Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 317/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 marca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Włodzimierz Wróbel (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gierszon (sprawozdawca)
SSA del. do SN Piotr Mirek
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zdzisława Brodzisza,
w sprawie D. D.
skazanego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 18 marca 2015 r.,
kasacji wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 12 grudnia 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w P.
z dnia 22 lipca 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę D. D. przekazuje
Sądowi Apelacyjnemu - do ponownego rozpoznania.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 22 lipca 2013 r., Sąd Okręgowy uznał D. D. za winnego
tego, że: w dniu 8 października 2008 r. w P. przewidując możliwość pozbawienia
życia M. P. i godząc się na jego śmierć, działając wspólnie i w porozumieniu z S. J.
2
oraz trzecim ustalonym mężczyzną, co do którego materiały wyłączono do
odrębnego postępowania, poprzez bicie, kopanie po ciele oraz poprzez zadanie
pokrzywdzonemu nożem o długości ostrza około 20 cm. i szerokości ok. 3,5 cm.,
dwudziestu ran kłutych tułowia i kończyn dolnych, z których jedna godziła w lewe
udo i uszkodziła w przebiegu jej kanału żyłę udową oraz tętnicę udową, a druga
godziła w prawe płuco w wyniku czego doszło u pokrzywdzonego do wstrząsu
krwotocznego w skutek szybkiego i obfitego krwawienia zewnętrznego i jego zgonu,
przy czym S. J. i inny ustalony mężczyzna zadawali pokrzywdzonemu uderzenia w
okolice głowy, tułowia oraz kopali go, a nadto S. J. zadawał pokrzywdzonemu
uderzenia narzędziem w postaci trzonka od siekiery w okolice głowy, tułowia i
kończyn skutkujące otarciami naskórka głowy, podbiegnięciami krwawymi w tkance
podskórnej głowy i mięśniach skroniowych, sińcami uda, przy czym czynu tego
oskarżony dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary pozbawienia wolności w
wymiarze przekraczającym sześć miesięcy, będąc uprzednio skazanym za umyślne
przestępstwo podobne - to jest popełnienia czynu z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64
§ 1 k.k. i na podstawie pierwszego z tych przepisów wymierzył mu karę 15 lat
pozbawienia wolności.
Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego.
W apelacji zarzucił temu orzeczeniu obrazę:
I/ art. 4 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k. oraz art.
410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. – poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zebranego w
sprawie materiału dowodowego – a w szczególności zeznań świadków, opinii
biegłych oraz dokumentów – przy jednoczesnym pomijaniu części zebranego w
sprawie materiału dowodowego, formułowaniu sprzecznych wniosków i
rozstrzyganiu wątpliwości, których nie dało się usunąć wyłącznie na niekorzyść
oskarżonego,
II/ art. 167 k.p.k. i art. 366 § 1 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.k., art. 193 §
1 k.p.k., art. 393a k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. – poprzez
zaniechanie inicjatywy dowodowej i nie wyjaśnienie wszystkich istotnych
okoliczności sprawy w tym:
1. poprzez brak podjęcia czynności zmierzających do ustalenia
prawdziwych okoliczności zdarzeń z dnia 8 X 2008 r. – poprzez zdyscyplinowanie
3
świadków Z. P. i A. P. w sytuacji, gdy w/w świadkowie ujawnili w toku przesłuchań
na rozprawie, iż znają dane osobowe naocznych świadków zdarzenia, którzy nie
tylko mieli widzieć jego przebieg, ale także byli w stanie rozpoznać sprawców
pobicia M. P. i pomimo pouczenia ich o treści art. 233 k.k. odmówili ujawnienia
danych w/w osób, czym uniemożliwili przeprowadzenie istotnych dowodów w
przedmiotowej sprawie,
2. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosków dowodowych obrońcy
nakierowanych na wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy – w tym: o
dopuszczenie dowodu z opinii osmologicznej dotyczącej pochodzenia śladów
zapachowych zabezpieczonych na kominiarce ujawnionej w miejscu pobicia M. P.
oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu telekomunikacji na
okoliczność zweryfikowania wzajemnych kontaktów telefonicznych oskarżonego D.
