Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 250/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon (przewodniczący)
SSN Jerzy Grubba
SSN Przemysław Kalinowski (sprawozdawca)
Protokolant Ewa Oziębła
w sprawie A. D.
oskarżonego z art. 212 § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 11 lutego 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 3 kwietnia 2014 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W. z
dnia 29 października 2013 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym,
2) zarządza zwrot opłaty od kasacji w kwocie 450 zł (czterysta
pięćdziesiąt) uiszczonej przez oskarżyciela prywatnego P. R.
UZASADNIENIE
A. D. został oskarżony o to, że w grudniu 2010 roku na łamach
ogólnopolskiej „G. F.” z dnia 3-9 grudnia 2010 roku w zamieszczonej tam publikacji
2
pt: „ […]” pomówił P. R. o niezgodne z prawem oraz zasadami etyki i godności
zawodu radcy prawnego działanie, nieprawdziwie przypisując mu to, że w artykule
pt.: ”[…]”, opublikowanym w „G. W.” z dnia […]. przekroczył dobre obyczaje oraz
zniesławił i pomówił opisywane strony, używał obraźliwych epitetów i mijał się z
prawdą, tj. o takie postępowanie, które może poniżyć P. R. w opinii publicznej oraz
narazić na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu radcy prawnego,
przy czym A. D. czynu tego dopuścił się za pomocą środków masowego
komunikowania się, to jest o czyn z art. 212 § 2 k.k.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 29 października 2013 roku (sygn. akt …
287/11):
1. oskarżonego A. D. uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu;
2. na podstawie art. 632 pkt. 1 k.p.k. określił, że koszty procesu ponosi
oskarżyciel prywatny P. R. i uznał te koszty w zakresie zryczałtowanej
równowartości wydatków za uiszczone w całości.
Apelację od powyższego wyroku złożył pełnomocnik oskarżyciela
prywatnego, który zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść
oskarżonego i zarzucił:
1. obrazę prawa materialnego, tj. art. 212 § 2 k.k.,
2. obrazę prawa procesowego mającą wpływ na treść wyroku w wyniku
naruszenia dyrektyw wynikających z art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 7
k.p.k., art. 92 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 i 2 k.p.k.,
3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający
wpływ na jego treść.
W konkluzji, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i
przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2014 r., sygn. akt … 34/14,
utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w tej sprawie, uznając jednocześnie
apelację pełnomocnika oskarżyciela prywatnego za oczywiście bezzasadną.
Obecnie, rozstrzygnięcie sądu odwoławczego w tej sprawie zaskarżył
kasacją pełnomocnik oskarżyciela prywatnego P. R.
Autor nadzwyczajnego środka zaskarżenia zarzucił orzeczeniu Sądu
Okręgowego:
3
1. rażące naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na treść
zaskarżonego orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., polegające na
tym, że Sąd odwoławczy w wyniku nierzetelnego rozpoznania środka
odwoławczego nie poddał wszechstronnej i rzetelnej analizie zarzutów
sformułowanych w apelacji oskarżyciela prywatnego oraz nie ustosunkował się do
nich w stopniu wystarczającym, a nadto art. 7 k.p.k., polegające na naruszeniu
zasady swobodnej oceny dowodów, która to obraza przepisów prawa procesowego
skutkowała utrzymaniem w mocy orzeczenia wydanego wskutek obrazy prawa
materialnego, reguł procedowania, w tym w szczególności art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k.,
art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i opartego na błędnych ustaleniach faktycznych,
2. rażące naruszenie prawa materialnego, a to art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 9 § 1
k.k. polegające na wyrażeniu błędnego poglądu prawnego, że :
- fakt sprawowania funkcji rzecznika prasowego uwalnia sprawcę pomówienia od
odpowiedzialności karnej za pomówienie w sytuacji, gdy prezentował on
stanowisko zarządu podmiotu zbiorowego, w którym pełnił funkcję rzecznika
prasowego, albowiem w takiej sytuacji sprawca nie ponosi winy za pomówienie,
podczas gdy prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów prawa materialnego
prowadzi do wniosku, że odpowiedzialności karnej za czyn z art. 212 § 2 k.k.
