Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 388/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk (sprawozdawca)
SSN Barbara Myszka
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa E. Spółki z o.o.
w L.
przeciwko B. Spółce z o.o. w Ł.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 6 czerwca 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 28 lutego 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części zmieniającej wyrok Sądu
Okręgowego - Sądu Gospodarczego w R. poprzez zasądzenie
kwoty 184.875,78 (sto osiemdziesiąt cztery tysiące osiemset
siedemdziesiąt pięć i 78/100) zł (pkt I, 1) i w części orzekającej o
kosztach procesu (pkt I, 3 i pkt II), i w tym zakresie przekazuje
sprawę Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód – E. spółka z o.o. domagał się zasądzenia od pozwanego – B. Spółki
z o.o. kwoty 201.720 zł wynagrodzenia za roboty w postaci montażu ślusarki
aluminiowej, wykonane na zlecenie pozwanego w budynku okręgowej stacji
Kontroli Pojazdów w Ł. Pozwany bronił się tym, że z racji wadliwego wykonania
tych robót, nieusunięcia wad w terminie, demontażu ślusarki i powierzenia
wykonywania robót innemu podwykonawcy, wynagrodzenie zapłacone temu
podwykonawcy jako wierzytelność pozwanego w wysokości 184.875,78 zł wobec
powoda została przedstawiona do potrącenia z dochodzonym wynagrodzeniem
powoda.
Sąd Okręgowy nakazem zapłaty w postępowaniu rozpoznawczym zasądził
dochodzoną kwotę, następnie uchylił ten nakaz i oddalił powództwo po dokonaniu
następujących ustaleń faktycznych.
Strony zawarły ustną umowę obejmującą wykonanie przez powoda montażu
ślusarki aluminiowej, zgodnie ze zleceniem strony pozwanej z dnia 21 lutego
2011 r. W dniach 12 maja 2011 r. i 9 czerwca 2011 r. odbyły się spotkania
przedstawicieli stron na budowie. Celem pierwszego z nich było stwierdzone przez
inspektora nadzoru niezgodności montowanych konstrukcji ścian. Na spotkaniu
następnym pozwany zgłosił zastrzeżenia co do zgodności wykonywanych robót
z dokumentacją projektową. Pismem z tej samej daty powód w odpowiedzi
stwierdził, że zamontowano wszystkie elementy instalacji oraz poinformował
o sposobie usunięcia wad. Strony wymieniły dalszą korespondencję i pozwany
poinformował w końcu powoda o powierzeniu innemu wykonawcy zleconych robót
instalacyjnych w związku z niedotrzymaniem ostatecznego terminu usunięcia wad
i wykonania części robót niezgodne z dokumentacją (pismo z dnia 16 sierpnia
2011 r.). Poinformował powoda także o zdemontowaniu dotychczasowej instalacji
i złożeniu jej elementów w magazynie pozwanego, a następnie odmówił zapłaty
3
wynagrodzenia za dokonane wcześniej roboty montażowe. Pozwany zapłacił
innemu podwykonawcy, któremu powierzył prace montażowe, kwotę 184.875,78 zł.
W ocenie Sądu Okręgowego, strony zawarły umowę o roboty budowalne
(art. 647 k.c.). Odbiór robót nie nastąpił w dniu 9 czerwca 2011 r., wbrew
stanowisku powoda. Taki odbiór mógłby stanowić podstawę wykazania obowiązku
zapłaty po stronie powoda (podwykonawcy robót). Skoro powód wykonywał roboty
wadliwie i mimo wezwania pozwanego nie zmienił sposobu ich wykonania,
pozwany miał prawo powierzenia wykonania robót innemu podwykonawcy (art. 636
§ 1 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c.). Wady instalacji zostały wykazane w opinii
biegłego sądowego, zeznaniami świadków - uczestników procesu inwestycyjnego
ze strony powoda i pozwanego. Sąd przyjął także, że skoro między stronami
istniały wierzytelności, to uległy one umorzeniu do kwoty 184.875, 78 zł
(w uzasadnieniu omyłkowo podano kwotę 187.875,78 zł), a pozostałą sumę
pozwany zapłacił powodowi i w konsekwencji należało powództwo oddalić.