D., S. J., J. T. oraz M. P., a także innych osób w czasie poprzedzającym zdarzenie
z udziałem M. P. oraz zweryfikowanie miejsc logowania się telefonów komórkowych
w/w osób przy jednoczesnym bezzasadnym deprecjonowaniu dowodów w postaci
bilingów telefonicznych oraz ustaleń dotyczących miejsc logowania się telefonów
osób mających brać udział w zdarzeniach z dnia 6 – 8 października 2008 r.;
3. poprzez brak przesłuchania funkcjonariusza policji M. B. na okoliczność
przebiegu przesłuchania świadka J. W. – w szczególności w zakresie dotyczącym
zapewnienia w/w świadkowi swobody wypowiedzi;
4. poprzez rażące naruszenie zasady bezpośredniości polegające na braku
przeprowadzenia dowodu z odsłuchania płyty z nagraniami rozmów świadków
zdarzenia z dyspozytorem pogotowia ratunkowego ( k. 367-369) – pomimo, iż płyta
z w/w nagraniami winna stanowić załącznik do protokołu oględzin ( stenogramu ) z
dnia 31 X 2008 r.;
5. poprzez brak dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu
medycyny sądowej na okoliczność przeprowadzenia oględzin rąk oskarżonego pod
kątem ujawnienia śladów po zranieniu opisywanym przez S. J. i przy użyciu
narzędzia w postaci noża o długości 20 cm i szerokości 3,5 cm;
6. poprzez brak ustalenia i przesłuchania osób, które pracowały i
przebywały w agencji towarzyskiej przy ulicy D. w dniach 7 i 8 października 2008 r.
– na okoliczność pobytu w w/w miejscu S. J. i J. T., na okoliczność treści ich
4
rozmów – w tym także z innymi osobami, a także na okoliczność zabrania przez S.
J. trzonka (trzonków) od siekiery z w/w agencji;
III) art. 6 k.p.k. w zw. z art. 175 § 1 i 2 k.p.k. – poprzez wykorzystywanie
wykonywania przez oskarżonego uprawnień procesowych (prawa do milczenia) do
formułowania wniosków na jego niekorzyść;
IV) art. 192 § 2 k.p.k. poprzez brak przesłuchania świadków P. L. i D. S. w
obecności biegłego psychologa – pomimo wiedzy, iż w/w świadkowie nadużywali
alkoholu i przyjęcia, iż w/w okoliczność mogła mieć istotny wpływ na zdolność
postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń przez w/w osoby;
V) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia i
mający wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się
przypisanego mu czynu w kształcie przyjętym w zaskarżonym wyroku – w sytuacji,
gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy oraz ilość wątpliwości, których
usunięcie było niemożliwe, nie pozwalały na sformułowanie w/w wniosku;
VI) nadto skarżący na zasadzie art. 452 § 2 k.p.k. podniósł zarzut nowych
nieznanych Sądowi faktów, a tym samym i możliwości dowodowych związanych z
zatrzymaniem poszukiwanego listem gończym J. T.
Na podstawie art. 452 § 2 k.p.k. obrońca wniósł o zwrócenie się do
Prokuratury Rejonowej o udzielenie informacji, czy poszukiwany w związku z
zabójstwem M. P. – J. T. został ujęty oraz czy pozostaje w dyspozycji polskich
organów ścigania.
W końcu – „z ostrożności procesowej’’ – obrońca oskarżonego zarzucił
skarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego
kary – poprzez nieuzasadnioną eskalację odpowiedzialności karnej oskarżonego D.
D. – w szczególności poprzez brak uwzględnienia okoliczności mających wpływ na
wymiar kary.
