Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: WA 24/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Steckiewicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jan Bogdan Rychlicki
SSN Andrzej Tomczyk
Protokolant : Agnieszka Kmieciak-Goławska
przy udziale prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Jana Żaka
w sprawie płk. rez. G. C. oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k. i
inne po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na rozprawie w dniu 26 sierpnia 2014 r.,
apelacji, wniesionej przez prokuratora - na niekorzyść i obrońcę od wyroku
Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia 22 stycznia 2014 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej skazania za
przestępstwa określone w art. 197 § 2 k.k. (czyn II i III wyroku) i
na podstawie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 9
k.p.k. umarza postępowanie, w pozostałym zaś zakresie
utrzymuje go w mocy,
2. koszty procesu ponosi Skarb Państwa.
2
UZASADNIENIE
Pułkownik rez. G. C. oskarżony został o to, że:
1. W okresie sierpień – wrzesień 2000 r. daty dokładnie nieustalonej, około
godz. 15.00 pełniąc funkcję Komendanta Wojskowego Szpitala w P., wezwał do
swojego gabinetu pielęgniarkę B. S., a następnie przemocą, polegającą na
zdzieraniu odzieży oraz przytrzymywaniu rąk i rozchylaniu jej nóg, usiłował ją
doprowadzić do obcowania płciowego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi
na opór pokrzywdzonej, tj. popełnienie przestępstwa określonego w art. 13 § 1 k.k.
w zw. z art. 197 § 1 k.k.
2. W marcu 2001 r. daty dokładnie nieustalonej, pełniąc funkcję Komendanta
Wojskowego Szpitala w P., w swoim mieszkaniu przy ul. […] przemocą, polegającą
na zdzieraniu odzieży oraz przytrzymywaniu za ręce i biodra, usiłował doprowadzić
pielęgniarką J. K. do obcowania płciowego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z
uwagi na opór pokrzywdzonej, tj. popełnienie przestępstwa określonego w art. 13 §
1 k.k. w zw. z art. 197 § 1 k.k.
3. W lipcu 2001 r. daty dokładnie nieustalonej, pełniąc funkcję Komendanta
Wojskowego Szpitala w P., wezwał do swojego gabinetu pielęgniarkę J. K., a
następnie przemocą, polegającą na przytrzymywaniu rąk usiłował doprowadzić ją
do obcowania płciowego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na opór
pokrzywdzonej, tj. popełnienie przestępstwa określonego w art. 13 § 1 k.k. w zw. z
art. 197 § 1 k.k.
4. W listopadzie 2001 r., daty dokładnie nieustalonej, pełniąc funkcję doradcy
ds. kadrowych Komendanta Wojskowego Szpitala w P., podczas wizyty w
godzinach wieczornych w miejscu czasowego zamieszkania A. J. przy ul. […],
wykorzystując stosunek zależności doprowadził ją do poddania się innej czynności
seksualnej w ten sposób, iż dotykał jej piersi, tj. popełnienie przestępstwa
określonego w art. 199 § 1 k.k.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego z dnia 22 stycznia 2014 r.
oskarżony:
I. został uniewinniony od czynu opisanego w pkt. 1,
3
II. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że
„nieustalonego dnia w marcu 2001 roku, pełniąc funkcję Komendanta Szpitala
Wojskowego, po wezwaniu do swojego prywatnego gabinetu pielęgniarki J. K.,
przemocą polegającą na rozpinaniu odzieży, wbrew woli pokrzywdzonej oraz
przytrzymywaniu jej za ręce i biodra, doprowadził pokrzywdzoną do innej czynności
seksualnej, dotykając przez odzież jej piersi i pośladków”, tj. występku określonego
w art. 197 § 2 k.k.,
III. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa polegającego na tym, że
„nieustalonego dnia w lipcu 2001 roku pełniąc funkcję Komendanta Szpitala
Wojskowego, po wezwaniu do swojego gabinetu służbowego pielęgniarki J. K.,
przemocą polegającą na przytrzymywaniu jej rak, doprowadził pokrzywdzoną do
poddania się innej czynności seksualnej, dotykając przez odzież jej piersi i
pośladków” tj. występku określonego w art. 197 § 2 k. k.,
IV. umorzono postępowanie o czyn opisany w pkt. 4, z uwagi na przedawnienie
karalności ( art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. ).
Za czyny opisane w pkt. II i III na podstawie art. 197 § 2 k.k. przy
zastosowaniu art. 91 k.k. Sąd wymierzył karę 6 miesięcy pozbawienia wolności,
której wykonanie warunkowo zawiesił na 2 lata oraz na podstawie art. 71 § 1 k.k. w
zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych, każda po 100
zł.