Apelacja powoda została uwzględniona. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok i zasądził od pozwanego kwotę 184875,78 zł, a w pozostałym zakresie
powództwo oddalił. Wyjaśnił, że strony zawarły umowę o roboty budowlane,
chociaż niepotwierdzoną na piśmie. Strony nie sporządziły odbioru robót, który
mógłby zawierać ewentualne wskazanie wad, terminy ich usunięcia oraz przyczyny
odstąpienia od odbioru końcowego. Odmowa sporządzenia protokołu odbioru
ogranicza lub nawet uniemożliwia udowodnienie przez zamawiającego wykonania
umowy nienależycie, jeżeli wykonawca utrzymuje stanowisko wykonania robót
montażowych bez wad. Brak protokołu odbioru oznacza też, że ciężar
udowodnienia występowania wad lub niezakończenia robót spoczywał na
pozwanym (art. 6 k.c.). Z pism powoda wynika, że powód wykonał w całości roboty
montażowe, ale z wadami. Wady usunięto do dnia 17 czerwca 2011 r., natomiast -
według pozwanego (pismo z dnia 20 czerwca 2011 r.) - roboty poprawkowe nie
zostały wykonane, toteż pozwany powierzył wykonanie robót innemu podmiotowi.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, przeprowadzone postępowanie dowodowe
nie dawało podstaw do ustalenia, czy prace montażowe w ogóle wykonano
wadliwie, jakie to były wady i czy obciążają one powoda (wykonawcę robót).
4
Sąd stwierdził, że świadkowie zgłoszeni przez strony prezentowali w tym względzie
odmienne stanowisko, strony przedłożyły odmienne opinie prywatne, a opinia
biegłego sądowego D. L. sporządzona została po zdemontowaniu ślusarki
aluminiowej i z tego względu jest nieprzydatna pod względem dowodowym.
W konsekwencji Sąd drugiej instancji przyjął, że nie jest możliwe stwierdzenie, czy
wystąpiły wady, jaki był ich rodzaj i czy wady nie były usunięte. Demontaż
wybudowanych już elementów traktować należy jako zachowanie pozwanego
stanowiące w istocie odstąpienie pozwanego od umowy po zakończeniu robót
przez powoda. Nowy wykonawca (osoba trzecia) wykonywał już po demontażu
roboty od podstaw. Ciężar udowodnienia przyczyn uzasadniających odstąpienie od
umowy i tym samym - zwolnienia od obowiązku zapłaty wynagrodzenia obciążał
pozwanego (art. 6 k.c.). Pozwany wykonywał zatem uprawnienia wynikające
z rękojmi (art. 637 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c.). Sąd Apelacyjny zaznaczył też,
że pozwany nie dokonał skutecznego potrącenia w rozumieniu art. 498 k.c.,
ponieważ nie wykazał istnienia przesłanek potrącenia.
W skardze kasacyjnej pozwanego podnoszono zarzuty naruszenia
przepisów prawa procesowego, tj. art. 328 § 2 k.c., art. 241 k.p.c., art. 382 k.c.
w zw. z art. 278 k.p.c., art. 232 zd. II k.p.c. i art. 241 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
Podnoszono także naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 637 k.c.,
art. 636 § 1 k.c., art. 498 § 1 k.c., art. 6 k.c. w zw. z art. 636 § 1 k.c. Skarżący
wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części (tj. do sumy
184.875,78 k.c.) i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W rozpoznawanej sprawie spór między stronami (podwykonawcą robót
i powierzającym roboty)dotyczył zasadności zgłoszonego przez wykonawcę (stronę
powodową) roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za wykonane roboty (montaż
ślusarki aluminiowej). Z ustaleń Sądów meriti wynika, że strony zawarły umowę
o roboty budowalne (art. 647 k.c.), nie dokonały jednak protokolarnego odbioru
robót, pozwalającego na ustalenie tego, czy zostały one ukończone w całości
lub w odpowiednim zakresie, w ustalonym przez strony czasie oraz czy wykonano
je wadliwie i jakie mogły być przyczyny takiej wadliwości. Rzecz jasna, stan
5
wykonania robót budowlanych można też wykazać przy pomocy innych środków
dowodowych, z zachowaniem zasady rozkładu ciężaru dowodu, przewidzianej
w art. 6 k.c. Tak przeprowadzone postępowanie dowodowe i będące jego wynikiem
ustalenia faktyczne mogą tworzyć odpowiednią podstawę do odpowiedzi na pytanie,
czy pozwany mógł (i ewentualnie w jakim zakresie) dokonać pełnego demontażu
wykonanych prac i powierzyć innemu podmiotowi (osobie trzeciej) wykonanie
pomocnie prac montażowych zleconych wcześniej kontrahentowi i z jakimi
konsekwencjami prawnymi dla obu stron umowy (art. 647 k.c. w zw. z art. 656 § 1
k.c.).