Apelację tą rozpoznał Sąd Apelacyjny w dniu 12 grudnia 2013 r..
Wyrokiem w tym dniu wydanym zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanego D. D.
Zarzucił w niej temu wyrokowi rażące naruszenie prawa, które mogło mieć
istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie naruszenie przepisów prawa
procesowego:
5
1. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. – poprzez brak prawidłowej kontroli
odwoławczej podniesionego w apelacji zarzutu dotyczącego ujawnienia na etapie
postępowania międzyinstancyjnego faktu ujęcia wcześniej poszukiwanego listem
gończym J. T., którego Sąd pierwszej instancji wskazywał w uzasadnieniu wyroku
jako aktywnego uczestnika zdarzenia w następstwie którego śmierć poniósł M. P. –
przy jednoczesnym pominięciu części argumentacji powołanej w apelacji
wskazującej na doniosłość w/w okoliczności dla weryfikacji twierdzeń S. J.,
ustalenia udziału D. D. w przedmiotowym zdarzeniu, rekonstrukcji w/w zdarzenia
oraz zamiaru działania sprawców, a także poprzez przypisywanie obrońcy
inicjatywy procesowej, która w rzeczywistości nie miała miejsca;
2. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k., art. 366 § 1
k.p.k., art. 170 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.k., art. 192 § 2 k.p.k., art. 193 § 1 k.p.k., art. 393a
k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. – poprzez powierzchowną, ogólnikową i niepełną
kontrolę odwoławczą w zakresie zarzutu niewyjaśnienia wszystkich istotnych
okoliczności sprawy przez Sąd pierwszej instancji – w szczególności poprzez
zaniechanie inicjatywy dowodowej w zakresie możliwych do przeprowadzenia
dowodów w sprawie, w której przypisano udział D. D. w zdarzeniu w następstwie
którego śmierć poniósł M. P. w oparciu o jednostkowe, chwiejne i zmienne
twierdzenia S. J. – w sytuacji, gdy realizacja wniosków obrony zmierzała do
weryfikacji w/w źródła dowodowego, którego wiarygodność budziła więcej niż
uzasadnione wątpliwości;
3. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457§ 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k.
oraz art. 424§ 1 pkt 1 k.p.k. – poprzez brak prawidłowej kontroli odwoławczej w
zakresie dowolnej oceny materiału dowodowego polegającej na pominięciu części
zebranego w sprawie i ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego,
uchylenia się od dokonania oceny znacznej ilości materiału dowodowego sprawy
(ok. 200 stron materiału ) oraz dokonywanie zbiorczej oceny dowodów;
4. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457§ 3 k.p.k. – poprzez brak kontroli odwoławczej
zarzutu opisanego w pkt III apelacji;
5. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. – poprzez powierzchowną i
niepełną kontrolę odwoławczą dotyczącą zarzutu pomijania przez Sad pierwszej
instancji części zebranego w sprawie materiału dowodowego;
6
6. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 2 i § 2 k.p.k.
– poprzez pominięcie w ramach kontroli apelacyjnej części argumentacji obrony
dotyczącej wadliwości uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji w zakresie
rozważenia okoliczności rzutujących na zamiar działania skazanego, rozmiar jego
zawinienia, kwalifikację prawną jego zachowania oraz w konsekwencji na wymiar
orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności
i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku
Sądu Okręgowego oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temuż
Sądowi Okręgowemu.
W pisemnej odpowiedzi na tą kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja – w zaistniałych w sprawie okolicznościach – jest zasadna.
Dowodzą one oczywistej trafności pierwszego zarzutu kasacji.
Od dawna w judykaturze Sądu Najwyższego jest utrwalone przekonanie, w
myśl którego w określonych sytuacjach procesowych sąd odwoławczy ma (wręcz)
obowiązek przeprowadzenia dowodu z urzędu. Tak będzie z pewnością wtedy, gdy
ujawnią się „nowe dowody’’ nie znane sądowi pierwszej instancji, które mogą
wskazywać na istnienie błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę
orzeczenia tego sądu, a błąd ten mógł wywrzeć wpływ na treść owego orzeczenia.
