Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 313/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 grudnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z powództwa K. C., R. F. i D. G. przeciwko Szpitalowi Wojewódzkiemu
[…] o wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 16 grudnia 2014 r.,
skarg kasacyjnych powódek od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w T.
z dnia 4 września 2013 r.,
1. oddala skargi kasacyjne,
2. zasądza od każdej z powódek po 450 (czterysta
pięćdziesiąt) zł na rzecz strony pozwanej tytułem kosztów
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Powódki […] w ostatecznie sprecyzowanych żądaniach pozwów
skierowanych przeciwko Szpitalowi Wojewódzkiemu […] domagały się zasądzenia
2
na ich rzecz tytułem wynagrodzenia za pracę, w tym za dyżury medyczne:
29.396,41 zł za okres od stycznia 2010 r. do marca 2012 r. (K. C.), 49.918 zł za
okres od kwietnia 2009 r. do grudnia 2011 r. (D. G.) i 49.939,96 zł za okres od
kwietnia 2009 r. do marca 2012 r. (R. F.), jak również kosztów procesu, w tym
kosztów zastępstwa procesowego.
W odpowiedziach na pozwy strona pozwana domagała się oddalenia
powództw w całości oraz zasądzenia na jej rzecz od każdej z powódek kosztów
procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Wyrokiem wstępnym z 21 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w T. uznał
roszczenie powódek za uzasadnione co do zasady.
Takie rozstrzygnięcie poprzedziły następujące ustalenia Sądu Rejonowego:
Powódka K. C. jest zatrudniona u strony pozwanej na stanowisku starszego
asystenta na Oddziale […], w pełnym wymiarze czasu pracy. Powódka D. G.
pracuje na stanowisku starszego asystenta na Oddziale […]również w pełnym
wymiarze czasu pracy. Powódka R. F. jest zaś zatrudniona na stanowisku
starszego asystenta na Oddziale […] - podobnie jak pozostałe powódki - w pełnym
wymiarze czasu pracy.
Jak ustalił Sąd pierwszej instancji, czas pracy lekarza na oddziale trwa od
godz. 7:00 do 14:00. Po tej godzinie aż do 19:00 pracują tylko lekarze dyżurujący.
Następny dyżur przypada w godzinach od 19:00 do 6:00 rano. Jak ustalił Sąd, w
poszczególnych okresach powódki wyrażały zgodę na wykonywanie pracy w
wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie
rozliczeniowym. Sąd ustalił też, że z uwagi na to, że w ramach dyżuru lekarze
pracowali do godziny 19.00, wypracowywali oni miesięczną normę czasu pracy,
pomimo, że w dni, w które nie dyżurowali świadczyli pracę przez 7 godzin, nie zaś
przez 7 godzin i 35 minut. Normalny czas pracy planowali ordynatorzy i było to
przeważnie 7 godzin. Zgodnie z regulaminem, w szpitalu obowiązuje
trzymiesięczny okres rozliczeniowy. Harmonogramy pracy lekarzy rozliczane są co
miesiąc. Każdy lekarz wiedział wcześniej, w którym dniu w danym miesiącu będzie
miał dyżur. Przed dyżurem czas pracy lekarza wynosił 7-12 godzin. Sąd Rejonowy
wskazał ponadto, że w harmonogramie planowanym zdarzały się omyłki, np. nie
zaplanowano w nim okresu odpoczynku. W takim wypadku, gdy omyłka została
3
wychwycona, zwracano harmonogram ordynatorowi do poprawienia. Normalny
czas pracy lekarzy to czas od godziny 7:00 do 19:00. W ramach tych godzin
lekarze planują sobie normalny czas pracy. Zdarza się, że po godzinie 14:00 pełnią
dyżur. Nie zdarzyło się, aby którykolwiek z lekarzy nie wypracował miesięcznej
normy czasu pracy. Za godziny dyżurów medycznych lekarze otrzymywali dodatki
do wynagrodzenia jak za godziny nadliczbowe. Za wszystkie przepracowane
godziny przysługiwała im podstawa, czyli stawka godzinowa plus dodatki za
godziny nadliczbowe za czas dyżurów. Lekarze zatrudnieni w szpitalu mają
wynagrodzenie zasadnicze i dodatki stażowe oraz funkcyjne. Otrzymują również
premie. Podstawę rozliczenia wynagrodzenia stanowi harmonogram wykonany, a
nie planowany. Gdyby lekarz nie wypracował miesięcznej normy godzin, to
otrzymałby tylko wynagrodzenie zasadnicze plus pochodne.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji wskazał, że
kwestią sporną w sprawie było ustalenie sposobu wyliczania przez stronę pozwaną
wynagrodzenia powódek w latach 2009-2012 i rozstrzygnięcie, czy jest on
prawidłowy, tj. przesądzenie kwestii, czy roszczenia powódek są uzasadnione co
do zasady. Odpowiadając twierdząco na to pytanie, Sąd Rejonowy podał, że czas
pracy lekarzy w latach 2009-2012 był uregulowany w dwóch aktach prawnych: w
ustawie z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. z 2007 r.
Nr 14, poz. 89 ze zm.), dalej, jako „ustawa z 1991”, tj. w art. 32g i nast. oraz
obowiązującej od dnia 1 lipca 2011 r. ustawie z dnia 15 kwietnia 2011 r. o
działalności leczniczej (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 217), dalej, jako
„ustawa z 2011”, której przepisy wdrażają postanowienia dyrektywy 2003/88/WE
Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 listopada 2003 r. dotyczącej niektórych
aspektów organizacji czasu pracy (Dz. Urz. UE L 299 z 18.11.2003; Dz. Urz. UE
Polskie wydanie specjalne, rozdz. 5, t. 4, str. 381), tj. w art. 93 i nast., dalej, jako
dyrektywa 2003/88/WE.
