Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 167/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Strus
Protokolant Piotr Malczewski
w sprawie z powództwa "H." G.S., S.W. Spółki Jawnej
przeciwko Gminie T.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 4 października 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 października 2006 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony powodowej na
rzecz strony pozwanej kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta)
złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powodowie G.S. i S.W. działający w ramach Spółki Cywilnej „H.” wnosili o
zasądzenie od pozwanej Gminy T. kwoty 122.155,74 zł, odpowiadającej wysokości
nie pobranych opłat za miesiąc styczeń 2002 r., z ustawowymi odsetkami od dnia
6 stycznia 2002 r. i kosztami procesu tytułem odszkodowania za czyn
niedozwolony, jakiego dopuściła się pozwana względem powodów przez
naruszenie ich posiadania i usunięcie siłą z targowiska w T. w dniu 1 stycznia 2002
r. Pozwana, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu,
podnosiła, że powodom przysługuje status dzierżyciela, a nie posiadacza i wobec
tego nie mogą oni żądać odszkodowania.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 10 lipca 2002 r. oddalił powództwo. Od
wyroku tego apelację wniosła spółka jawna „H.” G.S. i S.W. Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 18 lipca 2003 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego i sprawę
przekazał do ponownego rozpoznania. Sąd Apelacyjny stwierdził, że pozwana
bezsprzecznie naruszyła posiadanie powodów, którzy byli posiadaczami zależnymi
wykonującymi władztwo nad rzeczą tak jak najemcy lub dzierżawcy, usuwając ich
siłą z targowiska, co zostało przesądzone prawomocnym wyrokiem Sądu
Rejonowego w T. Powodowie z tego tytułu ponieśli szkodę w postaci braku
możliwości pobierania opłat od kupców. Przekazując sprawę do ponownego
rozpoznania, Sąd Apelacyjny wskazał, że wysokość szkody stanowi różnicę
pomiędzy hipotetycznym przychodem a kosztami jego uzyskania.
Powódka, po przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd
Apelacyjny, rozszerzyła powództwo na rozprawie w dniu 20 stycznia 2004 r.
do kwoty 3.261.590,10 zł tytułem odszkodowania za 24 miesiące braku możliwości
pobierania opłat od kupców, a pismem z dnia 10 lutego 2005 r. ostatecznie
sprecyzowała powództwo żądając zapłaty kwoty 8.543.381,24 zł, w tym kwoty
3
4.892.382,20 zł tytułem odszkodowania za utracone dochody w okresie od dnia
1 listopada 2002 r. do dnia 31 grudnia 2004 r., tj. za 36 miesięcy po 135.899,59 zł
miesięcznie i kwoty 3.651.431 zł z tytułu zabranego jej i zniszczonego przez
powódkę mienia. Pozwana, odnosząc się do tak sprecyzowanego roszczenia
powódki, wnosiła o jego oddalenie i zasądzenie kosztów procesu, podnosząc,
że roszczenie powódki należy ocenić w ramach łączącej strony umowy, zgodnie
z którą strona powodowa była dzierżycielem, a nie posiadaczem i tym samym brak
podstaw do żądania przez powódkę odszkodowania za utracone dochody,
a ewentualną utraconą korzyścią może być wynagrodzenie ustalone w umowie.
Odnośnie żądania zwrotu równowartości mienia powódki, pozwana podnosiła,
że zgodnie z umową stanowiło ono własność zleceniodawcy, oraz że jego wartość
została zawyżona.
Wyrokiem z dnia 28 września 2005 r. Sąd Okręgowy w K. zasądził od
pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.066.805,30 zł z ustawowymi odsetkami
od dnia 28 września 2005 r. wraz z kosztami procesu w kwocie 20.889,45 zł,
oddalając powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekając o kosztach sądowych,
od których powódka była zwolniona. Wyrok ten wydano w następującym stanie
faktycznym. Powódka w ramach prowadzonej działalności gospodarczej uzyskiwała
przychody z placu targowego przy A. w T., w postaci opłaty eksploatacyjnej
pobieranej od kupców handlujących w hali, opłaty parkingowej i opłaty targowej
pobieranej w imieniu i na rzecz pozwanej, przy czym pozwana wypłacała powódce
od 1 października 1992 r. 40% wpływów z zebranej przez powódkę opłaty targowej.