Nie jest przy tym istotne, czy sądowi pierwszej instancji można w ogóle postawić
zarzut z powodu dokonania błędnych ustaleń, czy też nastąpiło to z przyczyn od
tego sądu niezależnych. Kontrola instancyjna ma wszak sprawdzić prawidłowość
zaskarżonego orzeczenia, a więc także (a może nawet przede wszystkim) to, czy
opiera się ono na ustaleniach faktycznych odpowiadających prawdzie i tym samym
realizuje - wyrażoną w art. 2 § 2 k.p.k. - priorytetową zasadę prawdy obiektywnej,
której winny odpowiadać ustalenia faktyczne stanowiące podstawę rozstrzygnięć.
Zobowiązuje ona wszak sąd - jak i inne organy procesowe - do podejmowania
wszelkich dostępnych działań niezbędnych do dotarcia do tej prawdy. Dla samej
potrzeby uzupełnienia przez sąd odwoławczy przewodu sądowego i
przeprowadzenia „nowych dowodów’’ nie są więc pierwszorzędne kwestie, które ją
wywołały i to czy stanowiły je zawinione (bądź nie) błędy organu procesowego (por.
7
wyroki Sądu Najwyższego z: 6 maja 1970 r., IV KR 26/70, OSNKW 1970, z.10, poz.
131 z glosami aprobującymi F. Prusaka, OSPiKA 1971, nr 3, s. 142 i A. Kaftala,
NP. 1971, nr 11, s. 1723; 17 czerwca 2003 r., V KK 162/02, Lex nr 78834).
Zawsze zatem wtedy, gdy sąd odwoławczy stwierdzi, ze ów ( zgłoszony
przez stronę procesu, bądź dostrzeżony z urzędu ) „nowy” dowód jest rzeczywiście
ważny, bo dotyczy „istoty sprawy’’ i wskazuje na możliwość zaistnienia błędnych
ustaleń faktycznych będących podstawą wyroku sadu meriti, sąd ten powinien
rzetelnie rozważyć zaistniałą w związku z tym sytuację procesową, w tym także i
ocenić, czy nie jest w związku z tym konieczne uzupełnienie przewodu sądowego w
trybie art. 452 § 2 k.p.k. To, że ów zgłaszany, czy z urzędu dostrzeżony, „nowy’’
dowód ma dotyczyć „istoty’’ sprawy nie zwalnia jeszcze sądu odwoławczego od
konieczności takiej oceny i tym samym zawsze implikuje konieczność uchylenia –
z jego powodu - zaskarżonego wyroku oraz przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania. Ustalenie bowiem tego, czy faktycznie ten „nowy” dowód takim jest,
może – z zasady – nastąpić tylko wówczas, gdy sąd odwoławczy bezpośrednio z
tym dowodem się zapozna. Słusznie bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z 18
grudnia 2001 r. (III KKN 147/99, Lex nr 51991) zauważył, iż wyrażony w art. 452 § 2
k.p.k. zakaz prowadzenia przez sąd odwoławczy postępowania dowodowego „co
do istoty sprawy” należy wiązać już z samymi faktami dowodowymi i
wprowadzaniem ich w procesie karnym do podstaw decydujących o ostatecznym
rozstrzygnięciu kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego za zarzucany mu
czyn, nie zaś z przeprowadzeniem dowodu w ogóle. Stąd w sytuacji, gdy te „nowe”
przeprowadzone przez sąd odwoławczy dowody wskazywałyby na nietrafność
ustaleń faktycznych co do istoty sprawy, poczynionych przez sąd pierwszej
instancji, a równocześnie (wobec stwierdzonych in concreto okolicznościach ) i na
potrzebę ponowienia przewodu sądowego, to w takiej sytuacji sąd odwoławczy nie
powinien kontynuować postępowania odwoławczego, ale wydać orzeczenie o
uchyleniu zaskarżonego, będącego jego przedmiotem, wyroku.
