Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 182/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący)
SSN Andrzej Tomczyk
SSA del. do SN Piotr Mirek (sprawozdawca)
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika
w sprawie D. O. i M. K.
skazanych z art. 55 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 lutego 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 3 marca 2014 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 26 października 2012 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania;
2. zarządza zwrot na rzecz oskarżonych uiszczonych opłat
od kasacji.
2
U Z A S A D N I E N I E
Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z dnia 26 października 2012 r., uznał
oskarżonych D. O. i M. K. za winnych popełnienia zarzucanego im czynu z art. 55
ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 65
§ 1 k.k., polegającego na tym, że w latach 2000 – 2002 działając wspólnie i w
porozumieniu z ustalonymi i nieustalonymi osobami, wbrew przepisom ustawy,
czyniąc sobie z popełnienia przestępstwa stałe źródło dochodu, dokonali
wewnątrzwspólnotowej dostawy znacznej ilości środka psychotropowego w postaci
amfetaminy w ilości ok. 100 kg oraz 4932 tabletek ekstazy, poprzez zorganizowanie
co najmniej 10 transportów samochodowych z ukrytą amfetaminą w/w ilości i
jednego transportu również z zawartością ekstazy w w/w ilości, które przekroczyły
granicę polsko – szwedzką m.in. przez przejście graniczne w Świnoujściu, celem
dalszej ich sprzedaży na terenie Szwecji, przy czym ustalił, że M. K. brał udział w
wewnątrzwspólnotowej dostawie znacznej ilości środków psychotropowych w
postaci 30 kg amfetaminy i działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz
wyeliminował z opisu przypisanego mu czynu stwierdzenie, że uczynił z popełnienia
tego przestępstwa stałe źródło dochodu i za to na podstawie art. 55 ust. 1 i 3
ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 4 § 1 k.k.
skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 60 stawek
dziennych po 100 zł każda, zaś D. O. na podstawie art. 55 ust. 1 i 3 ustawy z dnia
29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 4 §
1 k.k. skazał na karę 6 lat pozbawienia wolności i 150 stawek dziennych grzywny
po 100 zł każda.
Powyższy wyrok zaskarżony został apelacjami obrońców oskarżonych.
Obrońca D. O. zarzuciła wyrokowi:
1. naruszenie przepisów postępowania karnego:
a. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. poprzez zaniechanie przeprowadzenia z
urzędu dowodów z przesłuchania w charakterze świadków K. i K. na
okoliczność udziału oskarżonego w przemytach narkotyków oraz przesłuchania
świadka P. na okoliczność układu pomiędzy nim a oskarżonym J. M. co do
ochraniania osób mu bliskich przed postępowaniem karnym,
b. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez uwydatnianie konfliktu pomiędzy J. M.
a G. S., jako okoliczności świadczącej o niemożności uzgodnienia przez nich
3
wspólnej wersji wydarzeń i bagatelizowanie konfliktu pomiędzy D. O. a J. M.
oraz D. O. a G. S.,
c. art. 5 k.p.k. poprzez przyjęcie, że pierwszy przemyt narkotyków z Polski do
Szwecji miał miejsce w grudniu 2000 r. oraz przypisanie oskarżonemu udziału w
pięciu przemytach, przy jednoczesnym stwierdzeniu, że oparcie orzeczenia
jedynie na wyjaśnieniach J. M. lub G. S. mogłoby budzić wątpliwości,
d. art. 7 k.p.k. poprzez dowolne przyjęcie, iż wyjaśnienia J. M. i G. S. są
wiarygodne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadka koronnego S.,
e. art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez wadliwe sporządzenie
uzasadnienia wyroku, a w szczególności brak rozważań dotyczących
sprzeczności w wyjaśnieniach J. M. i G. S., a także pominięcie informacji o tym,
że samochód Fiat nie przekraczał granicy oraz tych elementów uzasadnienia
wyroku w sprawie VIII K …/09, które miały wspierać ustalenia faktyczne Sądu
Okręgowego,
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający
na bezpodstawnym przyjęciu, że do pierwszego przemytu doszło w grudniu
2000 r. oraz że D. O. brał udział w dziesięciu przemytach.
Formułując te zarzuty, apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji
ewentualnie o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu czynu.
