Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 250/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Katarzyna Gonera
SSN Beata Gudowska
w sprawie z odwołania A. M., E. S.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych P. K., S. T.
o składki na ubezpieczenie społeczne,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 czerwca 2010 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonych od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 18 grudnia 2007 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuję sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział dwoma decyzjami z dnia 5
stycznia 2005 r. uznał, że A. M. oraz E. S. jako członkowie zarządu PRG M. spółki z
o.o. w likwidacji z siedzibą w M. odpowiadają za zobowiązania tej Spółki z tytułu
nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne
oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za
okres od marca 1999 r. do lutego 2001 r. w łącznej kwocie 5.293.531,42 zł.
Wyrokiem z dnia 20 lipca 2006 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w K. po rozpoznaniu odwołań A. M. i E. S. zmienił wskazane decyzje
w ten sposób, że zwolnił odwołujących się od odpowiedzialności za zadłużenie
spółki PRG M. wobec ZUS za okres od marca 2000 r. do lutego 2001 r. w kwocie
5.293.531,42 zł.
Sąd Okręgowy ustalił, że A. M. i E. S. pełnili funkcje członków zarządu PRG
M. spółki z o.o. od 1995 r. do dnia 24 lutego 2001 r., kiedy to nadzwyczajne
zgromadzenie wspólników w celu rozwiązania Spółki powołało likwidatora w osobie
P. K. Spółka powstała w 1995 r. jako spółka pracownicza na bazie upadłego
przedsiębiorstwa państwowego PRG M. Od początku istnienia Spółka nie posiadała
żadnego majątku. W pierwszych trzech latach prowadzenia działalności Spółka
regulowała wszystkie należności wobec ZUS, bowiem otrzymywała zlecenia od
kopalń. W 1998 r. w następstwie kryzysu branży górniczej kopalnie przestały płacić
Spółce należności za usługi. Spółka nie mogła zmienić profilu działalności, gdyż
była przedsiębiorstwem górniczym. Po utracie zleceń jednego z poważniejszych
kontrahentów KWK "B.", w 1998 r. po raz pierwszy w Spółce pojawiły się trudności
z regulowaniem płatności wobec ZUS. Spółka nie miała zaległości wobec urzędu
skarbowego, natomiast przestała odprowadzać składki do ZUS z końcem 1998 r.
Wówczas ze swoimi kontrahentami zaczęła rozliczać się w formie barterowej. W
1998 r. Spółka odnotowała stratę w wysokości 13.728,35 zł, a w 1999 r. strata
wyniosła już 466.672,88 zł. Straty oraz zadłużenie wobec ZUS nie były wynikiem
złego zarządzania przedsiębiorstwem, a jedynie konsekwencją restrukturyzacji
górnictwa. Zarówno zarząd Spółki, jak i jej pracownicy, byli pewni, że ustawa o
restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego (także w zakresie oddłużenia wobec
3
ZUS) obejmie pracowników zatrudnionych w PRG M. w takim samym zakresie, jak
górników zatrudnionych w kopalniach. Zarząd Spółki w 1998 r., a także w latach
1999-2000 zwracał się do kolejnych ministrów gospodarki z zapytaniem, czy proces
restrukturyzacji górnictwa obejmie także przedsiębiorstwa robót górniczych.