Odnosząc powyższe rozważania do realiów rozpoznawanej sprawy
stwierdzić należy, iż niewątpliwe jest, że obrońca oskarżonego zgłosił w apelacji -
stosownie do uprawnienia z art. 427 § 3 k.p.k. - nowy fakt (zatrzymanie
poszukiwanego listem gończym J. T.) i związanych z tą zaszłością (dotychczas
8
niedostępnych) „możliwości dowodowych”. Twierdzenia te miały wspierać
podniesione w apelacji zarzuty, zwłaszcza zarzut błędu w ustaleniach faktycznych
„polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu w
kształcie przyjętym w zaskarżonym wyroku”. Przy czym obrońca na stronach od 5
do 9 tej skargi odwoławczej wskazał konkretne okoliczności, które - w jego ocenie -
dowodziły konieczności przesłuchania J. T. Równocześnie obrońca podnosił, iż „z
uwagi na sytuację procesową J. T. oraz spodziewaną konieczność skonfrontowania
treści jego ewentualnych wyjaśnień, czy też w niniejszej sprawie zeznań - z innymi
dowodami, przesłuchanie w/w w trybie art. 452 § 2 k.p.k. wydaje się
niewystarczające’’.
Sąd Apelacyjny - poza potwierdzeniem w przeddzień rozprawy odwoławczej
samego faktu zatrzymania J. T. - nie podjął w związku z tym zgłoszonym faktem i
realną już wtedy możliwością przeprowadzenia dowodu z jego przesłuchania ,
żadnych decyzji procesowych. Nie próbował ani sprawdzić tego czy już wówczas J.
T. był przesłuchany w charakterze podejrzanego i czy (a jeżeli tak, to jakie) złożył
wyjaśnienia, ani w ogóle nie rozważał potrzeby jego przesłuchania, nawet tylko w
kontekście zweryfikowania (konkretnie wszak w apelacji wykazanych) twierdzeń
obrońcy o „istotności’’ tego dowodu. Zaniechał w tym względzie wszystkich
możliwych czynności. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny
podniósł tylko, że „graniczące z pewnością spostrzeżenie, że J. T. może być osobą
podejrzaną o współsprawstwo w czynie przestępczym będącym przedmiotem
osądu nie stanowi pod żadnym pozorem okoliczności, która przybierałaby charakter
przesłanki skutkującej koniecznością odroczenia rozprawy odwoławczej, jak życzył
sobie apelujący”, „co innego, gdyby sąd I instancji w sentencji wyroku określił tego
zatrzymanego według tożsamości z imienia i nazwiska” (s. 7 uzasadnienia
zaskarżonego wyroku). Nadto Sąd zauważył, iż „domaganie się wstrzymania
rozpoznania sprawy w postępowaniu odwoławczym i oczekiwanie na decyzje
procesowe organów postępowania przygotowawczego prowadzonego w innej
sprawie – przecież w dacie wyrokowania odwoławczego nie było wiadomym czy
oskarżyciel publiczny w ogóle sporządzi akt oskarżenia, czy nie ujawnią się ujemne
przesłanki procesowe - jest żądaniem sprzeniewierzającym realizację celów
9
postępowania karnego i absolutnie nie mogło być zaakceptowane” (s. 9 w/w
dokumentu).