Powołując się na brzmienie poszczególnych przepisów tych ustaw, Sąd
pierwszej instancji podkreślił, że zgodnie z art. 93 ust. 1 ustawy z 2011 r., czas
pracy pracowników zatrudnionych w podmiocie leczniczym, w przyjętym okresie
rozliczeniowym, nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę przeciętnie 37
godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w
4
przyjętym okresie rozliczeniowym, z tym, że jeżeli jest to uzasadnione rodzajem
pracy lub jej organizacją, w stosunku do pracowników mogą być stosowane
rozkłady czasu pracy, w których dopuszczalne jest przedłużenie wymiaru czasu
pracy do 12 godzin na dobę (art. 94 ust. 1 ustawy). Podnosząc, że lekarze mogą
być zobowiązani do pełnienia dyżuru medycznego (art. 95 ust. 1), powołał
ustawową definicję dyżuru medycznego, stosownie do art. 95 ust. 2. Podkreślił też,
że czas pełnienia dyżuru medycznego wlicza się do czasu pracy (art. 95 ust. 3), a
praca w ramach pełnienia dyżuru medycznego może być planowana również w
zakresie, w jakim będzie przekraczać 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym
okresie rozliczeniowym. Sąd pierwszej instancji podniósł przy tym, że do pracy w
ramach pełnienia dyżuru nie stosuje się art. 151 § 3, art. 1513
i art. 1514
k.p. (art. 95
ust. 4), natomiast do wynagrodzenia za pracę w ramach dyżuru medycznego
stosuje się odpowiednio art. 1511
§ 1-3 k.p. (art. 95 ust. 5). W dalszej kolejności
podkreślił, że obowiązująca do końca czerwca 2011 r. ustawa z 1991 r.
przewidywała, że do wynagrodzenia za pracę w ramach pełnienia dyżuru
medycznego stosuje się odpowiednio art. 1511
§ 1-3 k.p. (art. 32j ustawy),
powołując się na art. 18d ust. 1 pkt 4 i art. 32jb ust. 1 i 2 tej ustawy i przytaczając
definicję dyżuru medycznego. W zasadniczej części rozważań Sąd Rejonowy
wskazał, że powódki z uwagi na prawo do ustawowego odpoczynku nie zawsze
miały możliwość wypracowania nominalnego czasu pracy, w związku z czym strona
pozwana „doliczała” do tego czasu pracy godziny dyżurów medycznych.
Wynagrodzenie powódek obliczane było zgodnie z przedstawionymi wyżej
zasadami, jednak pomniejszano je przez odliczenie godzin dyżuru przypadających
na czas ustawowego odpoczynku w dniach i godzinach, które zgodnie z rozkładem
czasu pracy były dla powódek dniami roboczymi. Było to skutkiem przyjęcia przez
pozwany szpital zasady, że dyżur medyczny może być pełniony w ramach
normalnego czasu pracy. W efekcie, lekarze pełniący dyżury medyczne
otrzymywali pełne wynagrodzenie miesięczne, zgodnie z umową o pracę oraz
wynagrodzenie za dyżur medyczny w postaci normalnego wynagrodzenia za
godziny dyżuru, pozostałe po odliczeniu z niego godzin, jakie miały uzupełnić
nominalny czas pracy. Przysługiwał im ponadto dodatek za każdą godzinę
pełnionego dyżuru medycznego (w tym także za godziny tego dyżuru zaliczone w
5
poczet nominalnego czasu pracy). Sąd pierwszej instancji zaakcentował, że im
więcej dyżurów pracodawca zaplanował powódkom, tym większej liczby godzin
nominalnego czasu pracy nie wypracowywały one w związku z koniecznością
wykorzystania obowiązkowego, nieprzerwanego odpoczynku dobowego.
W ocenie Sądu Rejonowego, stosowana przez stronę pozwaną praktyka nie
była prawidłowa, a brak możliwości ustalenia harmonogramu pracy, który
umożliwiłby lekarzowi wypracowanie nominalnego czasu pracy, nie może obciążać
pracownika i to pracodawca ponosi odpowiedzialność za skutki związane z
nieprawidłową organizacją czasu pracy. Reasumując, Sąd pierwszej instancji
stwierdził, że z uwagi na taką praktykę, powódki bez względu na to, czy w danym
miesiącu wypracowały nominalny czas pracy, czy też nie (z powodu niewłaściwej
organizacji pracy) otrzymywały wynagrodzenie wynikające z umowy o pracę,
podczas, gdy winno im przysługiwać wynagrodzenie przewidziane w umowie o
pracę oraz dodatkowo wynagrodzenie za każdy przepracowany dyżur.