Sąd Okręgowy ustalił wysokość utraconego dochodu za jeden miesiąc w ten
sposób, że zaliczył do przychodu powódki przychody z tytułu: opłaty rezerwacyjnej
w kwocie 124.200 zł, opłaty targowej w kwocie 23.000 zł, opłaty parkingowej w
kwocie 1.550 zł, opłaty eksploatacyjnej w kwocie 2.500 zł, przychody z refundacji
mediów w kwocie 7.000 zł, co daje łącznie kwotę 158.200 zł. Odnośnie opłaty
rezerwacyjnej Sąd Okręgowy wskazał, że z tytułu jej pobrania powódka nie miała
obowiązku dzielić się nią z pozwaną. Opłaty te były pobierane na podstawie umów
z kupcami, a pozwana nie zgłaszała roszczeń z tego tytułu. Nie podzielił Sąd
Okręgowy stanowiska pozwanej, że należna jest pozwanej część opłaty
rezerwacyjnej i oddalił co do tej kwestii wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu
4
z opinii innego biegłego. Sąd Okręgowy odwołał się do art. 16 ustawy o podatkach i
opłatach lokalnych i wskazał, że od opłaty targowej są zwolnione osoby, które są
podatnikami podatku od nieruchomości w związku z przedmiotami opodatkowania
położonymi na targowisku. Powódka płaciła podatek od nieruchomości, którym byli
obciążeni też handlujący na targowisku, z tego względu ma zastosowanie powołany
art. 16. Ponadto powódka była, zgodnie z umową, uprawniona do pobierania innych
opłat, a pozwana, mając prawo do kontroli, z prawa tego korzystała i była
zorientowana w pobieranych na targowisku opłatach, nie jest więc możliwe, by
pozwana o nich nie wiedziała. Sąd Okręgowy podniósł, że dowód z opinii innego
biegłego jest spóźniony. We wskazanych przychodach powódki nie uwzględnił Sąd
Okręgowy zwrotu podatku VAT w kwocie 18.300 zł z tego tytułu, że powódka była
zakładem pracy chronionej, nie jest bowiem możliwe ustalenie, czy spełnione
byłyby w latach 2002 - 2004 warunki, od których uzależniony byłby ten zwrot. Tak
obliczony przychód winien być pomniejszony, zdaniem Sądu Okręgowego, o koszty
sprzedaży w kwocie 48.500 zł, ogólnego zarządzania w kwocie 7.700 zł,
operacyjne w kwocie 3.200 zł i finansowe w kwocie 6.500 zł, tj. łącznie o kwotę
65.900 zł. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął, że miesięczny dochód przed
opodatkowaniem wyniósł 92.350 zł. Dochód ten jednak powinien być obciążony,
zdaniem Sądu Okręgowego, podatkiem dochodowym według skali podatkowej, co
daje ostatecznie roczny utracony dochód w wysokości 688.935,10 zł, a za 3 lata
2.066.805,30 zł. Zaliczenie do kosztów powódki podatku dochodowego wynika,
zdaniem Sądu Okręgowego, z faktu zwolnienia od podatku dochodowego
odszkodowania otrzymanego na podstawie wyroku sądowego do wysokości
określonej w tym wyroku. Z tych też względów Sąd Okręgowy zasądził kwotę
2.066.805,30 zł na mocy art. 415 k.c., oddalając roszczenie powódki co do kwoty
2.694.780 zł. Odnosząc się do zarzutu potrącenia, Sąd Okręgowy wskazał na jego
niedopuszczalność z uwagi na treść art. 505 pkt 3 k.c.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy wskazał, że pozwana
naruszyła posiadanie powódki, co zostało przesądzone prawomocnym wyrokiem
Sądu Rejonowego w T. z dnia 22 listopada 2002 r., w którym przywrócono
posiadanie powódce jako posiadaczowi zależnemu, nakazując pozwanej wydanie
pozwanej terenu targowiska ówczesnym powodom, tj. G.S. i S.W. Pozwana wyroku
5
tego nie wykonała i nie wydała zajętego terenu targowiska w dniu 1 stycznia 2002 r.