podlega osoba ( niezależnie od tego, jaką pełni funkcję), która pomawia inną osobę
o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub
narazić na utratę zachowania potrzebnego dla danego zawodu i która takiego
działania chce lub co najmniej na nie się godzi;
- nie zawiera treści zniesławiających przypisanie radcy prawnemu zachowań
polegających na przekroczeniu dobrych obyczajów, zniesławieniu i pomówieniu
stron postępowania, w którym uczestniczył, używania względem nich obraźliwych
epitetów i mijania się z prawdą, podczas gdy pomawianie osoby wykonującej
zawód radcy prawnego o wskazane wyżej zachowania w oczywisty sposób naraża
tę osobę na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania tego zawodu, choćby z
uwagi na kryteria etyczne, jakie stawiane są przedstawicielom tego zawodu.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o:
- uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu
Rejonowego i przekazanie sprawy oskarżonego Sądowi I instancji do ponownego
4
rozpoznania,
- zarządzenie zwrotu oskarżycielowi prywatnemu uiszczonej przez niego opłaty
od wniesionej kasacji,
- zasądzenie od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego kosztów
zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym wg norm przepisanych.
W odpowiedzi na tę kasację obrońca oskarżonego wniósł o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja wniesiona w tej sprawie przez pełnomocnika oskarżyciela
prywatnego P. R. okazała się zasadna w zakresie pierwszego z podniesionych
zarzutów, w którym wskazano na naruszenie przepisów art. 433 §2 k.p.k. i art. 457
§ 3 k.p.k. i z tego powodu zasługiwała na uwzględnienie, co jednocześnie
przemawiało za uznaniem, że rozpoznawanie jej w pozostałej części jest
przedwczesne (art. 436 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.). Analiza części motywacyjnej
rozstrzygnięcia sądu odwoławczego w tej sprawie prowadzi do przekonania, że nie
można odmówić pewnej racji twierdzeniom zawartym w skardze kasacyjnej,
kontestującym sposób i zakres kontroli instancyjnej przeprowadzonej przez Sąd
Okręgowy w W. O ile bowiem Sąd I instancji przedstawił konkretne powody
swojego orzeczenia i zaprezentował argumenty, które to stanowisko miały
wspierać, o tyle sąd odwoławczy ograniczył się wyłącznie do ich zaaprobowania,
przy jednoczesnym zdyskwalifikowaniu zarzutów apelacyjnych. Jednak, w ślad za
takim postąpieniem powinno nastąpić przedstawienie racji, które je uzasadniały,
czego w niniejszej sprawie wyraźnie zabrakło.
Przypomnieć zatem należy, że w świetle dyrektywy zamieszczonej przez
ustawodawcę w przepisie art. 433 § 2 k.p.k., sąd odwoławczy jest zobligowany do
rozpoznania wszystkich zarzutów sformułowanych w apelacji i żadnego z nich nie
powinien pomijać. Natomiast norma art. 457 § 3 k.p.k. określa zakres
ustosunkowania się do skargi apelacyjnej. Wynika z niej wprost obowiązek
przedstawienia powodów rozstrzygnięcia sądu odwoławczego oraz podania
argumentów, jakie przemawiały za stanowiskiem wyrażonym w wyroku. Skoro
ustawodawca wymaga, aby uzasadnienie zawierało informację „dlaczego zarzuty i
wnioski apelacji sąd uznał za zasadne albo niezasadne”, to oczywistym jest, że nie
spełnia tego obowiązku ograniczenie się do stwierdzeń, iż Sąd Okręgowy podziela
5
stanowisko Sądu Rejonowego, zarzut należy uznać za niezasadny, a czyn
zarzucony oskarżonemu nie wyczerpywał znamion przestępstwa. Przytoczone
wypowiedzi wyrażają jedynie stanowisko sądu odwoławczego wobec zarzutów,
ale nie przedstawiają skarżącemu przyczyn, które spowodowały taką ocenę.
Sytuacja tego rodzaju uniemożliwia w sposób oczywisty przeprowadzenie kontroli
kasacyjnej, skoro sąd odwoławczy nie zaprezentował własnej oceny problematyki
podniesionej w skardze apelacyjnej.
W tej sprawie Sąd Rejonowy za podstawę uniewinnienia A. D. przyjął
następujące przesłanki:
I. - poczynione ustalenia doprowadziły sąd meriti do wniosku, że inicjatorem
opublikowania komunikatu, którego treść jest przedmiotem obecnego procesu, był
Zarząd Kasy Krajowej […],
- tenże Zarząd zatwierdził treść publikacji,
- to Zarząd K.K. […] zdecydował o skierowaniu komunikatu do opublikowania,
- oskarżony A. D. był tylko niejako technicznym wykonawcą decyzji Zarządu o
przygotowaniu i wysłaniu komunikatu, za którego upublicznienie nie może ponosić
odpowiedzialności.