Apelacje od tego orzeczenia wnieśli: prokurator w części uniewinniającej
oskarżonego i obrońca odnośnie czynów, za które płk rez. G. C. został skazany.
Prokurator zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia, a to art. 442
§ 1 k.p.k., poprzez rozpoznanie sprawy poza granicami, w jakich nastąpiło
przekazanie, a wyrażające się brakiem oceny ze strony Sądu I instancji, czy
zachowanie oskarżonego, od którego został uniewinniony, wyczerpało dyspozycję
art. 197 § 2 k.k.,
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający
wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, z pominięciem zasad prawidłowego
rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, iż w zeznaniach
pokrzywdzonej – B. S. – znalazły się elementy poddające w wątpliwość zaistnienie
4
opisanego przez nią zdarzenia, co skutkowało niezasadnym uniewinnieniem
oskarżonego od wskazanego wyżej czynu, podczas gdy prawidłowa analiza
zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności zeznań
pokrzywdzonej, prowadzi do wniosku, iż oskarżony dopuścił się zarzucanego mu
przestępstwa,
i w związku z nimi wniósł o uchylenie orzeczenia w części uniewinniającej i
przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania przez Wojskowy
Sąd Okręgowy.
Obrońca oskarżonego zarzucił wyrokowi:
I. brak skargi uprawnionego oskarżyciela (art. 439 § 1 pkt 9 w zw. z art. 17 § 1 pkt 9
i art. 16 k.p.k.) wobec niedopuszczalnego interpretowania oświadczenia złożonego
przez pokrzywdzoną J. K. podczas przesłuchania w charakterze świadka w dniu 13
września 2004 roku i dokonania z naruszeniem zasady skargowości interpretacji
oświadczenia cofającego wniosek złożony do protokołu;
II. obrazę przepisów art. 398 k.p.k. przez nieuprzedzenie oskarżonego o możliwości
zasadniczej zmiany opisu czynu zarzucanego i przypisanie czynu nie tylko
zakwalifikowanego z innego przepisu Kodeksu karnego ale przy zasadniczej
zmianie opisu zachowania oskarżonego w odniesieniu do obydwu czynów;
III. obrazę przepisów prawa materialnego przez błędną i niedopuszczalną jego
wykładnię zarówno w odniesieniu do przesłanki „przemocy” określonej w art. 197 §
1 k.k. jak i w odniesieniu do przesłanki „poddania się” i uznanie, że w przypisanym
czynie można mówić o spełnieniu przesłanek z art. 197 § 2 k.k.;
IV. obrazę przepisów prawa procesowego art. 424 i 410 k.p.k. przez całkowite
pominięcie treści zeznań św. J. K. na kolejnych rozprawach, w których
jednoznacznie zakwestionowała możliwość stosowania w stosunku do niej
przemocy i wyjaśniła, w jaki sposób odbierała zachowanie oskarżonego;
V. obrazę przepisów prawa procesowego art. 12 k.p.k. (w związku z zarzutami
opisanymi w pkt. I i II apelacji) przez uznanie, że oświadczenia J. K. składane w
niniejszym postępowaniu bez stosownego pouczenia zgodnego z art. 16 k.p.k.
mają charakter skutecznie złożonego wniosku zwłaszcza, że uzyskane były z
naruszeniem art. 171 k.p.k.;
5
VI. błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na ustalenia Sądu a
dotyczące przede wszystkim pominięcia materiału dowodowego przeczącego
ustalonej tezie o nagannym zachowaniu oskarżonego oraz pominięciu dowodów
potwierdzających rzeczywiste przyczyny wszczęcia postępowań karnych (art. 410
k.p.k.).
Podnosząc te zarzuty obrońca wniósł:
- o uchylenie orzeczenia w trybie art. 439 § 1 pkt 9 w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. i
umorzenie postępowania, ewentualnie o:
- zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego, bądź
- o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
1. Co do apelacji prokuratora.
Niewątpliwie, prima vista apelacja prokuratora może wydawać się zasadna,
bowiem Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia rzeczywiście ani słowem nie
odniósł się do wskazanej przez Sąd Najwyższy kwestii mającej być wyjaśnioną przy
ponownym rozpoznaniu sprawy, a mianowicie, czy zachowanie oskarżonego
wobec B. S. wyczerpywało znamiona przestępstwa określonego w art. 197 § 2 k.k.,
tj. doprowadzenia przemocą wymienionej do poddania się innej czynności
seksualnej, czy też nie. Dla przypomnienia, płk. rez. G. C. przedstawiono zarzut
usiłowania doprowadzenia przemocą pokrzywdzonej do obcowania płciowego (art.