oraz prowadziła na nim sama targowisko do kwietnia 2003 r. Podnosząc te
okoliczności, Sąd Okręgowy wskazał, że w sprawie niezbędne jest ustalenie, czy
pozwana swoim czynem wyrządziła szkodę i w jakiej wysokości. Zdaniem Sądu
Okręgowego, nie może być mowy, że pozwana była osobą uprawnioną do władania
targowiskiem, skoro nie jest jego właścicielem, gdyż właścicielem od 1998 r. jest
„Ś.” Spółka z o.o. Pozwana czynem swoim naruszyła dobro chronione powódki, a
zatem powódce przysługuje roszczenie o naprawienie szkody w postaci zwrotu
pożytków, których powódka została pozbawiona przez samowolne działanie
pozwanej. Pożytki te powódka mogła osiągać zgodnie z umową do 31 grudnia 2004
r. i z tego względu Sąd Okręgowy zasądził je za okres 36 miesięcy, tj. od dnia 1
stycznia 2002 r. do dnia 31 grudnia 2004 r. Odnosząc się do roszczenia powódki z
tytułu odszkodowania za zniszczone mienie, Sąd Okręgowy wskazał, że zostało
ono oddalone, bowiem powódka nie przedstawiła dowodów, na podstawie których
można byłoby ustalić wartość mienia.
Obie strony wniosły apelacje od wyroku Sądu Okręgowego.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 30 października 2006 r.: 1) zmienił
zaskarżony wyrok w pkt 1 w ten sposób, że zasądzoną kwotę 2.066.805,30 zł
obniżył do kwoty 1.663.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 września
2005 r., a w pozostałej części oddalił powództwo; 2) uchylił zaskarżony wyrok w pkt
2 co do kwoty 3.651.431 zł z ustawowymi odsetkami oraz w pkt 3, 4 i 5 i sprawę
przekazał w tym zakresie Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania
oraz 3) oddalił apelacje powódki i pozwanej w pozostałych częściach.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, apelacje obu stron są częściowo zasadne.
Sąd ten przypomniał w szczególności, że w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 lipca
2003 r. wskazano, iż skoro powództwo jest oparte na art. 415 k.c., to zbędne byłyby
rozważania związane z oceną charakteru prawnego umowy łączącej strony
i skuteczności jej rozwiązania. Ocenę tę przeprowadzono w konkretnym stanie
faktycznym na podstawie dokonanych wówczas ustaleń. Ustalenia te w toku
procesu uległy jednak zmianie o tyle, że, jak wynika z przedłożonych przez
pozwaną w toku obecnego postępowania apelacyjnego orzeczeń, tj. wyroku Sądu
6
Okręgowego w K. z dnia 22 grudnia 2003 r., wyroku Sądu Apelacyjnego w K. z dnia
22 października 2004 r., wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia 27 lutego 2004 r.,
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2005 r. i postanowienia Sądu
Apelacyjnego z dnia 7 kwietnia 2006 r., zostały unieważnione umowy przeniesienia
własności nieruchomości zawarte między pozwaną Gminą T. a „Ś. Spółką z o.o., na
których znajduje się rzeczone targowisko, co powoduje, że w dniu pozbawienia
posiadania targowiska poprzedników powódki, tj. dnia 1 stycznia 2002 r., pozwana
Gmina była właścicielem nieruchomości, na której znajdowało się targowisko.
Konieczność uwzględnienia nowych faktów i dopuszczenia z nich dowodu z urzędu
nie może budzić wątpliwości, mając na uwadze to, że brak było możliwości
ich wcześniejszego powołania, co stało się możliwe dopiero w toku obecnego
postępowania apelacyjnego, a nie sposób pominąć faktów wynikających
z prawomocnych orzeczeń Sądów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia
sprawy. W konsekwencji dla oceny zasadności roszczenia powódki w zakresie
roszczenia o odszkodowanie za wyzucie jej z posiadania konieczne jest ustalenie,
czy powódce przysługiwał tytuł prawny do władania rzeczą, co poprzednio
Sąd Apelacyjny uznał za zbędne. W orzecznictwie kwestia oceny przysługiwania
odszkodowania za pozbawienie posiadania jest uzależniona od tego, kto dopuścił
się pozbawienia posiadania, tj. osoba trzecia, czy właściciel. W wypadku gdy
właściciel dopuścił się pozbawienia posiadania, uprawnienie do żądania
odszkodowania przez posiadacza od właściciela nieruchomości jest uzależnione od
istnienia stosunku zobowiązaniowego w chwili naruszenia jego posiadania i oparte
jest na art. 471 k.c., posiadacz jest bowiem uprawniony do żądania naprawienia
szkody wynikającej z faktu uniemożliwienia posiadaczowi, któremu przysługuje tytuł
prawny, osiągnięcia pożytków, na jakie mógł liczyć w związku z zawartą umową.