Obrońca M. K. zarzuciła wyrokowi naruszenie art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt
1 k.p.k. oraz art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 i art. 7 k.p.k., polegające na nieobiektywnym
przyjęciu, że wyjaśnienia J. M. i G. S. mogą stanowić wystarczające dowody winy
oskarżonego, choć są niejednolite, niekonsekwentne i wewnętrznie sprzeczne.
Stawiając powyższy zarzut, apelująca wniosła o uniewinnienie oskarżonego
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Apelacyjny, rozpoznając sprawę ponownie – Sąd Najwyższy, wyrokiem
z dnia 16 stycznia 2014 r., II KK 176/13, uchylił poprzedni wyrok Sądu
odwoławczego – wyrokiem z dnia 3 marca 2014 r. zmienił zaskarżony wyrok,
4
przyjmując, że przypisany oskarżonym czyn miał miejsce w latach 2001 – 2002. W
pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Kasację od powyższego wyroku wywiodła obrońca skazanych, zarzucając
mu rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na jego treść, a mianowicie:
 obrazę art. 455 k.p.k. i art. 440 k.p.k., wyrażającą się w niepoprawieniu błędnej
kwalifikacji prawnej czynu i niezastosowaniu art. 12 k.k., w sytuacji, gdy przyjęty
opisu czynu takiej kwalifikacji prawnej wymagał,
 obrazę art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. poprzez nierozpoznanie zarzutów
apelacyjnych lub rozpoznanie ich w sposób lakoniczny i nierzetelny, a także
sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób ogólnikowy, nie spełniający
wymogów ustawowych.
W konkluzji kasacji skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz
utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy
temu sądowi do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w pisemnej odpowiedzi na kasację
wniósł o jej uwzględnienie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest zasadna. Jej uwzględnienie nie jest jednak równoznaczne z
podzieleniem wszystkich podniesionych w niej zarzutów i akceptacją całości
argumentacji skarżącej.
Uchylając wcześniejszy wyrok Sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy
wyraźnie wskazał, w jakim zakresie kasacja obrońcy skazanych okazała się
zasadna i podał powody, dla których nie podzielił argumentów skarżącej w
pozostałej części.
Łącząc stwierdzone braki postępowania odwoławczego, szczegółowo
omówione w uzasadnieniu swojego wyroku, z obowiązkiem rozważenia wszystkich
zarzutów i wniosków wskazanych przez apelujące oraz sporządzenia uzasadnienia
wyroku odpowiadającego ustawowym wymogom, Sąd Najwyższy jednoznacznie
wyraził zapatrywania prawne i wiążące dla Sądu odwoławczego wskazania co
dalszego postępowania.
Lektura uzasadnienia skarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd
Apelacyjny, odczytując niewłaściwe treść obowiązku określonego w art. 433 § 2
5
k.p.k., nie zrealizował tych wytycznych. Prawdą jest, iż Sąd odwoławczy w
uzasadnieniu swojego orzeczenia odniósł się formalnie do wszystkich zarzutów
wymienionych w apelacjach obrońców oskarżonych. Nastąpiło to jednak w tak
ogólnikowy i lakoniczny sposób, że nie może być uznane za wyraz należycie i
rzetelnie przeprowadzonej kontroli odwoławczej. Stąd też, pomimo dokonanej przez
Sąd Apelacyjny modyfikacji opisu czynu przypisanego oskarżonym, kasacja ich
obrońcy w zakresie, w jakim podnosi zarzuty rażącego naruszenia art. 433 § 2 k.p.k.
i art. 457 § 3 k.p.k., jest zasadna, a powody dla których uchylono poprzedni wyrok
Sądu odwoławczego pozostają aktualne.
Odnosząc się do zarzutów apelacji obrońcy oskarżonego M. K., Sąd
Apelacyjny niesłusznie ograniczył zakres kontroli instancyjnej, błędnie przyjmując,
że z treści środka odwoławczego nie wynika, aby skarżąca kwestionowała ustalenia
faktyczne dotyczące udziału i roli tego oskarżonego w przemycie narkotyków do
Szwecji. Jakkolwiek apelacja obrońcy oskarżonego nie zawiera sformułowanego
wprost zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, to jej treść nie pozostawia żadnej
wątpliwości, że apelująca koncentruje się w swoich wywodach na wykazaniu
wadliwości dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych.