197 § 1 k.k.), od którego został on zaskarżonym wyrokiem uniewinniony.
Szczegółowa analiza uzasadnienia tego wyroku oraz protokołu z rozprawy
nie pozwala jednak podzielić zapatrywania wyrażonego w apelacji, a które
sprowadza się do tego, że Sąd nie rozważał w ogóle i tym samym nie brał pod
uwagę możliwości przypisania oskarżonemu popełnienia przestępstwa określonego
w art. 197 § 2 k.k.
O tym, że tak nie było świadczą dwa argumenty.
Przede wszystkim Sąd w toku rozprawy uprzedził obecne na rozprawie
strony, że zarzucane czyny mogą być zakwalifikowane według innego przepisu,
wskazując art. 197 § 2 k.k. To po pierwsze.
Po drugie. Warunkiem niezbędnym do przypisania sprawcy popełnienia
przestępstwa określonego w art. 197 § 2 k.k., tj. doprowadzenia danej osoby do
6
poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej musi być wykazanie, że
doszło do tego w wyniku zastosowania środków, o których mowa w art. 197 § 1 k.k.,
a więc przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu.
Wojskowy Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę ponownie, bardzo
szczegółowo, bo na kilkunastu stronach wywiódł, że w jego ocenie, kierując się
również zasadą wyrażoną w art. 5 § 2 k.p.k., zachowanie oskarżonego wobec
pokrzywdzonej, nie było „ przemocą” w rozumieniu Kodeksu karnego.
Wojskowy Sąd Okręgowy rozpoznając niniejszą sprawę, jak w wielu innych
sprawach tego rodzaju, stanął, wobec braku naocznych świadków zdarzenia, przed
dylematem, komu dać wiarę – oskarżonemu, czy pokrzywdzonej.
Rozstrzygając tę kwestię Sąd szczegółowo przeanalizował wyjaśnienia
oskarżonego oraz zeznania B. S. i osób, które po zdarzeniu rozmawiały z
pokrzywdzoną. Dokonał również oględzin miejsca zdarzenia i odtworzył jego
przebieg.
Na podstawie tych dowodów zebranych w sprawie Wojskowy Sąd Okręgowy
doszedł do wniosku, że działanie oskarżonego sprowadzało się do „rozpinania
fartucha, przytrzymywania za rękę, ewentualnie pchnięcia na sofę”.
Z uwagi na obszerność rozważań Sądu w omawianej kwestii (k. 14 – 24) nie
ma racjonalnego powodu do ich powtarzania, poza tylko stwierdzeniem, że
zeznania pokrzywdzonej (zmienne w toku postępowania) w świetle relacji
pośrednich świadków zajścia uznane zostały za niekonsekwentne, przesadzone, a
przez to niewystarczająco wiarygodne żeby mogły być podstawą uznania winy
oskarżonego. Sąd zwraca też uwagę, jako okoliczność wskazującą, że zajście nie
mogło mieć tak drastycznego przebiegu jak wskazywałyby zeznania B. S. na fakt, iż
wymieniona już po opisywanych przez nią zdarzeniach, kilka razy spotykała się z
oskarżonym prywatnie, poza miejscem stałego zamieszkania .
W swojej apelacji prokurator bagatelizuje ustalone przez Sąd okoliczności
podważające wiarygodność zeznań pokrzywdzonej. Stwierdza, że „największą
wartość dowodową przedstawiają zeznania pokrzywdzonej składane bezpośrednio
po zdarzeniu, kiedy to niewątpliwie najwięcej pamiętała i najlepiej potrafiła
odtworzyć jego przebieg”. Podobny wniosek autor apelacji wysnuwa też jeżeli
7
chodzi o relacje innych świadków, przy czym luki w ich pamięci i nieścisłości
„tłumaczy” znacznym upływem czasu od zdarzenia.
Przedstawione przez oskarżyciela publicznego zastrzeżenia, mające
wykazać, że zeznania B. S. mimo wskazanych okoliczności zasługiwały na wiarę,
zweryfikowane przez pryzmat art. 5 § 2 k.p.k. nie przekonują. Wojskowy Sąd
Okręgowy na tyle dokładnie rozważył i uzasadnił rodzące się w sprawie wątpliwości
co do przebiegu zdarzenia, że jego swobodna ocena wszystkich przeprowadzonych
dowodów powinna, zdaniem Sądu Najwyższego, pozostać pod ochroną art. 7 k.p.k.