Brak natomiast podstaw do domagania się odszkodowania przez posiadacza,
którego władztwo nie jest oparte na tytule prawnym bądź ustało na skutek
wypowiedzenia stosunku obligacyjnego, a następnie doszło do zawładnięcia rzeczą
przez właściciela w drodze samopomocy, w takim bowiem wypadku brak jest
podstaw do stwierdzenia, że powstała szkoda (co do tej kwestii: wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 9 października 1970 r., III CRN 264/70, nie publ.; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 28 maja 1975 r., III CRN 70/75, OSNC 1976, nr 7-8, poz. 164;
7
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1999 r., II CKN 378/98, OSNC 2000,
nr 1, poz. 12). Okoliczności te powodują, że obecnie jest konieczna ocena, czy
doszło do skutecznego rozwiązania łączącej strony umowy. Zawartą przez strony
umowę należy zakwalifikować jako umowę dzierżawy, na co zresztą słusznie
wskazywała powódka. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, należy uznać, że pozwana nie
złożyła oświadczenia o rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym łączącej strony
umowy dzierżawy. Roszczenie odszkodowawcze przysługuje zatem powódce
za okres pozbawienia jej możliwości korzystania z targowiska, a więc za okres
trwania umowy, która była zawarta do dnia 31 grudnia 2004 r. Dalej Sąd Apelacyjny
podkreślił jednak, że w sprawie niniejszej nie można pominąć tego, iż w kwietniu
2003 r. doszło do likwidacji targowiska w wyniku podjęcia stosownej uchwały przez
Radę Miasta T., która jest uprawniona do określenia położenia targowisk miejskich.
Skoro zaś targowisko zostało zlikwidowane, to nie sposób przyjąć, że powódka
nadal uzyskiwałaby z niego przychody w sytuacji dalszego trwania umowy po dniu
1 stycznia 2002 r. Strony zresztą taką sytuację uregulowały w umowie (§ 1 ust. 3
umowy). Fakt podjęcia uchwały o likwidacji targowiska w marcu 2003 r. i jego
likwidacji w kwietniu 2003 r. powoduje, że powódka jest uprawniona do żądania
odszkodowania tylko za okres od stycznia 2002 r. do marca 2003 r. włącznie, a
więc za okres 15 miesięcy. Sąd Apelacyjny podkreślił dalej, że ocena wynikająca z
wiążących wytycznych Sądu Apelacyjnego w zakresie sposobu obliczenia
wysokości odszkodowania nie mogła ulec zmianie mimo modyfikacji podstawy
roszczenia powódki. W tym więc zakresie Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia
dokonane przez Sąd Okręgowy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, apelacja powódki jest w całości zasadna
w zakresie, w jakim oddalono jej roszczenie o zwrot równowartości zagarniętego
lub zniszczonego mienia przez pozwaną w kwocie 3.651.431 zł. Odnośnie tego
roszczenia w istocie nie przeprowadzono żadnego postępowania dowodowego
przed Sądem I instancji.
Obie strony wniosły skargi kasacyjne od wyroku Sądu Apelacyjnego.
Sąd Najwyższy przyjął do rozpoznania tylko skargę powodów, w której zaskarżono
wyrok Sądu Apelacyjnego w części oddalającej częściowo powództwo i oddalającej
częściowo apelację powodów, zarzucając naruszenie przepisów postępowania,
8
mianowicie art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c., art. 236, art. 235, art. 210
§ 3 i art. 382 k.p.c., art. 378 § 1 w związku z art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c., art. 381 i art.
