Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXIII Ga 1536/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maria Więckowska

Sędziowie:

SO Bolesław Wadowski

SO Aneta Łazarska (spr.)

Protokolant:

protokolant sądowy Aneta Kowalczyk

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla (...)

z dnia 25 marca 2014 r., sygn. akt IX GC 497/11

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Ś. na rzecz (...) spółki akcyjnej w W. kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt XXIII Ga 1536/14

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. w Ś. (po zmianie firmy (...) sp. z o.o. w Ś.) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 48 605 zł tytułem świadczenia wyrównawczego w związku z zawarciem i rozwiązaniem umowy agencyjnej z dnia 10 października 2003 r.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości. Podniósł on, że nie zostały spełnione określone w art. 764 3 k.c. przesłanki warunkujące nabycie prawa do świadczenia wyrównawczego. Wskazał, że biorąc pod uwagę ograniczone możliwości pozwanego w zakresie wykorzystywania bazy klientów pozyskanych za pośrednictwem powoda nie sposób przyjąć, by pozwany czerpał nadal znaczne korzyści z umów ubezpieczenia zawartych przez powoda.

Sąd Rejonowy dla (...) w W. wyrokiem z dnia 9 czerwca 2010 r. w sprawie o sygn. akt IX GC 543/09 oddalił powództwo ( pkt 1) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2 417 zł tytułem kosztów procesu ( pkt 2).

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 9 lutego 2011 r. w sprawie o sygn. akt XXIII Ga 767/10 uchylił powyższy wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu Sąd Okręgowy wywiódł, że przy ponownym rozpoznaniu Sąd pierwszej instancji powinien rozważyć przeprowadzenie dowodów zgłoszonych przez strony, a następnie po przeprowadzeniu ewentualnego postępowania dowodowego dokonać ustaleń faktycznych i ocenić zasadność żądania pozwu. Sąd pierwszej instancji bezzasadnie zawęził zakres przepisu art. 764 3 k.c. i nie rozpoznał istoty sprawy – nie dokonał żadnych ustaleń w zakresie stanu faktycznego, nie ocenił zasadności żądań powoda w świetle art. 764 3 k.c. Wskazał on, że w przepisie tym nie ma ograniczenia jedynie do umów nowo zawartych przez dającego zlecenie z klientami pozyskanymi przez agenta.

Sąd Rejonowy po ponownym rozpoznaniu sprawy oddalił powództwo ( pkt I) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 6 017 zł tytułem kosztów procesu ( pkt II). Nadto nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w W. od powoda kwotę 1 615,40 zł tytułem wydatków ( pkt III).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 10 października 2003 r. pomiędzy powodem jako agentem, a pozwanym jako dającym zlecenie zawarta została umowa agencyjna. Na jej podstawie powód pośredniczył w zawieraniu umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem inwestycyjnym M. (...) oraz M. (...). Oba produkty to forma długotrwałej inwestycji kapitału w fundusze inwestycyjne na określony czas. Pozwany podjął działania w celu przeszkolenia agentów powoda odnośnie wskazanych produktów, przygotowywał materiały, prezentacje, prowadził szkolenia wybranej grupy pracowników powoda, którzy później przeprowadzali szkolenie pozostałych agentów. Pozwany dokonał rejestracji w Komisji Nadzoru. (...) 293 agentów powoda. Pozwany dla tych osób musiał przygotować materiały reklamowe, formularze umów, ogólnych warunków, listy funduszy, wnioski. Pismem z dnia 18 stycznia 2007 r. pozwany wypowiedział umowę z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia.

W okresie trwania umowy powód doprowadził do zawarcia łącznie 86 polis, spośród tych dwóch produktów, w tym 13 polis (...) letnich. Sprzedaż ta w stosunku do innych agentów pozwanego była bardzo mała – kilka polis miesięcznie, w większości miesięcy nie odnotowano w ogóle sprzedaży, przy miesięcznych wynikach niektórych agentów kilkudziesięciu, a nawet do ponad 200 polis i to przy mniejszym potencjale osobowym agentów.

Spośród zawartych umów na 30 kwietnia 2007 r. aktywnych było 58 umów, zakończonych było zaś 28. W 2009 r. stan utrzymanych polis wyniósł 45, zaś w 2012 r. 27 polis.

Największa część prowizji uzyskiwanej przez powoda szacowana była według pierwszorocznej składki na poziomie 97 % tej składki. Późniejsze prowizje za obsługę to około 0,4 %. Łącznie suma zapłaconych składek ubezpieczeniowych z owych umów przez klientów to kwota 1 761 949,07 zł. Strata pozwanego z tytułu umów zakończonych przed rozwiązaniem umowy wyniosła 36 126,29 zł. Ponadto po dacie rozwiązania umowy z powodem zakończone zostały 31 umowy. Składka przypadająca na te umowy wynosiła 741 740,17 zł, zaś zysk pozwanego wyniósł tutaj 60 056,53 zł. Umowy, które nadal obowiązują przyniosły pozwanemu zysk w kwocie 104 771,92 zł. Na obowiązujące umowy została utworzona rezerwa matematyczna i szkodowa w łącznej kwocie 512 419,96 zł. Razem korzyść pozwanego z tytułu umów zakończonych to kwota 23 930,25 zł. Powód zaś uzyskał prowizję 150 492,14 zł. W konsekwencji wynik brutto dochodu przed opodatkowaniem, który uzyskał pozwany po potrąceniu prowizji wypłaconych powodowi na dzień 31 grudnia 2012 r. to kwota 128 702,17 zł

Spośród klientów pozyskanych przez powoda tylko trzech zawarło z pozwanym inne umowy ubezpieczenia.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne wywiódł, że nie zostały spełnione przesłanki z art. 764 3 § 1 k.c. Powód pozyskał w ramach umowy nowych klientów, jednak trudno uznać, iż baza 86 klientów, z których na dzień 31 grudnia 2012 r. pozostało 27 to stworzenie jakiejś istotnej bazy, czy też renomy, zdobycie określonej pozycji rynkowej. Także porównanie liczby klientów zdobytych przez innych agentów daje podstawę do przyjęcia, iż efekt działania powoda nie jest znaczący dla pozwanego, ani też nie stanowi jakiegoś stałego składnika jego przedsiębiorstwa. Powód, biorąc pod uwagę jego potencjał (około 300 agentów) i liczbę sprzedawanych produktów w poszczególnych miesiącach (kilka polis albo wcale) nie przejawiał większej aktywności w zdobywaniu klientów. Taka liczba agentów powoda, pomijając nawet ewentualne koszty szkoleń początkowych, musiała się wiązać dla pozwanego chociażby ze zwiększonym nakładem dystrybucji materiałów koniecznych do zawarcia umów z klientami. Sąd Rejonowy zwrócił również uwagę na specyfikę sprzedawanych produktów, co również przesądza nie tylko o dochodach, ale także o prognozach korzystania z klientów. Na rynku polskim nie ma praktyki posiadania kilku polis na życie przez tego samego klienta i oferując jedną grupę produktową pozwany nie czerpie korzyści ze sprzedaży innych produktów na rzecz tych samych klientów. Świadczenie wyrównawcze nie może być przyznane, gdy korzyści się równoważą, są porównywalne. Przy prowizjach powoda 150 492,14 zł nie można uznać, iż pozwany czerpie jakieś znaczne korzyści z jego działań. Są Rejonowy uznał, że powyższe wywody wskazują na to, że za przyznaniem świadczenia wyrównawczego nie przemawiają zasady słuszności. O kosztach procesu orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia złożył powód zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 386 § 6 k.p.c. poprzez nie zastosowanie się przez Sąd pierwszej instancji do wiążącej oceny prawnej oraz wskazań Sądu drugiej instancji co do dalszego postępowania, co w konsekwencji spowodowało błędną wykładnię art. 764 3 k.p.c. i skutkowało oddaleniem powództwa, w sytuacji gdy zastosowanie się do oceny prawnej i wskazań Sądu II instancji skutkowałoby uwzględnieniem powództwa;

2. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 764 3 k.c. poprzez zawężającą jego interpretację i błędne jego zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, iż agentowi należy się świadczenie wyrównawcze jedynie w przypadku zaistnienia szczególnych osiągnięć agenta i związanych z nim korzyści, w przypadku, gdy należało wysnuć wniosek, iż świadczenie wyrównawcze należy się agentowi w sytuacji uzyskiwania przez ubezpieczyciela zwykłych korzyści oraz typowej współpracy agenta;

3. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 764 3 k.c. poprzez zawężającą jego interpretację i błędne jego zastosowanie co skutkowało przyjęciem przez Sąd I instancji, iż w przedmiotowej sytuacji nie zachodzą względy słuszności uzasadniające wypłatę powodowi świadczenia wyrównawczego, w sytuacji gdy na podstawie zebranego materiału dowodowego oraz przy prawidłowym zastosowaniu przedmiotowego przepisu prawa należało wysnuć wprost przeciwny wniosek;

4. obrazę art. 233 k.p.c. mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego poprzez nieuprawnione zestawienie przychodów powoda z dochodem pozwanego oraz bezzasadnym nieuwzględnieniem części zysków pozwanego, co doprowadziło do oddalenia powództwa, w przypadku gdyby Sąd dokonał prawidłowego obliczenia i uwzględnienia wszystkich zysków powództwo zostałoby uwzględnione.

Mając na uwadze powyższe wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 48.605,62 zł z tytułu świadczenia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 8 kwietnia 2008 r. do dnia zapłaty, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji w całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania w pierwszej i drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Odpowiedź na apelację złożył pozwany wnosząc o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w instancji apelacyjnej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd drugiej instancji podziela w całości poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, ich prawną ocenę oraz przyjmuje je za własne. Zarzuty skarżącego stanowią niedopuszczalną polemikę z prawidłowymi rozważaniami Sądu pierwszej instancji. Na wstępie niniejszych rozważań należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. Zdaniem skarżącego Sąd Rejonowy nie zastosował się do wskazań i oceny Sądu drugiej instancji wyrażonych w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 lutego 2011 r. Zgodnie bowiem z art. 386 § 6 k.p.c. ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wiążą zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd drugiej instancji, przy ponownym rozpoznaniu sprawy. W doktrynie zwraca się uwagę, że w wyniku związania sąd pierwszej instancji ma jedynie obowiązek wykonać wszystkie zawarte w pisemnych motywach wskazówki co do uzupełnienia postępowania dowodowego oraz zweryfikowania poddanych w wątpliwość ustaleń faktycznych lub ponownego rozważenia tych okoliczności, które, według oceny sądu drugiej instancji, rzutują na końcowe rozstrzygnięcie sprawy. Wskazania mają ukierunkowywać ponowne postępowanie przed sądem pierwszej instancji, w żadnym jednak wypadku sąd drugiej instancji nie może z góry przesądzać sposobu rozwiązywania zagadnień związanych z przyszłym rozstrzygnięciem sprawy, a tym bardziej samego tego rozstrzygnięcia ( Tadeusz Wiśniewski, komentarz do art. 386 Kodeksu postępowania cywilnego, Lex 2013).

Nie zasługuje na uwzględnienie również stanowisko apelującego, że Sąd Rejonowy wyraził pogląd sprzeczny z oceną prawną wyrażoną przez Sąd Okręgowy, których uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd Okręgowego wskazał bowiem, że Sąd pierwszej instancji, wbrew wykładni literalnej i celowej bezzasadnie zawęził zakres przepisu art. 764 3 k.c. Sąd pierwszej instancji ograniczył się jedynie do zbadania kwestii umów zwartych przez pozwanego po rozwiązaniu umowy agencyjnej. Sąd Okręgowy wskazał, że w przepisie tym nie ma ograniczenia jedynie do umów nowo zawartych przez dającego zlecenie z klientami pozyskanymi przez agenta. Sąd powinien zatem uwzględnić, że skutki działań agenta, składających się na główne świadczenie podmiotu w ramach zobowiązania mogą charakteryzować się względną trwałością. Agent powinien zatem otrzymać zatem określoną korzyść, gdy skutki te utrzymują się po rozwiązaniu umowy.

Podkreślić wobec tego trzeba, że Sąd Rejonowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy miał na uwadze powyższą wykładnię tego przepisu i uwzględnił nie tylko polisy zawarte po rozwiązaniu umowy agencyjnej, ale również pozostałe umowy sfinalizowane w okresie obowiązywania między stronami umowy agencyjnej. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji wypełnił wszelkie wskazania zawarte w wymienionym uzasadnieniu. Sąd Okręgowy przekazujący sprawę do ponownego rozpoznania stwierdził, że przy ponownym rozpoznaniu Sąd pierwszej instancji powinien rozważyć przeprowadzenie dowodów zgłoszonych przez strony, a następnie po przeprowadzeniu ewentualnego postępowania dowodowego dokonać ustaleń faktycznych i ocenić zasadność żądania pozwu. Jak wynika z powyższego, wskazania Sądu Okręgowego były ogólne sprowadzające się do zaleceń gruntownego przeprowadzenia postępowania dowodowego i dokonania na tej podstawie materialnoprawnej oceny roszczenia dochodzonego pozwem w kontekście przesłanek określonych w art. 764 3 k.c.

Przechodząc do meritum sporu należy zwrócić uwagę, że Sąd pierwszej instancji skupił się na analizie końcowej części zdania pierwszego art. 764 3 § 1 k.c. wiążąc ostatecznie ją z kwestią zasad słuszności. W ocenie Sądu drugiej instancji trzeba dokonać kompleksowej wykładni art. 764 3 § 1 k.c., nie ograniczającej się wyłącznie do wyjaśnienia tego czy dający zlecenie czerpie nadal znaczne korzyści z umów z klientami, gdyż bez ziszczenia się pozostałych warunków wynikających z tego przepisu świadczenie wyrównawcze nie może przysługiwać.

Zgodnie z art. 764 3 § 1 k.c. po rozwiązaniu umowy agencyjnej agent może żądać od dającego zlecenie świadczenia wyrównawczego, jeżeli w czasie trwania umowy agencyjnej pozyskał nowych klientów lub doprowadził do istotnego wzrostu obrotów z dotychczasowymi klientami, a dający zlecenie czerpie nadal znaczne korzyści z umów z tymi klientami. Roszczenie to przysługuje agentowi, jeżeli, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, a zwłaszcza utratę przez agenta prowizji od umów zawartych przez dającego zlecenie z tymi klientami, przemawiają za tym względy słuszności. Z dyspozycji tego przepisu wynika zatem, że uprawnienie agenta do żądania świadczenia wyrównawczego jest uzależnione od kumulatywnego spełnienia następujących przesłanek: umowa agencyjna została rozwiązana; w czasie trwania stosunku agencji agent pozyskał nowych klientów lub doprowadził do istotnego wzrostu obrotów z dotychczasowymi klientami; dający zlecenie nadal czerpie znaczne korzyści z umów ze wspomnianymi klientami; za przyznaniem agentowi świadczenia wyrównawczego przemawiają względy słuszności.

Oceny, czy spełniona jest ostatnia z wymienionych przesłanek – czyli zasady słuszności, dokonuje się z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, a zwłaszcza utraty przez agenta prowizji od umów zawartych przez dającego zlecenie z tymi klientami. W zakresie drugiej z przesłanek należy stwierdzić, że oznacza ona, że wyłącznie albo w przeważającej mierze, działania agenta doprowadziły do osiągnięcia takiego efektu. Przesłanka ta jest przy tym spełniona, jeżeli agent tylko pozyskał nowych klientów albo tylko doprowadził do istotnego wzrostu obrotów z dotychczasowymi klientami, albo doprowadził do obu tych rezultatów. Odnośnie trzeciej z przesłanek chodzi tutaj o to, że korzyści dającego zlecenie powinny być osiągane z umów ze wskazanymi klientami. Uwzględnione powinny być przy tym umowy zawierane po rozwiązaniu umowy agencyjnej przez dającego zlecenie bez udziału agenta, a więc takie, od których agentowi nie należy się prowizja na podstawie art. 761 1 k.c. Czerpanie korzyści należy odnieść do zawierania dalszych umów z tymi klientami i praw majątkowych wynikających z tych umów dla dającego zlecenie. Korzyścią dającego zlecenie będzie więc utrzymanie zwiększonej klienteli czy też zwiększonych obrotów, wypracowanych przez agenta. Pomiędzy czerpaniem korzyści przez dającego zlecenie a pozyskaniem przez agenta nowych klientów lub istotnym zwiększeniem przez niego obrotów z dotychczasowymi klientami powinien istnieć związek przyczynowy. Jeżeli korzyści te wynikają z innych okoliczności, a więc brak jest wskazanego związku, prawo do świadczenia wyrównawczego nie powstaje ( Katarzyna Kopaczyńska - Pieczniak, komentarz do art. 764 3 Kodeksu cywilnego, Lex 2010; Konrad Osajda; komentarz do Kodeksu cywilnego, Legalis 2014).

Pojęcie „znacznych korzyści” było też wyjaśniana w judykaturze. Sąd Najwyższy dokonując wykładni pojęcia "znacznych korzyści", o którym mowa w art. 764 3 § 1 k.c. w wyroku z dnia 8 listopada 2005 r. (IV CK 207/05) wywiódł, że dla uwzględnienia żądania zasądzenia świadczenia wyrównawczego, o którym mowa w art. 764 3 k.c., nie wystarcza samo istnienie kręgu klientów pozyskanych przez agenta, lecz konieczne jest ustalenie, że dający zlecenie nadal czerpie korzyści z tego tytułu. Wskazywane w literaturze kryteria "znacznych korzyści" to m.in. korzystanie przez dającego zlecenie za zdobytej przez agenta klienteli, wyrobionych stosunków czy reputacji, na którą zapracował także agent (goodwill), prognozę przyszłych umów, oczekiwaną ich realność i spodziewaną wartość przedmiotu z chwili rozwiązania umowy. Pojęcie to rozumiane jest jako możność czerpania zysków z transakcji zawieranych ze stałymi klientami pozyskanymi przez agenta. Przepis art. 764 3 k.c. zawiera też nakaz rozważenia, czy zasądzenie na rzecz agenta świadczenia wyrównawczego uzasadnione jest względami słuszności. Oznacza to, że świadczenie wyrównawcze nie ma charakteru powszechnego i nie należy się w każdym wypadku, w jakim rozwiązano z agentem umowę. Pomocne okazać się może porównanie wyników pracy agenta z innymi agentami, wykonującymi podobne czynności, współdziałającymi z dającym zlecenie na porównywalnych zasadach. Sąd Najwyższy zaś w wyroku z dnia 29 września 2011 r. ( IV CSK 650/10) wyjaśnił., że kontynuacja współpracy kontraktowej z klientami pozyskanymi przez byłego agenta może prowadzić (w zależności od kręgu takich klientów jako stałych kontrahentów) do wielu wymiernych korzyści handlowych dla dającego zlecenie, niekoniecznie dających się zawsze wyrazić w odpowiednich sumach bezpośredniego dochodu (np. ukształtowanie się stałej klienteli, pozycja rynkowa dającego zlecenie, prognozy rozwojowe jego przedsiębiorstwa w zakresie określonego typu usług). Innymi słowy, aktywność agenta może spowodować po rozwiązaniu umowy stan możliwości uzyskania przez dającego zlecenie stabilnych dochodów, od określonej grupy klienteli. Były agent jako powód powinien wykazać te elementy, które w istocie komponują stan "znacznych korzyści" dającego zlecenie, osiągniętych dzięki aktywności agenta jako pośrednika. Samo wykazanie grupy klientów pozyskanych dzięki aktywności agenta nie może jeszcze świadczyć o tym że zachodzi przesłanka uzyskania "znacznych korzyści".

Przekładając powyższe uwagi na realia niniejszej sprawy, skonstatować należy, że strona powodowa wykazała jedynie, że doszło do rozwiązania umowy agencyjnej i w czasie jej trwania pozyskała nowych klientów. Nie budzi bowiem wątpliwości, że ciężar dowodu w zakresie przysługiwania roszczenia wyrównawczego spoczywa na agencie ( tak też wyrok SA w Poznaniu z dnia 18 lipca 2007 r., I ACa 415/07).Wskazać należy, że strona powodowa nie udowodniła, że agent doprowadził do istotnego wzrostu obrotów z dotychczasowymi klientami. Przesłanki te rozpatrywać należy w powiązaniu z okolicznością czerpania korzyści przez dającego zlecenie z tego tytułu. Jednak podkreślić trzeba, że bez spełnienia tych warunków nie można zajmować się wyłącznie art. 764 3 § 1 zd. 1 in fine k.p.c. Wobec powyższego nie zasługuje na aprobatę podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 764 3 k.c.

W pierwszej kolejności wskazać należy na specyfikę zawieranych z klientami umów ubezpieczenia na życie. Umowy te są z definicji umowami długoterminowymi. Jak stanowi § 6 ust. 2 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym umowa może być zawarta wyłącznie na okres ubezpieczenia nie krótszy niż 15 lat Polisy i nie dłuższy niż 30 lat Polisy. Prawdopodobieństwo wobec tego zawarcia z tym samym klientem drugiej takiej samej umowy jest niewielkie. Potwierdza to pismo „umowy ubezpieczenia zawarte za pośrednictwem innych agentów z klientami pozyskanymi przez (...) sp. z. o.o.”, z którego wynika, że jedynie zawarto 3 nowe umowy z klientami pozyskanymi przez powoda ( k. 161). Zagadnienie powyższe doprecyzowała pisemna uzupełniająca opinia biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, który stwierdził, że zostały zawarte trzy umowy, ale tylko jeden klient M. K. zawarł kolejną umowę ubezpieczenia z pozwanym po rozwiązaniu umowy zawartej za pośrednictwem powoda ( k. 558 – 559). W konsekwencji pozwany nie mógł czerpać nadal znacznych korzyści z umów ubezpieczenia zawartych za pośrednictwem powoda.

Po wtóre, zwrócić trzeba szczególną uwagę na występującą w niniejszej sprawie w sposób rażący „upadalność polis”. Umowy były bowiem rozwiązywane przed upływem ich oznaczonego terminu. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że ilość pozyskanych przez powoda klientów na rzecz pozwanego wynosi 86, na dzień 30 kwietnia 2007 r. ( a zatem na chwilę rozwiązania umowy agencyjnej) aktywnych było 58 umów, a według stanu na dzień 29 czerwca 2009 r. jedynie 45 umów nadal pozostawało w obrocie. Na dzień sporządzenia opinii biegłego z zakresu rachunkowości obowiązywało 27 umów. Powyższe okoliczności wynikają niezbicie z następujących dowodów: zestawienia umów ubezpieczenia zawartych na podstawie umowy agencyjnej nr 364/GL/03 z dnia 10 października 2003 r. za pośrednictwem (...) sp. z o.o. (k. 156-158), zeznań świadka N. S. ( k. 421-425) oraz opinii biegłego z zakresu rachunkowości. Nie może to prowadzić ani do uznania, że agent doprowadził do istotnego wzrostu obrotów z dotychczasowymi klientami ani do stwierdzenia, iż dający zlecenie czerpie nadal znaczne korzyści z umów z tymi klientami. Istotne jest w kontekście powyższych rozważań również zestawienie wyników sprzedaży, jak również zeznania świadka N. S., która wskazała na wyniki innych agentów na poziomie kilkuset polis w miesiącu. Powód zawierając tylko 86 umów nie przejawiał większej aktywności w zdobywaniu klientów.

W rezultacie nie wykazana została również przesłanka w postaci czerpania nadal znacznych korzyści z umów z tymi klientami. Jak zostało to już wyżej drobiazgowo wyjaśnione, przy wykładni pojęcia „czerpania nadal znacznych korzyści” nie chodzi o wykazanie realnego, konkretnego zysku dającego zlecenie, wynikającego ze współpracy z klientami pozyskanymi przez byłego agenta, lecz o korzyść w znaczeniu ogólniejszym, na którą może składać się wiele elementów. Powód zaś nie wykazał na czym te niematerialne korzyści w praktyce polegają. Powód nie wykazał, aby pozwany uzyskał wymierne korzyści handlowe, czy to wyrażającej się w odpowiednich sumach bezpośredniego dochodu czy też na przykład ukształtowanie się stałej klienteli, pozycji rynkowej dającego zlecenie, prognoz rozwojowych jego przedsiębiorstwa w zakresie określonego typu usług. Innymi słowy powód nie wykazał aby, aktywność agenta mogła spowodować po rozwiązaniu umowy stan możliwości uzyskania przez dającego zlecenie stabilnych dochodów, od określonej grupy klienteli. Były agent jako powód powinien wykazać te elementy, które w istocie komponują stan "znacznych korzyści" dającego zlecenie,

Zauważyć należy, że na przestrzeni 10 lat ( 2003 – 2013) pozwany uzyskał z umów zawartych z klientami za pośrednictwem powoda jedynie zysk w kwocie 104 771,92 zł. W ocenie Sądu Okręgowego z uwagi na tak długi okres jest to bardzo niewielki dochód, który nie może świadczyć o wypełnieniu przesłanek z analizowanego przepisu, również z punktu widzenia zasad słuszności. W świetle przeprowadzonych rozważań, stwierdzić trzeba, że za przyznaniem świadczenia wyrównawczego nie przemawiają również zasady słuszności. Względy słuszności nie stanowią bowiem samodzielnej przesłanki przyznania roszczenia o świadczenie wyrównawcze, lecz przesądzają o jego powstaniu w razie spełnienia wszystkich pozostałych przesłanek przewidzianych w art. 764 3 k.c. Powód zaś nie udowodnił pozostałych przesłanek wynikających z tego przepisu. W tym stanie rzeczy domaganie się przez powoda zapłaty dodatkowej średniorocznej prowizji przy już uzyskanych prowizjach i równoważnym do prowizji dochodzie pozwanego, kłóciłoby się z owymi zasadami. Podkreślić trzeba, że powód uzyskał następującą prowizję : 143 957,83 zł ( prowizja od składki), 6 534,31 (prowizja od aktywów) =150 492,14 zł, co wynika z zestawienia prowizji wypłaconych spółce (...) sp. z o.o. (k. 160). Ponadto wniosek ten wypływa ze sporządzonej przez biegłego sądowego opinii ( k. 488). Prowizja ta wnosiła 97% składki płaconej przez kilenta, zaś późniejsze prowizje za obsługę były minimalne.

Zdaniem Sądu drugiej instancji nie ma podstaw również do uznania za zasadne zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. ( Wyrok SA w Krakowie z dnia 29 listopada 2012 r. I Aca 1033/12; wyrok SA w Gdańsku z dnia 25 października 2012 r. III AUa 1380/11). W związku z powyższym nie można podzielić argumentacji wyrażonej w apelacji, że Sąd pierwszej instancji pominął przy obliczaniu zysku pozwanego utworzonej rezerwy matematycznej i szkodowej. Tworzenie bowiem rezerw jest dla pozwanego kosztem, a nie zyskiem. Utworzenie rezerw ma na celu zabezpieczenie wypłat świadczeń pieniężnych wynikających z zawartych umów ubezpieczenia. Potwierdzone to zostało dowodem z ustnej opinii uzupełniającej biegłego złożonej na rozprawie w dniu 12 września 2013 r. Biegły stwierdził, że rezerwa matematyczna jest tworzona w celu wypłaty przyszłych świadczeń i jest ona kosztem przedsiębiorstwa. Niemniej jednak powyższa okoliczność wynika wprost z przepisów prawa. Przepis art. 151 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej ( tekst jednolity Dz.U.2013. poz. 950 ze zm.) stanowi, że rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe, o których mowa w art. 149 ust. 1 pkt 2 tej ustawy, są przeznaczone na pokrycie bieżących i przyszłych zobowiązań, jakie mogą wyniknąć z zawartych umów ubezpieczenia. Natomiast korzyścią pozwanego w przedmiotowej sprawie były pobierane rożnego rodzaju opłaty, np. likwidacyjne z tytułu rozwiązania umów. Sąd Rejonowy zatem nie dopuścił się w tym zakresie żadnych uchybień i zarzut ten z powyższych względów nie może wywrzeć pożądanego skutku.

Mając na uwadze całokształt powyższych okoliczność, na podstawie art. 385 k.p.c., apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Wysokość wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika wynika z § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( tekst jednolity Dz.U. 2013, poz. 490).