Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 581/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Beata Gudowska (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
w sprawie z wniosku M. J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanego D. Spółki z o.o. w P.
o zasiłek chorobowy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 11 września 2014 r.,
skargi kasacyjnej zainteresowanego D. Spółki z o.o. w P.
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 2 lipca 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od zainteresowanego - D.
Spółki z o.o. w P. na rzecz M. J. kwotę 120 zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Decyzją z dnia 30 listopada 2010 r. pozwany Zakład Ubezpieczeń
Społecznych zobowiązał wnioskodawczynię M. J. do zwrotu nienależnie pobranego
zasiłku chorobowego z funduszu chorobowego w kwocie 9.163 zł za okres od 27
grudnia 2009 r. do 21 czerwca 2010 r. wraz z odsetkami.
Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy - Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że ustalił, iż
wnioskodawczyni M. J. nie ma obowiązku zwrotu zasiłku chorobowego w kwocie
9.163,29 zł wraz z odsetkami i zasądził od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych na rzecz wnioskodawczyni kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów
procesu.
Sąd Rejonowy ustalił, że wnioskodawczyni M. J. zatrudniona była u
zainteresowanego - D. Spółce z o.o. na podstawie umowy o pracę na stanowisku
księgowej. Równocześnie (w roku akademickim 2009/2010) wnioskodawczyni
studiowała na Uniwersytecie […], na pierwszym roku studiów zaocznych drugiego
stopnia na kierunku politologia i zaliczyła II semestr.
W okresie od 24 listopada 2009 r. do 21 czerwca 2010 r. wnioskodawczyni
miała nieprzerwanie orzeczoną czasową niezdolność do pracy z powodu choroby
pozostającej w związku z ciążą, ze wskazaniem lekarskim, że pacjent może
chodzić. W dniu 22 czerwca 2010 r. wnioskodawczyni urodziła dziecko.
W okresie orzeczonej niezdolności do pracy wnioskodawczyni zdała
egzaminy (w sesji letniej), otrzymując wpisy do indeksu - w dniach 5 czerwca
2010 r. z przedmiotu „Dokumentacja urzędowa UE” i 20 czerwca 2010 r. z
przedmiotu „Prawo administracyjne i samorządowe” oraz w dniu 5 czerwca 2010 r.
otrzymała zaliczenie z przedmiotu „Społeczeństwo obywatelskie” a w dniu 6
czerwca 2010 r. - z przedmiotu „Komunikowanie polityczne”. Uniwersytet nie
ewidencjonował jej obecności na zajęciach dydaktycznych.
W okresie od grudnia 2009 r. do czerwca 2010 r. wnioskodawczyni
uczestniczyła w zajęciach na uczelni sporadycznie, nie częściej niż raz w miesiącu,
na pewno nie była na każdym zjeździe. Zjazdy były dwudniowe, z reguły po dwa w
miesiącu. Wykłady nie były obowiązkowe i wnioskodawczyni w nich nie
uczestniczyła. Brała udział w sobotnich ćwiczeniach - godzinę, dwie w czasie
3
zjazdu. Jeśli nie była na zajęciach, opracowywała referaty, aby zaliczyć przedmiot.
Na egzaminy podczas sesji oraz zaliczenia wnioskodawczyni umawiała się
indywidualnie, często drogą mailową.
O czasowej niezdolności do pracy wnioskodawczyni orzekał specjalista
położnictwa i ginekologii. Przyczyną orzeczenia była ciąża zwiększonego ryzyka.
Lekarz zalecił, że „chory może chodzić”, co oznaczało, że chory nie musi
bezwzględnie leżeć i może realizować czynności życiowe i aktywność społeczną w
normalny sposób, w granicach zdrowego rozsądku i roztropności.
Wnioskodawczyni pytała lekarza prowadzącego raz albo dwa, „czy może
jechać na egzamin”. Lekarz nie widział przeciwwskazań, bowiem w okresie ciąży w
lekki wysiłek fizyczny jest wskazany, a tego rodzaju zwolnienia mają z reguły
charakter profilaktyczno-leczniczy.