47914
§ 2 w związku z art. 391 § 1 i art. 232 k.p.c. oraz art. 370 pkt 5 w związku
z art. 391 § 1 i art. 382 k.p.c. Powodowie zarzucili ponadto naruszenie
następujących przepisów prawa materialnego: art. 471 i art. 493 § 1 w związku
z art. 487 § 1 k.c., art. 38 k.c. i art. 11a w związku z art. 2 ust. 2 ustawy
o samorządzie gminnym (jedn. tekst: Dz. U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591 ze zm.),
art. 693 § 1 i art. 659 w związku z art. 694 k.c., art. 354 i art. 355 k.c., art. 5
nieobowiązującego dekretu z dnia 2 sierpnia 1951 r. o targach i targowiskach
(Dz. U. Nr 41, poz. 312 ze zm.), art. 140 k.c. w związku z art. 1 ust. 1, art. 4 ust. 1
i art. 6 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu
i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 ze zm.), art. 58 § 1 i 2
w związku z art. 354 § 1, art. 355 § 1 i art. 693 § 1 k.c. oraz art. 65 § 2 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jest nietrafny, ponieważ uzasadnienie
wyroku Sądu Apelacyjnego zawiera wszystkie elementy, o których mowa w tym
przepisie. Podnoszenie przez stronę powodową, że Sąd Apelacyjny dokonał
ustalenia likwidacji targowiska (przeniesienia targowiska w inne miejsce), nie
wskazując dowodu, na którym oparł swoje ustalenie, przeczy dalszym zarzutom tej
strony, w których podnosi ona z kolei nieważność uchwały z powodu naruszenia
licznych przepisów. Skoro strona skarżąca sformułowała taki zarzut, wywodzący
twierdzenie o nieważności uchwały z analizy jej treści, zarzut ten musiał się odnosić
do konkretnej uchwały, którą w sposób oczywisty stanowiła uchwała RM T. z dnia
27 marca 2003 r. dotycząca przeniesienia targowiska, z czym wiązała się
likwidacja targowiska w dotychczasowym miejscu. Twierdzenie skarżącej, że
ustalenie przeniesienia targowiska nastąpiło bez oparcia się przez Sąd na treści
uchwały, jest więc oczywiście nietrafne.
Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 236, art. 235, art. 210 § 3 i art.
382 k.p.c. Uchwała nr 0150/VII/91/2003 z dnia 27 marca 2003 r. została złożona do
akt sprawy wraz z pismem procesowym z dnia 20 czerwca 2004 r.
Wobec jednoznacznej treści uchwały i nie kwestionowania przez stronę skarżącą
9
faktu jej wydania, można przyjąć, że okoliczność podjęcia uchwały w przedmiocie
przeniesienia targowiska Sąd Apelacyjny mógł uznać za przyznaną (art. 229 k.p.c.).
Odrębną kwestią są skutki prawne, jakie Sąd wywiódł z treści uchwały
i konsekwencje w sprawie wielkości roszczenia strony powodowej, jakie związał
z wydaniem uchwały.
Nie zasługuje na uwzględnienie twierdzenie skarżącego, że Sąd Apelacyjny
orzekł z przekroczeniem zarzutów zgłoszonych przez stronę pozwaną (art. 378 § 1
w związku z art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c.). Pozwana podniosła bowiem w apelacji,
że w razie uznania za zasadne dochodzonego przez stronę powodową roszczenia,
czasową granicą jego powstania „byłaby data likwidacji targowiska”. To stanowisko
zostało zaaprobowane przez Sąd Apelacyjny, który uznał, że strona powodowa
może dochodzić roszczeń powstałych jedynie do czasu likwidacji targowiska.
Niniejsza sprawa toczy się od 2002 r., odpowiedź na pozew została przez
pozwaną wniesiona w dniu 13 marca 2002 r., stąd oczywiście niezasadne jest
powołanie się przez skarżącą na naruszenie przepisu art. 47914
§ 2 k.p.c.,
skoro orzeczenia, składane przez pozwaną do akt sprawy, a następnie przyjęte
przez Sąd Apelacyjny za podstawę rozstrzygnięcia, zapadały w późniejszym
okresie. Z protokołu rozprawy apelacyjnej wynika, że Sąd „zaliczył te dokumenty
w poczet dowodów w sprawie”, uzasadnienie dość późnego złożenia tych dowodów
(odpisów orzeczeń i niektórych uzasadnień) do akt sprawy, sformułowane przez
pełnomocnika pozwanej jest dość skromne i odnosi się do tego, że pełnomocnik
pozwanej otrzymał je „w dniu dzisiejszym” od pełnomocnika Gminy, prowadzącego
te sprawy. Strona powodowa podnosi, że złożenie tych dowodów było spóźnione,
a ponadto, że pełnomocnik Gminy stwierdził, iż „nie jest to wniosek dowodowy”,
więc nie można ich w tej roli wykorzystać w postępowaniu. W protokole posiedzenia
nie ma jednak takiej wypowiedzi pełnomocnika Gminy, nie nastąpiło też
sprostowanie (uzupełnienie) protokołu.