2. Co do apelacji obrońcy.
Zarzut obrazy art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 9 k.p.k. jest
uzasadniony.
W ocenie Sądu Najwyższego Wojskowy Sąd Okręgowy rozszerzył zarzuty
opisane w akcie oskarżenia i wyszedł poza wskazane w nim znamiona; innymi
słowy orzekł o czynie nie zarzucanym oskarżonemu.
Akt oskarżenia, jako skarga zasadnicza, nie tylko inicjuje postępowanie sądowe
ale także zakreśla jego ramy, co ściśle łączy się z problematyką czynu
zarzucanego i przypisanego sprawcy. Ram tych nie wyznacza ani przyjęty w akcie
oskarżenia opis czynu zarzucanego, ani też wskazana w nim kwalifikacja prawna.
Granicę oskarżenia wyznacza bowiem zdarzenie historyczne, na którym zasadza
się oskarżenie (zob. postanowienie SN z dnia 19 października 2010 r., sygn. akt III
KK 97/19, OSNKW 2011/6/50).
Mówiąc inaczej, sąd musi baczyć by nie przekroczyć opisu czynu, jako
zdarzenia faktycznego.
Nie stanowi zatem wyjścia poza ramy oskarżenia dokonanie przez sąd
ustalenia pewnych okoliczności faktycznych tego samego zdarzenia, odmiennie niż
przyjął to akt oskarżenia, a w szczególności ustalenie większej lub mniejszej liczby
przedmiotów skradzionych (zob. wyrok SN z dnia 17 listopada 1972 r, sygn. akt II
KR 162/72, OSNKW 4/1973, poz. 46), czy w przypadku, gdy sąd w innej formule
jurydycznej zamieści opis tej samej czynności wykonawczej (zob. postanowienie
SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., sygn. akt V KK 281/02, OSNKW 5 – 6/2003, poz. 59).
Wyjście poza ramy oskarżenia ma natomiast miejsce wówczas, gdy sąd
przyjmuje, że poza znamionami czynu wskazanymi w akcie oskarżenia sprawca
8
wypełnił jeszcze inne znamiona, albo zastąpił je zupełnie innymi znamionami (zob.
szerzej w tej kwestii T. Grzegorczyk: Kodeks Postępowania Karnego Komentarz
2003 r. k 1025 i dalsze).
By stwierdzić, że sąd w zaskarżonym wyroku wyszedł poza ramy oskarżenia
wystarczy porównać opisy czynów zarzucanych i przypisanych. W pierwszym
przypadku (pkt 2 aktu oskarżenia) mowa jest o tym, że zachowanie oskarżonego
polegało wyłącznie na „ …przytrzymywaniu za ręce i biodra „ przez co „…usiłował
doprowadzić pielęgniarkę… do obcowania płciowego…”; w drugim zaś (pkt 3 aktu
oskarżenia), że „…przemocą polegającą na przytrzymywaniu rąk usiłował
doprowadzić ją do obcowania płciowego”.
Tymczasem, Sąd przypisując oskarżonemu popełnienie występku określonego
w art. 197 § 2 k.k. oba czyny „ uzupełnił” dopisując, że sprawca wypełnił znamiona
wskazanego wyżej przestępstwa „…dotykając przez odzież jej piersi i pośladków”.
Inna czynność seksualna, o której mowa w art. 197 § 2 k.k., to wszelkie
zachowanie o seksualnym wyrazie i intencji, niebędące obcowaniem płciowym w
rozumieniu art. 197 § 1 k.k., polegające na cielesnym kontakcie uczestników
takiego czynu lub przynajmniej cielesnym i mającym seksualny charakter
zaangażowania ofiary np. dotykanie narządów płciowych ofiary (zob. uchwała SN z
dnia 19 maja 1999 r., sygn. akt 17/99, OSP 1999, nr 12, poz. 224 ).
W akcie oskarżenia nie wskazano żadnych znamion charakteryzujących to
przestępstwo (poza użyciem przemocy), natomiast w wyroku z całą pewnością tak
uczyniono. Wobec powyższego doszło do uchybienia wymienionego w art. 439 § 1
pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 9 k.p.k. (bezwzględna przyczyna odwoławcza),
wyłączającego postępowanie i dlatego należało je umorzyć.
Podjęte przez Sąd Najwyższy rozstrzygnięcie zwalnia z obowiązku odniesienia
się do innych jeszcze zarzutów pod adresem zaskarżonego wyroku.
Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.