Odpowiadając na pytanie, czy kontynuując studia zaoczne w czasie
orzeczonej czasowej niezdolności do pracy wnioskodawczyni wykorzystywała
zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia, Sąd Rejonowy
wskazał, że, po pierwsze, orzeczenie lekarskie o niezdolności do pracy z powodu
choroby nie jest równoznaczne z orzeczeniem o niezdolności do pobierania nauki,
po drugie, zwrócił uwagę, że przesłanka wskazana w art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 25
czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie
choroby i macierzyństwa (jednolity tekst: Dz.U. z 2014 r., poz. 159) wystąpiłaby
wtedy, gdyby uczestnictwo w zajęciach miało negatywny wpływ na stan zdrowia
albo gdyby zwolnienie służyło uzyskaniu dodatkowego czasu na wykonywanie
obowiązków związanych ze studiami. Po trzecie, legalność tych zwolnień lekarskich
nie została zakwestionowana przez organ rentowy (z własnej inicjatywy czy na
wniosek pracodawcy) w przewidzianym przepisami prawa trybie. Po czwarte, organ
rentowy dysponował bardzo skąpym materiałem dowodowym na okoliczność
rozmiaru aktywności wnioskodawczyni w kształceniu i właściwie jedyną podstawą
faktyczną zaskarżonej decyzji było domniemanie, że skoro wnioskodawczyni
zaliczyła semestr w terminie, to uczestniczyła w pełni w przewidzianych planem
zajęciach dydaktycznych, a przygotowanie się i uzyskanie promocji było związane z
jakimkolwiek wysiłkiem. Sąd Rejonowy wskazał, że wnioski pozwanego w tym
zakresie wcale nie muszą być prawdziwe. Ani pozwany, ani zainteresowany nie
4
wykazali, że aktywność dydaktyczna wnioskodawczyni miała rozmiar większy, niż
ona sama twierdzi.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła D. Spółka z o.o., występująca
pierwotnie jako zainteresowany, a następnie jako interwenient uboczny,
zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu naruszenie przepisu prawa
materialnego, tj. art. 17 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia
społecznego w razie choroby i macierzyństwa przez błędną jego wykładnię.
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 2
lipca 2013 r. oddalił apelację.
W ocenie Sądu drugiej instancji, Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe
ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz w sposób prawidłowy
przeprowadził rozważania prawne.
Sąd drugiej instancji podkreślił, przywołując opinię biegłego, że celem
zwolnienia lekarskiego udzielonego kobiecie w okresie ciąży nie jest leczenie w
celu uzdrowienia, lecz podtrzymanie lub odtworzenie dobrostanu ciężarnej przez
okres ciąży. W konsekwencji przyjął, że skoro u wnioskodawczyni w okresie ciąży
nie było przeciwskazań co do kontynuowania nauki, to jej udział w zajęciach w
szkole, zdawanie egzaminów i sporadyczne dojazdy do szkoły nie naruszały istoty
zwolnienia lekarskiego. W świetle powyższego, za bezzasadny uznał Sąd zarzut
naruszenia prawa materialnego, tj. art. 17 ust. 1 ustawy o świadczeniach
pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, jak
również zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c.