Kwestionując trafność oparcia skazania oskarżonego na podstawie wyjaśnień
oskarżonych J. M. i G. S., apelująca nie tylko podnosiła zastrzeżenia co do ich
wiarygodności, ale odwoływała się również do braku potwierdzenia relacji
wymienionych oskarżonych w innych dowodach i wskazywała na informację Straży
Granicznej, mającą potwierdzać linię obrony M. K. oraz wadliwą interpretację
zeznań świadka M. S. W tych warunkach, realizacja obowiązku rozważenia
zarzutów wskazanych w środku odwoławczym i podania, czym kierowano się,
uznając je za niezasadne, wymagała wypowiedzenia się w tych kwestiach, czego
jednak Sąd odwoławczy nie uczynił.
Mając w polu widzenia powierzchowność i zdawkowość argumentacji, jaką
Sąd odwoławczy posłużył się do wykazania bezzasadności apelacji obrońcy D. O.,
nie sposób skutecznie bronić jego stanowiska przed zarzutem jednostronności i
dowolności.
6
Zgodzić się trzeba ze skarżącą, gdy wytyka Sądowi odwoławczemu
nierzetelne rozpoznanie zarzutu obrazy przepisu art. 167 k.p.k., poprzez
zaniechanie przeprowadzenia z urzędu dowodu z przesłuchania świadków P. K. i K.
Stanowisko, które w tym przedmiocie zajął Sąd odwoławczy, świadczy z
jednej strony o zignorowaniu zapatrywania prawnego Sądu Najwyższego,
będącego jednym z powodów uchylenia poprzedniego wyroku Sądu Apelacyjnego,
z drugiej zaś jest wyrazem uchylenia się Sądu odwoławczego od merytorycznej
oceny podnoszonego w apelacji zarzutu.
Sąd Najwyższy, przekazując sprawę oskarżonego do ponownego
rozpoznania, wyraźnie zaznaczył, że brak inicjatywy dowodowej stron nie stanowił
przeszkody w zarzucaniu Sądowi pierwszej instancji braku aktywności w
przeprowadzaniu dowodów z urzędu. Co więcej, stwierdził, iż w jego ocenie,
szczupłość zgromadzonego materiału dowodowego powinna skłaniać Sąd
pierwszej instancji do przeprowadzenia wskazywanych w apelacji dowodów z
urzędu.
Tymczasem Sąd Apelacyjny, uznając zarzut apelującej za niezasadny,
wbrew wyrażonemu wyżej poglądowi, wysunął na pierwszy plan fakt
reprezentowania oskarżonego przez podmiot fachowy, który miał możliwość
złożenia wniosku dowodowego, lecz z niej nie skorzystał.
W realiach niniejszej sprawy, stanowisko Sądu Apelacyjnego uznać trzeba
za błędne. Nie zmienia tego fakt odwołania się Sądu odwoławczego do jednej z
publikowanych tez z orzecznictwa Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 5 stycznia
1999 r., III KKN 213/97, LEX nr 37423). Nie negując jej trafności, zauważyć trzeba,
iż teza ta została sformułowana na gruncie innego stanu faktycznego, a ponadto jej
istota zdaje się nie potwierdzać słuszności stanowiska Sądu odwoławczego, wręcz
przeciwnie, wskazuje, że pomija on w swoich rozważaniach najistotniejszą
przesłankę badania słuszności zarzutu pasywności dowodowej sądu. Powołując
się na prawo sądu do samodzielnej oceny, czy dany dowód może przybliżyć
wyjaśnienie rzeczywistego przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem
rozpoznania, nie analizuje zasadności zarzutu apelacyjnego przez pryzmat tego
kryterium, uznając za wystarczające, stwierdzenie, że Sąd Okręgowy dysponował
wyjaśnieniami J. M. i G. S., które pozwalały mu na dokonanie stanowczych ustaleń
7
faktycznych i zwalniały od poszerzania bazy dowodowej z urzędu. Zestawienie tego
stwierdzenia chociażby z takim spostrzeżeniem Sądu pierwszej instancji jak to, że:
„samodzielnie wyjaśnienia J. M. i G. S. na temat D. O. budziłyby znaczne
wątpliwości i ich wartość dowodowa byłaby mocno ograniczona. Każdemu z tych
oskarżonych oddzielenie D. O. mógłby w miarę skutecznie zarzucić, że niesłusznie
go pomawiają” (str. 11 uzasadnienia Sądu Okręgowego), czyni rozważania Sądu
odwoławczego dalece niewystarczającymi.