Ministrowie "dawali nadzieję", że przedsiębiorstwa te zostaną objęte
restrukturyzacją. Pracowników przedsiębiorstw robót górniczych objęto górniczym
pakietem socjalnym. W celu uzyskania realnego wpływu na decyzje gospodarcze
rządu utworzono Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy Szybów
S.A. w K., w skład którego weszły przedsiębiorstwa robót górniczych,
przedsiębiorstwa budowy szybów oraz Państwowa Agencja Restrukturyzacji
Górnictwa Węgla Kamiennego S.A. Celem tego Konsorcjum było włączenie firm
wchodzących w jego skład do kręgu podmiotów objętych restrukturyzacją
górnictwa, czyli zrównanie ich statusu z kopalniami. Konsorcjum rozpoczęło
działalność na początku 1997 r. Od 1999 r. aż do uchwalenia ustawy o
restrukturyzacji zadłużenia górnictwa były prowadzone rozmowy z Ministerstwem
Gospodarki na temat objęcia restrukturyzacją zadłużenia także przedsiębiorstw
robót górniczych. Gdyby rozmowy te zakończyły się sukcesem i zobowiązania
Spółki PRG M. zostały umorzone, tak jak zobowiązania Przedsiębiorstwa Budowy
Szybów w B., to Spółce zapewne udałoby się przetrwać. Ostatecznie okazało się
jednak, że Spółka nie znalazła się na liście przedsiębiorstw objętych
restrukturyzacją. W kwietniu 2000 r. odwołujący się wystąpili do Prezesa ZUS z
wnioskiem o umorzenie zaległości składkowych Spółki, lecz nie uzyskali
odpowiedzi. W tej sytuacji, w dniu 27 maja 2000 r. zarząd po raz pierwszy poddał
pod głosowanie udziałowców decyzję o złożeniu w sądzie wniosku o ogłoszenie
upadłości Spółki. Wspólnicy negatywnie zaopiniowali tę decyzję. Większościowym
udziałowcem Spółki był wówczas NSZZ "Solidarność", który "ze względów
społecznych" naciskał na zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Ostatecznie wniosek o ogłoszenie upadłości Spółki jej zarząd złożył w dniu 2
października 2000 r. Wniosek ten został oddalony przez sąd gospodarczy z uwagi
na brak środków niezbędnych na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z dnia 15
marca 2006 r., w sprawie z odwołania P. K. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń
4
Społecznych o ustalenie odpowiedzialności za zaległości składkowe, zmienił
decyzję organu rentowego przez stwierdzenie, że P. K. jako likwidator PRG M.
spółki z o.o. nie jest odpowiedzialny za zobowiązania tej Spółki z tytułu składek na
ubezpieczenia społeczne za okres od lutego 2001 r. do grudnia 2002 r. i za lipiec
2003 r., na ubezpieczenie zdrowotne za okres od lutego 2001 r. do listopada 2002 r.
i za lipiec 2003 r. oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń
Pracowniczych za okres od lutego 2001 r. do lipca 2003 r.
Sąd Okręgowy stwierdził, że egzekucja zaległych składek prowadzona
wobec spółki PRG M. była bezskuteczna i członkowie jej zarządu mogą
odpowiadać całym swym majątkiem za jej zaległości składkowe, chyba że
udowodnią istnienie przesłanek zwalniających ich od odpowiedzialności posiłkowej
osób trzecich. Sąd Okręgowy uznał, że odwołujący się spełnili przesłankę z art. 116
§ 1 pkt 1 lit. b ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (jednolity
tekst: Dz.U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm.), bowiem wszystkie podejmowane przez
nich działania zmierzały do objęcia restrukturyzacją zarządzanej przez nich Spółki,
jak również do utrzymania zatrudnienia. W ocenie Sądu Okręgowego, przyczyną
niezłożenia wniosku o upadłość w maju 2000 r. były względy społeczne i chęć
zapewnienia załodze możliwości skorzystania z górniczego pakietu socjalnego.
Zresztą wcześniejsze zgłoszenie wniosku o upadłość i tak nie pozwoliłoby organowi
rentowemu zaspokoić jego roszczeń, gdyż Spółka praktycznie nie posiadała
własnego majątku, z którego można by spłacić zaległości.
Wyrokiem z dnia 18 grudnia 2007 r., Sąd Apelacyjny, w uwzględnieniu
apelacji organu rentowego, zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji i oddalił
odwołania. W ocenie Sądu odwoławczego, możliwość uwolnienia się przez
członków zarządu od odpowiedzialności przewidzianej w art. 116 Ordynacji
podatkowej jest uzależniona od wykazania, że bez ich winy doszło do niezgłoszenia
wniosku o ogłoszenie upadłości lub nie zostało wszczęte postępowanie układowe.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, rozważając kryterium braku winy, należy mieć na
uwadze obiektywny miernik staranności, jakiej można wymagać od osoby należycie
dbającej o swoje interesy. Członek zarządu spółki w celu wykazania braku winy
powinien udowodnić, że działał z należytą starannością a uchybienie obowiązkowi
określonemu w art. 116 § 1 pkt 1 Ordynacji podatkowej nastąpiło niezależnie od
5
niego. Według Sądu Apelacyjnego, niesporne było, że egzekucja wierzytelności
składkowych prowadzona przeciwko Spółce okazała się w całości bezskuteczna, a
należności wymienione w decyzjach organu rentowego z 5 stycznia 2005 r.