D. Spółka z o. o. z siedzibą w P. – zaskarżyła ten wyrok skargą kasacyjną w
całości, z powołaniem się na status interwenienta ubocznego.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a
mianowicie art. 53 ust. 1 w związku z art. 55 ust. 1 ustawy o świadczeniach
pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, przez
błędną jego wykładnię, polegającą na nieprawidłowym zrozumieniu przez Sąd
drugiej instancji charakteru prawnego zaświadczenia lekarskiego o czasowej
niezdolności do pracy z powodu choroby, które w przekonaniu Sądu drugiej
instancji wystawione może zostać kobiecie w ciąży, bez względu na istnienie
choroby i bez względu na wpływ ciąży na zdolność pracy (a więc profilaktycznie, z
5
samego faktu „bycia w ciąży”), podczas gdy faktycznie wystawienie zaświadczenia
lekarskiego nawet kobiecie w okresie ciąży wymaga istnienia rozstroju zdrowia (lub
zagrożenia płodu), a co za tym idzie, że celem zwolnienia lekarskiego, wbrew
stanowisku Sądu drugiej instancji, może być wyłącznie leczenie w celu uzdrowienia
oraz naruszenie art. 6 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia
społecznego w razie choroby i macierzyństwa, przez „jego błędne zastosowanie
polegające na jego nieuwzględnieniu w wymagającym tego w sprawie stanie
faktycznym”, w następstwie czego Sąd drugiej instancji błędnie uznał, że sytuacją
chronioną zasiłkiem chorobowym jest niezdolność do pracy stwierdzona
zaświadczeniem lekarskim nawet wówczas, gdy zwolnienie lekarskie udzielone
zostało nie wskutek zaistnienia stanu chorobowego powodującego niezdolność do
pracy, lecz w celu podtrzymania istniejącego już dobrostanu ciężarnej przez okres
ciąży, który nie miał żadnego wpływu na zdolność wnioskodawczyni M. J. do pracy.
W uzasadnieniu skarżący podniósł, że zaświadczenie lekarskie może zostać
udzielone wyłącznie osobie, u której występuje naruszenie sprawności organizmu
wskutek choroby, albowiem zaświadczenie takie potwierdza istnienie choroby
biologicznej, a jego wydanie poprzedzone jest postępowaniem diagnostyczno-
leczniczym, mającym na celu przywrócenie utraconego zdrowia. Oznacza to, że w
żadnym przypadku zaświadczenie takie nie może zostać udzielone osobie zdrowej,
celem podtrzymania istniejącego dobrostanu (nawet gdy chodzi o kobiety w okresie
ciąży), a nawet osobie chorej, gdy jej choroba nie wpływa na zdolność do pracy, a
co za tym idzie całkowicie chybione są twierdzenia Sądu pierwszej instancji, jakoby
zwolnienie lekarskie mogłoby być udzielone kobiecie w okresie ciąży wyłącznie w
celu podtrzymania istniejącego już dobrostanu, który nie ma żadnego wpływu na
zdolność do świadczenia pracy. Samo bowiem „bycie w ciąży” nie jest przecież i nie
może być chorobą, gdy brak jest jakichkolwiek naruszeń sprawności organizmu.
W odpowiedzi na skargę wnioskodawczyni wniosła o jej odrzucenie i
zasądzenie od strony skarżącej na swoją rzecz kosztów postępowania
kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
6
W pierwszej kolejności odnieść należy się do statusu skarżącej Spółki w
niniejszym postępowaniu. Postanowieniem Sądu pierwszej instancji z dnia 2 marca
2011 r. została ona wezwana do udziału w sprawie w charakterze
zainteresowanego na podstawie art. 47711
§ 2 k.p.c. Stosownie do tego przepisu,
zainteresowanym jest ten, czyje prawa lub obowiązki zależą od rozstrzygnięcia
sprawy. Jeżeli osoba taka nie została wezwana do udziału w sprawie przed
organem rentowym, sąd wezwie ją do udziału w postępowaniu bądź z urzędu, bądź
na jej wniosek lub na wniosek jednej ze stron. Zainteresowany z chwilą wezwania
go do udziału w postępowaniu w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych
uzyskuje status strony (art. 47711
§ 1 k.p.c.).
W postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, ze
względu na uregulowania zawarte w art. 47711
k.p.c., interwencja uboczna jest
bezprzedmiotowa, bowiem ochronę sfery prawnej osoby, w którą może wkroczyć
zapadłe w tym procesie orzeczenie, zapewnia jej udział w postępowaniu w
charakterze zainteresowanego (mającego pełnoprawny przymiot strony). W
związku z tym przystąpienie do postępowania D. Spółki z o.o., która brała już w nim
udział jako zainteresowany, nie mogło wywrzeć żadnego skutku procesowego.