To przekonanie Sądu Apelacyjnego jest - w stwierdzonych w sprawie
okolicznościach - rażąco nietrafne. Przekonują o tym następujące względy:
1. Całkowicie chybiony jest pogląd Sądu o tym, że niewskazanie przez Sąd
Okręgowy w opisie przypisanego oskarżonemu zabójstwa M. P. jako
współsprawcy, z imienia i nazwiska, J. T. miało takie znaczenie procesowe, że w
ogóle skutkowało możliwością odstępstwa od jego przesłuchania w toku
postępowania odwoławczego, a tym samym czyniło zbędną tą czynność
dowodową. W świetle przytoczonych przez Sąd meriti ustaleń w uzasadnieniu
wyroku nie ulega najmniejszej wątpliwości, iż Sąd ten uznał J. T. wraz z wcześniej
prawomocnie skazanym (za ten czyn) S. J. oraz oskarżonym D. D. za
współsprawców zabójstwa M. P. Nie wskazanie imienne J. T. w opisie
przypisanego oskarżonemu D. D. czynu zawartym w sentencji wyroku było
spowodowane tym, iż J. T. nie odpowiadał w tym procesie i nie był jeszcze
wówczas za ten czyn prawomocnie skazany (nastąpiło to bowiem dopiero
wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 11 kwietnia 2014 r., utrzymanym w mocy
wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 16 października 2014 r.,). Niezależnie od tego
Sąd Apelacyjny właściwie nie wyjaśniał dlaczego uznał, że to nieokreślenie
„personalne” J. T. w opisie przypisanego oskarżonemu czynu miało w ogóle
znaczenie dla oceny kwestii podnoszonych w pkt VI apelacji obrońcy oskarżonego.
2. Równie bezsporne jak powyższe jest i to, że J. T. jako osoba (jak to Sąd
Okręgowy ustalił) od początku do końca uczestnicząca w przedmiotowym
zdarzeniu, jak również znająca okoliczności, które je poprzedzały (również te, które
je wywołały) musi być uznany za „istotne” źródło dowodowe. Obiektywna
niemożność wcześniejszego jego przesłuchania (z powodu ukrywania się przed
organami wymiaru sprawiedliwości) spowodowała, że dopiero stało się to możliwe
po jego zatrzymaniu. Znamiennym jest fakt - ustalony przez Sąd Najwyższy w toku
postępowania kasacyjnego - iż J. T. został przesłuchany przez prokuratora już w
dniu 16 października 2013 r. (k. 94 akt SN), a następnie składał (i to obszerne)
wyjaśnienia w dniach 17 października 2013 r. oraz 22 listopada 2013 r., a zatem
niewątpliwie jeszcze przed rozpoznaniem apelacji obrońcy D. D. przez Sąd
10
Apelacyjny. Właściwe zainteresowanie się przez ten Sąd zgłoszonym w apelacji
„nowym faktem” i związanym z nim „nowym dowodem”, pozwoliłoby temu Sądowi
nie tylko poznać treść tych depozycji, jednego z bezpośrednich uczestników
przedmiotowego zdarzenia, ale także ocenić ich wartość dowodową, a tym samym i
ich znaczenie dla przeprowadzanej kontroli instancyjnej wyroku sądu meriti - w
związku z podniesionym w apelacji zarzutem błędnych ustaleń faktycznych,
będących jego podstawą.
Jest oczywiste, że w tej określonej sytuacji procesowej J. T. przysługiwały
gwarancje procesowe przewidziane w art. 175 k.p.k., czy art. 182 § 3 k.p.k., toteż
mógł odmówić złożenia zeznań w sprawie niniejszej. Rzecz jednak w tym, że Sąd
Apelacyjny nie podjął żadnej próby sprawdzenia, czy rzeczywiście J. T. –
niewątpliwie posiadający istotną wiedzę o zdarzeniu - zechce w charakterze
świadka ją sądowi udostępnić. Co więcej, Sąd Apelacyjny nawet nie ustalał, czy J.