Apelację od tego wyroku wywiodła strona pozwana. Zaskarżając wyrok w
całości, zarzuciła: 1) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na ustaleniu, że
strona pozwana pomniejszała wynagrodzenie powódek przez odliczanie godzin
dyżuru, przypadających na czas ustawowego odpoczynku w dniach i godzinach,
które zgodnie z rozkładem czasu pracy były dla powódek dniami roboczymi -
pomimo, że z treści harmonogramów czasu pracy wynika wyraźnie, że czas pracy
powódek organizowany był w taki sposób, aby czas odpoczynku przypadał w dni
wolne od pracy, a z dokumentów płacowych, że pracodawca nie pomniejszał w
żadnej części wynagrodzeń powódek, lecz sumował wynagrodzenie wyliczone z
uwzględnieniem każdej godziny przepracowanej zarówno w ramach normalnych
godzin pracy jak i w ramach czasu pełnienia dyżuru medycznego; 2) naruszenie
przepisów prawa materialnego, tj. art. 32i ust. 3 w związku z art. 32 j ust. 2 i 3 w
związku z art. 18d ust. 1 pkt 4 ustawy z 1991 r. oraz art. 95 ust. 2, 3 i 4 w związku z
art. 94 ust. 3 ustawy z 2011 r. przez ich błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, że
pracodawca wadliwie organizuje czas pracy powódek, uniemożliwiając im
wypracowanie nominalnego czasu pracy, podczas gdy z powołanych przepisów
wynika, że dyżur medyczny jest wprawdzie odmienną kategorią czasu pracy od
normalnych godzin pracy, niemniej jednak podobnie jak normalne godziny pracy
6
jest wliczany do czasu pracy i tak samo planowany, a w konsekwencji tworzy wraz
z normalnymi godzinami pracy nominalny czas pracy powódek. Strona pozwana
domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa, w tym
zasądzenia na jej rzecz od każdej z powódek kosztów procesu według norm
przepisanych, a ponadto zasądzenia od każdej z powódek kosztów postępowania
apelacyjnego.
Zaskarżonym skargą kasacyjną wyrokiem Sąd Okręgowy na skutek apelacji
wniesionej przez pozwanego zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób,
że oddalił w całości powództwa K. C., R. F. oraz D. G. oraz orzekł o kosztach
zastępstwa procesowego za obie instancje.
Sąd Okręgowy uznał apelację za uzasadnioną. Wskazał, że kwestią sporną
w niniejszej sprawie była prawidłowość sposobu ustalenia wynagrodzenia
powódek. Zdaniem strony powodowej, powódkom w spornym okresie przysługiwało
pełne wynagrodzenie wynikające z umowy o pracę za normalne godziny pracy,
nawet jeśli w danym miesiącu nie wypracowały normalnymi godzinami nominalnego
(miesięcznego) wymiaru czasu pracy, którego pracodawca nie mógł uzupełniać
godzinami dyżurowymi, bowiem te powinny być odrębnie wynagradzane.
Odmienne zaś stanowisko strony pozwanej konsekwentnie opierało się na
założeniu, że miesięczny wymiar czasu pracy w razie niewystarczającej liczby
normalnych godzin pracy, mógł być uzupełniony godzinami dyżurowymi (przy
wypłacie jednak odpowiednich dodatków za wszystkie godziny dyżuru). Istniał
zatem spór dotyczący samej zasady, co pozwalało Sądowi pierwszej instancji na
wydanie wyroku wstępnego (art. 318 § 1 k.p.c.).
Sąd Okręgowy jako sąd merytoryczny, uzupełniając obraz okoliczności
faktycznych, uznał za niesporny sposób w jaki strona pozwana ustalała wysokość
wynagrodzenia powódek, a wskazany przez stronę pozwaną w piśmie z 10 sierpnia
2012 r. na przykładzie wynagrodzenia powódki R. F. za grudzień 2010 r. Biorąc pod
uwagę, że przedstawiony przez stronę pozwaną faktyczny mechanizm ustalania
wynagrodzenia nie został zakwestionowany przez powódki, a nawet pośrednio w
piśmie z 14 stycznia 2013 r. strona powodowa odwołała się do stosowania takiej
praktyki przez pracodawcę, należy w oparciu o art. 230 k.p.c. powołany za stroną
pozwaną w uzasadnieniu wyroku Sądu pierwszej instancji mechanizm ustalenia
7
wynagrodzeń powódek uznać za niesporny. Zatem w celu wyliczenia
wynagrodzenia za dany miesiąc pracodawca:
- ustalał stawkę wynagrodzenia zasadniczego za 1 godzinę pracy, która
stanowi iloraz stałych składników wynagrodzenia (tj. płaca zasadnicza plus wysługa
lat plus dodatek funkcyjny) oraz miesięcznej normy godzin pracy (stanowiącej
iloczyn dni roboczych w danym miesiącu dobowej normy czasu pracy 7 godzin 35
minut),
- otrzymaną stawkę wynagrodzenia godzinowego pracodawca przemnażał
przez każdą godzinę przepracowaną w danym miesiącu (tj. normalne godziny pracy
oraz godziny pełnienia dyżurów medycznych), a następnie naliczał dodatki do
każdej godziny wypracowanej w ramach dyżuru medycznego, tj. noce 120%,
niedziele i święta 100%, pozostałe dni 50%, przy czym wysokość dodatku
pracodawca oblicza w ten sposób, że iloraz płacy zasadniczej (a zatem nie dolicza
dodatków wysługę lat i funkcyjnego) oraz miesięcznej normy godzin pracy mnoży
przez liczbę godzin przepracowanych w nocy, święta lub w zwykłe dni i odpowiedni
procent dla tych godzin.
Sąd Okręgowy podkreślił, że z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że
stosowany przez stronę pozwaną sposób wyliczenia wynagrodzeń powódek był
skutkiem przyjęcia przez pracodawcę zasady, że dyżur medyczny może być
pełniony również w ramach normatywnego czasu pracy. Sąd Rejonowy zwrócił też
uwagę na zasadniczą dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczność, że pełniący dyżury
medyczne lekarze otrzymywali pełne wynagrodzenie miesięczne, zgodne z umową
o pracę oraz wynagrodzenie za dyżur medyczny w postaci normalnego
wynagrodzenia za godziny dyżuru, pozostałe po odliczeniu z niego godzin, jakie
miały uzupełnić nominalny (normatywny) czas pracy. Otrzymywali ponadto dodatek
za każdą godzinę pełnionego dyżuru medycznego i - co istotne - w tym także za
godziny tego dyżuru zaliczone w poczet nominalnego czasu pracy.