obejmowały zaległości składkowe z tytułu zobowiązań, które powstały w czasie
pełnienia funkcji członków zarządu Spółki przez obydwu odwołujących się.
Ostatecznym potwierdzeniem tego jest wykreślenie Spółki w dniu 23 lipca 2003 r. z
Krajowego Rejestru Sądowego po zakończeniu likwidacji. Sąd Apelacyjny
zaznaczył, że do zaprzestania opłacania składek przez Spółkę doszło już w 1997 r.,
a zadłużenie z tego tytułu na koniec 1998 r. urosło do poziomu 8.915.593,72 zł. Ta
kwota została jednak umorzona decyzją ZUS z dnia 12 sierpnia 2004 r. Chociaż
plan podziału sum uzyskanych z egzekucji prowadzonej przeciwko Spółce
potwierdzał, że ZUS nie był jedynym wierzycielem Spółki, to odwołujący się nie
zdecydowali się na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Tymczasem, gdyby
nawet zaległości składkowe wobec ZUS stanowiły jedyny dług Spółki, to i tak byłyby
podstawy do przyjęcia, że Spółka trwale zaprzestała spłacać długi. Odwołujący się
nie wskazali żadnych składników majątku Spółki, z których egzekucja umożliwiłaby
zaspokojenie zaległości składkowych. Przeciwnie, zgodnie przyznali, że Spółka nie
dysponowała żadnym majątkiem. W dodatku nie twierdzili również, że zgłoszenie
przez nich wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło we właściwym czasie.
Zdaniem Sądu odwoławczego, "właściwym czasem" na zgłoszenie wniosku o
ogłoszenie upadłości był początek 1998 r., ponieważ już wtedy Spółka nie
dysponowała środkami na spłatę obciążającego ją zadłużenia, które stale rosło.
Sformułowane przez odwołujących się argumenty na poparcie twierdzenia, że
zaniechanie w tym przedmiocie nastąpiło bez ich winy, nie znalazły oparcia w
okolicznościach sprawy. Odwołujący się w żaden sposób nie wykazali, że działania
podejmowane przez Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy
Szybów S.A. mogły spowodować objęcie spółki PRG M. restrukturyzacją, także w
odniesieniu do obciążających ją należności publicznoprawnych. Co więcej, o
bezskuteczności tych działań świadczyła ostatecznie treść uchwalonej w dniu 26
listopada 1998 r. ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do
funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej oraz szczególnych
uprawnieniach i zadaniach gmin górniczych (Dz.U. Nr 162, poz. 1112), która weszła
6
w życie z dniem 14 stycznia 1999 r. Przepis art. 19 tej ustawy oraz załącznik nr 3
(pozycja 10) do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 1999 r. w
sprawie wykazu przedsiębiorstw górniczych oraz przedsiębiorstw robót górniczych,
a także charakter i zakres zmian wprowadzonych do tej ustawy na podstawie
ustawy nowelizującej z dnia 15 grudnia 2000 r. i kolejnych ustaw zmieniających -
zdaniem Sądu drugiej instancji - świadczą o tym, że nie istniały jakiekolwiek realne
podstawy do przypuszczeń, że Spółka zostanie objęta restrukturyzacją finansową,
jeśli zważyć, że ewentualne późniejsze działania Spółki (czy też występującego w
jej imieniu Konsorcjum) musiały siłą rzeczy dotyczyć zmian w obowiązującym już
prawie. Okolicznością mającą zwolnić odwołujących się od odpowiedzialności
wobec ZUS z pewnością nie może być objęcie restrukturyzacją finansową
Przedsiębiorstwa Budowy Szybów S.A., skoro ten podmiot - w przeciwieństwie do
spółki PRG M. - został wyraźnie wymieniony w art. 10 pkt 3 ustawy z dnia 26
listopada 1998 r. Na uwzględnienie nie zasługuje też argument sugerujący, że
niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki było podyktowane "względami
społecznymi", polegającymi na umożliwieniu pracownikom skorzystania z
"górniczego pakietu socjalnego", gdyż żaden przepis ustawy z dnia 26 listopada