Niewątpliwie też w niniejszej sprawie nie zachodzi nieważność
postępowania wynikająca z pozbawienia strony powodowej możności obrony
swych praw. Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem
pozbawienie strony możności obrony jej praw polega na tym, że z powodu
10
wadliwości czynności procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła ona
brać i nie brała udziału w istotnej części postępowania, przy czym chodzi tu
o całkowite pozbawienie możliwości obrony (tak Sąd Najwyższy
w orzeczeniach z dnia 6 marca 1998 r., III CKN 34/98, nie publ. i z dnia 10
maja 2000 r., II CKN 416/98, OSNC 2000 r., nr 12, poz. 220). Pozbawienie to
zachodzi jedynie wtedy, gdy strona w ogóle nie miała możności obrony swych
praw. Taka sytuacja nie miała w sprawie miejsca, o czym świadczy aktywny
udział strony w postępowaniu i fakt możliwości zapoznania się z treścią
uchwały o przeniesieniu targowiska (na marginesie – jest oczywiste, że strona
powodowa wiedziała o uchwale Rady Miasta T. oraz o fakcie przeniesienia
targowiska, a jej obecne stanowisko jest podyktowane wyłącznie chęcią
ochrony swych interesów w sprawie).
Zarzut naruszenia art. 493 § 1 k.c. jest niezrozumiały. Przepis ten
stwarza stronom stosunku obligacyjnego uprawnienia do żądania naprawienia
szkody albo do odstąpienia od umowy. Trudno więc określić, jak Sąd – który
za stronę nie może wykonywać żadnego z tych uprawnień – miałby naruszyć
art. 493 § 1 k.c. Pozostałe przepisy (art. 471 i art. 487 § 1 k.c.) zostały
przywołane w rozważanym zarzucie w zasadzie w związku art. 493 § 1 k.c.
Poza tym zarzut jest niespójny i niezrozumiały – nie wyjaśnia, na czym polega
naruszenie przepisów, ograniczając się do stwierdzenia, że obraza przepisów
nastąpiła przez ich niezastosowanie, bez sprecyzowania jednak, w jaki
sposób powinny być one zastosowane przez Sąd. Nie było ponadto
przedmiotem postępowania ustalenie niemożliwości świadczenia, nie można
więc z tej okoliczności (nieustalonej) wywodzić dalszych skutków prawnych
w taki sposób, jak gdyby dany fakt był udowodniony w postępowaniu
sądowym. Niezależnie od tego należy podkreślić, że art. 493 § 1 k.c. stanowi
o odstąpieniu od umowy, podczas gdy strony, jak ustalił Sąd, łączyła umowa
dzierżawy, która po wydaniu rzeczy do korzystania i pobierania pożytków
może ustać wskutek wypowiedzenia, nie zaś odstąpienia.
Zarzut naruszenia art. 38 k.c. i art. 11a w związku z art. 2 ust. 2 ustawy
o samorządzie gminnym (jedn. tekst: Dz. U. z 2001 r. nr 142, poz. 1591 ze
zm.) jest niedopuszczalny na podstawie art. 3983
§ 3 k.p.c., stanowi bowiem
11
zawoalowaną formę zarzutu dotyczącego ustalenia faktów. Strona powodowa
w rzeczywistości postuluje bowiem dokonanie ustalenia, iż podjęcie uchwały
o likwidacji targowiska stanowiło takie działanie samej pozwanej, które
w ocenie prawnej jest przyczyną stanu „niemożliwości świadczenia”. Zarzut
ten jest także bezprzedmiotowy, ponieważ został zgłoszony w celu wsparcia
poprzedniego zarzutu naruszenia prawa materialnego.
Nie jest zrozumiałe, dlaczego skarżąca powołała naruszenie art. 659
§ 1 w związku z art. 694 k.c., skoro – jak ustalił Sąd Apelacyjny – strony
zawarły umowę dzierżawy, nie zaś umowę najmu. Korzystając z odwołania
uregulowanego w art. 694 k.c., strona skarżąca nie powołała takiego przepisu
o najmie, który w odniesieniu do dzierżawy musiałby być stosowany dopiero
odpowiednio, na podstawie art. 694 k.c. Przeciwnie, powołała się jedynie na
definicję najmu, która w tym wypadku była bezprzedmiotowa, skoro przepisy
o dzierżawie określają samodzielnie elementy przedmiotowo istotne tego
stosunku prawnego. Pozostałe przepisy zostały w tym zarzucie powołane
bezprzedmiotowo (art. 693 § 1, art. 354 i art. 355 k.c.). Nie budzi przecież
wątpliwości, że Gmina nie wykonała swych obowiązków wynikających
z dzierżawy (Sąd Apelacyjny również zajął takie stanowisko, co uzasadniało
uwzględnienie żądania pozwu), podnoszenie naruszenia wymienionych
przepisów nie koreluje więc z rozstrzygnięciem zapadłym w sprawie.
