Pełny tekst orzeczenia

  Sygn. akt I C 891/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 października 2015 r.

  Sąd Rejonowy Gdańsk - Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Aleksandra Konkel

  Protokolant: Katarzyna Warzocha

  po rozpoznaniu w dniu 17 września 2015 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. C.

przeciwko (...) Spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od W. C. na rzecz (...) Spółki akcyjnej w W. kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

IC 891/13

UZASADNIENIE

Powód W. C. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki akcyjnej w W. kwoty 50.943,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 marca 2013r. do dnia zapłaty oraz obciążenia pozwanego kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazał, że na skutek opóźnienia lotu (...)na trasie z W. do W., w dniu 21 grudnia 2012r., spowodowanego usterką techniczną samolotu (...) typu D., na skutek czego lot odbył się z dwugodzinnym opóźnieniem, powód nie zdążył na samolot z W. do M. a w konsekwencji zmuszony był zrezygnować z zaplanowanego i opłaconego rodzinnego wypoczynku świątecznego na Malediwach. Konieczne okazało się również poniesienie kosztów pobytu we W. czteroosobowej rodziny powoda. Łącznie koszty, których zwrotu domaga się powód, wyniosły 50.943,05 zł, w tym: koszt (niezrealizowanego) pobytu - 38.633 zł oraz koszt hoteli we W. – 12.310,05 zł. Zdaniem strony powodowej pozwany organizując omawiany przelot dopuścił się rażącego niedbalstwa, bowiem zaplanował wykonanie lotu przez maszynę (drugi z polskich D.), która w tym samym dniu, po godzinie 15-tej przyleciała prosto z fabryki w (...). Lot do W. zaplanowany został zatem bez uwzględniania konieczności przeprowadzenia uprzedniej kontroli i inspekcji, zwłaszcza w kontekście wykrycia usterki w (...).

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa na koszt powoda. W uzasadnieniu argumentował, że w samolocie Boeing 787 D., po jego wylądowaniu po odbytym rejsie ze S. (z fabryki (...)) do W. w dniu 21 grudnia 2012r. wykryta została usterka techniczna – nie udało się schować klap. W trakcie lotu oraz bezpośrednio przed wylądowaniem żadne usterki nie wystąpiły. Wskazany problem techniczny zgłoszony został o godzinie 16:30, zaś lot do W. planowo miał się odbyć o godzinie 17:20. Jako że czynności diagnostyczne wykazały kolejne usterki, samolot utracił zdolność do lotu. O godzinie 17:00 podjęto decyzję o podstawieniu samolotu zastępczego Boeing 737. Jakkolwiek niezbędne czynności zostały podjęte niezwłocznie, procedura wymiany samolotów wygenerowała opóźnienie 130 minut. Samolot pierwotnie przeznaczony do lotu był sprawny technicznie i posiadał wszelkie niezbędne certyfikaty a nadto nic wcześniej nie wskazywało na możliwość wystąpienia usterki. Tym samym, brak było przesłanek aby zakładać potrzebę przeprowadzenia przeglądu maszyny po jej przylocie ze S.. Zdaniem pozwanego, podjął on wszelkie rozsądne a zarazem konieczne środki, aby uniknąć opóźnienia, co wyklucza jego odpowiedzialność za szkodę poniesioną przez powoda.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód W. C. planował w 2012r. spędzić z rodziną(...) W związku z powyższym wykupił w biurze (...) Sp. z o.o. we W. dla swojej czteroosobowej rodziny pobyt w hotelu (...)* w okresie od 22 do 27 grudnia 2012r. Koszt pobytu za pięć dni wyniósł 38.633 zł i nie obejmował podróży na (...), którą powód musiał zorganizować we własnym zakresie. W tym celu nabył w austriackich liniach lotniczych A. A. cztery bilety powrotne na trasie W.M. oraz w (...) cztery bilety na trasie G.W. przez W..

Wylot z W. planowany był na godzinę 17:20, zaś przylot do W. na godzinę 18:45. Planowy wylot z W. przewidziany był na godzinę 20:45 zaś lot trwać miał 8 godzin 40 minut.

okoliczność bezsporna, nadto dowód: rezerwacja lotów, k.16-23; potwierdzenie rezerwacji pobytu wraz z OWU, k.24, k.30; vouchery, k.26-27, k.144-146; warunki rezygnacji z pobytu w hotelu, k.29, k.147-148; przesłuchanie powoda, k.316-318