1998 r. nie pozbawiał przewidzianych w niej uprawnień pracowników zakładów,
wobec których ogłoszono upadłość w trakcie restrukturyzacji, a nawet likwidacja
zakładu miała jedynie ten skutek, że obowiązek wypłacania świadczeń należnych
pracownikom miała przejąć jednostka organizacyjna wskazana przez Ministra
Gospodarki. Podnoszony przez odwołujących się zamiar maksymalnego
przedłużenia zatrudnienia pracownikom Spółki tylko pozornie był realizowany z
korzyścią dla nich. Niepłacenie przez Spółkę należności składkowych działało na
ich szkodę, ponieważ dotyczyło środków, które miały zasilać ich konta prowadzone
w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Członkowie zarządu powinni mieć na
uwadze interesy wszystkich wierzycieli, a nie tylko (choćby błędnie pojmowane)
interesy pracowników zrzeszonych w związku zawodowym, który nie wyraził zgody
na zgłoszenie wniosku o upadłość. Nietrafne jest też powołanie się na to, że
niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki we właściwym terminie
zostało spowodowane uchwałą zgromadzenia wspólników podjętą w dniu 27 maja
2000 r., zobowiązującą zarząd Spółki do "powstrzymania się ze złożeniem w sądzie
7
wniosku o ogłoszenie upadłości". Uchwała ta została podjęta już dawno po
"właściwym czasie" przeznaczonym do złożenia wniosku o upadłość Spółki, a nadto
jego zgłoszenie nie wymaga uprzedniej zgody innych organów spółki (ani nawet
konsultacji z nimi). Sąd Apelacyjny uznał, że o braku winy odwołujących się w
niezgłoszeniu wniosku o upadłość Spółki można co najwyżej mówić w czasie, gdy
"ważyły się losy" ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. Niewątpliwie brak winy
odwołujących się nie występował natomiast po ogłoszeniu rozporządzenia Rady
Ministrów z dnia 27 kwietnia 1999 r., którego treść ostatecznie potwierdziła fiasko
działań podjętych przez Spółkę w celu zakwalifikowania jej do kręgu podmiotów
objętych restrukturyzacją finansową.
Od całości wyroku Sądu Apelacyjnego odwołujący się wnieśli skargę
kasacyjną, w której zarzucili naruszenie: 1) art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej przez
oddalenie odwołań, pomimo że zaskarżone decyzje były dotknięte wadą, skoro
obciążały (wbrew zasadzie solidarnej odpowiedzialności wszystkich członków
zarządu) odpowiedzialnością za zobowiązana płatnika składek wyłącznie dwóch
spośród trzech członków zarządu, z pominięciem prezesa zarządu S. T.
(zainteresowanego w tej sprawie); 2) art. 116 § 1 w związku z art. 107 § 1 Ordynacji
podatkowej przez oddalenie odwołań, pomimo że zaskarżone decyzje wadliwie
ustalały odpowiedzialność skarżących za zobowiązania składkowe Spółki w
sytuacji, gdy w dacie wydania decyzji płatnik składek nie istniał; 3) art. 328 § 2 w
związku z art. 391 k.p.c. przez częściowe pominięcie w uzasadnieniu wyroku Sądu
drugiej instancji podstaw faktycznych rozstrzygnięcia, a w szczególności
nieustosunkowanie się do całości zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego; 4) art. 386 § 4 k.p.c. przez wydanie orzeczenia rozstrzygającego
sprawę co do istoty, zamiast uchylenia wyroku Sądu Okręgowego i przekazania mu
sprawy do ponownego rozpoznania w sytuacji, gdy Sąd pierwszej instancji nie
rozpoznał istoty sprawy, co pozbawiło odwołujących się prawa zaskarżenia wyroku
reformatoryjnego w zwykłym trybie odwoławczym i naruszyło zasadę
dwuinstancyjności postępowania oraz pozbawiło ich możności obrony swych praw;
5) art. 47714
§ 1 k.p.c. przez nierozważenie przez Sąd Apelacyjny z urzędu
wszystkich podstaw uwzględnienia odwołań, dotyczących w szczególności
naruszenia przez organ rentowy art. 116 i 107 Ordynacji podatkowej.