Przechodząc do zarzutów skargi, Sąd Najwyższy stwierdza, że nie mogą
one odnieść zamierzonego skutku, bowiem nie odnoszą się do materii stanowiącej
przedmiot sporu w niniejszej sprawie.
W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania
sprawy sądowej wyznacza decyzja organu rentowego, od której wniesiono
odwołanie i żądanie zgłoszone w odwołaniu wniesionym do sądu
(por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 13 maja 1999 r., II UZ 52/99, OSNP
2000 nr 5, poz. 601; z dnia 28 października 2009 r., II UZ 37/09, OSNP 2011 nr 13-
14, poz.195; z dnia 3 lutego 2010 r., II UK 314/09, LEX nr 604214; z dnia 13 maja
1999 r., II UZ 52/99, OSNAPiUS 2000 nr 15, poz. 601). W związku z tym
wykluczone jest rozstrzyganie przez sąd, niejako w zastępstwie organu rentowego,
kwestii, które nie były przedmiotem zaskarżonej decyzji.
W niniejszej sprawie w zaskarżonej decyzji nie było kwestionowane
pierwotne prawo ubezpieczonej do zasiłku chorobowego, bowiem żądanie jego
zwrotu (art. 66 ust. 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia
7
społecznego w razie choroby i macierzyństwa) oparto na stwierdzeniu, że
ubezpieczona wykorzystywała zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z jego
celem (art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w
razie choroby i macierzyństwa), nie wynikało ono natomiast ze stanowiska organu
rentowego, że ubezpieczona nie była niezdolna do pracy z powodu choroby, co
oznaczałoby, że prawo do zasiłku w ogóle nie powstało (art. 6 ustawy o
świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i
macierzyństwa). Rozróżnić należy brak prawa do zasiłku chorobowego od jego
utraty. W tym drugim przypadku prawo takie pierwotnie przysługuje, ale na skutek
zachowań ubezpieczonego zdefiniowanych w art. 17 ustawy o świadczeniach
pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa
następuje jego utrata.
Podsumowując, przedmiotem niniejszego sporu nie było prawo
ubezpieczonej do zasiłku chorobowego (art. 6 ustawy o świadczeniach pieniężnych
z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa), ale jego utrata
(art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie
choroby i macierzyństwa) i związany z tym obowiązek zwrotu świadczenia.
W związku z tym poza zakresem rozpoznania sprawy pozostają zarzuty
naruszenia art. 6 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia
społecznego w razie choroby i macierzyństwa, a tym bardziej art. 53 ust. 1 w
związku z art. 55 ust. 1 tej ustawy, które określają walor dowodowy i wymagania
formalne zaświadczenia lekarskiego o czasowej niezdolności do pracy z powodu
choroby.
Na koniec zaś dodać należy, że błędne zdefiniowanie przez sąd orzekający
w sprawie o zwrot zasiłku chorobowego celu udzielonego zwolnienia od pracy,
może uzasadniać zarzut naruszenia art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z
ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Niemniej jednak w
rozpoznawanej skardze podstawa ta nie została powołana i dlatego kwestia ta nie
podlega kontroli Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy rozpoznaje bowiem skargę w
granicach zaskarżenia i w granicach przedstawionych podstaw (art. 39813
§ 1
k.p.c.), co oznacza, że nie może uwzględniać naruszenia żadnych innych
przepisów niż wskazane przez skarżącego. Sąd Najwyższy nie może więc zastąpić
8
skarżącego w wyborze podstawy kasacyjnej, jak również w przytoczeniu przepisów,
które mogłyby być naruszone przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2010 r., I PK 78/10, LEX nr
725005).
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania kasacyjnego rozstrzygnięto po
myśli art. 98 k.p.c. w związku z § 12 ust. 2 w związku z § 13 ust. 4 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z
urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).