Przedstawiona w uzasadnieniu skarżonego wyroku analiza pozostałych
zarzutów z zakresu oceny materiału pozwala zauważyć, że Sąd Apelacyjny
ogranicza się w swoich rozważaniach do zbagatelizowania znaczenia
podnoszonych przez apelujące zastrzeżeń co do podstawy dowodowej wyroku
Sądu pierwszej instancji.
Stwierdził zatem, że:
 wbrew wywodom apelującej, elementy uzasadnienia wyroku w sprawie VIII K
…/09 nie wspierały ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy,
lecz nastąpiło to: „w aspekcie kwestii potwierdzenia wyjaśnień złożonych
przez J. M. na temat przemytu narkotyków i to tylko pośrednio”,
 brak odniesienia się Sądu Okręgowego do treści dokumentów zawartych na
k. 742 – 753 akt nie może stanowić zarzut apelacyjnego, gdyż obowiązkiem
sądu orzekającego jest analiza i ocena tych dokumentów, które mają
znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,
 z zeznań M. S. Sąd Okręgowy nie wyprowadził wniosku o udziale D. O. w
przemytach narkotyków do Szwecji, ale uznał jedynie, że potwierdzają one
posługiwanie się przez oskarżonego pseudonimem.
Poprzestanie na tego rodzaju konstatacjach nie czyni zadość wymogowi
rzetelnego rozważenia zarzutów odwoławczych, gdyż nie przekonuje o ich
bezzasadności.
Po pierwsze. Sposób, w jaki Sąd Apelacyjny stara się odczytać znaczenie
poszczególnych stwierdzeń Sądu pierwszej instancji, nie znajduje oparcia w treści
pisemnych motywów jego wyroku. Trudno mówić, że wniosek apelującej dotyczący
wspierania ustaleń faktycznych elementami uzasadnienia wyroku Sądu
Okręgowego, wydanego w sprawie o sygn. akt VIII K …/09 jest niesłuszny, skoro
8
sam Sąd pierwszej instancji wymienia odpis tego wyroku z uzasadnieniem jako
jeden z pierwszych dowodów, na których podstawie dokonał ustaleń faktycznych.
W sytuacji, gdy wyjaśnienia J. M. stanowiły osnowę tych ustaleń i decydowały o
zakresie odpowiedzialności oskarżonych, chybionym byłoby zakładanie, że
okoliczności potwierdzające wiarygodność jego wyjaśnień mogły pozostawać bez
znaczenia dla dokonywanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych.
Pomijając już kwestię samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego,
stwierdzić trzeba, że oskarżony ma prawo znać okoliczności, które kształtowały
podstawę jego odpowiedzialności. Tymczasem ani uzasadnienie Sądu pierwszej
instancji nie udziela odpowiedzi na pytanie, w jaki to sposób treść wyroku
wydanego w sprawie VIII K …/09 ma potwierdzać wyjaśnienia J. M. i rzutować na
odpowiedzialność oskarżonego D. O. ani uzasadnienie Sądu Apelacyjnego nie
tłumaczy, dlaczego stanowisko Sądu pierwszej instancji, w takim znaczeniu, jakie
nadał mu Sąd odwoławczy, jest słuszne. Dodać tu trzeba, iż powoływany przez Sąd
pierwszej instancji wyrok dotyczy skazania S. S., który w ogóle nie jest wymieniany
w ustaleniach faktycznych wśród osób mających współdziałać z oskarżonymi w
przemycie narkotyków.
Nie jest też przekonującym twierdzenie Sądu Apelacyjnego o braku potrzeby
odnoszenia się do dokumentacji Straży Granicznej, jako niemającej znaczenia dla
rozstrzygnięcia sprawy, skoro że Sąd pierwszej instancji uznał odnotowanie w niej
faktu wspólnego przekroczenia granicy przez D. O. i M. K. za okoliczność, która
wraz z pozostałymi dowodami układa się w spójną i logiczną całość.