8
W uzasadnieniu skargi odwołujący się wywiedli w szczególności, że
postępowanie organu rentowego w sprawie ustalania odpowiedzialności osób
trzecich z tytułu zaległych składek na ubezpieczenia społeczne jest prowadzone w
oparciu o przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego (art. 180 k.p.a.).
Organ rentowy - wbrew art. 61 § 4 k.p.a. - wadliwie nie powiadomił o postępowaniu
S. T., który z racji solidarnej odpowiedzialności ze skarżącymi powinien być stroną
postępowania. Błędem organu rentowego było pominięcie w treści decyzji
stwierdzenia, że odpowiedzialność skarżących ma charakter solidarny, tak wobec
Spółki, jak i pomiędzy członkami jej zarządu. Uczestnictwo zainteresowanego S. T.
w postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych nie spowodowało
konwalidacji wadliwych decyzji organu rentowego, ponieważ - niezależnie od
wyniku sprawy - nie można doprowadzić do uznania S. T. współodpowiedzialnym
solidarnie za zobowiązania składkowe płatnika. Ta wadliwość decyzji ogranicza
równocześnie możliwości dochodzenia roszczeń regresowych przez odwołujących
się. Tego rodzaju uchybienia decyzji powinny powodować podjęcie przez Sąd z
urzędu działań określonych w art. 467 § 4 k.p.c., a w razie ich bezskuteczności
powinny stanowić podstawę uwzględnienia odwołania. Skarżący podnieśli, że
postanowieniem z dnia 23 lipca 2003 r. Sąd Rejonowy w K. wykreślił z Krajowego
Rejestru Sądowego spółkę PRG M., co było znane zarówno organowi rentowemu,
jak i Sądom obu instancji. Pomimo że Spółka (płatnik składek) już nie istniała, ZUS
wadliwie ustalił odpowiedzialność członków jej zarządu za zaległe zobowiązania
składkowe Spółki. Ta okoliczność, która powinna być uwzględniona z urzędu, nie
była rozważana przez Sąd Okręgowy i dlatego obowiązek zbadania legalności
decyzji organu rentowego ciążył na Sądzie odwoławczym. Reformatoryjny
charakter orzeczenia Sądu Apelacyjnego zobowiązywał do uwzględnienia
całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i poddania go
wnikliwej analizie. Tymczasem Sąd odwoławczy pominął część materiału
dowodowego (w postaci notatki służbowej z 25 sierpnia 2000 r. ze spotkania w
Ministerstwie Gospodarki), wskazującego na istnienie realnych perspektyw do
objęcia restrukturyzacją spółki PRG M. Według skarżących, możliwość ta została
"definitywnie przekreślona" dopiero z dniem 15 grudnia 2000 r., kiedy to
znowelizowano ustawę restrukturyzacyjną z dnia 26 listopada 1998 r., natomiast
9
wniosek o ogłoszenie upadłości zgłoszono już w październiku 2000 r. Skarżący
uważają, że Sąd pierwszej instancji w gruncie rzeczy nie orzekał co do istoty
sprawy, ponieważ w rzeczywistości nie istnieje w obrocie prawnym decyzja
określająca odpowiedzialność skarżących na kwotę 5.293.531,42 zł za okres od
marca 2000 r. do lutego 2001 r. W takiej sytuacji procesowej Sąd Apelacyjny mógł
jedynie na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. uchylić wyrok Sądu Okręgowego i
przekazać mu sprawę do ponownego rozpoznania. Wydany przez Sąd odwoławczy
wyrok o charakterze reformatoryjnym "zawęził merytoryczne rozpoznanie sprawy
do postępowania jednoinstancyjnego", ponieważ odwołania skarżących -
wskazujące w sposób precyzyjny zaskarżone decyzje - nie zostały "skutecznie"
rozpoznane przez Sąd Okręgowy. Skarżący podnieśli ponadto, że zgromadzony w
sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazywał, iż decyzje organu
rentowego naruszają art. 116 § 1 i art. 107 § 1 Ordynacji podatkowej przez ich
wydanie po wykreśleniu spółki PRG M. z rejestru, a te decyzje "naruszają reguły
związane z zasadami solidarnej odpowiedzialności".