II. Treść opublikowanego komunikatu – w ocenie sądu I instancji – realnie nie
stwarzała zagrożenia dla dobrego imienia oskarżyciela prywatnego. Twierdzenie
przeciwne jest natomiast subiektywną oceną samego zainteresowanego. Sąd
Rejonowy potwierdził też znaczenie odmowy opublikowania przez redakcję „G. W.”
sprostowania zawierającego informację dotyczącą wcześniejszej publikacji
autorstwa oskarżyciela prywatnego. Ogólnie wskazano także na znaczenie
przekształcenia sporu prawnego między stronami obecnego procesu oraz
podmiotami, które reprezentują – w spór toczony na łamach prasy.
Obie przytoczone wyżej zasadnicze przesłanki, które zdeterminowały
stanowisko Sądu I instancji, zostały w całości zakwestionowane przez autora
apelacji – przede wszystkim z punktu widzenia oceny prawno-materialnej. W tej
sytuacji, argumentacja podniesiona przez skarżącego wymagała konkretnego
odniesienia się do tej kwestii przez sąd odwoławczy. Ten jednak ustosunkował się
jedynie do pierwszej przesłanki rozstrzygnięcia wskazanej przez sąd meriti, tj.
formalno-organizacyjnego statusu osk. A. D. w toku całego procesu tworzenia i
6
skierowania do publikacji komunikatu, którego sprawa dotyczy. Uczynił to zresztą
tak lakonicznie, że trudno powiedzieć aby została zrealizowana funkcja kontrolna
postępowania apelacyjnego, będąca podstawowym zadaniem sądu II instancji.
Stanowisko tego sądu ograniczyło się bowiem do wyrażenia przekonania, że
podziela ustalenia i oceny zaprezentowane przez Sąd Rejonowy, z przywołaniem
nawet tego samego sformułowania o „subiektywnych odczuciach”, odnosząc je tym
razem do apelującego. W okrojonej formie powtórzono też część wywodu Sądu I
instancji, bez jednoczesnego wskazania argumentów stanowiących odpowiedź na
zarzuty podniesione przez apelującego i przemawiających za ich oddaleniem.
Takie postąpienie w sposób oczywisty narusza dyrektywy wynikające z art. 433 § 2
k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., które obligują sąd odwoławczy nie tylko do
ustosunkowania się do zarzutów apelacji, ale także rozważenia zaprezentowanych
tam argumentów i podania powodów uzasadniających wyrażone oceny – czego w
tej sprawie zabrakło w sposób oczywisty. Nie chodzi przy tym o przekonanie
skarżącego, iż jego racje nie są zasadne, jak to starano się zasugerować na
rozprawie kasacyjnej, ale o przedstawienie przyczyn, dla których owe racje nie
zostały podzielone przez sąd odwoławczy. Taki jest bowiem gwarancyjny zakres
powołanych wyżej przepisów procesowych. Trudno tymczasem uznać za takie
rozważenie wywodów apelacji, lakoniczne stwierdzenie przez Sąd Okręgowy w W.,
że określony zarzut jest niezasadny. Podobnie, nie wystarczy też zamieszczenie w
części motywacyjnej wyroku kilku stwierdzeń o charakterze ogólnym, ubranych w
rozbudowaną formułę stylistyczną, ale pozbawionych powiązania z realiami
rozpoznawanej sprawy.
Konkludując zatem, to rażące braki kontroli odwoławczej przemawiały za
uwzględnieniem zarzutu kasacyjnego powołującego się na naruszenie przepisów
prawa procesowego. Zarazem, sytuacja tego rodzaju uniemożliwiała odniesienie
się przez sąd kasacyjny do zagadnień związanych z oceną materialno-prawną
zachowania zarzuconego osk. A. D. W pierwszej kolejności bowiem kontrolę w tym
zakresie powinien przeprowadzić sąd odwoławczy, mając na uwadze zarówno
argumenty zaprezentowane przez sąd meriti, jak i wywody apelacji kontestujące to
stanowisko. W tym kontekście odnotować jedynie trzeba, że poza zagadnieniem
braku podmiotowej odpowiedzialności oskarżonego A. D. za opublikowanie
7
przedmiotowego komunikatu, Sąd Rejonowy zakwestionował wyczerpanie
znamienia zagrożenia dla dobrego imienia oskarżyciela prywatnego w wyniku tej
publikacji. Dla poparcia tego stanowiska przywołano korespondencję wymienioną
między stronami, w której sam oskarżyciel określił przedmiot sporu, jako sprawy,
które dla nikogo nie mają najmniejszego znaczenia. Powyższa ocena także
powinna stać się przedmiotem uwagi ze strony sądu odwoławczego.