Należy stwierdzić, że Sąd Apelacyjny w sposób zbyt kategoryczny
i przedwcześnie zakwestionował procesową wartość wyników postępowania
dowodowego, prowadzonego przed sądem pierwszej instancji i dotyczących
okoliczności wykonywania przez powoda robót montażowych, ich demontażu
i powierzenia ostatecznie wykonania tych robót osobie trzeciej. Zdaniem Sądu
drugiej instancji, postępowanie to nie doprowadziło do miarodajnego ustalenia, „jakie
wady ujawniono w dniu 6 czerwca 2011 r.” i „czy wady za które odpowiedzialność
ponosi podwykonawca, zostały usunięte”. Stało się tak dlatego, ponieważ - według
Sądu - świadkowie przedstawiani przez obie strony prezentowali odmienne
stanowiska w tym zakresie, podobnie jak złożone do akt sprawy prywatne opinie
przez obu kontrahentów. Co więcej, Sąd Apelacyjny zakwestionował dowodową
wartość opinii biegłego sądowego D. L. tylko z tej przyczyny, że sporządzona ona
została po zdemontowaniu ślusarki aluminiowej przez pozwanego.
Trafnie podniesiono w skardze kasacyjnej, że taka negacja dotychczasowych
wyników postępowania dowodowego nie została na pewno umotywowana w sposób
przekonywający. Zeznający świadkowie byli przecież uczestnikami procesu
inwestycyjnego w różnych jego etapach, w sprawie biegły wypowiadał się
kilkakrotnie i formułował swoje wnioski na podstawie stanu technicznego budynku po
dokonaniu demontażu instalacji przez pozwanego. Ponadto w aktach sprawy
znajduje się odpowiedni materiał fotograficzny. Oznacza to, że trafnie podniesiono
w skardze zarzut naruszenia art. 382 k.p.c., skoro Sąd odwoławczy jako sąd meriti
nie skorzystał jednak z pełnej możliwości prowadzenia postępowania dowodowego
w rozpoznawanej sprawie.
6
Takie procesowe ograniczenie wyników postępowania dowodowego,
prowadzonego przed sądem pierwszej instancji, czyni niezbyt zrozumiałe to,
w oparciu o jakie ustalenia faktyczne i reguły prowadzenia postępowania
dowodowego (art. 6 k.c.) Sąd Apelacyjny przyjmuje istnienie podstawy do
sformułowania wniosku o odstąpieniu od umowy o roboty budowlane. W ocenie Sądu,
o takim odstąpieniu świadczy de facto „demontaż wybudowanych elementów (…)”
po zakończeniu wykonania robót przez powoda” (s. 8 uzasadnienia zaskarżonego
wyroku). Jednocześnie Sąd powołuje się na „stan faktyczny sprawy” pozwalający na
ocenę tego, że powierzenie wykonywania robót instalacyjnych obejmowało pełne
(ponowne) ich wykonanie, a nie kontynuację w postaci poprawek (tamże). Powstaje
zatem ogólniejsze spostrzeżenie, w jakim zakresie nastąpiła wspomniana negacja
wyników postępowania dowodowego, skoro Sąd Apelacyjny przyjmuje jednak
niektóre elementy stanu faktycznego jako miarodajne do przyznania pozwanemu
uprawnienia wynikającego z art. 637 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c. Skoro między
stronami istniały zasadnicze rozbieżności co do wielu elementów stanu
faktycznego (w tym - sposobu wykonania ślusarki aluminiowej), to nie sposób
budować stanu faktycznego sprawy jedynie w oparciu o jego elementy bezspornie
(m.in. brak protokołu odbioru robót, demontaż całości instalacji, powierzenie robót
innej osobie).
Nietrudno zauważyć, że zawarty na s. 8 i 9 wywód Sądu Apelacyjnego
narusza jednocześnie formalne wymagania uzasadnienia sądowego, przewidziane
w art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny określa tu sytuację prawną stron sporu
w oparciu o elementy stanu faktycznego przyjętego w niezbyt jasny i zrozumiały
sposób. Nie pozwala to na prawidłową kontrolę kasacyjną zaskarżonego
rozstrzygnięcia.
Skoro zatem doszło do naruszenia art. 382 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. istniały
uzasadnione podstawy do uchylenia zaskarżonego wyroku w części zasądzającej
od strony pozwanej kwotę 184.875 zł i przekazania sprawy Sądowi drugiej instancji
do ponownego rozpoznania.