W odpowiedzi na skargę kasacyjną organ rentowy wniósł o oddalenie skargi
i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna jest częściowo uzasadniona i z tego powodu zaskarżone
orzeczenie Sądu drugiej instancji podlega uchyleniu, zaś sprawa przekazaniu temu
Sądowi do ponownego rozpoznania.
Podstawowe znaczenie dla oceny trafności podniesionych w skardze
zarzutów kasacyjnych w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego ma
pogląd wyrażony w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 15
października 2009 r., I UZP 3/09 (Biuletyn SN 2009 nr 10, poz. 27, LEX nr 522965),
która została podjęta w toku postępowania kasacyjnego w niniejszej sprawie.
Powiększony skład Sądu Najwyższego w uchwale tej stwierdził, że 1. za zaległości
spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z tytułu składek na ubezpieczenia
społeczne oraz składek na Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń
Pracowniczych i na ubezpieczenie zdrowotne członkowie jej zarządu ponoszą
odpowiedzialność także wówczas, gdy decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
orzekająca o tej odpowiedzialności została wydana po wykreśleniu spółki z
10
Krajowego Rejestru Sądowego (art. 116 Ordynacji podatkowej w związku z art. 31 i
art. 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych) oraz 2. decyzja organu
rentowego w takiej sprawie powinna być wydana wobec wszystkich członków
zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Uzasadniając pogląd wyrażony w punkcie 1 tej uchwały, powiększony skład
Sądu Najwyższego wywiódł w szczególności, że subsydiarność odpowiedzialności
członków zarządu spółki z o.o. kształtuje zasadę ich solidarnej odpowiedzialności
za zaległości podatkowe spółki, pozwalając określić ją jako "posiłkową
odpowiedzialność solidarną", gdyż odpowiedzialność członków zarządu może
powstać dopiero wtedy, gdy egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w
części bezskuteczna (a więc wtedy, gdy nie ma jakichkolwiek wątpliwości, że nie
zachodzi żadna możliwość zaspokojenia egzekwowanej wierzytelności z
jakiejkolwiek części majątku spółki). Z kolei, z uwagi na brzmienie art. 116 § 1
Ordynacji podatkowej, który w odróżnieniu od art. 110 § 1, 111 § 1, 112 § 1, 114a §
1, 115 § 1, 117a § 1 Ordynacji podatkowej nie mówi o "odpowiedzialności solidarnej
z podatnikiem", należy uznać, że solidarna odpowiedzialność członków zarządu
spółki z o.o. ma charakter autonomiczny i powstaje niezależnie od istnienia
solidarnej odpowiedzialności członków zarządu ze spółką. Inne są podstawy
solidarnej odpowiedzialności członków zarządu między sobą i członków zarządu z
płatnikiem składek (spółką). Solidarna odpowiedzialność członków zarządu za
zaległości składkowe spółki powstaje na mocy decyzji o odpowiedzialności
podatkowej osoby trzeciej. Natomiast spółka odpowiada za zaległości składkowe
(własne) z mocy prawa i w związku z tym również z mocy prawa staje się solidarnie
odpowiedzialna z członkami zarządu, gdy ich odpowiedzialność powstanie wskutek
wydania dotyczącej ich decyzji z art. 108 § 1 Ordynacji podatkowej. Solidarny
charakter odpowiedzialności służy jedynie wzmocnieniu pozycji wierzyciela w
sytuacji, gdy po stronie długu występuje kilka podmiotów i nie może być uznawany
za samoistny warunek powstania odpowiedzialności. Innymi słowy fakt, że jeden z
potencjalnych dłużników nie doczekał zdarzenia inicjującego odpowiedzialność nie
oznacza, że pozostali dłużnicy nie będą ponosić odpowiedzialności. Podobnie nie
można twierdzić, że odpowiedzialność nie powstaje, gdy pozostał tylko jeden z
dłużników (np. tylko jeden członek zarządu po wykreśleniu spółki z rejestru) i
11
odpowiedzialność z natury rzeczy nie może być solidarna. Ustanie bytu prawnego
jednego z podmiotów ponoszących odpowiedzialność solidarną nie powoduje, że
pozostałe podmioty ponoszące solidarną odpowiedzialność zostają z tej
odpowiedzialności zwolnione. Wobec powyższego powiększony skład Sądu
Najwyższego uznał, że solidarna odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o.