Gdy chodzi o zarzut naruszenia art. 5 nieobowiązującego dekretu
z dnia 2 sierpnia 1951 r. o targach i targowiskach (Dz. U. Nr 41, poz. 312 ze
zm.) oraz art. 140 k.c. w związku z art. 1 ust. 1, art. 4 ust. 1 i art. 6 ust. 1
i ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu
i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 ze zm.), należy
podkreślić, że, po pierwsze, w początkowej części zarzutu nie wskazano,
który przepis doznał naruszenia. Z wywodów skarżącej nie wynika, że
naruszono art. 5 dekretu o targach i targowiskach przez zastosowanie
go w stanie faktycznym sprawy, mimo że ówcześnie przepis ten już nie
obowiązywał. Zarzut mógłby być ewentualnie zgłaszany wśród zarzutów
przepisów postępowania, przez wskazanie, że w uzasadnieniu nie
przytoczono podstawy prawnej rozstrzygnięcia, jednakże Sąd nie ustalał
12
samodzielnie uprawnienia Gminy do przeniesienia targowiska. Po drugie,
dalsza część zarzutu jest wręcz niezrozumiała, ponieważ podniesione
zostało naruszenie m. in. art. 140 k.c., podczas gdy skarżąca nie była
właścicielką nieruchomości i nie mogła korzystać z ochrony własności.
Zarzut naruszenia przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu
przestrzennym jest nietrafny, gdyż Sąd Apelacyjny w ogóle nie stosował
przepisów tej ustawy, która weszła w życie dopiero po zakończeniu
pracy targowiska w pierwotnym miejscu i zmianie jego lokalizacji.
Skarżący poza tym pominął okoliczność, że, zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt
11 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (jedn. tekst:
Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591), zadania własne gminy obejmują m.
in. sprawy targowisk i hal targowych.
Zarzut naruszenia art. 58 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 354 § 1, art.
355 § 1 i art. 693 § 1 k.c. oraz art. 65 § 2 k.c. jest całkowicie nietrafny.
Po pierwsze, przepisy art. 354 § 1, art. 355 § 1 i art. 693 § 1 k.c. nie są
bezwzględnie obowiązującymi przepisami dotyczącymi umów dzierżawy.
Ostatni z tych przepisów określa tylko pewien normatywny typ stosunku
prawnego, a odejście od tego modelu i ukształtowanie stosunku
prawnego w inny sposób nie powoduje nieważności umowy dzierżawy,
lecz zawarcie innej umowy niż dzierżawa w ujęciu przepisów kodeksu
cywilnego. Stąd odwołanie do art. 58 k.c. jest bezprzedmiotowe.
Przepisy art. 354 i 355 k.c. określają ogólne zasady wykonania
zobowiązań i nie mogą być uznawane za kryterium oceny treści
czynności prawnej, ze skutkiem w postaci uznania, że czynność prawna
jest dotknięta nieważnością.
Zarzut naruszenia art. 65 § 2 k.c. jest zbyt ogólnikowy i nie może być
poddany szczegółowej ocenie. Z twierdzenia strony powodowej, że naruszenie
zasad wykładni umów powoduje taki skutek, iż „umowa ta uzyskała znaczenie
różne zarówno od tego, które wynika z zastosowania do niej wykładni językowej,
jak i z zastosowania do niej wykładni uwzględniającej zgodny zamiar stron i cel
umowy”, niewiele wynika, skoro strona nie wskazała, na czym konkretnie polega
owa nieprawidłowa wykładnia i jakie były dalsze skutki jej przyjęcia dla
13
rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Apelacyjny. Ten zarzut, gdyby uznać go za
zasadny, mógłby właściwie świadczyć na niekorzyść strony powodowej, bo
rzeczywiście zachodzi wątpliwość, czy Sąd poprawnie przyjął, że ma do czynienia
z umową dzierżawy, nie zaś z umową o administrowanie, która w zupełnie innym
świetle ukazałaby okoliczności sprawy i pozbawiła stronę pozwaną tak korzystnego
dla niej rozstrzygnięcia.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.