Sąd Okręgowy podzielił pozostałe ustalenia faktyczne Sądu pierwszej
instancji, jako niebudzące wątpliwości i przyjął je za własne. Sąd wskazał, że
podniesiony w apelacji zarzut błędnych ustaleń faktycznych w istocie dotyczy oceny
prawnej Sądu Rejonowego w zakresie prawidłowości sposobu ustalenia
wynagrodzenia. Sąd Rejonowy pisząc w rozważaniach prawnych (a nie w
8
ustaleniach faktycznych) o „pomniejszaniu wynagrodzenia powódek przez
odliczanie godzin dyżuru...” wyraził się nieprecyzyjnie, co jednak nie wpływa na
samą istotę rozstrzygnięcia.
Analizując zarówno treść pism procesowych stron, jak i uzasadnienie Sądu
pierwszej instancji, Sąd odwoławczy stwierdził, że istota sporu w przedmiotowej
sprawy sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, czy pracodawca miał prawo
jakiekolwiek godziny dyżuru medycznego uwzględnić w ramach tzw. nominalnego
(normatywnego) czasu pracy, w sytuacji gdy normalny czas pracy, tj. pracy
świadczonej poza dyżurem medycznym nie wyczerpywał miesięcznej normy czasu
pracy przewidzianej dla pełnego etatu. Powstaje zatem pytanie, czy jeśli
obowiązujące przepisy na to nie pozwalały, a powódki z uwagi na organizację
czasu pracy przez pracodawcę nie wypracowały w ramach normalnych godzin
(niedyżurowych) nominalnego czasu pracy (inaczej miesięcznej normy czasu
pracy), to czy mimo to przysługuje im pełne wynagrodzenie przewidziane w umowie
o pracę, a niezależnie od tego wynagrodzenie za wszystkie godziny dyżuru
medycznego obliczone według (stosowanych odpowiednio) zasad przewidzianych
w kodeksie pracy dla pracy w godzinach nadliczbowych? W takim wypadku
powódkom przysługiwałoby roszczenie o wynagrodzenie stanowiące różnicę
między wynagrodzeniem wskazanym w umowach o pracę, a wynagrodzeniem jakie
otrzymały jedynie za pracę w normalnych, a nie dyżurowych godzinach pracy (bez
względu czy tymi godzinami zrealizowały pełną miesięczną normę czasu pracy).
Odpowiadając na to zasadnicze w przedmiotowej sprawie pytanie, Sąd
Okręgowy doszedł do wniosku, że pracodawca zasadnie wliczał godziny dyżuru
medycznego do normatywnego czasu pracy powódek. Biorąc pod uwagę okres,
którego dotyczą roszczenia powódek, Sąd odwoławczy dokonał ich oceny prawnej
w oparciu o przepisy ustawy z 1991 r. w brzmieniu po jej nowelizacji z 1 stycznia
2008 r., a następnie w oparciu o przepisy ustawy z 2011 r., która weszła w życie z
dniem 1 lipca 2011 r. Art. 32 ust. 1 ustawy z 1991 r. przewidywał, że lekarze oraz
inni mający wyższe wykształcenie pracownicy wykonujący zawód medyczny,
zatrudnieni w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan
zdrowia wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych, mogą być
zobowiązani do pełnienia w tym zakładzie dyżuru medycznego. W myśl ustępu 2
9
tego artykułu, czas pełnienia dyżuru, o którym mowa w ust. 1, wlicza się do czasu
pracy. Natomiast ust. 3 stanowił, że praca w ramach pełnienia dyżuru medycznego
może być planowana również w zakresie, w jakim przekraczać będzie 37 godzin 55
minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Do pracy w ramach pełnienia
dyżuru nie stosuje się przepisów art. 1513
i art. 1514
k.p. Do wynagrodzenia za
pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego stosuje się odpowiednio przepisy
art. 1511
§ 1-3 k.p. (ust. 4). Ustawa ta również przewidywała w art. 32 ja, że lekarze
oraz inni mający wyższe wykształcenie pracownicy wykonujący zawód medyczny,
zatrudnieni w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan
zdrowia wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych, mogą być, po
wyrażeniu na to zgody na piśmie, zobowiązani do pracy w zakładzie opieki
zdrowotnej w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień w
przyjętym okresie rozliczeniowym. Przepisu art. 151 § 3 k.p. nie stosuje się. Okres
rozliczeniowy, o którym mowa w ust. 1, nie może być dłuższy niż 4 miesiące.
Przepisy tej ustawy przewidywały także, że pracownikowi przysługuje w każdej
dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku (art. 32jb).
Art. 18d ust. 1 pkt 4 definiował dyżur medyczny jako wykonywanie, poza
normalnymi godzinami pracy, czynności zawodowych przez lekarza lub innego
posiadającego wyższe wykształcenie pracownika wykonującego zawód medyczny,
w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan zdrowia
wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych. Sąd Okręgowy
wskazał, że nowelizacja art. 32 ust. 2 ustawy z 1991 r. z dniem 1 stycznia 2008 r.