może powstać po wykreśleniu spółki z rejestru.
Co do wykładni zawartej w punkcie drugim uchwały składu siedmiu sędziów
z dnia 15 października 2009 r. Sąd Najwyższy (odwołując się między innymi do
uchwały składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9
marca 2009 r., I FPS 4/08, ONSAiWSA 2009 nr 3, poz. 47) przyjął, że organ
rentowy ma obowiązek - w razie zaistnienia przesłanek odpowiedzialności osób
trzecich za zaległe składki - rozstrzygnąć w drodze decyzji o odpowiedzialności
wszystkich wchodzących w grę osób (członków zarządu), a wyboru dłużnika
(członka zarządu), od którego będzie dochodził zaspokojenia wierzytelności, może
dokonać dopiero po powstaniu solidarnego zobowiązania. Nie jest jednak
konieczne wskazywanie w treści decyzji dotyczącej odpowiedzialności podatkowej
(składkowej) osoby trzeciej spółki z o.o. (płatnika składek) jako podmiotu
odpowiedzialnego solidarnie z członkami zarządu. Odpowiedzialność osoby trzeciej
za zobowiązania z tytułu składek powstaje na mocy decyzji ustalającej te
zobowiązania, natomiast odpowiedzialność spółki (płatnika składek) za te
zaległości powstaje z mocy prawa i z mocy prawa jest ona solidarnie
odpowiedzialna z członkami zarządu (gdy ich odpowiedzialność zostanie orzeczona
w decyzji wydanej na podstawie art. 108 § 1 Ordynacji podatkowej). Solidarna
odpowiedzialność płatnika składek z osobami trzecimi istnieje więc niezależnie od
tego, czy został on wskazany w osnowie rozważanej decyzji organu rentowego.
Obowiązkiem organu rentowego jest wszczęcie postępowania w przedmiocie
odpowiedzialności osób trzecich przeciwko wszystkim osobom mogącym taką
odpowiedzialność ponosić ze względu na okres wykonywania obowiązków członka
zarządu. Z tego względu decyzja kończąca to postępowanie powinna rozstrzygać
(pozytywnie lub negatywnie) o odpowiedzialności wszystkich (tak określonych)
członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
12
Poglądami prawnymi przyjętymi w uchwale z dnia 15 października 2009 r.
Sąd Najwyższy jest w niniejszej sprawie związany w myśl art. 39817
§ 2 k.p.c.
Oceniając w tym kontekście zarzuty skargi kasacyjnej, należy uznać za
nieusprawiedliwiony zarzut naruszenia art. 116 § 1 w związku z art. 107 § 1
Ordynacji podatkowej przez oddalenie odwołań, pomimo że decyzje organu
rentowego ustalały odpowiedzialność skarżących za zobowiązania składkowe
spółki w sytuacji, gdy w dacie wydania decyzji płatnik składek nie istniał (Spółka
została prawomocnie wykreślona z rejestru przedsiębiorców). Odpowiednio odnosi
się to do zarzutu naruszenia art. 47714
§ 1 k.p.c. przez nierozważenie przez Sąd
Apelacyjny z urzędu wszystkich podstaw uwzględnienia odwołań, dotyczących w
szczególności naruszenia przez organ rentowy art. 116 i 107 Ordynacji podatkowej.