W dniu 21 grudnia 2012r. sprowadzony został do W. nowozakupiony samolot(...) D.. Wylądował na lotnisku w W. po rejsie ze S. trwającym około 10 godzin. Samolot posiadał wszelkie niezbędne do lotu certyfikaty, które zostały wystawione w(...) zaś ich wystawienie poprzedzone było kilkudniową procedurą odbiorową dokonywana przez przedstawicieli Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w tym sprawdzaniem dokumentacji samolotu i jego stanu technicznego. Przed odbiorem przeprowadzony został lot dopuszczający, który wykazał pełną sprawność maszyny. Po odpowiednim przygotowaniu do kolejnego lotu, samolot odbyć miał rejs do W., planowany na godzinę 17:20. Lot dostawczy przebiegał planowo, załoga nie zgłaszała żadnych usterek. Po wylądowaniu okazało się, że komputer zasygnalizował usterkę klap na skrzydle służących jako hamulec aerodynamiczny. Zostały one zablokowane przez system, co uniemożliwiło ich schowanie. Samolot zakołował o 15:19 i natychmiast po wylądowaniu, gdy mechanik połączył się z załogą samolotu przez słuchawki, został poinformowany o niemożności schowania klap. Przystąpiono do odblokowania klap i jednocześnie przygotowania samolotu do kolejnego rejsu. W 90% przypadków przy takiej usterce z klapami wystarcza reset komputerów i ponowny test, co może trwać kilkanaście minut. Nie zakładano, że mogą być jakieś usterki czy dodatkowe komunikaty. Po dokonaniu resetu napięcia pojawiały się informacje o dodatkowych usterkach. W większości przypadków po resecie napięcia nie występują żadne komunikaty. W razie natomiast wystąpienia takowych, konieczne jest przeprowadzenie testów. Po przeprowadzeniu resetu pojawiły się trzy komunikaty, co skutkowało koniecznością przeprowadzenia testów. W związku z powyższym zapadła decyzja o podstawieniu innego samolotu, bowiem testy zajmą zbyt dużo czasu aby odlecieć o czasie rozkładowym. Decyzja zapadła o godzinie 17:00, zaś rejs miał być przeprowadzony samolotem Boeing 737, który przyleciał z R.. Zostali wezwani piloci dyżurujący w domach. Załoga, która miała lecieć D. nie mogła poprowadzić samolotu zastępczego, bowiem każdy pilot uprawniony jest do latania tylko na jednym typie samolotów.

dowód: świadectwo rejestracji, k.83-84; świadectwo zdatności w zakresie hałasu, k.124; świadectwo zdatności do lotu, k.86; poświadczenie przeglądu zdatności do lotu, k.87; formularz techniczny wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności, k.79-79v; pozwolenie radiowe, k.88-89; zeznania świadka M. K., k. 257-257v; zeznania świadka P. S., k.161-164, zeznania świadka S. R., k.184-185; zeznania świadka F. R., k.275-277; zeznania świadka S. W., k.275, 277-278; zeznania świadka T. S., k.291-292v;

W lotnictwie cywilnym nie praktykuje się planowania rezerw samolotów. Nie ma takiej procedury, byłoby to zbyt kosztowne. Czas między lądowaniem samolotu po locie długodystansowym(...) a kolejnym lotem warunkowany jest jedynie czasem obsługi samolotu i przygotowaniem go do następnego rejsu, co zajmuje około godziny.

dowód: zeznania świadka P. S., k.161-164; zeznania świadka F. R., k.275-277;

Najkrótszy czas pomiędzy stawieniem się załogi samolotu w biurze a znalezieniem się w samolocie wynosi 30 minut. Ponadto, konieczność przeprowadzenia lotu samolotem zastępczym wiąże się z koniecznością wymiany załogi, zatankowania samolotu zastępczego konkretną ilością paliwa, którą się wyznacza mając na względzie długość trasy, istnienie lotnisk zapasowych i pogodę na wszystkich lotniskach, przepakowania bagaży, przygotowania cateringu (w samolotach różnych typów są różne pojemniki). Dodatkowo, przy zmianie typu samolotu na inny trzeba zrobić nowy plan komputerowy nawigacyjny i dodatkowo złożyć plan do kontroli ruchu o zamianie typu samolotu.

dowód: zeznania świadka J. S., k. 292v-293; zeznania świadka J. K., k.293-293v; zeznania świadka S. W., k.275, 277-278; zeznania świadka P. S., k.161-164

Wylot samolotu do W. nastąpił o godzinie 20:30, zatem w stosunku do planowanego opóźnił się o około 3 godziny.

okoliczność bezsporna, nadto dowód: zeznania świadka P. S., k.161-164

Przed wylotem, gdy było już wiadomo, że opóźnienie lotu jest znaczne, a zarazem mając świadomość krótkiego czasu na przesiadkę w W. na samolot do M., powód zwrócił się do biura podróży, w którym wykupił imprezę turystyczną o zorganizowanie pomocy w W. polegającej na przeprowadzeniu go wraz z rodziną bezpośrednio do samolotu, ewentualnie podjęciu innych działań pozwalających skrócić do minimum czas przesiadki. Lot do W. trwał o 30% krócej niż zwykle na tej trasie, wobec czego część pierwotnego opóźnienia została zniwelowana i wyniosła 130 minut. Po przylocie do W. okazało się, że samolot do M. już kołuje po pasie startowym i nie ma możliwości załadowania bagażu i wpuszczenia powoda z rodziną na pokład. Powód uzyskał informację, iż kolejny lot do M. odbędzie się dopiero w dniu 25 grudnia 2012r. Po przemyśleniu sytuacji powód wraz z małżonką doszli do przekonania, że wylot w dniu 25 grudnia mija się z celem, zważywszy, że na dzień 27 grudnia przewidziany był powrót. W konsekwencji, powód zdecydował się na powrót do Polski, przy czym wobec konieczności dwudniowego oczekiwania na miejsca w samolocie, W. C. poniósł koszty noclegów w (...) hotelach – w łącznej kwocie 12.310,05 zł.

dowód: przesłuchanie powoda, k.316-318; potwierdzenie opóźnienia lotu (...) k.28, k.150; faktury z (...) hoteli, k.31-32, k.149, k.151-153; zeznania świadka A. C., k.127-128

Zważywszy, że rezygnacja powoda z imprezy turystycznej nastąpiła na mniej niż 7 dni przed zarezerwowanym terminem, powodowi nie została zwrócona cena pobytu na (...).

okoliczność bezsporna, nadto dowód: wydruk warunków płatności i rezygnacji, k.29, k.147-148

Pełnomocnik powoda wzywał pozwanego do zapłaty, między innymi, kwoty objętej żądaniem pozwu, jednak spotkał się z odmową.

dowód: wezwanie do zapłaty, k.33-36; pismo pozwanego – odpowiedź na wezwanie do zapłaty, k.37-38

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny sprawy był częściowo bezsporny. W pozostałym zakresie Sąd ustalił go w oparciu o zgromadzone w aktach sprawy dokumenty oraz kopie dokumentów. Sąd nie uwzględnił w swych ustaleniach dokumentów oznaczonych jako A. T. Report (k.80-82) bowiem nie zostały one przetłumaczone na język polski.

Autentyczność dokumentów nie była kwestionowana przez strony, za wyjątkiem formularza technicznego (k.79-79v) - powód podnosił, iż został on sporządzony dopiero w dniu 18 września 2013r. a zatem już po wniesieniu pozwu w sprawie niniejszej. Pozwany wyjaśnił, że dokument ten istotnie sporządzony został na potrzeby niniejszego procesu. Brak jest bowiem przepisów regulujących konieczność sporządzania formularza w momencie wystąpienia usterki. Zasadą jest natomiast, że tego rodzaju formularz, kierowany do (...) sporządzany jest dopiero w momencie, gdy powstaje konieczność udzielenia odpowiedzi na skargę pasażera. Na wskazaną procedurę powołał się również świadek P. S. wyjaśniając przyczynę sporządzenia formularza technicznego w dacie późniejszej niż data wystąpienia usterki w samolocie.

Powód kwestionował również świadectwo w zakresie hałasu (k.85), wskazując na jego wystawienie w dacie znacznie późniejszej niż data nabycia maszyny. Strona pozwana wyjaśniła tę sytuację wskazując na omyłkowe złożenie aktualnego świadectwa w zakresie hałasu, zamiast pierwotnego, które zostało zarchiwizowane. Tym niemniej, do akt dołączono odpis prawidłowego świadectwa.

Podstawą ustaleń faktycznych Sąd uczynił zeznania świadków, uznając je za szczere, spójne i wzajemnie zgodnie. Przesłuchani w sprawie piloci lotu dostawczego ze S. do W.S. R., F. R., T. S. i S. W. - szczegółowo opisali okoliczności powstania usterki, przy czym byli zgodni, że nic wcześniej nie wskazywało na możliwość jej wystąpienia, tym bardziej, że przed odbiorem samolotu z fabryki był on poddawany szczegółowym badaniom technicznym i testom. Wskazali również, że w czasie lotu technicznego samolot miał wszystkie niezbędne pozwolenia. Piloci po wykonaniu lotu udali się do domów i nie mieli wiedzy o dalszych losach samolotu w związku z zaistniałą usterką.

Zeznania pilotów, którzy zostali wezwani z dyżuru celem wykonania lotu do W. samolotem zastępczym, J. S. i J. K., również uznane zostały przez Sąd za w pełni wiarygodne, przy czym świadek J. K. części okoliczności już nie pamiętał z uwagi na upływ czasu.

Zeznania świadka M. K., jakkolwiek wiarygodne, okazały się w znacznej części nieprzydatne dla rozstrzygnięcia z uwagi na niepamięć świadka wydarzeń, na okoliczność których był przesłuchiwany. Jedynie w niewielkim zakresie Sąd oparł ustalenia faktyczne na zeznaniach tegoż świadka, to jest wyłącznie co do tego, że procedury odbiorowe nowonabytego samolotu Boeing 787 D. odbywały się w (...)i miały charakter kluczowy. Procedury po odbiorze od producenta i po przetransportowaniu maszyny do Polski przed lotem komercyjnym były standardowymi procedurami LOT-u.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania złożone przez świadka A. C. oraz powoda W. C., przy czym w znacznej mierze dotyczyły one okoliczności, które okazały się być pomiędzy stronami bezsporne.

Strony zgadzały się co do kwestii wystąpienia usterki technicznej w samolocie D., która spowodowała opóźnienie lotu do W. w dniu 21 grudnia 2012r., jak również co do wielkości tego opóźnienia. Poza sporem był również fakt poniesienia szkody przez powoda oraz finansowego wymiaru tejże.

Spór zasadniczo koncentrował się wokół oceny prawnej zaistniałej sytuacji, to jest czy w świetle przepisów konwencji montrealskiej, przewoźnik odpowiada za szkodę poniesioną przez powoda.

Powództwo podlegało oddaleniu.

Podstawę prawną roszczeń powoda stanowiła Konwencja o ujednoliceniu niektórych prawideł dotyczących międzynarodowego przewozu lotniczego sporządzona w M. w dniu 28 maja 1999r. (dalej jako „Konwencja montrealska”). Zgodnie z art.19 konwencji, przewoźnik ponosi odpowiedzialność za szkodę wynikłą z opóźnienia w przewozie lotniczym osób, bagażu lub ładunku. Jednakże, przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wynikłą z opóźnienia, jeśli udowodni, że on sam oraz jego pracownicy i agenci podjęli wszystkie rozsądnie konieczne środki, aby uniknąć szkody, lub że niemożliwe było podjęcie przez nich takich środków. W myśl art.22 ust.1 konwencji, w przypadku szkody wynikłej z opóźnienia określonej w artykule 19 w przewozie osób, odpowiedzialność przewoźnika jest w przypadku każdego pasażera ograniczona do 4.150 Specjalnych Praw Ciągnienia, przy czym ograniczenia tego, zgodnie z ust.5 nie stosuje się, jeśli zostanie udowodnione, że szkoda wynikła z działania lub zaniechania przewoźnika, jego pracowników lub agentów, dokonanych z zamiarem spowodowania szkody lub lekkomyślnie i ze świadomością, że szkoda najprawdopodobniej powstanie, pod warunkiem, że w przypadku takiego działania lub zaniechania taki pracownik lub agent działał w zakresie swojego zatrudnienia.

Domagając się zapłaty, powód powoływał się na wskazane wyłączenie ograniczenia, argumentując, że pozwany dopuścił się rażącego niedbalstwa organizując sporny przelot. Zdaniem powoda, zaplanowanie pierwszego lotu rejsowego D. w niespełna 2 godziny po jego przybyciu do W. z fabryki, a więc bez możliwości dokonania uprzednio dokładnej jego kontroli i inspekcji, świadczy o rażącym niedbalstwie, zwłaszcza w kontekście awarii powodującej uziemienie pierwszego D.. Zdaniem powoda, pozwany zwlekał również z podstawieniem maszyny zastępczej, ze względów wizerunkowych starając się nie dopuścić do uziemienia nowego nabytku.

W ocenie Sądu, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził stanowiska powoda, natomiast pozwany wykazał, że podjął wszystkie rozsądnie konieczne środki, aby uniknąć szkody.

Przede wszystkim, nie należy tracić z pola widzenia faktu, że wykonanie jednego lotu angażuje kilkadziesiąt osób, to jest duże przedsięwzięcie logistyczne. Nie można zatem oczekiwać, że w momencie, gdy z powodu usterki maszyna zostaje uziemiona, to natychmiast zastępuje się ją inną, która odleci w czasie planowanym.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dał podstawę do przyjęcia tezy, iż zaistniała usterka była niemożliwa do przewidzenia. Samolot bezpośrednio przed transportem do Polski był oblatywany i przechodził szczegółowe badania, które potwierdziły jego pełną sprawność techniczną. Maszyna uzyskała wszystkie niezbędne pozwolenia i zaświadczenia, zaś piloci dysponowali nimi podczas lotu.

Usterka została zasygnalizowana po wylądowaniu nie zaś, jak w pozwie wskazywał powód, jeszcze podczas lotu i od razu zajęto się wyjaśnianiem przyczyn jej powstania. Podkreślić należy, iż sygnalizacja usterki klap w 90% przypadków nie pojawia się ponownie po zresetowaniu systemu. Tym samym, samo jej pojawienie się nie mogło zainicjować procedury podstawiania samolotu zastępczego. Przeciwnie, racjonalnym działaniem przewoźnika było sprawdzanie przyczyn usterki z jednoczesnym przygotowywaniem D. do kolejnego rejsu. W tym miejscu zaznaczyć należy, iż – jak wykazało postępowanie dowodowe – nie ma procedur nakazujących wprowadzenie odstępu czasowego pomiędzy sprowadzeniem nowonabytego samolotu z fabryki a wysłaniem go w pierwszy rejs komercyjny. Lot dostawczy traktowany jest tak jak każdy inny lot, zatem odstęp czasowy pomiędzy lądowaniem a kolejnym startem determinowany jest jedynie czasem przygotowania do lotu (w tym: załadunek bagażu, sprzątanie, catering, wymiana załogi, tankowanie). Oczywistym zatem jest, że w tym samym czasie nie można przygotowywać do tego samego lotu dwóch różnych maszyn. Z tego względu podjęcie decyzji o podstawieniu samolotu zastępczego dopiero w momencie, gdy okazało się, że D. nie może lecieć, było zasadne. Okazało się to zaś wtedy, gdy po resecie systemu nie tylko nie zniknęła sygnalizacja usterki klap, ale pojawiły się jeszcze trzy nowe. Powyższe bowiem spowodowało konieczność przeprowadzenia testów, na co potrzeba było czasu. Decyzja o wymianie samolotu na inny pociągnęła za sobą konieczność podjęcia czynności przygotowania do lotu, w tym skompletowania załogi. Istotnym jest bowiem, że załoga, która miała wykonać lot D. nie mogła lecieć zastępczym Boeingiem 737.

Należy również mieć na względzie, że moment wylotu po przygotowaniu maszyny zastępczej nie może być dowolny, a to z uwagi na obecność w powietrzu innych jednostek. Uwagę tę należało poczynić jedynie na marginesie rozważań, bowiem żadna ze stron na ten aspekt sprawy nie wskazywała.

Zdaniem Sądu, sekwencja działań podjętych przez pozwanego była prawidłowa, zaś działania te racjonalne. Stąd, zaszły okoliczności wyłączające odpowiedzialność przewoźnika lotniczego za szkodę, określone w art.19 Konwencji montrealskiej.

Zdaniem Sądu, nie można zarzucić pozwanemu braku podjęcia dodatkowych działań zmierzających do uniknięcia szkody przez powoda. Zważyć należy, iż w samym pozwie powód wskazywał, że bilety lotnicze kupował w każdej z linii osobno, jakkolwiek są to linie stowarzyszone w S. (...). Skoro zatem zawarte zostały dwie osobne umowy przewozu, pozwany przewoźnik nie miał podstaw by podejmować działania zmierzające do zapewnienia rodzinie powoda przelotu z wykorzystaniem maszyny innego przewoźnika, tudzież skierować prośbę do A. A. o zaczekanie z wylotem na pasażerów tranzytowych.

Nie sposób również nie podzielić stanowiska pozwanego, że zaplanowany przez powoda dwugodzinny czas przesiadki na lotnisku w W. był stanowczo zbyt krótki, w kontekście ryzyka opóźnienia a zarazem wysokości poniesionych kosztów planowanego pobytu na Malediwach.

Z przytoczonych względów uznawszy powództwo za niezasadne, na mocy art. 19 zd.2 Konwencji o ujednoliceniu niektórych prawideł dotyczących międzynarodowego przewozu lotniczego sporządzonej w M. w dniu 28 maja 1999r. Sąd orzekł jak w p.1 sentencji.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art.98§1 i 3 kpc, obciążając nimi powoda jako stronę przegrywająca proces.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)