zlikwidowała sprzeczność art. 32j ust. 2 ustawy z dyrektywą 2003/88/WE. Dyżur
medyczny, o którym mowa w tym przepisie, chociaż wlicza się do czasu pracy, nie
stanowi jednak pracy w godzinach nadliczbowych w rozumieniu Kodeksu pracy,
gdyż w ust. 3 zdanie 2 ustawodawca wyraźnie wyklucza możliwość stosowania do
dyżuru medycznego art. 1513
i 1514
k.p. W zakresie zasady wynagradzania za czas
dyżuru medycznego ustawodawca w ust. 4 nakazuje jedynie „odpowiednio”
stosować reguły określone w art. 1511
§ 1-3 k.p., co oznacza, że za pracę w
ramach dyżuru medycznego, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje
określony według zasad przewidzianych w Kodeksie pracy dodatek. W ocenie
Sądu, strona pozwana słusznie zwróciła uwagę na znaczenie normy przewidującej,
10
że praca w ramach pełnienia dyżuru medycznego może być planowana również w
zakresie, w jakim przekraczać będzie 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym
okresie rozliczeniowym. Zauważył, że wykładnia językowa tego przepisu nie
pozostawia wątpliwości, że praca w ramach dyżuru może („również”), ale nie musi
prowadzić do przekroczenia nominalnych godzin w przeciętnym okresie
rozliczeniowym. Powyższą regulację należy interpretować łącznie z treścią art. 32ja
ustawy z 1991 r. Praca w ramach pełnienia dyżuru medycznego może być
planowana (bez konieczności uzyskania zgody pracownika) jedynie w zakresie, w
jakim nie będzie przekraczać 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie
rozliczeniowym. Praca w ramach dyżuru medycznego ponad te normy będzie
uzależniona od uzyskania uprzedniej pisemnej zgody pracownika.
W ocenie Sądu Okręgowego wejście w życie ustawy z 2011 r., nie zmieniało
stanu normatywnego w sposób uzasadniający odmienną ocenę roszczeń powódek.
W myśl art. 93 ust. 1 tej ustawy, czas pracy pracowników zatrudnionych w
podmiocie leczniczym, z zastrzeżeniem art. 94 ust. 1, w przyjętym okresie
rozliczeniowym, nie może przekraczać 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37
godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w
przyjętym okresie rozliczeniowym, zaś okres rozliczeniowy, o którym mowa w
ust. 1-3, nie może przekraczać 3 miesięcy (ust 4). Art. 94 ust. 1 przewiduje, że
jeżeli jest to uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją, w stosunku do
pracowników mogą być stosowane rozkłady czasu pracy, w których dopuszczalne
jest przedłużenie wymiaru czasu pracy do 12 godzin na dobę, z zastrzeżeniem
art. 93 ust. 3 i 4. Warto też zauważyć, że art. 94 ust. 1 tej ustawy jest regulacją
szczególną w stosunku do art. 93 w zakresie przeciętnych dobowych norm czasu
pracy (odpowiednik art. 32i ustawy z 1991 r.), bowiem przewiduje możliwość
przedłużenia przeciętnej dobowej normy czasu pracy do maksymalnie 12 godzin
dla rozkładów czasu pracy pracowników w ramach tzw. równoważnego systemu
czasu pracy (przedłużony dobowy wymiar czasu pracy jest równoważony krótszym
dobowym wymiarem czasu pracy w niektórych dniach lub dniami wolnymi od
pracy). Przepisy tej ustawy przewidują również, że pracownicy wykonujący zawód
medyczny i mający wyższe wykształcenie, zatrudnieni w podmiocie leczniczym
wykonującym działalność leczniczą, mogą być zobowiązani do pełnienia dyżuru
11
medycznego (art. 95 ust. 1). Dyżurem medycznym jest wykonywanie poza
normalnymi godzinami pracy czynności zawodowych przez osoby, o których mowa
w ust. 1, w podmiocie leczniczym wykonującym stacjonarne i całodobowe
świadczenia zdrowotne (art. 95 ust. 2). Czas pełnienia dyżuru medycznego wlicza
się do czasu pracy (art. 95 ust. 3). Ten ostatni przepis stanowiący odpowiednik
art. 32j ust 2 ustawy z 1991 r. koresponduje także z dyrektywą 2003/88/WE). Sąd
podkreślił, że podobnie jak w poprzedniej ustawie przewidziano, że praca w ramach
pełnienia dyżuru medycznego może być planowana „również” w zakresie, w jakim
będzie przekraczać 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie
rozliczeniowym. Do pracy w ramach pełnienia dyżuru nie stosuje się przepisów
art. 151 § 3, art. 1513
i art. 1514
k.p. (art. 95 ust. 4). Natomiast podobnie jak
dotychczas, do wynagrodzenia za pracę w ramach pełnienia dyżuru medycznego
stosuje się odpowiednio przepisy art. 1511
§ 1-3 k.p. (art. 95 ust. 5). Z kolei art. 96
ust. 1 tej ustawy stanowi odpowiednik art. 32ja ustawy z 1991 r., a jego celem jest
umożliwienie korzystania z przewidzianej w dyrektywie 2003/88/WE możliwości
wydłużania czasu pracy do ponad 48 godzin na tydzień. Regulacja ta określa
katalog wymagań (wynikających wprost z art. 22 dyrektywy 2003/88/WE), których
spełnienie jest warunkiem koniecznym zobowiązania pracownika do pracy w tym
szerszym wymiarze czasu. Warunkiem podstawowym jest wyrażenie przez
pracownika zgody na powyższe.
W ocenie Sądu Okręgowego strona pozwana trafnie od początku procesu
zwracała uwagę na znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy art. 32j
ust. 2 i 3 ustawy z 1991 r. oraz stanowiących ich odpowiednik art. 95 ust. 3 i 4
ustawy z 2011 r. Z przepisów tych jednoznacznie wynika zasada zaliczania czasu
pełnienia dyżuru do czasu pracy oraz zasada, że praca w ramach dyżuru
medycznego może być również planowana w zakresie w jakim będzie przekraczać
37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym. Trafnie także
strona pozwana zwraca uwagę na znaczenie spójnika „również”, co oznacza, że
praca podczas dyżuru może prowadzić do przekroczenia normatywnego czasu
pracy wskazanego w art. 93 ustawy z 2011 r. (37 godzin 55 minuty na tydzień w
przyjętym okresie rozliczeniowym), ale może być również świadczona w ramach
tego normatywnego czasu pracy. Przepis art. 95 ust. 4 ustawy z 2011 r.