T. w swojej sprawie jako podejrzany złożył wyjaśnienia, a jeżeli tak to jakie. To, że
nie można wykluczyć, iż J. T. - korzystając z wspomnianych przysługujących mu
uprawnień - mógł odmówić złożenia zeznań przed Sądem Apelacyjnym w sprawie
oskarżonego nie oznacza, że Sąd ten był zwolniony od rzetelnego odniesienia się
do zaistniałej i zgłoszonej w apelacji, w kategoriach „nowego faktu”, sytuacji
procesowej, skoro niewątpliwie z racji „ważności’’ owego, możliwego dopiero
wówczas do przeprowadzenia, dowodu mógł on mieć dla oskarżonego D. D. istotne
znaczenie. Tak dla potwierdzenia (czy wykluczenia) jego sprawstwa
przedmiotowego czynu i postaci (czy zakresu) jego winy, czy też - ustalenia
okoliczności, które mogą wpływać na ocenę zasadności wymiaru orzeczonej wobec
niego przez Sąd Okręgowy kary.
3. Zaniechanie przez Sąd Apelacyjny wspomnianych - wymaganych w toku
rzetelnej kontroli instancyjnej - działań dotyczących zgłoszonego w apelacji przez
obrońcę na podstawie art. 427 § 3 k.p.k. „faktu” i związanego z tym „dowodu’’, jest
uchybieniem tym bardziej istotnym, gdy się zważy, że żaden z przesłuchanych
(„przypadkowych”) świadków przedmiotowego zdarzenia nie opisał jego początku,
a wyjaśnienia samego S. J. tylko w pewnym zakresie Sąd Okręgowy uznał za
wiarygodne i uczynił z nich podstawę dowodową ustaleń wyroku tego Sądu. W tej
sytuacji możliwość poszerzenia (zwłaszcza odnośnie początku zdarzenia przed
11
sklepem) materiału dowodowego, a zarazem zweryfikowania dotychczas w sprawie
zebranego o nowy, i niewątpliwie istotny, dowód powinna była być z pewnością
wnikliwie rozważona, a odstąpienie jego przeprowadzenia- rzetelnie uzasadnione.
Wskazane okoliczności jednoznacznie dowodzą zasadności pierwszego
zarzutu kasacji obrońcy. Świadczą bowiem o tym, że - w opisanym powyżej
zakresie - apelacja obrońcy oskarżonego została rozpoznana w sposób rażąco
uchybiający normom art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. Naruszenie
pierwszego z tych przepisów nastąpiło poprzez nieprawidłowe odniesienie się do
kwestii podniesionej w VI zarzucie apelacji (a tym samym i takie też rozpoznanie -
w tej części - apelacji obrońcy), natomiast drugiego - poprzez nierzetelne (z
pominięciem oceny znaczenia wskazanych przez obrońcę w związku z tym
zarzutem faktów i przywołaniem nietrafnych ocen) sporządzenie (w tym zakresie)
uzasadnienia zaskarżonego wyroku.
Stwierdzony charakter uchybień popełnionych przez Sąd Odwoławczy
sprawia, że obecnie nie można wykluczyć tego, iż mogły one mieć istotny wpływ na
treść zaskarżonego kasacją wyroku.
Zasadność pierwszego zarzutu kasacji spowodowała, że ograniczono jej
rozpoznanie - w myśl art. 436 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. - tylko do wytkniętego
nim uchybienia, bowiem jest to wystarczające do wydania orzeczenia, a
rozpoznanie pozostałych zarzutów tej kasacji byłoby przedwczesne.
Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Apelacyjny w sposób wnikliwy - przede
wszystkim - rozważy te kwestie, które obrońca oskarżonego ujął w VI zarzucie
swojej apelacji i - w zależności od podjętych w związku z tym decyzji - dokona
kontroli odwoławczej wyroku Sądu Okręgowego, bacząc i na to, by uzasadnienie
wydanego w jej następstwie orzeczenia czyniło zadość wszystkim, określonym w
art. 457 § 3 k.p.k., wymogom.
Z tych wszystkich względów orzeczono jak wyżej.