Uszło uwagi Sąd Apelacyjnego, że na skutek dokonanej zmiany w opisie
czynu przypisanego oskarżonym, potrzeba merytorycznego rozważenia tego
zarzutu zyskała dodatkowe uzasadnienie. Przyjęcie, iż czyn oskarżonych miał
miejsce w latach 2001 – 2002, sprawiło, że wbrew stanowisku Sądu pierwszej
instancji, wspólne przekroczenie granicy przez D. O. i M. K. w dniach 3 i 6 grudnia
2000 r. trudno uznawać za okoliczność dowodzącą ich winy.
Treść uzasadnienia Sądu pierwszej instancji nie wskazuje również, aby
zeznania świadka M. S. miały marginalne znaczenie dla dokonanych ustaleń
faktycznych, co zwalniałoby Sąd odwoławczy od rozważenia zarzutów apelujących
dotyczących oceny tego dowodu. Gdyby tak było, to z pewnością Sąd Okręgowy,
9
powołując się na to, iż osoba o pseudonimie „W.” była znana M. S., nie wykluczyłby
możliwości „przypadkowego wmanewrowania” M. K. w krąg osób związanych ze
światem przestępczym. Zauważyć trzeba, że w uzasadnieniu skarżonego wyroku
Sąd odwoławczy nie wypowiada się co do zasadności podnoszonego w apelacji
obrońcy M. K. zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. w zakresie oceny zeznań M. S.
W tym stanie rzeczy zgodzić się trzeba z obrońcą oskarżonych, że
zaskarżony wyrok zapadł z rażącą obrazą przepisów art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 §
3 k.p.k. Z uwagi na swój charakter, powyższe uchybienia w sferze motywacyjnej
wyroku Sądu odwoławczego zaliczyć należy do kategorii rażących naruszeń
przepisów postępowania, które mogły wywrzeć istotny wpływ na treść orzeczenia.
Choć z uwagi na stwierdzone już uchybienia, skutkujące uchyleniem
zaskarżonego wyroku, bezprzedmiotowym staje się rozważanie zarzutu naruszenia
art. 455 k.p.k. i art. 440 k.p.k., celowym wydaje się zwrócenie uwagi na jego
nietrafność.
Bez wątpienia, ujęty w opisie przestępstwa przypisanego oskarżonym
sposób ich zachowania, będącego sekwencją wielu zdarzeń, nie znajduje
odzwierciedlenia w zastosowanej przez Sąd pierwszej instancji kwalifikacji prawnej.
Rzecz jednak w tym, że istota problemu, który skarżąca chce rozstrzygnąć na
drodze postępowania kasacyjnego, nie leży na poziomie kwalifikacji prawnej czynu,
lecz ustaleń faktycznych. Kwestia ta została wyjaśniona przez Sąd Najwyższy w
ramach poprzedniego postępowania kasacyjnego i zbytecznym byłoby powtarzanie
wywodów zawartych w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 stycznia 2014 r. Podkreślić
trzeba, że zachowują one swoją aktualność pomimo postawionego w kasacji
zarzutu obrazy art. 440 k.p.k. Treść kasacji nie pozostawia bowiem wątpliwości, że
naruszenia tego przepisu skarżąca upatruje wyłącznie w uchyleniu się Sądu
odwoławczego od poprawienia błędnej kwalifikacji prawnej, nie dostrzegając
sygnalizowanych poprzednio braków w ustaleniach tych warunków działania
oskarżonych, których spełnienie jest konieczne do przyjęcia kwalifikacji prawnej z
art. 12 k.k.
Zauważyć też należy, iż uchylenie poprzedniego wyroku otwierało Sądowi
odwoławczemu drogę do rozważenia potrzeby ingerencji w ustalenia faktyczne
Sądu pierwszej instancji i zastosowaną kwalifikację prawną, w zakresie, w jakim
10
uprawniał go do tego przepis art. 440 k.p.k. Co więcej, wydaje się, że zapatrywania
Sądu Najwyższego, przemawiały za tym, aby Sąd odwoławczy dał wyraz tym
rozważaniom w uzasadnieniu swojego wyroku.
Poruszając problematykę temporalną kwalifikacji prawnej czynów
przypisanych oskarżonym, Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę na potrzebę
wyeliminowania z opisu czynu oskarżonego D. O. ustalenia dotyczącego
uczynienia sobie z popełnienia przestępstwa stałego źródła dochodu. Kwestia ta
jednak pozostała poza polem zainteresowania Sadu odwoławczego.
Kierując się powyższymi względami, Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku.