oskarżonego środka karnego , stosowanego tylko wobec
żołnierzy, degradacji .
Wobec dokonania opisanej wyżej korekty wyroku sądu pierwszej
instancji nie było możliwe uwzględnienie wniosku prokuratora o orzeczenie
środka karnego pozbawienia praw publicznych .
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł jak na wstępie.