Trafny natomiast jest zarzut obrazy art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej
wskutek wydania przez organ rentowy decyzji obciążającej odpowiedzialnością za
zobowiązana płatnika składek wyłącznie dwóch spośród trzech członków zarządu
spółki PRG M. w likwidacji, z pominięciem oceny odpowiedzialności prezesa jej
zarządu. Obowiązkiem organu rentowego było wszczęcie postępowania w
przedmiocie odpowiedzialności osób trzecich przeciwko wszystkim osobom
mogącym taką odpowiedzialność ponosić ze względu na okres wykonywania
obowiązków członka zarządu, a decyzja kończąca to postępowanie (lub kilka
decyzji dotyczących osób ewentualnie odpowiedzialnych) powinna rozstrzygać
(pozytywnie lub negatywnie) o odpowiedzialności wszystkich członków zarządu
Spółki. Natomiast organ rentowy w treści zaskarżonych decyzji, których adresatami
byli odwołujący się, nie musiał stwierdzać, że odpowiedzialność skarżących ma
charakter solidarny, tak wobec Spółki, jak i pomiędzy członkami jej zarządu.
Nie jest zasadny zarzut naruszenia art. 328 § 2 w związku z art. 391 k.p.c.
ponieważ Sąd drugiej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał
podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia oraz w dostateczny sposób
ustosunkował się do całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.
Nieuzasadniony również jest zarzut obrazy art. 386 § 4 k.p.c., polegający - zdaniem
skarżących - na wydaniu przez Sąd odwoławczy wyroku reformatoryjnego, mimo że
Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy. Skarżący wywodzą, że Sąd
pierwszej instancji w sentencji swego wyroku z dnia 20 lipca 2006 r. zwolnił ich z
13
odpowiedzialności za zaległości składkowe "jedynie" za okres od marca 2000 r. do
lutego 2001 r., podczas gdy decyzja organu rentowego stwierdzała
odpowiedzialność za okres od marca 1999 r. do lutego 2001 r. W ocenie
skarżących, orzeczenie Sądu pierwszej instancji nie dotyczyło więc istoty sprawy,
bowiem "w obrocie prawnym" nie istnieje decyzja określająca ich odpowiedzialność
za zaległości składkowe w kwocie 5.293.531,42 zł przypadające za okres od marca
2000 r. do lutego 2001 r. W ocenie Sądu Najwyższego - wbrew temu co twierdzą
skarżący - Sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, bowiem jego orzeczenie
odnosi się do całości przedmiotu objętego decyzjami organu rentowego. Decyzje te
stwierdzały odpowiedzialność A. M. i E. S. co do zapłaty zaległości składkowych
spółki PRG M. w likwidacji na kwotę 5.293.531,42 zł i tej kwoty dotyczy wyrok Sądu
pierwszej instancji. Bliższa analiza akt sprawy - zwłaszcza lektura uzasadnienia
wyroku Sądu Okręgowego, z którego wynika, że decyzja organu rentowego
dotyczyła okresu przypadającego od marca 1999 r., a nie od marca 2000 r. -
uzasadniają wniosek, że posłużenie się przez Sąd Okręgowy w sentencji jego
orzeczenia wyrażeniem "marzec 2000 r." zamiast "marzec 1999 r." nosi znamiona
oczywistej omyłki (niedokładności) w rozumieniu art. 350 § 1 k.p.c. Może zostać
ona sprostowana z urzędu nie tylko przez Sąd pierwszej instancji, ale również
przez Sąd drugiej instancji, przed którym toczy się sprawa i to także w części
niezaskarżonej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 1970 r., I CR 231/70,
OSNCP 1971 nr 2, poz. 39 oraz postanowienie z dnia 10 grudnia 2001 r., I PZ
93/01, OSNP 2003 nr 24, poz. 597).
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c., a o kosztach postępowania kasacyjnego z mocy art. 108 § 2 k.p.c.