Na koniec, trzeba też wspomnieć, że nie do końca jasne jest znaczenie
niezwykle skomprymowanej wypowiedzi Sądu Okręgowego na temat prasowego
charakteru sporu między stronami i w tym kontekście, zaakcentowanie braku
znaczenia pozycji oskarżyciela prywatnego jako radcy prawnego, dla oceny
prawnej zdarzenia będącego przedmiotem procesu w tej sprawie. Gdyby rozumieć
to stwierdzenie jako wskazówkę, że z punktu widzenia orzeczenia
uniewinniającego, które zapadło w tej sprawie, może mieć znaczenie status
zarówno oskarżyciela prywatnego, jak i oskarżonego – analizowany przez pryzmat
norm prawa prasowego, to zagadnienie wymagałoby dalszego rozwinięcia. W
istocie bowiem rzeczywiście oskarżyciel prywatny P. R. przygotował na zamówienie
redakcji i opublikował w „G. W.” z dnia […]., artykuł dotyczący stanu wykonania
orzeczeń sądowych przez podmioty wymienione w tej publikacji. Nie występował on
w tym momencie jako radca prawny, ale jako autor publikacji prasowej.
Tymczasem, właśnie jednym z następstw wspomnianego zdarzenia było
skierowanie do prasy komunikatu, który ukazał się na łamach G. F. nr […] z
dnia[…]. Taka koncepcja wymagałaby jednak odniesienia się do treści art. 7 ust. 2
pkt 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. Nr 5, poz. 24 ze
zm.), zgodnie z którym „materiałem prasowym jest każdy opublikowany lub
przekazany do opublikowania tekst albo obraz o charakterze informacyjnym,
publicystycznym, dokumentalnym lub innym, niezależnie od środków przekazu,
rodzaju, formy, przeznaczenia czy autorstwa”. Natomiast według art. 7 ust. 2 pkt 5
tejże ustawy „dziennikarzem jest osoba zajmująca się redagowaniem, tworzeniem
lub przygotowywaniem materiałów prasowych, pozostająca w stosunku pracy z
redakcją albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji”.
Do osób tego rodzaju odnoszą się także inne przepisy tej ustawy, a w
szczególności art. 10 ust. 1, art. 12 ust. 1 i 2, jak również art. 5 ust. 1, art. 6 ust. 4, a
8
w konsekwencji także art. 41 prawa prasowego.
Uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego – poza wstępnym sygnałem – nie
zawiera jednak żadnej dalszej wypowiedzi również i na ten temat, wobec czego nie
wiadomo nawet, czy rzeczywiście tej problematyki dotyczy pogląd wyrażony w
części motywacyjnej.
Opisana powyżej sytuacja prowadzi w konsekwencji do wniosku, że w
niniejszej sprawie, normy zawarte w art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., zostały
naruszone w stopniu rażącym albowiem część motywacyjna orzeczenia Sądu
Okręgowego w W. nie zawiera w istocie odpowiedzi na pytanie dlaczego zarzuty
zwykłego środka odwoławczego zostały uznane za bezzasadne i to w stopniu
oczywistym. Uchybienie tego rodzaju mogło wywrzeć istotny wpływ na treść
zakwestionowanego wyroku, skoro orzeczenie to nie zostało poparte argumentami
przemawiającymi za jego przyjęciem i nie można stwierdzić, że wywody skargi
apelacyjnej były przedmiotem należytej uwagi.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy osk. A. D., Sąd Okręgowy w W.
rozważy zatem wszystkie zarzuty podniesione w apelacji pełnomocnika
oskarżyciela prywatnego, podda je krytycznej ocenie i przedstawi wyniki
przeprowadzonej analizy w sposób odpowiadający dyrektywom płynącym z
dyspozycji art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.
Następstwem uwzględnienia kasacji było orzeczenie o zwrocie uiszczonej
opłaty kasacyjnej po myśli art. 527 § 4 k.p.k. Natomiast, wobec tego, że na
obecnym etapie procesu funkcjonuje nieprawomocne orzeczenie uniewinniające
osk. A. D., przedwczesne było obciążanie go kosztami zastępstwa procesowego
poniesionymi przez oskarżyciela prywatnego.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.