12
dopuszczający pełnienie dyżuru również w zakresie przekraczającym 37 godzin i
55 minuty na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym logicznie koresponduje z
treścią art. 96 tej ustawy, określającym warunki dopuszczalności pracy w wymiarze
przekraczającym 48 godzin na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym.
Zauważył również, że obie ustawy posługują się konsekwentnie i w sposób
logicznie uporządkowany pojęciami „czasu pracy”. W art. 93 ustawy z 2011 r. (i art.
32g ustawy z 1991 r.) oraz art. 94 ust. 1 zdanie drugie, ustawodawca określa
maksymalny „czas pracy” pracowników zatrudnionych w podmiocie leczniczym, a
jednocześnie w art. 95 ust. 3 tej samej ustawy stwierdza, że czas pełnienia dyżuru
wlicza się do „czasu pracy”, co oznacza, że wlicza się do czasu pracy również w
rozumieniu art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy. Zestawienie tych przepisów
prowadzi do wniosku, że czas dyżuru może być realizowaniem normatywnego
czasu pracy wyznaczonego przez art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1, a zatem dyżur może
być realizowany w ramach normy 37 godzin i 55 minut przeciętnie na tydzień w
przyjętym okresie rozliczeniowym. Oczywiście, możliwa jest również sytuacja, gdy
praca w ramach dyżuru będzie prowadzić do przekroczenia tego normatywnego
czasu pracy, co wynika wprost z art. 95 ust. 4 oraz art. 96 ust. 1 tej ustawy
dopuszczającego pracę w ramach dyżuru w wymiarze przekraczającym 48 godzin
na tydzień w przyjętym okresie rozliczeniowym.
Wszystkie powołane wyżej przepisy ustawy z 2011 r. (i ich odpowiedniki w
ustawie z 1991 r.) tworzą spójny obraz normatywny, na podstawie którego w
sposób jednoznaczny można postawić tezę, że ustawodawca dał możliwość
pełnienia dyżuru medycznego zarówno w ramach obowiązującego pracownika
(np. zatrudnionego „na pełnym etacie”) normatywnego wymiaru czasu pracy jak i
ponad ten wymiar. Użyte w art. 95 ust. 2 ustawy z 2011 r. pojęcia „normalne
godziny pracy” i „czas pełnienia dyżuru medycznego” to dwie odrębne kategorie
czasu pracy, ale zarówno normalne godziny pracy, jak i czas pełnienia dyżuru
łącznie składają się na pojęcie czasu pracy. W związku z tym pracodawca zarówno
normalnymi godzinami, jak i godzinami dyżurowymi może wypełnić pracownikowi
obowiązujący go wymiar czasu pracy. Z niespornego zestawienia sposobu
ustalenia wynagrodzenia powołanego za stroną pozwaną w uzasadnieniu wyroku
Sądu pierwszej instancji wynika, że pracodawca w ramach obowiązującego
13
pracownika wymiaru czasu pracy sumował zarówno „normalne godziny pracy”, jak i
godziny dyżuru medycznego. W ocenie Sądu Okręgowego taka praktyka w świetle
powołanych przepisów jest prawidłowa. Nie ma podstaw normatywnych, biorąc pod
uwagę powołany przez Sąd Rejonowy przykład powódki F. z grudnia 2010 r., do
wypłaty pełnego wynagrodzenia przewidzianego w umowie o pracę (dla
zatrudnionej w pełnym wymiarze czasu pracy powódki) za jedynie 120 „normalnych
godzin pracy” (podczas, gdy w danym miesiącu normatywny czas pracy dla
pełnego etatu wynosił 166 godzin i 50 minut), a jednocześnie zupełnie niezależnie
od wielkości wypracowanego „normalnymi godzinami” normatywnego czasu pracy,
wypłacać wynagrodzenie za każdą godzinę pracy świadczonej podczas dyżuru
medycznego wraz z dodatkami zgodnie z zasadami przewidzianymi w ustawie. W
praktyce oznaczałoby to, że powódki uzyskałyby zawyżone wynagrodzenie. Zatem
w ocenie Sądu Okręgowego uzasadniony okazał się zarzut apelacji naruszenia
przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 95 ust. 3 i 4 ustawy z 2011 r.
oraz art. 32j ust. 2 i 3 ustawy z 1991 r.
W świetle powyższego, Sąd Okręgowy na podstawie powołanych wyżej
przepisów prawa materialnego oraz art. 386 § 1 k.p.c., zmienił zaskarżony wyrok w
ten sposób, że oddalił powództwa […] w całości.
Powódki zaskarżyły wyrok Sądu Okręgowego w T. skargami kasacyjnymi w
całości.
Zaskarżonemu wyrokowi na podstawie art. 3983
§1 pkt 1 k.p.c. zarzucili
naruszenie prawa materialnego: (-) art. 95 ust. 5 ustawy z 2011 r. w związku z
art. 1511
§ 1-3 k.p., przez jego niezastosowanie do ustalonego stanu faktycznego
mimo, że strona powodowa dochodziła zapłaty wynagrodzenia za dyżuru
medyczne, a z treści wskazanego przepisu wynikają zasady rozliczania
wynagrodzenia za dyżury medyczne, tj. obowiązek wypłaty normalnego
wynagrodzenia oraz dodatków bez względu czy lekarz wypracował miesięczny
wymiar czasu pracy czy też nie; (-) art. 95 ust. 3 oraz art. 95 ust. 4 ustawy z 2011 r.,
przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że czas pracy wykonywany w ramach
dyżuru medycznego może być doliczany do obowiązującego pracownika wymiaru
czasu pracy lub nie w zależności czy pracownik wypracował obowiązujący go
wymiar czasu pracy, mimo że art. 95 ust. 3 dotyczy wyłącznie obowiązku zaliczania
14
dyżuru medycznego do czasu pracy, a art. 95 ust. 4 odnosi się do możliwości
planowania dyżuru w zakresie przekraczającym normy czasu pracy.
Powódki wniosły o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie
apelacji pozwanego oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów
postępowania wedle norm prawem przepisanych.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany wniósł o jej oddalenie i
zasądzenie od powódek na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego
według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd Najwyższy rozpoznaje skargi w granicach podstaw kasacyjnych, a
ponieważ skarżące nie zarzuciły naruszenia przepisów postępowania, Sąd
Najwyższy jest związany podstawą faktyczną zaskarżonego wyroku przy ocenie
naruszenia prawa materialnego (art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c.). Zgodnie z ustalonym w
sprawie stanem faktycznym w pozwanym szpitalu lekarze pełniący dyżury
medyczne otrzymywali pełne wynagrodzenie miesięczne, zgodnie z umową o pracę
oraz wynagrodzenie za dyżur medyczny w postaci normalnego wynagrodzenia za
godziny dyżuru, pozostałe po odliczeniu z niego godzin, jakie miały uzupełnić
nominalny czas pracy. Przysługiwał im ponadto dodatek za każdą godzinę
pełnionego dyżuru medycznego (w tym także za godziny tego dyżuru zaliczone w
poczet nominalnego czasu pracy).
Podnoszone przez skarżące zarzuty naruszenia prawa materialnego okazały
się nieuzasadnione. Sąd Okręgowy wydał wyrok odpowiadający prawu, a swoje
stanowisko poparł gruntowną i trafną argumentacją.
Zasadniczy problem prawny wymagający wyjaśnienia w świetle wniosków i
zarzutów skargi kasacyjnej oraz motywów zaskarżonego wyroku sprowadza się do
pytania: czy w warunkach organizacji pracy, w których wskutek wyznaczania
dyżurów medycznych w rozumieniu art. 95 ustawy z 2011 r. wyłączona została
możliwość wykonywania pracy w pełnym wymiarze normalnego czasu pracy w
przyjętym okresie rozliczeniowym, lekarz nabywa prawo do wynagrodzenia za czas
nieprzepracowany w nominalnym czasie pracy. Zagadnienie tej treści
15
postanowieniem z 4 kwietnia 2014 r., I PK 229/13, LEX nr 1532731, Sąd Najwyższy
przedstawił do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego.
Rozstrzygając przedstawione zagadnienie prawne Sąd Najwyższy w składzie
siedmiu sędziów podjął 6 listopada 2014 r. (w sprawie I PZP 2/14, Biul.SN 2014 r.
nr 11, poz. 16) uchwałę o następującej treści: „Za pracę w ramach pełnienia dyżuru
medycznego dopełniającego czas pracy lekarza do obowiązującej go przeciętnej
tygodniowej normy czasu pracy (art. 95 ust. 4 w związku z art. 93 ust. 1 ustawy z
dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej; jednolity tekst: Dz.U. 2013 r.,
poz. 217 ze zm.) przysługuje jedynie dodatek w wysokości określonej przez
odpowiednio stosowane przepisy art. 1511
§ 1-3 k.p. (art. 95 ust. 5 tej ustawy)”. Sąd
Najwyższy w obecnym składzie podziela stanowisko zawarte we wskazanej
uchwale, uznając za przekonującą wspierającą ją argumentację. W uzasadnieniu
tej uchwały Sąd Najwyższy wskazał, że norma czasu pracy jest tą wartością
graniczną, powyżej której, pozostawanie w dyspozycji pracodawcy kwalifikowane
jest jako czas pracy ponadnormatywnej. Nie można więc uznawać za pracę
ponadnormatywną czasu pracy nieprzekraczającego wartości, którą jest norma.
Inaczej rzecz ujmując, jeżeli pracownik w danym okresie pozostaje w dyspozycji
pracodawcy ponad normę czasu pracy, to jego czas pracy dzieli się na część
odpowiadającą normie do chwili jej wypełnienia i pozostałą część
ponadnormatywną. W sytuacji, gdy pracownik wykonuje pracę w czasie
ponadnormatywnym, nie może więc wystąpić „czas nieprzepracowany w ramach
normy”. Dopuszczalność planowania pracy lekarza na dyżurze medycznym wynika
z art. 95 ust. 4 ustawy z 2011 r. (poprzednio z art. 32j ust. 3 ustawy z 1991 r. w
brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2008 r.), w myśl którego praca w ramach
pełnienia dyżuru medycznego może być planowana również w zakresie, w jakim
będzie przekraczać 37 godzin 55 minut na tydzień w przyjętym okresie
rozliczeniowym. Zgodzić się trzeba z poglądem, że treść tego przepisu wskazuje na
możliwość planowania dyżuru medycznego w zakresie przeciętnej tygodniowej
normy czasu pracy oraz ponad nomę tygodniową. Dopuszczalność planowania
dyżuru medycznego w zakresie przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy
oznacza zaś, że harmonogram pracy, w którym pracodawca wyznacza lekarzowi
godziny pracy w ramach wymiaru czasu pracy może obejmować normalne godziny
16
pracy oraz godziny dyżuru medycznego. Godziny dyżuru medycznego planowane
przez pracodawcę mogą więc dopełniać godziny pracy do obowiązującej lekarza
przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy.
Z powyższego wynika, że dyżur medyczny nie może być kwalifikowany w
całości w kategoriach pracy ponadnormatywnej, czy też pracy w godzinach
nadliczbowych. Sąd Najwyższy w powiększonym składzie podkreślił, że przy
przyjęciu, że dyżur medyczny może być planowany i pełniony w ramach przeciętnej
tygodniowej normy czasu pracy staje się jasne, że nieodniesienie się w definicji
dyżuru medycznego do obowiązujących pracownika norm lub wymiaru czasu pracy,
lecz do wykonywania czynności zawodowych poza normalnymi godzinami pracy,
nie jest przypadkowe, a określenie „poza normalnymi godzinami pracy” nie oznacza
wykonywania pracy ponad obowiązującą pracownika przeciętną tygodniową normę
czasu pracy. W ten sposób ustawodawca, nie zmieniając definicji dyżuru
medycznego (taka sama obowiązywała przed 1 stycznia 2008 r., a więc wówczas,
gdy czas dyżuru medycznego nie podlegał wliczeniu do czasu pracy), nadał jej inne
znaczenie. Niespójność między możliwością planowania dyżuru w normatywnym
czasie pracy (art. 95 ust. 4 ustawy z 2011 r. i art. 32j ust. 3 ustawy z 1991 r.) i
jednoczesną niemożliwością jego pełnienia w normalnych godzinach pracy (art. 95
ust. 2 ustawy z 2011 r. i art. 18d ust. 1 pkt 4 ustawy z 1991 r.) staje się pozorna,
gdy przyjmie się, że normalnymi godzinami pracy lekarza są godziny wyznaczone
mu w harmonogramie do przepracowania w ramach konkretnej doby
(odpowiadające dobowej normie czasu pracy), a dyżurem medycznym czas, który
przypada poza tak określonymi normalnymi godzinami pracy. Przypomnieć bowiem
należy, że art. 95 ust. 4 ustawy z 2011 r. (art. 32j ust. 3 ustawy z 1991 r.) stanowi o
możliwości planowania dyżuru medycznego w ramach przeciętnej tygodniowej
normy czasu (również w zakresie przekraczającym tę normę), a nie w ramach
normalnych godzin pracy, czy w zakresie przekraczającym normalne godziny
pracy, wobec czego nie ma podstaw do utożsamiania tych dwóch pojęć (przeciętnej
tygodniowej normy czasu pracy i normalnych godzin pracy). Normalnymi godzinami
pracy są godziny przypadające do przepracowania w danej dobie według
harmonogramu (odpowiadające dobowej normie czasu pracy), choćby po ich
zsumowaniu w okresie rozliczeniowym okazało się, że tak obliczony czas pracy nie
17
sięga obowiązującej pracownika przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy. Praca
poza tak określonymi normalnymi godzinami pracy lekarza jest dyżurem
medycznym, który wynagradzany jest według innych zasad niż praca w normalnych
godzinach, z uwzględnieniem tego, że przepisy ustawy z 2011 r. (poprzednio
ustawy z 1991 r.), w zakresie, w jakim regulują czas pracy pracowników zakładów
opieki zdrowotnej, mają charakter przepisów szczególnych w stosunku do
unormowań Kodeksu pracy o czasie pracy. Relacja między tymi unormowaniami
układa się w myśl ogólnych zasad rządzących stosunkiem przepisów szczególnych
do przepisów ogólnych. Dlatego też w zakresie zasad wynagradzania za czas
dyżuru medycznego ustawodawca w art. 95 ust. 5 ustawy z 2011 r. (poprzednio
art. 32j ust. 4 ustawy z 1991 r. w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2008 r.)
nakazuje jedynie odpowiednio stosować reguły określone w art. 1511
§ 1-3 k.p.
W uzasadnieniu uchwały wskazano również, że z art. 95 ust. 4 ustawy z
2011 r. (art. 32j ust. 3 ustawy z 1991 r.) wynika, że planowanie pracy w ramach
dyżuru medycznego jest związane z przeciętną tygodniową normą czasu pracy, a
nie z normą dobową, czego konsekwencją musi być stwierdzenie, że i rozliczanie
czasu pracy w ramach pełnienia tego dyżuru musi odnosić się do przeciętnej
tygodniowej normy czasu, a nie do normy dobowej, co należy uwzględnić przy
odpowiednim stosowaniu do obliczania wynagrodzenia za czas pełnienia dyżuru
medycznego art. 1511
§ 1 – 3 k.p. Sąd Najwyższy, w składzie powiększonym, uznał
w związku z powyższym, że za część dyżuru medycznego jedynie uzupełniającą
obowiązującą lekarza przeciętną tygodniową normę czasu pracy otrzymuje on
normalne wynagrodzenie w stawce określonej umową. Ponadto, skoro ta część
dyżuru medycznego jest już wynagrodzona ekwiwalentnym do rozmiaru
wykonywanej pracy świadczeniem w postaci normalnego wynagrodzenia, to
odpowiednie stosowanie przepisów art. 1511
§ 1-3 k.p. nie może oznaczać
konieczności „podwojenia” tego normalnego wynagrodzenia, lecz jedynie
obowiązek wypłacania za godziny dyżuru dopełniające czas pracy lekarza do
obowiązującej go przeciętnej normy tygodniowej dodatków, przy odpowiednim
stosowaniu do ich obliczania art. 1511
§ 1-3 k.p.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji. Orzekając o kosztach Sąd Najwyższy obciążył powódki
18
kosztami postępowania kasacyjnego tylko w części, mając na uwadze charakter
żądania poddanego rozstrzygnięciu oraz szczególną zawiłość i precedensowy
charakter sprawy, przez co zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony w
rozumieniu art. 102 k.p.c.